FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 70, 71, 72  Następny
  Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY]
Wersja do druku
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 02-10-2009, 02:32   

@Mitsurugi: Akurat utopijny klimat ostatnich rozdziałów jest uzasadniony. Grifiith od początku miał mieć swoje państwo. A oczywistym było, ze apostołowie będa tam egzystować obok ludzi (choć nie wiadomo jeszcze na jakich zasadach). Trudno powiedzieć, czy połączenie warstw astralnych było dobrym pomysłem. To się okaże przez najbliższe parę lat. Ja w utopijnym mieście rządzonym przez króla demonów nie widzę nic złego. Ogólnie jestem ciekawy wyspy elfów i tego jak Miura ma zamiar rozwiązać kwestię Casci.

Vinland Saga 57 - na dobre przenieśliśmy się na wieś. Tym razem oglądamy żniwa i poznajemy porywczego syna właściciela ziemskiego. Ciekawe, czy odegra jakąś istotną rolę...

Spoiler: pokaż / ukryj
Znaczy kogo postanowi zabić i jaka będzie na to reakcja Thorfina


btw. statystyki sprzedanych tomów w tym tygodniu:
01. Berserk 34 - 183.755
02. Soul Eater 15 - 117.158 [total: 259.956] (2nd week)
03. Vinland Saga 8 - 85.092

Teraz wiadomo dlaczego Miurze pozwala się na tak długie przerwy. Vinland Saga na trzecim miejscu również nie dziwi.
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 02-10-2009, 12:26   

Mitsurugi napisał/a:
Berserk 307- Pozwolę sobie to ując tak. Berserk umarł. Mroczna, klimatyczna manga, o średniowiecznym brutalnym świecie przeplatanym mistycyzmem (nie magią D&D) umarła, albo umiera.

SPOILERY!
Zabawny jesteś. Zauważ, że to wszystko wynika z fabuły. Guts i jego "drużyna" wzięła się z tego, że Guts wyciągnął wnioski ze swoich poprzenich zachowań (np. opuszczenie Band of the Hawk i pozostawienie Caski u Rickerta i Eriki), gdzie przez swoją głupotę i egoizm prawie stracił wszsytko na czym mu zależało. Zresztą z w jego myślach pada przynajmniej dwukrotnie sformułowanie w rodzaju "czemu zdaję sobie sprawę co jest dla mnie najwięcej warte gdy to stracę". No i teraz widać, że znalazł przyjaciół, którym może zaufać i na których może znaleźć oparcie w cięższych chwilach. Sam też chyba to powoli zauważa. Ten przygnębiający klimat odosobnienia i samotna walka z całym światem była fajna, ale na dłuższą metę byłoby to zbyt monotonne i stałoby się prędzej czy później nieznośne. Ileż można to ciągnąć w jednym tempie? Właśnie to jest fajne w Berserku, że nie jest jednostajny i podporządkowany jednemu podtypowi fantasy. Ciągle ewoluuje i zmienia się przez co czytelnik nie odczuwa monotonii. Co groziłoby nam niechybnie bo Miura ma (szczególnie ostatnio) tendencję do zbytniego rozciągania historii. Bodajże pod koniec fragmentu o inkwizycji chciałem, żeby Guts wreszcie zabił wszystkich i zjednoczył się z Cascą i odszedł w stronę zachodzącego słońca. Miałem powoli dość, wiecznego odwlekania tego w czasie przez kolejne walki i przeszkody. Bohater (i czytelnik) też potrzebuje od czasu do czasu sukcesów i odpoczynku. Poza tym dalej nie wiadomo co z Cascą (która delikatnie mówiąc nie darzy Gutsa sympatią w obecnym stanie) i jaka będzie jej reakcja na obecne wydarzenia (o ile uda się ją uleczyć). W podświadomości Gutsa dalej czai się bestia, która tylko czeka, żeby się uwolnić. Wcale nie musi być sielankowo i różowo. Podobnie świat i to co się z nim stało nie musi oznaczać, że będzie super. Przepowiednia mówi, że nadejdzie "Hawk of Light i Hawk of Darkness" o ile dobrze pamiętam. Po miesiącu miodowym Griffitha z ludem "zupa może być za słona". Popełniasz ten sam błąd co większość "cotygodniowych krytyków", którzy oceniają obecne wydarzenia bez spojrzenia na nie w szerszej perspektywie i umieszczenia ich w odpowiednim kontekście.
A jednorożce zostały od razu zjedzone :P

Ostatnie odcinki chociaż epickie i powodujące opad szczęki były strasznie rozwleczone. Rok temu (w czasie rzeczywistym) Ganishka poddał się transformacji. Przypomina mi to trochę Tenjo Tenge gdzie "ostateczny turniej (zapewne kończący mangę)" miał być za tydzień (w czasie mangi), ale zamiast tego autor pogrążył czytelnika w ~10 tomach zupełnie innych wydarzeń IMO niepotrzebnie gmatwając tło fabularne. Miura ma ten bonus, że gmatwa zazwyczaj potrzebnie (i wynika to logicznie z poprzednich wydarzeń), ale dekompresja fabuły w jego wykonaniu bywa męcząca. Na szczęście "Berserk" od następnego odcinka przenosi się znowu do Gutsa i ekipy, gdzie zamiast epickich wydarzeń fabułę napędzać będą (miejmy nadzieje) dialogi i rozwój postaci. Chociaż ze względu na połączenie wymiarów (?) możemy się pewnie spodziewać drobnego przerywnika w postaci jakiegoś morskiego potwora.

Za 2-3 tygodnie powinienem dostać jubileuszowy numer Young Animal. Możecie się spodziewać krótkiego opisu wrażeń na evil manga.

_________________
Evil Manga
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
Mitsurugi Płeć:Mężczyzna
Wieczny Marzyciel


Dołączył: 22 Sty 2009
Skąd: Wrocław
Status: offline
PostWysłany: 02-10-2009, 12:41   

Cytat:
Ciągle ewoluuje i zmienia się


Prawda. I do pewnego momentu było to dobre i adekwatne. Ale dla mnie zmieniło się zbyt skrajnie, a ewolucja zaszła za daleko. Fantasy pełne Magii DD i smoków mam od groma. Stary Berserk był czymś innym. I to moje odczucia i tylko moje. Nie lepsze czy gorsze, tylko moje.

Cytat:
Zabawny jesteś


To co napisałem wcześniej to moje zdanie i miło jest postarać się je zrozumieć, tak jak ja rozumiem twoje zdanie i nie będę cię nawracał. I masz pełne prawo do tej opinii, a ja nie będę cię teraz przekonywał, że ja mam rację, a ty nie. Dla mnie stary Berserk na razie umarł, może za kilka lat wróci stary klimat, na co mam nadzieję. Dla ciebie jest teraz fajnie i świetnie, więc chwała ci za to i czytaj dalej. Tyle. Basta. I ucinam dyskusję, bo znów będzie "gruszka czy jablko?".

EDIT: A żeby nie Off-Top, to Bleach 376. Rozwój akcji ciekawy, choć już miałem cichą nadzieję, że
Spoiler: pokaż / ukryj
Hal naprawdę przebiła Aizena :). Ale oczywiście tak się nie stało. Mashiro dostała od Wonderwacka i skończył jej się czas. Do tego zastanawia mnie jedno: Gin, Aizen i Kaname (no dobra, i Wonderwice) kontra wszyscy kapitanowie (a każdy ma BK) + Vizardzi (z czego też połowa na pewno ma BK)? A wśród tego staruszek Yama?! Co też Aizen ma w rękawie, że staje przeciw takiej przewadze? Mam nadzieję, że będzie to coś zaskakującego.
Może też być tak, że akcja wróci do HM, bo już daaaaawno Ichigo nie widziałem :)

A i jeszcze Nodame Cantabile 135. No to następny chapter będzie finałowy. Szkoda końca tak dobrej serii, ale trudno. Pewnie ze względów zdrowotnych autorka musiała przyspieszyć zakończenie.
Spoiler: pokaż / ukryj
Wreszcie reunion" Chiakiego i Nodame! No i wspólny koncert! Jeszcze tylko proszę pocałunek w ostatnim chapterze, a może nawet wreszcie zaręczyny i 100% satysfakcji z zakończenia :).

_________________
温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
927825
Asthariel Płeć:Mężczyzna
Lis


Dołączył: 10 Kwi 2008
Skąd: Warszawa
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 02-10-2009, 18:17   

Bleach 376 ciekawy? No proszę cię, to najgorszy chap od dawna. W ogóle wybielacz niebezpiecznie balansuje na granicy faila, od kiedy
Spoiler: pokaż / ukryj
Stark poległ, a Aizen zabił Halibel. Miałem nadzieję, ze primera to primera, i jesli padnie, to dopiero od zmasowanego ataku co najmniej trzech bankai. A tu? Rozwalony shikai. Poza tym, on w ogóle nie powinien umierać - przed walką z kyo proponował, żeby to olać - Kyo się nie zgodził. Gdy miał dobić Love'a i Rose zaproponował, by uciekli. Nie zgodzili się. A na koniec Kyo nie dał mu takiej szansy. Shinigami okazał się gorszym człowiekiem od arrancara, jakkolwiek by to nie brzmiało.


A co do najnowszego chapa... nie działo sie absolutnie nic, poza
Spoiler: pokaż / ukryj
porażką Mashiro
. Tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Keii Płeć:Mężczyzna
Hasemo


Dołączył: 16 Kwi 2003
Skąd: Tokio
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 06-10-2009, 10:41   

Evangelion 81
Akcja bardzo powoli zbliża się do końca. Najbardziej uderzającą różnicą w stosunku do anime jest zdecydowanie

Spoiler: pokaż / ukryj
Fakt, że Asuka nie zwariowała do końca, tylko jej stan psychiczny zdecydowanie się poprawił.

_________________
FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Crofesima Płeć:Kobieta
Captain Narcolepsy


Dołączyła: 25 Maj 2003
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 06-10-2009, 18:36   

Cztery lata. I strasznie mi smutno. Ale jednak w końcu nadszedł ten moment... buuu.

Tsubasa RESERVoir CHRoNiCLE - epilog
No i co?

Spoiler: pokaż / ukryj
No i naprawdę piękne zakończenie! Rozczuliło mnie strasznie. A na dodatek zaskoczyło! Nigdy takiej opcji nie brałam pod uwagę - że rodzinka będzie wciąż podróżować razem, prawie w komplecie. Chyba lepszego zakończenia być nie mogło, chociaż z drugiej strony jest ono nieco gorzko-słodkie - nasi chłopcy nie są zapewne wniebowzięci, iż nie mogą od całego tego bałaganu w końcu odpocząć. Na pewno woleliby, żeby wszystko się ułożyło i żeby wszyscy razem - łącznie z klonami - byli szczęśliwi... dlatego trochę to otwarte zakończenie mnie mierzi. Chciałabym się dowiedzieć jaki jest prawdziwy koniec KONIEC. A tymczasem co, Tsubasa II -rewolucje-? Na pewno CLAMP nie przepuści okazji na wykorzystanie sytuacji i jeszcze nieraz spotkamy się z bohaterami tej mangi, chociażby w xxxHolicu czy jakimś kolejnym ich tytule. Tymczasem czekam na dwa ostatnie omake, w których być może będzie choćby mały wgląd w ich późniejsze życie.

Cieszy mnie fakt, że na sam koniec Kuro z Fay'em, ostatnio tak zaniedbywani, dostali swoje pięć minut. Kuro-tan (aww, uwielbiam te ksywki, tak bardzo za nimi się stęskniłam) jak zwykle zgrywa twardego gościa żeby nie martwić innych, a Fay pokazuje jak bardzo się zmienił. Niby nadal trochę głupkowaty, ale przez większość czasu poważny i opanowany. I taki Fay mi bardzo odpowiada! Rozwój tych dwóch postaci na przestrzeni całej podróży był naprawdę świetny, chapeau bas, CLAMP.

A prawdziwie piękna była scena z wyznaniem sobie uczuć. No i dobrze, że Syao powiedział pierwszy! Zrobiłam wewnętrzne 'awwww' widząc tego prześlicznego hug'a. Naprawdę szkoda, że Sakura nie może zabrać się z nimi. Na szczęście chłopcy będą mogli często wpadać do Clow i do sklepu Yuu-... khm, Watanukiego, jest to mocno pocieszające.

No i ich prawdziwe imiona to 'Tsubasa'. Jedyny mój komentarz to LOL. Nie stać mnie na nic więcej, bo na następnej stronie jest cudowny kadr z uśmiechem Kurogane, który sprawia, że cała się rozpływam. khem. A, i stroje też dostali boskie.

Podsumowując, jestem naprawdę zadowolona. A manga jako manga... nie była zła. Nie była też wcale dobra. Ale również nie przeciętna. Mam do niej ogromny sentyment i mimo ostatnich wydarzeń i całego tego klonowego rozgardiaszu nadal ją uwielbiam. Naprawdę wiele jej zawdzięczam - zainteresowanie się twórczością CLAMPa oraz samymi autorkami, udzielanie się na forach polskich i zagranicznych (w końcu się do tego przekonałam), poznanie wielu cudownych i ciekawych osób oraz intensywne fangirlowanie (bo przecież to w tej mandze znalazłam mój numer jeden wśród pairingów). Nie żałuję ani minuty spędzonej na ten tytuł i jestem pewna, że przeczytam go jeszcze nie raz i nie dwa. Co nie zmienia faktu, iż już teraz tęsknię za cotygodniowym oczekiwaniem na spoilery oraz na sam rozdział i za tymi namiętnymi spekulacjami.

Dziękuję CLAMP za te cztery lata! I przy okazji gratuluję zakończenia mangi, w końcu u Was różnie z tym bywa... ;)

_________________
There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Nanami Płeć:Kobieta
Hodor.


Dołączyła: 18 Mar 2006
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
House of Joy
PostWysłany: 07-10-2009, 00:50   

Takowoż Tsubasa Reservoir Chronicle, ostatnie 30 albo więcej rozdziałów hurtem pod rząd, do końca. Aż się śpiewać chce "6 lat minęło...". To jest straszne. Pamiętam jeszcze jak się ucieszyłam, gdy znalazłam pierwszą wzmiankę, że panie z Clamp zamierzają coś nowego tworzyć. I na dodatek wrzucą tam postaci z innych swoich dzieł, a ja w końcu byłam wielka fanka Rayeartha i X-a. Więc nie mogłam przepuścić! Pamiętam ten pierwszy rozdział i czekanie na kolejne. Wiernie przez tyle lat, choć zdarzały się przerwy (ot, choćby ostatnio, czekałam aż dobiją do końca by hurtem pożreć). Aww. Tak, mam do tego tytułu ogromny sentyment.

Spoiler: pokaż / ukryj
Strasznie namiąchały pod koniec, ale trzeba im przyznać, że wybrnęły z tego wszystkiego nienajgorzej. Choć nadal uważam, że przekombinowały z tymi wszystkimi klonami i dopiero na sam koniec samo zaczęło się układać... Ale kurczę, śliczna im pętelka paradoksalnie wyszła. Czy ja narzekałam na powiązania rodzinne w CCS...? No, to w takim razie one to pikuś do tych. Bardzo się ciesze, że wrócili do Kuroszka i Faya na sam koniec jeszcze! A MRU. Ale z tymi imionami mnie zabili... 'Tsubasa', khy. I tytuł od razu nabrał znaczenia. FWR ze swoja obsesja, ech, ale był nienajgorszym czarnym charakterem, choć mogło być lepiej. No i całkiem fajne zakonczenie - niby wszystko jest dobrze, a jednak nie do konca. Klony poległy, Sakura została w kraju, a reszta won w podróż. I wreszcie sobie 'prawdziwa' parka powiedziała "Ja też cie loffciam!". Awww. I ten podsłuchujący Fai i Kuroszek, o kwik! To było piękne.

Również mimo wszystko bede tęsknić za manga. I też jej tyyyle zawdzieczam, awww. W ostatecznym rozrachunku 8/10.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Tywlyn Płeć:Kobieta
W ciemnym kąciku...


Dołączyła: 04 Lut 2009
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 07-10-2009, 17:41   

Właściwie to zgadzam się z postami powyżej dotyczącym zakończenia Tsubasa Reservoir Chronicle. Żadna inna manga nie towarzyszyła mi przez tyle czasu i nie doprowadziła mnie do czytania nieprzetłumaczonych rozdziałów. Jeśli to czegokolwiek dowodzi - Fay towarzyszył mi na pulpicie w formi tapety znacznie dłużej niż jakakolwiek inna postać z anime. Niejednokrotnie mnie ta manga irytowała, rozczarowało mnie mocno anime, ale mimo wszystko przez parę lat czytałam rozdział, po rozdziale i obgryzałam paznokcie. Twierdzę, że najlepszy jest nie początek, nie koniec, a środek. Przedostatni rozdział mnie bardzo rozczarował... Był, moim zdaniem nie do końca satysfakcjonujący, trochę zbyt banalny, ale...


Spoiler: pokaż / ukryj
...epilog mi to, w części, ale zawsze, zrekompensował. Było dużo mojego ulubionego duetu - Fye/Kurogane. Było zakończenie słodko - gorzkie, czyli takie, które lubię najbardziej. I było to nieszczęsne wyznanie miłosne, a ja lubię gdy pairing'i dochodzą do jakiejkolwiek konkluzji. Ponad to, znowu zachwyciły mnie stroje postaci ;) Co, jak co, ale to zawsze jest mocna strona mang CLAMP'a.


Na pewno przeczytam to jeszcze raz, bo choć czytałam tę mangę sumiennie, to nie mogę powiedzieć, żeby rozumiała całą intrygę, ponad to, chyba wychodzą w tym wypadku moje braki w xxxHolic, ale wszystko przede mną ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 07-10-2009, 21:38   

Tsubasa Chronicle koniec
To już naprawdę koniec, koniec. Aż w to nie wierzę normalnie;) Co prawda znam mangę od bardo dawna, ale na serio wkręciłam się w nią jakiś rok temu dopiero (od momentu, gdy zaczęło się Tokyo Revelations. Aaa, pamiętam jak kiedyś od anime zaczynałam xD Kurczę, to były czasy.

Spoiler: pokaż / ukryj
Ładnie zamknęli wątek Kuro i Faya, choć mi się marzyło, żeby Kurogane jakoś bardziej z księżniczką Tomoyo połączyć. No żeby stworzyć z tego bardziej zarysowane paring;) No, ale nie można mieć wszystkiego. Bardzo pozytywne wyznanie miłosne, fajnie im to wyszło, zwłaszcza ten uścisk i wyznanie imion. A właśnie, ja coś przespałam, że oni inaczej się nazywali i ukrywali swoje imiona? To chyba było wspomnianie w tej części, gdy byli dziećmi, a Sakura miała ten okres oczyszczania czy tak? Co do samego zakończenia. Nieee, jakoś mi to nie pasuje. Wkurza mnie to, że teraz niby te klony jeszcze, gdzieś żyją i idą ich szukać. Jakby ruszyli z Sakurą, to mogłabym to nawet zaakceptować, a tak to reakcja była taka:"Coooo, znowu ruszają w tą niekończącą się podróż? Nieee". Może i się tego nie spodziewałam, ale zakończenie mi nie pasuje. Lubię te słodko-gorzkie końcówki, ale to już jest męczące po prostu. Nie mniej TRC dużo mi dało, jej najlepszy moment uważam za środek, później już za dużo kombinowania z tego wyszło. 8 na 10, ale może ocena się poprawi po kolejnym przeczytaniu całości DOKŁADNYM przeczytaniu:)

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 09-10-2009, 00:16   

Dorohodoro 82-83 - Ostatnie epy koncentrują się na Nikkaido i jej możliwościach związanych z manipulacją czasem.

Spoiler: pokaż / ukryj
Nikkaido zostaje poddana przez jej przyjaciela testowi, który ma za zadanie pozwolić jej opanować strach nad korzystaniem ze swych umiejętności. W jego wyniku Nikkaido wyrastają rogi (Kawai!!! *_*), co jest znakiem, ze może starać się o zostanie diabłem. Moc wewnątrz niej się uzewnętrznia, robi bum i nasza bohaterka dostaje coś, co jest połączeniem walizki, odkurzacza i silnika odrzutowego, co daje jej możliwość podróży w czasie. Nice.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Mitsurugi Płeć:Mężczyzna
Wieczny Marzyciel


Dołączył: 22 Sty 2009
Skąd: Wrocław
Status: offline
PostWysłany: 12-10-2009, 13:13   

Nodame Cantabile 136- Szybko, szybko, oj, jak szybko!

Spoiler: pokaż / ukryj
Akcje tego chaptera to pędzi jak błyskawica, przeskoki takie, że hej! Widać, że autorka stara się jak może jak najszybciej pozamykać wszystkie wątki przed ostatecznym zakończeniem, ale wszystko jest trochę zbyt chaotyczne. No ale poza tym chapterek ciepły, i jak to na końcówkach, zaczyna się powódź happy endów dla wszystkich. NO ale Nodame znów jest Nodame, znów pilnie się uczy, a Chiaki sięgnął po rozum do głowy.


Pisali tydzień temu, że to ma być ostatni chapter, ale na końcu nie pisze, że jest to End, i w ogóle konkluzji nie ma. Czyżby jeszcze jeden, może dwa chaptery? Mam nadzieję, bo ja chcę wieeeeelki koncert i ślub!! :D

_________________
温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
927825
Asthariel Płeć:Mężczyzna
Lis


Dołączył: 10 Kwi 2008
Skąd: Warszawa
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 12-10-2009, 20:18   

Soul Eater 66


Spoiler: pokaż / ukryj
Nowy arc, a może arcik? Kilik, jego dziewczynki, Liz i Patty badają porzucona przez Medusę krzyjówkę w Afryce, po czym następuje strzelanie do randomowych zombiaków. RE5, anyone? Na koniec mamy bossa etapu - czarnego klauna, z niezłym dizajnem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Agon Płeć:Kobieta


Dołączyła: 05 Maj 2008
Status: offline
PostWysłany: 13-10-2009, 16:56   

Nodame Cantabile koniec.

Ostatni rozdział Nodame jest doskonałym przykładem na to, że pośpiech jest złym doradcą. Zakończenie mangi uważam za jedno z najgorszych zakończeń ever, jeśli w ogóle można tu mówić o jakimkolwiek zakończeniu.

Spoiler: pokaż / ukryj
Brak koncertu boli (jakby nie można było narysować te 10 stron więcej...). Brak jakiegoś romantycznego akcentu na koniec też boli. Już nie mówię o zaręczynach, ślubie – zwykły pocałunek by wystarczył. Ot, taka mała rzecz, a cieszy.

Mam nadzieję, że historia poboczna, której serializacja ma rozpocząć się w grudniu, zapełni niedosyt. Zawsze jest też nadzieja, że 3 seria TV będzie miała lepsze zakończenie.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Agon Płeć:Kobieta


Dołączyła: 05 Maj 2008
Status: offline
PostWysłany: 19-10-2009, 18:35   

Skip Beat! 148

Taak! Wreszcie dorwałam angielską skanlację! Robi się coraz ciekawiej, napięcie rośnie, a mój wewnętrzny fangirl szaleje.

Spoiler: pokaż / ukryj
Pocałuje czy nie pocałuje, oto jest pytanie. Ostatni kadr jest bardzo wymowny, ale wiadomo, jaki jest Ren – chwila wahania i cały ten piękny klimat i napięcie pójdzie się walić. Chociaż kto wie, może wino podziała na niego jak katalizator, i facet w końcu zdobędzie się na jakiś śmielszy ruch. W każdym razie, jeśli zmarnuje TAKĄ okazję, to utłukę, bo lepszych warunków do działania już chyba nie może mieć. No dalej, Ren, zetrzyj ten radosny uśmieszek z twarzy Shou, wymazując niesmak ‘pierwszego pocałunku’ z pamięci Kyoko :>

A, widok tego i tego wywołał u mnie jedno wielkie awww...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
CainSerafin
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 19-10-2009, 19:55   

Bleach rozdziały 375-378
Wreszcie skończyły się walki espady z kapitanami i vaizardami, ale to nie jest ważne. Istotne jest to jak się skończyły. Dawno nie widziałem tak zmarnowanego potencjału i głupich zakończeń. Wygląda na to że pan Tite zmarnował kilka ostatnich tomów na rysowanie zapchajdziury, której lekturę można sobie swobodnie darować. W dodatku jedna z postaci została śmiertelnie ranna, ale znając podstawowe prawo wybielacza mówiące że dobrzy nie giną, nie wywołało to we mnie żadnych emocji. I tak zaraz Truskawka z drużyną wrócą do Karakury, a Orihime wyleczy wszystkich równie skutecznie jak smocze kule. Poza tym akcja wraca do Hueco Mundo i walki Ichigo z zerem.

Naruto 465-468
W przeciwieństwie do poprzednika, seria radzi sobie raczej dobrze. Pomimo, że zuy plan przejęcia władzy nad światem jest iście groteskowy, fabuła toczy się do przodu i możliwe że tytuł skończy się na mniej niż 60 tomach. Poza tym Sasuke zaczyna mnie wkurzać jeszcze bardziej (tak, to jest możliwe), przy czym najbardziej irytuje mnie to, że pewnie wszystko skończy się użyciem na nim friend no jutsu przez Naruto.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 26 z 72 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 70, 71, 72  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group