FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 433, 434, 435 ... 531, 532, 533  Następny
  Co w tej chwili oglądacie - edycja druga
Wersja do druku
Tren Płeć:Kobieta
Lorelei


Dołączyła: 08 Lis 2009
Skąd: wiesz?
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 05-01-2014, 21:02   

W ramach weekendu obejrzałam trochę pierwszych odcinków nowych serii.

Noragami
Seria nie próbuje odkrywać Ameryki, ale za to jak na razie jest wyśmienitą przygodówką. Protagonistka jest ogarnięta i całkiem do rzeczy. Protag pomimo swojej kiepskiej sytuacji aktywnie próbuje ją polepszyć ciężko pracując. Na dodatek podkłada go jak zawsze uroczy Hiroshi Kamiya. No i seria jak na razie jest autentycznie śmieszna i całkiem sprawnie bawi się konwencją. Mam nadzieję, że dalsze odcinki będą miały podobny poziom, bo jeśli tak to może być seria sezonu.

A poza tym protagonistka dostała koci ogonek~ I wyraźnie też będzie pomagać w tłuczeniu elementów nadprzyrodzonych. I approve.

Space Dandy
Po failu jakim był dla mnie Kill la Kill w ostatnim sezonie nie robiłam sobie przesadnie nadziei i dobrze zrobiłam. Seria jak na razie jest w najlepszym razie przeciętna. Nie wiem jak to ująć, ale brakuje jej duszy. Jak na razie mamy ładną wydmuszkę i owszem da się to oglądać, ale głębszej impresji nie zostawia.

Zobaczę kolejny odcinek i zdecyduję czy chcę oglądać dalej, bo o ile niektóre fragmenty były autentycznie śmieszne tak inne były po prostu żenujące. Tak, patrzę na ciebie, finale odcinka. I niestety nie mogę powiedzieć, by śmiesznych fragmentów było znowu tak dużo.

Witchcraft Works
Nawet nie planowałam tego oglądać, ale jakoś tak obejrzałam pierwszy odcinek i ugh... Protagonistka jak nie lubiłam jej na początku tak okazała się na tyle kompetentna i jedwabista, że się do niej przekonałam. Porządnie walczy, rzuca fireballami i jest jak terminator gdy przychodzi do wykonywania misji. Niestety protag to takie ucieleśnienie ideału BTJT, że aż boli patrzeć. Jak tylko przechodziliśmy do jego narracji chciałam chować twarz w dłoniach, żeby nie musieć patrzeć na jego kompleksy.

Nie planowałam tego oglądać i teraz nie zamierzam tym bardziej. Nic nie wynagrodzi mi takiego nieszczęścia w roli głównej.

_________________
"People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Easnadh Płeć:Kobieta
a wee fire


Dołączyła: 27 Cze 2008
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 06-01-2014, 11:11   

Tren napisał/a:
Noragami
Seria nie próbuje odkrywać Ameryki, ale za to jak na razie jest wyśmienitą przygodówką.
Zgadzam się całkowicie. Może w końcu coś do oglądania. Po dwóch failach, jakie zaliczyłam już w tym sezonie...

Space Dandy - 01
Aomine Daiki w kosmosie. Nic nie poradzę, że ten głos kojarzy mi się tylko z jedną postacią. Nawet ego w kategoriach wielkości mają podobne. Plus Aominecchi chyba by umarł z radości, jakby mógł dostać się na planetę Boobies. Poza tym czułam się trochę jak na seansie Smauga - strasznie dużo się działo, aż nie nadążałam, a wszystko było bez sensu. Ja rozumiem, że ta seria jest jedną wielką zabawą (wystarczy spojrzeć na statek Tych Złych, albo na ich Super Przywódcę), ale... strasznie toporne to wszystko było, kompletnie nie mój poziom żartów. Cała ta akcja na planecie wielkich robali miała chyba za zadanie pokazać budżet. Fajnie, tylko że ja dostałam prawie oczopląsu, zeza i ogólnie wzrok mi skwadratowiał. Co prawda opening był świetny, ale nie samym openingiem człowiek żyje. Ogólnie jestem za tym, żeby seria zakończyła się... tak jak się właśnie zakończył pierwszy odcinek. To by dopiero był trolling!

Nobunaga The Fool - 01
Jezu. Nie ogarniam tego. Nobunaga, Mitsuhite, Toyotomi, a do tego Joanna Kaguya D'Arc, król Artur, Leonardo da Vinci i Magellan. Historyk ze mnie żaden, ale i tak anime będzie dla mnie raczej nie do przejścia. Irytuje mnie rozdźwięk w poziomach babrania się w historiach obu planet. Wepchanie mechów do okresu Sengoku to jedno, ale wpieprzanie do jednego gara Artura, Joanny (która jest biedna i zdołowana, bo ludzie jej nie lubią, a w międzyczasie wytrzeszcza oczka, piszczy słodkim głosikiem i macha cyckami w obcisłej zbroi), Leosia i Magellana (a będzie jeszcze Julek Cezar) to zupełnie co innego. To jakby zrobić anime o... już niech będzie ten Nobunaga, a do tego Hijikata, cesarz Antoku z dynastii Taira (dorzucając do tego przy okazji kilku członków z rodu Ludzi Lodu, bo mieli epizod w bitwie pod Dan-no-ura), a na dokładkę jeszcze Hone-onna do spółki z Momotaro. I będzie czad.

_________________

I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 06-01-2014, 11:39   

Easnadh napisał/a:
Nie ogarniam tego. Nobunaga, Mitsuhite, Toyotomi, a do tego Joanna Kaguya D'Arc, król Artur, Leonardo da Vinci i Magellan.

I to nie jest jedyna taka seria w tym sezonie. Nobunaga The Fool zalicza u mnie instant drop, za fabularne dno i bizoniarnie. Nie ratuje tego nawet Sugita jako da Vinci z waltornią, czy innym instrumentem dętym.

Kolejną serią jest Nobunagun. Tu mamy Kubę Rozpruwacza, Newtona, Ghandiego i oczywiście Odę jako MC. Tym razem jako reinkarnacje wyposażone w kombinezony bojowe. Przy czym jako dobrze wszyscy wiemy Oda był kobietą i do tego licealistką/gimnazjalistką zakochaną w militariach. Według mnie seria jest parę poziomów fajniejsza od Nobunaga The Fool. Aczkolwiek ciężko powiedzieć, po pierwszym odcinku.

Easnadh napisał/a:
Co prawda opening był świetny, ale nie samym openingiem człowiek żyje.

Który? Dubbingowana wersja ma inny. Moim zdaniem lepszy (ale moim zdaniem każda produkcja powinna mieć opening z jazzową nutą, więc się nie znam...).

Poza tym Space Dandy nie powala. Znaczy owszem, wykonanie jest fantastyczne, ale chyba nie przystaje do marnego scenariusza. Postaci są kliszowe i chyba tylko QT da się lubić. Cóż... nie rzucę tej serii, ale nie zachwyca mnie to.

Noragami - pierwszy odcinek wskazuje na solidny shounen.

Witchcraft Works - przypomniałem sobie dlaczego manga mi się nie podobała.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Easnadh Płeć:Kobieta
a wee fire


Dołączyła: 27 Cze 2008
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 06-01-2014, 12:47   

vries napisał/a:
Nobunaga The Fool zalicza u mnie instant drop, za fabularne dno i bizoniarnie.
Ale fanserwis dla facetów też będzie. Jest ta nieszczęsna Asia i Jej Cycki, a będzie jeszcze eteryczna księżniczka Ichihime (co prawda mało fanserwiśna, bo ma masę ciuchów na sobie, ale jakie to daje pole do wyobraźni, co tam pod spodem może mieć!) i loli wróżbitka Himiko.

vries napisał/a:
Easnadh napisał/a:
Co prawda opening był świetny, ale nie samym openingiem człowiek żyje.

Który? Dubbingowana wersja ma inny.
Anime z dubbingiem jakimkolwiek innym od oryginalnego japońskiego to dla mnie herezja, więc to było dość głupie pytanie...

_________________

I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
fleischman Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 26 Gru 2006
Status: offline
PostWysłany: 06-01-2014, 12:58   

Popieram stwierdzenie przedmówców, że pierwszy odcinek Space Dandy był strasznie nijaki. Jedyne co mi się podobało tutaj, to ścieżka dźwiękowa w trakcie odcinka i określenie "brestaurant". A reszta to takie "meh". W takim razie muszę sprawdzić Noragami, skoro mówicie, że jest solidnie i da się oglądać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 06-01-2014, 19:02   

Space Dandy
W zasadzie to samo co wszyscy przedmówcy - serii brakuje tego "czegoś", tej ciężkiej do określenia iskierki życia i magii, aby naprawdę przyciągnąć widza. Podobnie jak Kill la Kill, seria stara za bardzo pokazać, że jest inna i że "zbawi" anime.
Easnadh napisał/a:

Anime z dubbingiem jakimkolwiek innym od oryginalnego japońskiego to dla mnie herezja, więc to było dość głupie pytanie...

W zasadzie dyskusyjne co tu jest oryginałem, biorąc pod uwagę, że wersja angielska leci wcześniej w telewizji niż japońska...

Noragami
Miły, przyjemny shounen w którym zarówno protag jak i protagonistka rokują duże nadzieje. A w openingu pani z pistoletem, rewolwerem i biczem.

Nobunaga the Fool
Mnie akurat wymieszanie z poplątaniem postaci historycznych nawet bawi. Zobaczymy co z tego wyjdzie, chociaż jak na razie wstępnie serię dla mnie kupiło "Znowu śniłem o twojej zdradzie, mój najlepszy przyjacielu" wypowiedziane przez Odę do Mitsuhide.

Witchcraft Works
Koszmarny BTJT. Drugi odcinek na próbę, ale zapowiada się szybki drop.

Buddy Complex
Jak na razie wygląda na to, że będzię więcej shipping pomiędzy głównymi męskimi bohaterami niż pomiędzy bohaterami SEEDa, 00 i Valvrave razem wziętymi. Natomiast co z serii wyjdzie zdecyduję po drugim odcinku.

Seitokai Yakuindomo*
Czyli stare dobre Seitokai z wyraźnie wyższym budżetem. Yupi!

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Tren Płeć:Kobieta
Lorelei


Dołączyła: 08 Lis 2009
Skąd: wiesz?
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 06-01-2014, 19:35   

Toaru Hikuushi e no Koiuta
Będę szczera, jednym z głównych powodów dla których postanowiłam oglądać to anime jest białowłosy bizon, na którego spojrzałam i stwierdziłam że niemal na pewno będzie miał ship tease z protagiem i chciałam potwierdzić tę tezę. Teza potwierdzona - panowie mają hejta od pierwszego wejrzenia i ten odcinek zapowiada wspaniały foe yay w przyszłości.

To powiedziawszy romans właściwy serii nie wypadł źle choć tak jak większość "głębokich zauroczeń w pierwszym odcinku" mierził mnie nieco. O wiele przyjemniej oglądało mi się interakcje protaga z siostrą, które wypadły bardzo miło i naturalnie. Ogólnie seria zapowiada się całkiem przyjemnie jak na razie. Czekam na dalszy rozwój wypadków i więcej worldbuilding, bo choć nie brakowało go w pierwszym odcinku to dalej jest dużo do wyjaśnienia.

_________________
"People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Sebaar Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 12 Lip 2012
Skąd: Somewhere in time...
Status: offline
PostWysłany: 07-01-2014, 11:38   

Sword Art Online - Extra Edition- co prawda większa cześć fabuły tego speciala to recap, ale było na co popatrzeć. Takie tam miłe uzupełnienie głównej serii.
Pozostaje czekać na nadchodzący sezon 2.

_________________
...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.

The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
peregrinus Płeć:Mężczyzna
wol(no/ny) myśliciel


Dołączył: 15 Sty 2010
Status: offline
PostWysłany: 07-01-2014, 16:34   

Nobunaga the Fool
Nie mam nic przeciwko wplątaniu postaci historycznych, jeśli robi się to umiejętnie (z pomysłem lub zabawnie), ale mało komu to niestety wychodzi, szczególnie użycie tych europejskich w anime (w ogóle pojęcie o historii Europy czasami kuleje wśród historyków spoza niej, brrr, ale to tak na marginesie). Lepiej by zrobili adaptując Drifters, tam też jest Joanna d'Arc, Nobunaga i inne znane osoby, a przy tym to ma jakąś fabułę. Jeszcze jeden odcinek i pewnie drop.

Noragami
Niezłe, ale pierwszy odcinek trochę mało składny, szczególnie początek w porównaniu do rozwinięcia. Do dalszego oglądania.

Witchcraft Works
Pare lat temu zacząłem mangę i dałem sobie spokój po pierwszym czy drugim rozdziale. Anime nie lepsze. Schematy, dwójka głównych bohaterów, która nie ma żadnych oryginalnych cech (trudno znaleźć cokolwiek). Może sprawdzę kolejny odcinek bo ładnie dobrana muzyka, ale raczej drop.

Toaru Hikuushi e no Koiuta
Początkowo miałem nadzieje na coś w stylu Last Exile, po zobaczeniu obrazka pełnego nastolatek przestraszyła mnie wizja Fam Fam. Na razie trudno coś powiedzieć, relacje między bohaterami będą pewnie miałkie, ale jeśli dadzą dużą ilość scen w powietrzu to będzie dobrze.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Tren Płeć:Kobieta
Lorelei


Dołączyła: 08 Lis 2009
Skąd: wiesz?
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 07-01-2014, 18:37   

Robot Girls Z
Pomijając przynależność gatunkową nie mogę powstrzymać wrażenia, że Robot Girls Z jest dokładnie tym czego oczekiwałam od Space Dandy, czyli miłą dla oka i uroczą parodią z nutką nostalgii. Są wybuchy, jest humor, jest niekończący się ciąg nowych robo-antagonistek i są ładne sceny akcji. A ilość fanserwisu jest akurat taka by nie przeszkadzał i by można go było bez problemu ignorować.

And sea (part of) episode.

Will watch.

_________________
"People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 07-01-2014, 20:04   

Blazblue Alter Memory - jakieś urywki. Ten sam problem co z Archerem z Fate Stay Night - głęboki hipermęski głos w połączeniu z pyszczkiem nastoletniego gnojka daje dysonans poznawczy jak stąd do Tallina. Taki admirał Iroh, tylko na odwyrtkę, masakra. W grze jest ten sam seiyuu?

Noragami - pierwszy odcinek. Dobre, chcę więcej. Jak w anime rzadko kupują mnie postacie, tak tu są bardzo dobrze zrobione. Plus śliczna grafika.

Nobunaga the Fool - pierwszy odcinek. Ugh... Fabuła wygląda jakby dział biznesowy dał prikaz, że ma być Sengoku Basara tylko bardziej i dział kreatywny cośtam spotworzył, choć nie bardzo miał pomysł, o chęciach czy sercu nie wspominając. Niedoróbka z najgorszą Joanną d'Arc od bardzo dawna.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 07-01-2014, 23:49   

Hamatora 1- bohaterowie są irytujący jak cholera. Fabularnie na razie miernie. Zobaczę jeszcze odcinek, może dwa.

Robot Girls Z 1-3 -nghhh... that Doublas-chan.

Tonari no Seki-kun 1 - adaptacja czteropanelowca. W sumie nawet zabawna. Seki, chłopak z ostatniej ławki robi różne dziwne rzeczy na biurku. Dziewczyna siedząca obok się przejmuje tym faktem. Tyle w temacie fabuły. Bez rewelacji, ale nie jest również do kitu.

Ysengrinn napisał/a:
W grze jest ten sam seiyuu?

Panie, Sugitę wszędzie wcisną.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 08-01-2014, 18:50   

Ysengrinn napisał/a:
Niedoróbka z najgorszą Joanną d'Arc od bardzo dawna.


Joanną Kaguya d'Arc! Warto podkreślić, bo to pierwszy historyczny przypadek, gdy do zrażenia mnie do danej serii wystarczyło li tylko i wyłącznie miano bohatera. Dla dziejowej sprawiedliwości jednak odcinek pierwszy obejrzałem, co by zweryfikować pierwszy odruch wymiotny, jednak wynik tego potwierdził pierwsze wrażenie w całej rozciągłości. Znaczy zwięźle: nie.

W taki sam sposób (tj. "nie") pozwolę sobie skomentować obcowanie z Buddy Complex, Witch Craft Works, Super Sonico The Animation, Space Dandy, Nobunagun, Saikin, Imouto no Yousu ga Chotto Okashiinda ga i Hamatora. Co gorsza, nieliczne tytuły które nie odpadły na wstępnym przesiewie, mają cały czas realne aspiracje na drop w bliskiej przyszłości.

D-Frag! zaczął się obiecująco, jako utrzymana w dynamicznej i absurdalnej formie komedia. Z czasem jednak słowo "dynamiczna" zamieniło się na "chaotyczna", a "absurdalna" w "bez sensu". Kilka śmiesznych momentów wciąż jednak było, choć forma męczyła i nużyła coraz intensywniej im bliżej końca, tak więc spróbuję jeszcze podejść do kolejnego odcinka. Może całość się "ustatkuje", gdy już nie będzie trzeba gonić z wprowadzeniem do historii.

Noragami wypadło poprawnie, ale koniec końców na nawet chwilę nie wciągło mnie, ani w żaden sposób nie błysło. Znaczy niby ok, nic nie wkurzało, ale też nic nie zaciekawiło. Na spokojnie jednak poczekam na rozwój historii, brak startu z wysokiego "C" nie jest jeszcze takim złym znakiem.

Toaru Hikuushi e no Koiuta ma wielki problem - to jest nie sposób uniknąć jakiś mniejszych czy większych prób porównywania tegoż z filmowym poprzednikiem. A to porównanie bardzo razi, bo i wyraźnie seria telewizyjna szykowana jest dla bardziej mainstreamowego targetu. Cóż, pozytywem jest to, że ten pierwszy odcinek z prób takowego porównywania mnie wyleczył. Więc do drugiego usiądę już "na świeżo", zobaczymy jakie odczucia będą wtedy.

A na koniec Tonari no Seki-kun, czyli anime pobłogosławione bardzo dobrą pozycją startową - znaczy miał być drobiazg, od którego nie wymagamy nic ponad parę uśmiechów. Z dorośnięciem do tej roli problemu nie było, tak więc jestem zadowolony, pozostaje mi liczyć, że dalej będzie nie gorzej.

Brr, dobrze, że to na co głównie w tym sezonie liczę dopiero przede mną...

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Enevi Płeć:Kobieta
苹果


Dołączyła: 20 Lut 2006
Skąd: 波伦
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 09-01-2014, 20:59   

Buddy Complex

Kopnięcie bohatera w przyszłość było fajnym posunięciem. Reszta to standard bez jakichkolwiek niespodzianek. Spodziewam się dramatu komediowego, fazy niekoniecznie, ale porosty są i póki co wystarczy :D

Hamatora

O mamusiu. Skoro już przy roślinkach jesteśmy... Drewno... Drewno z mocami i tłami z miksera kolorów. Zobaczę jeszcze, ale nie zapowiada się nic ciekawego, co ja piszę.. Znośnego.

Nobunaga the Fool

Och, jaki radosny burdel. Taka zupka "na winie", co się się nawinie. Dziewoja bezużyteczna, bohater idiota, ale w sumie czemu nie. Grafika ładna, kolorowo, bizonina jest. No, i Kawamori. Coś z tego będzie.

Noragami

Jeju, jakie to "typowe", ale w takim dobrym znaczeniu tego słowa. Nic szczególnego, w sumie, ale wygląda sympatycznie i w miarę konkretnie - raczej nie sama fabuła, bo to po prostu reklamówka, ale może będzie przy czym odsapnąć po krzakach.

Pupa

Czysta ciekawość i nic więcej. Bez względu na to jak obrzydliwa by nie była, manga miała przynajmniej ładną kreskę. A tu?... Toż to się nie musi ruszać, żeby było widać jak niski ma to budżet. I ten opening "pupa, pupa". Ta, wiemy - motyle i te sprawy, ale i tak...

Toaru Hikuushi e no Koiuta

Film był w porządku, bez rewelacji, ale przynajmniej ładnie zrobiony i konsekwentny. A tu?... Uhm... Coś a la seria szkolna z samolotami i zakochanymi małolatami. I draaaamą! Taaak, zemsta... tragiczna przeszłość i zaraz potem wymiana: "imouto, "otouto"! <--- to było prostu głupie. Ale miłość od pierwszego wejrzenia była jeszcze lepsza. I serio? To pisała ta sama osoba od Tsuioku? Bo spoilery podpowiadają jeden z najgłupszych schematów w dziejach.
Spotkalim się, zakochalim się. Och, jak my się kochamy po jednej wywrotce w jeziorze! Och, jakie to cudowne! Ale zaraz...
Spoiler: pokaż / ukryj
Królestwo, mamusia rodzina! J się muszem mścić! Ubić symbol rewolucji! Ale jak to? Ta dziewoja od roweru to ta sama osoba, co ta biuściasta panienka z kosturem, co planowałem ją zaciukać? Nie może być!
I tak sobie pomyślałam, ale to na serio?

I zostają... Ojej, tylko Inari... Iroha? Łyżeczek nie liczę, bo to będzie dobre :)

_________________

吾輩は王獣である。名前はまだ無い。

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Nanami Płeć:Kobieta
Hodor.


Dołączyła: 18 Mar 2006
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
House of Joy
PostWysłany: 09-01-2014, 22:09   

No to ja sobie po niemalże 8 latach (tak, to już 8 lat...) zrobiłam powtórkę z obu sezonów Code Geass. I muszę przyznać, że anime to nadal trzyma klasę. Zdążyłam już pozapominać większość rzeczy, ale to dobrze, bo... seria nadal mnie zaskakiwała. Na nowo odkrywałam co mnie denerwowało lata temu, podczas oglądania na bieżąco. Ponadto dzięki oglądaniu ciurkiem i przypominaniu tego i owego zupełnie odpadł mi drażniący element poczucia kompletnego "deus ex machina" wszechobecnego w tej serii, bo zwyczajnie od dawna wiem, że to taki typ serii i tak ma być. I ta EPICKOŚĆ. Te idealne podsunięcie tych niespodziewanch, choć absurdalnych czasem, rozwiązań. Połączona ze świetnymi cliffhangerami i muzyką.
No i ogólnie pamiętając co będzie dalej, mogłam się skupić na zacieszaniu z małych rzeczy. Tak jak wielki zaciesz, gdy plan Zero Requiem zbliżał się do finału. Jak zacieszanie z absurdów jak reklama pizzy hut, jak
Spoiler: pokaż / ukryj
Schneizel w podartych łachmanach, w bondażu z kajdanek i takich tam z naćpanym wzrokiem
, jak te wszystkie kłamstwa stosowane nagminnie przez wszystkich.

Niniejszym oświadczam, że Code Geass pomimo upływu lat zdecydowanie na epickości nie ubyło nic a nic. Mrrrrr~

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 434 z 533 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 433, 434, 435 ... 531, 532, 533  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group