[kokodin]

GANTZ się liczy? Jak nie to jak wyżej, lepiej schematu nie ogarniesz.

[Fra]

Witajcie. Chciałbym się przywitać, gdyż jest to mój pierwszy post :) Ale, do rzeczy. Wczoraj zakończyłem oglądanie ostatniego sezonu Zero no Tsukaima i szukam czegoś w podobnych klimatach: ecchi, z dość rozbudowaną fabuła a nie tylko podskakującymi... piersiami, najlepiej w klimatach fantasy. I, w miarę możliwości, jak najmniej haremowych wątków, choć wiem że w tym gatunku o to trudno ;)

[kokodin]

Ja się nie powinienem wypowiadać w temacie ecchi :P ale Lotte no Omocha! i Moon Phase są w rekomendacjach na moim listingu, z czego te tytuły znam, zera nie :] Lotte to komedyjka krótka i dosyć bezsensowna, a wątkiem przewodnim jest chyba oswajanie tsundere plus jej matki i z tym związanej przeszłości :P. Natomiast Monn\Phase raz aspiruje do miana kina akcji o wampirach, raz do parodii sitcomu a jeszcze kiedy indziej do moe i to się przeplata dość zgrabnie.

Nie wiem dlaczego ale w pierwszej chwili pomyślałem o Kore wa Zombie desu ka?

Ze starych Ecchi +fantazy+fabuła = Maze

[Tren]

Zdecydowanie Shakugan no shana.

[Fra]

Z tego co napisaliście:
Shakugan no shana - tytuł ten znałem, z niektórych opinii słyszałem nawet, że to praktycznie to to samo co Zero no Tsukaima. Z tego co wyczytałem na anime.tanuki.pl fabuła jest mrocniejsza niż w zerze, ale warta uwagi. Rozważę.
Kore wa Zombie desu ka? wygląda na diwny miks wszystkiego, co znam z ecchi, ale trochę odstraszają nie motywy zabijania przez magical girls uzbrojone w piły spalinowe.
Moon Phase ta pozycja mnie racej nie interesuje. Szybki rzut oka na skrót fabuły i kreskę mnie zniechęca. Racej nie przepadam za wampirami
Lotte no Omocha! chyba tytuł najbardziej mi odpowiadający.
Nie mniej, czekam również na inne propozycje :)

[Urawa]

Ecchi i fabuła? To się nie trzyma kupy...

A serio, jak chcesz rzeczywiście dobre ecchi, to sięgnij po Ichiban Ushiro no Daimaou. Zaś z tytułów fantasy, jedyne co mi przychodzi do głowy to El Hazard. Współczesne ecchi fantasy, w rodzaju Queen's Blade albo Koihime Musou to dominacja fanserwisu, choć w tym pierwszym da się, o dziwo, także zauważyć fabułę.

[kokodin]

[Zantax]

To może i mi ktoś by coś zaproponował...

Moje wymagania z pozoru nie są zbyt wielkie - szukam komedii. Niestety, obejrzane prze za mnie ostatnio Danshi Koukousei no Nichijou i Kore wa Zambie desu ka?, gdzie dobrego humoru starczyło tylko na kilka pierwszych odcinków strasznie się zniechęciłem. Chciałbym więc coś, co przekona mnie, że jednak da się zrobić anime, które trzyma równy poziom od początku do końca.

Wiele starszych serii komediowych mam już za sobą, w tym Azumanga Daioh, Lucky Star, 2x2=Shinobuden, School Rumble no i masa innych, w którym komedia była dodatkiem do romansu czy okruchów życia. W związku z tym zapewne zaproponowanie tytułów 'nowszych' daje jak sądzę większe szanse, że danego tytułu jeszcze nie widziałem.

No, na koniec kilka elementów, które miałyby (lub też wręcz przeciwnie) znaleźć się w pożądanej przeze mnie serii:
-> komedia ma stanowić gatunek podstawowy serii, lub przynajmniej równorzędny z innymi,
-> fabuły albo ma nie być w ogóle, a jak już będzie to niech nie będzie szmirowata i do bólu wtórna, chyba że stanowi to element komediowy,
-> seria nie może być yaoi, shounen-ai, reverse harem, ani 'serią z bishonenami'. Wprawdzie prosząc o komedię nie spodziewałbym się propozycji tego typu, ale na wszelki wypadek...
-> seria ma trzymać mniej więcej równy poziom humoru od początku do końca.

To mniej więcej tyle. Z góry dziękuję za wszelką udzieloną pomoc ^^

[kokodin]

Więc tak, z mojej strony oczywistym jest polecenie Nihijou i Shirnyaku! Ika Musume (głównie pierwszy sezon, ale drugi jak nierówny by nie był też jest fajny) Z ovek jeszcze Dragonhalf jeśli nie było jeszcze w jadłospisie. No i profilaktycznie wyżeracz mózgu, Excel Saga. Kiedyś polecił bym jeszcze Paniponi Dash, które niestety po wielokrotnym oglądaniu nieco wytarło mi poczucie humoru. Pierwszy sezon Keroro Gunsou (ok 50 odcinków) też jest bardzo zabawny, niestety gdzieś ok 180 odcinka seria traci polot by odzyskać go na parę odcinków przed ostatnim sezonem , który jest beznadziejny :P
Ze starszych, Ranma 1/2 chyba nie jest nastawiony nie-komediowo, ale przeplatają się tam wątki shounenowe i romansowe. Poza tym jeśli nie znasz Lovely Complex to warto się zapoznać, bo humor jest tam przeważającą częścią serii.

[Daerian]

[kokodin]

[Zantax]

No więc tak:
-> Nichijou i Shinryaku! Ika Musume: zastanawiałem się nad nimi jeszcze zanim tutaj napisałem.
-> Excel Saga, Ranma 1/2, Full Metal Panic: serie, które od dawna >wkrótce< obejrzę...
-> Keroro Gunsou: absolutnie zbyt długie -.-'
-> Carnival Fantasm: grałem tylko w Fate / Stay Night a i tak nie przepadam za tym uniwersum, więc odpada.
-> Ouran High School Host Club: naprawdę, nie zmusisz mnie :P
-> FLCL: zawsze miałem jakąś podświadomą niechęć to tego tytułu... ale to pewnie tylko takie moje fanaberie...
-> Lovely Complex, Genshiken, Slayers, Rune Soldier, Nyan Koi, Setokai Yakuindomo: oglądałem.
-> Pozostałę tytuły: pierwszo słyszę :p No ale w końcu pytałem się o serie, których nie znam ;)

Tak czy inaczej w pierwszej kolejności mam zamiar spróbować jednej serii spośród Nichijou, Shinryaku! Ika Musume i Excel Saga. Jednak kokodin był pierwszy :p Jednak jeśli miałbym powiedzieć który z podanych tytułów mi bardziej pasuje... cóż, trudno się wypowiadać na temat czegoś, czego się jeszcze nie widziało :]

Dzięki za pomoc ^^

[Urawa]

[kokodin]

Ale trzeba zrozumieć o co w niej chodzi. Owszem ten kontrast. Oschła , samodzielna i bezkompromisowa księżniczka w odniesieniu do stada bogatych i nieporadnych patyczaków, wypada dosyć zabawnie. Oni się starają by zrozumieć świat , z którym nie mieli nigdy styczności (normalny) i starają się BARDZO, zamiast zwyczajnie spojrzeć lub zapytać. A ona doskonale lawiruje w tłumie głupich bizoniastych patyczaków, nieźle się przy tym bawiąc. Jeżeli nie podejdzie się do tych wyższych sfer z dystansem, jak do klauna lub kosmity, to ci idioci mogą rzeczywiście wkurzać a cały humor wylatuje przez okno. Niemniej jednak jest to całkiem ciekawa i śmieszna komedia z ciągłym trójkątnym wątkiem miłosnym (w otoczeniu rewerse-haremowym). Do tego duży plus za przebieranki.
Tak czy siak, w serii raczej nie utożsamiamy się z kawalerami :P

[Daerian]