[Serika]

Króliki. Cztery.

Na tymczas, ale jednak cztery... Normalnie szaleństwo :D

[BOReK]

[Sasayaki]

Nic nie polepsza nastroju tak, jak facet z sokołem na przejściu dla pieszych.

[Irian]

Oooo, potwierdzam, ja kilka lat temu jadąc na uczelnię minęłam faceta z sokołem na kolanie na peronie SKM i do tej pory mi się paszcza szczerzy jak sobie przypomnę. :D

[Wiewiór]

Bo najlepsze urodziny ever! Niby na obczyźnie, a czuję się jak w domu ;D I Harry Potter po chińsku!

[Cepelia]

Ja nie wierzę, dostałam obiad! Pierwszy raz od prawie 10 lat ktoś podał mi gotowy obiad pod nos (restauracje się nie liczą). I to tylko dlatego, że powiedziałam sobie pod nosem, że jestem głodna. Niesamowite.

[Nanami]

Bo takoyaaaaki~

[BOReK]

Ukraino, witaj mi! Nowa praca coraz bardziej mi się podoba. XD

[Wiewiór]

Bo karma wraca! I mam potężnych przyjaciół. Nie należy ze mną zadzierać XD

Also, coraz bardziej wierzę, że nie ma rzeczy, których nie mogę zrobić lub cele, których nie mogłabym osiągnąć. Świat jest mój!

And, w związku z pierwszym, zostałam uznana za zaginioną studentkę w Chinach XDD Takiej akcji jeszcze nie miałam.

[Swarga]

[Sasayaki]

[GoNik]

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! OMGOMGOMGOMGGGGG!!!!

MÓJ WEWNĘTRZNY FANGIRL JEST SYTY, DOKARMIONY I Z SZARPIĄCYCH NIĄ EMOCJI WYDAJE Z SIEBIE TYLKO DŹWIĘKI NIEARTYKUŁOWANE.

*idzie złożyć zamówienie*

[BOReK]

Bo nie musiałem czekać na przejściu granicznym Dorohusk.

Oficjalnie czas oczekiwania to 24h dla ciężarówek, ale w praktyce teraz kolejka ciągnie się właściwie od Brzeźna przez Ludwinów, Okopy-Kolonię i Berdyszcze aż do przejścia, co daje jakieś 13km ciężarówek. Tam kursują w obie strony ogonka sklepy rowerowe, nawet pomimo bardzo złej pogody. Od strony Ukrainy nie wiem jak wygląda sytuacja, bo zjechałem z trasy zanim dotarłem do końca kolejki.

Bo mimo ciężkich warunków, a może właśnie dzięki nim to był kawał fajnej przygody. Takich zleceń będzie więcej! :D

[Sasayaki]

Powinnam to napisać wczoraj...

Nigdy jeszcze nie ucieszyłam się tak bardzo z tego, że musiałam przyjść na ósmą na uczelnię, by dowiedzieć się, że wykładowcy nie ma. Granie w Munchkina w pustej sali wykładowej ftw!

[kokodin]

Bo drukarka którą spisałem na straty, okazała się działająca a uszkodzenie głowicy, której cena przekraczała by cenę drukarki, okazało się do naprawienia przy pomocy pojedynczej śrubki. Tak więc mam drukarkę do zdjęć firmy epson za 30 zł plus koszty 3 kompletów taniego (kolejne 30zł) tuszu na czyszczenie głowicy. A bestia działa prawie jak nowa. (zostało mi przetkać 3 dysze koloru czerwonego z 450 ogółem, ale w epsonie to pikuś)