[RepliForce]

Tak, poddałem się. Sorę czeka przebudowa.

[Karel]

Opuszczając Arenę oddaję walkę (walkę?) z Lataczem walkowerem. Mam nadzieję że nie będziesz miał mi za złe wykorzystanie walki w ten sposób i zakończenie jej w ten sposób a nie inny.
I zgadzam się na ewentualny miecz w plecach.

[Potwór Latacz]

Ojtam, ojtam.
Dzięki za ciekawą walkę. Na moje oko to przynajmniej remis, jeszcze parę takich czarów masowego zniszczenia i zaczęły by mi się kończyć pomysły na uciekanie.. Ale na swoim postawił i się dowiedział czego chciał -żadnego miecza w plecach nie będzie bo zakończenie walki w tym momencie jest satysfakcjonujące.

A tak na marginesie z opisu postaci:

[Karel]

[Potwór Latacz]

Wszystko co nie będzie wpływało bezpośrednio na umysł przejdzie.

Aczkolwiek słowo rycerskie by wystarczyło : P

[Caladan]

Ma ktoś ochotę powalczyć. Muszę powoli przyzwyczaić się do pisania.

[Norrc]

Caladan, przyjmuję twoje wzywanie w imię UMAC (uśpionego Melior Absque Chrisma).

[Costly]

...to kiedy ruszacie? ;p

[RepliForce]

em, chce się ktoś bić? Czy Arena zajęta?

Przydałoby się nowego Sore wypróbować

[Loko]

[Caladan]

Na arenie można walczyc spokojnie. Z Norrciem swoim czasie powalczymy. Mam nadzieje. Może w tym tygodniu będzie komp naprawiony z serwisu..

[RepliForce]

Um, Cal, można walczyć? Bo ja bym z chęcią wypróbował nowego Sorę.

Przy okazji, ktoś chętny na mały sparing?

[Caladan]

Pewnie będę tego żałował, ale Rena znowu wcięło.
1) Owca idzie na arenę i ogląda walkę. Jest specjalnym prezentem dla Sayi
2) Nie baw się przywołania, ponieważ przez przypadek nie chce ich pozabijać.
3) Jak bardzo okrutnym przeciwnikiem mam być.

[RepliForce]

Przywołania to duchy. Dosłownie duchy. A duchów nie da się zabić.

Cal, nie ograniczam cię, ale mnie nie zabij noo >.<

[Caladan]

Tym gorzej dla duchów.:)