[Eskel]

Ooo :( A mialem zamiar sprawdzic.. ale skoro tak

Na razie nie pogram, ale nadal bede dreczyc kumpli zeby przeczytali ksiazki.


A co do silnika graficznego, orientuje sie ktos na jakim gra w koncu dziala ? Wiem ze miala to byc Aurora, ale kilku znajomych zarzeka sie ze ktorys z Unreala. Jakos z pierwszej strony nie wyguglalem nic, dlatego tutaj pytam tak dla podtrzymania jakiejs dyskusji nt ;)

[Irian]

Aurora. Wystarczyło spojrzeć na Wikipedię ...

[Azariel]

[CELL767]

Fantastyczna gierka. Przez nią prawie wyleciałem ze szkoły bo grałem przez 3tygodnie i nie byłem na zajęciach :D
Świetny system walki. Doskonała ścieżka dźwiękowa, Olbrzymi i tętniący życiem świat. No i genialne momentami dialogi. Wszystko to sprawia ze gra mogła by być idealna ale przy dłuższej grze widać sporo Bugów:
Postać zwłaszcza jeśli coś z góry ją przysłania to biegnie w kompletnie innym kierunku niż ma iść zwłaszcza często dzieje się to na bagnach, Zbieranie przedmiotów z pokonanych to też katorga. w mojej wersji zajmowało to dłuższą chwilę zanim jakieś wziął po zainstalowaniu Patcha muszę czekać aż nie będzie przeciwników w pobliżu..., no i najbardziej denerwująca rzecz czyli wyłączanie się gry. na początku wyłącza się co 8-9 godzin więc nie robi ale w ostatnim akcie zdarza się już co godzinę a czasem nawet częściej

[Korialstrasz]

Wnioski specjalnej troski, czyli o Wiedźminie słów kilka oczami kogoś, kto grę przeszedł :)

Zacznę może tak: gdyby Witcher to był film, nie zawahałbym się go nominować do Oscara za fabułę. Rzadko, naprawdę rzadko w grach wysokobudżetowych mamy tak świetny i dopracowany scenariusz (przynajmniej w porównaniu do produkcji Amerykańskich). Zakończenie jest majstersztykiem (heh, podobno specjalnie zatrudniono designera, którego jedynym zadaniem było przygotować wszystkie detale finałowego poziomu gry), zakończenia poszczególnych aktów (gra ma ich pięć) też są bardzo dobre. Klimat jest świetny, to się panom z CDP RED udało niesamowicie. I to jest coś, za co ja najbardziej cenię gry ;)
O plusach gry nie będę się więcej rozwodził - twórcy wymieniają je na swojej stronie, a ja się z nimi zgadzam. Świetny jest model decyzji, jakie musimy podejmować w trakcie rozgrywki - możemy się opowiedzieć po każdej ze stron lub pozostać neutralni. Ciekawym pomysłem jest fakt iż każdy akt ma zupełnie inny nastrój. I tak pierwszy to opowieść survival-horror, w drugim z kolej mamy piękny kryminał. I to w dodatku taki, gdzie od naszych - graczy - decyzji zależy to, kogo Geralt ostatecznie posądzi o bycie "głównym złym". Cyt. rozmowę ze znajomym na gg:
" - To w końcu XXX był winny, czy nie, bo się pogubiłem?
- Nie był. Wrabiali go. Winny był YYY.
- Jak to? Przecież w ZZZ był ewidentny dowód jego niewinności".
Trzeci akt jest nieco podobny - mamy tutaj intrygi polityczne. Trafiamy do bogatych salonów, chodzimy na przyjęcia (Geralt nienawidzi takich imprez, ale musi ;) ), a przy tym każdy coś knuje i sytuacja jest zagmatwana. Czwarty akt to zupełny przeskok - sięga do polskiego romantyzmu :) Mamy poetę Adama, Alinę i Celinę (zgadnijcie co się z nimi dzieje ;) ) i Jaskra cytującego Mickiewicza :D Piąty - ostatni - to opowieść wojenna. Oprócz tego mamy prolog (jako swoisty tutorial i wprowadzenie do głównej intrygi) i epilog (genialny!). Gra jest naprawdę długa i wciągająca ;)

Co do braków, bo niestety są:
- Sterowanie w walce jest oryginalne i innowacyjne - przyznaję - ale raczej się nie sprawdza w praktyce. Sprowadza się do rytmicznego klikania myszką, przy czym wypadnięcie z rytmu oznacza często śmierć Geralta
- Dużo dowcipów, żartów sytuacyjnych jest żywcem przepisanych z książki ("Geralt! Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr!")
- Animacja ruchu ust kuleje na potęgę. Postacie wydają się ich w ogóle nie otwierać, trzeba się przyjrzeć by to dostrzec
- W wydaniu premierowym ktoś popełnił serię gaf i w rezultacie czego do większości osób pre-order trafił niekompletny. Potem CD Project oczywiście darmowo dosyłał brakujące części, ale po internecie zaczęło krążyć mnóstwo dowcipów, np. "Dlaczego Geralt w grze od początku nie nosi dwóch mieczy? Bo zamówił w pre-orderze. Srebrny doślą później"
- Każdy kto czytał pierwsze opowiadanie chyba zdaje sobie sprawę że Osirit nie był zdrajcą, a jedynie człowiekiem, który był zakochany w Addzie (matce) i który raz przeklął w złości (w rodzaju "Młoda Addo, bodajbyś się w strzygę zamieniła!"). Tymczasem nie dość że w grze Osirit jest uznany za groźnego terrorystę, to jeszcze miał zamówić u wiedźmy urok na królewską córkę.

[Zegarmistrz]

[Ysengrinn]

Zachodnia recenzja Wiedźmaka.

[Keii]

Ontopic - pograłbym w Wiedźmina bardzo chętnie, ale na najniższych detalach prędkość maksymalna na moim laptopie to 3-5 FPS, co skutecznie uniemożliwia grę.

Offotpic - Ysen, czyżbyś odkrył ZP, że tak rzucasz linkami doń? :P

[Ysengrinn]

Oj tam, całe dwa linki...

Z tego co facet gada wynika, że cały humor po przetłumaczeniu na angolski poszedł się kochać (z dużą ilością czarownic).

[Keii]

To chyba prawda, bo w tych paru angielskich recenzjach na angielskich serwisach pojawia się zarzut, że dialogi są "cheesy". Szkoda. Ciekawe, czy to dotyczy też książki o Wiedźmaku, przetłumaczonej na angielski. Chociaż po czymś, co ma na okładce tekst "Geralt is a hunter" można spodziewać się wszystkiego.

[Ysengrinn]