[Dembol]

Przecież jeszcze nie było otwartych betatestów. Wydaje mi się, że prędzej dostaniemy na święta 2010 roku.

[Bezimienny]

Nie było otwartych betatestów. Z tego co się słyszy i widzi, wynika że betatesty zamknięte (w których uczestniczą, nie wiadomo jak liczni, gracze wytypowani przez Blizzard, ale spoza firmy) trwają już od prawie roku.

[Dembol]

Może ze świętami przesadziłem, ale otwarta też powinna potrwać przynajmniej kilka miesięcy, potem poprawki i ostatnie szlify(które u Blizzarda mogą trwać dość długo jak pokazuje historia), tak że ta pierwsza połowa jest mocno naciągana. W każdym razie założyłem sobie konto na nowym Battle.necie i podpiąłem pod to WoWa i inne moje gry.

[Slova]

[Keii]

Skoro rozmawiamy o beta testach.

[kic]

[Slova]

[Keii]

[kic]

[Slova]

Człowieku, o czym ty pleciesz? Jeżeli nie da się abusować na najwyższym poziomie, to tym bardziej nie będzie to możliwe dla reszty, bo nie będa umieli, a jeżeli ktoś zerg rusha nie będzie umiał odprawić, to jego sprawa, train hard go pro, lrn2play etc.
Jeżeli natomiast osłabią zerg rusha, to może i dla noobków gra się wyrówna, ale na wyższym poziomie, gdzie liczy się 1 punkt statystyki, prosi odczują to potrójnie, bo zmiana statystyk nie wpływa tylko na sam początek, jest stała...

[Dembol]

Proszę was ludzie...
Po pierwsze Zerg rushe są praktycznie niewykonalne przy zbliżonym poziomie graczy bo na wyższym poziomie każdy zna tę taktykę i odpowiednio wcześnie się zabezpieczy, a na niższym żaden z graczy nie będzie umiał się na tyle szybko rozbudować, żeby zaskoczyć drugiego. Dobry gracz zmieni build na szybciej prowadzący do jednostek obronnych (zamiast np. budowania drugiej bazy czy jak najszybszego przejścia do jednostek wyższego rzędu) po uprzednim rozpoznaniu bazy niedoszłego rushera, a słabszy zazwyczaj rozbudowuje się/rozpoznaje teren na tyle wolno, że wleci "rushującymi" zerglingami wprost na linie obronne wroga. I na tym polega balans, który zadowoli wszystkich.

Ogólnie o balans nie ma się co martwić. Może na początku będzie trochę nierówno, ale patche w przeciągu kilku lat wszystko idealnie wyrównają jak w jedynce. A proplayerom będzie chodziło tak jak w jedynce, żeby wszystko robić maksymalnie efektywnie, ale to nie zmieni faktu, że gra będzie przystępna dla ludzi z niej nie żyjących. Zresztą nowy Bnet będzie fajnie podzielony na wiele grup, ligi i dywizji, żeby każdy mógł grać z ludźmi na swoim poziomie.

[inbloomik]

Ci, którzy uważają, że celowanie w market esportowy to nisza, to podam tylko, że finały WCG oglądało w granicach 7mln osób. Rynek espotowy rośnie i będzie niedługo bardzo duży.

[BOReK]

O ile jego uczestnicy nie wymrą z powodu atrofii mięśni. Taka szczypta soli w torcik, do smaku. ;]

[Slova]

Czy ja wiem, trening Koreańczyków, to nie tylko osiem godzin ślepkania w monitor, ale też siłownia etc. Nasi Esportowcy też trenują.

[Vodh]

Czyli tyle, ile w samej Polsce ogląda M jak Miłość. Zaiste, rynek jakich mało. Zwłaszcza że sam fakt oglądania dostarcza nam niesamowitej ilości informacji... (to oczywiście komentarz do tych 7 milionów oglądających WCG)