[Wilk Stepowy]

[Slova]

jakbym chciał psychologii w anime, to bym nie oglądał tego typu produkcji. Własciwie, to prawie nie ogladałbym anime. Sam mam po dziurki w nosie normalnych ludzkich zachowań, chcę zobaczyć jak mozna by się zachowywać, ale się nie da. tyle

[Tosziro]

co wy widzicie w tym anime??

[Norrc]

Tosziro, gdybyś poczytał chociaż 10% postów w tym temacie nie musiałbyś zadawać swojego pytania. Chyba, że ma ono wydźwięk prześmiewczy, a jeśli tak, to raczej nikt z fanów nie będzie się trudził żeby Ci dać jakąś w miarę sensowną odpowiedź. I tak nie chcesz jej odstać, twoim jedynym celem jest nas wyśmiać wiec daruj sobie.

Co do tematu, nie słyszałem żeby realizm odzwierciedlał wartość anime , wręcz przeciwnie.
EL jest dobre pod jednym względem: Każdy widzi tu to co chce zobaczyć.

PS. Dla Zegarmistrza zostały wprowadzone wszyściutkie polskie znaki.

[Zegarmistrz]

[Elof]

Znowu dyskusja o "Elfen Lied", która do niczego nie prowadzi. Każdy będzie odbijał piłeczkę przekonany o swojej świętej racji i tak w kółko. No ludzie... dajcie wreszcie spokój...

[Rodriquez]

Ja napisze tylko jedno Elfen (Elven?) Lied jest bardzo dobrym anime.

[Norrc]

Zeg, nigdy nie twierdziłem że EL ma "spójną fabułę" albo hoho wielkie słowa "oddaje realia tego świata" o co była wojna kilka postów wyżej.

Pewnie gdybym obejrzał to anime teraz nie ceniłbym go, ale że widziałem je jakiś czas temu, kiedy zaczynałem swoja przygodę z Anime, wywarło na mnie spore wrażenie. Teraz mam w sercu taki obraz EL jaki miałem oglądając je pierwszy raz. Dziś nie dojechałbym pewnie do końca serii. Myślę że jakieś tam przesłanie twórcy chcieli wpleść ale nie do końca im to wyszło.

Co do polskich fontów, nie jestem przyzwyczajony ale postaram się w miarę możliwości to zmienić.

PS. Nie jestem fanem EL, z tego anime najbardziej podoba mi się mój avatar i opening, reszta to tylko sentyment.

[Slova]

[Eire]

Slova, masz u mnie piwo(albo soczek, jeśliś nieletni:))

Chyba jako pierwszy przyznałeś się, że w EL podobała Ci sie krew i flaki, nie dorabiając do tego ideologii. Na poprzednich 4 stronach fani EL udowadniali, że EL niesie ze sobą PRZESŁANIE(tm), które czyni je MHROCZNYM I GŁEBHOKIM. Gdy zadasz pytanie o "ambitne, niesztampowe anime z morałem" 1/3 osób poleci Ci EL. Nad samym anime można przejść do porządku dziennego, naprawdę wkurzający są grzebiący w nim fanatycy, gotowi bronic go jak niepodległości.

Dla mnie EL można uznać za udane pod jednym względem- jest znany.

[Slova]

[Asayama]

Heh... Niestety dla nastolatków krew i nagość to najważniejsze by zobrazować brutalność świata. Dla mnie to anime nie jest ani straszne, ani nie dramatyczne. Po prostu jest śmieszne i w dodatku nielogiczne. Nie przeraża mnie, bo po pierwsze nieprawdopodobne. Jeśli ma być straszne i niech przynajmniej opiera się trochę na faktach (patrz: Higurashi no naku koro ni), a nie sobie wymyślać diclo-coś-tam. Postacie to tragedia. Już sama Sakura z Naruto (tak! z tego badziewa) jest 100 razy straszniejsza. Gdy widziałem różowe lolitki w stroju Ewy to poczułem się zażenowany. Niestety nasze społeczeństwo jest dziwne. Ludzie, którzy lubią EL to są osoby zaczynające poznawać świat anime. Morału to nawet nie ma...

Spoiler: pokaż / ukryj

Jakiś chłopcy zatłukli jej psa wazonem (o, lol!) i przez to Lucy zaczęła mordować.

Szkoda, że zmarnowano pomysł, bo był nawet niezły. Gdyby usunąć ten cały wątek miłosny, "drugą stronę Nyuu" (bo to było żałosne) i poprawić głównego bohatera i... byłoby OK i dostałby ode mnie 5/10, ale tak... otrzymuje 2/10 (Armageddon ma już 1 zarezwowane). Przez nie straciłem 299 minut mojego zycia...

[Elof]

Postanowiłem jednak napisać co sądzę o tym anime.
Seria bardzo mi się podobała. Dobra kreska, znakomita muzyka i fenomenalny opening. Jedyne elementy, które mnie szczególnie raziły to poziom brutalności i fanserwis. Nie przepadam za epatowaniem przemocą i nagością. Nie zepsuło mi to jednak odbioru całości. Do dzisiaj uważam to anime za jedno najbardziej poruszających jakie kiedykolwiek widziałem (pod tym względem dorównać mu jedynie mogą rewelacyjne "Now and Then, Here and There" oraz "Air"). Seria dała mi dość sporego "kopa" i jestem jej za to bardzo wdzięczny.
To moja opinia i nie trzeba sie z nią zgadzać ;) 9/10.

[Slova]

[Zegarmistrz]

Trzy komentarze: