[Sola]

Dla mnie bida z nendzom. Dobre były może dwa pierwsze odcinki, przyznaję się bez bicia bardzo mi się spodobały. Potem zaczęli przeginać z tym użalaniem się nad sobą. Reiji emocił się coraz bardziej tylko po to żeby znowu mi się spodobać gdzieś w połowie serii. Miał wielki come back z fajnym podkładem muzycznym. Oczywiście potem znów pozbył się charakteru i rozwinął umiejętności niańki. Kolejnym punktem krytycznym była zmiana openingu przez którą miałam wielkie WTF i zaczęłam się zastanawiać czy ja aby na pewno dobre anime oglądam. Może mi się coś zle kliknęło i zamiast kryminału włączyłam sobie komedie szkolną? Bohaterowie jednak byli ci sami, co prawda odrobinę wyrzuceni w przyszłość i cofnięci w rozwoju...znaczy do szkoły, ale nadal ci sami. Jak już się połapałam o co chodzi, to zdziwienie zastąpił histeryczny śmiech. Tak już oczywiście zostało do końca serii i już zupełnie niczego nie traktowałam poważnie. Ostatni ep wydawał mi się zbyt sielankowy i miałam rację. Specjalnie mnie to nie ruszyło. Pan wszechmocny Phantom of the Inferno został ubity przez jakiegoś wieśniaka na wozie z sianem czy czymś tam. A czy Elen żyje? Już raz zmartwychwstała, więc może powtórzy wyczyn. Mnie to rybka.
A z tym kwiatkiem, to ja rozumiem, że twórcy mieli wiele intrygujących pomysłów, ale to już przegięcie o_O.

[machete]

Właśnie skończyłem oglądać serię Phantoma. Zakończenie mnie z początku trochę zdziwiło. Jednak po obejrzeniu go 2 raz zrozumiałem, dlaczego wygląda ono właśnie tak.

Spoiler: pokaż / ukryj

Ludzie z Inerna chcieli ,,zakończyć" sprawę z fantomami, Elen i Reiji musieli to czuć podświadomie (w dodatku wiadomo, że jak raz wejdziesz do świata ,,podziemi" to nie ma już odwrotu, kończysz zawsze w ten sam sposób, zostaniesz w nim to zginiesz, próbujesz uciec też giniesz). Reiji znowu zaczął mieć nadzieje że będzie lepiej (miał nadzieje na nowy początek, jednak jego wcześniejsze doświadczenia pokazały że nie mogą zmienić swojego losu, że nigdy nie będą naprawdę szczęśliwi), dlatego więc lepszym rozwiązaniem było uśmiercenie bohaterów, niż ich ciągłe ,,szarpanie" się z nieprzychylnym losem. Chwila w której Reiji i Elen stoją na łące jest ich jedynym prawdziwym momentem szczęścia.

[/spoiler]

[Kouta90]

Powiem Ci machete że bardzo podoba mi się Twój sposób rozumowania, bo w pewnym sensie masz racje. Każdy raczej czuł podświadomie że to wszystko się tak skończy, nie mniej jednak trocha tak żal że pomimo tego wszystkiego co przeżyli, pomimo całego tego koszmaru nie mogli być szczęśliwi, wg mnie zasłużyli na to.

[Koks]

Ja nie grałem w grę ale chce sobie ściągnąć. A co do anime jak Kouta90 wspomniała to Cal nie musiała umierać bo jak zauważyła Reijiego to wręcz nie chciała z nim walczyć ale jak powiedział ze jest tu po to by ją zabić to co miała zrobić. No i oczywiście koniec spodziewałem sie ze przynajmniej tu mnie pociesza ale tez był smutny i po obejrzeniu tego anime nie byłem w najlepszym nastroju. Ale i tak nie żałuję i moim znaniem warte było obejrzenia.

[buczo]

Też mi się bardzo podobał ten serial. Nie rozumiem tego motywu z kwiatkiem i też nie wiem czy Elen zginęła. Bo było słychać jeden strzał i później pokazali też tylko jedną łuskę. Mam nadzieje że jeszcze nakręcą parę odcinków bo bardzo spodobało mi się to anime. W końcu Elen z martwych wstała, Reiji też dostał 3 kulki i przeżył.

Oki już poprawiłem :)

[IKa]

Użytkownik buczo jest uprzejmie proszony przez moderację o stosowanie zasad ortografii języka polskiego.

IKa - Zua Biurokratka

[Reijia_]

Rany kocham Phantoma! Niektóre melodie ze ścieżki dźwiękowej to istny majstersztyk zwłaszcza utwory Nanase Hikaru - Snake Head i Super Star. Fabuła wciąga nie wyobrażalnie! Ciekawa metamorfoza głównego bohatera w środku akcji, przyjemna mafijna otoczka, co najważniejsze - kontrowersyjne zakończenie i przecudowny opening Karma!