FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  Sasori
Wersja do druku
atanasis Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 18 Kwi 2009
Status: offline
PostWysłany: 18-04-2009, 22:57   Sasori

P. W. Atanasis

Sasori





Shinobi odskoczył przed kolejnym atakiem. Znalazł się w bezpiecznej odległości. Przykucnął by złapać oddech. Naprzeciw niego stał rudowłosy chłopak. Na jego twarzy także dostrzegalne było zmęczenie. W ręku dzierżył rozwinięty zwój. Na pergaminie widniały puste romby. Tylko w jednym znajdował się symbol. Chłopak złączył dłonie w gest. Zebrał czakrę i przyłożył rękę do symbolu. Mężczyzna, widząc to, uniósł kunai. Rudowłosy rozsunął ramiona, a przed nim pojawiła się kolejna lalka.

Drewniany żuk, o sześciu ostrych ogonach, rzucił się w stronę shinobi. W połowie drogi wbił się w ziemię, zanurzając się całkowicie. Mężczyzna wyprostował się, oczekując ataku spod gruntu. Nic jednak się nie stało. Młodzieniec w tym czasie odrzucił pusty zwój i wyjął kolejny. Lewą rękę trzymał przed sobą, kontrolując nią lalkę. Mężczyzna patrząc na chłopaka doznał olśnienia.

- Ty jesteś Sasori! Wnuk czcigodnej Chio z Suna-gakure.

Młodzieniec milczał. Włożył zwój do ust. Pustą dłoń wyprostował przed piersią, koncentrując się nad następną techniką. Shinobi wyjął z zasobnika kilka shurikenów i cisnął nimi w przeciwnika. Spod ziemi wyłonił się ogon i zablokował cios. „A więc to lalka defensywna. Z pewnością nie będzie łatwo zaatakować go. Pewnie szykuje coś dużego.” pomyślał mężczyzna.

Sasori zgiął palce lewej ręki. Ziemia zatrzęsła się. Sześć fal gruntu ruszyło w stronę ninja. Mężczyzna podskoczył. Wykonał pieczęci i powietrze poderwało go do góry, unosząc daleko w tył. Z każdej z fal wyłonił się ogon, a zaraz potem na powierzchnię wyszło sześć żuków. Wszystkie ruszyły ku przeciwnikowi, otwierając paszcze. Ten uczynił kilka gestów i z ust zaczął wystrzeliwać wodne pociski. Lalki zwinnie przeskakiwały pomiędzy nimi. Gdy zbliżyły się dostatecznie, jedna po drugiej eksplodowały, a odłamki poleciały w stronę mężczyzny. Ten znów uniósł się w powietrze i wykonując parę znaków przyzwał potężny wiatr, który zdmuchnął wszystkie odłamki. Mężczyzna upadł na ziemię i pobiegł w stronę rudowłosego.

Zwój w ustach chłopaka zniknął. Sasori uniósł otwarte dłonie przed sobą. Shinobi zatrzymał się. Ziemia między nimi zatrzęsła się. Z gruntu wyrwała się wielka skała przypominająca rękę. Chwilę później pojawiła się druga, niemal identyczna. Obie zagięły się, jakby chciały zaprzeć się i podciągnąć na podłożu. Między nimi zaczęła wyrastać trzecia, przypominająca głowę. Zaraz po niej wyłoniły się kolejne. Po chwili przed shinobi stał wielki, skalny golem. Wychylił się lekko w tył, a gdy się wyprostował, z ust wystrzelił mu płomienny słup.

Mężczyzna złączył dłonie i z ziemi przed nim wybił się strumień wody, który zderzył się z płomieniem. Powietrze wypełniła mgła. Płomień ustał. Golem odskoczył na bok. Mgłę przecięła cienka struga wody skierowana na shinobi. Ten wykonał kilka pieczęci. Ostra czakra rozpłatała wiązkę. Obie jej połowy ominęły mężczyznę. Skalna marionetka wyciągnęła dłoń. Wielki, żelazny miecz wskoczył w nią. Ninja rzucił kilkoma kunaiami z wybuchowymi notkami. Eksplozja nie uszkodziła jednak przeciwnika.

Uderzenie miecza zatrzęsło glebą. Shinobi uskoczył na bok i pomknął w stronę Sasoriego. Złączył dłonie i cienka strużka powietrza poleciała by rozpołowić przeciwnika. Uderzył w nią jednak płomień, niwecząc atak. Golem znów rzucił się na mężczyznę, a ten w ostatniej chwili odskoczył przed ciosem. „To na nic. Muszę najpierw uporać się z tą lalką.” pomyślał. Dobył z zasobnika kilka kul i podrzucił je. Wykonał trzy pieczęcie. Kule poleciały w różne strony. Upadając eksplodowały. Wokoło uniósł się dym.

Sasori z golemem odskoczyli w tył, wydostając się z zasłony. Kilka kunaiów poleciało w stronę marionetki. Notki przyczepione do nich eksplodowały tuż przed skalnym torsem. Spośród dymu wyłonił się ninja. Wykonał parę gestów i ułożył dłoń na piersi marionetki, poczym odskoczył do tyłu. Golem pokrył się wodą, która wniknęła we wszystkie spojenia między jego elementami. Ciecz gwałtownie zamieniła się w parę, rozsadzając lalkę na strzępy.

„Widzę, że zachował najpotężniejsze sztuczki na koniec. Wymieszał czakrę powietrza i wody, tworząc mieszankę gotową do silnego rozprężenia. Ogromne ciśnienie, ogromna siła. No, no. Wykorzystywanie dwóch natur na tak wysokim poziomie jednocześnie. Ten jounin jest godny podziwu.” pomyślał Sasori. Skalne elementy zaczęły się toczyć w swoją stronę. Piętrzyły się jedna na drugą. W końcu golem na nowo stanął do walki. „A więc będę zmuszony użyć dużego kalibru na niego.” pomyślał mężczyzna.

Złączył dłonie i skoncentrował się. Uskakując przed kolejnymi atakami wykonał kilka gestów. Zatrzymał się i uniósł rękę do góry. Chmury odsunęły się. Powietrze zawirowało. Uformowało się jakby w wielką, niewidzialną włócznię i uderzyło w ziemię. Golem uniknął ataku, jednak w glebie powstał ogromny lej. Drugi powietrzny cios uderzył tuż poniżej nóg marionetki, wytrącając ją z równowagi. Runęła do dołu. Była zbyt ciężka dla lalkarza, by pociągnąć ją bezwładną. Mężczyzna szybko wykonał pieczęci i dotknął ziemi. Lej wypełniła woda, pokrywając całą lalkę. Sasori nerwowo poruszył palcami. Golem zarzucił ramieniem i jeden z członów jego ręki poleciał do góry. Woda eksplodowała. Okruchu lalki uleciały w przestworza.

Mężczyzna stanął ponownie naprzeciw rudowłosego. Oboje byli już wykończeni. Chłopak zacisnął pięść. Skała, która leżała nieopodal, rozdarła się w pół. Z jej wnętrza wystrzeliły pociski. Jeden z nich ugodził shinobi w brzuch. Ninja upadł na ziemię. Ciało przeszył mu wielki ból.

- Udało ci się zniszczyć najpotężniejszą broń, jaką do tej pory stworzyłem. Ale to koniec. Trucizna dostała się do twojego ciała.
- Dlaczego to robisz? Przynosisz hańbę swoim przodkom.
- Nie dbam już o przodków. Zależy mi teraz tylko na jednym, a ty stoisz mi na drodze do tego.
- Nie mogę wpuścić cię do świątyni. Jestem jej strażnikiem.
- Głupcze. Muszę mieć ten zwój. Czy ty nie rozumiesz jakie to ma znaczenie? On pozwoli mi osiągnąć piękno doskonałe. Stworzyć najniezwyklejszą lalkę w historii. Człowieczą lalkę z samego siebie.
- Nie mogę na to pozwolić...

Shinobi wykonał kilka gestów. Ziemia zaczęła się trząść. Rozdzierały ją kolejne eksplozje. Nogi mężczyzny zaczęły przemieniać się w wodę. Sasori szybko zrozumiał o co chodzi. Dobył zza pleców zwój. Rozwinął go. Z pergaminu zaczęły wylatywać miecze. Przeszyły leżącego. Eksplozje ustały.

- Zniszczyłem wszystkie bramy w twoim ciele. To specjalne ostrza niwelujące przepływ czakry. Nie pozwolą dokończyć twojej techniki. Muszę przyznać, zaimponowałeś mi. Jesteś godny nosić miano jounina z piasku. Jak brzmi twoje imię?
- Hiruko.
- Zasłużyłeś sobie na nagrodę. Mam dla ciebie coś specjalnego. Uczynię cię wiecznym..

Koniec

Rysunek na początku strony jest autorstwa mojej dziewczyny. Zachęcam do komentowania opowiadania. Czekam na opinie.
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 18-04-2009, 23:18   

Cytat:
Shinobi odskoczył przed kolejnym atakiem. Znalazł się w bezpiecznej odległości. Przykucnął by złapać oddech. Naprzeciw niego stał rudowłosy chłopak. Na jego twarzy także dostrzegalne było zmęczenie. W ręku dzierżył rozwinięty zwój. Na pergaminie widniały puste romby. Tylko w jednym znajdował się symbol. Chłopak złączył dłonie w gest. Zebrał czakrę i przyłożył rękę do symbolu. Mężczyzna, widząc to, uniósł kunai. Rudowłosy rozsunął ramiona, a przed nim pojawiła się kolejna lalka.


Spróbuj przeczytać to na głos i zastanów się co jest z tym akapitem nie tak. Tyle ode mnie.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
atanasis Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 18 Kwi 2009
Status: offline
PostWysłany: 19-04-2009, 09:25   

Sorki Ysengrinn, ale nie bardzo mogę zaczaić o co biegać. Wiem, że trochę ten opis jest chaotyczny, ale dalej też tak jest. Czytałeś tylko pierwszy akapit, czy tylko w tym miejscu Ci coś przeszkadza?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 19-04-2009, 09:35   

Darowałem sobie czytanie reszty, bo też problem dotyczy całego utworu. Zdania są za krótkie, urywane, brzmią jak opowieść zdyszanego astmatyka. Sugeruję zastosowanie zdań złożonych, w tym wielokrotnie złożonych, gdyż być może nie zauważyłeś, ale w obecnej formie czytanie jest bardzo męczące i nieprzyjemne.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Nanami Płeć:Kobieta
Hodor.


Dołączyła: 18 Mar 2006
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
House of Joy
PostWysłany: 19-04-2009, 09:54   

Ysen ma racje, ja przeczytałam całość. Ja rozumiem, że krótkie zdania podkreślają dynamike, ale jakbym sie uparła, to na palcach dwóch rąk mogę policzyć dłuższe zdania (to znaczy: dwukrotnie złożone). To jest bardzo męczące, bo przez to całość gna na łeb na szyje i nie daje odpocząć czytelnikowi. Poza tym - tak, jest chaotycznie. Znam "Naruto" w pewnym stopniu, a opis nadal mało oddziałowywał na wyobraznie mi, przez co właściwie nie wiedziałam co się dzieje, a analizować mi się tego nie chciało. Inaczej mówiąc - nie czytało mi się tego lekko i przyjemnie, a tak być powinno.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
atanasis Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 18 Kwi 2009
Status: offline
PostWysłany: 19-04-2009, 10:29   

Kwestia gustu. Zdania złożone często bywają bardziej męczące niż proste. Za dużo w nich niepotrzebnych opisów. Ja staram się przekazać co mam do przekazania i na tym kończę. Taki styl.
Jak ktoś czytał dużo tekstów ze zdaniami złożonymi, to później taki tekst stara się przeczytać "na jeden wdech". Po to są krótkie zdania, żeby między nimi robić przestój i przemyślenia. To się po prostu inaczej czyta.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Vodh Płeć:Mężczyzna
Mistrz Sztuk Tajemnych.


Dołączył: 27 Sie 2006
Skąd: Edinburgh.
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 19-04-2009, 11:05   

Jeżeli jest to tekst edukacyjny, a przemyślenia, które tak łatwo wpleść pomiędzy owe proste, krótkie zdania mają w zamierzeniu być przemyśleniami na temat "co tu można poprawić" to gratuluję, świetny tekst.

Twarz czytelnika zastygła w grymasie. Grymas wyrażał powątpiewanie. Czytelnik nabierał coraz większej pewności. To chyba miał być opis walki. Wyszedł dość męcząco. Walka była mało dynamiczna. Czytało się to niezbyt przyjemnie. Autor twierdzi, że miał coś do przekazania. Przekaz ten jest niewyraźny. Krótkie zdania są brzydkie. Męczący tekst. Krótkie zdania też można chyba lepiej skleić. Tekst powinien być bardziej spójny.

Losowy przykład z tekstu:

Chmury odsunęły się. Powietrze zawirowało. Uformowało się jakby w wielką, niewidzialną włócznię i uderzyło w ziemię.

Od czego te chmury się odsunęły? Niby wiadomo o co chodzi, ale można to powiedzieć na przykład tak:

Chmury nad walczącymi rozsunęły się na boki, a powietrze między nimi zaczęło gwałtownie wirować. Nagle wir powietrza z hukiem uderzył w ziemię, niczym niewidzialna włócznia.

Dalej nie jest to poezja, ale według mnie wygląda lepiej. I cały tekst można przepisać w tym stylu, czyniąc go dzięki temu nie dość, że ciekawszym i przyjemniejszym do czytania, to jeszcze wzmacniając to, co masz rzekomo do przekazania.

Wybacz, ale jeżeli oczekiwałeś samych zachwytów, to chyba źle trafiłeś. Na słowa krytyki reagujesz obrazą i zasłaniasz się "stylem", dodatkowo oskarżając zdania złożone o zbytnią opisowość. Owszem, źle napisane zdania złożone mogą być bardziej męczące niż te, które zastosowałeś, ale to jest argument przeciw kiepskim autorom, a nie przeciw zdaniom złożonym. Popracuj nad tym "stylem" i spróbuj się zastanowić, co możesz poprawić (a wierz mi, masz sporo do poprawienia), a w pewnej nieokreślonej przyszłości może uda Ci się stworzyć coś co faktycznie będzie zbierać same pochwały i oklaski. Na razie długa droga przed Tobą, a zacząć musisz niestety od zaakceptowania krytyki.

_________________
...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
atanasis Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 18 Kwi 2009
Status: offline
PostWysłany: 19-04-2009, 11:58   

Vodh, ciekawi mnie gdzie wyczułem obrazę w moim poście. Akceptuję krytykę, ale przedstawiam mój punkt widzenia. ;P Wy chcecie po prostu, żebym dodał więcej epitetów i określeń miejsca/czasu, a ja próbowałem zrobić tekst tego pozbawiony.

"Chmury nad walczącymi rozsunęły się na boki, a powietrze między nimi zaczęło gwałtownie wirować. Nagle wir powietrza z hukiem uderzył w ziemię, niczym niewidzialna włócznia. "

to też nie jest idealny opis. Masz tutaj powtórzenie "wiru" i "powietrza". Czaję jednak o co chodzi. Jak chcesz, to mogę tekst przedstawić nieco inaczej.

Spróbujmy od nowa.

"Z pomiędzy tumanów gęstego kurzu wyłoniła się postać rosłego Shinobi. Pot spływał po drapieżnych rysach wojownika, który przed momentem uniknął kolejnego ataku wroga. Nie zastanawiając się wiele wykonał kilka kolejnych skoków w tył, a gdy znalazł się w bezpiecznej odległości, przykucnął by uspokoić nierówny oddech. Naprzeciw niego stał rudowłosy chłopak w pobrudzonych szatach. Na jego twarzy, tak młodej, a zarazem bijącej chłodem bezdusznego mordercy, także dostrzegalne było zmęczenie. W ręku dzierżył rozwinięty, stary zwój, pokryty pustymi rombami po znakach wywołujących. Jednak jeden symbol, wciąż uchował się, pośród zużytych pieczęci, na pożółkłym pergaminie. Chłopak złączył dłonie w gest, zebrał czakrę i przyłożył rękę do symbolu. Mężczyzna, widząc to, uniósł kunai. Rudowłosy rozsunął ramiona, a przed nim pojawił się dym, z którego stopniowo wyłaniała się kolejna lalka."

Tak na szybko to naskrobałem. Co sądzicie? Jak bardzo wolicie, to mogę przepisać cały tekst w tym stylu. Nie jest to dla mnie problem, chodzi o to, że chciałem spróbować czegoś innego ;P.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Nanami Płeć:Kobieta
Hodor.


Dołączyła: 18 Mar 2006
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
House of Joy
PostWysłany: 19-04-2009, 12:20   

No patrz, od razu przyjemniej się czyta ;)

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Vodh Płeć:Mężczyzna
Mistrz Sztuk Tajemnych.


Dołączył: 27 Sie 2006
Skąd: Edinburgh.
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 19-04-2009, 12:32   

atanasis napisał/a:
"Chmury nad walczącymi rozsunęły się na boki, a powietrze między nimi zaczęło gwałtownie wirować. Nagle wir powietrza z hukiem uderzył w ziemię, niczym niewidzialna włócznia. "

to też nie jest idealny opis. Masz tutaj powtórzenie "wiru" i "powietrza".


Toteż napisałem w moim poście, że dalej nie jest to poezja :)

Przerobiona przez Ciebie wersja pierwszego akapitu jest zdecydowanie bardziej czytelna i mniej męcząca. Warto by było poprawić błędy, bo teraz kiedy tekst da się w miarę sympatycznie czytać z kolei kłują w oczy błędy interpunkcyjne, spomiędzy, czy inne trochę niezręczne sformułowania (młoda twarz bijąca chłodem? Może chłód bijący od młodej twarzy?). Ale ogólnie mówiąc moim zdaniem jest lepiej. A zdania złożone nie przeszkadzają w uczynieniu tekstu dynamicznym, poza tym stosowanie tychże zdań nie oznacza zakazu stosowania zdań prostych tam, gdzie pasują :)


atanasis napisał/a:
Wy chcecie po prostu, żebym dodał więcej epitetów i określeń miejsca/czasu, a ja próbowałem zrobić tekst tego pozbawiony.


Zamienienie kilku kropek na przecinki i wrzucenie tam gdzie trzeba paru spójników to też sposób na zrobienie zdań złożonych ze zdań prostych. I wcale nie trzeba dodawać epitetów, opisów i określeń miejsca/czasu.

atanasis napisał/a:
Chmury odsunęły się. Powietrze zawirowało. Uformowało się jakby w wielką, niewidzialną włócznię i uderzyło w ziemię.


Chmury odsunęły się, a powietrze zawirowało. Uformowało się jakby w wielką, niewidzialną włócznię i uderzyło w ziemię.

albo

Chmury odsunęły się. Powietrze zawirowało, uformowało się jakby w wielką, niewidzialną włócznię i uderzyło w ziemię.

Poprawka kosmetyczna, moim zdaniem dalej nie brzmi to super, ale w skali całego tekstu stosowanie takich "trików" naprawdę zwiększyłoby komfort czytania. A tam, gdzie są potrzebne przecież można zostawić krótkie, ucięte zdania. Chodzi o to, że stosowane za często nie tylko utrudniają czytanie, ale też tracą efekt. Z gwałtownych posunięć i nieoczekiwanych błyskawicznych scen w opisie walki zamieniają się w połamany i porwany opis.

_________________
...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 19-04-2009, 12:45   

Gratulacje, udowodniłeś, że posiadłeś umiejętność składania zdań podrzędnie złożonych, polonistka z podstawówki na pewno byłaby dumna.

A na serio - jest lepiej, ale długa droga przed Tobą. Spróbuj przeczytać na głos także ten fragment i zastanów się co mógłbyś zrobić, by czytelnik poczuł przyspieszone tempo walki. Tak jak poprzednio mieliśmy zdyszanego astmatyka, tak teraz mamy babcię opowiadającą bajkę na dobranoc - spokojnie, monotonnie i usypiająco.

- Postaraj się urozmaicić konstrukcję zdania, bo wszystkie są na jedno kopyto.
- Zdania krótkie nie są złe, świetnie pomagają zwiększyć tempo (dokładnie odwrotnie niż Ci się wydawało) i wywołać napięcie. Grunt to korzystać z nich z głową, a nie walić bezmyślnie jedno za drugim.
- Mniej przymiotników i opisów. "Na jego twarzy, tak młodej, a zarazem bijącej chłodem bezdusznego mordercy, także dostrzegalne było zmęczenie" <-- takie zdanie ma sens w scenie erotycznej, nie bitewnej.
- Górnolotnie podsumowując - wsłuchaj się w swoje serce. Piszę to serio - rytm zdania powinien naśladować bicie serca. Jeśli opisujesz przechadzkę nad potokiem powinien być spokojny i równy, jeśli walkę - szybki, nieregularny i skrócony.

Vodh napisał/a:

Owszem, źle napisane zdania złożone mogą być bardziej męczące niż te, które zastosowałeś, ale to jest argument przeciw kiepskim autorom, a nie przeciw zdaniom złożonym.


A owszem. Kiepscy autorzy dzielą się na tych piszących zbyt skrótowo i tych onanizujących się długaśnymi połetyckimi opisami niczego. Sęk w tym, że jedni i drudzy mają dokładnie ten sam problem - nie potrafią budować różnorodnych zdań, nie mają pojęcia o rytmie i nie potrafią kreować nastroju. Ci drudzy po prostu prostotę i słabość stylu ukrywają pod zwałami przymiotników.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
atanasis Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 18 Kwi 2009
Status: offline
PostWysłany: 19-04-2009, 13:36   

Dzięki za przyzwoitą krytykę Ysengrinn. Na pewno wyciągnę z tego wnioski :). Nie mniej jednak, dalej będę bronił swojej pozycji ;P. Napisałem jak napisałem, nie bez powodu. Zdania krótkie, bez większych opisów, wręcz minimalistyczne uważam za coś w rodzaju "szkicu", czy "lineartu" prozaicznego. Możecie mi powiedzieć, że pokolorowana praca jest lepsza, ale ja chciałem przedstawić to w taki sposób. I tak to pozostanie raczej.
Czy się źle czyta - przyznam się, że nie wiem. Mi ciężko jest ocenić własną pracę. Czytam sobie swoje teksty w głowie, ale czytam je tak jak ja bym chciał, żeby czytelnicy je odebrali. Kilka osób, które czytało ten tekst, nie zwróciło mi na to uwagę. Być może jednak macie tu rację. Pomyślę nad tą kwestią na pewno. Jak przeczytam tekst za jakiś czas (jak już o nim zapomnę trochę) to będzie mi łatwiej ocenić jego dostępność. Dziękuję Wam za te uwagi.
Co do rytmiki, to ona zależy głównie od tego jak czytelnik odbiera tekst, a nie od tego jak są zdania budowane. ;P Jeśli nastawisz się na ospałą babcię, to będziesz odbierał tekst jakby mówiła go ospała babcia. Dynamikę budują przestoje, a te zależą nie tylko od długości zdań, a również od "pauz" czytelnikach.
Drugi fragment pisałem na szybko, więc może zawierać błędy ;P. Specjalnie dla Was napiszę to całe opowiadanie w innym stylu. Mam tylko prośbę, żebyście skupili się na treści trochę. :)

Przy okazji. Nie uważam za wiarygodną ocenę wystawioną na podstawie jednego akapitu, czy jednej pracy. :P
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 19-04-2009, 14:11   

Cytat:
Napisałem jak napisałem, nie bez powodu. Zdania krótkie, bez większych opisów, wręcz minimalistyczne uważam za coś w rodzaju "szkicu", czy "lineartu" prozaicznego


Są dwie możliwości - albo znasz się na pisaniu na poziomie profesjonalnym i nie potrzebujesz naszej pomocy, albo nie znasz się, dopiero zaczynasz się uczyć i pleciesz bzdury, bo coś Ci się wydaje. W pierwszym wypadku nie jesteśmy tu do niczego potrzebni, pomyśl o karierze pisarskiej. W drugim sugeruję byś poczekał z filozofowaniem i wymyślaniem zasad do czasu, aż się trochę nauczysz, a na razie słuchał co Ci mówią ludzie z większym doświadczeniem.

Cytat:
Co do rytmiki, to ona zależy głównie od tego jak czytelnik odbiera tekst, a nie od tego jak są zdania budowane. ;P


Mylisz się. Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć, to po prostu odpuść sobie pisanie i znajdź inne hobby, bo najwyraźniej brak Ci podstawowych zdolności. Względnie poczytaj trochę książek, może wtedy dostrzeżesz o co mi chodzi.

Cytat:
Przy okazji. Nie uważam za wiarygodną ocenę wystawioną na podstawie jednego akapitu, czy jednej pracy. :P


Nie uważaj, to Twoja sprawa.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
atanasis Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 18 Kwi 2009
Status: offline
PostWysłany: 19-04-2009, 14:43   

Jestem nowy na forum, nie znam Was i nie wiem jakimi specami jesteście. Nie mniej jednak uznam, że znacie się na rzeczy lepiej ode mnie. Sam nie zamierzam się wywyższać (żadnego konkursu literackiego nigdy nie wygrałem). Tak więc nie będę już ciągnął dyskusji.

Podejmę Twoje wyzwanie i napiszę to opowiadanie w innym stylu, kładąc nacisk na rytmikę i rozbudowę. Może jeszcze dziś mi się uda znaleźć czas. Chciałbym, żebyś wtedy jeszcze raz ocenił (tym razem całość).

Proszę także (choćby na podstawie wyżej napisanego opowiadania) o komentarze do treści.

Dziękuję raz jeszcze. Chylę głowę w pokorze i udaję się do kajecika, by wykonać pracę domową. :)
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Vodh Płeć:Mężczyzna
Mistrz Sztuk Tajemnych.


Dołączył: 27 Sie 2006
Skąd: Edinburgh.
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 21-04-2009, 06:58   

atanasis napisał/a:
Proszę także (choćby na podstawie wyżej napisanego opowiadania) o komentarze do treści.


Od siebie mogę napisać, że nie oglądam Naruto, a opowiadanie przeczytałem dość pobieżnie i tylko dlatego, że byłem ciekaw, jak piszesz. Z tego co widziałem - tłuką się i mają astmę. Opowiadanie, czy też opis walki chyba pasuje stylem do Naruto, przynajmniej na podstawie tych kilku minut, które widziałem i zasłyszanych opinii.

_________________
...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 3 Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group