[Eire]

Czasem każdy nerd musi ruszyć się ze swych leży i skonfrontować ze światem zewnętrznym. Czasem świat zewnętrzny rozpoznaje w nim fana i wtedy robi się zabawnie. Nie, nie rzuca się na nas- ale pytania. Czasem klasyczne, czasem dziwne, czasem wręcz kuriozalne.

Na 99% zapytają
-Komiksy to nie tylko zeszyty?
-To manga nie jest kolorowa?
-To to jest wydawane w Polsce?
-Ty to wszystko czytasz/oglądasz?
-Nie szkoda ci na to kasy?

Bywają sytuacje kuriozalne
Kasa w empiku, praca wakacyjna, kochająca mamusia wybiera prezent dla na oko ośmioletniej córeczki. DVD Uteny.
-Przepraszam bardzo, ale widziałam ten film i moim zdaniem to nie jest rzecz odpowiednia dla dzieci...
-Przecież to kreskówka!

Zazwyczaj po paru pytaniach dochodzimy do
a)Czarodziejki z Księżyca-Ta mała to jej córka
-Ta z Urana to nie facet?
-To ona była ta królową z przyszłości?
b)Dragon Ball-To nie francuskie?
-Więc Songo i Vegeta to nie bracia?
Na czoło wysuwa się
-Jak Vegeta został ojcem? Bulma go upiła i zgwałciła?

Ale na głowę bije go mój absolutny faworyt
(Oglądamy DBZ film 8)
Dialog całkiem serio
-Eire, wiesz o tym całkiem dużo, powiesz mi jedną rzecz?
-Tak
-Czy Brolly był prawiczkiem?

[Amarth]

Dostałam niedawno ciekawe pytanie podczas korepetycji. Otóż, zaraz nad biurkiem mam półkę zastawioną mangami i w pewnym momencie jedno dziewczę, które najwidoczniej zmęczyło się robieniem ćwiczenia, wyjechało z takim tekstem:
- To są komiksy? A są w nich obrazki?

Ja oraz drugie dziewczę zeszłyśmy so poziomu podłogi. Tydzień później dowiedziałam się, że cała klasa poznała mądrość tego pytania i nagrodziła je głośnym śmiechem.

[JJ]

Heh, powinienem mieć setki takich tekstów, jako że jestem posiadaczem młodszej siostry, ale... Zapominam. Niedawno, na widok jakiejś kawaii panienki (bodaj Rika w Higurashi Rei):

- Dlaczego ona nie ma nosa?

[Loko]

Miałem raz sytuację w której zostało mi zadane pytanie:

"Masz tą animę, w której ten gościu utopił się w wannie?"

Po kilku wyjaśnieniach doszedłem do tego, że mowa była o Balsamiście, który jest mangą...
Ogólnie zauważyłem że ludzie mają tendencję do nadawania wyrazom innych znaczeń. U moich znajomych najczęściej objawia się to pod postacią Anime = Bajka, Manga = Anime.

[Mirror]

[Eire]

Nikt się nie spodziewa...
Siedzimy przy kolacji, czekając na seans filmowy, trwa gorąca dyskusje na temat haniebnego egzaminu z anatomii. Kolega, mekawkurzony moim stwierdzeniem, że dużo zależało od szczęścia wypalił:
-Skoroś taka mądra to powiedz jakiej płci był Freezer z Dragon Ball?
A żebyś wiedział, ze wiem!
-Chodzi o płeć genotypową, fenotypową, czy rolę społeczną?
Niniejszym, jeśli ktoś z czytających to był dzisiaj na Robin Hoodzie w Manufakturze przepraszam za nasze zachowanie i proszę o wyrozumiałość. To ważne, czy te strzały minęły powrózek szyjny, naprawdę.

[TazZar]

Nie mam takich sytuacji, ale jakieś się zawsze znajdą.Mam na przykład w klasie taką dziewczynę co na anime mówi manga, a jej przykładowe pytanie wygląda tak:"To wczoraj ta manga leciała w telewizji?, "A jaką teraz mangę oglądasz?".
I jeszcze coś tam słyszałem, ale nie pamiętam od kogo "Że tym Chińczykom chce sie te Japońskie bajki robić?". Poker Face : |

[Eire]

Oblężone twierdze prosimy o przeniesienie ściany płaczu do odpowiedniego tematu. Dziękuję.

[Shizuku]

Popieram Eire, sama bym tego lepiej nie ujęła.

Z tych typowych to często jeszcze pada:
-To czyta się od tyłu?

Poza tym, nic mi nie przychodzi do głowy narazie.

[GoNik]

Jedyne dziwne akcje związane z anime zdarzały się kiedy dziecięciem w wieku podstawówkowym będąc biegałam do koleżanki chyłkiem oglądać Sailorki.

Wobec tego pytanie dotyczące książek, które przytrafiło mi się ładnych parę lat temu, jeszcze w liceum.
Wracałam do domu na weekend PKSem, klasycznie z tomiszczem w ręku. Dosiadł się pan wyraźnie zainteresowany moim dekoltem - i próbował zagaić rozmowę:
- Co czytasz? Jakąś lekturę?

Musiałam mieć bardzo dziwną minę, kiedy na niego spojrzałam, bo speszył się na moment.

Chociaż może to niezły pomysł, wprowadzić do kanonu 'Rapsodię'. Pogłowie czytających cokolwiek małolat miałoby szansę się powiększyć.

[Dżul]

Na temat książek to by się sporo znalazło, teraz pamiętam tylko sytuację będącą udowodnieniem tezy "głupie pytanie-głupia odpowiedź":
Koleżanka zafascynowana przygląda się, jak czytam jakąś książkę na przerwie i w końcu pyta:
- Ty to naprawdę cztasz, czy tylko ruszasz oczami?
Załamana pytaniem odpowiadam tak ironicznie, jak potrafię:
- Nie, tylko ruszam oczami!
- O. - chwila ciszy- A po co?

Oraz zdziwiony okrzyk cioci, która zobaczyła, jak jako 8-letnie dziecko po raz pierwszy odkrywałam "Władcę Pierścieni":
- Ale gruba ta książeczka! O czym jest?

[kokodin]

Może nie pytanie a stwierdzenie mojego kolegi.
"Ty tyle tej mangi oglądasz , to może od razu polecisz do Japonii. Przebiorą cie w mundurek (girl type sailor miał na myśli) , umalują i każą chodzić do szkoły, albo od razu cie zgwałcą."
Do tej pory nie wiem co "krecik" miał na myśli.

[mithra]

Stwierdzenie plus pytanie bardzo kumatej koleżanki (sprzed lat)

- Aaa... te mangi są czarno-białe, żeby można było sobie je pokolorować!! (przegląda moj nowy tomik SM)... Ale dlaczego Ty tego nie kolorujesz? Nie chce Ci się? No tak, za dużo tego...

[Gucia]

Mój ojciec kilka lat temu próbował mi wybić Anime z głowy. Po rozmowie na mój temat ( i moich zainteresowań) z kolegą, w domu rzekł:

- Wczoraj rozmawialiśmy z kumplem o twoich bajkach i mówił, że poszedł z synem do kina na Pokemony i powiedział, że jest przerażony ilością przemocy, która sie tam pojawia.

Oczywiście nie mam pewności, czy nie pomylił Pokemów z Dragon Ball, albo z Elfen lied( chociaż DB jest bliżej do Pokemonów niż EL).

No i jeszcze:
- Dalej rysujesz te swoje chińskie laleczki?

[Ysengrinn]

A piszesz o tym w temacie o najdziwniejszych pytaniach ponieważ...?