Forum Kotatsu

Alfabet - Bleach

Rukia - 25-05-2005, 16:29
Temat postu: Bleach
Moim zdaniem Bleach jest najleprzym anime jakie doteraz widziałam.
Fajnie że Ichigo chodzi do szkoły a nie jest już dorosły.
Ale wydaje mi się że mógłby lepiej traktować Rukię.
Lubię też Orihime i Ishidę.I oczywiście nie zapominając o Konie!!!
Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę 33 odcinek.
A co wy myślicie o Bleach??
Tylko szczerze prosze...♥
Miya-chan - 25-05-2005, 16:39
Temat postu:
Dwa słowa: MANGA LEPSZA.
Jeśli oczywiście mogę tak twierdzić po obejrzeniu raptem 4 odcinków anime - w porównaniu z mangą jakieś takie rozwleczone były.
Ogólnie rzecz biorąc, Bleach to takie coś, w czym mamy standardowego głównego bohatera walczącego z zastępami coraz silniejszych przeciwników, ale i tak to coś lubię, bo cała obsada to banda porąbańców i nie można ich za to nie kochać :D
Ichigo... Z aparycji jakiś taki za dorosły mi się wydaje jak na te swoje 15 lat, nie on jeden zresztą, ale może ja się czepiam ;)

(Swoją drogą ciekawa jestem ile osób tu przyjdzie i zapyta co to właściwie ten Bleach :> Choć w sumie jest toto popularne...)

Rukia - 25-05-2005, 16:56
Temat postu:
MASZ RACJĘ NAPEWNO KTOŚ TAKI BĘDZIE.
JA NARAZIE NIE CZYTAM MANGI BO NAJPIERW ZACZEŁAM ANIME,
A PODOBNO JEST O WIELE,WIELE DOLEJ Z WYDARZENIAMI NISZ
ANIME A JA NIE CHCĘ WIEDZIEĆ CO BĘDZIE DALEJ,ALE NAPEWNO PRZECZYTAM MANGE
JAK SKOŃCZY SIĘ ANIME ^_^

[Edit = Serika]Tak na przyszłość: nie krzycz! :) Ten caps lock jest naprawdę niepotrzebny, to nie sprawi, ze więcej ludzi przeczyta Twojego posta. A wygląda denerwująco. To samo w temacie - zmieniam go na normalne, małe literki.
Ysengrinn - 26-05-2005, 01:13
Temat postu:
Bleach jest zdecydowanie nie dla mnie. Co prawda obejrzałem jedynie ze dwa-trzy odcinki, ale mnie zwyczajnie wynudziło. Może dlatego, że nie lubię zajefajnych cwaniaków co we wszystkim muszą być najlepsi. Może dlatego, że nie lubię krzykaczy. Wreszcie może dlattego, że nie lubię kawaii panienek, które są tylko po to, żeby być kawaii panienkami i ich charakter nie wychodzi poza bycie kawaii panienką(wyjątkiem jest Victoria Ceres, bo jest w Hellsingu trochę "nie na miejscu", w związku z czym świetnie tam pasuje:P).

Na pewno zaś dlatego, że fabuła jest głupia i oklepana jak twarzoczaszka Gołoty, a walki takie sobie. Poza tym żadna postać nie obudziła we mnie sympatii, co powoduje natychmiastowe skreślenie. Nawet Rukia. Zwykle lubię postacie tego typu, ale ona zbyt nijaka jest. Powiedziałbym, że za stary na to jestem, ale parę osób by się obraziło;P.
Zegarmistrz - 26-05-2005, 10:59
Temat postu:
Atam...

Biją się!!!! Nareszcie się biją!!! Jak ja dawno bijatyki nie widziałem!!!

Postacie też są sympatyczne, nawet pomijając fakt, że krzyczą. Fabuła... Jeszcze nic nie mogę powiedzieć, ale walić fabułę, jeśli tylko się biją... Te odcinki, które widziałem prezentują się nader zachęcająco.

PS. Też chciałem o tym temat założyć...
Ryuzoku - 26-05-2005, 11:45
Temat postu:
Bleach polega głównie na bijatyce, i w sumie sama technika wlaki mieczem czasem pokazuje sporo sensu i odzwierciedlenia z normalnej walki, co mi w tej serii bardzo podpadło do gustu,a fabuła, n ocóż, pomijając to że od ponad dwóch odcinków stoi w miejscu a treść to wspomnienia z przeszłości to troche dobijające, ilekroś z jednej strony takie coś się przydaje w tej serii pokazanie czegoś takiego idealnie po walce troche mnie zadziwilo...
wa-totem - 26-05-2005, 13:18
Temat postu:
Hmm.... a mnie tam Bleach się podoba. Obejrzałem 32 i właśnie ssę 33. Do mangi mam zamiar się dopiero dobrać.
Pierwsza część wypadła IMO lepiej, ale też i teraz źle nie jest, nawet jeśli ostatnich parę odcinków niepokojąco zbliżało się charakterem do Dragonballa (cały czas podświadomie czekałem aż ktoś powie "za 5 minut Rukongai wyleci w powietrze!"). No a ostatnio taki jeden konał (czas od zadania "śmiertelnego ciosu" do wydania "ostatniego tchnienia") przez cały odcinek, i wygląda na to że cały czas gadał... A ja wciąż nie wiem czy w końcu zginął czy nie. Nie żeby akurat to nie był jeden z lepszych ostatnio odcinków, ale... -___-
No zobaczymy, ale jeśli ktoś chce odłożyć mangę na "po anime", to sobie IMHO poczeka <zerka znacząco w stronę Naruto>.

PS. Ysen - Victoria Celes i ED song to jedyne co toleruję z Hellsinga ^^;
Rukia - 26-05-2005, 13:28
Temat postu:
Ja też czekam na 33, no już jest ale nie przetłumaczony =_=
Jak myślicie ile będzie odcinków Bleach??
Bo ja myśle że może gdzieś ze sto.
Boję się że skończy się na uwolnieniu Rukii.
Ryuzoku - 26-05-2005, 14:05
Temat postu:
przetłumaczony na angielski jest od dziś rano nawet na lunarze, chociaz chyba najdłużej się z tym taplają, mając zazwyczaj dzień zwłoki...
a wiesz, mam wrażenie że anime własnie na tym się skończy, chyba że postanowią postawić kolejny sezon jeżelij akiś istnieje, ale to oczywiście zależy od mangi, nie ma mangi, nie ma anime,a nikt nie jest w stanie zrobić dobrego anime bez mangi...
Rukia - 26-05-2005, 14:12
Temat postu:
ja ściągam anime z Złamanie Regulaminu
lub jeszcze z innej strony a tam jeszcze nie ma przetłumaczonych,pozatym ściąga mi sie
teraz Naruto... =_=



Przepraszam, zapomniałam o reguminie....:(
Ryuzoku - 26-05-2005, 14:33
Temat postu:
ok, 33 obejrzałem, i w sumei nei masz czego żałowac, odcinek całkowicie zbędny i bezsensowny, a najlepiej to już jakby od przeszło dwóch szli bardziej do przodu z treścia właściwą zamiast takie off-topy wrzucać bo seria na tym traci od cholery...
Rukia - 26-05-2005, 14:41
Temat postu:
Szkoda bo myślalam że będzie fajny tak jak 32.Wkurza mnie to że na jeden odcinek trzeba cze kać gdzieś tydzień...:(
Miya-chan - 26-05-2005, 17:23
Temat postu:
33 traktuje o brygadzie podwórkowej Don Kanonji & Co, dobrze kojarzę?
Totem, jeśli masz na myśli retrospekcję w wykonaniu Renjiego, to on wcale nie skonał, nie ma tak dobrze :> Fanki by płakały aż by świat nowy potop zalał :> A do mangi się koniecznie dobierz, anime ocenzurowali >;P
A na uwolnieniu Rukii się raczej nie skończy... Chociaż w sumie diabli wiedzą, przynajmniej jeśli o anime chodzi. Jeszcze mogą wszystko zupełnie przekręcić i raz-dwa zakończyć serię... Ale zdaje się, że póki co fabuła idzie raczej równo z tą mangową.

Bezimienny - 26-05-2005, 19:55
Temat postu:
Na razie w mandze dopiero co skończył się właśnie drugi łuk (tzn uwalnianie Rukii), niemniej do końca mangi jest jeszcze zdecydowanie daleko. Na szybkie zakończenie anime też bym nie liczył (chyba, że oglądalność spadnie) - w 50 odcinkach to nawet obecnego łuku nie zdążą domknąć bez jakichś tragicznych skrótów.
Rukia - 26-05-2005, 20:46
Temat postu:
A co myślicie o tym że muglby być Bleach2.Bo to całkiem możliwe.
Co tam że 33 odcinek jest niezafajny reszta na pewno będzie cool[/u][/b]
Zegarmistrz - 26-05-2005, 21:11
Temat postu:
Rukia napisał/a:
A co myślicie o tym że muglby być Bleach2.Bo to całkiem możliwe.
Co tam że 33 odcinek jest niezafajny reszta na pewno będzie cool


Ja się boję, że zrobią jak w Inuyashy - 160 odcinków i akcja urwana w połowie.
Rukia - 27-05-2005, 16:31
Temat postu:
Ryuzoku wlaśnie zabaczylam 33 odcinek i powiem ci że on wcale nie był taki denny
teraz możliwe że po uwolnieniu Rukii, nie będzie końca Bleach.
Bo innaczej to poco byłby ten odcinek o siostrach Ichigo?? Π_Π
Rukia - 08-06-2005, 14:27
Temat postu:
mam pytanko ale prosze żeby mi ktoś na nie odpowiedział więc:
napewno wszescy wiecie że są oddziały Shinigami w Bleach,no i jest ich 13...a ja nie wiem czy to jest tak że 1 oddział jest leprzy od np. 13 oddziału albo na odwrut proszę o odpowieć bo naprawde mi zalerzy a nie mam się z tym do kogo zwrucić PLEASE!!! ^_^
Zangetsu - 08-06-2005, 14:42
Temat postu:
Z tego co mi wiadomo, poszczególne oddziały mają przydzieloną odpowiednią rol w społeczności dusz. Numerek nie ma raczej z tym nic wspólnego.


ps używanie Worda* nie boli

*Openoffice'a tez nie


pps Przyjął do wiadomości.
Rukia - 08-06-2005, 15:11
Temat postu:
Dzięki...mnie też się tak wydawało...to bardzo dobże że tak jest jeszcze raz dzięki ^ ^
Ryuzoku - 08-06-2005, 15:54
Temat postu:
to wygląda tak, jeden oddział to wykapani wojownicy, jak 11ty, i oni tylko walką się zajmują, kiedy taki 4 oddział to śłabeusze zajmujący się uzdrawianiem i pomoca sanitarną, ewentualnie sprzataniem, to było dobrze wyjaśnione w samej serii ale co tam:P
Zegarmistrz - 08-06-2005, 16:10
Temat postu:
Zangetsu napisał/a:
ps uzywanie Worda* nie boli


Tak samo, jak polskich znaków. To moderacja zwraca uwagi...

Zangetsu napisał/a:
Numerek nie ma raczej z tym nic wspolnego.


Odziały prócz numeracji różnią się mocą i zakresem działań... Wiadomo, że 11 jest elitą, 4 zaś zrzesza słabeuszy "niezdolnych, by bronić swego życia mieczem". Wydaje mi się, że żołnierze poszczególnych sił nieszczególnie się kochają.
Rukia - 08-06-2005, 16:21
Temat postu:
skoro według was 11 to wojownicy a 4 to słabeusze to co powiecie o 13 i 6
Zegarmistrz - 08-06-2005, 16:36
Temat postu:
Inni wojownicy... 11 chwalą się, że są najsilniejsi. To znaczy, że pozostali są słabsi. Zresztą - Shinigami nie operują tylko brutalną siłą... W serii były dowody na to, że potrafią posługiwać się też wyrafiną magią i zaawansowaną magio-technologią. Może jedenastka to np. zespół uderzeniowy, walczący na pierwszej linii 13 to komandosi, u którzy walczą inną techniką i nie potrzebują tak dużych zdolności walki, natomiast 6 to znów siły porządkowe, odpowiadające za spokój wewnętrzny...

Kolejne odziały mogą być np. technikami, operatorami pojazdów, kawalerią, magami, zwiadowcami, zaopatrzeniowcami, lotnictwem... Każdy działa w swej specjalizacji...

Cóż, to tylko domysły... Ale seria zapewne kiedyś to wyjaśni.
Chimeria - 08-06-2005, 16:47
Temat postu:
Bleach jest ciekawym anime i nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że manga lepsza. Wręcz przeciwnie.
Oczywiście fabuła nie wybija się ponad poziomy. Główny bohater walczy z coraz to silniejszymi przeciwnikami rosnąc w siłę po każdym pokonanym (analogicznie do Goku, nieprawdaż?) Szlachetny krzykacz, ale jest w nim coś interesującego i bynajmniej nie chodzi mi o włosy.
Jest też jak to powiedział Ysen kawaii panienka, która według mnie nie jest zupełnie kawaii. Pod męską widownię otrzymała bogate atrybuty, a poza tym jest ni mniej ni więcej, a głupia.
Większość bohaterów jest schematycznych, ale jednak mają w sobie to coś co nas do nich przyciąga.
Co do 33 odcinka...ehem, nie zachwycił mnie specjalnie, ale jest on formą retardacji w tej opowieści.
Uważam, że na ogromny plus zasługuje muzyka w Bleach. Jest dopasowana do sytuacji i albo odpowiednio żywa, albo spokojna. Jak dla mnie idealna.
Podoba mi się kreacja Urahary. Tajemniczy, uśmiechniety właściciel sklepu. Po prostu ciekawy. A jeszcze ciekawszy gdy dorwie się parę skanlacji znacznie wyprzedzających akcję anime.
Świat tu wykreowany bazuje na pewnych zasadach ściśle powiązanych z innymi. Z drugiej strony autor też tak całkiem nie poszufladkował wszystkiego. I to mi sie podoba, aczkolwiek da sie zauważyć niekonsekwencję twórców. Skoro w Soul Society egzystują dusze zmarłych,które nie zmieniają wieku, to jak Rukia, Renji czy inni mogli się tam wychowywać? Możliwe, że czegoś niedoczytałam, więc ktoś z większą wiedzą mógłby sprostować.
Ogólnie- Bleach polecam.
wa-totem - 08-06-2005, 19:09
Temat postu:
Zegarmistrz napisał/a:
Cóż, to tylko domysły... Ale seria zapewne kiedyś to wyjaśni.

Żadne domysły, już zdążyła wyjaśnić. W 34 prosto z mostu masz objaśnienie że 4 to klasyczny oddział wsparcia logistycznego - leczą rannych, a na co dzień zamiatają, gotują i czyszczą kanalizację...
Ysengrinn - 09-06-2005, 08:37
Temat postu:
Cytat:
Jest też jak to powiedział Ysen kawaii panienka, która według mnie nie jest zupełnie kawaii. Pod męską widownię otrzymała bogate atrybuty, a poza tym jest ni mniej ni więcej, a głupia.


W założeniu miała być słodka, coś jak Sylpheel. W praktyce jest z gatunku "dajta mnie siekiere!!!"
Cytat:

Większość bohaterów jest schematycznych, ale jednak mają w sobie to coś co nas do nich przyciąga.

Zależy kogo. Mi się schematy podobają tylko jeśli są z charakterem. A tutejsze postacie charakteru nie mają. Nieodparcie kojarzą się z późnym DBZ, czyli "wrzućmy miliard postaci o dziwacznym wyglądzie to ludzie nie zauważą, że się niczym nie różnią". ok kończę tę litanię narzekań;P.
Rukia - 21-06-2005, 07:47
Temat postu: Teścik
mam tu dla was mały teścik http://guru.theotaku.com/view.php?action=retrieve&id=109
Mnie wyszło to

Zegarmistrz - 21-06-2005, 10:33
Temat postu:
Coś nie tak jest z tym testem... Najpierw wyszedł mi Łucznik, potem Ichigo mimo, że kliknąłem w te same opcje... Ichigo chyba jest mi bliższy Jak do tej pory z tego typu testów tylko Megatokyo mi dobrze wychodziło (non stop trafiałem Erike).
Inai Nerse - 22-06-2005, 16:14
Temat postu:

kul.... >P
edit: chwila, moment.... beautiful?! XD
wa-totem - 22-06-2005, 17:26
Temat postu:
Hahahahaaaa....

Mnie wyszedł Chado, a jak zmieniłem jedną zaznaczoną opcję - płeć, to Rukia ^_^
Serika - 22-06-2005, 17:36
Temat postu:
Buahaha... Nie oglądałam Bleacha, ale teścik zrobiłam. Wyszedl niejaki Chad - i to pomimo zaznaczenia, że jestem dziewczyną. Ups?
Xeniph - 22-06-2005, 17:38
Temat postu:
Mi też jakiś Chad wyszedł... Nie, żeby mi to coś mówiło.

(Pewnie będzie jak z tym testem z Megatokyo, tylko zamiast Eriki wszystkim będzie wychodzić Chad...)
Miya-chan - 22-06-2005, 18:36
Temat postu:
Znaczy, jesteście przerośniętymi osobnikami, do których lgną papugi...?

Za to ja jestem jakaś inna, dla odmiany od wszystkich potencjalnych Chadów, bo mi wyszła istota, którą ponoć faktycznie przypominam (a przynajmniej tak twierdzi pewna osoba) - Orihime... (Ysen, ja Ci dam siekierę, jeszcze czego :P)

Chimi - biorąc pod uwagę, że dusze w SS (jak to brzmi XD) mogą ZGINĄĆ, to dlaczego nie miałyby zmieniać wieku? Tacy Renji i Rukia, kiedy się poznali, byli oboje małymi szczypiorami, a gdy już zdecydowali się zostać Shinigami, byli już nieźle wyrośnięci... Khem, dobra, Rukia małym szczypiorem pozostała, przynajmniej z postury ;P

Rukia - 22-06-2005, 21:51
Temat postu:
Serika napisał/a:
Buahaha... Nie oglądałam Bleacha, ale teścik zrobiłam. Wyszedl niejaki Chad - i to pomimo zaznaczenia, że jestem dziewczyną. Ups?

Nie martw się.Mojej koleżance wyszedł Ichigo XD
Ryuzoku - 22-06-2005, 21:53
Temat postu:
Miya-nei starzeją się ryokya-dusze umarłych naszego świata-bo tak było powiedziane przez chłopca papugę, a postazeli sie tamci,pewnie w mandzie to jakoś wyjasnili ale mi to wygląda na plot hole..
wa-totem - 22-06-2005, 23:48
Temat postu:
nie koniecznie plot hole... w końcu w retrospekcji Renjiego ten shinigami z ich okolicy mówił im, jak to dziwne czuć głód tam gdzie nie powinno się go czuć. I dał Rukii ciasteczka ryżowe ^^ Stąd wniosek - shinigami i kandydaci są jakoś inni.

Ale fakt, śmierć umarłych to naprawdę... oryginalny koncept. No chyba że całe rukongai i przyległości to tylko przytułek dla tych dusz które z jakichś powodów nie są gotowe/nie chcą umrzeć tak jak powinny...
Bezimienny - 23-06-2005, 10:22
Temat postu:
Xeniph napisał/a:
Mi też jakiś Chad wyszedł... Nie, żeby mi to coś mówiło.

(Pewnie będzie jak z tym testem z Megatokyo, tylko zamiast Eriki wszystkim będzie wychodzić Chad...)


No cóż, mnie też wyszedł Chad...
Ryuzoku - 23-06-2005, 11:28
Temat postu:
Totem-tutaj to ja bym prędzej to ujął jako reinkarnacje, znacyz oni byli z normalnego miasta gdzie dzieci sie rodzą ludzie umierają, a ryokya to umarłe dusze z naszego świata...możep otem jest jeszcze inny?
bo to w sumie jedyne sensowne co mi do głowy przychodzi, i tłumaczyło by dlaczego Ryukia nie umie pić soku z kartonu, to samo hanataro:P
wa-totem - 23-06-2005, 12:38
Temat postu:
Ryuzoku napisał/a:
tłumaczyło by dlaczego Ryukia nie umie pić soku z kartonu

To było już wytłumaczone. Ona ma około 150 lat... to dlatego wtedy na tamtym dachu pojawił się jej nad głową ten dymek z czerwonym "monosugoi toshiue" kiedy kolega Ichigo mówił że interesują go wyłącznie starsze (toshi-ue znaczy starszy, monosugoi to przymiotnik w stylu 'bardzo' czy raczej 'cholernie wiele'). To by znaczyło że jeśli była żywa 'u nas', to gdzieś tak w XIX wieku... LOL.
Ryuzoku - 25-06-2005, 22:17
Temat postu:
a mi właśnie lecą openingi od bleacha w full wersji^^
i powiem tyle, pierwszy jest z lekka nie podobny, i o wiele lepszy w wwersji mp3, właśnie włączyło drógi, który zapowiada się podobnie, ale mniej zmieniony^^

słyszał ktoś już?jakie wrażenia?

a że Rukia ma 150lat...czyżby tam był romans pedofilistyczny?a tak na serio, troche dziwnie to anime ejst zrobione względem całego soul society...mogli by to bardziej wytłumaczyć...
Rukia - 26-06-2005, 09:07
Temat postu:
UWAGA!MOŻLIWY SPOILER!
Soul Society jest to świat Shinigami (Soul Reaper)czyli Bogów Śmierci.
Wędrują tam wszystkie oznaczone dusze(shinigami dotyka odwrotną stroną swojego Zampaktou go w łeb).Właśnie z tamtąt Rukia przyszła.A potem przekazała swoją moc duchową Ichigo i przyjęła gigai czyli sztuczne ciało.
Różne Dywizje Shinigami zajmóją się poszczególnymi sprawami.
Bezimienny - 17-09-2005, 17:36
Temat postu:
Drugi łuk mangi robi się coraz lepszy. Sam pomysł, żeby
Możliwy spoiler (niewielki)
Cytat:
do Ichigo, do szkoły, wysłać grupę shinigami w skład której wchodzą (min.) Renji, Ikkaku i Yumichika (łysol i strojniś z 11-tej), kapitan Hitsugaya (białowłosy dzieciak) i jego porucznik Rangiku (ta biuściasta) z poleceniem, by nie zwracali uwagi na siebie...


niezwracająca na siebie uwagi banda
IT. - 17-09-2005, 17:54
Temat postu:
Oj.
Ja też zaznaczyłam ze jestem dziewczyną ale z jakichś przyczyn wyszedł mi
Uruhara Kisuke

SPOILER albo i nie
Jak ja kocham Ichimaru! Jak coś co tak wygląda może być śliczne??? To na pewno te czerwone oczy...
Mnie wizja Bleacha2 niepokoi. Niech jedynkę skończą... Na co się nie zanosi.

Co tam robi ten doktorek?
Co Kisuke sobie myśli siedząc na [metaforycznym] dole i czemu dał się tam wepchnąć? I komu?
Czemu nikt się nie orientuje że zrobił im się potężny burdel i niekturzy tylko go podkręcają?
Czemu tylko dzieciak [notabene też ociekający urodą aż miło patrzeć] kuma kawałki?
I dlaczego Ichimaru już popełnił błąd?
Dlaczego zamordował sobie byłego kapitana?
Dlaczego akurat Kira??!

Zna ktoś odpowiedź na któreś z pytań?
I gdzie można pooglądac mangę?
GoNik - 19-09-2005, 11:53
Temat postu:
Z tesciku wyszedl Urahara. Nie wazne jaka zaznaczalam plec...

Zaczelam wczoraj nadrabiac zaleglosci w anime, juz do 34 ep doszlam. Trzeba bylo wczesniej sie do tego zabrac, Bleach jest wspanialy^^

Mala dygresja: kto, kiedy i jak mocno Byakuye czyms w leb uderzyl, ze mu sie swiatopogolad odmienil? Bo toto co w retrospekcji Renjiego 'zostalo shinigami z naszego miasta' i karmilo Rukie i Renjiego onigiri to byl Byakuya, ne? Takie toto podobne. I wtedy to bylo dla nich mile! I sie usmiechalo! I jak czlowiek, nie jak hollow [...takie puuste i bez blikow...] mialo oczy. A potem PU! i mamy robocika co wlasnego dogorywajacego po walce z Ichim porucznika do celi chce wsadzac. ja tu czegos ewidentnie nie rozumiem...

Bezimienny - 19-09-2005, 13:17
Temat postu:
GoNik napisał/a:
Mala dygresja: kto, kiedy i jak mocno Byakuye czyms w leb uderzyl, ze mu sie swiatopogolad odmienil? Bo toto co w retrospekcji Renjiego 'zostalo shinigami z naszego miasta' i karmilo Rukie i Renjiego onigiri to byl Byakuya, ne? Takie toto podobne. I wtedy to bylo dla nich mile! I sie usmiechalo! I jak czlowiek, nie jak hollow [...takie puuste i bez blikow...] mialo oczy. A potem PU! i mamy robocika co wlasnego dogorywajacego po walce z Ichim porucznika do celi chce wsadzac. ja tu czegos ewidentnie nie rozumiem...
Muszę jeszcze raz obejrzeć retrospekcję, ale z tego co pamiętam, to zdecydowanie nie powinien być Byakuya (bo po pierwsze Rukię to on spotkał chyba dopiero w momencie jej adopcji do rodu Kuchiki, a po drugie on na pewno pochodził z jakiejś lepszej części miasta, podczas gdy Rukia i Renji są z slumsów). Przynajmniej w mandze tak było.
Miya-chan - 19-09-2005, 18:12
Temat postu:
Nie, Byakuya to to raczej nie był... Oczy jak hollow? O_o Wiesz, GoNik, że coś w tym jest... W każdym razie mocno mnie wnerwiał tym swoim "robocikowym" zachowaniem, ale do czasu, do czasu...

"niezwracająca na siebie uwagi banda" <--- wreszcie nadrobiłam zaległe odcinki i ZJECHAŁAM XD I tym sposobem Orihime traci status najbardziej biuściastej dziewczyny w klasie...

IT., też kiedyś sobie zadawałam takie pytania, a potem mocno się zdziwiłam :>

Cytat:
Jak coś co tak wygląda może być śliczne???

A JEST?!?!? <omdlenie>

O, też Wam dam teścik. Na dywizje. Ale nie powiem która mi wyszła i dlaczego piąta, bo się załamałam.

wa-totem - 19-09-2005, 20:27
Temat postu:
Miya-chan napisał/a:
"niezwracająca na siebie uwagi banda"

<biegnie ssać>


Miya-chan napisał/a:
O, też Wam dam teścik

druga ^_^"
"Who knows how she feels, but she probably wants you to go kill" - cpt. Fong
Bezimienny - 19-09-2005, 21:07
Temat postu:
Och, nie...
Congratulations, you just became Cpt. Kurotsuchi cannon-fodder

(dywizja 12-ta)

Edit: Nooo, zmieniłem tylko jedną opcję (na podobną) i dostałem dywizję 11-tą. Zastanawiające...
Keii - 19-09-2005, 22:03
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
<biegnie ssać>

XDDD
Dobra, koniec perv skojarzeń :P

Anyway, ta "banda" przekonała mnie do zaczęcia kontynuowania oglądania Bleach [o, jakie nie po Polsku zdanie mi wyszło XD], bo zatrzymałem się na 3x odcinku i dałem sobie spokój =]
wa-totem - 19-09-2005, 23:05
Temat postu:
Keii napisał/a:
wa-totem napisał/a:
<biegnie ssać>

XDDD
Dobra, koniec perv skojarzeń :P
PERVERT =="
<odsuwa się>
a i zassałem... wprawdzie MR tylko do 189, ale silhouette ma jeszcze parę... a ta scena jest ze 195! Lol. A i tak ważniejsze, kto pojawił się potem ^_~ No, i przedtem... "Vaizadoo"? Kolejna para szczypiorów... _^_

A co do anime, to ja mam już 49 epów i końca ratowania Rukii nie widać.
Keii - 20-09-2005, 08:15
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
mam już 49 epów i końca ratowania Rukii nie widać.

Zief, a miałem nadzieję, że uwiną się z tym w miarę szybko ._.
Bezimienny - 20-09-2005, 10:14
Temat postu:
noo, tak jeszcze do końca łuku to 20-25 odcinków pewnie - ale z wyjątkiem samej końcówki (chyba, ze ją przeniosą na początek następnego sezonu) będą to odcinki dość dobrze napakowane akcją. Tragiczną Retrospekcję Rukii na szczęście załatwili w jednym odcinku, więc mamy to z głowy.

Ja na razie jestem ciekaw, czy ta "banda" w mandze tylko wpadła na chwilę, czy jednak zostaną na trochę w szkole. Byłoby zabawnie :)
GoNik - 20-09-2005, 11:08
Temat postu:
Cytat:
O, też Wam dam teścik. Na dywizje.

6 ==' Nie lubie Byakuyi! Glupi jest! Te testy sa tendencyjne. Wolalabym miec za kapitana Shiro-chana^^ [te biale wlosy.... i te zielone oczy...]

Nie Byakuya? <oddech ulgi> A juz sie zaczynalam bac.

Od ktorego rozdzialu w mandze jest to, co sie teraz w anime dzieje? Nabralam na nia ochoty.

Bezimienny - 20-09-2005, 15:11
Temat postu:
anime jest w okolicy 133-4 odcinka mangi, łuk kończy się chyba w 182-gim, natomiast najnowszy (ten z którego dałem obrazek) to 195-ty.
IT. - 20-09-2005, 19:30
Temat postu:
Bezimienny zrobię ci ołtarzyk! Z papieru toaletowego co prawda ale! Właśnie dorwałam się do kompa i, ekhem, ssę Beacha. Dzienki za cynk!

Mnie też wyszła 6th... Coś to nie to! Jakieś to podejrzane! Ja celowałam w dwunastą! Ten doktorek jest taki cool! Taki słodki piekielnie... Aż mi się chciało go przytulić... Byakujabou niby nie jest taki zły... Ja robociki lubię ale pod nim pewnie siedzi jakiś głęboki uraz a to mnie nie pociąga. Wolę zimnych z natury.

Ale o swojego Shiro-chana się nie martw Goniuś. Za bardzo mi Eda przypomina żeby go poważnie traktować...

Co miało znaczyć to pytanie Miya??? Insynuujesz że Gin nie jest najwspanialszą istotą jaką kiedykolwiek udało mi się oglądać?
Co prawda jest zajęty ale co z tego? To nawet dobrze! Oszczędza mi roboty...

Niech mi ktoś powie czy on zdechnie...
Proszę...
Miya-chan - 20-09-2005, 19:46
Temat postu:
Że tak powiem... Jeszcze go nie dopadłam, a to oznacza, że raczej przeżył.
Poza tym właśnie dołączyłaś do tych paru osób, które mnie przerażają najbardziej na świecie, ale to tak na marginesie XD

Ja chcę do 13 dywizji T_T Albo do 10 T_T

I chcę następne rozdziały, bo też chcę wiedzieć czy banda zostanie na dłużej... :> I O CO W TYM WSZYSTKIM U LICHA CHODZI @___@ (to tak dla czytających mangę XD)


Cytat:
Tragiczną Retrospekcję Rukii na szczęście załatwili w jednym odcinku, więc mamy to z głowy.

<hopeless Kaien fangirl mode> W którym odcinku, w którym, w którym?!? *__*
IT. - 20-09-2005, 19:56
Temat postu:
Powoli uzalezniam się od Bleacha... Oj długo się będę leczyć. Dobrze chociaż że są zajęcia resocjalizacyjne...
IT. - 20-09-2005, 20:12
Temat postu:
Ta retrospekcja... Załatwiłam ją wczaraj... i przedwczoraj... 49ep.
Cytat:
To jakieś... JEDNO, WIELKIE, NIEPOROZUMIENIE!!! Dowudca co daje zdychać podwładnemu przez wzgląd na jego własną [podwładnego] dumę to... No niby to dobry dowudca... ale!
I Rukia to też jeden wielki kryminał polityczny... Oj załamka -_-'


Podejrzewam Miya że chodzi ci o mój gust jeśli chodzi o facetów? Przeraża cię perspektywa że ktoś może uznawać Gina i doktorka za godnych uwagi i to w najwyższym stopniu? No cóż... Mnie też! Ale co z tego??? Co z tego?! Jak coś jest śliczne i słodkie to ja automatycznie wyczuję to i pod maijażem i pod wszelkimi mutacjami. Sama pewnie też kiedyś pałałaś podobnymi uczuciami do czegoś co w normalnych okolicznościach normalny człowiek uznałby za niegodne.

Wiem że się tłumaczę ale... Sama siębie się boję...
Z drugiej strony... Jestem ślubną połową Orka... Nie bój się mnie! Nie trać czasu na strach!
Uciekaj!
IKa - 20-09-2005, 20:50
Temat postu:
ja tylko powiem tak: a maskować spoilery to nie łaska? *FOCH* BU!
IT. - 20-09-2005, 21:03
Temat postu:
Spoiler zamaskowany.
Sorry za przeoczenie.
Osobiście spoilery uwielbiam więc nie pomyślałam o tym -_-'

[EDIT=Ysengrinn]Spoiler trochę lepiej zamaskowany;>.
Anonymous - 20-09-2005, 21:14
Temat postu:
Ep 49 - bo musiał walczyć po męsku i heroicznie. i heroicznie zginąć, zapewniając biednej, malutkiej...ekhem, traumę na lata ^^

Z testów wyszła mi Hime (wciąż uważam że jest słodka, naiwna. Nie idiotka, zakochana jeno >] ) i Trójka (no tak, lis ciągnie do lisa, hy hy).

Anime - akcję ratunkową, dajcie w końcu akcję ratunkową.... <grobowym głosem>
Manga- 195 wywołało u mnie opad szcżęki i wesołego rotfla. Bleach pozytywnie zaskakuje po prawie dwustu chapterach. Aż strach się bać co będzie dalej..

A propos,
Cytat:
od tego, co będzie bardziej interesuje mnie co było. I której dywizji vice był Ishin. Oraz ostateczne rozwiązanie kwestii starszego strzelca, sklepikarza i jego załogi, kici, czwartej formy zapakutou i i i....i...>D

IT. - 20-09-2005, 21:24
Temat postu:
Dzienki Grimm.
Sm00k kocham cię chociaż nie wiem kim jesteś.

Chwila... Czy tatuś Ichi był...??? Czy ja coś pokręciłam z imionami? Powiedzcie że coś pokręciłam!
A co do pytań w Bleachu... Coś im dalej w las tym więcej drzew!
Mam nadzieję że autorowi nie zdechnie się w wypadku samochodowym! A jak się zdechnie to że komuś przynajmniej wysłał zarys całej fabuły... -_-'
Bezimienny - 20-09-2005, 21:51
Temat postu:
IT., jeśli masz pytania do spojlerów, to też je maskuj...
Cytat:
I nie, nie mylisz imion

GoNik - 21-09-2005, 11:58
Temat postu:
Jestem po ladnym kawalku mangi. Ale sie porobilo o.O A Aizen naczelnym yaojem zostal [bo z takim wygladem...]. Stosunki mlodszego i starszego Ishidy jakby znajome [tatus i synek Hiwatari sie klania], a scena z wejsciem wclae nie podejrzanej grupki rzadzi
Cytat:
'ty! ty! ty! I ty! Toshi!' 'dla ciebie Kapitan Hitsugaya' <= dialog kradnie cala sytuacje

wa-totem - 21-09-2005, 14:13
Temat postu:
Cytat:
Eeeetam. Liczy się wejście i mina Sarniookiej Piękności(TM) *^____^*

Anonymous - 21-09-2005, 23:25
Temat postu:
Bardziej mnie zastanawia, skąd siostrzyczka wiedziała... i ile wie >D
GoNik - 22-09-2005, 13:20
Temat postu:
Tak swoja droga: czy Byaku-bo nie byl pierwsza osoba, co skojazyla do kogo Ichigo jest podobny [pomijajac chyba Rukie, ale do tego musze przeczytac 129 pierwszych rozdzialow mangi^^]?

Co bohater, to lepszy Bankai.
Cytat:
Tu niezliczona ilosc mieczykow, tam kosciana malpka, smoczek i czarna katana. Ichi w plaszczu Zangetsu wyglada lepiej od wlasciciela.

Czytanie mangi od konca jest interesujace. Np Byaku-bo podczas walki z Ichim sie zastanawia, jak ten moze umiec wyzwolic Bankai, skoro jest tylko ryoka. A wczesniej przeczytane ostatnie rozdzialy ladnie podaja ze Kurosaki tatus jest niezlym Shinigami i Ichi jest pure-blood.


Sm00ku, mnie raczej zastanawia, czym jest
Cytat:
Tatsuki, ze widzi Hollowy i Shinigami. I w dodatku sie tym za bardzo nie przejmuje....

Anonymous - 22-09-2005, 13:34
Temat postu:
Cytat:
Tatsuki, ze widzi Hollowy i Shinigami. I w dodatku sie tym za bardzo nie przejmuje....

GoNik, albo plotholem, albo
Cytat:
Tite postanowil zrobic z niej kolejna ofiare szalonego sklepikarza. Albo jest Vaizardem. Albo reinkarnacja Masaki. Albo..albo....czy tylko ja mam ochote udusic Autora?

GoNik - 22-09-2005, 13:42
Temat postu:
Na przyklad za to, jak sie nazywa? Jemu jak na razie sie nalezy oltarzyk za to, ze juz prawie 200 rozdzialow narysowal, a historia nadal ciekawa. Popatrzmy na takie Naruto: niby podobny gatunek, tez sie bija, tez tasiemiec. Ale Naruto jest od jakiegos czasu nudne, a Bleach [na razie, miejmy nadzieje, ze do konca] nie. Najpierw pozwolmy mu dokonczyc serie, potem mozemy dusic go do woli.
Anonymous - 22-09-2005, 14:05
Temat postu:
Właśnie dlatego >] Ukatrupić go teraz i patrzeć jak fani cierpią >D
Cytat:
Że też mnie nie olśniło wcześniej. Klan Shiba >] To by wyjaśniało dlaczego Tatsuki widzi istoty duchowe. Plus podobieństwa wyglądu i charakterów z Kaienen na przykład.

Bezimienny - 22-09-2005, 14:28
Temat postu:
Sm00k napisał/a:
Cytat:
Albo reinkarnacja Masaki.

Cytat:
Że też mnie nie olśniło wcześniej. Klan Shiba >] To by wyjaśniało dlaczego Tatsuki widzi istoty duchowe. Plus podobieństwa wyglądu i charakterów z Kaienen na przykład.

Tylko, że
Cytat:
Masaki była żoną Kaiena, czyli była de facto spoza klanu.
Niemniej faktycznie, jest to ciekawe - widzi duchy od dziecka, więc ewidentnie ma jakieś "lewe" pochodzenie.


PS: pytanko, totem:
jak w końcu zwać tego pana - Kubotite, Kubo Taito czy jeszcze inaczej?
Za ANN podaję, że pisze się on 久保 帯人
IT. - 24-09-2005, 11:36
Temat postu:
Cytat:
Mnie przeraża jedna rzecz. A mianowicie fakt ze Ichi jest na prostej drodze do popełnienia jednego z większych błędów w swoim życiu. Bo że ostatecznie pujdzie za tym Szerokim Uśmiechem to raczej jasne.


Cytat:
Czy tylko ja uznałam że rzeczony Szeroki Uśmiech jest fajny?


Kto to jest Masaki? I kto ma co z nią wspólnego? Kto jest reinkarnacją? O co wam chodzi?

Cytat:
Te człekokształtne Vizardy powstały chyba tylko po to żeby czytelnik popadł w chwilę dygresji anatomicznych. Ma z nimi coś współnego Naczejny Gej? Bo tak mnie jakoś udeżyło że mało czasu miałby na zebranie armii gdyby miała być jego...

Bezimienny - 24-09-2005, 12:37
Temat postu:
IT. napisał/a:
Czy tylko ja uznałam że rzeczony Szeroki Uśmiech jest fajny?
Ciekawe, czy ma to coś wspólnego z tym, że przypomina bardzo Ichimaru Gina?

IT. napisał/a:
Kto to jest Masaki? I kto ma co z nią wspólnego? Kto jest reinkarnacją? O co wam chodzi?

Masaki jest (była) żoną Kaiena

IT. napisał/a:
Te człekokształtne Vizardy powstały chyba tylko po to żeby czytelnik popadł w chwilę dygresji anatomicznych. Ma z nimi coś współnego Naczejny Gej? Bo tak mnie jakoś udeżyło że mało czasu miałby na zebranie armii gdyby miała być jego...

Cytat:
Chyba jednak są osobną grupą, bo wydają się działać niezależnie od tej bandy która napadła na Ichigo później, z polecenia pana "och jak ja niewinnie i pokojowo wyglądam, dopóki okularów nie zdejmę". A armię to on już chyba wcześniej zbierał - ewidentnie miał już z góry jakaś umowę z Hollowami

IT. - 24-09-2005, 13:18
Temat postu:
Cytat:
Armia Geja to sprawa trochę innej wagi bo Gej do czegoś dąży. Do czegoś głupiego ale raczej do zrozumiemy. A czego mogą chcieć Hollowy??? Bo jak chcą akceptacji społecznej i czują sie po prostu samotne to... Znajdę autora i ucałuję go serdecznie -_-' [tam gdzieś była jakaś rozmówka między Szerokim Uśmiechem a tą Małą Piegowatą co mnie podsuneła ten okropny pomysł i boję się że dobrze zrozumiałam]


Żadnych porównań Gina do kogokolwiek! On jest klasą samą w sobie.
A poza tym to Szeroki uśmiech mi się podoba nie tyle z wyglądu ile z zachowania. Czasami jak wpadnę w głęboką eufoię to zachowuję się podobnie więc raczej nie ma szans żebym go krytykowała za cokolwiek.

Cytat:
No i cóż z tego że żoną była? Zdechła chyba nie? Co ma do całej dalszej zabawy?]


Cytat:
A we wcześniejszych tomach było jakieś naprowadzenie do czego Gej dąży? I co będzie z tego Gin miał? Bo raczej nie jest typem propagującym bezinteresowność...]


Cytat:
Zwruciłktoś uwagę jak mało trzeba do zmiany charakteru postaci? Aizen zdią okularki, odgarną włoski i już z poczciwego debila zmienił się w Naczelnego Geja serii. Jak mało był trzeba...-_-'

Anonymous - 25-09-2005, 22:24
Temat postu:
Po przeczytaniu paru co bardziej pokrętnych teorii o tym kto jest czyją reinkarnacją.... a do diabła z reinkarnacją! Co to, Tite nia ma dość talentu by wymyślić coś oryginalniejszego niż kolejne wersje odgrzewanych dań? Fuj, to już było. No dobrze, z bólem serca(?) mogę założyć iż Truskaweczka jest reinkarnacją wiadomego Vice...choć teoria z powiązaniami rodzinnymi jest o wiele bardziej pikantna. Zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę rodzicieli ^^
Bezimienny - 26-09-2005, 09:23
Temat postu:
odc 196: muszę powiedzieć, że jest coraz lepiej. "Banda" zupełnie nie zwraca na siebie uwagi :D Hitsugaya zaraz chyba dostanie zawału.
Avellana - 28-09-2005, 14:20
Temat postu:
A ja tak sobie ostatnio pomyślałam, że to jest jeden z ostatnich momentów, kiedy jeszcze można spokojnie rozmawiać o Bleachu i bawić się przy jego oglądaniu. Niedługo bowiem każdy, kto zechce po niego sięgnąć, będzie świadomy istnienia:

1. Nieludzkiego stada fanek, piszczących do bohaterów. Przy czym najwięcej pisków zbiorą panowie przystojni i wredni, nieco mniej brzydcy i wredni (ale za to ich fanki będą miały poczucie, że są takie oryginalne!), a na szarym końcu będą ci mili i przystojni. Miłych i nieładnych prawdopodobnie prawie nikt nie zauważy.

2. Kilku terabajtów fanartów i fanfików yaoi, łączących w dowolnych kombinacjach wszystkich męskich bohaterów. Ze względu na liczbę postaci w Bleach da to dość sporo możliwości... Oczywiście pierwszeństwo będą miały pary bohaterów będących skrajnymi antagonistami, bo to przecież jasne, że jeśli ze sobą walczą (z dowolnego powodu), to w ten sposób tłumią tylko swoją właściwą orientację seksualną. Specjalne miejsce dostanie się także bohaterom wyglądającym na słabszych/młodszych od pozostałych, gdyż będą oni atrakcyjnym materiałem na uke.

3. Terabajta fanfików i fanartów z pairingami heteroseksualnymi, przy czym tu także obstawione zostaną w zasadzie wszystkie możliwe kombinacje. Podkategorią tego punktu będą pairingi między rodzeństwem.

4. Ogromnej rzeszy fanów, gotowych sprać na kwaśne jabłko (a przynajmniej zaflejmować) każdego, kto nie przyznaje, że jest to najlepsza, najgłębsza i w ogóle naj... seria, kończących każdą swoją wypowiedź "A poza tym uważam, że Bleach rulz".

Wszystko to razem sprawi bez wątpienia, że za jakiś czas człowiek inteligentny będzie się bał przyznać, że Bleacha oglądał, a "true fani" będą uważali za modne i właściwe wieszanie na tej serii psów bez jej oglądania.
GoNik - 29-09-2005, 11:46
Temat postu:
To mi przypomina:
Cytat:
72.Purple Haze (The FFnet Assumption) (Flinkie):
Any male characters who spend more than ten seconds or two sentences in each other's proximity, and are at all attractive, are automatically gay despite any lack of evidence. Ask fanfic.net.

73. Purple Haze Corollary (by Crysi)
Everyone has sex with everyone else at some point, regardless of gender, species, preference, or canonical relationship. Ask ff.net.

Rules of Retarded Shoujo

1. Swieta prawda. Dlatego nie daje do ogladania pewnej osobie wiekszosci serii, ktore ogladam sama. Potrafi jeczeniem do bohatera obrzydzic go calkowicie. Mili i nieladni? Chad, Ikkaku, ten duzy facet ze sklepu Urahary, Ganju, Iba [bodajze], tatus Kurosaki. Wszyscy oni do tej kategorii naleza [moze poza panem Kurosaki...], a bez nich serii jednak czegos by brakowalo.

2. Patrz cytat. Wczorajsza rozmowa z zadeklarowana yaoistka jeszcze mnie do tego przekonala. 'A Byakuya i ten jego taki z czerwonymi wlosami to taka fajna para'. Litosci! Byaku woli Hisane a Renji Rukie! Obaj sa zadeklarowane hetero. Potwierdzenie tezy, ze yaoistki znajda yaoje nawet w powietrzu.

3. Rowniez patrz cytat. Pod koniec zeszlego tygodnia siedzialam z IT i wymienila mi co 'ciekawsze' pairingi z ff.net. Mamo. Zaczelysmy sie bawic w wymyslanie trojkatow na zasadzie 'kazdy z kazdym' i wyszlo z tego cos takiego, ze obie poczulysmy obrzydzenie. Ale to bylo tylko chwilowe odmozdzenie, a niektorzy biora to na powaznie i stu rozdzialowe fiki z tego robia. Brrr...

4. A poza tym uwazam, ze Bleach rulz. Ale nie bede nikogo objezdzac za odmienne zdanie.


Z innej beczki, w 196 Rukia Ichiego w ciekawy sposob do walki motytwowala^^ Zastanawial sie ktos, gdzie oni wszyscy mieszkac beda? Moze w szafie Ichiego... [to nie ja, to IT wymyslilo] A Shiro-chan mial w pewnym momencie mine 'co ja tutaj robie? i dlaczego z nimi?!'

Ryuzoku - 30-09-2005, 16:47
Temat postu:
Cytat:
Zastanawial sie ktos, gdzie oni wszyscy mieszkac beda? Moze w szafie Ichiego... [to nie ja, to IT wymyslilo] A Shiro-chan mial w pewnym momencie mine 'co ja tutaj robie? i dlaczego z nimi?!'

motywacja to zrobienia sobie duzej garderoby?^^"
a akurat Hitsugaya to jedna z ciekawszych postaci, zaraz po Zarakim i Yachiru...

wracajac do anime, 51 obejrzany-i naprawde warty obejrzenia w porownaniu do 50tego, i tak widzimy ze druga seria sprowadza sie do konca...-next episode egzekucja-w koncu!^_^
Bezimienny - 30-09-2005, 20:23
Temat postu:
Ryuzoku napisał/a:
wracajac do anime, 51 obejrzany-i naprawde warty obejrzenia w porownaniu do 50tego, i tak widzimy ze druga seria sprowadza sie do konca...-next episode egzekucja-w koncu!^_^

Nie jestem taki pewien. Z moich wyliczeń wynika, że do końca łuku jeszcze przynajmniej kilkanaście odcinków, a biorąc pod uwagę, że znane są już tytuły i wykonawcy 3-go openingu ("Ichirin no Hana" by High and Mighty Color) i 5-go endingu ("Life" by YUI) to pewnie więcej (najprawdopodobniej w sumie 78, z możliwym następnym sezonem)
GoNik - 30-09-2005, 20:45
Temat postu:
A po co komu następny sezon? Niech ciągną to dalej, nikt im tego za złe mieć nie będzie dopóki bedą się mangi trzymać.
wa-totem - 30-09-2005, 20:50
Temat postu:
No... "sezon" umownie, bo przy większości serii to słówko znaczy 12-13 lub 24-26 odcinków. Tu jesteśmy na 51... wow... A tak swoją drogą, cieszę się niewymownie z kierunku w którym zmierza manga - ta część w szkole była naprawdę dobra, a teraz, z "nie rzucającą się w oczy bandą" i tą nową parką szczypiorów, Vaisaado... LOL.
I nie spodziewam się egzekucji w 52... nie wierzę by w serii odpuścili TE DWA POJEDYNKI xP
GoNik - 30-09-2005, 21:12
Temat postu:
Uchh... wiem, że umownie. Ale po co się na oryginalność silić, skoro dwójka przy tytule niczego nie zmieni?

Taak, TE DWA POJEDYNKI muszą być. Szcszególnie ten

Cytat:
'... ? ! Kuchiki-Taichou!'
'Dokąd idziesz Renji?'
'Idę ratować Rukię.'
'Nie idziesz.'
'Idę.'
'Nie, nie idziesz.'

Ten drugi też, bo rozjaśnia trochę stosunki walczących.
Ryuzoku - 30-09-2005, 22:55
Temat postu:
Totem-obejrzyj preview, jeden pojedynek bedzie na 100%, tylko nei wiem czy to mozna by nazwac jako pojedynek....moze lepiej me vs reszta swiata-niezbyt spoilerujace to dalem...ale tak na serio to podoba mi sie to ze wsyzscy sie ida lać po roznych stronach, tylko w sumie mozliwe ze to sie skonczy na 70tym-tyle ich jest ze teraz jakies 5 minut bedzie sie ciagnelo jak w DB, a jak zobaczep o drodze kolejna retrospekcje to ubije tego kto wymyslil 99% tych retrospekcji retrospekcyjnych+tworce "buhahaha"...zobaczymy jak to sie skonczy...
IT. - 01-10-2005, 12:22
Temat postu:
Z postu Ryuzoku wybija euforia. I to taka przeraźliwa.
Aż miło się czyta.

Taka mała uwaga.
Cytat:
Walka z Ginem trwała osiem sekund. Walka z Ikkaku trwała bodaj dwa odcinki. Walka z Kempachim trwała bodaj trzy. Retrospekcji będzie jeszcze kilka bo... w mandze były. Potem walka Byaku z Renjim była tak malownicza że raczej się jej nie skruci, sytuacja odkrywania jak wielki shit im się w międzyczasie narobił na, metsforycznej, górze potrwa z pół odcinaka albo i więcej. Walka Kota i dwujki pól albo odcinek. Albo i więcej. Potem ptaszek i walka Ichi vs Byaku [Alien vs Predator...] Dalej pojawia się gej i z nim tylko dużo gadki którj raczej pominąć się nie da za bardzo...

Czy to się da zmieścić w dwudziestu odcinakach?
Oj nie wiem, nie wiem...
GoNik - 01-10-2005, 12:36
Temat postu:
'Alien vs Predator', ka? A który to który wg ciebie?

Bleach chapter 197: a jednak ==' siedzą wszyscy kółeczkiem u Ichiego...


Cytat:
Kona już dwie kobiety biją [Rukia i Rangiku, która też awansowała do 'neee-saann!!!']

Swoją drogą, ciekawy tworzą dream team: całkiem nie słabe vice kapitany, jeden substitute shinigami, łysol, narcyzowaty gość, Rukia, jeszcze się pewnie Inoue, Chad i Uryu przyplączą. A wszystkim tym rządzi nastolatek [niech mi ktoś spróbuje wmówić, że Shiro nie jest dzieckiem...]

Wychodzi na to, że Aizen interesującą armię sobie stworzył. Gromadka vastoorodów na początek.... i koniec z Soul Society [przynajmniej teoretycznie]

IT. - 08-10-2005, 15:49
Temat postu:
To z tematem nie ma nic współnego ale...
KTOŚ WRESZCIE WSADZIŁ NA FF.net FIKA KEMPACHIxUNOHANA!!!

Jak ja na to czekałam...

I poza tym to panuje totalna niesprawiedliwość!
Gość napisał fika a'propos chapterów 180181!

I niech się schowają wszyscy zwariowani yaoi fanfikowicze! Śmierć wam przepowiedziały moje karty!
Zdychać, zdychać, ZDYCHAĆ!!!

[Przepraszam ale siedzę na FF.net i mam chwilowy atak szału bo znalazłam KOLEJNY yaoi fik i muszę powrzeszczeć -_-']

*Po chwili*

A teraz znalazłam seryjkę fików yuri i...
Już nie mam siły_-_
Rzucam to.
Idę na AFF.net
Tam przynajmniej od początku wiadomo o co chodzi... -_-'
Doreen - 10-10-2005, 10:30
Temat postu:
Zabrałam się za Bleacha tak od niechcenia, i 50 odcinków w dwa tygodnie poszło... To kurka uzależnia (a obiecywałam sobie, że się za tasiemce nie będę brać) -_-' Największym plusem jest chyba to, że większość cjarakterów ma odchyły przeróżne i właściwie żadnego nie da się traktować w 100% poważnie. No chociażby Kenpachi - niby mega-super-silny-i-z-lekka-psychopatyczny-facet, ale te dzwoneczki we włosach i ta Yachiru (czy jak jej tam, vice 11) ze swoim "Ken-chan jest zadowolony! Jak miło, że Ken-chan jest zadowolony!" Że o Ishidzie i jego zapasowej pelerynce i talencie do dziergania nie wspomnę ^_^

Poza tym mam chyba większą tolerancję dla kawaii panienek, niż mtyślałam. Na widok Orihime wcale mi się scyzoryk w kieszeni nie otwiera, ale to pewnie dlatego, że:
a) nie klei się do niej cała męska część bohaterów (khemkhemMiakakhemkhem)
b) nie jest główną bohaterką (khemkhemZnowuMiakakhemkhem)
c) jej gust i umiejętności kulinarne są na moim poziomie
d) jak dla mnie to ona nie tyle jest głupia co ma dość słaby kontakt z rzeczywistością. ;)

Oczywiście swoim starym zwyczajem poczytałam parę spoilerów tu i tam i mam pytanie do tych, co mangę czytają
Cytat:
Hisana wyglądała dokładnie jak Rukia, tak? Jak Rukię zaadoptowała rodzina Kuchiki, to Byakuya jej nie powiedział dlaczego i ona nic nie wie o swojej siostrze. Wszystko ładnie, pięknie, ale tak na zdrowy rozsądek: parę osób chyba musiało Hisanę znać, choćby większość kapitanów, w zamknięciu jej chyba nie trzymali. I co, nikt przez te 50 czy ile tam lat nic Rukii nie napomknął? Tajemnica ich jakaś zbiorowa obowiązuje, czy co? Czy ja coś przeoczyłam, czy to po prostu plot hole jest?


EDIT: 52 odcinek obejrzany. Renji... bambusowego węża jeszcze zrozumiem, ale na bogów, różowe futerko???
GoNik - 12-10-2005, 11:36
Temat postu:
Cytat:
Abo Byaku-bo trzymał Hisanę w zamknięciu, żeby sam się mógł nią cieszyć i nikomu nie dawał jej oglądać... A już motyw z kapliczką w ścianie pustego pokoju to potrafi zabić... Niech sobie baka znajdzie inną [nie Rukię, takie cuda nie wchodzą w grę [fanarty czasem są przerażające...]] to może nie będzie taki 'socially retarded'


Z Yachiru najlepszy jest cytat 'Nie przeszkadzaj mi! Ken-chan walczy!' i ta _aura_ dookoła^^

Inoue na początku wyglądała na taką właśnie bohaterkę do odstrzału, ale im dalej w mangę, tym się ją bardziej lubi.


Doreen napisał/a:
EDIT: 52 odcinek obejrzany. Renji... bambusowego węża jeszcze zrozumiem, ale na bogów, różowe futerko???

Że co?! [buu, nie lubię ojca kompa, za mało ramu ma i nie dociągnęłam w niedzielę bleacha... 95%... uchhh...] Bambusowy? A nie był on przypadkiem kością? Dobrze, że manga nie jest kolorowa..... Różowe... matko.
Bezimienny - 12-10-2005, 13:02
Temat postu:
Ktoś się chyba rąbnął, to powinna być kość, a nie bambus. Różowe futerko? Muszę to zobaczyć.
IT. - 12-10-2005, 21:32
Temat postu:
Różowe?!! Bez takich! To jakiś żart nie?!
Wystarczy że włosy ma różowe i prykrasne...

A swoją drogą to...
Cytat:
Bankai Byakubou jest może i użyteczny ale jednak niepraktyczny, banjaia doktorka nie będę wspominać, bankai Tousena to pomyłka na całej linii... [co za debil zakłada że przeciwnik będzie swobodnie dał się zadzgać!? Przecież jak poczuje wbity miecz i ma jeszcze trochę zdrowego rozsądku to machnie w tę stronę nie? A nasz ślepy przyjaciel nawet nie zucał niczym...] Bankai Wiadra... jakieś to to nie to. Bankai Ichego ma jakiś sęs poza tym że ja go raczej nie podejżewałam o szybkość a o technikę. Autor mnie pozytywnie zaskoczył.
Chcę ujżeć banaia Unochany i Ken-chana. I Yachiru.

Doreen - 12-10-2005, 22:25
Temat postu:
Bezimienny napisał/a:
Ktoś się chyba rąbnął, to powinna być kość, a nie bambus.

Przyjrzałam się dokładniej i może to rzeczywiście ma być kość -_-' Chociaż moje pierwsze skojarzenie było z drewnem, bo miało toto taki... no... drewniany kolor. Ale futerko jest zdecydowanie różowe, tu zdania nie zmienię. Swoją drogą, jak na shonen to coś dużo różu w Bleachu - futerko, włosy Renjiego i Yachiru (mieczyk to ona chyba też ma różowy), koszulki Chada, bankai Byakuyi... aż się boję, co będzie dalej ^_^
Cytat:
A bankai doktorka sprawiło, że się zaczęłam tarzać po podłodze. Transformacja miecza w przerośniętą gąsienicę - ależ ci Japończycy mają fantazję :)]

Ryuzoku - 13-10-2005, 15:27
Temat postu:
Cytat:
Chcę ujżeć banaia Unochany i Ken-chana. I Yachiru.

ja wszsytko zrozumiem, ale bankai zarakiego bylo by niebezpieczne, tzn skonczylo by sie zapewne na rozwaleniu wsyzstkiego do okola (w tym zarakiego),co do Yachiru to bylo by zapewne zbyt kawaii azeby po obejrzeniu tego zostac w srod normalnych...no i tyle, ale to tylko przypuszczenia:P
GoNik - 13-10-2005, 19:08
Temat postu:
Pierwsze skojarzenie na bankaj doktorka: mały budda! <+ wątpiąca mina, wielki lol i tarzanie się ze śmiechu>
IT. - 14-10-2005, 12:18
Temat postu:
Ja tam bym się nie zapuszczała w przypuszczenia co do słodkości bankaia Yachiu... Bo to raczej byłaby przejażdżka do nikąd.
Ona chybie prezentuje sobą ten sam tym co Nanao.
Jak kiedy zobaczymy jej bankaia to postać może mieć słodką istotnie ale właściwości... Typu wyprówanie flaków z idealną precyją na odległość trzech kilometrów. Albo "Nadmuchiwanie" ofiary jak balonika i wybuchanie.
Albo, a ta wizja podoba mi się najbardziej, takiego małego opętania z zamiarem zniszczenia potrzez autodestrukcję psychofizyczną.
Yachiru ma potencjał na takie rzeczy musicie przyznać...
besmirch - 29-10-2005, 11:50
Temat postu:
na moje to Kuchiki i jego Bankai .. to jedynie dowod na to ze jest "Facetem o miekkich ruchach" :P wystarczy spojrzec na wlosy jak ma zrobione ja wam mowie ze to cos ala "ukryte podteksty z GunGrave'a"

a tak serio to jakby nei patrzec jak narazie zawiodlem sie na bankai tego dziwnego smierdziela od eksperymentow no ale we shall see :P

a btw wie ktos co z kolesiem z 13 squadu z takimi dziwnymi kolorowymi pierd..lnikami na brwiach i rzesach ? czy on przypadkiem nie ma bankai ? :>
IT. - 29-10-2005, 12:58
Temat postu:
Ma, ma tylko nie bardzo kojarzę czy ten bankai się pokazał.
Wysysa energię w każdym razie. I mam niezjego odjazda na piękno i pięgno.

Te jego pier...zeczy na brwiach to już mała legenda. W fikach są na ten temat takie pomysł że oko bieleje a język kołkiem staje.

A ten dziwny śmierdziel to jeden z moich ulubionych bovhaterów więc ładnie proszę bez epitetów, zbyk obraźliwych, pod jego kierunkiem.

Co masz na myśli z tym Facetem o miękkich ruchach? Ni łapię.
besmirch - 29-10-2005, 19:09
Temat postu:
niom w Anime uwolnil zanpaktu (tak bede pisac o mieczyku :P) 1 lv walczyl z Vicekapitanem nio ale na koniec odcinka smignely m takie kolorki zielone i do konca pewnosci ni mam :P

fakt faktem moze i przypasc do gustu .. ale dla mnie raczej pozostanie zla niedobra oblesna (to akurat pozytyw) kreatura z wrednym charakterem :P .. (no dobra ma w sobie cos fajnego :P) ale jego bankai nie zachwyca .. to juz WW (wiewiorka alias lis ?) ma lepsze bankai ;] ale zobaczymy co potrafi jak pokaza w Anime jego walke z Kapitanem 13 dywyzji :>

"Facet o miekkich ruchach" .. hmm odwolywalem sie do gungrave'a bo wlasnie w tej seri bylo kilka podtekstow .. zachod slonca 2 przytulajacych sie facetow :P i inne nio mala podpowiedz z samurai champloo byly 2-3 odcinki o pewnym panu ktory zakochal sie w innym panu .. nio dobra zartuje sobie jesli chodzi o Bleach chociaz watpliwosci pozostaja :>

PS.
dziekuje "czemus" bo bogim nei nazwe za to ze DB wypuszcza najpierw Bleach a potem Naruto :)
Avellana - 29-10-2005, 19:34
Temat postu:
Wiesz, ja nie wątpię, że nawiedzone yaoistki zobaczą w Bleachu czyste yaoi, ale wydaje mi, że jednak Twoje podejrzenia są niesłuszne... Twórcy wyraźnie nie szukają tam tego rodzaju fanserwisu, najlepszy dowód, że w ogóle kilku "biszonenów" tam okazało się kobitami... Np. vice 4 oddziału. Po prostu niektórzy faceci są narysowani jako przystojniejsi, a akurat Byakuya Kuchiki robi wrażenie chodzącej doskonałości, więc odpowiednio do tego jest zadbany. Do jego charakteru diabelnie by nie pasowało, gdyby chodził zapuszczony...
besmirch - 29-10-2005, 19:43
Temat postu:
o.0 Vice4 .. z kad komus do glowy moglo przyjsc ze to M :X .. serio od poczatku widac bylo ze to W ..



moze i podejzenia nei sluszne .. ale dalej pozostaje niepewnosci .. nio ok zartowalem .. ale to dlatego ze .. doswiadczenia z GunGrave'a nauczyly ze all is posible :P

Co do Kuchikki to fakt faktem jego sam sposob "bycia" jest zbyt "idealny", ale takze jakby trzymal sie od spraw "pospolstwa innych capitanow", moze poprostu to forma obrony przed tym co w nim drzemie ..

oczywiscie zartuje :P
Avellana - 29-10-2005, 19:55
Temat postu:
Widać było?! To ja za dużo anime się naoglądałam, bo dla mnie to był dość klasyczny bishounen, tylko taki młodziutki, nastoletni... Ale fakt, teraz już patrzę uważniej, akurat w Bleach faceci wyglądają jak faceci. A kobitki rozmaicie, niektóre zupełnie chłopakowato (w pierwszych scenach nie byłam pewna, czy Rukia nie jest nastolatkiem, takim dzieciakiem - sposób mówienia na to wskazywał), a inne baaardzo kobieco.
besmirch - 29-10-2005, 20:02
Temat postu:
wszystko zalezy od tworcy ale jesli chodzi o bleacha .. to ni mialem problemow z rozpoznaniem W/M co rpawda z Rukia mogl byc problem nio ale to przez wychowanie zapewne (autor moze to chcuial wyrazic glownie jesli chodzi o niektore sceny obecnych odcinkow np 54 w ktorym pyta Ichigo co zamierza zrobic teraz :P (ofkorz kozak odpowiada ze run run run) - esh ten chlopiecy glos ;p) bo wkoncu Ruki w dziecinstwie sie nie usmiechalo ..
wa-totem - 31-10-2005, 01:39
Temat postu:
Ryuzoku napisał/a:
co do Yachiru to bylo by zapewne zbyt kawaii azeby po obejrzeniu tego zostac w srod normalnych...

ciekawe, biorąc pod uwagę co Yachiru ostatnio mówiła... nie tracę nadziei że może jednak zobaczymy ^^;
A tak swoją drogą, Ryu, jak nowe OP/ED?
"Life" Yui (czyli ED) jest IMO nawet niezły... singiel ma wyjść dziewiątego ^__^v
GoNik - 31-10-2005, 09:43
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
singiel ma wyjść dziewiątego ^__^v

==' i znowu będę czekać tydzień aż go dorwę....

'Ichirin no hana' też jest niezły, imo nawet lepszy od 'Life'. I nadrabia animacją.

Po ch 201: Rukia ma ciekawego soul slayera... taa... interesujące jest, jak by potrafiła kogoś nim skrzywdzić w bankai.... a ktoś nie tak dawno temu twierdził, że Rukia to takie niewiadomo co i tak wysoko dostała się tylko dzięki Byaku-bo.... jaasne....

besmirch - 31-10-2005, 10:45
Temat postu:
Ichirin no hana - High and Might Color :)) wreszcie troszke ciezsza muzyczka na poczatku :) wczesniejsze zle nie byly ale, a co do High and Might Color pozostale kawalki jakies takie slabsze (lzejsze) maja .. ale HIGH and MIGHTY COLOR - Pride (Gundam Seed Destiny)tez fajne jest ;]
wa-totem - 31-10-2005, 12:50
Temat postu:
GoNik napisał/a:
wa-totem napisał/a:
singiel ma wyjść dziewiątego ^__^v

==' i znowu będę czekać tydzień aż go dorwę....
Eh? Naze? Przecież 9 to środa, w dodatku 11 to piątek i święto narodowe... to powinno znaczyć dobę wiadomo-czego mniej... Prawda, w kanale można dostać senda zawsze szybciej i wcześniej, nim ruszą trackery; podpytywałem tak joona z losslessone jak generalsmokera z nipponsei, twierdzą że mają wszystko ustawione. Za te dwa tygodnie będzie trzeba powisieć wieczorem w kanale. No ale bez przesady. To naprawdę dobry singiel, nietypowo - aż 3 różne songi plus kara... można poczekać dzień czy dwa od releasu. A przecież są jeszcze inni, i szczerza mówiąc liczę też na nich, bo Nipponsei ostatnio nie daje inlayów...

Swoją drogą. W Japonii ten singiel z podatkiem ma kosztować niecałe 35 zeta... Albumy, jak u nas, po 60-80... Buu.

GoNik napisał/a:
'Ichirin no hana' też jest niezły, imo nawet lepszy od 'Life'. I nadrabia animacją.
No, właśnie... z animacją jest niezły. Ale jak dla mnie, dużo - ZBYT dużo - traci jak się go puszcza BEZ niej ~_~
IT. - 31-10-2005, 13:49
Temat postu:
Czemu Besmirch takieś się uwiesił na Gungreavie? Masz problem? To było całkiem fajne i ja w tym szczegulnej jakiejśc yayowatości nie znalazłam. A szukałam bo nie lubię.
I czemu to porównujesz do Bleacha? Przecież to jest kilka klas i gatunków różnicy.

Prosimy nie uświadamiać nam słabości i nieprzemyślanego rozwoju polskiej gospodarki. Dziękujemy.


A wiecie że fiki z bleacha ostatnio się odyayowują? To tak marginalnie ale jaką przyjemność sprawia wejście na storkę i nie znalezienie ani jednego yaoya! I PR się robi niesamowicie zachęcający. Aż miło się czyta!
GoNik - 31-10-2005, 14:11
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
Eh? Naze? Przecież 9 to środa, w dodatku 11 to piątek i święto narodowe...

mój błąd, nie przestawilam miesiąca z października na listopad [a 9.10 to niedziela...] =='

A że Nipponsei nie daje ostatnio bookletów to źle, nie mogę Tota pomeczyć o transliterację 'Ashita tenki ni nare' z singla 'Houki boshi' [coś tam próbowałam na słuch, ale więcej pewnie błędów mi wyszło niż prawidłowego tekstu...]. Tot, może z jakiegoś tajemniczego źródła jednak masz kanji do tego?

Bezimienny - 31-10-2005, 14:15
Temat postu:
GoNik napisał/a:
a ktoś nie tak dawno temu twierdził, że Rukia to takie niewiadomo co i tak wysoko dostała się tylko dzięki Byaku-bo.... jaasne....


Wiesz, dotychczas widzieliśmy jej chyba 3 walki - 2 w retrospekcjach i jedną na samym początku, gdzie mało nie zginęła od jakiegoś byle słabego Hollowa (fakt, Ichigo jej przeszkodził, ale jednak nie zaprezentowała wtedy wysokiej formy).

Biorąc pod uwagę, z jakim przeciwnikiem teraz walczyła, jasne jest że dostała masywnego "upgrade-a"

(inna sprawa, że orginalnie to ona podobno była silniejsza od Renjiego, więc aż takie dziwne to nie jest)
wa-totem - 31-10-2005, 16:19
Temat postu:
GoNik napisał/a:
Tot, może z jakiegoś tajemniczego źródła jednak masz kanji do tego?

Nope... nawet samo houki boshi dostałem na kanale, bez całej 'paczki' więc tego drugiego nie słyszałem...
Hmmm... nie mogę sobie przypomnieć jaką konkretnie ma rangę Rukia, ale co najwyżej Lt. Więc nie musi mieć jeszcze bankaia...
Bezimienny - 31-10-2005, 17:21
Temat postu:
Ranga Rukii nigdy nie była podana, ale wiadomo, że stanowisko porucznika w jej dywizji jest nieobsadzone (najprawdopodobniej od czasów śmierci Kaiena). Bankaia na pewno nie miała (gdyby miała, to byłaby minimum porucznikiem, z widokami na kapitana).
besmirch - 01-11-2005, 01:19
Temat postu:
@IT.
Nie porownuje ale nawiazuje bo i 1 i 2 to zupelnei rozne rzeczy .. natomiast pol zartem pol serio staram sie znalesc jakas prawidlowosc zupelnie hipotetycznie.. co do samej seri GunGrave'a to czy po 1 odcinku nie odczulas takiego zawodu ogladajac nastepne?.. poprzez poszczegolne nastepne akcja jest dosc ciekawa ale potem IMO zrobila sie troche z tego moda na suces .. potem akcja sie ozywia ale nie smak zostaje .. no i jeszcze mozna napomknac ze glowna bohaterka (blondykna .. bo imienia juz nawet nie pamietam) wydaje sie jakas taka szara bez czego kolwiek co sprawiloby ze moglbym ja chocby skojarzyc ..

ogladalem 12 odcinkow .. i jesli powiesz mi ze w pozostalych mozna znalesc cos fajnego to obejrze
IT. - 02-11-2005, 22:50
Temat postu:
A to nie ma 13 odcinków... Tak mnie tkneło...

Taa... A wiesz że ja uwielbiam zmartwychwstańców? Wiesz jak się zawiodłam jak on się ostatecznie okazał debilem? Wiasz jak mnie zabolało zakończenie z tym całym dramatyzmem? Ale oglądaj. Poukładają ci się motywy.


Cytat:
Uwaga! Uwaga! Autor Bleacha zamordował pierwszą istotę człekokształtną! Prosimy o nie popełnianie więcej tej zbrodni a przynajmniej nie na fajnych bochaterach!

Też złapaliście się na wniosku że jak autor zacznie zabijać to to straci cały urok? Ja się tak bawić nie będę!

A mieczyk Rukii jest do jednorazowego użycia i dalej bezużyteczny bo już wiadomo jak dziła i czego unikać.


[edit=Avellana] Poważnie ostrzegam. Proszę nie spoilerować serii telewizyjnej na co najmniej 4-5 odcinków wstecz od bieżącego. Ani mangi w części wykraczającej poza to, co jest pokazywane w wersji TV. Można stosować maskowanie. Niedostosowanie się grozi odstrzałem humanitarnym przeprowadzonym przez admina.

IT. przeprasza! Nie zauważyła i zapomniała i nie miała czasu.
To się nie powturzy! A przynajmniej nie często... -_-'[/quote]
besmirch - 02-11-2005, 22:57
Temat postu:
to nie ma 13 odcinkow .. ale nie wiem czy uda mi sie przekonac do obejrzenia pozostalych .. no nic moze sprobuje ;]

Ja uwielbiam wszystko w klimatach mroku wampirow wilkolakow czarownic i zombii :) no i tez mieczyki sa mile widziane (tutaj klania sie Blood - The last Vampire :) czy Witch Hunter Robin, wszechobecny Hellsing ;] i inne

o co chodzi z Bleachem ?
Anonymous - 03-11-2005, 10:46
Temat postu:
O ile, Ave, fani pierwsi nie dorwa spoilerujacej duszy...


Coby nie offtopoczyc - czy mi sie wydaje, czy klan Kuchiki ma cos nie tak z mieczami? To znaczy, takie, no wiecie, znikajace...

Ciekawe czy to dziedziczne?

No dobrze, jestem po 202 chapterze i....przyznam sie, spodziewałem się czegoś lepszego, choć Kubo wybrnął z problemu całkiem zgrabnie.
Cytat:
I fakt, trup sztuk jeden jest. Nareszcie >]
I nie kubuję tego całego "najelegantszy zanpakutou w całej SS". To juz przegięcie, nawet jak na moją tolerancyjną duszę.
Idąc dalej, Ikkaku awansuje stopniowo w moim prywatnym rankingu męskich bohaterów...zaraz po Ichigo (na pierwszym sieci sobie postać niewybielana, więc pominiemy to milczeniem).Po prostu uwielbiam tą kuleczkę>D

besmirch - 04-11-2005, 03:15
Temat postu:
to wszystko wasza wina .. przez was .. musialem zabrac sie za cos co myslalem ze nie nastopi .. mange Bleach ;p oczy bola ale przeczytalem :P
Anonymous - 04-11-2005, 08:33
Temat postu:
Wszystkie 202 chaptery? >P
besmirch - 04-11-2005, 11:21
Temat postu:
201 .. czekam na /.-././.-../../.../ 202 M7 :P

mam nadzieje ze nie pochrzanilem morsa :P
Serika - 04-11-2005, 11:35
Temat postu:
Khem, khem, polityka antypiracka, khem...

A ja zaczęłam oglądać. Jestem bodajże na 11 odcinku i na razie wrażenia są średnie. Postacie świetne i już ich wszystkich lubię, ale za to fabułą jest okropnie standardowa, w dodatku z gatunku "monster of the week". Podobno mu to minie i na to czekam, bo na razie oglądam wyłącznie dla postaci.

A, i muzyka jest z tych, których nie znoszę. Nie twierdzę, że jest zła, po prostu ja mam na taką alergię.
besmirch - 04-11-2005, 11:49
Temat postu:
eee muzyka zla ? :P High and Might Color fajny jest ;] najlepszy op ze wszystkich .. a co do muzyki w "srodku" tez najgorsza nie jest (co prawda w odcinku 54 jak sklepal 3 Vice .. to troszke nie teges byla :P)

co do antypir .. juz zmieniam ..
Anonymous - 04-11-2005, 15:48
Temat postu:
a ja przystaje przy mandze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
obejrzałam kilka odcinków i załamka...
GoNik - 04-11-2005, 23:16
Temat postu:
Sm00k napisał/a:
czy mi sie wydaje, czy klan Kuchiki ma cos nie tak z mieczami?

Nie, wcale, ani trochę. Całkiem normalne jest mieć miecz spokrewniny z drzewkiem sakury, jako i ze wstążką również...

Co do trupów, to miejmy nadzieję, że pana autora nie najdzie natchnienie w stylu 'to ja AŻ tylu bohaterów wymyśliłem? Trzeba ich wystrzelać!'
Większości postaci byłoby ewidentnie żal. Może poza Tousenem... [tak, nie lubię typa]

Sericzko, "monster of the week" mija, później mamy zawirowania fabularne aż miło [ale na szczęście całkiem sensowne zawirowania].
OST popełnił Shiro Sagisu [skojarzenia z Evangelionem mile widziane], więc musi prezentować sobą pewien typ odchylenia od normy. Osobiście całkiem mi odpowiada, tak jak openingi i endingi: co do poniektórych można się przyzwyczaić, a reszta się zwyczajnie podoba.

IT. - 05-11-2005, 10:45
Temat postu:
A ja strzeliłam ostatnio analizę jakiego typu serią okazać się może Bleach i w związku z poszczegulnymi teoriami różne osobniki mogą być zadzgane.

Cytat:
Aizen zdechnie na 80% bo... Bo jak nie to co mu wyrządzić?
Gin... Cóż. Też jest kandydatem do odstrzału ale mam świętą nadzieję że nic mu nie będzie. Lubię debila i jest zajęty więc zabicie go to podwujna zbrodnia. Ale jak nie zabić to co?
Tousen zginie i to pewnie jakoś romantycznie... I kij mu w oko!
Okropne jest to że może zdechć Zaraki bo się zapomni w zabawie. Tego debila wogule nikt nie powiniem polubić bo istnieje ciągłe zagrożenie jego zgonem... Ale łatwo powiedzieć.
Doktorek misi zdechnąć, bo chociaż go lubię to Kisuke lubię bardziej.
A w jednej z werscji zdycha sam Urachara bo... Cóż. ZA dużo książek z motywem bezsęsownego poświęcenia społecznego przeczytałam.

Doreen - 05-11-2005, 11:56
Temat postu:
No ładnie, jak znam życie to po tygodniu nie wytrzymam i pogrzebię w mangowych spoilerach żeby się dowiedzieć, komu się zeszło -_-' Moja silna wola w takich przypadkach gdzieś się zazwyczaj ulatnia.

Tak przy okazji, czy ktoś mógłby mnie oświecić: w odcinku 55 bodajże, ta przerośnięta płaszczka to był Unohany bankai, shikai czy w ogóle jakaś "wariacja na temat"? (Swoją drogą ta metoda leczenia obrzydliwa była... )
besmirch - 05-11-2005, 14:00
Temat postu:
heh
hiden text :P napisał/a:


Aizen - niech se zdycha.. 2 licowa szuja
Gin - jes opuzniony :P to glupie usmiechanie sie i ta dziwna minka nadaje mu tylko charakteru maniaka :P co do zabijania to pewnie padnie bo na moje silny to on ni jest .. wkoncu sklepal go prawie Hitsugaya ktorego lubie ;] bez najmniejszych problemow
Tousen - a tam romantycznie pewnie sie okaze ze ktos obiecal mu wskrzeszenie jego "przyjaciolki" czy oszukal go w jakis sposob zrobia z niego ofiare losu
Zaraki - jest malo inteligentny .. ale ma cos w sobie z karalucha - przezyje wszystko, poza tym lubie ta postac .. i do tego jest kapitanem bardzo smiesznego skladu :P
Doktorek .. jest feee musi odejsc :P
Urachara - podoba mi sie ta postac pewnie dlatego ze praktycznie za duzo o niej nie wiadomo .. ale przeciez on kreci chyba z Yourichi (tzn kotem :P) nie moze pasc ;p
Propozycje na odstrzal to:
ten lysy nr3 z 13-nastego skaldu Madarame Ikkaku,
Vice2-giego Oomaeda Marechiyo,
no i vice 1-wszego jakis nie mrawy i wyglada jak bohater kreskowki zoorroo :P
reszta niech zostanie bo da sie ich ogladac :P


tak w 55
minozuki czy jakos to sie zwie .. i sposob leczenia byl taki ze polykalo i w zoladku .. fuu :P a potem to cos musialo ich wypluc ;p jeszcze wieksze fuu :P
Bezimienny - 05-11-2005, 14:07
Temat postu:
Doreen napisał/a:
Tak przy okazji, czy ktoś mógłby mnie oświecić: w odcinku 55 bodajże, ta przerośnięta płaszczka to był Unohany bankai, shikai czy w ogóle jakaś "wariacja na temat"?

Może być i jedno i drugie. To jest chyba jedyny jak dotychczas raz (zarówno w mandze i anime) kiedy widzimy ten miecz wyciągnięty, a na dodatek specjalnie chyba nie pokazali nam aktywacji. Ja bym jednak (mimo rozmiaru) stawiał na shikai.
Doreen napisał/a:
(Swoją drogą ta metoda leczenia obrzydliwa była... )

I z tego min. powodu Bleach tak lubię - trzeba mieć naprawdę niezwykłe poczucie humoru, by wymyślić coś tak pokręconego, zamiast pójść na łatwiznę w stylu Tenseigi.
besmirch - 05-11-2005, 14:21
Temat postu:
wg mnie masz racje i bylo to Shikai,
ale z tego co sprawdzalem na 2-3 portalach ta kwestia pozostaje otwarta - tez nie wiedza :P
IT. - 05-11-2005, 14:50
Temat postu:
Nikt nie wie. Ja nawet nie wiem po której stronie konkretnie jest Unochana. ONA JEST PODEJRZANA!!! Co by nie mówić.

To coś to był transpotr medyczny, oni się w tym nie leczyli. To była taka karetka pogotownia .

Besmirch będziesz na zjeździe? Bo bym cię chętnie kopnęla osobiście! ^^V

Cytat:
Ja bym się w przypuszczenia nie zapuszczała co do inteligencji zarakiego... Oj nie. On ma w sobie coś co mi mówi że jak zechce to potrafi. A opinię o tym że zdechnie opieram raczej na fakcie że może po prostu uznać to za zabawne. Fakt że ktoś jest out of mindet nie znaczy że od razu nie jest inteligentny. To poza tym nie są wyliczenia lubię/nie lubię bo lubię doktorka a Shiro-chana nie a jakoś go nie ubiłam bo to po prostu niewiarygodne.

besmirch - 05-11-2005, 16:37
Temat postu:
ekhm .. na zlocie (jesli chodzi o sylwester) nii :P (haha nie dam sie kopnac i unikne konfrontacji ":P)
a tak serio to 1 nie wiem czy dozyje sylwestra (bo istnieje prawdopodobienstwo ze skoncze ze swoim zyciem :P) no 2 mam juz plany jakies tam :S

Hiden TXT napisał/a:

No wlasnie mowie ze ma cos w sobie <z karalucha :P> ale podobaly mi sie jego monologi jak walczyl z Tousenem, w szczegolnosci rozmyslania co zrobili by ludzie z jego skladu :P (poprostu mega w sz czegolnosci komentarz do Ayasegawa Yumichika, jak zobaczylem "DIE!" :P to odrazu banan na twarzy) ale jakby nie patrzec to musi instynkt miec bo jako 1 z capitanow (czynnych) pomogl Ichigo,
eee to nie sa wyliczenia kogo sie lubi a kogo nie .. bo wkoncu ja nie lubie doktorka a nie kilnolem go :P na moje "pozbyc sie" kilkow charakterow ktore wiekszego znaczenia w fabule nie maja .. no bo co zrobil 1-wszyvice przez wszystkie chaptery ? :P poza dostaniem kopniakow (tak tak nie ja dostalem kopniaki :P) od Ichigo w 50+ odcinku .. czy ktoryms tam 120+ chapterze :P
Zaraki jest fajny :P pewnei dzieki swojej Vice ktora jakby nie patrzec jest przesmieszna postacia :P a razem z zaraki tworza dosc fajny duet :P
Unochana - ale przeciez to ona razem ze swoim vice odkrywa i informuje reszte ludzikow o spisku (jesli o mange chodzi)


Unochana - to medyczka .. musiala pomoc rannym jacy kolwiek oni nie byli wrog czy przyjaciel (pewnie cos ala przysiega Hipocratesa lub jakos tak), niii ona poprostu ma pewne idaealy :P
GoNik - 05-11-2005, 16:52
Temat postu:
Unohana przez 'samo h' , Urahara zresztą też.
A Ikakku jest nie w 13, a w 11 dywizji
[to tak na marginesie]

Minazuki jako środek transportu - zrozumiem. Minazuki jako karetka pogotowia - to ja może lepiej będę na siebie bardzo uważnie uważać. To było co najmniej obrzydliwe.

Od Oomaedy to ty się besmirch odczep. Nie przeszkadza toto w niczym, nawet się za często nie plącze po ekranie. Tak samo jak porucznik jedynki: głupie to glupie, ale nie przeszkadza za bardzo.

Doreen, nie przejmuj się, to nie był nikt ważny. Nawet za długo nie plątał się po mandze

besmirch - 05-11-2005, 17:16
Temat postu:
masz racje 11 a nie 13-nastka (za bardzo 13 lubie :P)

Oomaeda - jak on wogole wyglada ? :P nie przemawia do mnie ta postac .. wiec .. jesli juz kogos odstrzelic to wlasnie jego ..kogos trzeba ;p no i jeszzce jego dialogi .. a raczej mina kiedy zobaczyl Renjego .. stoi jak slup soli .. dopoki Soi Fon nie kazala mu zrobic co trzeba ;p
IT. - 05-11-2005, 18:01
Temat postu:
GoNik ma tendencję do walenia imionami bochaterów. Nie martw się Irch. Ja też nie wiem który.

Cytat:
Unohana jest podejrzana. Nie odkryła że ciało Aizena było podmienione a, zauważmy, jest lokalnym cudotwórcą w tej dziedzinie. I jeszcze kilka takich drobizgów ale nade wszystko gdyby to była moja manga to Unohana była pyłaby czymś jak nie złym to innym bo... Bo temu! Bo ja tak lubię.


Irchuś... Ja cię dorwę na jakim innym zjeździe, gdzieś cię znajdę i wiedz że cię w ten czas kopnę. Mówi IT.
Bój się IT.

[edit=Avellana] Jeszcze jeden niezamaskowany spoiler a naprawdę okaże się, że złapałaś admina za gorszy koniec... Zamknę temat i zacznę kasować wszystkie uwagi o Bleach, o!
Taur - 05-11-2005, 18:23
Temat postu:
Nie wiem o co może chodzić Unohanie ale podejrzewam, że jej celem jest minimalizowanie liczby ofiar, nie sądzę by sama zgadzała się z decyzją o egzekucji Ruhii ale czy mogła coś z ty zrobić?
Jestem bardzo ciekawa jak rozwiążą tą kwestie, znaczy się jak przedstawione zostaną powody uwięzienia Ruhii, niby mamy już pewne poszlaki, ale nadal nic pewnego. Mam nadzieję, że wyobrażnia nadal będzie dopisywać twórcom i zobaczymy coś niebanalnego.
Cytat:
A tak swoją drogą, aktualnie Aizen nadal uważany jest za trupa (przynajmniej do 56 epizodu)? Pytam bo z wypowiedzi IT wynika, że jego ciało zostało podmienione a nie przypominam sobie żądnych świadczących o tym faktów. Może coś przegapiłam?

Avellana - 05-11-2005, 18:24
Temat postu:
IT. spoileruje jak jasna cholera i naprawdę dobrze jej radzę, żeby przestała. To wcale nie jest zabawne, mieć wszystko wyjaśnione na x odcinków do przodu! Zdaje się, że obie panie zamordowałyście właśnie wielki finał.
GoNik - 05-11-2005, 18:37
Temat postu:
Ave, nie wściekaj się na razie. Jak ją jutro spotkam to sama jej przykopię za brutalne morderstwo na tym temacie. Toto nie uważa chyba info o Aizenie za spoiler, bo dawno temu w mandze było. A że anime nie doszło jeszcze do tego momentu to chyba nieważny szczegół, przecież wszyscy czytali mangę...
Nie wściekaj się Ave.

besmirch - 05-11-2005, 19:04
Temat postu:
@IT.
Wlasniem widzem :P dzieks :]

Hiden TXT napisał/a:

e tam Unohana z wygladu przypomina spokojna mezatke z 3 dzieci :P ona nie mogla by byc zla :P <chociaz:> ale z tego co kojarze to ona cos podejzewala co do "ciala" dlatego wybrala sie z Vice sprawdzic co sie dzieje w tajemniczym pokoju "rady" :P, mi sie wydaje poprostu ze ona jest zamknieta w sobie i dlatego tak podejzanie wyglada ;p


eee nie boje sie ja szybko biegam :P i kopnac sie nie dam ..
i raczej nie wiem czy pojawie sie na jakimkolwiek zlocie :X

@GoNik
No a myslisz dlazcego ja przeczytalem mange w 1 dzien ? :P
Taur - 05-11-2005, 19:19
Temat postu:
Haaa.
Nie złość się Ave tak między bogiem a prawdą można sie było domyślić.
Choć z drugiej strony ... (tu grymas wśiekłości)
IT TY CHOLERO...



Rzecz jasna bez obrazy, nie tędy droga.
Avellana - 05-11-2005, 19:39
Temat postu:
Ja jestem spokojna jak chomik w styczniu, a domyślać się domyślałam... Ale po co było stawiać kropkę nad i? (W tym przypadku raczej kropkę po IT.) Zresztą taki los moderacji maskującej spoilery, tak samo było z Seriką i dyskusjami o piatym tomie Pottera...

A nowy opening mi się nie podoba tak samo jak pierwszy, ten środkowy był w miarę do rzeczy... Muzyka pod walki to jeszcze może być, ale osobno soundtracka bym nie dotknęła, kompletnie nie mój klimat.
wa-totem - 05-11-2005, 21:25
Temat postu:
O co wam u licha idzie z tą śmiercią w 202?
Cytat:
Chodzi wam o tego nieszczęsnego arankaru? Kurczę, to czemu nikt z was nie komentował rozdziału 169? To tam ginie ktoś z pierwszoplanowych... konkretnie ONA ^^
Aha... ktoś się zgadza z moją oceną OP... Ale Yui i ED będę bronił _^_
A... to mi przypomniało, Shana ma świetny OP... i tak jak piosenka Yui, singiel wychodzi w środę...
GoNik - 05-11-2005, 21:47
Temat postu:
202? Nie 202, 201! W 202 nikt nie zdycha! Tu o 'decimo sexto' arankara chodzi, tego brzydala, co do pokazania możliwości Sode no Shirayuki posłużył. I ja też nie wiem czym się tak przejmują...
Co do 202: cały biały miecz? A fe! Niepraktyczne, a ta wstążeczka na końcu to już w ogóle. Chyba, że to ma być para do bankai Zangetsu, wtedy zrozumiem.

Eh? 169? Kto? Chyba mało ważne toto było skoro nie pamiętam =='

wa-totem - 05-11-2005, 22:22
Temat postu:
Mało ważne? Raczysz żartować!!!
Cytat:
Hinamori, nieważna? o_O

Bezimienny - 06-11-2005, 14:28
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
Mało ważne? Raczysz żartować!!!
Cytat:
Hinamori, nieważna? o_O


spoiler napisał/a:
Przecież nie zginęła, Unohana potem i ją i Toushiro doleczyła.

Eltanin - 06-11-2005, 18:40
Temat postu:
GoNik, pozwolę się nie zgodzić z twoją oceną białych katan. Są niepraktyczne, fakt, ale
z całą pewnością są piękne.

http://www.prowik.pl/snow.htm

spoiler napisał/a:
Fakt, nie zginęła: "Hinamori Momo is not a strong shinigami (...) She's in the 4th divisions care now and should heal up fine from the stab wound she recieved from Aizen." - ze strony Bleach Exile. Natomiast w 202 jest jeden ciekawy kawałek dotyczący kariery Rukii, a w zasadzie jej braku... Zawsze sądziłem, że Byakuy jest bardziej skomplikowaną postacią niż na to wygląda...choć nadal nie mogę się zdecydować czy go lubię.

besmirch - 07-11-2005, 00:35
Temat postu:
biale nie wyglada .. a raczej wyglada jak plastikowy mieczyk (taka odmiana plastikowych sztuccow ..)

wogole bialy to brzydki kolor :P
wa-totem - 08-11-2005, 23:21
Temat postu:
Waaaaai~~!
Wyszedł singiel z ED5.
Ktoś mi mówił, że "Life" jest za bardzo "country"... a mi się to podoba; i miałem nosa - insert do tego singla pt. "Crossroad" to już pełną gębą country!!! Gdyby było zaśpiewane po angielsku, nie zdziwiłaby mnie (za bardzo ;D) taka piosenka w żadnym pubie w stanach... xD

A to dla zainteresowanych podśpiewywaniem refrenu ^_~

...arukidasou
bokutachi ni
atatakai kaze ga fuita
sayonara no kawari ni
kotae nado
mitsukerarenai
dekigoto ga korekara mata
bokura wo nayamaseru
Baby...
Ryuzoku - 09-11-2005, 17:47
Temat postu:
Cytat:
Waaaaai~~!
Wyszedł singiel z ED5.

eeee?Totem, singiel tego wyszedl w momencie w ktorym ukazal sie w anime jako ending, a chociaz ja mialem w tamtym momencie full wersje:P
lepiej poszukac singla z openingu:P

cos co do odcinka #57:
czy nie sadzicie ze rodzaj walki jaka prezentuje Ikkaku jest wspanialy?no a chociaz na poczatku:P
+kiedy to sie w reszcie skonczy?cala ta afera skladajaca sie na jedna i pol walki mnie juz powoli meczyc zaczyna...mogli by teraz szybko jakos wybrnac...
Anonymous - 09-11-2005, 19:30
Temat postu:
Łysa pała rządzi Ryu >} <chyba że znowu przekręciłem imiona ==>.

Kwestia kompatybilności i parowania mieczy...na bogów, wam IchiRukii i inne pairingi nie wystarczą? To może Zabimaru X Zangetsu? Zakura X Benihime? Bogowie, uchowajcie...

W kwestii nieważnej niezupełnie śmierci: tak, nieważna >D Poza byciem cute nie wniosła nic do serii. No, bycie triggerem fabularnym też można do niej przykleić.

Tak dać się wykorzystać >]
IT. - 09-11-2005, 21:13
Temat postu:
IT. na kolanach przeprasza!
Nie zauważyła i nie mogła już naprawić błędu jak jej powiedzieli! Przepraszam!!!

Co masz do pairingów??? Przecież to prawie totalnie jasne. IchiXRukia
RangikuXGin jeśli wyniesie głowę na karku a nie na ramieniu.
Kilka takich mniej jasnych ale raczej bezdyskusyjnych chyba że autor chce się pobawić w Samurai Deeper Kyo gdzie mnie powalono "lokgikoł" dopasowania.
Może trzeba tylko stwierdzić na wstępie że zwoliennicy HinamoriXShiro mają żreć kwiatki od spodu podobnie jak zwolennicy RenjiXRukia chociaż tu zależy od tego kogo ma zamiar autor zamordować...

Cytat:
A ja kcę jakieś coś dla Alankali!!! One [dwie z nich] są śliczne!!! Totalnie i absolutnie i niezaprzeczalnie i każdy się ze mną zgodzi.
Szczęka jest rażąco wręcz podobny do Shiro-chana a Aztek... cóż... moja osobista słabość do dziwnych facetów.

wa-totem - 09-11-2005, 23:43
Temat postu:
Ryuzoku napisał/a:
Cytat:
Waaaaai~~!
Wyszedł singiel z ED5.
eeee? Totem, singiel tego wyszedl w momencie w ktorym ukazal sie w anime jako ending, a chociaz ja mialem w tamtym momencie full wersje:P

Ryuzoku, ty wredny, brodaty, nasiąknięty grogiem PIRACIE xDDDDD
Od piracenia wszystko ci się pomieszało!
<poprawia przepaskę na oko i przegania z ramienia papugę>

1) w chwili emisji w TV z serią, pokazał się klip PV - czyli Promotional Video (w japonii są nawet specjalne kanały tylko im poświęcone). Jak nazwa sama głosi, te klipy mają zapowiadać i promować sprzedaż singla, kiedy już trafi do sprzedaży. Tyle, że ponieważ lecą w telewizji, wystarczy nagrać toto przez popularne w japonii karty TV... i masz fałszywkę którą niezorientowani nazywają full-wersją. Którą nie jest. Tyle że wiele sajtów marzących o 'imponowaniu' jak to szybko u nich są nowości, celowo usuwa oznaczenia PV ripów...

2) Sony Music, właściciel kontraktu nagraniowego YUI sam twierdzi że singiel SRCL-6067 YUI: LIFE trafił do sprzedaży 9 listopada. Uważasz się za mędrszego od nich? ;D Zresztą sam sobie sprawdź:
http://www.sonymusic.co.jp/Music/Arch/SR/Yui/index.html
Oczywiście, fizycznie do sklepów dyski trafiły już 8 nocą, co w połączeniu z nastoma godzinami różnicy czasowej sprawiło że taki Nipponsei miał rip już wczoraj wieczorem naszego czasu, ale zasadniczej daty to nie zmienia.

Oczywiście większości to zwyczajnie wisi, i i tak nie słyszą różnicy. Ale każdy obdarzony odrobinę lepszym słuchem zauważy że release nipponsei @192kbps brzmi lepiej (wyraźniej słychać poszczególne instrumenty jak uważnie posłuchać), ma mniej szumu i spłaszczenia dźwięku niż najlepsze z wcześniejszych PV ripów, nawet te 320kbps.

Dla pocieszenia, yesasia wysyła tego singla za nieco więcej niż cena w Japonii (koło 45, wobec 35 zł), ale za to z darmową wysyłką na cały świat... yaaaay~!

A poza tym, i tak lepsza jest FictionJunction ASUKA i "Everlasting Song" z Tsubasa Chronicle xDDDDD Uguu... jeszcze pół roku do S2...
Bezimienny - 10-11-2005, 11:35
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
A poza tym, i tak lepsza jest FictionJunction ASUKA i "Everlasting Song" z Tsubasa Chronicle xDDDDD Uguu... jeszcze pół roku do S2...

A Everlasting Song to nie jest z Elemental Gerada? ;)

PS: Ikkaku JEST zabawny :) (właśnie przeczytałem 202-kę)
wa-totem - 10-11-2005, 12:37
Temat postu:
Bezimienny napisał/a:
A Everlasting Song to nie jest z Elemental Gerada? ;)
No... jest ^_^;;;

ale nic dziwnego, to wszystko i tak Kajiura Yuka *_* to dlatego gerad i tsubasa mają tak podobną muzykę...
Keii - 10-11-2005, 13:07
Temat postu:
Hm, poczekam na sub Lunara. Jak zwykle (tylko raz ściągnąłem Bleach-Society, kiedy Lunar grzebał się z 52-53 przez 2 tygodnie).
besmirch - 10-11-2005, 13:19
Temat postu:
i tak DB wychodzi najszybciej :P, ale fakt faktem Lunara sie kolekcjonuje :>
Anonymous - 11-11-2005, 02:43
Temat postu:
A cio z openingiem?
Busterje - 11-11-2005, 19:09
Temat postu:
nie oglądałem i nie obejżę
nie lubię tasiemcowych anime :)

[EDIT=Ysengrinn]Witamy na forum. Postaraj się jednak nie wypowiadać w tematach, w których nie masz nic do powiedzenia.

// ok kapuje również witam
IT. - 11-11-2005, 21:27
Temat postu:
Po 202 jasno stwierdzam że Yumichika jest śliczny. Tylko czy tak miało być do jasnej ciasnej przykrasnej?! Niechże się autor zdecyduje jakie postacie ma zamiar jak przedstawiać bo nam tu jeszcze wypłyna jakie dziwaczne zdażenie z dzieciństwa jak Rukii albo Renjiemu...
Anonymous - 11-11-2005, 23:39
Temat postu:
O, pokemon.*


Albo 204 będzie genialne, albo przestaję wybielacz czytać.




*Reakcja po 203
Anonymous - 24-11-2005, 22:29
Temat postu:
I cisza. Czyżbyście przestali oglądać/czytać, czy też epizod 59 Was rozczarował?

Osobiście jestem zadowolony z anime. Trzyma poziom mangi. Oby tak dalej.

Natomiast manga. 205. Bankai!

i nic więcej nie powiem >D
Keii - 24-11-2005, 22:33
Temat postu:
Ep 59 był niezły...
Spoiler do 59 napisał/a:
Nareszcie zakończyła się ta walka z bratem Rukii. No i motyw z przemianą Ichigo bardzo fajnie zrobiony, zupełnie się tego nie spodziewałem ;]

besmirch - 25-11-2005, 00:34
Temat postu:
heh 59 nawet, czegos w nim brakowalo, ale ogladalo sie przyjemnie, natomiast czuje w kosciach ze nastepne 3 odc beda z lekka nudnawe :P
Kielon - 25-11-2005, 00:45
Temat postu:
Moze bym obejrzał gdyby nie ta ilosc odcinków. Nie chce mi sie tego sciagac. Jest jeszcze jedna sprawa a mianowicie, że jak cos juz sciagne to musze od razu obejrzec. 59 to troche duzo nawet jak na moje mozliwosci pochalniania anime.
Bezimienny - 25-11-2005, 18:36
Temat postu:
besmirch napisał/a:
heh 59 nawet, czegos w nim brakowalo, ale ogladalo sie przyjemnie, natomiast czuje w kosciach ze nastepne 3 odc beda z lekka nudnawe :P

Bo ja wiem? Będzie dużo gadania, ale trochę ciekawej akcji też jeszcze powinno być.



PS: Sm00ku, jesteś okrutny, 205-ki jeszcze nie widziałem :(
IT. - 25-11-2005, 23:51
Temat postu:
Cytat:
Chodzi o bankaia allankali??? A może o bankaia Ikkaku??? Ikkaku żyje ptrawda? Prawda?? Prawda??! Śmierć kogokolwiek z głónych bochaterów będzie dla mnie bodźcem do emocjonalnego izolowania się od bleacha. I podejżewam że takich jak ja sest trochę. I autor to iwe prawda? Prawda?!
<Łapie załamkę i waligłową w kalwiaturę>

besmirch - 26-11-2005, 16:00
Temat postu:
zapowiada sie kolejne miernawe odcinki .. to samo co bylo z 45-50 odcinkami .. srednie na jeza ..

@IT.

wlanie przeczytalem opis pod postem .. w nim jest blad :P powinno byc

Na poczatku byl Chaos.. i tak juz zostalo.
Eltanin - 26-11-2005, 17:01
Temat postu:
No nie, jeszcze chwilę będzie ciekawa ;-)
ka_tka - 26-11-2005, 18:56
Temat postu:
Zabrałam się za Bleacha. Wciągnęło przy trzecim odcinku (początek denerwujący - nie lubię rozpoczynania akcji, szczególnie nadnaturalnej, w sposób tak szybki, jakby to całkiem normalne było), ale jeśli nie obejrzę całości w krótkim czasie (jestem na 35), to się zdenerwuję i porzucę. Od początku wątku z ratowaniem Rukii to się tak paskudnie rozłazi... A ANN tytułami odcinków sugeruje, że do rozwiązania wątku jeszcze drugie tyle ^^" Czuję, że jednak przeskoczę kilkanaście odcinków...
IT. - 26-11-2005, 22:23
Temat postu:
No to masz irch zapłon -_-'' Nie ma co...

I nie ma błedu. podpis oddaje muj światopogląd idealnie. I sama go zredagowałam co ma znacznie.

Cytat:
W mandze też opadło trochę napięcie zaim mieli ynosić sie z poworotem. A te czasy przed pojawieniem się Naczelnego Geja to też nie są jakieś szczegulnie ciekawe jak się wie... No, może można na Ihciego popatrzeć... A wiecie że on mi się nawet niew podoba tak własciwie?!

Eltanin - 27-11-2005, 11:07
Temat postu:
Cytat:
Ja tam mówiąc szczerze wolę jak się dzieje coś innego niż tylko ciągła nawalanki i niszczenie kolejnych obiektów małej architektury. Z tego punktu widzenia nadchodząca część anime jest jedną z ciekawszych. Co do mangi, ostatnie rozdziały przeglądam tylko pobieżnie bo jak dotąd niewiele (poza ww. rozwałkami) się dzieje.

GoNik - 27-11-2005, 11:46
Temat postu:
Popieram: manga ostatnio nie jest ciekawa. Poza darmowym pokazem kolejnych bankai nic tam nie ma. A już 205 to stanowcza przesada, czekać tydzień na coś TAKIEGO?! Współczuję Japończykom, niektórzy pewnie kupują cały tygodnik tylko dla Bleacha a sz.p. autor im taką figę... Jak nie skończy tych rąbanek i fabuły nie zacznie to zacznie toto za bardzo przypominać Naruto.
besmirch - 27-11-2005, 14:36
Temat postu:
hehe .. narazie Anime trzyma poziom, ale jak znowu sie qpa zacznie to trzeba bedzie sie przestawic na inna serie :P W kazdym razie autor dobrze to wykombinowal .. na samym pokazywaniu nowych bankai mozna mase odcinkow zrobic :P
Naruto .. boshe od chyba 100 odcinka ogladam z uzaleznienia.. i nie nawet nie pamietam teraz o czym byl odcinek z tego tygodnia :P
ka_tka - 27-11-2005, 16:45
Temat postu:
Oglądnęłam anime. Początek był fajny... walk mam dość. Kilka ostatnich odcinków oglądałam niemal nie puszczając paseczka przewijania XD

Lubię postaci, i to mnie trzyma przy tym. To, co odrzuca ostatnio to chyba fakt, że występują pojedynczo (znaczy się, z przeciwnikiem __^__). I jestem zła za kompletne niemal wyrzucenie Rukii na kilkadziesiąt odcinków - ona między innymi za klimat początkowy odpowiadała. W ogóle na początku taka fajna, nieskomplikowana przygodówka była, a teraz Dragon Ball niemalże ^^"" A ten dziadek, co w ostatnich odcinkach walczył z tymi dwoma (jakimtam, czyżbym przewinęła zbyt dużo? XD) to zupełnie jak ten z DB.

Powiedzcie mi, jak w jakimś z kolejnych odcinków będzie się działo cokolwiek więcej, niż nawalanka ^^"
besmirch - 27-11-2005, 17:23
Temat postu:
esh 1x w zyciu slysze takie porownanie ;p
Yamamoto Genryuusai do "Genialnego zolwia" czy jak sie tam zwal :P .. dziadek z bleach jest powazniejszy i nie ugania sie za spudniczkami :P
ka_tka - 27-11-2005, 17:29
Temat postu:
Ale jak się rozbierał do walki... z wyglądu wykapany XD Sama idea brodatego dziadka, który pod odzieniem ukrywa umięśnioną klatę... i jeszcze ją pewnie napina? padłam XDDD
IT. - 27-11-2005, 19:26
Temat postu:
Taa. Napinanie dziadka jest cudowne... Po prostu...

A wiecie że nie wiem do czego się czepiacie? Mnie się 205 podoba... Ale ja wogule lubię walki wszelakie...
Tylko ten Bankai Ikkaku trochę mnie zdziwił. Tak, zdziwił to dobre słowo.Trochę to to... Nieporęczne. Ale za to naręczne!!!
Dziwadło z niego wyszło...
besmirch - 27-11-2005, 20:34
Temat postu:
mi tam lepiej to wyglada niz ogony.. SSJ'ty z DB .. czy Komamura Sajin z Bleach :P
omg i jeszcze ten garnek na glowie na poczatku :P ciekawe ile mu zajmowalo zakladanie tego rano ? :P
IT. - 27-11-2005, 20:37
Temat postu:
Nić mu nie zajmowało... To był kosz na śmieci z kwatery głównej!
A co żeście myśleli? Ze mu zrobili na zamówienie? w odpowiednim rozmiaże i w zgodzie z najnowszymi trendami?
Naiwniaki!!!
besmirch - 27-11-2005, 21:50
Temat postu:
Eee co oni majak gliiniane kosze? :P bo w walce z Zarakim zaslonil tego zlego Tousen'a i mu to na glowie zaczelo sie sypac, a jak kosze z kwatery glownej to chyba wiklinowe nie ? :P
Eltanin - 27-11-2005, 22:01
Temat postu:
IT, pomysł w sumie dobry mieli, tylko mało ogryginalny. Nasi to już pod Grunwaldem wymyślili....
Dośka - 28-11-2005, 22:02
Temat postu:


Czemu akurat Inoue? Przecież każdy wie, że jestem Kisuke :P (gdyby tylko, ow corz, Kisuke był dziewczyną :P).

Co do Bleacha... MANGA LEPSZA. Fakt faktem muza do Bleacha jest genialna
(taki temat Renjiego, ach *__*), ale nie umniejsza to faktu, że mangę po prostu lepiej się czyta, niż ogląda anime (może to wina tego, że na anime jestem dopiero na 22 odcinku, a mangę przeleciałam całą, aż do 205 rozdziału ^^').

Mimo wsyćko, oglądać BLEACHA, bo to dobra rzecz, powiadam wam :P Ichigo jest okej, Rukia tym bardziej (Byakuya, Byakuya-sama *__* :P), Rescue Team w porząsiu, tak samo społeczeństwo shinigami.


Do gustu przypadły mi wszelakie walki i brak romansu (pierwsza manga Deoś, w której takowego nie ma). Nie ciągnie się jak flaki z olejem (czytaj: "Inuyasha"), humor jest na poziomie (Kon, gdzie jesteś? :P) i w ogóle nie zalatuje zbytnio ględzeniem o sensie egzystencji. Ci ludzie po prostu prą do przodu, a reszta leci sama :P

POLECAM!!!
Dośka - 28-11-2005, 23:07
Temat postu:


Łał! Kochany kapitan Shunsui... *___*
Choć bardziej bym wolała taką 6th, razem z Abaraim i Byakuyą *__*

Pytanie: komu się podoba ban-kai Ikkaku? (chpt. 204)
Bo ja uważam, że jest wypasione na maksa (dosłownie :P Wygląda jak żółw z tym czymś wielkim na plecach, o ile to można nazwać jeszcze zanpakuto :P)
Eltanin - 29-11-2005, 16:34
Temat postu:
No i zostałem starym dziadem....:"You are Yamamoto Genryuusai, 1st Captain."
IT. - 30-11-2005, 21:18
Temat postu:
Dośka przerażasz...
Ysen... zgadnij co powiem? No? Postaraj się!
Kropka ty draniu!
KROPKA!!!

Bleach uzależnia. Dzień bez krowy dniem straconym.

Powrut do Grimma.
Mam tylko nadzieję że to nie byleś ty... A jesli byłes to powiedz jak było!!!
Dośka - 30-11-2005, 23:20
Temat postu:
Zgadzam się z Tobs, IT. ^_^ - dzień bez Bleacha, dzień stracony
A w piątek nowy rozdział mangi :P (nareszcie) ^^'
A w poniedziałek odstanę odcinki do 53 :D (nareszcie :P)


Acha... i czemu ja tak przerażam? ^^"
Anonymous - 02-12-2005, 17:01
Temat postu:
I can still be a little faster >P


Soul society dla niecierpliwych. Odpowiednie fora dyskusyjne dla dociekliwych.
IT. - 02-12-2005, 17:11
Temat postu:
Doś... Wyszła ci Hime... You know... To przeraża!!!

Zaraki ogulnie ma w sobie to "coś" I ma tego w sobie dużo... Ładny, wolny, szalony... Czego chcieć więcej od dowódcy?

A co jest złego w kożystaniu z rawów???
Jak ktoś w desperacji to i rawy smaczkiem są!

Krowy rules!
Dośka - 02-12-2005, 17:18
Temat postu:
Ach... no tak... na początku sama się przeraziłam Orihima ^^" Na bleachportal.com wyszedł mi Ichigo i to dopiero jest zadziwiające, zważywszy, że jestem dziewczyną :P
Ale, wiesz, IT. ..., zawsze to lepiej niż taki Isshin :P

A ja chcę englisz werszyn chaptera 206 T__T
IT. - 02-12-2005, 17:43
Temat postu:
A mnie wyszedł Kapelusznik POMIMO zaznaczenia płci zeńskiej. Bo ja po prostu jestem perfidna tak jak on. Ale w głębi serca wolę być kochana niż nienawidziana. Tak samo jak on.
slocik - 03-12-2005, 15:43
Temat postu:
fajne anime, tylko szkoda ze glowna bohaterka jak na 200 lat zachowuje sie troche dziecinnie, co maja japonczycy z tymi dziecmi/mlodzierza ? jakies maniaklne pedofilne sklonnosci :/
ka_tka - 03-12-2005, 15:52
Temat postu:
Jakbyś miał 200 lat, to też byś stwierdził, że dość starości i zatęsknił za dzieciństwem ;P
slocik - 03-12-2005, 16:09
Temat postu:
chodzi mi o podejmowane decyzje i wyciagane wnioski a nie zachowanie :P chyba ze mamy do czynienia z najglupsza osoba w historji ktora przez 200 lat sie niczego nie nauczyla :P
Tifa - 03-12-2005, 19:52
Temat postu:
noo tak ale głownym bohaterem jest Ichigo :P a nie Rukia :P jak Ty to okladasz?? ;p no może jest alee nie najgówniesz jest ;p
slocik - 03-12-2005, 20:42
Temat postu:
Tifa napisał/a:
najgówniesz jest ;p

llllllaaaaaaaaaaa, tera to zwariowalem :] najgownieszy :P hahahhahaha :] to jakas aluzja ze anime jest gownianie ?? :> dobra pora isc do clubu puki wieczor wczesny :]
IKa - 03-12-2005, 21:13
Temat postu:
Do wiadomości obu szanownych przedmówców:
Po pierwsze, do Tify i Slocika - proszę zwracać uwagę na poprawną polszczyznę i zasady pisowni - Moderacja i inni Użytkownicy NIE mają czasu i prawdopodobnie chęci na domyślanie się "o co u licha mu/jej chodzi".

Po drugie - do Slocika - czepianie się słówek, literówek i wyśmiewanie innych Użytkowników nie będą tolerowane. Trafiasz pod moją lupę i zarabiasz 1/2 osta.

Pozdrawiam.

Dośka - 04-12-2005, 00:02
Temat postu:
Hmm...
A ja stwierdzam, że Rukia nie jest wcale taka głupia... Znaczy, ona jest... dziwna... zważywszy na to, że ma się za brata Byakuyę a za kumpla Renjiego. Wcale się nie dziwię, że lubi króliczki. Bo by zbabochłopiała.
No i shinigami też mają uczucia, a jakby nie było Ichigo stał się tym, kim się stał przez jej współczucie względem jego rodziny.

No i ma fajne Ban-kai :P
IT. - 04-12-2005, 05:04
Temat postu:
Ma Bankaia niepraktycznego przede wszystkim. Raz zobaczysz jak działa i powiesz kumplom a juz nie ma najmniejszych szans. Ach efekt ktontrastowy jest... Odpowiedni moim zdaniem.

Ichigo
Cytat:
prędzej czy później stałby się tym kim się stał tylko inaczej. Może by się najpierw udławił swoją mocą, i moze nie miałby zangetsu ale że by się stał fifty/fifty shingamem/hollowem to pewne.Jeszcze tzreba obaczyć pod co konkretnie jego ojc podlegal i juz wiemy praktycznie wszystko.



A teksty z tym że Rukia zmieniła żego życię sa trochę nie w tym kontekscie powtażane.

Cytat:
206 jest suuuper. Zaraki wogule jest przeze mnie uważany za isotę niebrzydką ale w normalnych ciuchach [prawie] i normalnej fryzuże naprawdę mozna go polubić. I kamien z serca że autor tylko poturbował Ikkaku. Mogłoby być źle gdyby przyszły mu dogłowy jakie brednie z zabijaniem. ikkuś jeszcze zyje, i dobra nasza!


:} profilaktycznie zamaskowano...
IKa

GoNik - 04-12-2005, 09:45
Temat postu:
Mam wrażenie, że ktoś znowu dostanie po łapach... przypomnij sobie, co już było w anime, a czego nie... takie małe naprowadzenie na spoiler.

Miecz Rukii jest efektowny. I odpowiednio inny, jak na kogoś z rodzinki Kuchiki przystało. Ale i tak nic nie pobije zmasowanego ataku płatków sakury, co nam niedawno w anime Byaku zafundował, i robala z łbem małego buddy u doktorka. Jeszcze można wspomnieć bankai Tousena, równie praktyczny...

besmirch - 04-12-2005, 10:13
Temat postu:
miecz ruki .. to jakby przeciwienstwo mieczyka Ichigo ..

czarne - biale
lancuszek - wstazka

co do zdolnosci mieczyka .. uwazam ze ten od ruki jest "gupi" .. a co do praktycznosci sa gorsze :P

Rukia tez jest glowna bohaterka tego anime .. jak i nei najglowniejsza .. bo wkoncu wokol niej kreca sie wszystkie odcinki ..
slocik - 04-12-2005, 11:56
Temat postu:
IKa napisał/a:
Po drugie - do Slocika - czepianie się słówek, literówek i wyśmiewanie innych Użytkowników, oraz wycieczki osobiste nie będą tolerowane. Trafiasz pod moją lupę i zarabiasz 1/2 osta.


boze gdzie ja sie z kogos wysmiewalem ? gdzie ja robilem jakies wycieczki osobiste co ? "POCZUCIE HUMORU" to nieznana rzecz nikomu czy jak ? po prostu rozszmieszyl mnei ta literowka, bynajmniej sie niczego nie czepialem :| Prosze nie wymyslac zadnych bzdur bo juz mnie to denerwuje ze mi ciagle ktos wmawia cos czego nie powiedzilem :|
Anonymous - 06-12-2005, 23:21
Temat postu:
To kiedy wkoncu 60 odcinek bedzie?
Bo niby na mikołaja mial byc, ale ciągle go nie widać :(
besmirch - 06-12-2005, 23:29
Temat postu:
jak nie ma jak jest .. od jakiegos czasu RAW'a juz dzisiaj widze ..
Bezimienny - 07-12-2005, 23:59
Temat postu:
60-ka jest jak najbardziej. W dużym stylu rozpoczynamy Wielki Finał. Swoją drogą ciekawe, ile jeszcze odcinków do końca łuku zdołają zmieścić.


PS: IT., próby stylizacji twoich wypowiedzi na jakąś formę pseudopoezji o znikomej wartości artystycznej powodują jedynie to, że twój tekst staje się mało zrozumiały (poza tym, przynajmniej u mnie, wywołuje to podobną irytację jak l33t sp34k, i z podobnego powodu)
besmirch - 08-12-2005, 00:23
Temat postu:
a wiec 60-tka mimo moich wczesniejszych obaw nie jest nudna jak flaki z olejem i nie ma tylko nieustannego gadania .. duzo sie dzieje :) i wyjasnia .. ale co i jak musicie sami obejrzec :P
Anonymous - 08-12-2005, 17:20
Temat postu:
W zapowiedzi na koncu 60 pojawia sie Ichigo :) tzn Zangetsu tylko => bankai
Chyba, że się mylę :)
Anonymous - 08-12-2005, 18:04
Temat postu:
Bankai truskawki nie praktyczny? Ja przepraszam najmocniej, ale
Cytat:
aktualnie nie ma nikogo, lacznie z hiszpanami (mangowcy wiedza), kto bylby wstanie dogonic Ichigo. Ba, niewielu zauwazy jego ruchy. Wiec, praktyczne IMO. A tak na marginesie, to dopiero pierwsza ze szczegolnych mocy tegoz bankaja >D

It. Po spotkaniu z mieczem Byaku przed SS arc Ichi mial farta przezyc. Z tego co zrozumialem i pamietam, kapelusznik wspominal iz Truskawka stracil moce shinigami. A jego wlasne wymagaly przebudzenia, czyli..smierci. Bo Shinigami stac sie mozna dopiero po wlasnej smierci.


EDIT: IKa robi kęsim, kęsim...
besmirch - 08-12-2005, 19:39
Temat postu:
radze odswiezyc pamiec .. i przypomniec sobie trening u kapelusznika .. jak to wygladalo z ichigo..

Cytat:
stracil moce ktore wyssal z ruki - fakt to po ciosie brata przyrodniego wlasnie ruki (czy jak go tam nazwac Byaku)
stal sie ponownie Death God (ale tu nie do konca kto czyta mange ten wie :) po tym jak kapelusznik rozdzielil jego dusze i cialo .. a potem odcial "lancuch" 1 co stanowilo polaczenie pomiedzy (taka smierc kliniczna? :P) no i lancuszek do ichigo (duszy) kurczy sie stopniowo jak u kazdego ;p jak dojdzie do konca staje sie hallow.. a jesli jego wola to przezwyciezy i costam costam stanie sie death god .. no i ichigo w ostatnim momencie stal sie biegajacym w dziwnych ciezemkach (takie buty) Death God.

co do Bankai ichigo .. smiem twierdzic ze cos sie jeszcze w tej kwesti pojawi bo wkoncu uzyl bankai (1-wszy raz ? ) nauczy sie nad tym lepiej panowac .. pogada z mieczykiem i nauczy sie czegos :)


EDIT: IKa robi kęsim, kęsim...
Anonymous - 08-12-2005, 21:47
Temat postu:
Gryź dziewczyno, gryź ==


Cytat:
Pamiętam. I w tym właśnie leży problem. Ichi używał mocy Rukii, podpartych własnym ciśnieniem duchowym. Jak go Byakuya niemalże ubił, stał się zwykłym człowiekiem.
Trening u kapelusznika (Czemu Kubotite musi takie imiona wymyślac? toż się wszystkich spamiętać nie da ><) polegał na wymuszonym zyskaniu statusu death god. Gdy dusza Ichigo zostaje brutalnie wyciągnięta z ciała, nastąpiła śmierć kliniczna. Gdy łańcuch został zerwany, Ichigo umarł (zostało to wyjaśnione przy okazji brata Hime. I nie ma wyjątków.). Następnie jedynie natura shinigami, w personifikacji Zangetsu, powstrzymała Truskawkę przed staniem się zamaskowaną truskawką. Niezupełnie, lecz niżej.

A Ichi jest czymś więcej niż shinigami i jednocześnie czymś więcej niż hollowem. widać to było podczas walki z Kuchikim - gdy Ichi po prostu przestał kontrolować bankai, gdy osiągnął swoją granicę możliwości - wylazła z niego druga natura. i ona pozwoliła bariery właściwe ludziom i shinigami (jako że drugie z pierwszego wynika). Tego nawet Arancarowie z ostatnich rozdziałów mangi nie potrafią >]

besmirch - 10-12-2005, 00:48
Temat postu:
Bezimienny - poszukaj w mandze 200+ (203 albo jakos tak) jak zwraca sie do ichigo pewien jegomosc oferujac mu mozliwosc zapanowania nad .... ktory w nim drzemie :)

GoNik
wdzianka kapintanow sa ok .. przeciez nie maja wygladac jak cukierki na choince ..
IT. - 10-12-2005, 09:27
Temat postu:
Pedalskie może nie, ale ciuchy kapitanów naprawdę fascynują. Góra jest prawie calkiem do rzeczy, poza rekawami, ale te nogawki... Można by z nich jeszcze jedne uszyć! I i nie czepiam się do tradycji japońskiej bo jest tradycją japońską i nie znam jej na tyle żeby się czepiac ale niekiedy i miejscami, w poważnych sytuacjach kiedy widz powinien przynajmniej cześć uwagi poświęcić przekazowi wątków fabularnych gapi się pusto na owe uniformy zafascynowany tym jak powiewaą na wietrze.
Przez jakiś czas zastanawiałam się czy przepadkiem kapitany nie nosza jakiego rusztowania pod tym, bo aż tyle ciała zeby to dobrze wyglądało raczej nie mają...
GoNik - 10-12-2005, 15:26
Temat postu:
Cytat:
Hmm... przeczytałam właśnie chapter 207... hmm... wiecie co? Ururu jest <khem! khem!> interesująca. Tak, to odpowiednie określenie. Interesująca. A bankai kolejnego Arankara jest chyba gorszy od poprzedniego, szczegolnie, jeżeli popatrzeć jak wyglądał tamten bez bankai a jak ten wyglądał...


[Edit = Serika] Skoro gad twierdzi, że spoiler, to spoiler... Maskuję ;)
Anonymous - 10-12-2005, 22:27
Temat postu:
Gonik, na bogów, to jest spoiler ==


Cytat:
Fakt. Manga wygląda jak zbieranina pokemonów.



Cytując Bezimmienego:
Cytat:
jako jedyny jest nadal żywy (bo zarówno shinigami jak i hollowy należą do świata duchowego)

Odpowiadam, gdyż mam w tym punkcie poważne wątpliwości:

Cytat:
Ichigo umarł. Łańcuch został przerwany, więc jego ciało powinno umrzeć, lecz z przyczyn różnych (Kon? Nie pamiętam) pozostało przy życiu. Tak więc po zakończeniu trzech prób Truskawka wróciła do swojego ciała jako...no właśnie. Jako co?
Shinigami? Hollow? Both? Nie wydaje mi się.
Teoria brzmi następująco: Ichi umarł. A do czego SS wykorzystywała martwe ciała? Do walki z hollowami. I dam sobie conieco uciąć iż Uruhara miał sporo do powiedzenia przy opracowaniu Mod Soul'i.
Wniosek: Ichi ma z Konem sporo wspólnego.


IT. - 11-12-2005, 06:56
Temat postu:
Sm00k...
Cytat:
a pamietasz że Kon był wsześniej, i prawie przez przypadak? [chociaż kto wie do czego jest zdolny Sandalhat...] On. Kon, w dodatku jest w pewien sposób uszkodzony a w jego retrospekcjach widać było Doktorka...
Nie powiedziałabym że Kon ma z Ichim coś wspólengo poza ciałem. Użytkują je na spółkę... Tylko czy będzie mogło tak dłuzej poegzystować? Bo, jak by nie patrzeć istotnie jest martwe.

Ciekawi mnie jak autor se zaplanował owe watpliwości rozwiać...

IKa dusi Kropeczke za nie ukrywanie spoilerów >_<
GoNik - 11-12-2005, 08:40
Temat postu:
Tym razem ja mówię, że to wyżej też jest spoilerem.

Jakaś taka czarna rozpacz mnie złapała. Ludki! My już nie możemy normalnie pisać, tylko każdy post w białe tełko brać! Paranoja! Czytajcie mangę! Nie trzeba bedzie maskować spoilerów!

IT. - 11-12-2005, 09:52
Temat postu:
No dobra... Ale jeśli oni zaczną czytać mangę to my nie będziemy mieli radochy że my już wiemy, a oni jeszcze nie... To ich wybór, prawie świadomy.
A poza tym... Dlaczego tutaj tak się wszyscy czepiają do spoilerów? Nie chodzi o te nieszczesne biale tło bo to zrozumiałe... ale czepiać się do kilku liniejek z których nic nie wynika... Stwierdzenie że Ururu jest dziwna... Jest!
Eltanin - 11-12-2005, 11:41
Temat postu:
To nie do końca tak. Jeśli z tych kilku linijek daje się wywnioskować choćby z grubsza, co będzie się działo, to już jest spoiler i psucie zabawy niepiśmiennym. Jedno co można zrobić jeśli wam tak bardzo zabielanie przeszkadza, to założyć oddzielny temat przeznaczony do spoilerowania.
Anonymous - 11-12-2005, 18:35
Temat postu:
Co też nie jest złym pomysłem.


A, Kon. Mówiąc o Konie miałem na myśli fakt, iż pod nieobecność Ichigo w ciele, Kon utrzymywał je przy życiu (robiąc za duszę, czyli póki co wsio się zgadza). A Ichi
Cytat:
Umarł. Zwróćcie uwagę, iż gdy Rukia używa rękawiczki, łańcuszka łączącego ciało z duszą nie ma. Wniosek? Nie mam pojęcia. Ale podejrzenie moje brzmi: bycie shinigami oznacza bycie martwym. Ichi, pożyczając moce Rukii, stał się shinigami będąc wciąż żywym (poza udowodnieniem takiej możliwości nie widzę innych konsekwencji). Gdy Byaku go podziurawił, stracił te moce, stając się człowiekiem. Dalej, trening, przerwanie łańcucha (czyli śmierć) i zyskanie mocy shinigami(i Pustego), po czym powrót do ciała, utrzymywanego przez życiu przez Kona zapewne. I czym jest Ichi? Pełnoprawnym shinigami w ludzkim ciele. Nie człowiekiem z mocą shinigami.


IKa - 11-12-2005, 20:46
Temat postu:
Gonik, nie, bo niektórzy nie czytają mang. Proste.
Anonymous - 11-12-2005, 21:20
Temat postu:
IT. napisał/a:
IKa dusi Kropeczke za nie ukrywanie spoilerów >_<




Niech sobie bestia uduszona ognistego lisa zorganizuje, takoż odpowiedni plugin z tagami bbcode i problem rozwiązuje się dwoma kliknięciami.
IKa - 11-12-2005, 23:15
Temat postu:
krótki kurs ukrywania spoilerów dla IT.
[quote.][color=white.]TEKST[/color][/quote] (oczywiście bez kropki)
wa-totem - 11-12-2005, 23:27
Temat postu:
IKa napisał/a:
dla IT. [snip] (oczywiście bez kropki)

ROFL!!!
/me wręcza nagrodę za dowcip miesiąca ~_^
GoNik - 12-12-2005, 09:41
Temat postu:
Moi drodzy, to czyste lenistwo, do lisa już ją przekonałam. A wpisywanie tych wszystkich nawiasów jest taakie czasochłonne...

Może rzeczywiście założyć osobny temat dla osób czytających mangę? Podpisuję się pod tym wszystkimi czterema łapkami.

Zegarmistrz - 12-12-2005, 10:12
Temat postu:
GoNik napisał/a:
A wpisywanie tych wszystkich nawiasów jest taakie czasochłonne...


I dlatego jak klikasz w Odpowiedz masz zestaw odpowiednich przycisków.
Anonymous - 12-12-2005, 23:47
Temat postu:
Cytat:
anime dogania mangę


Niestety, planują wpakowanie wypełniacza własnej produkcji, coby odwlec wydarzenia po SS arc.

Czy ja mam ochotę gryźć?
IT. - 16-12-2005, 09:30
Temat postu:
Ale jak na razie ywpełniacze były, musicie przyznać, w wiekszości znośne. Może pomijając tego dziada i dwie siostrzyczki Ichiego... Bo na to miałam niesmak.

To nie o lenistwo chodzi, [i bardzo proszę GoNik nie pisz wiecej wałasnych wniosków bo jak widze nie pojmujesz i nie słuchasz co do ciebie mówię...] a o to co jest dla kogo spoilerem. Ja byłam pewna że to z Konem już przejdzie! To przecież było w anime!

Nee... A jak wyjaśnić że to ciało bez Kona też żyło? Znaczy... Bo Ichi je zostawiał zanim otrzymał Kona w niejasnym podarunku i ono wtedy... co? Było chwilowo martwe? Jeśli tak to działa biologia, z każdym pozostawieniem ciało rozkładało się odrobinke bardziej... W koncu Ichi musiałby albo trzymać Kona na stałe, co jest prawdopodobne i mozliwe i wogule nawe kuszące albo zgłosić się po gigaia do Sandalhata...
A tak serio to ważny wątek bo w jakiś sposub pokazuje nam jak to się skończy. Jeśli autor rozumuje tak jak my tu, to Ichi jest nieśmiertelny już. Jego ciało nie żyje, wątpię żeby nastepował dalszy rozwuj... trupa, więc bedziemy mieli postać pietnastolatka... jak długo? Czy to całe duchowe ja Ichiego jakoś sobie z tym poradzi? Bycie pietnastolatkiem czy szesnastolatkiemprzez kilka dekad może się okazać uciążliwe, pomijając już fakt że podejżane...


Ale to na guże to były dziwne dywagacje wiec ja je w quote które mi IKuś uprzejmie zrobiła i kto nie lubi niech nie czyta.

Nie moge się doczekać co zaprezentują Szczeka i Aztek!
slocik - 16-12-2005, 10:09
Temat postu:
jetsem na 40 odcinku i juz sie z niego naruto robi. Kolejny tasiemiec...... juz zaczolem przeskakiwac po pare minut by omijac powtarzajace sie sceny/wypowiedzi. I kogo obchodzi jakis ognisty kot na dachu ? Oj mam nadzieje ze to te odcinki po prostu bezndziejne sa, a dalej jest elo :/
slocik - 16-12-2005, 19:52
Temat postu:
ej moz emi ktos wytlumaczyc cos ?
jestem na 46 odcinku, rukia ma okolo 200 lat, w tym odcinku dopiero w szkole dla bogow jest i nawet jeszcze z hallowami nei walczyla. Wyruszyli oni do prawdziwego siwata i walcza na platformie wertniczej lub czyms w tym stylu, jej wyglad wskazuje na nowoczesne czasy, conajmniej rok 1980. Gdzie sie podzialy brakujace lata ?
Bezimienny - 17-12-2005, 15:49
Temat postu:
slocik napisał/a:
ej moz emi ktos wytlumaczyc cos ?
jestem na 46 odcinku, rukia ma okolo 200 lat, w tym odcinku dopiero w szkole dla bogow jest i nawet jeszcze z hallowami nei walczyla. Wyruszyli oni do prawdziwego siwata i walcza na platformie wertniczej lub czyms w tym stylu, jej wyglad wskazuje na nowoczesne czasy, conajmniej rok 1980. Gdzie sie podzialy brakujace lata ?


Jakie brakujące lata? Od tamtego odcinka do aktualnego czasu trwania akcji?
IT. - 18-12-2005, 03:44
Temat postu:
Bo Slocik... To nie był nasz Świat... Ja to zatrybiłam tak że to była jakaś alternatywna swera treningowa...

Ale nawet jeśli to istonie był nasz świat to było chyba gdzieś powiedziane że czasy nasze i SS nie pokrywają się do konca... SS to w końcu Krawina Wiecznych Łowów... ^_^V
slocik - 18-12-2005, 06:14
Temat postu:
Bezimienny napisał/a:
Jakie brakujące lata? Od tamtego odcinka do aktualnego czasu trwania akcji?

dokladnie. Bo z tego co tam bylo przedstawione wynika, ze przez 180lat niczgeo sie nei nauczyli, a w te pozostale 20 stali sie death godami itd :| No ale chyba to poprostu dziura w fabule, i niedopatreznie przy palnowaniu tamtego miejsca :]
Bezimienny - 18-12-2005, 20:29
Temat postu:
slocik napisał/a:
Bezimienny napisał/a:
Jakie brakujące lata? Od tamtego odcinka do aktualnego czasu trwania akcji?

dokladnie. Bo z tego co tam bylo przedstawione wynika, ze przez 180lat niczgeo sie nei nauczyli, a w te pozostale 20 stali sie death godami itd :| No ale chyba to poprostu dziura w fabule, i niedopatreznie przy palnowaniu tamtego miejsca :]

To że Rukia ma 200 lat oznacza, że minęło 200 lat od momentu jej śmierci (ew urodzin, nie wiem czy ona to dodaje czy nie). Raczej wątpię, by duchy starzały się w naturalny sposób, także nie jest dla mnie nieprawdopodobne, że poszła do szkoły w wieku (duchowym) 170-180 lat

A że sa nieścisłości "czasowe" to inna sprawa.
Eltanin - 18-12-2005, 20:53
Temat postu:
Kweistia starzenia się postaci to największy przestrzał jaki jest w Bleachu. Możemy spokojnie odpuścić temat, bo i tak nic z niego nie wyjdzie....
Avellana - 18-12-2005, 20:54
Temat postu:
Tak, to jedna z tych rzeczy, które trzeba szybko przyjąć na wiarę i przestać pytać, jak to działa. Bo niestety z anime jasno wynika, że działa li i wyłącznie tak, jak potrzeba w danym punkcie fabuły scenarzystom. Nie ma w tym żadnego głębszego dna, planu i spisku...
Anonymous - 19-12-2005, 10:58
Temat postu:
Natomiast jest dobra zabawa i łamanie reguł gry.


Więc po co się przejmować?
A, anime wchodzi w fazę przerwy świątecznej, po czym mamy wypełniacz i koniec SS arc. Wii!!!*

A manga dalej regularnie, hy hy hy...


* o ile moje źródła są cokolwiek warte.
ka_tka - 19-12-2005, 19:22
Temat postu:
Kończą, kończąąąą?! *___*

Nadrobiłam wszystkie walki - nie było aż tak źle w momencie, kiedy nie oglądałam wszystkiego na raz XD Nie mniej mam dość tego wątku serdecznie ^^""

Ach, i niech ktoś powie zagubionemu dziecku na którym rozdziale mangi jesteśmy właśnie z anime? Bo bym zerknęła co dalej...

I ja mam już chyba mocno spaczoną psychikę - mawiają, że tam niemal nie ma romansów... A ja widzę conajmniej kilka wśród tych główniejszych postaci... Zamieniam się w coś podobnego fanatycznej yaoistce, fanatyczną romansistkę ^^"" Matko...
Eltanin - 19-12-2005, 19:46
Temat postu:
Niestety Ka_tka, walki stanowią nieodzowną część wybielacza. Też jestem zdania, że mogli by je przyciąć o 2/3 i wyszło by to serii na dobre (pozdrowienia dla Bianki ;-) ), ale niewiele można na to poradzić...

Koniec 61 odc. = ch.174

A romansów jest i to całkiem sporo, tyle, że nie walą nimi po oczach...
ka_tka - 19-12-2005, 19:54
Temat postu:
Eltanin napisał/a:
Koniec 61 odc. = ch.174


Dzięki :)
IT. - 19-12-2005, 21:29
Temat postu:
Kak bez zmartwienia! Tam JEST mnustwo romansowego szajsu. Nie przejmuj się jeśli widzisz jakieś zwariowane parki. Ja widze ich co najmniej tyle samo i może nawet dziwniejsze. A swoją drogą... Możesz wyliczyć? Bo mnie fascynuje jak inni na to patrzą.

Każda fanatyczna romansistka jest o niebo albo i kilka nieb lepsza od każdej dowolnej yaoistki. Sama jestem romansistką.

I niech yaoistki zostawią Bleacha w spokoju! To zaczyna być już naprawdę absurdalne! Nie dalej jak w sobotę natknełam się na fiki Zaraki/Ichigo! I co to ma niby być?!
ka_tka - 19-12-2005, 21:45
Temat postu:
Nie nie, jak zacznę wyliczać, to ludzie się na mnie zaczną dziwnie patrzeć... XD
Anonymous - 19-12-2005, 22:41
Temat postu:
ZabimaruXZangetsu >]

A poważnie, ciekawie uczuciowo robi się koło ch 200. Mam na myśli scenę prysznicową*.



*I niech się ludzie zastanawiają.
coyote - 19-12-2005, 23:32
Temat postu:
Haha, Sm00ku, Twoja wypowiedz tak mnie rozczulila, ze az nie moglam wytrzymac i sie specjalnie zalogowalam XP bo doskonale wiem, o jakiej scenie mowisz....you pervert....xD

Nieprawda,najlepszy pairing to YoruichixZangetsu xD (don't ask)

A swoja droga, Ka_tus, mow, mow, jestem bardzo ciekawa >] bo ja osobiscie jako obsesyjna maniaczka Bleacha mam rozne ciekawe wizje zwiazkow takich i owakich...(bynajmniej nie yaoi. Total anty-yaoistka here.)
Miya-chan - 19-12-2005, 23:40
Temat postu:
Katuś, mów. Każdy pairing nie będący wymysłem nadgorliwych yaoistek jest do zniesienia :>

Scena prysznicowa... Czy ja o czymś nie wiem?! O__o
<po namyśle> Dobra, już chyba wiem. Jeśli myślimy o tym samym... Cóż, to w każdym razie NIE yaoi.

A swoją drogą, w ramach oglądania anime na wyrywki obejrzałam sobie wspomniany odcinek 46 i stwierdzam, że całkiem nieźle wyszedł... Za to czytając mangę czuję się coraz bardziej zagubiona, ale to niiic.
PYON~~~! <-- nie mogłam się powstrzymać XD

Anonymous - 19-12-2005, 23:50
Temat postu:
Vanille napisał/a:
Haha, Sm00ku, Twoja wypowiedz tak mnie rozczulila, ze az nie moglam wytrzymac i sie specjalnie zalogowalam XP bo doskonale wiem, o jakiej scenie mowisz....you pervert....xD

Nieprawda,najlepszy pairing to YoruichixZangetsu xD (don't ask)



Toto jest poważny spoiler i spekulacja >]

Niemniej cieszę się, iż nie jestem sam >D

Kiedy się zorientowałaś?
coyote - 20-12-2005, 00:00
Temat postu:
Spoiler? Ale przeciez anime juz dawno za tym, myslalam, ze nawet widzowie anime-only juz dawno o tym wiedza a inni...zapuszczaja sie tak daleko na forum? XD

No jak to, oni tak fantastycznie sie dogaduja miedzy soba >]

Tya, Miya, po moich odlotach zniesiesz wszystko, neee? XP
Anonymous - 20-12-2005, 00:13
Temat postu:
Vanny, przecież nigdzie nie jest to określone wprost. Parę scenek jeszcze nic nie znaczy.

Choć znając podejście dachowca, wcale bym się nie ździwił..


Pytanie na dziś. Skoro Biały w czasie walki z Byakują wylazł, a Ichi miał wdzianko Zangetsu na sobie...co nosił Zangetsu w tamtej chwili?
slocik - 20-12-2005, 12:53
Temat postu:
latal nago :]
coyote - 20-12-2005, 14:11
Temat postu:
Byl w kimonie shinigami Ichigo...

a tak powazniej, to nie jest przypadkiem tak, ze to wlasnie Ichigowe kimono sie "stylizuje" na ciuch Zangetsu, a nie Ichigo wskakuje w ciuchy swojego zanpaktou?
Eltanin - 20-12-2005, 18:11
Temat postu:
Ichigowe kimono podpada pod oficialny uniform shinigami, i jako takie ma z płaszczykiem Zangetsu niewiele wspólnego. Poza tym Ichigo, mimo, że w płaszczyku kimono miał nadal na sobie. Stąd wniosek, że albo Zangetsu miał zapasowy płaszczyk, który porzyczył Ichido, albo Slocik ma rację i stary zgred latał nago...
Eltanin - 21-12-2005, 13:45
Temat postu:
POTWORY !!!!! SADYŚCI !!!!! JAK ONI MOGLI TO ZROBIĆ!?!?!?!...ehmmm...Znaczy się, następny odcinek wybielacza będzie dopiero 10.I.2006. Co prawda ma do być 1h special, ale mimo wszystko...
slocik - 22-12-2005, 15:43
Temat postu:
dlatego ja zazwyczaj biore sie tylko za gotowe serie :]
IT. - 22-12-2005, 16:05
Temat postu:
Potwory!!! Sadyści!!! Masz rację!!! Ja chcę calego Bleacha jutro!

nieżas.
Bezimienny - 23-12-2005, 12:30
Temat postu:
209!

zakończenie rozdziału jest dobre, i w miarę zaskakujące (nie żeby nie było "zaspoilerowane" dużo wcześniej w mandze)
Anonymous - 23-12-2005, 13:25
Temat postu:
hyhyhyhyh <wredny śmiech wieloseriowca> monogamia boli>] A manga ma się dobrze, hyhy.
209? O, do tyłu jestem trochę ==
Rukia - 23-12-2005, 14:26
Temat postu:
właśnie obejżałam 62 odciiinek ^^
jest świetny! ale nie będę opowiadać bo może ktoś jeszcze nie widział XD
IT. - 23-12-2005, 15:51
Temat postu:
Ależ zadziwiające wyjaśnienie czemu sobie nie radzili... Ojej. Ale ładne to to było!

Cytat:
Czy ktoś poza mną zauważył nienaturalne jak na przypadek podobieństwo Szczęki do Shiro-kuna? To naprawdę porażą! Te oczy... Nie wiem jaki kolor mają oczy Szczęki ale ogulne podobieństwo do Kapitana 10 dywizji po prostu zastanawia.
I czyż on nie jest slodki? Szczeka oczywiście.

Anonymous - 23-12-2005, 18:07
Temat postu:
209.

A, związek przyczynowo- skutkowy. Good, Kubotite czyta, co sam stworzył.
Cytat:


Podobieństwo Grimjowa do Hitsugayi? Oczywiście, zamierzone działanie Kubo - sprawia iż czytelnicy zaczynają się zastanawiać....co mu jest oczywiście bardzo na rękę. Odwodzi to myśli nasze od fabuły i zmusza nas do spekulowania.
Osobiście czekam na zownowanie Grimjowa przez Ichigo. Brakuje powoli sukcesów tej "dobrej" stronie, a wykończenie szóstego w kolejce zmobilizuje Aizena do wystawienia, być może bardziej kjutnych arrancarów.


A, i jeszcze o Zangetsu i ubraniach.
Cytat:

Skoro Biały wylazł na świat, w płaszczyku, to Ichi miał na sobie w swoim świecie wewnętrznym ciuchy Białego. Zangetsu był nagi.......co wyjaśnie szybki powrót truskawi na pole bitwy.

Niewinniątko, używając słów kici >]

A, dla dociekliwych i znających mangę:
Cytat:
zauważyliście związek pomiędzy reportarzem telewizyjnym, a brakiem Isshina w domu w pierwszym odcinku anime/ chapterze mangi?

slocik - 23-12-2005, 18:37
Temat postu:
Eeee, czytam tak sobei co piszecie, i kompletnie nic nei rozumiem. Pomimo ze ejstem zaznajomiomy z bleachem, to zapominam nazwy/imiona po 10 min, a przypominam soebei spowrotem dopeiro podczas ponownego kontaktu z nim :|
Az mnei przerazacie tym ze je pameitacie, i o zgrozo, uzywacie w rozmowie ... :P
Anonymous - 23-12-2005, 20:21
Temat postu:
Jesteś z Bliczem zaznajomiony. My jesteśmy otaku >]
Bezimienny - 23-12-2005, 20:43
Temat postu:
Sm00k napisał/a:
Jesteś z Bliczem zaznajomiony. My jesteśmy otaku >]

I to w tym najgorszym znaczeniu tego słowa ;)
IT. - 24-12-2005, 07:43
Temat postu:
A wypraszam sobie! Ja jestem otaku wyłącznie samej siebie!
Jak chcą się staruszkowie otakowac to w samotności.

Bo widzisz slocik... Jak się codziennie przez kilka godzin przebywa w towżystwie danych imion to się je pamięta. Ja też mam z tym problemy inaczej.

Cytat:
No Sm00k ja bym nie ryzykowała takiej pewności siebie jak ty. Mówisz jakbyś zeżarł wszystkie rozumy i zrobił z Bleacha doktorat... A ja mam poważne wątpliwości czy autor zabije Szczekę. Zauważ że jest ładny. A autor jeszcze nie zabił ładnego bochatera. Poza tym Szczęka chyba został uposażony w taki zmutowany rodzaj agresywnej charyzmy bo trudno go ne polubić. A zabicie takiego bochatera nie jest dobre, bo zauważ że śmierć jednej postaci tego typu wogule zmieni sposób w jaki fani odbierają Bleacha. Zamiast "co dalej!" byłoby pełne obaw "kto nastepny"
A pan autor juz udowodnił że nie o to mu bynajmniej chodzi.

Acz że go Ichi pokona to rzecz pewna. I pewnie jeszcze skrzywdzi dotkliwe. Ewentualnie pan autor pozostawi sprawę głęboko nierozstrzygnietą choć w to watpię...

Swoją drogą... Zauważyliście że jak do tej porynie ma żadnej wskazówki co do zakończenia? Nawet sladu wskazówki tylko nowe motywy do rozgryzania. Bo teraz nawet priorytety działania wrogów są nieznane a więc o wiele za mało danych żeby spekulować...


Nienawidze takich momentów serii!!!
Anonymous - 24-12-2005, 10:01
Temat postu:
Staruszkami nas nazwała.....taa...<feels old>

To nazywa się pewnością siebie i wyrobionym zdaniem. Obrażam kogoś? Czepiam się osobiście forumowiczów? Nah. Po prostu wyrażam swoją opinię na temat serii. Można się ze mną zgodzić, bądź nie. Do flame'a się nie wciągnę, choć czerpię perwersyjną przyjemność z tego - jednakże nie chce mi się, z dwóch powodów*

Wracając do tematu:
Cytat:
Grimjow jest interesującą postacią, ale jest po prostu za mało pałerny. Szóstka? Proszę państwa, jeśli jego Ichi nie rozniesie, to dalszy ciąg Bleacha nie ma sensu - banda Aizena ownuje wszystkich. I może tylko waizardzi coś tu poradzą. Taa, nawet napewno ta grupa namiesza w najbliższym czasie mocno. Bo SS crew, nawet bez ograniczeń, ledwo dorównuje arrancarom numer 11.




*zdradzać nie muszę.
IT. - 24-12-2005, 16:30
Temat postu:
Sm00k to nie były flamy tylko po prostu za pewny siebie mi się wydałeś. O wiele.

Cytat:
Oczywiście gadasz z sęsem ale... Zgodziliśmy się już że Ichi go rozniesie więc wnioskuję że ty chcesz po prostu jego śmierci. A to właśnie nie nastąpi.
Bo nie może. Do poprzednich Arrankari nie czuło się nic, a Szczękę się lubi. To nie może być przypadek. Bo popatrz: Lubiłeś Aizena? ja nie bo był zbyt słodki. Lubiłeś Gina? Gin był zbyt dziwny żeby go nie lubić ale on przecież nie nie jest do odstrzału! A Tousena? Ja do niego prawie z miejsca zapałałam niechęcią. Moze dlatego że wyglądał jak debil...
Poza tym...
Ichi nie zabija. A przyjamniej nie zabija antropomorfów. A Szczęka wygląda jak człowek. Jedyny element Hollowatości jaki posiada to ta słodka szczeneczka. I dziura.
I zauważ pewną paralelność. Szóstka.

Anonymous - 25-12-2005, 13:03
Temat postu:
Spoiler!

A cosik takiego rzuciło mi się dziś rano w oczy.

Kwiatuszek. Czy mi się w oczach mieni, czy taki sam występuje w ostatnim openingu?
Serika - 25-01-2006, 16:13
Temat postu:
Ha! To ja się pochwalę, że właśnie obejrzałam 64 odcinek Bleacha i wreszcie jestem na bieżąco. O ile na początku podobał mi się raczej średnio, tak od 30 odcinka zaczął, a przewrotki pod koniec łuku były po prostu GENIALNE! Mieliście rację, postacie rządzą :]
GoNik - 25-01-2006, 16:30
Temat postu:
Serika napisał/a:
To ja się pochwalę, że właśnie obejrzałam 64 odcinek Bleacha

Brawo Sericzko n___n

Właśnie jestem po 14ep Blood+ i twierdzę, że co za dużo Hyde, to niezdrowo Hyde. A pierwszy op taki ładny był... sam epizod jest przerywnikiem w głównym wątku, ale takim, nad którym trzeba sie zastanowić choć przez moment. Na szczęście to nie Bleach żeby zamiast głównej fabuły wrzucać coś równie sensownego co Kon i spółka [za to to mord na twórcach i to brutalny]

GoNik - 28-01-2006, 19:44
Temat postu:
Delikatna próba ponownego przebudzenia tematu...

Możliwe spoilery [chociaż nie wiem czy faktycznie będą :P]

Czy mi się wydaje, czy twórcy anime po zakończeniu łuku doszli do wniosku, że to nudno tak po prostu ekranizować mangę i swoją własną fabułę wymyślają? Bo jak inaczej wytłumaczyć to, co się teraz dzieje?
Stanowczo domagam się pana z szerokim uśmiechem! [tego z fryzurą jak od linijki]
A co z tatusiem Ishida? I jego diabolicznym planem zniewolenia synalka?
Gdzie się podziała trauma rzeczonego synalka?
I, kurka wodna, co Renji tam robi?!

A tak poza tym: niezły ending. Klimatycznie przypomina 'Asterisk', też lekko nienormalny jest^^' I ten tańczący żółwik ~__~ czysta słodycz...
[apropos endingu: co jest ta trójka co się narazie tylko w endingu pojawia? Bo ich chyba też nie było w mandze...]

Eltanin - 28-01-2006, 20:11
Temat postu:
Pożyjemy zobaczymy. Ja widzę narazie 3 opcje:

1)Trochę zmienili fabułę i będą ciągnąć coś zbliżonego do mangi.
2)Zrobią własny sezon niezależny od mangi
3)Nawpychają wypełniaczy, żeby manga trochę do przodu poszła.

Chyba tylko czas pokaże co z tego wyjdzie.

Też bym chciał wiedzieć co tam Renji robi. Słyszałem głosy, że go do patrolowania okolicy wyznaczyli, ale to by spora degradacja była z porucznika do zwykłego krawężnika...
piechur89 - 28-01-2006, 21:15
Temat postu:
to się zgadza został przydzielony do miasta karakura zaMIAST Rukii
Serika - 28-01-2006, 22:39
Temat postu:
No tak, a ja na ich miejscu wypełniłabym luki w szeregach kapitanów facetem, który ma Bankai... Ale cóż.
Poza tym łuk zaczyna się niestety Standardowo przez duże S, bo ile ja razy już coś takiego widzialam. Mam nadzieję, że postacie uratują sprawę...

Ending jest ZABÓJCZY, o mało z krzesła nie spadłam, jak pierwszy raz zobaczyłam...A le mi się podoba! Czysta psychodelia ;D
Eltanin - 28-01-2006, 23:05
Temat postu:
Seri, oni mają przecież 2 całkiem sprawnych kapitanów
Cytat:
a może nawet 3 jeśli pogłoski o tatusiu Truskawy okażą się prawdą
pod ręką. Wystarczy drobna amnestia i sprawa załatwiona. No i oczyście masz rację, że jest jeszcze Renji i Truskawa. To nam daje zdecydowane nadwyżki w potencialnych kapitanach.

Co masz na myśli mówiąć "standardowo"?

W sumie jeśli pójdą po mandze jednak, to za chwilę zrobi się dość wesoło ;-) a, że na początku każdego łuku zawsze jest troszkę sztywno - cóż, musi się akcja rozkręcić. Wstrzymam się z ocenami do 5-6 odc.
coyote - 29-01-2006, 00:13
Temat postu:
To sa tak zwane fillery, odcinki nie mające nic związanego z mangą, tworzone rpzez tworców anime...

Degradacja Renjiego jest zupełnie bez sensu. Wystarczy spojrzeć na późniejsze rozdziały mangi, gdzie wręcz elitarnie został wyznaoczony do nastepnego zadania...
GoNik - 29-01-2006, 01:13
Temat postu:
Taaak... Wiesz Vanny, on by chyba wolał degradację do krawężnika. Przynajmniej na początku zadania...

Z dwojga złego lepsze takie wypełniacze niż to, co nam serwowali w najgorętszych miejscach Soul Society Arc: Kon & spółka.

Elt: trzech?! Ja się chyba doliczyć jednego nie mogę...

Cytat:
Urahara, Kurosaki i? Yoruichi była kapitanem? Kurcze pieczone, nie pamiętam ><!

Eltanin - 29-01-2006, 09:06
Temat postu:
GoNik napisał/a:

Urahara, Kurosaki i? Yoruichi była kapitanem? Kurcze pieczone, nie pamiętam ><!



Cytat:
Z tego co wiem to tak. Soi Fong jest jej następczynią.

Info ze strony http://www.bleachportal.net/bleach/information/gotei13_guide

"Former 2nd Divison Captain: Shihouin Yoruichi

Former Captain of the Second Division. Born into the noble Shihouin family, Yoruichi quickly rose to the rank of captain, and was apparently quite talented at the job.

However, the day came when Urahara Kisuke was exiled, which prompted Yoruichi to help him and follow him to the mortal world. She has since stayed near Urahara, though in the form of a black cat (this seems to be a unique talent of hers).

Yoruichi is smart, sarcastic, and extremely confident, bordering on arrogance. She does not hesitate to show off her impressive talents (nor apparently her impressive body, at least to Ichigo). However, she is quite well aware of her limitations, and is content to retreat to gain a tactical advantage.

She does not seem to wield a zanpaku-to (circumstantial evidence suggests that Soi Fong's Suzumebachi was once Yoruichi's), but her talent in combat is impressive. She has mastered kidou, and is possibly the most talented practitioner of shunpo in history. These combine to make her a lethal opponent easily capable of taking on a captain-class enemy, even without a zanpaku-to."


Narazie to jeszcze nie są wypełniacze, tylko zawiązanie akcji. Wypełniacze będą, jeśli nic się w najbliższym czasie nie zmieni ;-)
IT. - 29-01-2006, 09:53
Temat postu:
Dobra... A ja zapytam tak.

Żle wam? Nie podobaja się odcinki? Czy tylko chwilowo nie macie pojecia o co chodzi?

ekhem... A czy ktoś zauważył jaka mieszanka została przydzielona do tego zadania?
Cytat:

Kapitan ktory ma sklonnosci do bezerkowania w toważystwie wroga. I jest niestabilny psychicznie chwilowo.

Jago porucznik ktorą chyba coś dziwnego lączyło z kolejnym głównym złym. A która ma zwyczaj zapijać się na smierć wieczorami.

Drugi poruczik który bardzo wyrźnie i na calej linii sprzeciil sie swojemu kapitanowi i nawet wyzwał go na pojedynek. [A co do degradacji to JA na miejscu Dziada bym go degradowala. Dla nauczki. Dla nauczenia odrobiny pokory przed objęciem stanowiska kapitana]

Dwaj oficerowie z jedynastej dywizji ktora może być potencjalnie niebezpieczna w czasach zagrożenia bo, patrząc w pewien konkretny sposób, stanowi regularne wojsko. Pozbycie się ich na rzecz Ziemi bylo mądre o tyle, o ile nie można było wyslac kapitana z poruczikiem.

Dziewczyna która wcześniej spędziła na ziemi kupę czasu nadprogramowo i, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, że jeśli z naszym sztucznym shingamem stanie się coś złego to I TAK na ziemię poleci.


Starałam się to analizowac tak, jakby mógl analizować Dziad.
Jak widzicie takiej znowu elity nie posłał.
coyote - 29-01-2006, 17:11
Temat postu:
Ale, droga IT., nam bynajmniej nie chodzi o to, co obecnie dzieje się w mandze, tylko w anime.... a tego, co jest w anime, w mandze nie ma. (i odbija się to niestety na jakości, przynajmniej moim zdaniem... Po prostu kłuje mnie, że mieszają za bardzo w świecie wyznaczonym przez Tite, a to trochę komplikuje zrozumienie tegoż świata, imho)

Co do elity, nie miałam właściwie na myśli samych wyznaczonych, tylko wagę zadania... A gdyby Dziad rzeczywiście myślał w ten sposób, to nie lepiej by było zostawić ich na miejscu? Chociażby panią porucznik właśnie, zamiast ryzykować jej spotkania z tymże złym i ewentualnej dezercji.
GoNik - 29-01-2006, 18:25
Temat postu:
nie mogłam się powstrzymać, ten facet od początku mnie bawi niesamowicie. To, co tu macie, to jest upgraded Kaname Tousen, prosto z chaptera 212!
Czyż on nie jest słodki? Te patyczkowate łapki górne, te patyczkowate łapki dolne.... i ta mina... I jak się porusza [na następnych stronach :P]

Vanille, zgadzam się z tobą co do jakości ostatnich odcinków. Zastanawiam się też jak mają zamiar rozplątać co namotali w fabule. Wg ANN ep68 ma być godzinnym specialem, może wtedy? Ale nadal jestam ciekawa w jaki sposób to zrobią. I czy w ogóle... [a to już będzie zupełna porażka jeżeli dalej bedą ciągnąć swoje własne pomysły]

IT. - 30-01-2006, 07:37
Temat postu:
Sm00k moje! Widziałeś 212? Moje! Sytuacja nierozstrzygnięta ne?

Cytat:
Imho to on posłal jednostki... cóż tu kryć, stratne. Maksymalnie ograniczyl mozliwosć chwilowego ataku na SS posyłając na ziemię jednostki potężne ale jadnak... ich utrata jest możliwa do przyjęcia. Jednostki naprawdę przydatne pozostały w SS żeby bronić go przed pewnym atakiem. Toka est czy główny zły istotnie chce SS czy czegoś innego. Bo, jak się okazuje ostatnio wykiwał wszystkich.


A wiecie co mnie wlasnie zabolało po przeczytaniu 212? Piętnascie lat. Góra szesnaście. Dlaczego autor tak zaniżył wiek!?

Cytat:
Tousen jest glupi, dziala z zemsty [zobaczymy kto się okaże tym shingamem który tak okrutnie potraktowal jego ukochaną. Zobaczymy] i własciwie całkiem słaby jest. Ale kogo jeszcze ma Aizen do wykozystania? Gin jest o drobinę zbyt nieprzewidywalny na posłańca albo cokolwiek i wogule zastanawiam się czy TrueIndygo serio mu ufa... i całą masę na wpół szalonych, dziurawych psychopatów... a poza tym... Czyż Szczeka nie jest podobny, trochę, do kazdego dostepnego fajnego bochatera? i jak autor mialby go ukatrupić?


Nie mrtwcie się. Twórcy anime zrobią wszystko żeby wrucić w tory mangi. Nie ma siły na tym świecie która by ich od tego powstrzyamała. To się nie opłaca na dłóższą metę.
wa-totem - 30-01-2006, 12:28
Temat postu:
Vanille napisał/a:
Po prostu kłuje mnie, że mieszają za bardzo w świecie wyznaczonym przez Tite
Zapomniałaś że Kubo Tite współpracuje przy anime?
spoiler napisał/a:
A po mojemu, to ta trójka ma coś wspólnego z Vaisaado.
A. Nowa końcówka RZĄDZI! xD Normalnie spadłem z fotela!
spoiler napisał/a:
A sądząc z endingu, nowych postaci jeszcze nieco przybędzie. Może zwyczajnie pierwszy raz anime wyprzedza mangę?

Bezimienny - 30-01-2006, 12:46
Temat postu:
Akcja łuku wypełniaczowego jak na razie optymistycznie mnie nie nastraja. Można mieć tylko nadzieję, że albo szybko skończą, albo Kubo Tite jednak coś im dopracował i tylko tak nieciekawie się zaczyna.

Nowy ending natomiast jest faktycznie powalający :D

Cytat:
Tak nawiasem mówiąc, nie uważacie, że jeden z tych gości z endingu nie przypomina dość mocno Szczęki?

GoNik - 30-01-2006, 15:29
Temat postu:
Bezimienny: naah... za brzydki n___n Szczęka to klasa sama w sobie [to co że nieco psychicznie skrzywiona, nawet jak na Arancara]

Nie mogę się doczekać PVrip pełnego endingu. Pewnie bez animacji to nie będzie to samo, jak z 'Ichirin no Hana', ale mimo to chcę go mieć.

wa-totem - 30-01-2006, 16:48
Temat postu:
GoNik napisał/a:
Nie mogę się doczekać PVrip pełnego endingu.
Ja tam nie mogę się doczekać PV ;D Miejmy nadzieję że zostawią tą animację albo jeszcze lepiej - że w PV będzie "czysta" - no wtedy to muszę ten klip mieć xD
coyote - 30-01-2006, 18:13
Temat postu:
Totem - nie wiem, jak jest w przypadku Bleach, ale zwykle twórcy mang nie wtrącają się w tworzenie anime... jak na przykład w przypadku One Piece, gdzie autora mangi poproszono tylko o scenariusz do pierwszej kinówki - cała reszta była robotą Toei Animation.
wa-totem - 30-01-2006, 19:58
Temat postu:
A skąd ci się wzięło 'zwykle'?
Bo ja autorów mang/twórców 'źródeł' ciągle widzę grzebiących jako konsultanci przy produkcji anime i raczej to jest dla mnie 'zwykłe'. Zwłaszcza że oni sprzedają prawa do tytułu, i mogą to obwarować warunkami. Mam na biurku kontrakt wydawniczy, wprawdzie na książkę, ale to nie jest tak że jak autor mangi/książki sprzedaje prawa, to tak jak ze sprzedażą auta - studio może robić co chce. No chyba, że kupili tylko prawo do tytułu i postaci, ale to raczej rzadkość. Nie wszyscy mają talent scenarzystów, więc prawie zawsze tą (czarną) robotę odwala fachura, ale prawie zawsze twórca zastrzega się prawo do opiniowania scenariusza.
I tak Kubo Tite działa przy bleachu, Hiroyuki Morioka działał przy Seikai (Crest/Banner of the Stars), Shouji Gatou działał przy wszystkich częściach Full Metal Panic... A taki Kosuke Fujishima przez całe lata nie chciał się zgodzić na ekranizację AMG! Odkąd zaczęła się pojawiać seria TV, nie ustają spekulacje co do jego poprzednich wypowiedzi że zgodzi się na serial TV jak będzie miał koniec mangi "w zasięgu wzroku"...

EDIT:
A tak poza tym, nowy ED, czyli "my pace" (ミイペース) grupy SunSet Swish ma wyjść 1 marca... DOPIERO! >.< Na szczęście, PV powinno być sporo wcześniej...
Anonymous - 31-01-2006, 19:00
Temat postu:
ch 212. <Składa Kubo pokłon>

Brawo za rozwiązanie sytuacji. Brawo za fanservice. Panie wolałyby co prawda tego bardziej uśmiechniętego,
Cytat:
but Tousen is fine too.



A z innej beczki, czy mi się wydaje, czy manga robi się coraz ładniejsza? Rysunek oczywiście.
GoNik - 31-01-2006, 19:25
Temat postu:
I owszem Sm00ku, i owszem. Pan Tite ogólnie coraz lepiej rysuje, kolorowe arty tez są ostatnio lepsze.
A Ichigo nadal ma 15 lat.
I na tyle wygląda.
Wszyscy wyglądają.




A najbardziej to chyba Chad...
Ew Inoue ma wymiary TYPOWEJ piętnastolatki.

Anonymous - 31-01-2006, 22:00
Temat postu:
Ejże, czy ja mówię o "zgodności z rzeczywistością"?
Nah, mówię o wrażeniach wizualncych. A te robią się coraz bardziej sycące.
A to, iż obsada za chiny demokratyczne nie wygląda na swój wiek. Cóż...specyfika rysunku >]
coyote - 31-01-2006, 22:00
Temat postu:
GoNik napisał/a:

A Ichigo nadal ma 15 lat.
I na tyle wygląda.
Wszyscy wyglądają.


A w najnowszym endingu Ichigo wygląda jakby już mu 20 stuknęła... co nie znaczy, że mi się nie podoba <potok śliny>
GoNik - 31-01-2006, 23:06
Temat postu:
A w najnowszym endingu Ichigo wygląda jak ktoś z innej serii... tylko nie kojarzę z jakiej.
I nie znaczy to, że mi się nie podoba.

Sm00ku, nikt tu nie chce 'zgodności z rzeczywistością', bo to jest zwyczajnie niemożliwe. Chodziło mi o to, że kiedy Tite zaczynał Wybielacza miał jeszcze niewyrobioną kreskę i wygląd bohaterów można było zwalić na to właśnie. Teraz mocniej wyłazi na wierzch modne ostatnio zaniżanie wieku bohaterów, bo rysunek jest lepszy. A Ichi to się nawet nie zachowuje na 15 lat.
[znowu zaczęłam czytać Naruto... tam to dopiero widać co to jest dawanie bohaterom konkretnego wieku bez zastanowienia. Teraz mają po lat bodajże 14. Taak, jaasne, kaktus mi na ręce wyrośnie...]

coyote - 31-01-2006, 23:24
Temat postu:
Żeby 14, Gonik, to by było świetnie... oni mają DWANAŚCIE. No, w późniejszym "arc'u" mają jakieś 15, ale to nie zmienia faktu...

Ale offtop się robi,więc - mi się strasznie podoba obecna kreska Tite. Mogłabym się godzinami wgapiać w scenę, w której żegnają Rukię, tak jest prze-pię-knie narysowana... Chociaż odnoszę czasem wrażenie, że na kolorowych picach Ichigo ma zeza XD no, a przynajmniej na tym quasi-hinduskim ^^;
IT. - 31-01-2006, 23:49
Temat postu:
<<wraca do offtopu>>
A pamięta ktoś deklaracę Gdzie ty Gajus tam ja Gaja w wykonaniu DWUNASTOLETNIEJ Sakury? To byl błąd.
<<kończy offtop>>

Ichi się miejscami zachowuje pod piećdziesiątke.

A poza tym to ja się zaczelam poważnie zastanawiać kto tu jest kra grównym bohaterem.

Cytat:
Przecież my wogule Ichiego nie znamy!
Nie mamy pojęcia jak mysli, co planuje, co za chwilę zrobi. Nawet nie wiemy, na miły buk, jak sobie radzi z całą sytuacją! Autor nawet nam nie powiedział jak konkretnie wyglądają jego stosuki z Rukią! Nic nam właściwie o nim nie powiedział.
I na osłodzenie łez dał szalonego jak królik majowy Hollowa w środek. Jak wisienkę na czubeczek. Toż to okropne!

Czy ktoś jeszcze odniusł wrażenie że Tousen wygladan na rozjeee... bardzo często wykozystywanego seksualnie aż do oporu? Bo jak się pokazał to naprawdę z jakiegoś powodu przyszly mi na myśl raczej obrzydliwe rzeczy do których mógl za tą niebianską zasłoną służyć taki... dekiel jak on.

GoNik - 01-02-2006, 01:44
Temat postu:
Vanille napisał/a:
oni mają DWANAŚCIE

Wiem, kochana, wiem że mieli 12 na początku. Mówię o tym co teraz się dzieje. A teraz to oni mają za mało lat, wcześniej mieli za mało wręcz drastycznie.
Więc Kubo nie jest taki zły, zaczął od razu od 15.

SPOILER WARNING!
It jak zwykle wrzucila w środek posta ładny, nieopakowany spoiler!
Kto może go opakować niech to zrobi.

GoNik - 02-02-2006, 00:47
Temat postu:
aż mnie skręciło i zajrzałam osobiście na ANN po tytuły odcinków

2006-02-14
68. True Identity of the Devil, the Secret which is Revealed
Akuma no shotai, akasareta himitsu 「悪魔の正体、明かされた秘密」
1-hr special

2006-02-14
69. Baunt! The Soul Hunters
BAUNTO! Tamashii wo kariru monotachi 「バウント!魂を狩る者たち」
1-hr special

ten wzięty w nawias bo tytuł zawier spoiler do mangi napisał/a:
2006-02-21 70. Return of Rukia! The Substitute Team Revival
Rukia no kikan! Daikou CHIIMU fukukatsu 「ルキアの帰還!代行チーム復活」

sądzac po tytule 70ep koniec wypełniacza już niedługo ^^ cieszmy się
Anonymous - 02-02-2006, 02:03
Temat postu:
Oby. Poza endingiem wypełniacz <wybielacz?> nie ma nic do zaoferowania. Pozytywnego.
ka_tka - 02-02-2006, 16:40
Temat postu:
Patrząc na anime to ja się zastanawiam, kto tam jest główną bohaterką... Bo Rukii to było tyle, ile na początku ^^" I tu kolejny łuk bez niej? Chyba, że mają w planach modyfikację oryginału i ten odcinek z powrotem to jeno część nowego łuku. Nie mniej nie lubię drużyn jednopłciowych (tym bardziej męskich, bo może jest na co patrzeć, ale wczuć się w bohaterów ni cholery nie umiem ^^"), a Orihime mnie jednak denerwuje XD

Albo rzeczywiście ta część w anime polegać będzie na tym, że porwą teraz Ishidę, następnie - w zależności od ich motywów - albo resztę drużyny, albo Karin i Tatsuki, jeśli celują w oboby o większych możliwościach duchowych... Potem walki ze wszystkimi po kolei, kolejny level głównego bohatera i koniec. Tylko zastanawiam się, ile im to w takim razie czasu kupi, skoro jak dalej będą godzinne odcinki co chwila, to znów manga się skończy...
Serika - 02-02-2006, 17:01
Temat postu:
Katuś, aż tak źle nie jest... Przynajmniej 66 na to wskazuje. Ale też mam nadzieję, że łuk się szybko skończy, mala mnie wkurza. Niepozytywnie mnie wkurza.
coyote - 03-02-2006, 15:25
Temat postu:
Miejmy nadzieję, że skończy się jak najszybciej.

...ale sądząc po mandze, wiecie, powrót pewnej osóbki, a wydarzenia tamtejsze, poprzedzają inne wydarzenia, więc może zupełnie przekręcą kolej wydarzeń i powroci ona wcześniej? <załamka>

Ale LONG LIVE KUBO TITE za rozdział 213. BUAHAHAHAHA. XD Siostra Keigo rządzi i wymiata XDDD (ci co czytali to dobrze wiedzą o co chodzi XD)

Ale Aizen ze swoją pałernością już zaczyna mnie drażnić ;P
GoNik - 03-02-2006, 23:29
Temat postu:
Vanille napisał/a:
LONG LIVE KUBO TITE za rozdział 213

I długa i bolesna śmierć Tousenowi! Ostatnia świnia z niego, tak Szczękę urządzić. A potem sobie sie zabrał i poszedł...
Siostra Keiego faktycznie jest świetna :P Nie wiem jakbym zareagowala w takiej sytuacji, jestem za to prawie pewna że nie tak jak ona...

A wracając do anime: nie tylko Aizen drażni, Rin Rin też należy się zejście, dzieciak jest paskudny ponad wszelką miarę.
Konoplecaczek rządzi XD

Serika - 03-02-2006, 23:48
Temat postu:
O tak, Rin Rin mnie wkurza tak, że sie mi nóż w kieszeni otwiera... A myślałby, że małe i wredne, to powinnam lubić. Problem w tym, że jest małe, wredne i głupie i marzy mi isę tylko tyle, żeby ktoś ją przewiesił przez kolano i dał klapsa na opamiętanie.
Anonymous - 04-02-2006, 07:54
Temat postu:
Serika napisał/a:
O tak, Rin Rin mnie wkurza tak, że sie mi nóż w kieszeni otwiera... A myślałby, że małe i wredne, to powinnam lubić. Problem w tym, że jest małe, wredne i głupie i marzy mi isę tylko tyle, żeby ktoś ją przewiesił przez kolano i dał klapsa na opamiętanie.


Nie dość że gotów królowa, to jeszcze SM...>3


Niemniej, coś w tym jest. I to nie jednego. I nie Rin, a scenarzystom.

Za wypełniacze. Wszystkie ==
IT. - 05-02-2006, 03:01
Temat postu:
Tego... Aż się boję to powiedziec w waszym negatywnie nastawionym toważystwie ale mnie się ten wypełniacz calkiem podoba...
Znaczy... Nie rozumiem o co w nim chodzi, broń borze, ale rozumiem ideę dla jaiej powstaje. Rin nie jest wcale taka znowu straszna, ma co prawda same wadyi tak dalej, ale da się znieść, i w dodatku stale zafascynowana jestem wyglądaem twarzyczki tego zapiętego aż do oporu gościa co za nią łazi.

Nee Sm00k nie znalazłeś żadnego ciekawego gagu w żadnym zapełniaczu? Ani jednego?
Anonymous - 05-02-2006, 16:07
Temat postu:
Nie chcę gagów. Chcę Vaizardów. Chcę Shirayuki. Chcę przepakowanych wrogów, które bóg Tite tworzy.

Nie, to.. Coś.

=="
IT. - 09-02-2006, 12:04
Temat postu:
Hehe. Właśnie sobie porządnie przejżałam 213. Siostra Keigo jest inna. Już ją lubię.
Jeśli autor nie ukruci tego neiszczęsnego zuroczenia Inoue jestem gotowa zacząć rwać włosy z głowy. Co takiego jest w Ichigo na miły buk?!

Tego... Szczęka jakby nie szczegulnie przeją się faktem że mu amputowali łapę... Wstał i poszedł jak to się mówi.

A wogule to znalazłam właśnie fina na ff.net a propos tego że Szczęka i Rukia. Czasami się zastanawiam czy oni nie posówają się za daleko...
IT. - 11-02-2006, 13:41
Temat postu:
Poniżej sa wolne dywagacje IT. po przeczytanie 214.

Cytat:
Taak... Z całą skromnoscią to to bylo do przewidzenia. Szeroki Usmiech za duzo mu obiecał żeby mógł się oprzeć. A i pewnie fakt że wolałby swoją rodzinkę od Hollow Ichiego izolować mial coś do powiewdzenia...
Jeśli Rukia go znajdzie, to on jej dosc gwaltonie zlamie serce w celu, oczywiscie, izolowania jej od Hollow Ichigo... Zobaczymy.
Teraz pewnie bedzie mały przeskok czasowy podczas ktorego bochaterowie trochę się dopakują, bo wolałabym ie byc uraczona przebiegiem nowego treningu Ichiego i Chada. Ani Ishidy skoro już o tym mowa.
Gdzieś w następnych dwóch rozdziałach powinien się pojawić jakiś potezny, ale mało znaczacy wróg którego Ichi rozniesie na strzepy.

Tego... tamtych hollowów trochę było... Ja się zastanawiam CO u boga ojaca chce Tite robić z tymi wszystkimi bochaterami!? Przecież na ogół jak bochaterów jest takie mrowie to się ich zabija, a tu nie ma kogo!

Zakonczenie wydaje sie zbliżac małymi kroczkami, zauważył ktoś?

coyote - 14-02-2006, 16:25
Temat postu:
...
Niech mnie ktoś uratuje przed tym skończonym kretynizmem jaki twórcy zapychaczy zaserwowali w odcinku 67 == błagam, niech następny (godzinny) będzie już końcem tego i niech już wrócą do normalnej fabuły...

(jedyne, co mnie martwi, to dziwadła w endingu, których do tej pory nie pokazali...)
IT. - 15-02-2006, 10:55
Temat postu:
Vanny... nie ciebie jedną. Pozostaje mieć nadzieję ze to jaki tatuś tego dziecka który sie pojawi, przetrzepie mu skórę i zniknie pozostawiajac po sobie niesmak u widza... Ale oczywiście może być gorzej...
Anonymous - 15-02-2006, 17:16
Temat postu:
<spokojnie czyta mangę, ignorując zapychacze> Fakt, koniec wydaje się bliski. Tak 100+ chapterów...
wa-totem - 16-02-2006, 11:48
Temat postu:
ROFLMAO!!!! >.<
Po obejrzeniu zapowiedzi następnego epa w najświeższym specjalu...
spoiler napisał/a:
Rukia parodiująca zapowiedź 'serii szkolnej'... xD normalnie WOW! xDDD
A teatrzyk kukiełkowy najwyraźniej rośnie, a dystans do mangi wzrasta. Bu. Nie ma Vaisaado? A za to... wampiry? Bleh.

IT. - 17-02-2006, 18:13
Temat postu:
Chwali się postawę Sm00ka. Manga to manga. Psują anime? To i tak musztarda po obiedzie.

A manga ma za to u mnie wielgachnego plusa bo, jak się okazało, nie jest aż tak piekielnie, koszmarnie i absolutnie przewidywalna. Autorowi ołtażyk!
Anonymous - 18-02-2006, 10:44
Temat postu:
Żeby jeden...

Kubo jest wredny. Leci po ogranych schematach, fani zaczynają marudzić, zbliża się przewidywana kuminacja....i figa. Autor robi coś niezamierzonego.

He rocks =="
IT. - 19-02-2006, 02:44
Temat postu:
Przeczytany po angielsku 215. jak to bylo do przewidzenia Ta Mala Jest Straszna. Budzi w czlowieku najnizsze instynkty. Te które musiala mieć ta bezbronna ssaczyna jak gdzieś w poblizu żerował Tyranozaur.

A swoją drogą... mnie ciekawi jak będzie się zwal Hollow-Ichi. I jak się będą ostatecznie przedstawiac jego stosunki z Ichim.
I, skoro już o tym mowa...
CO TO ZA ZBIERANINA POPAPRAŃCÓ!??!
GoNik - 19-02-2006, 10:43
Temat postu:
Ja tam cię nie rozumiem. Hiyori jest w porządku <evil grin>

Ciekawe czy Rukia Ichiego znajdzie i czy będzie to jeszcze moment dobry do przerwania całej zabawy, czy wręcz przeciwnie...

Anonymous - 19-02-2006, 11:23
Temat postu:
215 - Kubo rządzi >3 Ponownie >] Pokazanie różnicy "z i bez maski" jest takie słodkie...Truskawka się ździwiła >P

216 - dawać! JUŻ! Teraz! ARRR!

Vaizardzi są słodcy. Nie są cool jak banda bibliotekarza, czy SS...są sobą. Nieprzystosowaną zgrają. Slodcy. Instant fav.
IT. - 20-02-2006, 16:23
Temat postu:
Sm00k anarchista - indywidualista.

Między bogiam a prawdą to oni pewnie jednak nie okażą się tacy wolni i swobodni. Oj wątpię... Ale masz rację, wad maja naprawdę niewiele.

[@Gonik]
A czy z mojej wypowiedzi wynikało ze ja tej małej nie lubię?
wa-totem - 24-02-2006, 14:10
Temat postu:
hum, hum.
Jest, a ja chcę już 217!! >.<
Grr.
A na dodatekw przyszłym tygodniu nie ma odcinka w TV...
IT. - 24-02-2006, 22:19
Temat postu:
Urde! A nie móglby zrobić jakiego chaptera - combosa i przejsc do rzeczy konkretnej!? to oczywiście bardzo ciekawe ale... do czego prowadzi!? Ja chcę nie 217 a 220!
Ronin21 - 28-02-2006, 01:36
Temat postu:
Mi Bleach sie bardzo podoba i jak dla mnie jest to jedne z lepszych anime. Uwielbiam ta cala bande wariatow, klotnie Ichigo z Renjim:D Cala ekipa jest super (Kon - ten to sie ma znimi, biedulka:).... Reszczta postaci tez jest super... Kenpachi ze swjoja malutka slodka porucznik mnie rozbrajaja:) Jedyne co mi sie nie podoba to pare ostatnich odcinkow z wampirami;/ Ale moze cos z tego bedzie (^_^)

Post Gościa z link do strony z dziwnym czymś nie na temat usunięto. Gloria Moderatorus!
IT. - 28-02-2006, 10:21
Temat postu:
Manga, manga, manga. Jak ujżały moje oczy 70 odcinek to doznałam nagłego olśnienia. Chcę udusić twórców tego chłamu ich własnymi organami rozrodczymi. Te słodziutkie maskoteczki... Tylko mnie interesuje jak się zakończy wątek tego wąpira z blizną i tej kobieciny. Bo wygląda dziwacznie.

A co do mangi... Zobaczymy, zobaczymy co to będzie, bo po krutkim rozpoznaniu doszłam do wniosku że coś się kroi z jakimś przesłaniem...
Anonymous - 01-03-2006, 19:36
Temat postu:
217 już niedługo.

Cytat:
Kubo poszedł na łatwiznę. Wichigo okazuje się być totalnym przepakiem na tle vaizardów. Konkluzja? Ichi nie jest Vaizardem. Natomiast trening i skopanie tyłka Białemu (Ja tu rządzę, nie ty >]) jest jak najbardziej konieczny. Tylko, na bogów, bez przesady z tym treningiem ==

GoNik - 12-03-2006, 10:05
Temat postu:
ale nam Blicz uciekł do dołu...

anyway, Hollow Ichi ma coś w sobie takiego... jego pokłady uroku osobistego są stanowczo większe niż u Ichiego
a ch218 nic nie wnosi! znowu! kij w oko panu Tite! zamiast robić takie chaptery o niczym lepiej by narysował jeden, ale dłuższy i do dalszej fabuły przeszedł.

a teraz, drogie dzieci, poczekajmy sobie na ch219 w którym nic ważnego się nie stanie znowu!

ka_tka - 12-03-2006, 10:51
Temat postu:
Matko, nadrobiłam anime. Skąd ja wiedziałam że te pędraki z endingu okażą się być tymi, kim się okazały? Chociaż sama nie wiem, co lepsze - w anime przynajmniej nie leją się teraz po dziesięć odcinków ><
IT. - 12-03-2006, 11:43
Temat postu:
A mnie się walki podobają. I coś jednak wnoszą. FANSERWIS! Cóż jest lepszego niż dwuch facetów z mieczmi lejących się po pyskach? W dodatku jeden z tych facetów jest totalnym świrem? miodzio!
Eltanin - 18-03-2006, 18:01
Temat postu:
O rzesz KOBIECINA !!!!! Zailcencjonowali nam Wybielacza...nie żeby się tego nie należało spodziewać, ale mimo wszystko wiadomość wnerwiająca....

Wg. animesuki: "Reported on AnimeNewsNetwork that Viz have announced the television, home video and merchandising rights" :-(
wa-totem - 19-03-2006, 00:31
Temat postu:
w zasadzie BYŁ zalicencjonowany od początku, bo IIRC Viz jest własnością japońskiego producenta serii... teraz tylko formalności poszły.
Poza tym, nie boli mnie że rzucił Lunar, bo od 64 odcinka db robi lepszej jakości pliki od nich... więc wiemy, że mamy co najmniej 2 gupy które dalej będą robić suby.

A poza tym, odkąd manga rozeszła się z anime, wypełniacz w anime jest DO KITU >.<
GoNik - 19-03-2006, 00:38
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
, odkąd manga rozeszła się z anime, wypełniacz w anime jest DO KITU >.<

Phhhh.... brawo refleks... mamy teraz Blicza i Blicza, z których w jednym dzieją się cuda niewidy a w drugim dzieją się bzdury tysiąclecia. Którego wolicie?
coyote - 22-03-2006, 21:13
Temat postu:
Wolę cuda niewidy...przynajmniej moja mania pairingowa *cough Ichigo/Rukia *cough* w mandze jest całkowicie zaspokojona, podczas gdy zobaczyłam odcinek w anime pod tytułem "powrót Rukii" i reakcję pomarańczowego: 'o Rukia jak miło cię znów widzieć, a teraz wybacz, jestem zajęty' po prostu miałam ochotę kogoś skrzywdzić...
poza tym, armia Vaizardów, chociaż mocno udziwniona, jest przynajmniej ciekawa dla oka...
Anonymous - 23-03-2006, 21:33
Temat postu:
IT. napisał/a:
Urde! A nie móglby zrobić jakiego chaptera - combosa i przejsc do rzeczy konkretnej!? to oczywiście bardzo ciekawe ale... do czego prowadzi!? Ja chcę nie 217 a 220!


No to się doczekałaś. Surówka właśnie się pojawiła.

Zasadniczo, Kubo znowu uciekł od tematu. Bez dialogów ciężko cokolwiek powiedzieć, lecz jedno jest pewne - ja chcę 221, bo 220 nie
Cytat:
pokazuje Zangetsu. Bu!!! Choć mina IChigo i Te oczy...miodzio. Mistrz wyraźnie wyrabia sobie styl. Kreska jaką rysuje postacie robi się ostra jak brzytwa.

IT. - 25-03-2006, 04:06
Temat postu:
Mnie znów wzięlo poważne zastanowienie JAK autor ma zaiar z tego wyjsć bez rzezi... Jóż mi się nawet nie chce podliczać bochaterów... A makabryczna wiekszosć jest super i do odstrzału nijak nie idzie... No nie wiem.

Cytat:
Taa... włączcie sobie chaptera 20 i 220... Róznicę nie tylko widać, róznicę czuć.
HollowIchi... Cóż za interesująca jednostka... jaka szkoda że siedzi w Ichim i raczej nie ma szans żeby wylazła. Wyobrażcie sobie Ichigo, Ichigo-Ichigo jako takiego zimnego, ironicznego, rozbestwionego drania z mieczem na ramieniu i skłonnością do filozofowaia. Oj ja nie wiem czy dalej by go tak dziewczyneczki uwielbiały, nie wiem, nie wiem...


Sm00ku co masz na myli z tym combosem!? Czyżby 221 mial wreszcie coś wyjasnić?!
Anonymous - 31-03-2006, 14:09
Temat postu:
Wyrażam żal brakiem 221 ==
IT. - 31-03-2006, 17:29
Temat postu:
Na cut jest raw.

IT., regulamin znasz?

IKa

Anonymous - 05-04-2006, 19:26
Temat postu:
Co tam 221, dajcie 222. Liczba chaptera sugeruje ciekawe wydarzenia.

Oby ^^
Bezimienny - 05-04-2006, 20:23
Temat postu:
napewno będą ciekawsze niż to co się obecnie dzieje w anime. I jeszcze opening i ending zmienili na jakieś koszmarki.
Doreen - 05-04-2006, 21:45
Temat postu:
Eee... koszmarki? A ja tu specjalnie na forum z powrotem zawitałam żeby peany skrobnąć...
Znaczy, pod względem muzyki, to fakt, opening jest do kitu, ale ending mnie wessał. Za to animacja w obu mi się cholernie podoba - opening za nawiązanie do klimatu tego pierwszego (jejciu, jak to dawno było -_-') a ending - bo... no bo tak. Jakoś nie umiem sprecyzować, tym niemniej to prawdopodobnie będzie pierwszy ending, którego nie będę przewijać (Houki Boshi się nie liczy, za każdym razem był inny to i człowiek oglądał za każdym razem)
A czy jakaś dobra dusza mogłaby mnie oświecić, czy wypełniacz już się skończył/ma ku końcowi/ciągnie się w najlepsze? Bo ja się zatrzymałam na 71 odcinku bodajże, a nowy op i ed tak sobie tylko poglądowo ściągnęłam :)
GoNik - 06-04-2006, 12:55
Temat postu:
Doreen napisał/a:
czy wypełniacz już się skończył/ma ku końcowi/ciągnie się w najlepsze?

Albo ma ku końcowi albo ciagnie się w najlepsze, zależy jak rozwiążą sytuację z 73. Raczej ciagnie się w najlepsze. Albo w najgorsze, jeżeli ze strony reakcji fanów patrzeć.

A ja peany pisać bedę na... fanserwis! Matko, jaki fanserwis z Ishidą nam zafundowali ostatnio w anime! Leżałam na krześle ze śmiechu, słowo daję. Czy oni go nie robią ooc? Bo te bzdury, co tej pani wygadywał, o pomstę do nieba wołają, no przepraszam.

Tekst z ep bodajże 72:
Ichi do Renjiego 'jumping down 8 floors was a bit much'
'a bit', powiadasz?

IT. - 07-04-2006, 17:13
Temat postu:
Tego... Mnie anime pokonało chwilowo. Może jestem zamknięta na nowości, ale odcinek gdzie oni wszyscy biegali i... nic. Mnie powalił.

Nieee... Ja się nie będę katować czymś takim. Lepiej mangę czytać!
wa-totem - 08-04-2006, 12:30
Temat postu:
fakt, okropieństwo... bieganie, i powrót do formy ludzkiej. I ten ordynarny łepek z wężami...

a na froncie mangi, właśnie oglądam 222 ;>

Cytat:
wreszcie koniec walki... teraz jakieś wnioski by się przydały? hmmm..

Anonymous - 10-04-2006, 15:25
Temat postu:
Ale ostatni odcinek (w zasadzie specjal) zrobił sie już dużo ciekawszy. Wreszcie skończyła się bezsensowna bieganina. Pojawił sie nowy Shinigani (dodatkow dezerter... ) więc może wreszcie anime ruszy!!
wa-totem - 10-04-2006, 19:31
Temat postu:
Ja odbieram historię z OAV3 z ostatniej JUMP FESTY jako coś "obok" serii. Apo 76 wnioski są proste - wypełnienie z bounto potrwa jeszcze dłuuuuugo... bo przecież węża gadzinę dopiero napoczęliśmy, a tyyyyylu ich tam jeszcze stoi i cierpliwie czeka na swoją kolejkę i łomot od Truskawki... Bu. ~__~
wa-totem - 11-04-2006, 23:53
Temat postu:
A tak swoją drogą.
Zjechałem komuś fanart Rukii, czepiając się oczu.
Autorka dała mi propozycję, żebym sam pokazał co potrafię...
co powiecie na taki efekt?

Umm... a może jednak inaczej... po przespaniu się, podłubałem w proporcjach i highlightach, i wyszło mi coś innego:

Rukia - 13-04-2006, 11:09
Temat postu:
omg!omg! cutee *_* masz talent! :D prosze o więcej xD
wa-totem - 13-04-2006, 11:33
Temat postu:
Ummm... dziękuję, ale ja odpowiadam tu tylko za OCZY ^^;
powiedzcie raczej które lepiej pasują xD
IT. - 13-04-2006, 12:27
Temat postu:
Dla mnie górne. Nie umiem umotywować racjonalnie. Po prostu na górne patrzy mi się przyjemniej niż na dolne.
Rukia - 13-04-2006, 12:29
Temat postu:
no a mi właśnie chodzi o oczy!! xD
Hum...drugie lepsze ;3

Anonymous - 15-04-2006, 21:25
Temat postu:
223 here >]

Ostatni chapter to stado plusów i jeszcze większe stado minusów.

Cytat:
Na plus:

+koniec walki Ichiego. Nareszcie ==
+Chad vs Renji. Renji z bankajem, zwróćcie uwagę.
+Cała banda znowu razem
+"tajemniczy" shinnigami

Na minus:
-ouken*? Litości ==
-koniec walki i "...refine your powers(...)" oznaczają nie mniej ni więcej tylko chaptery treningowe. Dla fanów konkretnych postaci pewnie must have.
-brak quincy w równaniu.
-na bogów, Wybielacz się sztampowy robi ==

Podsumowując, chapter odbudował moją naruszoną poważnie fillerami wersji animowanej radość z poznawania universum bliczowego. Liczą na poważny rozwój osobowościowy bohaterów, trójkąty, czworoboki, a może nawet figury przestrzenne - fikowcy wiedzą o czym mówię, nowe "połerne" postacie, kopiącego zadki Ichigo, papciów w akcji, i.... i....no sami wiecie. More >]


*oczywiście, po pozorach nie sądźmy i graficznemu przedstawieniu nie ufajmy..
GoNik - 15-04-2006, 22:04
Temat postu:
I, Sm00ku, KROPKI [albo punkty, jak kto woli] są najlepsze!
Ewentualnie odcinki!
Żadnych trójkatów.
Kwadratów tym bardziej.
I wszystko, co zawiera Kona, jest obleśne.
Tak samo jak to, co zawiera dziada.
I boże broń przed jednością płciowa zainteresowanych...

A w 223 właściwie nie ma nic konkretnego, dobrze, że sie skończyła ta wewnętrzna walka, ale kadr z Renjim daje nadzieję na dalszy fanserwis.
I brak fanserwisowanego w anime Quincy [może dlatego tak go w anime lubią?]
I dobrze, że Karakura to nie Tokio... bo to dopiero służby porządkowe by sie miały [a z tego, co mówi dziad, to miałyby niezły zapieprz...]

Kojiro - 15-04-2006, 23:31
Temat postu:
Chyba po raz pierwszy pojawilo sie nazwisko Chad'a (aka Sado), a moze bylo juz wczesniej ujawnione przy wytlumaczeniu, czemu to 'Bleach-head' nazywa go tak, a nie inaczej ?
IT. - 16-04-2006, 02:23
Temat postu:
<<GoNik, dziękuję za komplement, istotnie są>>

Sm00ku czy rozwój osobowościowy według ciebie musi się równać trujkąty, kwadraty i inne figury geometryczne? Cóż fikowicze to i yaoizm i yurymz sobą prezentują ale właśnie taka nathniona wolą bogow geometria wkuża mnie najbardziej.

Ludoczki! Ja przeczytałam na pierwszej stronie zamiast True Motives ==> True Loves i... zdrowe dziesięć minut brechtu.

Teraz tak... Kreska bedzie już tylko lepsza. Co prawda zdażają się jeszcze jakieś dziwaczne zwyrodnienia ale naprawdę nie widze możliwości regresu. A co do fabuły... Założe się że pan Tite jeszcze nas czymś zaskoczy więc owym Spirytkingiem nie bedzie tatuś. To pocieszenie. Acz naprawdę... CZy zawsze i wszedzie główny zly musi być tak głupi by zaczynac walkę bez wszystkich asów w rękawie? Po co zostawiają przeciwnikom aż takie pole do manewru!?

Właściwie to najbardzijem nie zasmuca fak ze jeszcze cała masa chapterow się szykue zanim się wreszcie zaczie coś dziać. Renji vs. Chad [Fredy vs. Jason?] to będzie co najmniej dwa, później trzeba będzie zaprezentowac Ichiego pewnie na kimś postronnym, W międzyczasie fabuła musi się jakoś wić [jak się pokazują takie zapychacze kadrów jak Orihime kiedy czytelnicy rozpaczliwie chcą się wreszcie dowiedzieć o co kwa kwa chodzi to już znaczy że autor chce być okrutny] Pewnie nie przesadzę dużo mówiąc że chce 250 a nie 224... smutne.
GoNik - 16-04-2006, 09:57
Temat postu:
<<nie o ciebie mi chodziło, bezskrzydły sodomiczny wypierdku :P nie kropkA - kropEK. takie KROPKI rządzą światem...>>

/OFF

Kojiro, nazwisko Chada pojawiało się już wiele razy, i w mandze i w anime.

Anonymous - 16-04-2006, 11:32
Temat postu:
Cytat:
Sm00ku czy rozwój osobowościowy według ciebie musi się równać trujkąty, kwadraty i inne figury geometryczne? Cóż fikowicze to i yaoizm i yurymz sobą prezentują ale właśnie taka nathniona wolą bogow geometria wkuża mnie najbardziej.


Nie. Lecz prowokacja to moje trzecie imię.
IT. - 16-04-2006, 13:44
Temat postu:
<<Gonik, ciągle masz racje Kropki Rządzą Światem>>

Prowokacja? Well ciekawe co jest pierwszym i drugim.

A gdyby zamiast mnie odezwało się takie coś co to zacznie zachwytem piać jak to ślicznie Renji pasuje do... Kukkaku i... bo ja wiem? Yachiru jest zazdrosna? I jakie to romantyczne? Prokokacja dobra rzecz ale przesada rzecz niezdrowa.
TooS - 16-04-2006, 17:38
Temat postu:
co ile wychodza chaptery ??

po 223 jestem tym zachwycony ... wkrecilo mnie tak ze oj oj ... i poprostu nie moge sie doczekac nastepnego ^^
IT. - 16-04-2006, 20:44
Temat postu:
Wychodzą mniej więcej co tydzień. W nastepnyą sobotę powinno już być przetłumaczone, raw może będzie w czwartek... Acz to nie Wyrocznia to mówi.
TooS - 16-04-2006, 20:52
Temat postu:
ale zaufam (uf uf) Tobie :P
IT. - 22-04-2006, 20:53
Temat postu:
W tarkce lektury 224 IT. ciezko osiadła na fotelu, udeżyła się mocno w głowę i wybuchła szaleńczym, agonalnym śmiechem. Dlaczego?
POnieważ spełniły się jej przewidywania. ZNOWU. Ona Go Ciągle Kocha! Jak można!? Ale widac można...
[Oczywiście jako realistka rozpatruję tez możliwosc że on ją ciągle jakoś kontroluje i absolutnie sie nie zdziwie jesli pewnego pieknego chaptera będzie poważna walka CotrolingbyAizen Hinamori vs. Hitsugaya. Ale na razie angstuję się faktem że ta idiotka go kocha!]
Poza tym coż się okaże pan tygrysek się zastanawiam. Bankaia!? A jakim cudeńskiem!? Czyż on nie czleczyna z krwi i kości!? Well... wyrazta mu jakaś łapa niezidentyfikowana ale...

Czy ktoś jeszcze ma wrażenie że akcja z w a l n i a . . .
[mam nadzieję że tylko po to zeby zaserwować hcptera w ktorym bedzie się tyle dziać że nie da się nadażyć.]
GoNik - 22-04-2006, 22:34
Temat postu:
IT. napisał/a:
Ona Go Ciągle Kocha!

A ja od początku mówiłam 'die Hinamori!' i od tegoż samego początku idiotki nie cierpię. Dopóki nie zejdzie, będzie Naczelnego Geja Serii kochać miłością wielką i wspaniałą acz platoniczną. Bo ona go kocha jako swego wymarzonego kapitana... SCARY, so k**** SCARY!
A szanowny pan Tite zrobi fanom jedno wielkie kuku i Hinamori dożyje szczęśliwie [bądź niekoniecznie] kresu swoich dni gdzieś tam w nieokreślonej przyszłości. Dalekiej przyszłości.
Oby nie!

IT. - 22-04-2006, 23:23
Temat postu:
Gonik. Zaóważ. Pan Tite NIE zabija. I wogule nigdzie nie jest napisane że Debil JEJ nie kocha. To mnie wogule nie zdziwi jak by kochał. I wtedy dopiero byśmy się wspaniale posmiali obserwując ich poczynania...
[Pzyznaję się do znlezienia kilku fajnych fików w tej tematyce a nic tak nie wpływa na poglądy jakdobre fiki]
Bezimienny - 23-04-2006, 12:01
Temat postu:
IT. napisał/a:
Gonik. Zaóważ. Pan Tite NIE zabija.
Szkoda tylko, że scenarzyści tworzący wypełniacz tego jakoś nie zauważyli - tam trupy padają co odcinek.
TooS - 24-04-2006, 11:36
Temat postu:
moce Chada sa Hollowowate :P i ciekawe jak sie roziwna :)
IT. - 24-04-2006, 12:12
Temat postu:
Kopać wypełniacz! To najlepszy dowód że mam dwa bleache z których jeden jest dla debili.

TooS... A wiesz że masz rację chyba? A teraz... Tanukowicze kto mi napisze fika z Blecha na zamówienie? tylko mówię że mam dziwne zamówienie.
TooS - 24-04-2006, 12:26
Temat postu:
no nie trudno sie domyslec :P nie dosc ze ta jego reka wyglada troche jak jakichs noobowych Hollowow to jeszcze te slowa Urahary z tego chaptera i szybkie przenoisny na Ichiego :P daje do myslenia ^^
Anonymous - 25-04-2006, 13:12
Temat postu:
Niekoniecznie, choć wydaje się to jedynym logicznym wyjaśnieniem. A, szanowne dyskutantki i dyskutanci, tagów spoilerowych używać nie łaska?


Cytat:
Wyjaśnienie o hollowatowej* naturze mocy Chada mogę jeszcze zrozumieć, lecz Hime? Chce mi powiedzieć iż jej kwiatuszki to banda zminiaturyzowanych Pustych? Bogowie i pomniejsze bóstwa, nie...



* no bo przecież nie napiszę "pustej"...
wa-totem - 20-05-2006, 12:42
Temat postu:
No... w 227 się wyjaśnia, moce Orihime są
spoiler napisał/a:
Vaizardowate xD
Ciekawie się robi :>
Nova - 19-06-2006, 00:19
Temat postu:
Skoro to temat o Bleachu nie będe spamować i tu napisze..
nie wiem czy można reklamować stronki o tematyce jakiegoś anime , no ale spróbuje..

No więc z paroma osobami tworzymy nową polską strone (i forum ) o Bleachu. Stronce znajdziecie pod adresem (ciach) , puki co wszystko tam zmieniamy, dużo rzeczy jeszcze nie zrobiliśmy, nazwa też raczej zostanie zmieniona (bleach master brzmi..dziwnie ^_^ ) więc puki co fanów zapraszam na forum www.forum-bleachmaster.prv.pl , puki co jeszce nie reklamowaliśmy strony ani forum więc są pustki, ale sądze ze forum powoli powinno zacząć łapać nowych użytkowników.

Czemu tworzymy strone skoro jest dużo zagranicznych ?
- proste, ponieważ żadnej porządnej niema, no niby było BleachFlame ale jak wstaje tak pada..więc nie widze żadnego pożytku z tej strony. Innym powodem jest to , że nie wszyscy fanowie Bleach znają angielski, więc nie wchodzą na strony anglo-języczne, a my zapewnimy mase nowinek dotyczących Bleach, dużo tapet , gifów (w tym mojej roboty :) ) oraz innych ciekawych rzeczy, pomóżcie tworzyć / stworzyć najlepszą stronkę Bleach w Polsce!

Dziękuje z góry za rejestracje na forum (no i oczywiście pisanie tam ;] ) Wciąż możliwe że kogoś zatrudnimy na newsmana albo grafika.

Jeszcze raz powtarzam , stronka jest jeszcze niedokończona , więc niech was nie odstrasza jej wygląd.

Jeżeli linki są zabronione proszę moderatorów nie o skasowanie posta ale o wymazanie z posta linków , a wszyscy którzy chcą poznać adresy proszę wysłać mi wiadomość prywatną.

Serdecznie zapraszam.
Zegarmistrz - 19-06-2006, 12:27
Temat postu:
Zabronione jest podawanie linków do źródeł nielegalnego oprogramowania. Poleciały.
coyote - 19-06-2006, 12:40
Temat postu:
Gomene, czy ktoś wie, kiedy skończą się fillery w Bleachu? >_> fama głosi, że z 88 odcinkiem, ale czy to potwierdzone?
Anonymous - 19-06-2006, 12:53
Temat postu:
A to istotne? Jest manga. A w niej Kubo odzyskuje formę powoli..
piechur - 19-06-2006, 13:48
Temat postu:
Kubo nigdy nie stracił formy manga the best
coyote - 19-06-2006, 14:14
Temat postu:
Tak,jest manga, zawsze byłam równo z mangą. Ale wiesz, bardzo bym chciała usłyszeć i zobaczyć te sceny z mangi w wersji zanimowanej... zwłaszcza akcje Ikkakuxsiostra Keigo xD
piechur - 19-06-2006, 14:27
Temat postu:
ja tez chciałbym zobaczyć sceny walk w anime szczególnie ichigo vs hollow w jego wnętrzu
Nova - 19-06-2006, 15:34
Temat postu:
Ok , wybacz złamanie zasady, Fanów Bleach serdecznie zapraszam, na forum które jak najabrdziej nie jest źródłem nielegalnego oprogramowania. ;]

A co do tematu, nic nie jest potwierdzone chyba że zrobią to twórcy Bleacha, a że tak się raczej nie stanie to można tylko szacować koniec, już wkrótce zapewne.. *trzyma kciuki*
wa-totem - 19-06-2006, 16:54
Temat postu:
Vanille napisał/a:
czy ktoś wie, kiedy skończą się fillery w Bleachu? >_> fama głosi, że z 88 odcinkiem, ale czy to potwierdzone?

Hmm... nie jestem przekonany.
Za http://cal.syoboi.jp/tid/491/subtitle :

88 副隊長全滅!?地下洞窟の罠
Czyta się to: Fukutaichou zenmetsu!? Chika doukutsu no wana.
Czyli: Zagłada wice-kapitanów!? Zasadzka w (podziemnej) jaskinii.

Wnoszę z tego, że po tym nastąpi kolejna seria pojedynków, potew wkroczą kapitanowie... Najlepsze na co można liczyć to że wyjdzie "tylko" cały sezon fillerów... =.= Bo z ostatnim 84-85 przecież już są 22. Ale nie sądzę by to się skończyło na 89... A to znaczy, więcej fillerów... >.<'
Anonymous - 19-06-2006, 19:32
Temat postu:
Totem, a scenarzyści przypadkiem nie ci sami co przy Kenshinie TV? ==
Noire - 20-06-2006, 07:36
Temat postu:
W Bleachu JESZCZE sa fillery? O_____O..no tak, kochane studio Pierrot, robi z Bleachem to samo co z Naruto =="
sesshoumaru83 - 21-08-2006, 19:57
Temat postu:
nie ma co liczyc na szybki koniec Blecha Sama walka w Soul Society bedzie trwała z 15 odcinkow:( po epizodach z bounto zdecydowne nie mozemy liczyc na ostatecznie stracie z Aizenem ktory sie upgradował u hollowow:)
Anonymous - 21-08-2006, 20:00
Temat postu:
Przynajmniej manga robi się coraz lepsza.
No i chapter 239. Drogie fanki, Wasze marzenie wróciło >]
Anonymous - 21-08-2006, 20:03
Temat postu:
Na marginesie, Kubo jest poważnie zaangażowany podobno w serię tv. Padło na niektórych forach stwierdzenie iż serial to po prostu alternatywna wersja historii.
sesshoumaru83 - 21-08-2006, 20:08
Temat postu:
Niestety mangi nie posiadałem w rączkach:( wiec nie mam odniesienia do wersji papierowej
sugi - 21-08-2006, 21:32
Temat postu:
Niestety nie ma chyba co liczyć na błyskawiczny koniec aktualnego zapychacza ,chociaz bardzo bym tego chciał (i pewnie nie tylko ja) . Poza tym jest fizycznie niemożliwe żeby obyło się bez zapychaczy w przyszłości ,bo gdyby nie to ,anime przegoniło by mangę .
Tak to jest z tasiemcami ... na podstwaie mangi która ciągle wychodzi ;/ .
W ogóle denerwuje mnie ta cała na siłę doklejona historyjka ... seria jakby coraz bardziej dziecinniała i robiła się po prostu gorsza .

Tą serię świetnie się ogląda kiedy mamy dużo odcinków ,ja zaczynałem oglądac kiedy miałem koło 50 odcinków ,niestety potem dogoniłem serię i cóż ...no ślimaczy się to trochę tydzień za tygodniem :/.
capo - 22-08-2006, 01:47
Temat postu:
Ja tam nie narzekam. Zapychacze muszą być w takich seriach, a przynajmniej tu jest jakaś jedna ciągła historia i nawet jeśli nie jest najwyższych lotów to da sie to oglądać. W naruto z fillerów mamy coś koło 70 epów w tym większość to jednoodcinkowe nieporozumienia, albo krótkie denne historyjki, których zwykle nie chce mi się nawet oglądać. To już wolę to rozwiązanie z Bleach'a.
Kanzen - 22-08-2006, 08:42
Temat postu:
Niewatpliwie manga znaczaco przewyzsza anime, sczegolnie ostatnie chaptery zapowiadaja sie pasjonujaco, a co do samego anime jesli chodz o zapychacze bylo to do przewidzenia
Lain - 22-08-2006, 10:52
Temat postu:
Chyba jestem jakaś dziwna. Czy tylko mi się nie podoba to co się dzieje w mandze? Najpierw latali ratować Rukie teraz znowu całą grupą lecą ratować Orihime. Nieco to monotonne jak dla mnie.
Anonymous - 22-08-2006, 11:41
Temat postu:
Wolałabyś by lecieli ratować Chada? >]
GoNik - 22-08-2006, 12:06
Temat postu:
Sm00ku, ale.... oni Chada już ratowali.... w anime...

Co do Inoue, to sparować ją z Ishidą i skończy się ten kretyński wątek. A już zanosiło się, że będzie dobrze... <zgrzyta zębami ze złości>

Lain - 22-08-2006, 12:37
Temat postu:
Cytat:
Wolałabyś by lecieli ratować Chada? >]


Wolałabym żeby fabuła nie kręciła się wokół ratowania kolejnych osób.
IT. - 22-08-2006, 13:21
Temat postu:
Lain napisał/a:
Najpierw latali ratować Rukie teraz znowu całą grupą lecą ratować Orihime. Nieco to monotonne jak dla mnie.

Cos w tym jest... Ale pocieszmy sie że małe szanse by z gejem też się tak zaprzyjaźnili jak z Dziadem. Ostatecznie Tite albo kogoś zabije albo nawet nie bedzie mógł narysowa wszystkich bochaterów w jednym tomie... bo nie wejdą.
Sm00k napisał/a:
Wolałabyś by lecieli ratować Chada?

A wiesz że tak? chociaż Chada to by mogli nie więzu faceci a jakieś seksowne Amazonki Czasu. Coby yaoiów sie nie natwożyło.
GoNik napisał/a:
Co do Inoue, to sparować ją z Ishidą i skończy się ten kretyński wątek.

Albo ją zabic. To też wyjście. Im dłużej o tym mysle tym bardziej dochodzę do wniosku ze Uryuu na to nie zasłóżył. Ona jest taką glupią idiotką...
Lain napisał/a:
Wolałabym żeby fabuła nie kręciła się wokół ratowania kolejnych osób.

Pociesz się że jesli każda niedolęga serii ma by ratowana to jeszcze Dłuuuuuugo bedziemy sie delektowa serią.
sugi - 22-08-2006, 22:31
Temat postu:
No własnie . IT dobrze mówi dać jej wódki :D . Selekcja naturalna a nie jakieś tam cuda i przeciąganie . W łep i po sprawie . Takie cós mogło by dodać dynamiki i dramatyzmu XD.

P.S. a propos ... to czy wogóle ktoś kogoś ubił w bleachu ?(tak na dobre) ? Jakoś nie bardzo sobie przypominam ani bohaterów ani tez ich wrogów (nie licząc ostatniego zapychacza ani hollowków) . ??
wa-totem - 22-08-2006, 23:20
Temat postu:
sugi napisał/a:
IT dobrze mówi dać jej wódki :D

Serwowanie alkoholu nieletnim jest nielegalne.
=_="

Bezimienny - 22-08-2006, 23:22
Temat postu:
W łuku "wypełniaczowym"? Jak najbardziej. Mamy masę trupów, w tym przynajmniej jedną bardzo Thagiczhną śmierć. Poza wypełniaczem? Kilka hollowów na początku, a potem wyrażnie Kubo Tite starał się unikać zabijania. Z tego co pamiętam, to w walkach nie zginął nikt (nawet hollowy, jak wynika z wyjaśnień, tak naprawdę nie giną)

bardzo poważny spoiler napisał/a:
Poza walkami zresztą też nikt nie ginie (ale, że względu na sprawę Aizena to jest juz bardzo poważny spoiler


W mandze w aktualnym łuku autor też stara się kontynuować to podejście, ale już nie tak rygorystycznie.
GoNik - 23-08-2006, 00:39
Temat postu:
Bo podejdźmy do sprawy realnie: Tite tworzy masę fajnych postaci i żal je do odstrzału wystawiać. Pomijając wesołą menażerię z wypełniacza, to są zapychacze czasu antenowego w dalszej fabule zbędne. A w mandze... banda w Soul Society kolorowa, różnorodna, po co ich likwidować? Albo Arrancary... albo tą grupkę hollowów z Hiyori... o ludziach i inszych tym podobnych nie ma co gadać.

Moje typy do dhamatycznego zejścia na palcach policzyć mogę: niezmiennie Hinamori, Aizen <ewentualnie tych dwoje sparować i niech sobie gdzieśtam żyją nie pokazując się na oczy, zasłużyli na siebie nawzajem>, Tousen, ostatnio Inoue. Czasem Kon, czasem 1 kapitan. Oraz Ukitake, z wiadomego powodu, na cuda nie liczę.

Poza tym mnie się tam podejście autora podoba. Wreszcie ktoś nie tworzy bohaterów z Przeszłością i Psychiką [Głęboko Rozwiniętą] żeby ich po 10 rozdziałach w dhamatyczny i efektowny sposób ukatrupić! Za to napłodził masę ludzików o zróżnicowanym stopniu porąbania XD


wa-totem napisał/a:
Serwowanie alkoholu nieletnim jest nielegalne.
=_="

serwowanie proponowanego alkoholu jest niesmaczne... żeby jakieś wino albo gin z tonikiem...
Anonymous - 23-08-2006, 01:50
Temat postu:
Cytat:
sugi napisał/a:
IT dobrze mówi dać jej wódki :D

Serwowanie alkoholu nieletnim jest nielegalne.
=_="



pomijając kwestie prawne...pomyślcie co ona po alkoholu zrobi..jak na trzeźwo się Jej boję ^^

Coby nie offtopować jedynie, zróbmy ankietę albo inne głosowanie. I zobaczmy kto poleci..

Osobiście głosuję na Hitsugayę. Zasłużył >]
Anonymous - 25-08-2006, 00:46
Temat postu:
Update: TAK! TAAAK TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK! <orgiastycznie> Kubo to zrobił ! Yes! Yes! Yes!!

Czytać: dorwałem rawa 240. O bogowie, nareszcie!
Cytat:
co prawda to raw więc ni w ząb nie rozumiem, niemniej rysunek mówi sam za siebie - proszę państwa, mamy trupa. Plus mnóstwo ciekawostek na dodatek. Zasysać. Sami wiecie skąd.



<wybaczenia proszę za posta pod postem. Ale zależy mi na sprowokowaniu dyskusji>
GoNik - 25-08-2006, 02:13
Temat postu:
Sm00ku, ale co to za.... takie toto nijakie.
Za to Grimmjaw znów piękny i rządzi! HA! Tylko dzięki czemu, bleh!

*skanduje*Orihime na stos! Orihime na stos! na stos! na stos!

a ten kadr był po prostu uroczy:

Anonymous - 25-08-2006, 02:48
Temat postu:
Spojler! >P

A co mi tam <euforia>

Nie narzekaj. Pierwsze koty za płoty czy jak to szło..teraz oby tylko Twórca utrzymał tą tendencję...

Zaraz na stos. Ja ją wbrew pozorom lubię ^^"
sesshoumaru83 - 18-09-2006, 20:07
Temat postu:
Ma ktoś pomysł kto jest w stanie pokonac Kariya??? Po 96 odcinku jest bardzo widoczne , iż
przy obecnym poziomie Ichigo i Kuchiki Byakuya poprostu są żałosni.
Anonymous - 18-09-2006, 20:17
Temat postu:
To nie kwestia mocy, tylko jej odpowiedniego wykorzystania. A pomysł by użyć...no, laleczki Kariya jako młota na Byakuję, zaświtał społeczności bliczowej tak dwie godziny po chapterze z bankajem Ichigo >]
Jak? Widzieliśmy iż zarówno Truskawka jak i Byakuya są w stanie tą przepakowaną cholerę dziabnąć. Współpraca, plus plan, plus Ishida...ale na to nie liczyłbym. Skończy się młócką, jak zwykle.
Oby dobrą młócką >D
sesshoumaru83 - 18-09-2006, 20:43
Temat postu:
Ale Ichigo , Byakuya i Ishida naprawde nie mają odpowiedniej ilośi mocy. We trzech im sie napewno nie uda Kariya powalic. Zaczynam się zastanawiac po jaki grom Ishida tam sie plącze.Chłopak nie ma żadnych konkretnych skillsów.
Anonymous - 18-09-2006, 21:32
Temat postu:
Nie ma? zajrzyj do mangi, by zrewidować opinię o panie Wąskim.
Anime jest zdziebko dziurawe. Mimo iż Kubo bierze udział <a przynajmniej brał> IMO scenarzystów troszeczkę poniosło i łapią się teraz tanich chwytów fabularnych, by ratować co się da. Jeszcze nie jest tragicznie, ale...Bleach tv, dla mnie przynajmniej, utracił to "coś".
I muzyka jakaś taka nie tego..
IT. - 18-09-2006, 21:56
Temat postu:
Sm00k napisał/a:
pomijając kwestie prawne...pomyślcie co ona po alkoholu zrobi..jak na trzeźwo się Jej boję ^^

Tyyyy.... Co to u licha znaczy?! Bać się takiej małej, słodziudkiej, okrągłej kropeczki jak ja?! Za co u licha?! Co ci kiedykolwiek zrobiłam Sm00czydło?!?! No powiedz mi w tważ publicznie za cóż można się bać takiej nieszkodliwej dzieciny jak ja. >]
sesshoumaru83 napisał/a:
Chłopak nie ma żadnych konkretnych skillsów.

Cóż rzeczesz?
Anonymous - 18-09-2006, 22:03
Temat postu:
Cytat:
mi w twarz
A mogę przez wideotelefon z antypodów? ^^"

Cytat:
Cóż rzeczesz?
W tym momencie w sumie nie ma. Potencjalnie - ma. Jak diabli.
Bezimienny - 18-09-2006, 22:14
Temat postu:
Ale to w sumie zabawne, że osobami o zdolnościach całkowicie omijających "laleczkę" Kariyi są akurat Aizen i Tousen (no, został jeszcze Yumichika)

PS: a brak efektów walki Ichigo i Byakui z Big Bossem należy raczej upatrywać nie w sile tego ostatniego, ale raczej w tendencji do znacznego osłabiania wszystkich bohaterów (która jest w wypełniaczu dość wyraźnie widoczna)
GoNik - 19-09-2006, 10:47
Temat postu:
A ja nie wiem o czym mówicie... nieee wieeeem... i mi z tym dobrze, bo anime schodzi na psy. Chyba już około 10 odcinków do tyłu jestem.

Ale manga.... ostatni chapter był typowym 'skoro jesteśmy znów silni i piękni to pokażemy nowe techniki'. W jakim stylu, sesese...

sesshoumaru83 - 19-09-2006, 18:22
Temat postu:
W obecnej chwili anime robi się beznadziejne. Mamy postac super bosa - Kariya i naszych małych dzielnych bohaterów. Zaczynam dochodzic do wniosku , żejedynym godnym przeciwnikiem dla Kariya może byc wyłacznie Yamamoto Genryuusai;)
Anonymous - 19-09-2006, 18:30
Temat postu:
Fuzja! Fuzja! Tylko fuzja ich uratuje!!

Renji i Ichi tańczący...Oo
sesshoumaru83 - 19-09-2006, 20:47
Temat postu:
hehe tylko nie fuzja:) Nie mam ochoty oglądac fuzji w stylu Dragon balla;)
Keii - 19-09-2006, 22:21
Temat postu:
A propos Blicza -> Podpis będący przeróbką RO na Blicza, niejakiego Krossa z forum Ragnainfo, niezłe ;)
sesshoumaru83 - 22-09-2006, 20:35
Temat postu:
heeh 97 odcinek już za mną. Tylko jedno słowo mi przychodzi do glowy: NUDA!!


Czyżby już Nikt nie ogląda Bleacha:>???????


EDIT:
Scalono posty.
Na przyszłość proszę o używanie opcji edytuj i nie pisanie jednozdaniowych postów jeden pod drugim.

Miłego dnia
IKa

Cerberos - 15-10-2006, 16:20
Temat postu:
Ogladanie Bleacha mozna praktycznie zawiesic na czas trwania 'zapychaczy'...
ghostface - 15-10-2006, 18:33
Temat postu:
Tak, fillery można sobie darować.

A czy ktoś jest może na bieżąco z mangą? Ostatnie rozdziały są po prostu rewelacyjne!

...Kubo Tite jest geniuszem. W żadnej innej mandze nie widziałam tylu świetnych postaci, a KT wciąż dodaje nowe ^^
Keii - 15-10-2006, 18:39
Temat postu:
Ano, manga jest niezła, to fakt. O wiele lepsza od anime niestety/stety (?)
ghostface - 15-10-2006, 18:57
Temat postu:
Jest lepsza przede wszystkim ze względu na rysunek. Uwielbiam kreskę w Bleach, zwłaszcza teraz. Anime jest pod tym względem dość kiepskie, tyle że mamy kolory.

Ale myślę, że trochę pooglądam jak skończą się fillery.
Spoiler: pokaż / ukryj
Espada i Vaizards w wersji animowanej - chyba jednak się skuszę ;) Poza tym cały czas mam nadzieję, że jakość anime się poprawi.

wa-totem - 15-10-2006, 21:59
Temat postu:
ja dla porządku oglądam, i cierpię strasznie >_<
wa-totem - 21-12-2006, 17:23
Temat postu:
OK... czas na odrobinę nekromancji...
<sięga po łopatę i wykopuje gnijące zwłoki wątku>

BANZAI!
^_^; .o(a może okolicznościowo powinno być "Bankai"?)
W odcinku 108 nastąpiło rozstanie z ostatnim Bounto, Rukię obarczono wygłoszeniem płytkiego, moralizatorskiego komentarza, ai ten łuk fillerów WRESZCIE się zakończył!

Nie żeby manga ostatnio też nie zeszła na psy...
Spoiler: pokaż / ukryj
a raczej, na kolejną akcją ratowania <kogoś> <skądś>
Na szczęście to, co prezentują czołówki w najświeższych epach, a co podobno pochodzi z filmu, prezentuje się bardzo kanonicznie i niezwykle obiecująco!

A co dalej z serią TV, przekonamy się pewnie w 109, który w TV będzie 4 stycznia. O ile nie będzie to typowy mikro-filler w stylu "bohaterowie są zmęczeni"...

O.o" .o(tłucze się po głowie za wizję klasycznie fanserwiśnego "onsen hijinks episode" a la Bleach)
ghostface - 21-12-2006, 19:31
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
Nie żeby manga ostatnio też nie zeszła na psy...
Na szczęście to, co prezentują czołówki w najświeższych epach, a co podobno pochodzi z filmu, prezentuje się bardzo kanonicznie i niezwykle obiecująco!


No proszę, a ja mam zupełnie odwrotne wrażenie. Zwiastun nowego filmu niespecjalnie mnie zaciekawił. Nowa główna bohaterka, która bardzo przypomina Rukię... wieje nudą.

Natomiast mangę czyta mi się ostatnio bardzo fajnie. Świetne postacie, genialny humor i kreska coraz lepsza.

Spoiler: pokaż / ukryj
Owszem, mamy powtórkę z rozrywki, czyli wyprawę na ratunek, ale myślę, że Kubo nas zaskoczy: po pierwsze dlatego, że to już było i facet z pewnością zdaje sobie z tego sprawę, a po drugie - jesteśmy w części drugiej, która powolutku zmierza do wielkiego finału (prawda? @_@), więc powinno być ciekawie.

Bezimienny - 21-12-2006, 21:25
Temat postu:
wa-totem napisał/a:

A co dalej z serią TV, przekonamy się pewnie w 109, który w TV będzie 4 stycznia. O ile nie będzie to typowy mikro-filler w stylu "bohaterowie są zmęczeni"...

Z zajawki w 108-mym podejrzewałbym raczej, że będzie to odcinek "ostatni, podsumowujący" łuku - czyli kilka żartów, coś moralizatorskiego i do domu.
moshi_moshi - 21-12-2006, 22:09
Temat postu:
Zgadzam się z Bezimiennym, chyba że na samym końcu 109 pokaże się na chwilkę "wróg" żeby zburzyć sielankowy nastrój, zapewne mignie tylko widzom, bohaterowie aż do 110 pozostaną w błogiej nieświadomości.
Jestem ciekawa filmu, w czołówce widać jak Rukia "uwalnia miecz", mangi nie czytam więc nie wiem czy tam już to nastąpiło.
Doreen - 23-12-2006, 16:53
Temat postu:
Co ja widzę, filler wreszcie się skończył! Yuppie!
Ja zatrzymałam się gdzieś w okolicach tego, jak Karyia (chyba tak mu było) wypuścił w miasto stado przerośniętych moskitów XD Dalej jakoś odpuściłam, bo angstujący Ishida na pierwszym planie to nie jest to, co chcę w Bleachu oglądać.
Hm, teraz mam dylemat czy przeskoczyć od razu na epek 109 czy dociągnąć ten filler do końca... Według was skończyło się to jakoś sensownie czy tak, jakby to studio Gonzo robiło?
wa-totem - 23-12-2006, 17:11
Temat postu:
Jeśli nie oglądałaś, to możesz sobie odpuścić... z drugiej strony, moskity to już daleko były, a powyżej 91 akcja przeniosła się do soul society, i jest kilka widowiskowych walk z udziałem kapitanów.

Trudno doradzić.
GoNik - 23-12-2006, 17:49
Temat postu:
*zastanawia się głęboko*
może jak bedę się nudzić wyjątkowo w te wolne dni to sobie obejrzę? <i dociagnę 101-108> Skoro juz wiem gdzie się filler kończy...

mange tez przydałoby się nadrobić, na 246 się zatrzymałam a nawet nie wiem jaki nr ma aktualny chapter >.<

Keii - 23-12-2006, 21:43
Temat postu:
@GoNiK - numer najnowszego rozdziału to 257 ;)
Anonymous - 26-12-2006, 22:31
Temat postu:
sesshoumaru83 napisał/a:
W obecnej chwili anime robi się beznadziejne. Mamy postac super bosa - Kariya i naszych małych dzielnych bohaterów. Zaczynam dochodzic do wniosku , żejedynym godnym przeciwnikiem dla Kariya może byc wyłacznie Yamamoto Genryuusai;)



no dziadek moze wszystkim CUT! bo sie wnerwi ze cienka akcja w anime :D

Ja bardzo ładnie proszę o uważanie na słownictwo... Mai
wa-totem - 03-01-2007, 14:47
Temat postu:
Hej GoNik, będziesz szczęśliwa ^^
Ningen rozdarł się worek z tapetami z Bleach, a ostatnia jest z twoim ulubionym "mrożonką" :P

dla nie znających, link do sajtu jednaj z najlepszych tapeciar: http://ningen.nattoli.net/wallpapers/BLEACH/
GoNik - 04-01-2007, 11:04
Temat postu:
O.O wiii... ale te z Blood+ były lepsze... [Saya w pozycji embrionalnej... albo Saya, Haji i Solomon na dachu ~.~]

O kurczaki... właśnie mi się odcinki Blicza po 5 minut ściągają @.@

Crofesima - 12-01-2007, 21:13
Temat postu:
Dobra. Właśnie oglądnęłam 110 odcinek Bleach'a (że też się na to zdobyłam... a zawsze byłam ciekawa jak to jest oglądnąć anime po TAKIEJ przerwie... ale w sumie to TYLKO 50 odcinków. Na Naruto to z 70 czekam. Ale już za miesiąc on też się odfilleruje... ale co mogę powiedzieć - STRASZNIE dziwne uczucie. W czasie tej mojej przerwy od Bleach'a oglądnełam masę nowych animek i dlatego moja poniższa ocena będzie trochę ostra. No nic xD ale wspomnienia powróciły, oj tak... ale o tym zaraz).

A więc... opening z tego co wiem to był już w czasie fillersów i sama nie wiem, czy to dobrze czy nie. Z jednej strony dobrze - bo mi się strasznie spodobał jeśli chodzi o grafikę. Muzyka trochę... mało dynamiczna (a zresztą jakoś wolę jak op do shonenów śpiewają faceci. Tak już mam), ale ogólnie jest satysfakcjonujący. Z drugiej strony źle - mogliby zrobić jakąś zmianę skoro już wracają do 'normalności'. Przynajmniej ending bodajże zmienili... ale o nim na końcu.

Co do odcinka... czy Bleach naprawdę ZAWSZE miał taką okropną kreskę? Aż trudno mi uwierzyć. No i oczywiście musieli wprowadzić te 'rozmyte kolory' kiedy Ichigo walczy z Hollowami... stęskniłam się za tym >.> aaa, i jeszcze ta muzyka w tle. A raczej nie muzyka a wrzask jakiejś szalonej kobiety (kiedyś on mi się po nocach śnił... "aaaaa YEEEEAAAAAH... ooo..~" jeju.) Co tam jeszcze... Hiroki czy jak mu tam (znaczy się Pan O Bardzo Szerokim Uśmiechu z Rzędem Zadbanych i Prostych Zębów Mówiący Charakterystycznym Slangiem) ma dziwny głos. A raczej dziwnie zwykły. Nie taki sobie wyobrażałam... ale to już ja się czepiam.
U Urahary siedzieli jacyś dziwni goście - z tego co pamiętam to oni byli bohaterami bodajże pierwszej z Fascynujących Przygód Ichigo w fillersach (facet o dwukolorowych włosach, drugi różowowłosy nibyNinja?). A więc oto zapowiedź fillersów części drugiej *fanfary* które nadejdą całkiem niedługo (trzeba się z tym pogodzić... wszystko co piękne kiedyś się kończy). Uznałam Bleach'a i Naruto mangi za Mistrzów przeciągania fabuły... w tych chapterach przecież się NIC nie dzieję. Mam wrażenie, że od 3 miesięcy stoimy w miejscu. KIEDY. ONE. SIĘ. W. KOŃCU. SKOŃCZĄ?!. *khm*)
Co by tam jeszcze... Ishida pokazał nam swoją klatę....pojawił się Grand Fisher (to było w mandze czy nie? Bo ja już nie kojarzę...)... no i ojciec Ishidy. Powiedziałabym o nim wszystko... dosłownie WSZYSTKO... Ale nie to, że ma BIAŁE włosy. Toż to przegięcie o_o' byłam wręcz pewna, że ma brązowe... chyba nawet w anime kiedyś we wspominkach miał takie. W każdym razie... zdrowo lolnęłam. Nie żebym narzekała (mam słabość do białogło.. białowłosych), ale... zdziwiłam się.
No i EMOending. Spoilerujący na dodatek (a jakżeby!), z Rukią wyglądającą jak żeńska forma Byakuyi (nie wiem czemu mi się tak skojarzyło [może przez tą sfochowaną minę?]... chyba jestem na Byakuyowym głodzie xd)

Poza tym - Matsumoto świecąca swoim biustem jest... zacna. Nie mogłam znaleźć innego określenia. Ale jakoś mi to szczególnie nie przeszkadza... ja ją po prostu LUBIĘ. I jej relationship z Hitsugayą też uwielbiam (oczywiście NIE w sensie jakowych pairingów, a relacja Kapitan - Zastępca Kapitana, a jeszcze bardziej Mamusia - Syncio).
Swoją drogą dziwne, że tego nie ocenzurowali... wręcz przeciwnie - wyeksponowali, chociaż wcale nie było potrzeby! Ciekawe.
Ale ending też może być. EWENTUALNIE ;d

Rozpisałam się na temat jednego odcinka, ale jakoś... odczułam taką potrzebę. W końcu do Bleacha mam dość duży sentyment.

Zobaczymy co zrobią dalej.
(Daisuke Namikawa podkładający głos pod Ulquiorrę... L.O.L.)
Teukros - 13-01-2007, 14:09
Temat postu:
Acha. A więc wrócili do magi, to dobrze. Cóż, teraz pójdzie z górki.
wa-totem - 13-01-2007, 15:04
Temat postu:

YEEES! NARESZCIE!

109 zgodnie z przewidywaniami zawierał wspominki typu "bohaterowie są zmęczeni" i pierwsze pojawienie się Vaisarda. 110 leci regularnie za mangą, jedynym spadkiem po fillerze są 3 wypchane konpaku które zamieszkają u Uruhary... Kon będzie miał konkurencję.
Crofesima napisał/a:
(Daisuke Namikawa podkładający głos pod Ulquiorrę... L.O.L.)

Ahaha~
That's 3v!L you know... ;D
GoNik - 14-01-2007, 01:18
Temat postu:
*patrzy na screena* Shinji! Yay! Oraz: wiii! w końcu będziemy mieć podkolorowanych Ulquiorrę i Grimmjowa! Czysty, niczym niezmącony fanserwis... mrrrrr....

a ja NADAL nie nadrobiłam mangi! *poszła po zaginione chaptery*

Anonymous - 14-01-2007, 12:49
Temat postu:
ja magne widzialem tylko 1 tomik 1 chapter czyli jak by 1 odc anime :P

a co do nowych odcinkow wczoraj sciaglem i obejzalem i nie skomentuje poprostu takie fillery(zapychacze)
GoNik - 19-01-2007, 09:08
Temat postu:
Yatta! Doczytana manga, obejrzane 110 i 111. Wiii!

Animowany Shinji jest słodki i uroczy >.< i w ogóle... śmierć zapychaczom, wiwat jedyna i właściwa linia fabularna!
Wczoraj z Kropkiem o Bounto rozmawiałyśmy i jęczała, że je wszystkie odstrzelili. Ale one tylko do tego się nadawały, nawet nie było żadnego do lubienia. Bo i radosny tłumek z Soul Society, i Vaizardy, i Arrancary się lubi. A te cudaki - błeh.

Co do mangi - i znowu jakieś 20 rozdziałów walk, jak nie więcej. Neru jest absolutnie scary, tak jak jej dwa małe Hollowy XD A pogadanka Ulqiorry z Inoue tylko do wielkiego ZUA doprowadzi, o!
Nie zabijcie, ale Arrancarka, z którą walczy Ishida, na pierwszy rzut oka z Miyakiem się skojarzyła...

ghostface - 20-01-2007, 14:59
Temat postu:
Zaczęłam oglądać od ep. 110 i 111. Trochę wkurzają mnie te fillerskie wstawki i animacja w 111 - koszmarna, ale poza tym jestem zadowolona. Zgadzam się z GoNik, Shinji jest uroczy i fajny ma styl, do tego uśmieszek, trzeba przyznać, przerażający.

Większość dobrze zna już ten OP, ale dla mnie jest nowy i nadal nie mogę się nacieszyć z tej krótkiej sceny, gdy Gin obejmuje Matsumoto [fangirl alert!].
Spike_CB - 29-01-2007, 21:08
Temat postu: Kiedyś...
Bleach był fajny ale przez pierwsze 50 odcinków. Teraz to jakoś odpycha mnie fabuła, do tego nie wiem czy tylko ja to odczuwam, ale strasznie zepsuła się kreska w porownianiu z pierwszymi odcinkami.
Serika - 29-01-2007, 21:43
Temat postu:
Kreska chyba faktycznie sie zepsuła - albo ja miałam za długą przerwę w ogladaniu. Co do fabuły - fajna byla do sześćdziesiatego któregoś odcinka, potem weszły wypełniacze i ja odpadłam. Teraz oglądam dalej, bo podobno wróciło do mangi i może być lepiej - zobaczymy, dam mu szansę :)
wa-totem - 29-01-2007, 22:48
Temat postu:
GoNik napisał/a:
Nie zabijcie, ale Arrancarka, z którą walczy Ishida, na pierwszy rzut oka z Miyakiem się skojarzyła...

ROFL, Tobie TEŻ!?
Flesh - 29-01-2007, 22:52
Temat postu:
Cytat:
ale strasznie zepsuła się kreska w porownianiu z pierwszymi odcinkami.

dokładnie a największym tego przykładem jest 104 odcinek w którym hitsugaia walczy z tym grubym baunto ;/ tego sie oglądać nie dało....
GoNik - 29-01-2007, 23:58
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
ROFL, Tobie TEŻ!?

Bo jedyne i właściwe skojarzenie jest ^^ I zmusiło Miyaka do doczytania mangi ^^v
ghostface - 30-01-2007, 10:18
Temat postu:
112 - Hiyori jest świetna! Fajnie dobrany seiyuu, od razu czuje się, że ta postać żyje i ma charakterek. Hiyori i Shinji tworzą naprawdę zabójczy duet. Czekam na kolejne nowe postacie z mangi.
Góral - 03-02-2007, 17:34
Temat postu: Recenzja Bleach
Nie wiem czy to tylko ja, ale mój entuzjazm do oglądania Bleacha został zabity z chwilą pojawienia się fillerów i co gorsza jeszcze się nie odrodził pomimo powrotu do świetnej fabuły mangi. Gdybym miał oceniać to anime zanim pojawiły się fillery to spokojnie dostałoby ode mnie 8, ale że są to dałem mu 6.
Mój zapał został przygaszony choćby przez ciapowatość Ichigo,
Spoiler: pokaż / ukryj
który radząc sobie z najpotężniejszymi kapitanami miał problemy z rozgromieniem jakichś szmacianek
. Co gorsza manga ostatnio też zeszła na psy (może odrobinę przesadzam bo dalej chętnie ja czytam :)).
wa-totem - 10-02-2007, 16:25
Temat postu:
Doczytałem do 262, i mnie zatkało.
Niby wciąż bije powtórką z ratowania Rukii, ale jednak... TEJ twarzy się nie spodziewałem.
Wow.
Crofesima - 10-02-2007, 18:53
Temat postu:
^ wa-totem-san, DOKŁADNIE. Jak widziałam spoilery z tego chaptera to się MOCNO zdziwiłam. W sumie... można by było przewidzieć, że ON mógłby zostać Espadą. Ale... ja zupełnie o nim zapomniałam!
Jestem BARDZO ciekawa co z tą sytuacją zrobi Kubo. Biedna Rukia. Już mi jej żal.

Poza tym... nabrałam jakoś dziwnie dużego szacunku do 'Hime po tym rozdziale. Ten jej slap był wspaniały. I dobrze Ci tak, Ulquiorra!
GoNik - 10-02-2007, 19:14
Temat postu:
*pogwizduje przechodząc nieopodal*
Trauma Maker is back, lalala! Zgadłam^^ Crofesima, z twego posta można to wywnioskować bez problemu.

I fakt, slap był genialny. Może po tym łuku, o ile to nie będzie koniec mangi, Inoue wreszcie przestanie być taka denerwująca?


>___>
<___<
wa-totem-SAN?!

Crofesima - 10-02-2007, 19:59
Temat postu:
No a nie? To może... wa-totem-senpai? A co powiesz na.... GoNik-chan?~~~~ ;>

Taa. Wielki Kam Bek Ichigowego Mrocznego Alter Ego (TM). Powiem Wam... że to dobrze. W końcu jakaś postać, która JUŻ BYŁA, a nie KOLEJNY nowy bohater. To się robi nudne.

Kiedy oni w końcu przejdą do rzeczy w tej mandze?...

Poza tym... czy tylko ja mam takie dziwne wrażenie, czy Ichigo rzeczywiście jest tak STRASZNIE rysowany w anime?... Orihime w 114 wyglądała jeszcze, dajmy na to, znośnie. Natomiast Ichi? Przecież nowe postaci (patrz: Yami i Ulquiorra) są rysowane naprawdę nieźle! Ciekawa jestem Grimmjow'a.

Dobra, wycofuję się, bo zaczynam spamować.
moshi_moshi - 10-02-2007, 20:29
Temat postu:
Crofesima nie wydaje ci się, Ichigo jest rysowany coraz gorzej, w ogóle grafika w Bleach mnie ostatnio przeraża, Inoue niedługo będzie wyglądać jak dzisięciolatka, jedynym plusem są nowe postacie, ale je też pewnie spaprzą niedługo.
GoNik - 10-02-2007, 22:24
Temat postu:
Crofesima napisał/a:
A co powiesz na.... GoNik-chan?~~~~ ;>

A nic^^
Za to -sempai chyba jeszcze gorsze... Meido Master - senpai? Error?


Crofesima napisał/a:
Ichigowego Mrocznego Alter Ego (TM)

E tam Alter Ego, w końcu podobieństwo było czysto przypadkowe (taa.. tu mi kaktus wyrośnie...) A że Mroczny... no cóż, musiał być, bo inaczej Rukia nie złapałaby traumy na całe życie.

Kreska w anime się psuje, i to bardzo. Ichigo w 114 bywał przerażający, szczególnie w zbliżeniach, o Inoue juz moshi powiedziała wystarczająco. Zemsta Bounto?

wa-totem - 11-02-2007, 01:28
Temat postu:
GoNik napisał/a:
Za to -sempai chyba jeszcze gorsze... Meido Master - senpai? Error?

<Przywdziewa GoNik w czarno-białą kreację z uroczym fartuszkiem i zmusza do piruetu>
mmm...
sensei mam nawet nad avkiem, ale w drodze kompromisu zgodzę się na '-sama' albo jeszcze lepiej '-dono' xD
<zwracając się ku GoNik>Powtarzaj za mną "Go-shu-jin sa-ma~" ;3
ghostface - 11-02-2007, 22:07
Temat postu:
Heh, że też nie domyśliliśmy, że
Spoiler: pokaż / ukryj
Espada z maską to będzie znajoma twarz
Ja na pewno nie, od razu sklasyfikowałam wiadrogłowego jako mięso armatnie, a tu taka niespodzianka ;)

Po cichu liczyłam na konfrontację Rukia vs Gin na tym etapie mangi, ale to jest nawet lepsze!

Grafika w anime, no comment.
Ep 114 - gdy Yami chwycił Ichigo za łeb i majtnął nim jak szmacianą lalką... sorry, ale NIKT nie miał prawa tego przeżyć xD
Bezimienny - 11-02-2007, 22:22
Temat postu:
Muszę powiedzieć, że Kubo znów udało się mnie zaskoczyć. 263-ci odcinek może być naprawdę ciekawy.
wa-totem - 11-02-2007, 23:46
Temat postu:
ghostface napisał/a:
Ep 114 - gdy Yami chwycił Ichigo za łeb i majtnął nim jak szmacianą lalką... sorry, ale NIKT nie miał prawa tego przeżyć xD

Zapominasz że nie majtnął nim *fizycznie*. Ichigowe mięso leży w domciu, a Yami majtał sobie shinigami-duchem, nie?
Jak pomyśleć to Kubo Tite bardzo elegancko takie niewiarygodności załatwił pomysłem z wychodzeniem z ciała...
ghostface - 12-02-2007, 00:46
Temat postu:
Oj faktycznie. Teraz już wiem dlaczego krew sika na wszystkie strony, a oni wstają. Wszystko zależy od reiatsu delikwenta. Dzięki, wa-totem, zawsze mnie to zastanawiało.

Co do ostatniego rozdziału, co kto obstawia: Arrancar czy Vaizard? (proszę zwrócić uwagę na ruchomą maskę).
Spike_CB - 13-02-2007, 14:05
Temat postu: NO...
Wreszcie przynajmniej zaczęło coś się dziać, pod względem fabuły. Watek z baounto był dla mnie nudy... ale teraz powrót Aizena zapowiada sie ciekawie. W ostatnim epizodzie pokazali wreszcie jedno z moich ulubionych bohaterów Uraha (czy jakos tak, ten w zielonym kapeluszu) szkoda ze nie pokazują walk pozostałych bohaterów 2go planowych, wiecznie pokazane jest ze wszyscy dostają baty a na koniec przychodzi Ichigo i wygrywa. Kreska trochę się poprawiła, ale nadal tragicznie w porownianiu do 1szych odcinkow.
Teukros - 15-02-2007, 16:55
Temat postu:
W anime poziom kreski jest bardzo nierówny, widać że to "praca zbiorowa". W mandze jest inaczej - jakość powoli, ale wyraźnie rośnie. Widać, że autor wypracowuje własny styl.
Crofesima - 24-02-2007, 13:24
Temat postu:
Ohohohoho... 116 = love.
Naprawdę bardzo fajny odcinek. Wykonanie jest bardzo dobre! Jestem na TAK. Ostatnia minuta... mistrzostwo.
No i Grimmjow'a zrobili perfekcyjnie. Nawet głos ma świetny.

Ah. Więcej takich odcinków!

No i pełno fanserwisu dla panów.
GoNik - 24-02-2007, 14:39
Temat postu:
Crofesima napisał/a:
No i pełno fanserwisu dla panów.

Wstydziłabyś się. Jak ten ultimate fanserwis z Grimmjowem był dla PANÓW to mi kaktus na dłoni wyrośnie XD
Ale fakt faktem - goła Rangiku się na ogół nie zdarza.
Jakoś w mandze ta scena z pocieszaniem Inoue nie wydawała mi się taka obrzydliwa...

I yay! dla Grimmjowa. Ten wygląd, ten GŁOS! A moment kiedy otwiera się brama do ludzkiego świata... mrrrr.

Serika - 24-02-2007, 15:44
Temat postu:
Scena z Rangiku faktycznie byla dość obleśna, nawet dla mnie, a ja fanserwisu yuri/yaoi naprawdę nie dopatruję się w każdej scenie z obściskującymi się osobami płci tej samej _^_
A poza tym Ulquiorra jest słodki i podoba mi się jego sposób myślenia. Grimmjaw - jak na razie czysty, żywy fanserwis, jest taki cool, że aż widać, że zalożenia postaci brzmią "dziewczyny, piszczcie na jego widok". Co nie zmienia faktu, że fajny.
A, i biedny Toushiro-chan na dachu mnie rozczulił.... (tak, wiem, że dla mnie kapitan Hitsugaya! :D)
Crofesima - 24-02-2007, 16:30
Temat postu:
Nie mówiłam o Grimmjowie, a o Rangiku/Inoue ^^;
Czyli nie tylko mnie to trochę zniesmaczyło... huh. No ale wszyscy wiemy, że Rangiku ma swojego Gina ;]

A w mandze Grimmjow nie wydawał mi się takim fanserwisem. Nawet w ogóle nie zwróciłam na niego uwagi (!). Uznałam go za przypadkowego, kolejnego wroga.
No ale podoba mi się. CÓŻ.

No i Aizen!sycylijski mafiozo z nażelowanymi włosami i filuternym loczkiem na czole jest taki... pocieszny! Zastanawia mnie czemu on się nie przebrał z Shinigamowego outfit'u. Swoją drogą... ciekawe czy to on szyje te, hm, zacne ubrania swoim 'wytworom'. Bo niby kto inny? Ewentualnie Gin... (Tousen odpada....).
Dobra, żartuję, żartuję. Bez przesady.
ghostface - 24-02-2007, 17:56
Temat postu:
Nareszcie odcinek z porządną animacją! Zwłaszcza, że po starcie Shippudena poprzeczka skoczyła w górę. Bardzo bym chciała, żeby obie serie utrzymały ten poziom.

Grimmjow (aka Billy Idol) jest jedną z ciekawszych postaci na tym etapie mangi. Jak ja się cieszę, że ani razu nie zaśmiał się szyderczo w tym odcinku. Tak jest mniej konwencjonalnie. W starciu Ulquiorra vs Grimmjow, jednak bardziej przemawiają do mnie argumenty tego drugiego (co nie było takie oczywiste w mandze). Chociaż sprawę komplikuje Aizen, który był wyraźnie zadowolony z decyzji Ulqiorry. Myślę jednak, że nie chodziło o Ichigo, a o lojalność i sposób myślenia Ulqiorry.

Scena z Rangiku i Inoue była mocno przegięta, ale poza tym motyw z babskim wieczorem na poprawę humoru był bardzo fajny. Poza tym padłam przy rozważaniach Ikkaku na temat onigiri :D
moshi_moshi - 24-02-2007, 18:43
Temat postu:
Masz rację ghostface, grafika znacznie się polepszyła, ale do ideału jeszcze daleko, dla mnie Naruto stoi ciut wyżej jak na razie.

Grimmjow jest genialny, zupełne przeciwieństwo Ulquiorry, ale polubiłam obu, w ogóle pałac Aizena wydaje się być ciekawym miejscem - cała jego świta zapowiada się na interesującą galerię osobowości. Z Inoue i Rangiku faktycznie przesadzili, a biedny Hitsugaya musiał tego wszystkiego wysłuchiwać na dachu:)

Crofesima nie nazwałabym Aizena pociesznym, dla mnie wygląda uroczo (chociaż to drań), swoją drogą jak to dobrze że pozbył się tych koszmarnych okularów, wyobrażacie sobie szefa takiej "mafii" z czymś takim na nosie...
Doreen - 24-02-2007, 21:38
Temat postu:
Niech mnie ktoś czytający mangę zaspoileruje:

Spoiler: pokaż / ukryj
Czy te "dwadzieścia braci i sióstr" to wszystko powstało z Vasto Lorde (czy jak to tam było, no z najwyższej formy menosów) czy tylko niektórzy, a reszta to produkty drugiej kategorii? Bo jakoś mi nie wygląda na to, żeby Yami "zdolnościami przewyższał kapitanów".

Co do 116:
Grimmjow u mnie bardzo zapunktował na dzień dobry - bodaj pierwszy bad guy jakiego widziałam, który wie, że podejście "A on to jest słaby i nam kompletnie nie zagraża i szkoda wysiłku na eksterminację" to prosta droga do pewnej śmierci w niedalekiej przyszłości :]
Bezimienny - 24-02-2007, 23:25
Temat postu:
Doreen napisał/a:
Niech mnie ktoś czytający mangę zaspoileruje:



Spoiler: pokaż / ukryj
Oczywiście, że nie wszyscy (choć trudno stwierdzić, ilu jest z jakiego "poziomu"). Są to najprawdopodobniej najdoskonalsi/najbardziej udani/najbardziej lojalni z arrancarów.


Yami wbrew pozorom nie był aż taki słaby - tyle, że był zdecydowanie za głupi, by to wykorzystać (a i na przeciwników trafił wyjątkowo silnych)
Teukros - 25-02-2007, 16:50
Temat postu:
Doreen...


Spoiler: pokaż / ukryj
Czytając mangę, odniosłem wrażenie że Aizen jeszcze nie zabrał się za przekształcanie Vasto Lordów, czeka z tym na pełne opanowanie cudeńka Urahary. Espada i trójnumerowe "odpadki" to - chyba - w miarę zwykłe menosy.

ghostface - 26-02-2007, 00:21
Temat postu:
Jeszcze jedna refleksja po tym odcinku.

Po raz pierwszy wydała mi się dość prawdopodobna możliwość, że Grimmjow w pewnym momencie stanie się sojusznikiem, co wiele osób postuluje. Po prostu w tym odcinku Grimmjow nie wydawał mi się taką maszyną do zabijania jak w mandze. Od samego początku widać, że ma charakter, więc kto wie, może będziemy mieć powtórkę z Soul Society, gdzie kolejni przeciwnicy zmieniają że tak powiem orientację.
Teukros - 26-02-2007, 15:55
Temat postu:
Cytat:
kolejni przeciwnicy zmieniają że tak powiem orientację

Zabrzmiało bardzo dwuznacznie...
A poważniej, to ostatnie odcinki mangi bardzo wyraźnie na to wskazują.
Doreen - 03-05-2007, 14:33
Temat postu:
Temat umarł... nikt już nie czyta/ogląda, czy po prostu komentować się nie chce? :P

Ja dalej podążam za anime ignorując mangę (no chyba że odczuwam głód spoilerów). Zaczęłam niedawno kibicować Hollow!Ichigo. Normalny!Ichi emanuje ostatnio taką ilością angstu, że Ishida z fillerów może się schować. Mam nadzieję, że albo seria się skończy na Arrancar Arc albo Ichigo przeżyje jakąś skrajną zmianę osobowości, bo już któryś z kolei raz oglądam schemat: "pojawia się ktoś silniejszy, Ichi przeżywa załamanie nerwowe, z którego muszą go wyciągać Rukia/Urahara/Vaizardzi czy kto tam jeszcze". No ileż można... A Hollow!Ichi przynajmniej nie ma guembokich dylematów natury filozoficzno-moralnej, no i w ogóle fajny jest, howgh ^_^
Nabu - 03-05-2007, 19:30
Temat postu:
Dokładnie Doreen. Ja sam od początku nie lubiłem Ichigo (wstręt do bohaterów pierwszoplanowych)ale musze przyznać, że wtedy wydawał się o wiele przyjemniejszy dla odbiorcy i mniej irytował jak teraz. A te wszystkie dylematy moralne - no ludzie! Nie odmawiam temu anime głębokości, ale lepiej byłoby, gdyby Ichi skupił się na tym, co naprawdę potrafi, zamiast rzucać posępne spojrzenia.

A Vizardi są jeszcze bardziej "cool" niż team Zarakiego. Widział ktoś śmieszny filmik, gdzie Ichi ćwiczy na sprzęcie Hiyori w otoczeniu znudzonych Vizardów? Potem wynika z tego zabawna kłótnia z małą narwaną (moja nowa faworytka), ale i tak najbardziej dostaje się Shinjemu.
Juri - 03-05-2007, 20:47
Temat postu:
Mi na początku Ichigo jako bohater się podobał, ale z biegiem wydarzeń zaczął się robić nudny. Szczególnie po tym swoim użalaniu się, postaci takiej jak on całkowicie to nie pasuje. Już nie wspominając o tym, że stał się zdeczka egoistyczny...
Ja jestem w tyle z anime (muszę w końcu nadrobić..), ale mange na bieżąco śledzę. Brak w niej logiki, co następny przeciwnik to coraz silniejszy, ale kreska jest świetna*^^*
ghostface - 04-05-2007, 19:43
Temat postu:
Eeee, co wy ludzie, depresja Ichigo to jest dobry motyw. To jest ten... bardzo ludzkie. Wystarczy, że gość jest przepakowany do granic absurdu, przynajmniej psychicznie nie zawsze wyrabia. Jak nudny byłby to główny bohater, gdyby przy całym swoim powerze, zawsze robił to, co należy.

Co do anime, czasami zastanawiam się po co to oglądam. Twórcy okropnie przeciągają niektóre sceny, nie wspominając o obowiązkowym streszczeniu na początku każdego odcinka lub powtórce ostatniej sceny z poprzedniego epizodu. To przedłużanie jest tak ewidentne, że nie mogę się skupić na akcji. Do tego ta nierówna animacja... czemu ja się tym katuję?

Ciągle zadaję sobie to pytanie, ale za każdym razem, gdy postanawiam sobie, że kończę z tym na dobre (średnio co tydzień), pojawia się odcinek, który na nowo budzi mój zapał. Odcinek to może za dużo powiedziane, ale wystarczy jedna scena, na przykład walka Ichigo z Shinjim w 123, żebym znów stwierdziła, że jednak warto oglądać to anime, choćby dla tych kilku momentów. Ale chyba już zawsze będzie to dla mnie tylko dodatek do mangi.

W ramach osobistego rachunku sumienia, wyliczam plusy tego anime:
- seiyuu (Gin, Urahara, Grimmjow, Rukia... wszystkie głosy w tej serii są świetnie dobrane)
- muzyka
- openingi
- skecz na końcu
- efekty wizualne i dźwiękowe: na przykład blask przy kidou, brzęczenie reiatsu, dźwięk cero, itd.
- niektóre walki

Jeśli chodzi o mangę, chyba nigdy nie podobała mi się tak bardzo jak teraz. Grimmjow w rozdziale 273 rządzi! Mam nadzieję, że Kubo nas teraz zaskoczy.
moshi_moshi - 04-05-2007, 21:13
Temat postu:
Podpisuję się obiema łapkami pod postem ghostface, przetrwałam łuk z Bounto i niby teraz miałabym przestać oglądać, w Bleachu jest zbyt dużo rzeczy które lubię. Ichigo nawet z tą powracającą depresją jest bardzo sympatycznym głównym bohaterem, nawet Inoue przestała mnie tak irytować (Momo nadal do odstrzału), swoją drogą zupełnie inaczej ogląda się anime, jednocześnie czytając mangę - tylko graficznie ciężko przeboleć.

Co do powtórek w każdym odcinku, przeciągania scen to i tak Bleach nie jest w stanie pobić Naruto, pomijając niektóre "wpadki" - jak na przykład odcinek 124, seria nadal trzyma poziom, a biorąc pod uwagę co się dzieje w mandze, warto przeczekać nudniejsze momenty.

Co do mangi, już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i tego co zrobi Grimmjow, jak myślisz ghostface:


Spoiler: pokaż / ukryj
czy tatusiowie pojawią się w końcu by pomóc swoim latoroślom, czy raczej należy liczyć na odsiecz z Soul Society, i co do diabla chodzi po głowie Ichimaru?! Już nie mówiąc o tym że byłam nieco zaskoczona faktem iż Ulquiorra jest dopiero czwarty.

Crofesima - 04-05-2007, 21:38
Temat postu:
Grimmjow ma szanse zostać najciekawszym 'tworem' Aizena.

A nie, przepraszam... i tak przecież nie ma zbyt dużej konkurencji. Poprawka: Grimmjow jest JEDYNYM ciekawym tworem Aizena.

Ulquiorra jest taki... schematyczny. Może jednak Kubo nas zaskoczy, hmm?
A inni Arrancarzy (jakkolwiek się to odmienia) może i by mnie zaciekawili... ale czemu oni wszyscy sprawiają wrażenie Soul Society namber zwei?


Spoiler: pokaż / ukryj
Szczerze powiedziawszy już powoli mam dość.
Pierwsza część Bleach'a: ratowanie Rukii, która najpierw była typem Silnej Kobiety, ale będąc w więzieniu złapała totalne emo. Co jednak jej zupełnie nie przeszkodziło w powrocie do swojego dawnego ja. Hm.
Druga część: ratowanie Orihime, która najpierw była Słodką Idiotką i typem Słabej Kobiety, a będąc w więzieniu nagle okazała się twardzielką. Hm.

Nadal próbuje sobie tłumaczyć to tak, że Kubo jednak ma jakiś PLAN i jest to CELOWY ZABIEG... ale jednak coraz bardziej mi to wygląda na wyłudzanie kasy od fanów.

Brakuje jeszcze ratowania Tatsuki z jakiegoś... yhm, załóżmy Japońskiego Odpowiednika Czyśćca (jeśli Soul Society to niebo, a Hueco Mundo piekło...) i będzie komplet!
A na koniec rodem z brazylijskich telenowel: "Ichigo, wybieraj se teroz kobitę!"?

No, jeśli Ichigo w ogóle przeżyje. Bo teraz jest ZNÓW na etapie "OJEJ! PRAWIE mi się umarło po raz 9857567665 w ciągu tej mangi! Ale spoko, zaraz ZNÓW uda mi się CUDEM z tego wyjść"


Chociaż jeżeli chodzi o powyższą dyskusję dotyczącą Ichigo... zdążyłam się do niego przyzwyczaić. Główni bohaterowie shounenów już tak chyba mają.

A stworzenie takiej postaci jak Hollow!Ichigo nie jest trudne. Typowy wariat szczerzący zęby... nic szczególnego. Ale przyznam, że sam pomysł z nim jest udany. Jednakże godniej prezentuje się w zestawie Ichigo + Hollow!Ichigo. Pojedynczo mógłby być irytujący i nudny.
GoNik - 04-05-2007, 22:38
Temat postu:
Crofesima napisał/a:
A na koniec rodem z brazylijskich telenowel: "Ichigo, wybieraj se teroz kobitę!"?

Jeżeli przyjmiemy, że Ofiara Losu Orihime Inoue jest spairingowana z Tró Emo Angstem Ishidą Uryuu świat od razu staje się piękniejszy.
Tatsuki za to coraz bardziej wygląda mi albo na kogoś całkowicie nienadającego się do jakichkolwiek pairingów, albo na zorientowaną na tą nieszczęsną Inoue.

Crofesima - 04-05-2007, 23:10
Temat postu:
Jeśli tak przyjmiemy to siedzę cicho i się cieszę. Dwie znienawidzone przeze mnie postaci razem?! Nie ma nic piękniejszego! Niech się użerają ze sobą nawzajem. Oby gdzieś z boczku... bo zaśmiecą nam kadry w mandze.

Według mnie Tatsuki wyglądała tak na początku... ale teraz Kubo robi z niej Coraz-Oh-To-Bardziej-Ważną-Postać.

Spoiler: pokaż / ukryj
W końcu coraz lepiej zaczyna widzieć duchy. Tak samo jedna z sióstr Ichigo... Karin?
Kiedyś Kubo narysował (bodajże do Newtype) taki malutki rysuneczek z Tatsuki w ubiorze z Soul Society. Być może po prostu miał ochotę na narysowanie czegoś takiego, ale możliwe, że to był jakowy spoiler. Cóż, Tatsuki mogłaby zostać kapitanem (po śmierci XD już dziewczynie wróżę szczęśliwą przyszłość...). W końcu w SS ostatnio coś bida... kapitanów coraz mniej... niedługo zaczną emigrować do Hueco Mundo niczym Polacy do Irlandii. Bo przecież Aizen wymyślił FAJNIEJSZE *cough cough* uniformy!

ghostface - 04-05-2007, 23:13
Temat postu:
moshi_moshi napisał/a:
przetrwałam łuk z Bounto i niby teraz miałabym przestać oglądać

Ja zaczęłam oglądać dopiero od odcinka 110, więc nie mam stażu, który żal by mi było przerwać... a może już wpadłam w nałóg. Wiem, że będę to cholerstwo oglądać. Ep. 124 jest wpadką? No nie, znowu.

moshi_moshi napisał/a:
już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i tego co zrobi Grimmjow

Według popularnej teorii:

Spoiler: pokaż / ukryj
Grimmjow zaprowadzi Orihime do Ichigo, żeby go uzdrowiła, dzięki czemu GJ będzie mógł znów obić mu ryja.

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, tak beznadziejne wydaje mi się to rozwiązanie. Mam nadzieję, że Kubo nas nie zawiedzie i wprowadzi jakiś nieprzewidywalny zwrot akcji.

Jeśli chodzi o Ichigo i spółkę, nie wiem co myśleć:

Spoiler: pokaż / ukryj
Rukia, Chad i Ichigo rozgromieni, dodatkowo Ichigo zaczyna nam mutować. Na placu boju zostają Renji i Ishida. Na pewno poradzą sobie z obecnym przeciwnikiem (mam nadzieję, że to Renji zada ostateczny cios, biedak ciągle dostaje baty), ale cudu raczej nie dokonają. Jeśli trafią na Ulquiorrę/Noitorę - mogiła.

Nie jestem dobra w tych zgadywankach, a tu jest zdecydowanie za dużo możliwości. Jeśli Kubo chce pociągnąć łuk z Hueco Mundo, to na pewno pojawi się jakaś odsiecz. Jeśli chce go szybko zakończyć - co byłoby nawet wskazane, żeby nie powtarzać schematu SS - to jest szansa, że w zamieszaniu, które powstało uda się odbić Orihime (lub nie) i resztką sił zwiać. W tym wypadku odsiecz pewnie też będzie potrzebna.

Teraz, kto? Szczerze mówiąc, zupełnie zapomniałam o ojcach ^^ To mogłoby być ciekawe. Soul Society raczej odpada, jakoś nie widzę, kto by się stamtąd zechciał pofatygować. Może Momo?? :D Kogo tam jeszcze mamy. Trio z Tatsuki? Chyba za wcześnie dla nich, choć założę się, że właśnie przechodzą morderczy trening u Urahary. Jeśli mam wybierać, stawiam na Vaizardów, chociaż... wszystko się może zdarzyć, wliczając zdradę w obozie Aizena.

I jak wam się wydaje, czy Orihime ma jakiś planik w zanadrzu? Zniszczenie Hougyoku, anyone?

Crofesima napisał/a:
ale czemu oni wszyscy sprawiają wrażenie Soul Society namber zwei?

Chyba Aizen chciał się poczuć trochę jak w domu. Herbatka z kapitanami, te sprawy.

Crofesima napisał/a:
"OJEJ! PRAWIE mi się umarło po raz 9857567665 w ciągu tej mangi! Ale spoko, zaraz ZNÓW uda mi się CUDEM z tego wyjść"

:D:D:D
GoNik - 04-05-2007, 23:38
Temat postu:
Crofesima napisał/a:
Jeśli tak przyjmiemy to siedzę cicho i się cieszę. Dwie znienawidzone przeze mnie postaci razem?! Nie ma nic piękniejszego! Niech się użerają ze sobą nawzajem. Oby gdzieś z boczku... bo zaśmiecą nam kadry w mandze.

Yeah... a z rozpędu zapomniałam o Momo, Aizenie i ich długim i szczęśliwym życiu na farmie znajdującej się wśród totalnej dziczy XD

Co do Tatsuki - totalne dunnow,
Spoiler: pokaż / ukryj
Keigo TEŻ widuje Hollowy i Shinigamów, a jego jakoś nie widzę w roli żołnierza Soul Society. Nie widze i już :} Może to tylko fanserwis, ale znając Kubo może zrobić nam nieprzyjemną niespodziankę


A Grimmjow... kurczę, trzeba nadrobić jakieś 3 czy 4 chaptery >.<
Spoiler: pokaż / ukryj
Co z teorią, że przyłączy się do Ichigo i spółki? Od początku nie wygląda na takiego, który chętnie podąża za Wielkim Gejem Aizenem, podejrzanie podobny do Hitsugayi jest. I ma predyspozycje do zostania kumplem Ichiego. Ma. Naprawdę. Uwierzcie :3


ghostface, jezeli o Orihime chodzi, to mam nadzieję, że
Spoiler: pokaż / ukryj
raz: ktoś ją po drodze zabije (albo bohatersko uratuje ją Tró Emo Angst i z głowy)
dwa: sama się zabije w końcu (dojdzie do wniosku, że jest tak beznadziejnie beznadziejna, że nie zasługuje na możliwość oddychania)
trzy: przyłączy się do Aizena i jego męskiego haremiku powodowana postępujacym angstem

ghostface - 05-05-2007, 00:52
Temat postu:
Tak, Grimmjow ma predyspozycje

Spoiler: pokaż / ukryj
do buntu, ale żeby od razu kumplował się z Ichigo? Nadal ciężko mi to sobie wyobrazić. W każdym razie jest bardzo prawdopodobne, że w którymś momencie Grimmjow przyłączy się do Ichigo, choćby na zasadzie: wróg mojego wroga jest mi przyjacielem, na co chyba po cichu liczę, chociaż zawsze to szkoda takiego *dobrego* badboya...

Crofesima - 05-05-2007, 12:54
Temat postu:
Oj tak, zgadzam się z tym. Grimm od początku letko... odstawał. On trochę przypomina Renjiego. Być może to Grimm będzie pierwszy, który pozna EVIL i ZUE plany Aizena (które brzmią mniej więcej tak: "Chcę zdobyć świat z Waszą pomocą, a potem Was powybijam, MWHA HA HA HA HAaa...*khe khe*". A, zapomniałabym jeszcze o "... and I will be the one to stand in the heavens, OHOHOHO~~"

Grimm musi przejść na dobrą stronę, żeby już WSZYSTKO przypominało wydarzenia z SS.
Już mamy dwie istotki po stronie Ichigo (ten śliniący się dzieciak i ten koniowaty tchórz...) - w SS też przyłączył się do niego ten chłopaczek z 13tej dywizji... chociaż bardziej został do tego zmuszony ^^;

Proszę Kubo, nie serwuj nam czegoś w stylu:
Grimm zdradza Aizena, Aizen go znajduje i mówi "Od początku byłeś inny... za bardzo mi się przeciwstawiałeś. Teraz GIŃ! *evil grin*"
Następuje ciach-ciarach-ciach, Grimm leży na ziemi, Aizen mówi mu o swoich evil planach i już ma zadać ostateczny cios!...
No i nadchodzi nasz superbohater OrangeHeadman Ichigo.

TO JUŻ WIDZIAŁAM.
Nie, dziękuję.

A Orihime mogą zabić, nie mam nic przeciwko. Jednakowoż wątpię w to. JAK MOGLIBY POZBAWIĆ TĄ SŁAWNĄ MANGĘ TAKIEGO FANSERWISU?!.... Niewyobrażalne!

PS. Ghostface, _kocham_ Twoją ikonkę. Aż mam ochotę ustawić sobie z Hijikatą xD; A ten Twój podpis pod nickiem! Ohohoho.
Juri - 05-05-2007, 15:45
Temat postu:
Crofesima napisał/a:
Grimm musi przejść na dobrą stronę, żeby już WSZYSTKO przypominało wydarzenia z SS.

To by była powtórka z rozrywki, ja wolę żeby Tite inaczej to rozegrał, bez żadnego 'nawracana się'... Zresztą wydaje mi się, że przejście na dobrą stronę mocy, kompletnie mu nie pasuje, mógłby zdradzić Aizena, ale bez żadnych koleżeńskich związków z Truskawką. Jakoś nie widzę go w tej roli.

I co do Orihime to na pewno jej nie zabiją,

Spoiler: pokaż / ukryj
Ichi ją uratuje, ja innego wyjścia nie widzę, ona zawsze była u jego boku. Rukie też uratowali w SS, tu będzie podobnie. I wygląda na to, że będzie chciała zniszczyć te Hougyoku. Najpewniej cofnie czas (bo ona chyba w tym stylu używała tych swoich zdolności?), ale z 10 i Aizenem na czele, to to się równa próbie samobójstwa.


Teraz tylko jestem ciekawa czy ktoś przybędzie Ichigo i spółce na pomoc...

Spoiler: pokaż / ukryj
Ich obrażenia są dość duże, a uratowanie Orohime wiąże się z stawieniem czoła samemu Aizenowi. Ja nie miałabym nic przeciwko gdyby to mieli być ojcowie Ishidy i Ichiego*^^* Chyba nie po to byli pokazani w mandze, żeby teraz zostać zapomnianymi? Znają też Uruhare, to by nawet pasowało.

ghostface - 05-05-2007, 16:18
Temat postu:
Crofesima napisał/a:
Grimm zdradza Aizena, Aizen go znajduje i mówi "Od początku byłeś inny... za bardzo mi się przeciwstawiałeś. Teraz GIŃ! *evil grin*"

Niby tak, ale skoro my widzimy, że Grimm odstaje, to Aizen tym bardziej. Tousen już dawno chciał go skasować, bo nie przestrzega zasad i jest nieobliczalny, ale Aizen z jakiegoś powodu mu pobłaża. Może ma do niego słabość, bo raczej nie o siłę chodzi - pod tym względem Grimmjow nie jest niezastąpiony, w każdej chwili można wyprodukować Arrancara na jego miejsce. Myślę, że masterplan Aizena uwzględnia ewentualną zdradę Grimmiego, jeśli nie, to: buahahaha.

Chyba nie ma wątpliwości, że jedyną osobą, która może zaskoczyć Aizena jest Gin. Kubo Tite celowo trzyma go w cieniu.

Porównanie z Renjim jak najbardziej słuszne, ale nadal nie widzę, jak Grimm mógłby się zakumplować z "naszymi". Różnica polega na tym, że Renji zawsze był "ten dobry", natomiast Grimm to jest ktoś z zupełnie innej bajki. Raczej zgadzam się z Yuri.

Co do Orihime,

Spoiler: pokaż / ukryj
spokojnie da się ją uratować, nie spotykając Aizena, zwłaszcza teraz, gdy Grimmjow gdzieś ją zabrał. To jest idealny moment, żeby ją odbić, albo żeby sama uciekła.


Co do avka, chciałam coś z Gintokim i jego spojrzeniem śniętej ryby, ale nie znalazłam nic ciekawego :D
Crofesima - 05-05-2007, 16:35
Temat postu:
Na tym etapie Grimm jest jeszcze chyba potrzebny Aizenowi. A może znów się okaże, że Aizen to WSZYSTKO PLANOWAŁ, że nawet przewidział zdradę Grimma i fakt, że zabierze gdzieś 'Hime. A potem tylko wystarczy załatwić naszego niebieskowłosego panicza Jednym Magicznym Ciosem Aizena.

Kto wie? Kubo raz już coś takiego wypróbował, może pójdzie za ciosem...

A z tym Grimmem to być może macie rację... jakoś mnie to już specjalnie nie rusza. Co wymyśli Kubo to przeczytam, na niczym specjalnie mi teraz nie zależy. No, może na tym, żeby Gin okazał się dobry (wierzę w to! Naprawdę!).

Juri:
Juri napisał/a:
To by była powtórka z rozrywki,

Juri napisał/a:
Rukie też uratowali w SS, tu będzie podobnie.

...

Poza tym ja zastosowałam pewną magiczną rzecz... ironię.
Bo mnie osobiście to całe powtarzanie SS bardzo_mocno_irytuje.
GoNik - 05-05-2007, 17:13
Temat postu:
Crofesima napisał/a:
No, może na tym, żeby Gin okazał się dobry

Po tym, jak traktował Matsumoto, to ja nie bardzo wierzę, żeby nagle okazał się być owcą w wilczej skórze, no nie wierzę i już! Zbyt jest perfidny na Dobrego Faceta. Faktycznie powinien zrobić Aizenowi spore 'A kuku!', które dałoby Gejowi po zadnicy, ale raczej nie po to, żeby pomóc bohaterom (jak na Dobrego Faceta przystało) - raczej sam planuje coś paskudnego. Gin to Gin i tyle... Naczelny Knuj i Oportunista serii.

Juri napisał/a:
Ichi ją uratuje, ja innego wyjścia nie widzę, ona zawsze była u jego boku. Rukie też uratowali w SS, tu będzie podobnie.

Raczej: 'Zawsze pchała swoje Angstyczne i Emo (ktoś ma watpliwości czy pasuje do Ishidy?) łapy tam gdzie nie trzeba i przez to wszyscy dostawali po dupskach.'

INOUE to angstyczna ofiara losu, która lubi się zadręczać problemami stwarzanymi sobie na poczekaniu przez siebie samą. Momenty trzeźwego myślenia zdarzają się jej chyba tylko i wyłącznie przez błąd Matriksa... I NIE potrafi pomóc nikomu w czasie walki. Taka standardowa bohaterka wszystkich rpgów - super wypasione moce lecznicze przydające się jedynie w _naprawdę_ekstremalnych_ sytuacjach, zajmuje tylko miejsce w drużynie, a nie można jej wywalić na zbity pysk, bo jest Ważna W Fabule.

RUKIA z kolei sama sobie dobrze radzi i nie potrzebuje łazić za Ichigo, bo - niespodzianka - potrafi myśleć! I nie pcha łap w drzwi! To, że w więzieniu złapała Emo, jest chwilowym załamaniem formy, do której (jak bodajże Crofe pisała) wróciła szybko i bez większych problemów.

Jest pewna zasadnicza różnica między ratowaniem Rukii a ratowaniem Inoue - jedną się raczej lubi, druga wnerwia niemiłosiernie. Poza tym Kubo uprawia w tym łuku oczywistą powtórkę z rozrywki, co jeszcze bardziej przemawia na plus rozdziału w Soul Society.


*wodzi błędnym wzrokiem dookoła*
damn, chyba się zamotałam...

Crofesima - 05-05-2007, 17:32
Temat postu:
Gin albo Grimm okaże się dobry. Tak musi być! Stawiam na Gina, ot co.
(ale to wynika chyba z mojej sympatii do Matsumoto x Ichimaru...).

Co do Orihime - podpisuję się pod postem GoNik.
Jest to postać, która została wymyślona tylko po to, żeby spodobała się tej męskiej części publiczności, której Rukia nie przypadła do gustu (albo przypadła, jednak zabrakło im 'tego czegoś'. W tym wypadku 'to coś' = big boobs.). I w efekcie jedni mają Rukię, drudzy Orihime, a dziewczyny czytające tą mangę mają całe STADO bishounenów. Przynajmniej w Hueco Mundo nie ma takiej ilości przystojniaków...

Całe te wielkie moce Inoue, które wzięły się, co jak co, znikąd... do mnie nie przemawiają. Jest to zbyt naciągane. Ona i jej 'wróżki' w ogóle wygląda jak bohaterka jakiegoś słabego mahou shoujo z powiększonym biustem.
Że niby leczy?! Patrząc na nią wielu facetów pewnie myśli sobie "A miałem nadzieję na okład z ciepłej kobiecej piersi..."

Poza tym - czy Orihime KIEDYKOLWIEK nauczyła Ichigo CZEGOKOLWIEK?
A czy Rukia to zrobiła?! Niespodzianka, tak!

Nienawidzę tych płytkich postaci zajmujących kadry w mandze. Cóż, ale takie są prawa Fanserwisu (tm). Chociaż Hime-chanchan ma u mnie duży plus za tego plaskacza zaserwowanego Ulquiorrze.
Juri - 05-05-2007, 18:16
Temat postu:
Ale moce Orihime są przydatne, ile razy 'poskładała' innych spowrotem? Nie jest tylko po to by ładnie wyglądaći by faceci czytający mangę mieli na co popatrzeć. Takie moje zdanie, ale też trzeba przyznać, że niestety ile by nie pomogła to i tak przy walkach powinna się trzymać z daleka
I to, że jej moce wzięły się znikąd, to prawda, ale podobnie jest w przypadku Chada.

ghostface napisał/a:
To jest idealny moment, żeby ją odbić, albo żeby sama uciekła.

Z ucieczką to wątpię, ale odbić rzeczywiście mają szansę. Tylko Grimmi jest w pełni sił, a z nich już pare wiader krwi dałoby się nazbierać.
Jakby nie było, będą mieli problem. Ja nie widzę innego wyjścia, jak ratunek przez kogoś z zewnątrz, jakąkolwiek pomoc.

Crofesima napisał/a:
Juri napisał/a:
To by była powtórka z rozrywki,

Juri napisał/a:
Rukie też uratowali w SS, tu będzie podobnie.

...

Gomen, może źle ubrałam w słowa ^^;;
Z drugim to chodziło mi, że od razu było wiadomo (praktycznie od momenty gdy Inoue została uprowadzona), że uratują ją i to się dobrze skończy.
I jeśli chodzi o pierwsze, to po prostu ta wyprawa, jej skład i jeszcze dodatkowo to, że teraz miałby ktoś z tej drugiej strony (chodzi o przeciwników) im w pewien sposób pomóc, odzwierciedlało by aż za bardzo to co się działo SS. Ja jeszcze przeżyję, że ogólny cel jest taki sam, ale jeśli Tite jeszcze bardziej upodobni tą wyprawę do SS, to ja zwątpię.
Ironi być może nie zrozumiałam, bywa czasami:P

GoNik napisał/a:
Faktycznie powinien zrobić Aizenowi spore 'A kuku!', które dałoby Gejowi po zadnicy, ale raczej nie po to, żeby pomóc bohaterom (jak na Dobrego Faceta przystało) - raczej sam planuje coś paskudnego.

Właśnie, ja mam nadzieję, że Gin bardziej wkroczy do akcji. Nie lubię Aizena, ktoś mógłby mu dać popalić, i jeszcze do tego ktoś z jego paczki.
Najlepiej by było, żeby Ichimaru po nim przejął interes... ]:-> Ale z drugiej strony, gdyby ktokolwiek podniósł rękę na Aizena, niektórzy z dziesiątki na pewno stanęli by w jego obronie.
ghostface - 05-05-2007, 18:29
Temat postu:
Sprawa, która nie daje mi spokoju.

Czy tylko ja nie odbieram Ishidy jako Angsta? Nie rozumiem za co mu się tak obrywa. Zawsze wydawał mi się spoko facetem, który przydaje się w walce, motywuje głównego bohatera i co najważniejsze: potrafi myśleć. Okej, być może z racji trudnego charakteru i tej słynnej dumy Quincych ma zadatki na wielkie emo, ale wydaje mi się, że potencjał komediowy Ishidy skutecznie go przed tym chroni. Pokażcie mi jakiegoś Tru Angsta, który ubierałby się tak idiotycznie jak Ishida, w dodatku we własnoręcznie uszyte stroje? Przyznaję, nie od razu go polubiłam, ale z czasem zyskał moją sympatię. Z jednej strony Ishida jest bardzo cool, z drugiej budzi w człowieku chęć by trochę się z niego pośmiać. Duet Ishida + Pesshe jest kapitalny, a w ostatnim chapie Uryuu miał świetne wejście. Nooo, więcej miłości dla Ishidy! *tuli*.

Crofesima napisał/a:
Stawiam na Gina, ot co.

Ja nie wiem czy tak do końca tego chcę. I tak źle, i tak niedobrze. Obawiam się, że uwielbiam Gina przede wszystkim dlatego, że jest postacią niejednoznaczną. Gdy w końcu się określi, może być z tego jakaś kaszana... ja się boję.
Juri - 05-05-2007, 18:57
Temat postu:
Ghostface, nie jesteś sama;] ja też nie odbieram tak Ishidy.
Od razu go polubiłam, jest troszkę emo, ale to mu dodaje uroku. Te jego ubrania, gadka o dumie i honorze, może momentami trochę nienormalne i dziwne, ale mi się tam podoba.
I ta jego akcja w ostatnim chapterku, świetne to było, pokazał klasę.
Crofesima - 05-05-2007, 18:59
Temat postu:
Ja nie mówiłam, że jest angstem. Ja go po prostu NIE LUBIĘ. Takie życie!
Po prostu wyglądowo pasuje na angsta... i przeszłościowo. Ale do tzw. "TRU ANGSTA" mu jeszcze brakuje, oj tak... (patrz: BYAKUYA. *meh tuli* Czy ja kiedykolwiek mówiłam, że nie lubię angstów?..)

A Wejście Smoka miał... spektakularne. Spotkanie na szczycie... dwóch metroseksualnych postaci. Ten różowowłosy był już przegięciem (swoją drogą - kolejne podobieństwo do wydarzeń z SS... on i Mayuri lubią eksperymenty. *YAWN*).

Ghostface, i tak jest już w tej mandze tak beznadziejnie, że gorzej już być nie może! Ot taka prawda. Poza tym mi Gin od bardzo dawna wygląda na typ bohatera pt. Udaję Złego, Ale Tak Naprawdę Jest Inaczej.
Juri - 05-05-2007, 19:12
Temat postu:
Nom, historia w mandze zeszła na psy już jakiś czas temu... Ale nadal się ją czyta, czeka co będzie dalej, jednak np. mnie ciekawi nadal jak to się zakończy. Chociaż pomarudzić lubię.

I jeśli chodzi o Gina, to wszystko przez ten jego uśmieszek.. Nie mam pojęcia po której jest stronie, ale poddany całkowicie Aizenowi na pewno nie jest.
Jeśli na razie tylko gra złego, to przejście spowrotem na drugą stronę będzie trudne, w końcu do SS go nie przyjmą. Zdrajcom się z reguły nie przebacza.
Crofesima - 05-05-2007, 19:27
Temat postu:
Bo na tym polega zarabianie pieniędzy!
Death Note tego uczy.

(ale dzisiaj spamuję forum... ojoj... Nudzi mi się, a co!)

Cóż, może go jednak szlag trafi? Kogoś W KOŃCU musi. Albo wcześniej jakowe zabezpieczenie zostawił w SS (ktoś może wie o jego Prawdziwej Naturze...chociaż niby kto?). Zresztą jak pomoże w rozgromieniu Aizena to myślę, że jednak przymkną na jego 'zdradę' oko (szczególnie jak okaże się, że planował to od początku. Bo przecież jak na razie to Gin nie zrobił nikomu krzywdy... chociaż tutaj pewna nie jestem, już nie pamiętam za dobrze niektórych wydarzeń. Niby mógł powstrzymać Aizena przed Prawie-Zabiciem Hinamori i Hitsugayi... ale samotnie by mu nie mógł stawić czoła i tylko by zniszczył całą swoją grę aktorską [zakładając, że jest jednak dobry]).
moshi_moshi - 05-05-2007, 20:31
Temat postu:
Mam wrażenie że Gina nawet sam Aizen trzyma nieco z boku, jestem prawie pewna że mu nie ufa, Gin robi to co akurat jest mu na rękę, ze Śnieżynką się nie lubi, ratowanie Momo (szkoda że wtedy nie umarła) też w niczym by mu nie pomogło, jedyną osobą która ma na niego wpływ jest Matsumoto, bo Szefa Szefów też jak na mój gust ma w głębokim poważaniu. Za to Tousen nadskakuje Aizenowi jak może, to jest dopiero łajza i te jego morały, oby skończył w łapkach Grimmjowa.

Co do Ishidy, to ja go lubię, pomijam wątek Bounto, zresztą co się dziwić jak ma się takiego ojca. Bardzo podobało mi się jego tłumaczenie, dlaczego postanowił pomóc Ichigo odbić Orihime, poza tym jego miłość do pelerynek mnie rozbraja, jak tu go nie lubić?
Nabu - 06-05-2007, 19:44
Temat postu:
Gin przejdzie na dobrą stronę? Całkiem możliwe, tylko czy nie byłoby to pójście ze strony autora na łatwiznę (w końcu to taki popularny schemat)? Ja wolę wierzyć, że Gin coś gorszego knuje - większy spisek, który uderzy zarówno w Aizena jak i dobrych, zgodnie z legendarnym przysłowiem "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Dobry Gin po prostu nie wchodzi w grę.
To raczej Tousen, bo pachnie mi idealistą, a takim łatwo manipulować.

Spoiler: pokaż / ukryj
Czy ktoś mógłby mi zaspoilerować najświeższe wydarzenia w mandze? I co z tym wiadrogłowym, który walczył z Rukią? Żyje nadal, czy nareszcie zdechł?

PS: Mam nadzieję, że swoim postem nie przeszkodziłem w zażartej dyskusji.
moshi_moshi - 06-05-2007, 20:30
Temat postu:
Tousen jest zbyt zapatrzony w Aizena, on jest gorszy od arrancarów, teoretycznie jest takim samym kapitanem jak Aizen, a zachowuje się jakby był marnym oficerem, bez szemrania wykonującym rozkazy swojego przełożonego. Nadal uważam, że to Gin zdradzi i w jakiś sposób jednak pomoże Soul Society, choćby przypadkowo, przy okazji realizacji swoich tajemniczych planów.


Spoiler: pokaż / ukryj
Nabu, Wiadrogłowy poległ śmiercią bolesną i zasłużoną, niestety drużyna Ichigo dosyć mocno obrywa, Rukia i Chad na chwilę obecną wydają się być "niemalże martwi", Ichigo dostał lanie od Ulquiorry, jedyna osobą, która jeszcze się trzyma i ma jakie takie szanse na zwycięstwo jest Ishida, rozpoczynający pojedynek z różowowłosym szalonym naukowcem. Grimmjow właśnie próbuje wypożyczyc sobie Inoue, w sobie tylko znanym celu...


Mam nadzieję że nie przesadziłam i taki spoiler Cię satysfakcjonuje Nabu.
ghostface - 06-05-2007, 20:46
Temat postu:
Nabu napisał/a:
Ja wolę wierzyć, że Gin coś gorszego knuje - większy spisek, który uderzy zarówno w Aizena jak i dobrych

Też mi się tak wydaje, ale jakby na to nie patrzeć, to też jest popularny schemat.
Na pewno ktoś spróbuje wyrolować Aizena, tylko kto i jak?
Jeśli Kubo szykuje niespodziankę w stylu SS, to będzie to jakiś zupełnie zakręcony zwrot akcji. Wpadła mi ostatnio do głowy szalona myśl: może Gin jest w zmowie z Uraharą??
Obaj są tak zagadkowi i trudni do sklasyfikowania, ich motywy nie do końca jasne. Pasują do siebie. Niestety nie potrafię rozwinąć tej teorii ^^"

Tousen, zgadzam się. Jest przekonany, że czyni dobrze, tymczasem Aizen zręcznie nim manipuluje. Prawdopodobnie w którymś momencie odkryje, że został oszukany, ale nie spodziewam się po nim zbyt wiele, poza kolejną durną gadką, i być może, męczeńską śmiercią.
moshi_moshi - 06-05-2007, 20:59
Temat postu:
Urahara na pewno normalny nie jest, ale nie wydaje mi sie żeby knuł coś z Ginem, chyba że coś "dobrego", dla mnie jest to postać jednoznacznie pozytywna, już prędzej uwierzę, że to Dziadzio coś knuje, jakoś nie mogę sobie wyobrazić kolejnego kapitana, zdradzającego Soul Society. Taki motyw bardzo by mnie zaskoczył, natomiast wcale się nie zdziwię kiedy pojawi się matka Ichigo w jakiejkolwiek roli. Wracając do Gina, to jest całkiem prawdopodobne, że przy okazji realizacji swoich planów zginie tragicznie i boleśnie, na oczach biednej Matsumoto.
Nabu - 06-05-2007, 21:53
Temat postu:
Tak, dzięki Moshi Moshi.

Spoiler: pokaż / ukryj
A co z Renjim? Też się trochę trzyma, czy jest w takiej samej formie jak Chad i Rukia?
I kto tym razem uratuje truskawkową ekipę? Ktoś przybędzie z SS, czy może Vizardzi i spółka? Ewentualnie Ichigo odkryje swoje nowe moce, tj. wejdzie na nowy poziom wtajemniczenia i znów odgrzeją stary motyw pt: Ichigo dostaje lanie od super bossa, Ichigo przeżywa załamanie nerwowe, Ichigo - wkurzony swoją bezsilnością - trenuje, Ichigo staje się silniejszy, Ichigo walczy z bossem, Ichigo pokazuje wszystkim swoje nowe możliwości i potęgę, długa walka z bossem, Ichigo ostatkiem sił pokonuje wroga, wszyscy są szczęśliwi i THE END. A co do Ishidy i Różowych Włosów, to gdzieś czytałem, że Młody Gniewny zabił mu jednego z pomagierów. Jeśli to prawda, to Ishida ma na starcie więcej punktów za zuchwałość (przy okazji, czy on zawsze musi trafiać na szalonych naukowców?)

Urahara zdecydowanie nie, choć nie ukrywam, że chciałbym widzieć takie rozwinięcie akcji. Coś na pozór dziwacznego, ale przy bliższym poznaniu logicznego i układającego się w jedną całość. Niestety, jakoś trudno mi sobie wyobrazić obecnego Urahare w sojuszu z Ginem. Może, gdyby Tite zrobiłby z niego bardziej dwuznaczną postać i mniej związaną z Ichigo, to może może...
Moshi_Moshi napisał/a:
już prędzej uwierzę, że to Dziadzio coś knuje

Masz na myśli kapitana pierwszej dywizji?
Moshi_Moshi napisał/a:
Wracając do Gina, to jest całkiem prawdopodobne, że przy okazji realizacji swoich planów zginie tragicznie i boleśnie, na oczach biednej Matsumoto.

Ale realizacji złych i perfidnych planów, czy tych w służbie dobra?

Co do Tousena, to chciałbym żeby wreszcie wziął się w garść i czymś nas zaskoczył. Ale chyba spodziewam się zbyt dużo od Tite albo mam za szalone plany.
moshi_moshi - 06-05-2007, 22:04
Temat postu:

Spoiler: pokaż / ukryj
Ishida był dosyc niekulturalny i wtrącił się w pojedynek Różowowłosego Typa z Renjim, oczywiście ten drugi dostawał baty, jakby na to nie patrzeć czeka nas pojedynek okularników (nic nie mam do ludzi w okularach). Nie mam pojęcia kto pomoże truskawkowej ekipie, może tatusiowie się pokwapią do Hueco Mundo?


Tak, Dziadzio to kapitan pierwszej dywizji, co do Gina to chyba nie ma znaczenia jakie to będą plany, skoro ostatecznie nie będzie w stanie ich zrealizować, a rozpacz Matsumoto po stracie ukochanego przyjaciela będzie raczej ta sama.
ghostface - 06-05-2007, 22:34
Temat postu:
Nabu napisał/a:
gdzieś czytałem, że

Nabu, czemu po prostu nie poczytasz mangi? Manga lepsza niż spoilery. I masz czarno na białym co, kto, gdzie i kiedy :D

Spoiler: pokaż / ukryj
Tak, Ishida na wejściu ustrzelił jednego z pomocników Apolla. Na dodatek sława go wyprzedziła, bo Apollo słyszał już wcześniej o Quincym, który usiekł Gothic Lolitę, a na widok Ishidy wpadł w euforię. Słowem, Ishida zrobił niesamowite wrażenie, czyli --> zaraz mu się oberwie. Renji jeszcze się trzyma, ale ma zablokowany bankai (szaleni naukowcy mają swoje sposoby), więc chwilowo jest bezużyteczny. Mam nadzieję, że Ishida rozpracuje i osłabi przeciwnika, padnie zemdlony, w tym momencie Renji się reaktywuje i zada ostateczny cios. Rukia pokonała nr 9, więc Renji i Ishida muszą dać sobie radę z 8, oczywiście pod warunkiem, że nikt się nie wtrąci.

Nabu - 06-05-2007, 23:09
Temat postu:
Widzisz, tu się kłania moje specyficzne przyzwyczajenie, czyli zwyczaj przeczytania wszystkich recenzji, opisów i artykułów na dany temat przed samą lekturą. Ale obiecam się poprawić i sięgnąć po mangę (znając jednak mój wolny czas, to pewnie dużo czasu minie zanim dotrę do najświeższego rozdziału).

Spoiler: pokaż / ukryj
Czyli zapowiada się ciekawa walka, niemiłosiernie długa i pełna niespodziewanych zwrotów akcji (Ishida ranny upada, szalony doktorek szykuje się do zadania śmiertelnego ciosu, lecz reakcja Renjiego psuje jego zamiar, a Ishida zyskuje czas, potrzebny do zadania ataku itp.) Czy kiedyś w tej mandze jeden z głównych bohaterów (lub jeden z straży przybocznej Truskawki) padnie martwy, bądź zostanie całkowicie i nieodwracalnie wyeliminowany z wielkiej gry i będzie musiał zadowolić się przelotnym epizodem w tle? Wiem, mam szalone pomysły.
I zgadzam się z niektórymi opiniami co do beznadziejności Inoue. Szkoda, że szykuje się (jeśli już nią nie jest) z niej Jedna z Ważniejszych Postaci i nowa Heroina (którą hen hen wcześniej była Rukia), bo widziałbym dla niej miejsce w śmietniku historii, tuż koło leśnych dziadków z Bounto arc.

Lila - 09-05-2007, 10:43
Temat postu:
ja, ze jestem w trakcie ogladania, mam kilka pytan :P Spoilerowych :P

1. Czy Kaipachi ( czy jak mu tam ) pozna imie swojego miecza?
2. Czy zobacze jeszcze Rukie w formie Shimigami ? ( jestem na 77 odcinku )
3. Kim naprawde jest koles z miecza Itachiego?
4. Ile jest aktualnie odcinkow ? Ciagle wychodza ?
wa-totem - 09-05-2007, 12:40
Temat postu:
Lila napisał/a:
( jestem na 77 odcinku )
Aaa. Czyli w środku fillerów... po 91 będzie lepiej, a fillery z bounto kończą się na 108 i fabuła wraca do mangi... znaczna poprawa.

Co do pytań:

1. wciąż nie wiadomo
2. Naprawdę chcesz sobie tak strasznie zaspoilerować?
Spoiler: pokaż / ukryj
Naprawdę-naprawdę? ;P to zaznacz -->TAK<--

3. Licho wie.
4. 124, i tak, wychodzą.
Lila - 09-05-2007, 14:38
Temat postu:
przypomnialo mi sie jeszcze jedno :P

Zobacze jeszce Rukie w akcji, bo to pewnie, ale czy pokarze Ban Kai ?
Teukros - 09-05-2007, 15:41
Temat postu:
Cytat:
Zobacze jeszce Rukie w akcji, bo to pewnie, ale czy pokarze Ban Kai ?

Proszę bardzo...

Spoiler: pokaż / ukryj
Na 273 odcinek mangi jeszcze nie pokazała bankai, i biorąc pod uwagę sytuację w jakiej się znalazła, na razie raczej nie pokaże. Pokazała natomiast kilka całkiem interesujących mocy swojego Zanpakuto, sugerujących że jest w Rukii coś więcej, niż widzieliśmy w pierwszej serii.

GoNik - 10-05-2007, 17:25
Temat postu:
Jeszcze co do Rukii: a to, że Sode no Shirayuki jest biały, a Zangetsu czarny to wcaaaleee nie był celowy zabieg. Ani trooooochę.
moshi_moshi - 10-05-2007, 19:29
Temat postu:
Właśnie skończyłam 125 odcinek i uśmiecham się na samą myśl o nim, nie było jakiejś zabójczej akcji czy fajerwerków. Ale graficznie zdecydowanie lepiej, widać że ktoś się postarał, twarze nareszcie wyglądały normalnie. Aż miło popatrzeć na Ichigo i Toushiro, od następnego odcinka cosik powinno się zacząć dziać, natomiast końcowa historyjka była cudowna,
Spoiler: pokaż / ukryj
już od wieków nie było Gina, a tu proszę zafundowano mi wykład o arrancarach właśnie z nim jako profesorem i ta urocza "czołówka", czekam na kolejny z niecierpliwością :)

wa-totem - 10-05-2007, 22:27
Temat postu:
Fakt, Kon-owy "Shinigami Zukan GOLDEN" (dos. ilustrowany przewodnik po shinigami - GOLDEN :D) już DAWNO się przejadł. Yay! Teraz profesor Gin! Yattaze~!

Ale muszę sprawdzić w mandze czy przypadkiem to co przez "big screen tv" powiedziano, nie było początkiem kolejnego odejścia od mangi...
ghostface - 14-05-2007, 02:46
Temat postu:
Z anime jestem trochę w tyle, ale nowego rozdziału mangi (274) nie mogłabym przegapić:

Spoiler: pokaż / ukryj
Ło! Tego się nie spodziewałam. Przyznam, że aż się lekko zawstydziłam. Ta Inoue... zaskoczyła mnie. Chociaż takie zachowanie jak najbardziej do niej pasuje. Jest w tym coś bardzo prawdziwego... mimo że, jednak jest to dość nienormalne. Gdyby ktoś mi tak przemodelował facjatę, że zaczęłabym się żegnać z życiem, to raczej nie miałabym dla niego litości, myślałabym przede wszystkim o swoim ratunku. Z drugiej strony, widzieć czyjąś śmierć, w dodatku tak okropną, i mając takie zdolności jak Inoue, nic nie zrobić? Hm... myślę, że nawet nie tyle współczucie, co sam lęk i obrzydzenie skłoniłyby mnie do pomocy. Po prostu.

Cała ta część rozdziału poświęcona Inoue była mistrzowska. Raz, że psychologicznie bardzo ciekawa. Dwa, wstrząsająca. Ten moment, gdy Inoue (nie śmiać się) dokleja Loli nogę, a ona się tak broni jak zmasakrowane zwierzę... Chryste. Po trzecie, fajna zmiana perspektywy, zamiast zwykłej kontynuacji zdarzeń - retrospekcja, dzięki czemu mamy jednocześnie dwa plany: hardkorową (jak na Bleach i nie tylko) akcję i późniejszą traumę obu dziewczyn. Pośrednio dowiadujemy się też jeszcze jednej ważnej rzeczy: skoro Loli i Menoli zostały same, znaczy to, że Grimmjow zniknął gdzieś z Inoue.

Kubo Tite, jesteś moim idolem.

Crofesima - 14-05-2007, 18:36
Temat postu:
^ Hm. Cóż, zgodzić się muszę, że retrospekcje były ciekawe. Sam pomysł niczym mnie nie zaskoczył, ale sceny były całkiem nieźle zaprezentowane. Szczególnie ostatni najazd na twarz 'Hime i to jej spojrzenie przysłonięte kosmykami włosów... to osobiście mogę uznać za mistrzowskie.

ALE...


Spoiler: pokaż / ukryj
Samo zachowanie Orihime mnie niczym kompletnie nie zaskoczyło. Tak samo tych dzieciaków... wszystkie 'mutanty' w Hueco Mundo przechodzą od ~30 chapterów (czy ile oni już tam siedzą) do stanu jakowego kaca moralnego po walce z naszą grupą... Może nawet nie chodzi o to, że żałują swoich czynów. Bardziej wygląda to tak, jakby od początku nie chcieli ich krzywdzić, ale _coś_ *khe khe* ich do tego zmuszało.

Jeszcze jedna uwaga: już nie mogę doczekać się momentu, w którym Hime będzie w stanie skinieniem palca przywrócić człowieka do życia mając do dyspozycji 70-letnią rzepkę.

Poza tym bardzo, bardzo zdenerwowała mnie pierwsza scena w chapterze. OH ILE RAZY MOŻNA WIDZIEĆ TO SAMO?!

Wróg dostał jakimś atakiem, który Normalnego Człowieka by z pewnością zabił.
Cisza.
Wróg się nie rusza.
Poplecznicy wroga: Oh noes!
Głowni bohaterowie: ...mamy się już cieszyć? :)

ALE NIE! Bo wróg tak naprawdę żyje i, uwaga, ten atak NIC MU NIE ZROBIŁ! (niespodzianka!)

Ci 'dobrzy': O_O *shocked*
Ten 'zły': MUAHAHAHAHAHAHAhAhAH!

Hm, gdzie ja to widziałam?... Zastanówmy się...
No i żal mi Renjiego.


EDIT: Orihime, co to za zwierzątko tam trzymasz pod koszulką?...
ghostface - 14-05-2007, 21:28
Temat postu:
Odpowiedź na post powyżej (wygląda na długą, ale to przez cytaty ^^):

Spoiler: pokaż / ukryj

Crofesima napisał/a:
wszystkie 'mutanty' w Hueco Mundo przechodzą od ~30 chapterów (czy ile oni już tam siedzą) do stanu jakowego kaca moralnego po walce z naszą grupą... Może nawet nie chodzi o to, że żałują swoich czynów. Bardziej wygląda to tak, jakby od początku nie chcieli ich krzywdzić, ale _coś_ *khe khe* ich do tego zmuszało.

To jest po prostu opowieść o uprzedzeniach rasowych i iluzji jaką stwarza wojna :p Raz po raz okazuje się, że wróg też człowiek, tylko po drugiej stronie barykady. I nie tylko mutanty łapią moralniaka, grupa Ichigo chyba też była lekko wstrząśnięta spotkaniem z Nell i jej braćmi, którzy jeśli dobrze pamiętam są Hollowami? Nieco nam to zmienia światopogląd.

Trochę mnie zmarszczył ten "potwór"... do licha, to jest Hueco Mundo! Nadprzyrodzone moce to tam chleb powszedni. Troszkę śmiesznie to wyszło.

Crofesima napisał/a:
już nie mogę doczekać się momentu, w którym Hime będzie w stanie skinieniem palca przywrócić człowieka do życia mając do dyspozycji 70-letnią rzepkę.

Dlatego Hime musi zginąć albo stracić swoją moc. Na dłuższą metę postać o boskiej mocy nie ma racji bytu. To jest zwyczajnie bez sensu.

Crofesima napisał/a:
Poza tym bardzo, bardzo zdenerwowała mnie pierwsza scena w chapterze.

Erm.... Witamy w mandze shounen. Ten motyw zobaczymy jeszcze nie raz. Kogoś to jeszcze denerwuje?

Zresztą, nie wydaje mi się, żeby Ishida jakoś szczególnie wierzył w powodzenie tego strzału, ale dzięki niemu dowiedział się czegoś o przeciwniku, co pozwoliło mu błyskawicznie opracować strategię. To też mocno siedzi w konwencji, no ale cóż :p

Crofesima napisał/a:
No i żal mi Renjiego.

Dlaczego?

Ja się cieszę, że tak szybko wkroczył do akcji i odwdzięczył się Ishidzie, myślałam, że dłużej będzie stał boku. Praca zespołowa, yeah!

Tsunami - 15-05-2007, 22:39
Temat postu:
Nie mogłam sobie odmówić przyjemności dodania czegoś od siebie.

Manga:

Spoiler: pokaż / ukryj

Cóż, czekając na ten rozdział dwa tygodnie, spodziewałam się czegoś... hm, może nie tyle ciekawszego, co wyjaśniającego kilka spraw. Nie pierwszy raz się zawiodłam, takie życie.

Jeśli chodzi o zagranie Inoue, to raczej można było się go spodziewać. Jako taka Matka Teresa rodem z Bleacha, nie mogłaby sobie pozwolić na to, by bezczynnie spoglądać na czyjąś śmierć. To nie w jej stylu. Co prawda gdyby nie Grimmy, Hime mogłaby mieć niemały problem z paniami, które uzdrowiła (przywróciła do życia?), ale to już można uznać za mniej istotne.
Ciekawa jestem, gdzie pani Chodzący Cudotwórca udała się z Grimmjowem. Oby popularne teorie fanów nie stały się rzeczywistością, bo to znaczyłaoby, że Kubo stał się przewidywalny. W jeszcze większym stopniu, niż dotychczas...

A że metroseksualny naukowiec (przepraszam, takie skojarzenia) nie padł ugodzony niesamowitą strzałą Quincy w sumie nie powinno dziwić, w końcu jakby nie patrzeć, jest Espadą. Uryuu i Renji mogą sobie z nim jakoś poradzić [przynajmniej tego im życzę, Abarai powinien w końcu pokazać coś godnego uwagi w tym nieszczęsnym Hueco Mundo], ale myślę, że Kubo uraczy nas 'prawdziwą formą' pana Grantza.

Swoją drogą, niezwykle się zdziwiłam, gdy wyczytałam, że pan Grimmjow prawdopodbnie był Francuzem, co sugeruje prawidłowa romanizacja jego nazwiska - Jeagerjaques.

Juri - 16-05-2007, 18:42
Temat postu:
Nowy chapterek, a miałam wrażenie że już to wszystko gdzieś widziałam..xD


Spoiler: pokaż / ukryj
Renji i Ishida wygrają, to jest pewne, więc jedyne co mnie teraz ciekawi to plan Grimmiego w związku z Orohime. Fani już wymyślili tysiące teorii, ale wolę się na nich nie opierać i nie czytać już tego, bo zepsuję sobie całą przyjemność. Cokolwiek on zrobi, to raczej nie będzie to za zgodą Aizena. Liczę na oryginalność i dobre pomysły Tite.

ghostface napisał/a:
Na dłuższą metę postać o boskiej mocy nie ma racji bytu. To jest zwyczajnie bez sensu.

Ale problem w tym, że tej mandze brakuje sensu. Wydaje mi się, że jednak Inoue będzie miała dalej te swoje moce, i pewnie jeszcze je rozwinie..
Cofnąć czas, zrekonstruować kończynę, niemalże ożywić człowieka... Co to ma właściwie być? O_o Niepodoba mi się. Pomijając, to że właściwie w Bleachu nikt z dobrych bohaterów nie umarł, to teraz, jak jeszcze niedawno żywiłam małą nadzieję, że tak się stanie, już się tym nie łudzę.
Zresztą teraz po zachowaniu Orihime już całkowicie w nią zwątpiłam. Rozumiem, że kieruje się chęcią pomocy, ale lekką przesadą jest pomaganie komuś kto chętnie by cię zabił, bo taki akurat miał kaprys. Mam wrażenie, że Tite potraktował jej postać gorzej, niż Rukie w SS.
Ale spodobała mi się reakcja tej dziewczyny, którą uzdrowiła, kolejny raz dała jej w twarz :> Niewiem czemu, ale gdy Orihime dostaje po pyszczku, to mi wcale nie jest jej żal, wręcz przeciwnie..

Salva - 19-05-2007, 12:27
Temat postu:
Powstrzymywałam się od kiedy przebrnęłam przez 17 pierwszych odcinków żeby tu napisać, do momentu w którym dojadę do aktualnych chapterów mangi i odcinków anime. No i udało się...

Daruję sobie uwagi ogólne bo pewnie i tak nikogo nie interesują, a i tak wszyscy wiedzą, że fillery były potworne... (chociaż ja widziałam tylko kilka, jedynie Nova jest fajnym nabytkiem po filerach)

Co Wy się Ishidy czepiaicie... Taki fantastyczny bohater i takie ma zabójcze ubranka i jaką on ma fantastyczną logikę (uwielbiam jego tłumaczenia, dlaczego jednak pomaga tym wstrętnym shinigami, chociaż uparcie twierdzi, że tego nie robi) i jaki on jest Dumny. Ktoś wcześniej napisał (juri ?), że potencjał komediowy tego bohatera jest ogromny. Ja się zgadzam, i za to m.in. Ishidę lubię. Do teraz pamiętam jedną scenę, pewnie nikomu w pamięć się nie wgryzła ale dla mnie pozostaje, zaraz po wyciagnięciu zapasowego wdzianka, jedną z najlepszych z nim w roli głównej. A chodzi mi konkretnie o scenę z 51 odcinka, w więzieniu, kiedy to Ishidzie siada na głowie motylek. Pamięta to ktoś ? Ishida gada do siebie, a potem wścieka się za zbyt poufałe komentarze. Mnie się bardzo podoba ta postać. Zwłaszcza że teraz w mandze znowu "wrócił". I znowu mogę go z czystym sumieniem bardzo lubić.

Co do najnowszych chapterów (jestem po 269, resztę sobie na razie zostawiłam, bo wolę sama przerwać niż być zmuszona odgórnie do przerwania w najmniej odpowiednim momencie). Ta ruda kretynka mnie doprowadza do szału. Okropna jest, ciągle tylko "Kurosaki-kun Kurosaki-kun". Kiedy oni się przepraszam zdążyli zaprzyjaźnić ? Bo już przed całym wątkiem SS zadawałam sobie pytanie, a co do cholery robi w tym wszystkim Inoue ?! Pomijam też rozdwojenie osobowości Ishidy,
Spoiler: pokaż / ukryj
bo jak się Truskawek tłukł z Byakuyą zaraz po uratowaniu Rukii, to ględził, że są jego przyjaciółmi itd. Tymczasem niedługo po tym, mówił że on shinigami nienawidzi i następnym razem moga być wrogami.
Ale logikę Ishidy lubię, więc to mi nie przeszkadza. Jak dla mnie powinni rąbnąć Chada, Inoue, Renjiego i Uraharę i życie od razu byłoby piękniejsze...

A i jeszcze jedna rzecz, kto na litość pokolorował Grimmjowa w TAKI sposób ?! Ja Bleacha znam dziwnie i pierwsze 64 odcinki obejrzałam, a potem czytałam mangę, i teraz znowu oglądam anime od 97 odcinka. Na Grimmjowa nie zwróciłam uwagi szczególnie, więc że mu zrobią TAKIE kolorki to się nie spodziewałam. Wygląda potwornie, gorzej niż zakrwawiona truskawka.

Poza tym brakuje mi pewnego wesołego Hollowa...
Spoiler: pokaż / ukryj
Byłam zachwycona jak się prał z Byakuyą albo we wnętrzu Ichigo... Nota bene scena, jak po przywróceniu Ichigo przeprasza za drobne zakłócenia (wasze tłumaczenia dlaczego wrócił były powalające... nie należy pić jak się czyta forum) Byakuya pyta "interference?", byłaby zdecydowanie jedną z najlepszych scen w Bleach gdyby pokazano twarz Byakuyi. Ale ogólnie, Hollowik bardzo mi sie podobał. W skontrastowaniu z Ichigo był świetny. Nie lubię psychopatów ale on był taki uroczy...


Przepraszam za długiego posta. Chociaż ja się i tak powstrzymywałam, bo już nawet przez skórę mi wyłazi zachwyt nad Bleachem...
Tsunami - 19-05-2007, 15:00
Temat postu:
Ja też nie mam nic przeciwko Ishidzie. Przestał mnie irytować już dawno temu, jakoś przywykłam. No i mam to szczęście, że nie kojarzy mi się za bardzo przez głos z Sasuke, którego nie znoszę. Moja przyjaciółka glównie z tego powodu już na wstępie zdecydowała, że nie polubi Uryuu.

A co do rozdziału 275

Spoiler: pokaż / ukryj
Na wstępie zazanaczę, że mam nadzieję, iż niebawem dorwę jakąś lepszą wersję tego chaptera, bo przeglądanie rawa + skryptu nie jest spełnieniem moich marzeń.

Cóż, Ishida przykozaczył. Takiej postawy się spodziewałam, w końcu to Duma Quincy i w ogóle, jak mógłby sobie odpuścić. Choć mam wrażenie, że akcja z ósmym Espadą nie jest jeszcze do końca rozwiązana, skoro Kubo przedstawił to w taki sposób.
Renji i Kidou - muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego rozwiązania. Ale to wszystko wyszło na plus i naprawdę cieszę się, że Abarai *w końcu* coś pokazał. Ile można czekać?

Poza tym, niesamowicie sposobała mi się okładka tego rozdziału. Renji i Uryuu naprawdę dobrze się na niej prezentują.

Wystąpienie 2/3 składu Wielkich Pustynnych Braci wcale nie przypadło mi do gustu, pewnie dlatego, że z ich trójki najbardziej lubię śliniące się dziecko, a ona (?) się akurat nie pojawiła.

ghostface - 19-05-2007, 17:57
Temat postu:
Całkowicie się zgadzam w kwestii Ishidy.

Salva napisał/a:
kto na litość pokolorował Grimmjowa w TAKI sposób ?!

Kubo Tite. W rozdziale 255 jest kolorowa strona przedstawiająca wszystkich członków espady.

Salva napisał/a:
Jak dla mnie powinni rąbnąć Chada, Inoue, Renjiego i Uraharę i życie od razu byłoby piękniejsze...

Uraharę też??? Dla mnie to jest jedna z najoryginalniejszych i najciekawszych postaci w Bleachu <3

Chyba jedyną postacią, która naprawdę mnie irytuje, jest Tousen. Nie mogę gościa strawić.

Melduję, że odcinek 126 bardzo mi się podobał. Grafika znacznie się poprawiła, i kreska wyraźnie nawiązuje do obecnego stylu Tite (zwłaszcza kształt oczu). Poza tym wreszcie jakaś skondensowana akcja, bez przeciągania! A w następnym odcinku bishounen Ikkaku :3

Szkoda tylko, że nie było dalszego ciągu mini wykładów Gina. To było urocze.
ronin - 19-05-2007, 19:23
Temat postu:
Bleach 126, chyba najbardziej spodobal mi sie zart Inoue, "ryzy" (jak to mowi moj maly kuzyn) znowu nie umie sie odnalezc. Ale wiemy jak sie to skonczy
moshi_moshi - 19-05-2007, 20:32
Temat postu:
Salva napisał/a:
Jak dla mnie powinni rąbnąć Chada, Inoue, Renjiego i Uraharę i życie od razu byłoby piękniejsze...


Inoue nie ma sprawy, Chad czemu nie, ale Renji i Urahara (zwłaszcza ten drugi) za co?! Uwielbiam Kisuke, to jedna z najlepszych postaci w tym anime, jest niesamowity, poza tym tworzy piękną parę z Yorouichi,
Spoiler: pokaż / ukryj
w ostatnim odcinku zaintrygowała mnie jego odpowiedź na pytanie Renjiego o jego bankai, zaiste tajemnicza to postać...


Ghostface zgadzam się co do Tousena, dla mnie powinien zginąć głupią, przypadkową śmiercią np. cegła spadła mu na głowę, hollow go nadepnął, śmierć w pojedynku to dla niego zbyt duży zaszczyt, już widzę ten tragizm i podniosły nastrój, jeszcze przed śmiercią zdążyłby zafundować nam wykład o moralności, sprawiedliwości i takich tam.

Co do kreski, to mam wrażenie że w 125 była lepsza, ale i tak jest o niebo lepiej niż na początku łuku i mam nadzieję że profesor Gin wróci...
Juri - 19-05-2007, 20:37
Temat postu:
ghostface napisał/a:
Salva napisał/a:
Jak dla mnie powinni rąbnąć Chada, Inoue, Renjiego i Uraharę i życie od razu byłoby piękniejsze...

Uraharę też??? Dla mnie to jest jedna z najoryginalniejszych i najciekawszych postaci w Bleachu <3

Urahara i ten jego wachlarzyk, obraziłabym się na Tite, gdyby postanowił, że już więcej go nie ujrzymy;P Z drugiej strony jest 99% pewność, że nie zginie, bo w Bleachu praktycznie nikt nie ginie, IMO jest to wielki minus tej mangi, drugi zaraz po tym, że brakuje tu jakiejkolwiek logiki...

Salva napisał/a:
Poza tym brakuje mi pewnego wesołego Hollowa...

On jeszcze pewnie się pokaże i to nie raz. Ichigo będzie musiał się z nim troszkę poużerać, zanim całkowicie opanuje te zdolności.
W większości to pewnie będą typowe wewnętrzne 'rozterki', ale ja nie miałabym nic przeciwko, gdyby jeszcze sobie powalczył zamiast Ichigo.


Co do Tousena, moshi_moshi, ta cegła spadająca na głowę to świetny pomysł;D Też nie trawię tej postaci.
GoNik - 19-05-2007, 21:02
Temat postu:
Salva napisał/a:
Ta ruda kretynka mnie doprowadza do szału.

Bo wiesz... z fanami Inoue jest jak z fanami Chezy(Wolf's Rain) / Kotori (X) / Różowej (nie pamiętam jak jej tam było, szczerze mówiąc mało mnie też to obchodzi, z Code Geass) - pewnie jacyś istnieją tylko dobrze się ukrywają.

A co do logiki Ishidy - on ma Dylemat Moralny. Bo Quincy z zasady Shinigamów nie lubią jak Hollowów. A on, mimo wszystkiego, co mówi - Truskawkę lubi. A jest Quincy. A jak jeszcze pojawia się Ultimate ZUY Seme Tatuś Ishida.... (chociaż w pairingu z tatusiem Kurosakim tatuś Ishida robi za mamusię, to ja i tak uważam go za seme, o! a fandom niech się schowa)


Salva napisał/a:
Jak dla mnie powinni rąbnąć Chada, Inoue, Renjiego i Uraharę i życie od razu byłoby piękniejsze...

Nienienienie!
Inoue - na 127%, w tym się zgadzają wszyscy
Chad - well... gópi jest. ale o ile za często go nie pokazują to ujdzie w tłumie (a TŁUM bohaterów mamy)
Renji - jako pairing dla Rukii: zabić. jeżeli nie parować do Rukii: niech żyje i będzie elementem komediowo-angstycznym
Urahara - ej! Kisuke z jego kapeluszem, wachlarzem i starą yukatą jest fajny! Poza tym, jak moshi powiedziała - tworzy z Yoruichi śliczną parę (tbh, jedną z najciekawszych w Bleachu)

I wiecie co? Tousena też bym ubiła >.< Niech się udławi tą swoją Sprawiedliwością, kij mu w oko! A ten biedny i naiwny śliczny bizoniasty 69 Shuuhei tak swego kapitana lubił i podziwiał, mou... I teraz biedactwu serce się kraje... Mordujmy Tousena w obronie bizonów!

Salva - 19-05-2007, 21:10
Temat postu:
A mnie się Urahara nie podoba. No fajne ma te SD (zwłaszcza w mandze) i głos ma fantastycznie dobrany (to nic, że jak cholera kojarzy mi się z Weberem przez ten głos), ale nie lubię go. Renji to samo, jak się nad nim znęcali w fillerach (freeloader) nie było mi go żal. A zazwyczaj jest. Jak się znęcali nad Uraharą (sytuacja z WC i tabletkami) byłam zachwycona, szkoda że nie robili tego więcej. Już wolę Isshina... Albo Kona w ostateczności (ale on był fajny tylko na początku). Zazwyczaj taki typ jak Urahara mi się podoba, a tutaj niestety nie był w stanie wzbudzić mojej sympatii. Za to jestem ogromną fanką Ichimaru... Strasznie żałuję, że go już nie ma. Chociaż ta końcóweczka z Konem też jest całkiem znośna i zawsze mnie bawi.

To autor był/jest daltonistą... Grimmjow jest koszmarnie pokolorowany.

Tousen ni mnie grzeje ni mnie ziębi. Ja chcę Hollowa ! Ja chcę Gina ! A ciekawa rzecz, Hitsugaya też mi jest obojętny, za to bardzo lubię Matsumoto (jedyna postać co do której stosunek nie zmienił mi się od pierwszej chwili jak ją zobaczyłam), oraz lubiłam Kirę i Ukitake. Teraz, jak zapewne większość podoba mi się Shinji, chociaż zdecydowanie bardziej w mandze niż w anime.
Crofesima - 19-05-2007, 21:19
Temat postu:
GoNik napisał/a:
Bo wiesz... z fanami Inoue jest jak z fanami Chezy(Wolf's Rain) / Kotori (X) / Różowej (nie pamiętam jak jej tam było, szczerze mówiąc mało mnie też to obchodzi, z Code Geass) - pewnie jacyś istnieją tylko dobrze się ukrywają.

... *po głębszym zastanowieniu* Coś w tym jest....

Próbowałam dzisiaj przeczytać najnowszy chapter (który to już?), ale ponieważ pierwsze 5 stron mnie strasznie znudziło... to nie przeczytałam dalej. Wiem, że zajęłoby mi to góra 4 minuty... ale zupełnie mi przeszła ochota. Której zresztą nigdy nie było...
I teraz, mimo że nie mam nic lepszego do roboty, nadal mi się nie chce do tego zabrać. Eh.

Najwyraźniej jestem inna niż wszyscy (indywidualistka, huh?), albowiem gdybym tą sławną cegłę miała w dłoni, to momentalnie poleciałaby ona w stronę Ishidy. Nie mój typ faceta! Scena z motylkiem była świetna, ale niespecjalnie powiększyła moją sympatię w stosunku do tej postaci. NIE LUBIĘ.
A Tousen? Phi. Nawet się w oczy specjalnie nie rzuca (... o, sorry Tousen... z tymi oczami to nie chciałam >.>;), więc zachować go mogę. I tak na nic chłopaczek wpływu nie ma. A Ishida - a i owszem! (ot choćby jest potencjalnym pairingiem dla Orihime. Niech razem odejdą gdzieś daleeeeeko, jak najdalej ode mnie).

Renjiego zabić? Za co?! Już stanowczo za wiele porażek przeżył w swoim życiu, a Wy go chcecie jeszcze dobijać?! Żal mi go. Nic mu się nie udaje. Mógłby chociaż jedną walkę w tym Hueco Mundo wygrać SAM, a tutaj musiał się Młody Gniewny wkraść. Pff.

GoNik napisał/a:
(chociaż w pairingu z tatusiem Kurosakim tatuś Ishida robi za mamusię, to ja i tak uważam go za seme, o! a fandom niech się schowa)

*i teraz nastąpiła typowa scena oplucia monitora [w tym wypadku] dżogurtem*
..wha-wha... NAAAAANI?!
GoNik - 19-05-2007, 21:26
Temat postu:
Cytat:
*i teraz nastąpiła typowa scena oplucia monitora [w tym wypadku] dżogurtem*
..wha-wha... NAAAAANI?!

ZUO imageboardów skumulowane ze ZUEM stron z fanartami. Już mnie to nie rusza, po około 10 obrazkach już nie rusza....
Crofesima - 19-05-2007, 21:34
Temat postu:
*meh jest nadal w lekkim szoku*

Ale... wszystko jest i tak lepsze od *shivers* ICHIGO/ISHIDA. (no chyba że to też wyznajesz...)

Kto wpadł na taki pomysł?!... KTO?!
Juri - 19-05-2007, 21:40
Temat postu:
IchigoxIshida, bleeeee... Jakiekolwiek yaoi ble (kiedyś to lubiłam, miałam manię XD)

A ja bym nie zabijała Orihime, zaczyna mnie irytować, to prawda, ale na początku polubiłam ją i tej sympatii jeszcze trochę pozostało. Nie jest ona typową dziewczyną w shonenach, która tylko zawadza i ugania się za głównym bohaterem. Próbuje coś robić i te jej umiejętności są przydatne, w walce się nie sprawdzają, ale po walce jak najbardziej.
Ogólnie teraz zachowuje się wyjątkowo głupio (Tite, cóż żeś jej uczynił? T__T), przez to stała się dla mnie obojętna, ale nie zawadza mi w mandze, tak jak to robi np. Byakuya, nie lubię go, a szczególnie tej jego fryzurki xD
ghostface - 19-05-2007, 21:54
Temat postu:
Salva napisał/a:
Grimmjow jest koszmarnie pokolorowany

Mnie się bardzo podoba ten jego make up. Jak dla mnie niebieski Grimmjow jest ok.

A Renji był kiedyś moim ulubionym bohaterem, a dokładnie w sadze SS. Rozwój tej postaci był naprawdę ciekawy. Teraz nadal go lubię, ale już mnie trochę znudził. Wydaje mi się, że o Renjim wiemy już wszystko, co powinniśmy wiedzieć, i tu już nie będzie niespodzianek.

Hitsugaya jest super, ale ma strasznie dziadowski, tandetnie wyglądający bankai. To mi psuje tę postać :x

A co do Inoue... jakoś nie wzbudza mojej nienawiści. Jest częścią tej paczki, która trzyma się razem i wzajemnie się wspiera, i jest lubiana przez resztę. Mam do niej jakiś sentyment, tak samo do Chada. Może nie wzbudzają we mnie zachwytu, jak inne postacie, ale nie chciałabym żeby coś im się stało.
Crofesima - 19-05-2007, 21:55
Temat postu:
Juri napisał/a:
Nie jest ona typową dziewczyną w shonenach, która tylko zawadza i ugania się za głównym bohaterem.

...Nie?...

A tak serio - rzadko kiedy zdarzają się dziewczyny, które ZUPEŁNIE są nieprzydatne. W Naruto jest Sakura, która potrafi leczyć (rybę...), a i czasem zdarza się jej głową ruszyć. W FMA jest Winry, która naprawia Edowi jego metalową rękę i nogę. Nawet Misa z Death Note'a była momentami pomocna.
Jednakże... moce Orihime, jak już wcześniej mówiłam, są według mnie mocno naciągane. "Hmm, ta dziewczyna powinna mieć jakieś specjalne moce, żeby mieć powód dla którego może podążać za Ichigo!". Zresztą ona przydaje się po walce, a nie w trakcie niej. Wówczas zawadza.

Byakuya jest fajną postacią. Meh lubi.
moshi_moshi - 19-05-2007, 21:55
Temat postu:
JAK można porównywać Byakuye z Orihime?! Fakt fryzura do niczego, chociaż bez tego białego chełmu wygląda świetnie, poza tym jak on cudownie taraktuje Ichigo (tak z góry, bezczelnie i w ogóle), bardzo lubię patrzeć na jego bankai, taki elegancki sposób zabijania ;)
Juri napisał/a:
Nie jest ona typową dziewczyną w shonenach, która tylko zawadza i ugania się za głównym bohaterem.

Jak to nie jest, toż to wzór do naśladowania, słodziutka, naiwna, tak dobra że aż się niedobrze robi, po cichu podkochuje się w Ichigo. Jak umrze jej obowiązki przejmie Unohana, Tessai lub ten mały - Hana coś tam, tylko zabraknie pary dla Ishidy, w sumie żadna strata.

Chociaż jestem w stanie znieść Inoue z jednego powodu, długo nie zapomnę jej reakcji na monolog Ulquiorry, miałam nadzieję na małą rewolucję w jej zachowaniu po tym wydarzeniu, niestety...
ghostface - 19-05-2007, 22:06
Temat postu:
^Chyba pobiłyśmy jakiś rekord w równoczesnym postowaniu ^^

moshi_moshi napisał/a:
Fakt fryzura do niczego, chociaż bez tego białego chełmu wygląda świetnie

WHAT? Z powodu tej fryzury sięgnęłam po Bleacha. Zobaczyłam gdzieś sygnaturkę z Byakuyą i rzuciłam się do szukania mangi, z której ten szlachetny bizon pochodzi.
Crofesima - 19-05-2007, 22:08
Temat postu:
ghostface napisał/a:
A Renji był kiedyś moim ulubionym bohaterem, a dokładnie w sadze SS. Rozwój tej postaci był naprawdę ciekawy. Teraz nadal go lubię, ale już mnie trochę znudził. Wydaje mi się, że o Renjim wiemy już wszystko, co powinniśmy wiedzieć, i tu już nie będzie niespodzianek.

Prawda (czuję niemalże to samo), ale to nie znaczy, że można się tej postaci od razu pozbywać. Renji jest bardzo sympatycznym bohaterem i z pewnością więcej mu się od życia należy. Kto wie, może Kubo coś zaskakującego jeszcze wymyśli? (...hrhrhr...).
Hm, właśnie trochę mi zawadza takie podejście do postaci - gdy pan Tite już maksymalnie wykorzystał daną postać, to zastępuje ją następną. W sumie nazbierało się ich... SPORO. Cała ta grupa Vizardów wzięła się chyba z kosmosu. Przykro mi to mówić, ale oni wyglądają jak postaci design'nięte przez twórców fillerów! (z małymi wyjątkami). Mam nadzieję, że będą mieć jakąś sensowną rolę, nieograniczającą się tylko do trzeciej strony wojny między SS a Aizenem.


moshi_moshi napisał/a:
Fakt fryzura do niczego, chociaż bez tego białego chełmu wygląda świetnie, poza tym jak on cudownie taraktuje Ichigo (tak z góry, bezczelnie i w ogóle), bardzo lubię patrzeć na jego bankai, taki elegancki sposób zabijania

Oh tak. Facet jest pełen gracji i nadal, w przeciwieństwie do Renjiego, ciekawy. No i stanowi świetny element humorystyczny... przypominają mi się te małe komiksy by Kubo. W jednym Byakuya wywabia Yachiru ze swojego domu przez wyrzucenie cukierków przez okno XD; Parę było zresztą odcinków z Byakuyą i Yachiru w roli głównej.

Hitsugaya jest kochany. Lubię małych geniuszy. No i ma genialną vice ;] Oboje się świetnie dobrali!
moshi_moshi - 19-05-2007, 22:12
Temat postu:
Chyba tak ;)

Szlachetny bizon nieodparcie kojarzy mi się w tej fryzurce ze szturmowcami z Gwiezdnych Wojen - nie wiem dlaczego, więc nie pytajcie i tak wiem, że mam dziwne skojarzenia. Nadal uważam że bez białego wygląda lepiej.
Lila - 19-05-2007, 22:32
Temat postu:
mam takie pytanie, w odcniku 107 i chyba 108 podczas openingu i endingo jest taka dziewczyna, Shimigami. Jak jest ubrana w normalny mudurek szkolny, to ma spiete wlosy z tylu. Ma czarne wlosy i brazowe, duze oczy... kim ona jest?? :D
Juri - 19-05-2007, 22:40
Temat postu:
Bankai Byakuyi też mi się podoba. Bardziej do kobiety by pasował, ale mniejsza o to:P Ogólnie w nim irytowała mnie ta jego wyższość, nawet nic nie zmieniło to, gdy potem gdy wyszła na jaw jego przeszłość i powód dlaczego tak się zachowywał.

Jakoś ze wszystkich postaci żeńskich, które mają za zadanie ganiać za głównym bohaterem akurat Inoue nie zrobiła na mnie od razu złego wrażenia. Może to dzięki temu, że ona pokazała na początku, że jednak jej umiejętności są przydatne. Nie stała cały czas z boku, co w niektórych mangach inne dziewczyny nagminnie robiły;) No ale z biegiem czasu wszyscy wzrośli w siłę, a ta pozostała w tyle...

Cytat:
Hitsugaya jest kochany. Lubię małych geniuszy. No i ma genialną vice ;] Oboje się świetnie dobrali!

Tylko momentami zgrywa twardziela, ale i tak go lubię;>

Ja bym Aizena do piachu posłała, nich Gin wreszcie coś mu zrobi. Przeważnie głównych złych lubię, a Aizen jakoś wyjątkowo mi do gustu nie przypadł. I dziwnie traktuje poddanych, taki miły jest XD
moshi_moshi - 19-05-2007, 22:42
Temat postu:
Nie mam pojęcia jak ona się zwie, ale to bohaterka kinówki - Bleach: Memories of Nobody.
Tsunami - 19-05-2007, 22:52
Temat postu:
Dziewczęciu na imię Senna i charakterem, przypomina mi mieszankę Orihime z Yachiru. I to wcale nie jest dobre połączenie. Za to cholernie irytujące, w pewnym momencie życzyłam jej naprawdę marnego końca.

Cytat:
Bankai Byakuyi też mi się podoba. Bardziej do kobiety by pasował (...)

No właśnie najfajniejsze jest to, że posługuje się nim facet. i to jaki! Byakuya ma klasę, prezencję, własne zasady i w ogóle jest dla mnie świetnym wyobrażeniem szlachcica. W dodatku z Renjim tworzą prześmieszny duet (NIE jestem yaoistką, proszę na mnie dziwnie nie spoglądać).

Jestem fanką Histsugayi. Prześmieszne z niego stworzonko, aż się chce go przytulić (do piersi, jak Matsumot - dlatego ja jej się wcale nie dziwię, że traktuje w taki sposób swojego kapitana). Jestem stanowczo na tak dla 10 dywizji.Przy okazji, jestem zagorzałą przeciwniczką parowania go z Hinamori.
Salva - 19-05-2007, 22:54
Temat postu:
Albo ja dziwna jestem albo Wy... Stawiam na Was... ^^

Mnie tam bez tych 4 postaci wcale nie byłoby specjalnie smutno. Renji jest taką koszmarną ofiarą losu (i nie tylko losu), że aż żal patrzeć.

Ja uparcie twierdzę, że to co Byakuya ma na głowie to są wałki... Senbonzakura to razem z Benihime jedna z moich dwóch ulubionych nazw z Bleacha. Nie wiem czemu, ale obie straszliwie mi się podobają. A raczej to jak Byakuya mówił "Scatter Senbonzakura Kageyoshi"... Podobało mi się. Ale przy bambusowo pawianowym bankaiu Renjiego wysiadłam. Mieczyk Rukii też wydaje mi się kiczem wyjątkowej klasy. Już nawet ten doktorek miał lepszy (ta gąsienica o łbie dziecka z nieświeżym oddechem), chociaż to nadal jest tylko ta pierwsza forma, ciekawe czy Rukia będzie miała w ogóle bankaia ? Chyba sobie autor nie podaruje, ale biorąc pod uwagę pierwsza formę to ja się boję...

Jeszcze co do Byakuyi, obudziła się we mnie sympatia po tym jak zaczęli go eksploatować komediowo. Chociaż przy jego tłumaczeniu, dlaczego chciał rąbnąć Rukie opadły mi ręce... No i czy obok kogoś, kto TAK wygląda można przejść obojętnie ?

A Shiro-kun mi się podoba tylko w parze z Matsumoto, przeszkadza mi jego głos. To chyba dobrze, że nie widziałam Naruto bo miałabym jeszcze problem z Ishidą.

A mnie się Ulquiora jeszcze podoba. Ma strasznie fajny sposób myślenia ... no... miał, na początku, teraz się z niego typowy drewniak zrobił.
Crofesima - 19-05-2007, 23:11
Temat postu:
Tsunami napisał/a:
W dodatku z Renjim tworzą prześmieszny duet (NIE jestem yaoistką, proszę na mnie dziwnie nie spoglądać).

Dokładnie! Totalne przeciwieństwa, ale... hm, jakoś tak... nie wyobrażam sobie ich bez siebie nawzajem. Pasują razem do tej szóstej dywizji, OT! (zresztą to moja ulubiona dywizja, zaraz następna to dziesiąta).
[nie jestem yaoistką]

Juri napisał/a:
Tylko momentami zgrywa twardziela, ale i tak go lubię;>

Bo nim jest. Większym od Ichigo.
Tsunami napisał/a:
Przy okazji, jestem zagorzałą przeciwniczką parowania go z Hinamori.

*podaje rękę Tsunami* Witam w klubie. Proszę się rozsiąść i poczuć jak u siebie w domu.
A i bankai Hitsugayi wcale nie jest zły. Lubię jego lodowo-smocze techniki.
ghostface - 19-05-2007, 23:15
Temat postu:
Juri napisał/a:
a Aizen jakoś wyjątkowo mi do gustu nie przypadł. I dziwnie traktuje poddanych, taki miły jest XD

To jest akurat w nim fajne, że jest taki łaskawy. Ma prawdziwie królewski gest. Wiem, że chciałeś dobrze... Skoro tak mówisz, ufam ci... Napijmy się herbaty... LOL! Nie przepadam za gościem, ale ma klasę. Albo się bardzo wczuwa :D No i potrafi postraszyć, gdy trzeba. Wystarczy, że odkręci trochę kurek ze swoim reiatsu i wszystkim miękną nogi. Trochę mi imponuje muszę przyznać, i wygląda jakby wiedział, co robi, kiedy daje swoim podwładnym trochę swobody w działaniu. Jest świetnym przywódcą, trzeba mu to oddać.

A tak przy okazji, fajnie wyszła ta scena z Momo w ostatnim odcinku. To już zakrawa o lekki obłęd. Wiem, że dziewczyna może być irytująca, ale żal mi było Hitsugayi. Musiało go to nieźle trzepnąć. To naprawdę przykre widzieć bliską osobę w takim żenującym stanie. Zastanawiałam się przez chwilę, czy jest jakaś szansa, że Momo ma rację i Aizen jednak działa w jakiejś słusznej sprawie. Czy to mogła być zapowiedź jakiegoś zwrotu akcji? Czy po prostu chodziło o pokazanie, jaki z niego drań? Na razie myślę, że raczej to drugie.

Salva napisał/a:
Renji jest taką koszmarną ofiarą losu (i nie tylko losu), że aż żal patrzeć.

Ja nie wiem, ale jakoś do twarzy mu z tym. Nikt tak nie potrafi przegrywać tak jak Renji ^^
Salva - 19-05-2007, 23:16
Temat postu:
Dla mnie bardzo dobrą parą jest też ten kwiatowy pacyfista z tą Nanao-chan. Świetnie się razem komponują. Chociaż osobno nie wzbudzają we mnie większych emocji. Hitsugaya tylko z Matsumoto. Ich relacja jest kapitalna. On kiedyś zginie przez jej klatkę piersiową ^^'
moshi_moshi - 19-05-2007, 23:24
Temat postu:
Przy okazji Hinamori, ją też należy ubić, jej się nawet bardziej należy, Orihime się przynajmniej postawiła Ulquiorrze, a taka Hinamori pełna uwielbienia dla swojego kapitana - geja, cegłą jej! Jakiekolwiek parowanie jej ze Śnieżynką to herezja!

Co do Ulquiorry, strasznie lubię tego gościa, snuje się po ekranie w taki stylowy sposób, chociaż ostatnio Grimmjow bije go na głowę...

Zapominacie drogie Panie o trzeciej dywizji i jej byłym kapitanie, to dopiero uroczy drań, poza tym tworzy z Matsumoto najciekawszy związek w Bleachu.
Crofesima - 19-05-2007, 23:24
Temat postu:
Aizen w słusznej sprawie?... "zabiłem 30 (czy ilu ich tam było) posłów*, ale tak naprawdę chciałem dobrze! :< Co z tego, że przeze mnie był potem w SS totalny bałagan... co z tego, że ucierpiało na tym wiele osób... ja chciałem dobrze! Momo może potwierdzić!"

* nie wiem jak oni się zwą.

Ale tak poza tym to w sprawie Aizena 100%-owo zgadzam się z ghostface. To nie jest typowy czarny charakter. Nic więcej nie dodam, wszystko już ładnie ujęła ghostface.

Shiro-chan najlepiej prezentowałby się SAM. Matsumoto do Gina! To jeden z moich ulubionych pairingów.
Salva - 19-05-2007, 23:26
Temat postu:
No właśnie ! Ja chcę Ichimaru. Ciagle go nie ma, pokazuje się raz na ruski rok. A jest zdecydowanie moim ulubionym bohaterem Bleacha.

Mam pytanie, czy to on obejmował Matsumoto w openingu ?


Dla mnie Aizen jest przez tą grzecznośc bardzo niepokojący. Źle mi się kojarzy. Chociaż fakt faktem, nie jest typowym czarnym charakterem. Podoba mi się jego stosunek do całego teamu z Hueco Mondo.
Crofesima - 19-05-2007, 23:30
Temat postu:
A kto inny by mógł? W openingu Hitsuś leżał plackiem (a nie, wybaczcie, boczkiem...) na ziemi. Gin jak nic. Jak miło, że twórcy zrobili taki ukłon w stronę nas, fanów!

A propos tego pairingu: Ichimarowe "Przepraszam." w stronę Rangiku jest jednym z najsmutniejszych momentów w Bleachu.

(hm... Bleach jest niby "SHONENEM", taa?... a w tym temacie od jakiegoś już czasu wypowiadają się same dziewoje... oj Kubo, to zagranie z powstawianiem milionów bishounenów w tą mangę było niezłe...)
Salva - 19-05-2007, 23:33
Temat postu:
Ja się zaczynam zastanawiać czy nie tylko oni nas trzymaja przy tym tytule . Panowie odpadli bo za mało fanserwicu, a i ten który jest nie wszystkim się podoba (pokazałam bratu jeden odcinek, komentarz na widok Inoue "Też byś się tak zachowywała, jakbyś miała biust większy od głowy...").
Tsunami - 19-05-2007, 23:35
Temat postu:
Cytat:
A tak przy okazji, fajnie wyszła ta scena z Momo w ostatnim odcinku.

W sumie zupełnie odebrałam tę scenę w mandze i w anime. W tym pierwszym źródle uznałam to po prostu za totalne zidiocenie i naiwność tej panienki. Natomiast w anime rzeczywiście odebrałam to tak, jakby coś się w tej jej słodkiej główce pomieszało. Ale nie sądzę, że Aizen ma jakieś powody, aby działać w ten sposób. Nie wiem, czy chciałabym zobaczyć coś takiego. Chociaż może...

Swoją drogą, nie mogę nie patrzeć na tego gościa z uśmiechem. Nie to, że go lubię, bo jakoś niespecjalnie, ale gdy patrzę na jego herbatki z Espadami, na jego postawę "wyrozumiałego władcy" to po prostu tak reaguję... Jest w nim coś takiego nietypowego ;)

Aaa, miałam się jeszcze podzielić wrażeniami na temat Ulquiorry. Jestem nim mocno zawiedziona! W sumie jest taki typowy, że przestał mi się podobać. Naprawdę, musiałby zrobić coś "szalonego", żeby odbudować moje zaufanie. A na razie lubię Grimmjowa, chociaż był Francuzem, o!

Cytat:
Shiro-chan najlepiej prezentowałby się SAM. Matsumoto do Gina! To jeden z moich ulubionych pairingów.

Tak! Tak! Tak! Jestem fanką tej pary i niech Kubo pokaże, co drzemie w Ichimaru.
Juri - 20-05-2007, 12:40
Temat postu:
Ulquiorra teraz schował się w cieniu Grimmiego, na początku wolałam tego pierwszego, ale teraz coraz bardziej Grimmjow wychodzi na prowadzenie. Oni oboje nad Inoue się znęcają jeden chce ją wykorzystać do jakiś niewiadomych, niecnych celów, drugi samą rozmową doprowadza ją do tego, że dziewczyna wysiada psychicznie.

Crofesima napisał/a:
Ichimarowe "Przepraszam." w stronę Rangiku jest jednym z najsmutniejszych momentów w Bleachu.

Świetna to była scena*^^* Nie spodziewałam się tego zupełnie po Ichimaru, miłe zaskoczenie.
Jeszcze moment gdy Orihime, przed pójściem do Hueco Mundo, żegna się z Ichigo, to też ładnie wyglądało. Nie przepadam za tą parką, ale pożegnanie było ładne.
ghostface - 21-05-2007, 13:22
Temat postu:
*robi szybki przegląd*... O, tak! Gin i Matsumoto to najlepszy pairing w tej serii.

Rozdział 275

Spoiler: pokaż / ukryj
Hell yeah! Renji! To było zabawne, sprytne i zaskakujące. Facet wykorzystał swoją słabość i niesprzyjające warunki, żeby dokopać przeciwnikowi, w pięknym stylu. Cieszę się, że znów ktoś stosuje Kidou! Wcześniej Rukia dała popis, teraz Renji ruszył głową. Do tego wymyślił ciekawe zastosowanie Zabimaru. Jestem zachwycona. Nie wspominając już o tym, że Apollo wreszcie dostał po pysku!

Pesshe też dawał czadu. Rozbrajają mnie jego przemyślenia :]

Lila - 23-05-2007, 22:12
Temat postu:
mozna moze wiedziec tytul takiej piosenki z Bleacha ktora zawsze leci jak sie zaczyna jakas Akcja!? Plosie XD
Góral - 26-05-2007, 15:28
Temat postu:
Chapter 276.

Spoiler: pokaż / ukryj
Liczyłem na to, że Tite nie będzie przeciągał walki i zakończy ją w pięknym stylu (czyli tak jak się skończył 275 chapter), ale nie, musiał wszystko zepsuć i przeciągnąć jak wszystkie nieciekawe walki.
Bleach wiele stracił w moich oczach, zwłaszcza teraz gdy na horyzoncie pojawiła się całkiem nowa, rewelacyjna manga Claymore, która przyćmiewa Bleacha w każdym aspekcie.
Tsunami - 26-05-2007, 16:15
Temat postu:
Tutaj również 276


Spoiler: pokaż / ukryj
Nic specjalnego ten rozdział nie przyniósł, Kubo nie zaskoczył mnie absolutnie niczym. Uryuu i Renji pokomplementowali się wzajemnie, a i tak ich wysiłek okazał się nic nie warty, bo Szayel (matko kochana, co za imię) stosuje rozwiązania godne szalonego naukowca, którym przecież jest. Panowie pewnie oberwą prędzej, niż sami coś wykombinują. Jak zwykle.
Grimmjow i Nell, cóż za ciekawe spotkanie. Coraz bardziej się boję, że 'Hime rzeczywiście uzdrowi Ichigo tylko po to, żeby Jeagerjaques mógł go sklepać po raz kolejny. A to przecież taki kretyński pomysł =.="

ghostface - 26-05-2007, 17:34
Temat postu:
Haha, 276: wygląda na to, że sprawdziły się najgłupsze teorie, tylko czemu mi się to podoba?

Spoiler: pokaż / ukryj
Ta scenka z wyjącą, potłuczoną Nell + nagłe pojawienie się Grimmjowa: śliczne <3 Grimmi oficjalnie dołączył do grona bohaterów, na których widok milkną kwilące niemowlęta :3

Natomiast Apollo rozwalił mnie tekstem o zmianie ubrania. Gratuluję wszystkim, którzy sklasyfikowali go jako typ metroseksualny :D


Czy epizod 127 wyszedł w tym tygodniu?
wiluS - 26-05-2007, 17:44
Temat postu:
Cytat:
Czy epizod 127 wyszedł w tym tygodniu?

Wg AniDB epizod powinien wyjść 23.05.2007 jednak subow brak a i rawów nie znalazłem.
Góral - 26-05-2007, 17:51
Temat postu:
ghostface napisał/a:


Czy epizod 127 wyszedł w tym tygodniu?

Nie, pojawi się dopiero 30-go maja.
Crofesima - 26-05-2007, 18:00
Temat postu:
ghostface napisał/a:
Gratuluję wszystkim, którzy sklasyfikowali go jako typ metroseksualny :D

To ktoś... tak nie sklasyfikował?...

276

Spoiler: pokaż / ukryj
Beznadzieja. Kubo... gorzej chyba być nie mogło. Ah ta schematyczność! W tym momencie bym raz na zawsze pożegnała się z Bleachem, ale że jestem naiwna, uparta i sentymentalna... to jednak kontynuuję.
Może przynajmniej Grimm ma...jakiś...bardziej zaskakujący plan? Proszę, niech nie będzie tak, jak mówi Tsunami! Wówczas to okaże się, że... *shivers* ...Naruto na tym etapie jest dla mnie bardziej ekscytujące i ciekawe (chyba nawet już jest. Niektóre strony w ostatnich chapterach są takie cudowne!)

ghostface - 26-05-2007, 19:22
Temat postu:
Crofesima napisał/a:
To ktoś... tak nie sklasyfikował?...


Raczej wszyscy, ale nie każdy użył tego określenia, które w tym kontekście jest bardzo śmieszne :] Po prostu trafiliście w samo sedno. Zwłaszcza, że nie było wcale takie pewne, że Kubo Tite jeszcze bardziej wyeksponuje ten aspekt postaci, chociaż faktycznie jest to dość stereotypowe, a więc przewidywalne, połączenie

Spoiler: pokaż / ukryj
szalony naukowiec kanibal, przesadnie dbający o wygląd


Co do Grimmjowa, to jak już wspomniałam, wszystko zmierza w kierunku banału, ale o dziwo mam wrażenie, że i tak będę się przy tym dobrze bawić. Kubo mnie ostatnio nie zawodzi, więc jestem dobrej myśli.

Wilus, Wszczebrzeszyn, dzięki za info.
juUnior - 29-05-2007, 07:48
Temat postu:
Wg mnie ostatnie chaptery, a w zasadzie bodajże ostatni chapter 275 z duetem Ishida x Renji (xD) był zajefajny. Renji świetnie wywijał swoim zanpakutou, zarąbiście użył swój "sposób"
Spoiler: pokaż / ukryj
używania kidou, i świetnie walnął gadkę Apollo. A Ishida dokończył dzieła swoim "asta la vista" jakby żywcem z Terminatora :x xD

Ostatni chapter 276 był wg mnie już mniej fajny, choć dalej w pewnym stopniu trzyma się poziom. Apollo ze swoimi skłonnościami regenracyjnymi (oczywiście można się było spodziewać, Mayuri zregenerował sobie rękę, potrafił się odtworzyć z "maści) to czemu Apollowi tego też nie dać? Ale wydaje mi się, że wersja Apolla jest doprawdy wersją brutal xDxD No i wejście Grimiego na końcu chapa przed Ichigo. No szczerze powiedziawszy to myślałem, że Grimi chce cosik innego zrobić aniżeli "pomóc" Ichigo, no ale jest jak jest.
^^


Spoiler: pokaż / ukryj
Crofesima napisał/a:
Naruto na tym etapie jest dla mnie bardziej ekscytujące i ciekawe (chyba nawet już jest. Niektóre strony w ostatnich chapterach są takie cudowne!)

Nom *x* A czy jest tu pogadanka o Naruto, tak lekko offtopując zapytam ;>

btw. mój pierwszy post, Witam ^^


Ja także witam.

Jednak informuję, że jest tu tag zwany "spoiler" którego się używa, gdy ujawnia się ważniejsze szczegóły fabuły. Radzę go stosować, gdyż w ten sposób ani nie popsuje się innym osobom przyjemności z czytania/oglądania, ani nie zdenerwuje się Moderacji.

MIłego dnia
IKa
Wredna Biurokratka

GoNik - 29-05-2007, 08:54
Temat postu:
Tyrańska Moderacjoooooo~ Jeden wielki SPOILER *pokazuje palcem na post wyżej*



*zieeef* łomatko, ale Blicz ostatnio nudny O.O W końcu nadrobiłam do 276 i niczego ciekawego nie widziałam przez te 10 chapterów... sad, oh so sad...

ghostface - 30-05-2007, 01:16
Temat postu:
Hej, juUnior, miło Cię tu widzieć ;)

No, ciekawa byłam Twojej reakcji, ale widzę, że ze spokojem przyjąłeś *zaskakujący* plan Grimma. Ja się jeszcze chwytam tego cienia szansy, że to jednak nie tak, jak nam się wydaje, ale chyba po prostu jestem naiwna :3

Spoiler: pokaż / ukryj
Przynajmniej Ichigo nam jeszcze nie wykorkuje, a już się spociłam :p


W odpowiedzi na offtopa: jest temat o Naruto na Jetix... obrośnięty pajęczynami. Wątku poświęconego mandze nie zauważyłam. Może trzeba to nadrobić?
Juri - 30-05-2007, 19:18
Temat postu:
Ghostface, ja też chyba jestem naiwna, bo nadal łudzę się, że Tite jeszcze coś odwróci XD A może postanowi nas czymś zaskoczyć podczas walki, dlatego do tego doprowadził.

Chapterek ogólnie taki sobie...

Spoiler: pokaż / ukryj
Teraz Orihime mogłaby coś wykombinować, razem z poskładanym Ichigo miałaby większe szanse niż w pojedynkę.
Grimmi wystraszył małe, nieporadne dziecko, tyran z niego xD Ta scena była genialna. Przez to zaczynam jeszcze bardziej go lubić, a na początku wydawał mi się kiepską postacią. Pewnie to przez to, że Ulq go przysłaniał.
Ale Apollo z ta swoja zmianą stroju to mnie rozłożył. Jest metro, było to widać od początku, ale ostatecznie pasuje mu to. Zmieni ubranko i wróci w pełni sił, a co z Renjim i Ishidą? Przecież nie uciekną, zaczynam wątpić by wygrali... ale z drugiej strony innego wyjścia nie ma xD


Witaj juUniorku na forum;]
Anonymous - 31-05-2007, 08:26
Temat postu:

Spoiler: pokaż / ukryj
Ori, jej moce kontroli nad czasem plus Ichi i jego wspomniany, nieokre slony odgornie rozwoj....czy naprawde tak ciezko sie domyslec?
Coz, czekamy na final. Wyglada to calkiem niezle, choc pewnie budziet sztampowo.

A moze nie..
Tsunami - 31-05-2007, 14:59
Temat postu:
Najnowszy odcinek przegadany i raczej nieciekawy. Chciałabym, żeby to wszystko rozwinęło się szybciej. Ale na to chyba nie ma szans - w następnym odcinku jakiś zapychacz, wygląda na to, że będzie w nim miała spory udział Rangiku.
Crofesima - 31-05-2007, 18:45
Temat postu:
ghostface napisał/a:

W odpowiedzi na offtopa: jest temat o Naruto na Jetix... obrośnięty pajęczynami. Wątku poświęconego mandze nie zauważyłam. Może trzeba to nadrobić?


*szeptem*
Zgadzam się. Kiedyś myślałam o zrobieniu jednego wielkiego tematu o mangach z Shounen Jump'a, ale doszłam do wniosku, że nie każdy użytkownik naszego forum przestrzegałby odpowiednich reguł (tj. dla każdej serii osobny spoiler, a ponad spoilerem TYTUŁ serii [i oczywiście numer chaptera], do której zamieszczony jest opis). Cóż, skutki mogłyby być tragiczne...
Z drugiej strony zakładanie paru osobnych topiców byłoby też niemądre - niektóre z czasem zostałyby zupełnie zapomniane, inne jedynie sporadycznie odwiedzane...

(momentami odczuwam dziwny brak topiców na temat DGM'a, Naruto, TRC, Holica... niektórzy pewnie też ucieszyliby się z tematów poświęconych np. One Piece, FMA, ewentualnie jakowego Air Gear'a..).


Koniec narzekania.
Juri - 31-05-2007, 19:09
Temat postu:
Crofe, ale to wcale nie taki zły pomysł. Chociaż gdyby był jeden temat dla wszystkich serii, to z drugiej strony bałagan mógłby się zrobić i moglibyśmy się pogubić...

Zaczynam spowrotem oglądać anime Bleach. Po długim czytaniu mangi źle się patrzy na kolorki, i te głosy... Nie pasuje mi seiyu Ichigo, kompletnie, głos Orohime też mi się nie podoba. Ishida ma taki jak powinien, Chad też w miarę dobry^^
ghostface - 31-05-2007, 20:20
Temat postu:
Dobra... myślę, że to jest raczej konstruktywny offtop, więc kontynuuję:

Skoro temat "Co teraz oglądacie?" jakoś funkcjonuje, dlaczego temat Jumpowy miałby się nie sprawdzić? Ja jestem za. Nie spodziewam się wielkiego bałaganu, bo chyba dyskutujących nie byłoby aż tak wielu (sądząc po tym temacie, choć może nie jest miarodajny). Oczywiście, jeśli taki temat powstanie, trzeba by było ustalić jakąś konwencję postowania... da się zrobić ;)

Crofesima - 31-05-2007, 21:25
Temat postu:
Widzę, że jesteśmy 'cichociemni' i rozmawiamy po cichu, żeby moderacja nas nie zauważyła :D Ah ta konspiracja...

Myślę, że owszem, w 'naszym towarzystwie' by się taki temat sprawdził... ale jedna nieuświadomiona osoba, która jest zbyt leniwa ażeby spojrzeć na poprzednie posty (a co dopiero na pierwszy post z instrukcjami!) i się nimi kierować, może sprowadzić na niektórych katastrofę... przez zaspoilerowanie w jednym poście 5 serii. No chyba że dołączymy do opisu topic'a "Tylko dla odważnych! Spoilerofobom dziękujemy.". Ewentualnie "Wpuszczamy osoby z IQ wyższym od 135. Ale Dody już nie chcemy."
Na szczęście tanukowa moderacja interweniuje bardzo szybko, więc chyba nie trzeba się obawiać, że rzesza ludzi ewentualnie 'zaspoilerowanych' będzie się szybko poszerzać...

Swoją drogą chciałam coś takiego zastosować w "Jakie mangi aktualnie czytacie?", ale ten temat jest, huh... troszkę martwy.


Moderacja przyszła poszeptać z wami - idźcie się konspirować w innym temacie... Tak, macie moje błogosławieństwo. Spoilery w temacie MAJĄ BYĆ ZAZNACZANE albo osobiście wypruję wam flaczki. Mai
wa-totem - 31-05-2007, 21:58
Temat postu:
...a ostatni odcinek wybielacza (127) to jakiś nudny taki...
Niech ktoś weźmie tą Inoue sprzed mych oczu :/
ronin - 31-05-2007, 23:02
Temat postu:
Po obejrzeniu bleach nr. 127,
mam obawy iz zacznie sie w nim dziac analogicznie do d.graymana.
Nudy i jeszce raz nudy. Na dodatek powrot do Inoue, i zainteresowanie pewnego pana, wietrzy nastepne 5 odcinkow o jej treningu. Brrrrrr
Góral - 02-06-2007, 11:53
Temat postu:
Chapter 277
Przwidywalne do bólu. Bleach schodzi na psy, mam nadzieję, że Ichigo zginie, aktualnie jest to najbardziej denerwująca mnie postać (nie licząc Inoue), a ten Grimmjaw wcale też nie jest taki fajny. Podobnych postaci jest w innych mangach na pęczki, tylko krzyczy i krzyczy wyświechtany tekst
Spoiler: pokaż / ukryj
"Ratuję cię tylko po to bym mógł cię potem zabić"
.
Ulquiorra za to jest fajny, póki co najbardziej interesująca postać pośród Arrancarów. Nie rozumiem natomiast co wy macie do Chada (który swoją drogą pokonałby Ichigo bez żadnych problemów gdyby nie używali swoich mocy), a już tym bardziej do Urahary. Obie te postacie wymiatają, ale zostały zepchnięte na margines. Ciągle tylko Ichigo, Ichigo...
ghostface - 04-06-2007, 13:02
Temat postu:
Ep 127, a mnie się podobało. Jakoś tak utożsamiam się z Inoue. Pod pewnymi względami przypomina mi mnie, szczególnie w momentach zwątpienia. W tej serii wszyscy są tacy przepakowani, dobrze czasem zobaczyć takie zwyczajne, ludzkie rozterki. I nie wydaje mi się, żeby Inoue była jakoś szczególnie marudna w tym odcinku, podeszła do sprawy dość realistycznie. Do tego Rukia, ale z niej równiacha, znowu zyskała w moich oczach ;)

W ogóle strasznie babski ten odcinek. Najpierw Matsumoto (i świetny unik Keigo), potem świetne wejście Hiyori :D
cintra - 04-06-2007, 21:14
Temat postu:
hm, na wstępie tego postu będącego moim pierwszym, chcę wszystkich serdecznie powitać. ^^.... a wracając do tematu:

Do Bleach'a namawiała mnie dość mocno grupa znajomych, a ja im bardziej się mnie do czegoś namawia, tym bardziej się na to coś blokuję. Ale że nie miałam co robić (po maturach mam dłuuuugie wakacje) stwierdziłam, że zobaczę czy to anime faktycznie jest fajne. No i jest. :D
Fajna akcja, niezły humor, główne i poboczne (chyba przede wszystkim poboczne) postaci... Zanim się zorientowałam, już zostałam wessana. ^^
Moim ulubionym bohaterem nadal jest Renji i szczerze mówiąc ciągle wierzę, że pokaże na co go stać. Ma charakterek i potrafi wykorzystać swoje słabości na swoją korzyść - rozdział 275. :)
Ep. 127
Cytat:
Jakoś tak utożsamiam się z Inoue. Pod pewnymi względami przypomina mi mnie, szczególnie w momentach zwątpienia. W tej serii wszyscy są tacy przepakowani, dobrze czasem zobaczyć takie zwyczajne, ludzkie rozterki.

też tak uważam.... Co do Inoue - nie jestem jakąs jej fanką i na ogół nie przepadam za tego typu bohaterkami, ale ona wydaje mi się jeszcze taka w miarę sensowna. A czy nieprzydatna? No nie wiem, ale zawsze mi się wydawało, że "jednostka medyczna" jest ważnym elementem drużyny idącej na wojnę. A to że w samej walce jest beznadziejna? Cóż, nie można być dobrym we wszystkim...
Ale odcinek taki nie za bardzo ciekawy szczerze mówiąc...
ghostface - 07-06-2007, 17:30
Temat postu:
Bleach 128
Filler jak sto pięćdziesiąt, ale nieźle się oglądało i nawet ciekawi mnie co będzie dalej.
Rozśmieszył mnie seiyuu Ikkaku, kiedy przyduszał tego dzieciaka. Jak ja lubię takie wrzaski w anime.
Kącik Gina jak zwykle uroczy. Przypomniał mi się fragment fika, który ostatnio czytałam:
Spoiler: pokaż / ukryj
Grimmjow vowed to never call upon his zanpakutou in front of an enemy he wasn’t certain he could kill – this was out of sheer humiliation, for he couldn’t bear for anyone to hear him yell, “Scream, Fluorescent Supernova!” and live to tell about it.
:p
Tsunami - 07-06-2007, 17:43
Temat postu:
No właśnie, filler, ale fanów Rangiku nie powinien odstraszyć. Mnie, szczerze mówiąc, też nie odstraszył, Bleach chyba ogólnie stracił już tę umiejętność wobec mojej osoby. I nawet jestem trochę zainteresowana wątkiem pyskatego dzieciaka i tego Arrancara.
Gin jak zwykle uroczy, a Grimmjow standardowo wzbudza we mnie pozytywne odczucia.
Swoją drogą, chciałabym zobaczyć fillery w formie humorystycznych historyjek z Hueco Mundo.
Salva - 10-06-2007, 15:35
Temat postu:
Piszę tutaj żeby nie śmiecić w temacie o najświeższych rozdziałach mang. Skąd Wam się wziął pairing Ishida Orihime ?!! Fascynuje mnie to... Szczerze mówiąc ja nie widzę ani jeden pary w Bleachu... Ewentualnie naprawdę mogę się zgodzić na parę Ulqiora x Naczelny Chodzący Fanserwis Bleacha. Ale ja Ulqiorze jeszcze tak źle nie życzę, nawet go lubię mimowszystko...
GoNik - 10-06-2007, 15:43
Temat postu:
Salvuś.... bo... bo tak! Niestety lepszego wytłumaczenia chyba nie ma >.>

Za to Hime x Ulquie... błeh, też mu tego nie życzę. Już szybciej przełknę Grimm x Ulquie .___. (naprawdę, ten pairing mnie TAK odrzuca, ze nawet yaoja bym mogła zaakceptować)

fm - 10-06-2007, 16:07
Temat postu:
Salva napisał/a:
Skąd Wam się wziął pairing Ishida Orihime ?!!

Wydaje mi się, że z łuku Soul Society. Tam dosyć dobrze im się współpracowało. Poza tym każdej innej osoby w potencjalnym pairingu z Orihime byłoby szkoda.
Salva - 10-06-2007, 16:15
Temat postu:
A ja Ishidę lubię, co prawda po tym co wyprawiał w anime z Bounto należałoby mu się. Ale ja go mimo wszystko jednak lubię...

Za to tracę nadzieję co do Gina. Coraz częściej mi się wydaje że autor normalnie o nim zapomniał...
Tsunami - 10-06-2007, 16:19
Temat postu:
Masz rację, fm. Oni się tam w miarę dobrze dogadywali, Ishida męsko wymknął się do Hueco Mundo, żeby ratować Księżniczkę, to podchwycono ideę. Chociaż ona to tak nie za bardzo wygląda na chętną do związku z Uryuu w tej swojej wielkej i szlachetnej miłości do Ichigo.
Ja to bym się chętnie zapytała, skąd ludzie wzięli pomysł na Renji/Tatsuki. Przecież oni się chyba nawet nie znają za bardzo.

Cytat:
Za to tracę nadzieję co do Gina. Coraz częściej mi się wydaje że autor normalnie o nim zapomniał...


O Vaizardach też. I o "paru" innych postaciach. Ale Gina powinien bardziej wyeksponować, onj przynajmniej w tym Hueco Mundo jest. To samo tyczy się Tousena, ale jego nie lubię, to nie narzekam.
Salva - 10-06-2007, 16:32
Temat postu:
Po zobaczeniu dowodu na wielką miłość /ktoś to naprawdę na poważnie gdzieś napisał, szkoda że nie zapisałam sobie/ Gina do Rukii nic mnie już nie zdziwi...


Ja mam wrażenie, że autor zdecydowanie przedobrzył. Drugie tyle odcinków Bleacha możnaby zrobić o samych powiązaniach bohaterów, wyjaśniających nieco sytuację w SS. Jest za dużo postaci. Ja nie przeczę, są bardzo dobre, ale tego by starczyło na 4 świetne serie. On to upchał w jednej i teraz postacie na tym cierpią. Błąd. Zasadniczo przez to nabralam do nich obojętnego stosunku. Nie bardzo mi się podoba strona w którą idzie Bleach.
Crofesima - 10-06-2007, 16:39
Temat postu:
Ishida x 'Hime? Hum. Nigdy się nie zastanawiałam skąd dokładnie wziął się ten pairing. Jeszcze przed SS wydawał mi się on... jasno zarysowany. Ponieważ nie bardzo lubię Ishidę, to nie analizowałam jego postaci jakoś bardziej wnikliwie, ale zawsze wydawało mi się, że on się poprostu w Inoue... buja. Nie potrafię teraz tego niczym poprzeć (jejkuś, ile lat temu ja zaczęłam Bleach'a czytać...), nic na to nie poradzę.
Orihime najprawdopodobniej nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy. Zbyt zaślepiona jest swoją Miłością (przez duże "M") do Truskawki-kuna. Biednego Ishidę traktuje po prostu jak kolegę. Być może kiedyś w końcu ją olśni.

GoNik, to Ty miałaś taki zgubny wpływ na IT., czy ona na Ciebie?... GRIMM x ULQUI-chan?!... Może ja czegoś nie zauważyłam?

Renji/Tatsuki to pairing stworzony po to, żeby te postaci uratowały pairing Ichigo x Rukia (no, jeszcze pairing Orihime x Ishida byłby istotnym elementem). Ja tak to zawsze odbierałam. Według mnie jest to strasznie wymyślna para i się z nią zupełnie nie zgadzam. Być może całkiem ciekawie by się razem prezentowali... ale prędzej jako przyjaciele.

Gdyby tylko Gin został zapomniany... a mój kochany Byakuya?... Zaraki? Hitsugaya? Ukitake? Shunsui?... Niemal całe SS?!
GoNik - 10-06-2007, 16:55
Temat postu:
Fanarty, Crofe, fanarty...
cintra - 10-06-2007, 17:41
Temat postu:
Tsunami napisał/a:
Ja to bym się chętnie zapytała, skąd ludzie wzięli pomysł na Renji/Tatsuki.

Rety, to takie teorie powstają?! ^^ zgadzam się z Crofesimą, ten pairing powstał chyba tylko po to, żeby ratować wizję Ichigo i Rukii razem. No i mam nadzieję że nie będzie trójkąta Ichigo i Renji na Rukię - to chyba byłoby zbyt banalne: przyjaciel z dzieciństwa i shinigami - odkrycie roku zakochani w takiej małej, drobnej.

A Ishida/'Hime? Cóż, szczerze mówiąc mi też się wydawało, że Ishida się kocha w Orihime - albo chociaż mu się podoba.

GoNik napisał/a:
Za to Hime x Ulquie... błeh, też mu tego nie życzę. Już szybciej przełknę Grimm x Ulquie .___. (naprawdę, ten pairing mnie TAK odrzuca, ze nawet yaoja bym mogła zaakceptować)

o nieee.... aż tak zdesperowana nie jestem! ^^ już wolę Hime/ Ulquie (choć nie wiem czy on by przetrwał taką dawkę słodyczy)
Salva - 10-06-2007, 17:47
Temat postu:
Zacznijmy od tego, że ja w ogóle nie widzę pary Rukia Ichigo. Dla mnie nie do przyjęcie jest sparowanie kogokolwiek z tej dwójki z kim innym, ale ze sobą to ja ich również nie widzę. Ich relacja jest co najmniej dziwna. Teraz jak oglądam anime nie mogę sie oprzeć wrażeniu (zwłaszcza po słowach Rukii, że nie musi wiedziec co ichigo robi), że on najzwyczajniej w świecie o niej zapomniał... I kompletnie mnie to nie martwi. Motywacja Ichigo na początku była bardzo podejrzana, wyjaśnienie jak dla mnie niesatysfakcjonujące ale to nie znaczy że chciałabym inne w ten deseń. Cały czas mi teraz chodzi po głowie groteskowa scena jak Rukia na wieży przypomina sobie jak Ichigo jej pomógł rozwiązać szalenie trudny problem z soczkiem "on mnie tego nauczył"... Ja się wtdy autentycznie popłakałam ze śmiechu. Nie mogę ich traktować poważnie. Chociaż bardzo podobała mi się scena w deszczu, kiedy Ichigo stracił przytomność i poleciał zezwłok na Rukię, która sobie elegancko ułożyła jego głowę na kolanach. Ech... Męczy mnie to trochę dlatego tak analizuję. Mam nadzieję, że nie zanudzam.
cintra - 10-06-2007, 23:04
Temat postu:
Salva napisał/a:
Ich relacja jest co najmniej dziwna. Teraz jak oglądam anime nie mogę sie oprzeć wrażeniu (zwłaszcza po słowach Rukii, że nie musi wiedziec co ichigo robi), że on najzwyczajniej w świecie o niej zapomniał...


W tym anime jest taki problem, że bohaterowie (ludzie) teoretycznie mają 15/16 lat, ale wogóle na takowych nie wyglądają - dodatkowo trzeba dołożyć fakt, że Rukia, Renji i reszta ekipy z SS jest starsza od paczki nastolatków o kilkadziesiąt (setek?) lat, choć wyglądają na ich równolatków (no, nie wszyscy, ale część). Sprawia to, że oni wszyscy są dla nas.. jej, jak to ując... na jednakowym poziomie psychicznym.
Dlaczego o tym mówię? ano, bo relacja Rukia - Ichigo z założenia musi być dziwna, bo ona może faktycznie może i się kocha w Truskawie, ale zdaje sobie sprawę, że traktować go poważnie nie może, w końcu to tak naprawdę jeszcze dzieciak. A Ichigo sam chyba nie jest pewny co do niej czuje (jeśli wogóle cokolwiek).

... kończąc moje rozważania dotyczące wieku bohaterów to wychodzi, że związek Rukia/Ichigo balansowałby na granicy prawa. *_*
Ale do nich samych jako pary nie mam jakoś nic przeciwko, tylko nie za bardzo wiem, jakby to niby miało wyglądać. Związek międzywymiarowy? Bzdura! Skonczy się na tym, że po grudniowej bitwie zostaną przyjaciółmi (o ile któreś z nich nie zginie, ale to "Bleach", więc to raczej nie wchodzi w grę ;))
ronin - 13-06-2007, 14:53
Temat postu:
Bleach 128, hmmm.

Postanowilem, po chwilowym namysle, zabawic sie w Bleach'owego widza, i pomimo rozterek, obejrzec ten odcinek bez negatywnego nastawienia. A to co mi podano...
W sumie do fabuly samej w sobie, nie mam zastrzezen, ale nr. 128 zasmakowal jak odgrzewany kotlet. Kolejny, "nowy" watek, przy ktorym stracilem (po raz kolejny) stycznosc z seria. Nie jestem znawca, wiec byc moze, tworcy Bleach'a w ten sposob chca zbudowac napiecie, przed podaniem glownego dania, lub, co mi z lekka swita, zatracili koncepcje, i probuja ja odnalezc eksperymentujac z kolejnymi bohaterami.

Ergo, mange juz odstwailem, byc moze przyszedl czas na anime.
ghostface - 13-06-2007, 23:52
Temat postu:
Hm, ten odcinek to najzwyklejszy w świecie filler i wydaje mi się, że nie ma co tu się zastanawiać nad zamiarami twórców, bo zamiar jest jeden: wydłużyć serię, tak żeby mangaka mógł dorysować więcej mangi, ne? Obejrzeć jednym okiem, przeczekać i tyle.

ronin napisał/a:
mange juz odstwailem

Tak z ciekawości, dlaczego?
fm - 14-06-2007, 12:21
Temat postu:
Bleach 129 - głębia (poziom denności) łuku Bounto jeszcze nie została osiągnięta, ale dzieciak zdecydowanie zasługuje, by umrzeć bolesną śmiercią (po raz kolejny). Przypomina mi pewnego irytującego bachora z początków D.Gray-mana.
Emi-Shimizu - 02-07-2007, 15:29
Temat postu:
Odcinki cuchną fillerami,i myślę że lepiej nie zbliżać się do Anime przez co najmniej kilka tygodni x/.W przeciwieństwie do mangi <3.
Ahh...zapomniałam się przywitać.
Witam wszystkich,jestem tu świeżutka,i wpadł mi do głowy szatański pomysł odnowienia tejże strony.Bleach ciągle jest w produkcji i jest w nim multum tematów o których można pisać.Może ktoś znajduje przyjemność w nawijaniu o tym samym na okrągło,ja niestety nie.A więc niedawno rozwinęliście temat pairingu.Jako walnięta fangirl bez krzty rozsądku,i napewno nie przy zdrowych zmysłach postanowiłam trochę was nawrócić.Ostrzegam jednak że moje kazania są zazwyczaj zbyt długie by śmiertelnik mógł przez nie przebrnąć.Poczekam najpierw na śmiałka ktory nie wyznaje kultu Ichi/Ruki,by zasypać go moimi trafnymi komentarzami i tym samym przeprowadzić destruktywizację na jego mózgu.
Ps.Jeszcze jedno xD.Wiem zaprawdę że moje pismo może wydać się zbyt kwieciste,odpicowane i górnolotne.Ja po prostu lubię wnerwiać ludzi.Teraz już wiecie co się dzieje z człowiekiem kiedy książki,i anime o sensie życia czy innych duperelach zlasują mózg.Uzdrawiam was,i ludzi z uszczerbkiem psychicznym.Bye bye.<gets shot> *.*
wa-totem - 02-07-2007, 18:39
Temat postu:
Emi-Shimizu napisał/a:
Odcinki cuchną fillerami,i myślę że lepiej nie zbliżać się do Anime przez co najmniej kilka tygodni
w 131 wyglądało na koniec najświeższego fillera...
cintra - 02-07-2007, 20:19
Temat postu:
"najświeższego" - dobrze powiedziane... kolejny odcinek znowu będzie fillerem.... :/
So_Dakki - 02-09-2007, 19:30
Temat postu:
W środę 12 września na kanale Hyper zostanie wyemitowany pierwszy odcinek Bleach. Jak zauważyłam to niezły tasiemiec i do tego jeszcze niekompletny. Jestem ciekawa, jak zostanie rozwiązana ta kwestia :/
wa-totem - 02-09-2007, 19:47
Temat postu:
Możliwe, ale mnie to ryba.
Ostatecznie rozstałem się z Bleachem po 131. Mam dość...
Salva - 02-09-2007, 19:49
Temat postu:
Totem ale teraz Bleach znowu wraca do mangi ! Teraz będzie juz zdecydowanie lepiej,

mam nadzieję...


Właśnie z bratem dostaliśmy zbiorowego ataku śmiechu na myśl o tłumaczeniu. Chociażby z tego powodu będę oglądać !!!
Bezimienny - 02-09-2007, 20:37
Temat postu:
Salva napisał/a:
Totem ale teraz Bleach znowu wraca do mangi ! Teraz będzie juz zdecydowanie lepiej,

mam nadzieję...

O ile nie wpakują zaraz nowego fillera (zresztą poziom mangi również konsekwentnie spada i o ile nie wydarzy się jakiś cud, raczej nie wróci w okolice poziomu łuku Soul Society)
Pablock - 11-09-2007, 12:56
Temat postu:
Fillery sa do 137 epka, wiec radze pominac te wczesniejsze odcinki i sciagac od 138 - robi sie juz bardzo ciekawie.
juUnior - 11-09-2007, 23:57
Temat postu:
Odcinek 139 Bleach:


Spoiler: pokaż / ukryj

Ep pierwsza klasa, już dawno nie było tak dobrego epa Bleach - oczywiście pomijam szate graficzną, ta chyba już nie ulegnie poprawie.. i gdyby nie ten malutki szkopuł, to powiedziałbym, że ep, który się równa odcinkowi z sagi SS ;p

Poza tym, nieziemska muzyka, i kawałki z pierwszego OST'a, w szczególności przy walce Ichi vs Grimi ^^
Walka Ichi vs Grimi - w mandze mi sie podobało to drugie starcie, i tutaj autorzy animka nie skopali tego - kawął dobrej roboty, głos Ichigo hollow mode wymiata, a scena kiedy używa Getsugi, po czym pojawia się za Grimim i leci druga Getsuga jest zajerzysty, nic dodać, nic ująć, dla samej tej wymiany ciosów obejrzeć odcinek to mus ^^
Luppi jak Luppi - szczerze powiedziawszy mam mieszane uczucia, niby fajnie, ale jakoś bardziej irytujący wydawał mi się w mandze, podczas czytania. Tutaj to imo kolejny Espada.
Wejście Urahary rządzi xDxD
Rozmowa Inoue z Ulquiorra oczywiście poodbała mi się w mandze, i tutaj też fajnie została zmontowana. Aczkolwiek to tylko zaśługa monologu Ulquiorry xDxD Gośc jest nieziemski w tych sprawach. Mówi jak dyktator, a Inoue nie ma nic do gadania. Za to go lubię xDxD

Oczywiście ten ep podsycił we mnie nadzieje, że Pierrot nie schrzani pewnej mini-walki z Shinjim i wykończenia Luppiego przez.. <bez spoileów> xDxD


Przepraszam, jeśli to nie temat na pisanie o odcinkach ^^" ;p
ronin - 12-09-2007, 20:49
Temat postu:
Bleach 139 .....

No, no !
No w koncu..Bija sie !!
Truskawa zapomnial ze mial 11 sekund.. nie szkodzi, wazne ze kapelusznik pokazal ze strasi tez potrafia ;)
demonperes - 12-09-2007, 23:03
Temat postu:
Mam pytanie związane z Bleach zamierzam nadrobić zaległości i obejrzeć to Anime. I chciałbym się dowiedzieć od którego odcinka zaczynają się zapychacze i kiedy się kończą, abym mógł spokojnie sobie je pominąć ;] Jeżeli ktoś już pytał o to wcześniej to przepraszam za zamieszanie ale nie chciało mi się czytać wszystkich postów...*_*
Salva - 12-09-2007, 23:12
Temat postu:
Wpełniacze zaczynają się zaraz po skończeniu łuku Soul society około 63 odcinka. Potem następuje łuk z Bounto, kolejne odcinki zgodne z mangą pojawiają się około 110 odcinka. Potem jest kilka odcinków związanych z fabułą i znowu zacznają się fillery które kończą się szybko i fabuła powraca do mangi ok 138 odcinka. Nie pamiętam w tej chwili dokładnych numerów odcinków.
Lila - 12-09-2007, 23:16
Temat postu:
Salva napisał/a:
Potem następuje łuk z Bounto, kolejne odcinki zgodne z mangą pojawiają się około 110 odcinka.

a nie wczesniej ?
Salva - 12-09-2007, 23:19
Temat postu:
A wiesz, że w tej chwili nie pamiętam ? Ale jakoś mniej więcej koło tego. Piszę z głowy, jutro może sprawdzę dokładniej.
Pablock - 13-09-2007, 10:42
Temat postu:
Ooo, ten dzisiejszy 140 epek - kozacki. Jeszcze lepszy od 139 ;]
moshi_moshi - 13-09-2007, 14:08
Temat postu:
Lila napisał/a:
a nie wczesniej ?

Salva dobrze napisała, łuk z Bounto kończy się w 109 lub 110 odcinku, o ile dobrze pamiętam to kolejne fillery zaczynają się gdzieś w okolicach 130 odcinka, ale trudno mi dokładnie powiedzieć.
fm - 13-09-2007, 14:20
Temat postu:
128 - początek mini-łuku z takim denerwującym bachorem. Nędza trwa do 137 odcinka włącznie.
Pablock - 13-09-2007, 14:46
Temat postu:
W sumie 136 i 137 nie sa najgorsze jak na fillery (i nawiazuja do glownej fabuly z Hueco Mundo...)
fm - 13-09-2007, 15:24
Temat postu:
Bleach 140
Spoiler: pokaż / ukryj
Zdecydowanie w zespole shinigami powinien znaleźć się ktoś z ciosem specjalnym typu Kruszarka do lodu. 2 przeciwnicy zostali zamrożeni i nikt nie wpadł na pomysł, żeby ich dobić.

demonperes - 14-09-2007, 12:27
Temat postu:
Dzięki wszystkim za odpowiedz już mniej więcej wiem do którego oglądać


Moderacja poleca lekturę punktu drugiego Konstytucji Forum.

IKa

mattish1 - 17-09-2007, 08:53
Temat postu:
Myślę, że Bleach to niezłe Anime, chociaż mnie do gustu przypadło "Death Note" ;)
Negatyv - 17-09-2007, 18:49
Temat postu:
Hmm, Bleach. Kiedyś oglądałem nałogowo, ale z czasem doszedłem do wniosku, że jest mnóstwo innych, lepszych i bardziej ambitnych tytułów. Ogólnie nic nadzwyczajnego.
Shizuku - 24-09-2007, 19:35
Temat postu:
Mi sie tam Bleach bardzo podoba. Nie wiem czy wole mange, czy anime, ale chyba jednak zostane przy anime, bo z nim mialam stycznosc pierwsza. Openingi i endingi super no moze z paroma wyjatkami. Podobaly mi sie nawet te zupelnie z kosmosu(4 i 11ending;D).
Muzyka w tle bardzo fajna.
Jesli chodzi o filery-stanowcze nie! Ten watek z Bounto mozna sobie calkowicie podarowac. Jedyne co mi sie tam podobalo to openingi i endingi. No i moze z 4 walki trzymaly jako taki poziom bo reszta to nedza. Te pozniejsze tez sa nie lepsze, ale odcinek z pilka nozna sobie zachowalam, bo jednak mam slabosc do Hitsugayi;D.
Ogolnie skacza strasznie z umiejetnosciami Ichigo.
Spoiler: pokaż / ukryj
W SS trenowal ok. 10dni i pokonal Zarakiego i osiagnol Bankaia, ktorym rozwalil Kuchiki. A teraz trenuje miesiac i jedyne co osiagnol to marne 11 sekund z maska. A i tak mysle, ze jakby wziol sie w koncu w garsc to i na zwyklym bankaiu pokonalby Grimjowa, jak juz panuje nad pustym.

A co do 140.

Spoiler: pokaż / ukryj
Wszystko super, walki extra tylko czemu cholera oni musieli zwiac? Nikt nie pomyslal, zeby rozwalic ten lod? 5 sekund wiecej, a 3 arrakarow poszlo by do piachu, ale nie zeby bylo smieszniej to jeszcze raz bedziemy z nimi walczyc nie? Nie wiem w ogole co tam ten duzy robi. Juz 3 raz jest ratowany i ogolnie sieje wiocha i nuda.

A w 141

Spoiler: pokaż / ukryj
Switna scena z Inoue i Ichigo. Boska, boska, boska mimo, ze nie mam w Bleachu zadnych typow co do par;D.

No to narazie tyle.
cintra - 24-09-2007, 19:48
Temat postu:
Faktycznie, co by nie mówić o pairingu IchigoxInoue scena
Spoiler: pokaż / ukryj
wyznania miłości przez rudą jest naprawdę ładna. Bardzo mi się podoba jak podsumowała swoją wypowiedź o pięciu różnych życiach stwierdzeniem, że zakochałaby się w tej samej osobie. Inoue można polubić za tę jedną scenę. ;)

Shizuku - 01-10-2007, 19:09
Temat postu:
Przjerzalam sobie temat i zauwazylam, ze duzo osob mowi, ze Bleach-manga jak i anime podupadlo. Ja wiem, ze luk SS byl switny, ale czy trzeba wiecznie sie nim zachwwycac? Jak dla mnie manga(292) dalej utrzymuje swietny poziom zarowno jak anime(142). Nie wliczjac, rzecz jasna filerow, ktorych nie bede komentowac. Nadal swietne zwroty akcji i fajne walki, przynajmniej dla mnie. Ludzie nie na samym SS czlowiek zyje;D.
korsarz - 02-10-2007, 10:39
Temat postu:
Niezłe anime, całkiem fajnie się ogląda :)
Fajny opening i bardzo klimatyczny ending.
Z postaci najbardziej przypadł mi do gustu ten sklepikarz w zielonym kapelusiku. :)
Pozostałe też są niezłe. Np. Kon :)
Vodh - 29-10-2007, 20:55
Temat postu:
Bleach 5-14. Seria się rozkręciła i zaskakująco mi się podoba. Irytuje mnie tylko (spoiler z okolic 12-13 odcinka, raczej z przyzwoitości ;P)

Spoiler: pokaż / ukryj
Inoue z tymi swoimi spinkami do włosów zamieniającymi się w faerie. No bez przesady!

Za to Kon okazuje się jak na razie dość fajny (a to dziwne, bo myślałem, że mnie będzie irytował)

Urahara jest za to mistrzowski ;) i ten jego cały zespół. A najlepsza jest ta mała pomocniczka (nie pamiętam imienia). Zawsze mnie takie postaci nokautują.


Słowem - oglądam dalej. I raczej fillerów pomijał nie będę ^^ a co mi tam ;)
Salva - 29-10-2007, 22:00
Temat postu:
Cholera, kolejny fan Ururu... Czy ja znajdę kiedyś pokrewną duszę która NIE będzie lubiła Urahary w takim sotpniu jak ja ...?

Kare Kano ciąg dalszy, prawdę mówiąc podoba mi się znacznie bardziej niż manga. Zdecydowanie. Muzyka i głosy mają jednak swój klimat chociaż traumę po usłyszeniu seiyuu miałam podobną do Kenshina... Ale jest nieźle.


Vodh POMIŃ fillery, ja na początku zachwycona nieziemsko wątkiem Soul Society (nie łudźmy się, kapitani, kapitani...^^) po obejrzeniu pierwszego fillera odpadłam od razu. Wróciłam do oglądania dopiero w momencie jak ponownie podjęli wątek mangi i to była dobra decyzja, poza pozostałościami w postaci takich 3 dziwnych osóbek fabuła jest niemal niezmieniona (pominąwszy pomniejsze fillery, ja do końca życia nie zapomnę jak Yumichika piekł ciasto...)
Vodh - 30-10-2007, 22:48
Temat postu:
Bleach 25-31. Mieliście rację, świetny łuk. Aż trudno się oderwać, nie spodziewałem się, że Bleach mnie aż tak wciągnie ;) No i nareszcie odcinek bez potwornego cliffhangera

Spoiler: pokaż / ukryj
w połowie walki

i mogę z czystym sumieniem się przespać :D moshi - jeszcze raz dzięki ^^
Vodh - 03-11-2007, 13:23
Temat postu:
Bleach obejrzany do 63 włącznie, czyli chyba zakończyłem łuk Soul Society. Zobaczymy, jak tam fillery, ale to chyba dopiero w poniedziałek.

Muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczony, Bleach okazał się naprawdę fajny :) Jedyne, co mogę mu właściwie zarzucić, to przewidywalność.

Spoiler: pokaż / ukryj
może poza wątkiem Aizena. Nie spodziewałem się, że drań zmartwuchwstanie ;) :D

Trochę tylko śmieszyło mnie to rzucanie liczbami w stylu "jestem 5 razy silniejszy, niż wczoraj" albo "ta broń ma moc 1,000,000 Soul Slayer'ów". Ale ogólne wrażenia jak narazie bardzo pozytywne :)
Shizuku - 09-11-2007, 23:29
Temat postu:
Jestem po 147 odcinku. Nie mam juz sily do tworcow. Czemu oni tak sie uparli, zeby tworzyc te filery? Przeciez wiedza, ze to im nie wychodzi, a mimo to nadal nas nimi mecza. J
uQuad - 10-11-2007, 20:33
Temat postu:
No chcecie czy nie fillery sa i beda.. dogonia mange i co beda robic, wrozyc z fusow fabule? :D A mi tam one zbytnio nei przeszkadzaja nawet, sama saga Bantou byla moze mniej ciekawa ale jako taki poziom trzymala, nie tak jak te 70 epow Naruto. :D
Goodcat - 10-11-2007, 20:44
Temat postu:
Właśnie próbuje się przymierzyć do jakiegoś bitewengo anime.
Jak wypada "Bleach" w porównaniu do "Naruto", czy "Dragon Ball"?
Bezimienny - 11-11-2007, 11:18
Temat postu:
Goodcat napisał/a:
Właśnie próbuje się przymierzyć do jakiegoś bitewengo anime.
Jak wypada "Bleach" w porównaniu do "Naruto", czy "Dragon Ball"?

w tej kategorii Bleach należy zdecydowanie do grupy "trzeba-to-obejrzeć". W moim osobistym rankingu Bleach ma się do Naruto tak, jak Naruto do DB (jeśli ktoś miałby wątpliwości: Bleach > Naruto > DB)
fm - 16-11-2007, 00:41
Temat postu:
Bleach 147-148
Spoiler: pokaż / ukryj
Twórcy wprowadzili nową postać która:
- podobno nie występuje w mandze
- ma tragiczną przeszłość™, w której nie zdołał kogoś ochronić
- jest czerwonowłosym klonem Ichigo
Przy takim zestawie nie wróżę mu dotrwania do końca następnego odcinka (nie to żeby cliffhanger sugerował coś przeciwnego)

Bezimienny - 16-11-2007, 21:03
Temat postu:
Oo tak... akcja szła nieco za szybko - czas na filler! ==
Shizuku - 16-11-2007, 22:33
Temat postu:
fm napisał/a:
Bleach 147-148
Spoiler: pokaż / ukryj
Twórcy wprowadzili nową postać która:
- podobno nie występuje w mandze
- ma tragiczną przeszłość™, w której nie zdołał kogoś ochronić
- jest czerwonowłosym klonem Ichigo
Przy takim zestawie nie wróżę mu dotrwania do końca następnego odcinka (nie to żeby cliffhanger sugerował coś przeciwnego)

Pomyslalam dokladnie to samo.
Spoiler: pokaż / ukryj
Zreszta po cholere on tam zostal? Co prawada mial swoje gorolotne powody, ale jak dla mnie to one sie w ogole kupy nie trzymaja.

Stwierdzilam, ze ten luk moglby byc rownie dobry, a nawet lepszy od SS, ale te durne filery psuja cale wrazenie. Poprzednio nie robiono takich durnych eksperymentow. A teraz? 10 odcinkow-filery-7odcinkow-filery i tak w kolko! Nie moga sie zdecydowac? Albo jada zgodnie z manga, albo niech wymyslaja sobie reszte. My bysmy sobie to bezstresowo omineli i zachowali jakies resztki sympatii do tworcow. Eh nie mam sil na to wszystko. Ale dotrwam.
Spoiler: pokaż / ukryj
Musze zobaczyc walki Rukia-Kaien i Ichigo-Grimjow.
Na to warto czekac!
nieszczescie - 24-11-2007, 22:37
Temat postu:
Iza napisał/a:

Spoiler: pokaż / ukryj
Musze zobaczyc walki Rukia-Kaien i Ichigo-Grimjow.
Na to warto czekac!


A na walkę
Spoiler: pokaż / ukryj
Zaraki vs Noitra
nikt nie czeka ??
Vlyyk - 04-12-2007, 20:46
Temat postu:
Może być ładnie ale mnie bardziej cieszy walka
Spoiler: pokaż / ukryj
Byakui z tym "brzydalem" z espady jakoś imię mi wyleciało:D

Lain - 14-02-2008, 18:22
Temat postu:
Jeśli wierzyć telemagazynowi to tym razem Hyper wyświetli więcej niż 26 odcinków Bleacha o ile więcej jeszcze nie wiadomo bo ostatni podany dzień to Piątek 07.03 kiedy to ma być odcinek 29.
cesarz vedry - 24-02-2008, 15:01
Temat postu:
Bleach to anime typu Narto ;P można ciągnąć w nieskonczonosc xD aczkolwiek jest o niebo lepsze od Naruto ! Przynajmniej mam nadzieje ze sie wkrotce skonczy bo ile mozna czekac na koniec serii ;P
Shizuku - 03-03-2008, 22:13
Temat postu:
Dobra jestem po 162 odcinku. Tak dobrego epizodu to ja dawno nie widziałam.

Spoiler: pokaż / ukryj
Walka Ichigo vs Ulquiorra niczego sobie. Jedna z lepszych z nowego łuku. Choć taka króciutka to naprawdę fajna. Pierwszy efektowny atak truskawy, a potem Getsuga Taishou. No, ale wiadomo Ulquiorra mnie nie zawiódł, zaraz się podniósł i zakończył walkę. Mam nadzieję, że później będzie kontynuacja tej walki, pewna nie jestem bo najnowszych rozdziałów na bieżąco nie śledzę. O dziwo nawet Renji mnie zaskoczył. Czytałam mange, ale nie pamiętam tego ataku co espadę(nie pamiętam imienia) tak "zamknął". Wyglądało super niestety efektu większego nie dało, ale emocji mi dostarczył i to się liczy. Wiecej takich odcinków!


Ps. Czy tylko ja pisze w Alfabecie czy mi się zdaje? Bo coś ostatnio tylko moje posty widać;D
cesarz vedry - 04-03-2008, 21:59
Temat postu:
wydaje Ci się :)

a co do tego odcinka, mnie również się bardzo podobał, ale i lekko się przestraszyłem przypuszczalną ilością odcinków poświeconych przygodzie w hueco mundo. Skoro tak się zakonczyla walka z Ulkiem to Ciekawe jak będzie z Aizenem. Uważam, że moglbi by troszke przyspieszyc akcje :P. Bo w nieskonczonosc moga przysyłać Arrancarów ; ]
Bezimienny - 04-03-2008, 23:16
Temat postu:
Ja raczej bym się bał przyspieszania. Są już naprawdę blisko aktualnej mangi i niedługo zaczną znów wchodzić na wypełniacze (a to może być tragiczne).
Shizuku - 05-03-2008, 16:19
Temat postu:
Też się tego obawiam. Tak jeszcze może z 10 odcinków zostało by zrealizować to co jest w mandze. Jak oni to zrobia teraz? Ja nie chcę filerów!
cesarz vedry - 05-03-2008, 22:37
Temat postu:
a ja wam powiem, że fillery mogą być byleby były fajne. Akurat w Bleach nigdy jakoś się nie nudziłem na nich ;]
Shizuku - 05-03-2008, 22:45
Temat postu:
No to podziw. Ja ambitnie postanowiłam, że obejrze wszystkie. Skończyło się tym, że znienawidziłam większość bohaterów. Po filerach musiałam sama siebie przekonywać, że przeciesz wcześniej ich lubiłam, a to co z nimi twórcy zrobili muszę zapomnieć. Ogólnie to przykre wspomnienie muszę wyrzucić z głowy. A właśnie takie pytanie. Czy ktoś widział 2 kinówkę? Dobre to, to? Lepsze od pierwszej?
Kage - 07-03-2008, 12:06
Temat postu:
Anime oglądam na Hyper i czytam mangę.

A może coś więcej? Może jakieś odczucia, przemyślenia, wrażenia? Temat służy do dyskusji, a nie do poinformowania "Ja to oglądam. kropka". Jest jakiś powód, dla którego taki jednolinijkowiec miałby nie zostać potraktowany jako spam?

Aha - i lepiej usunąć linki do obrazków z podpisu - pokazywanie się obrazków z zewnętrznego odnośnika w podpisie zostało zablokowane.

IKa
Zua Biurokratka

cesarz vedry - 10-03-2008, 17:40
Temat postu:
Właśnie problem jest taki, ęe jeszcze nie jest kinowka przetłumaczona na angielski no chyba, że ktoś zna japoński ;] bo w kinach wyszła w pażdzierniku o ile sie nie myle, aczkolwiek ufać internetowym źródłom to rosyjska ruletka
krew_na_scianie - 18-03-2008, 00:00
Temat postu:
Bleach - przy tej serii pobiłam kolejny rekord minimalności oglądania, wyłączyłam po 2 odcinkach. Pamiętam, że to były moje początki z anime i na gwałt szukałam czegoś dobrego i co wciągnie mnie na dzień dobry (czyli seria powalająca od 1 odcinka) i zobaczyłam Bleach. I choć czuprynę tego głównego bohatera da się, tak myślę, jakoś przeżyć, ale pamiętam że nijakość dialogów mnie dośc przeraziła i do dziś dzień, nie obejrzałam Bleacha więcej. Zresztą widzę, że ktoś wspomniał o 162 odcinku - o rany!! Lekko długie :/

Nie chcę pisać, że seria jest zła (heh takich sądów nawet nie wolno mi wydawać po 2 odcinkach!) ale była na tyle przeciętna, że nie zatrzymałam się nad nią zbyt długo - może kiedyś?
cesarz vedry - 18-03-2008, 20:56
Temat postu:
Nie no skoro po dwóch odcinkach Ci nie leży, to spasuj. Ja miałem tak w wypadku Last Exile i Inyuasha(?) kompletnie nie pasuje mi te anime. Mimo to dla mnie prawdziwy Bleach zaczyna sie od 16 odcinka, wtedy dopiero anime zaczyna pokazywać na co go stać. Wiem, że dużo wymagam ale zachecam do obejrzenia pierwszej dwudziestki, może jednak się wkręcisz :). Ale niczego na siłę!
bleach100 - 21-03-2008, 15:45
Temat postu: Pomoc Bleach
Witam mam zamiar zrobić amv bleach jednak oglądałem to anime jakiś miesiąc temu.mam prośbę do osób oglądających bleach.Proszę was o nr odcinków ciekawych walk bo ja już nie pamiętam :p.Morze ktoś oglądał właśnie niedawno taki odcinek?
Shizuku - 22-03-2008, 15:24
Temat postu:
Kto ma pamięć do takich rzeczy. Dość niedawno w 162 odcinku zdaje się, była fajna walka Uluqiory z Ichigo, tyle, że króciutka. Dużo fajnych walk było niestety numerów odcinków nie jestem w stanie podać.
cesarz vedry - 22-03-2008, 16:53
Temat postu:
Najfajniejsza walka jak dla mnie była ta z Kenpachim, bodajze 40+- odcinek. Każda walka w Bleach w sumie jest ciekawa.
viesiu - 22-03-2008, 17:02
Temat postu:
Ichigo vs Byakuya - zaczyna się w 57 bodajże
Ichigo vs Grimmjow - odcinek 139
bleach100 - 22-03-2008, 20:23
Temat postu:
thx to mi w zupełności wystarczy
Vodh - 26-03-2008, 21:18
Temat postu:
Może nieco spóźnione, ale tak jakoś mi przypomnieliście, więc dorzucę swoje 3 grosze:

Wprawdzie odpadłem od fillerów, a zbliżająca się matura poważnie ogranicza czas, ale wszystkich walk najbardziej podobała mi się walka Kenpachiego z tym niewidomym murzynem (imienia za nic sobie nie przypomnę). (w ogóle jestem fanboyem Zarakiego, moja ulubiona postać z Bleacha ^.^v)
viesiu - 26-03-2008, 22:29
Temat postu:
Tousen Kaname :)
A co do Zarakiego to wszystkie jego walki są świetne, ale niestety (jak na maniaka walk) rzadko się naparza. Dlatego czekam, aż w anime będzie Zaraki vs. Nnoitra, to dopiero będzie coś :p
Shizuku - 26-03-2008, 23:04
Temat postu:
No też na to czekam z niecierpliwością. Świetnie się dobrali trzeba przyznać. Jak patrze na tego Zarakiego, to nie mogę uwierzyć, że truskawa go pokonał.
Juri - 27-03-2008, 10:16
Temat postu:
Heh, ja też. Dlatego tłumacze to sobie jako fart Ichigo, bo zginąć i tak nie mógł. Ta końcówka walki wydawała mi się strasznie naciągana, bo znów w myślach powrócił do Zangetsu i tylko to go uratowało. Ale samo starcie bardzo ładnie przebiegło.
A Zaraki to mój ulubiony kapitan. Przebiłby go tylko Gin, ale tego do kapitanów już nie wliczamy, więc Kenpachi jest nr1 ;]
cesarz vedry - 27-03-2008, 18:32
Temat postu:
zaraki to świetny gość, ale ja wole od niego kapitana (jak on sie nazywa nawet nie wiem fanboyem nie jestem ^^) w rozowej pelerynce, czyli tego lovelasa ^^ najbardziej w moim przekonaniu, fajna postać z wszystkich ; ]
Shizuku - 27-03-2008, 20:06
Temat postu:
No też go lubię. Nie mogę się doczekać by zobaczyć jego, U...(tego w srebnych włosach) i Gina jak walczą na całego. No i dziadka, bo jego też jestem ciekawa.
cesarz vedry - 27-03-2008, 20:16
Temat postu:
Akurat tego choróbke pamiętam, Ukitake bodajże ;)
Zyll666 - 31-03-2008, 11:26
Temat postu:
No,odskakując od omawiania odcinków( i tak jestem przy 88)obejrzałem w końcu pierwszą pełnometrażówkę...i wbiło mnie w fotel!Znacznie lepszy od serialu(pominę,że technicznie,bo to akurat zrozumiałe)Film w stu procentach spełnił moje oczekiwania względem Bleacha.Znacznie poważniejszy,pozbawiony głupkowatości i kompletnie nietrafionych wyglądów różnych stworów,przedmiotów itd.(ale Bleacha i tak lubię)Brawo!Chcę oryginała u nas!
viesiu - 01-04-2008, 21:14
Temat postu:
Ja czekam na drugą... Premiera była w Grudniu, mamy kwiecień i wciąż nic :/ A ciekawość nie daje mi spać :p
Zyll666 - 01-04-2008, 21:33
Temat postu:
Eeech,u nas tego pewno nie wydadzą,chyba,że z serialem,ale nikt by takiego molocha wydawać nie chciał...
cesarz vedry - 02-04-2008, 18:54
Temat postu:
no też racja, raczej polskiej dystrybucji Bleacha sie nigdy nie doczekamy, ale od czego jest internet ;]
Shizuku - 02-04-2008, 21:07
Temat postu:
JPF przecież ma to wydawać. Mangę znaczy się. To jeszcze nic pewnego ale raczej tak. No i Bleacha można obejrzeć na Hayparze pierwsze 26 odcinków zdaje się puścili.
Zyll666 - 02-04-2008, 21:10
Temat postu:
Jeśli chodzi o Bleacha,to ostatnio dojechali do 52 odcinka i na razie przerwa.
cesarz vedry - 02-04-2008, 21:39
Temat postu:
Troche z tym nie pomyśleli, mogli już cały epizod w Soul Society puścić, Ci co neta nie mają troche poczekają zanim się dowiedzą co dalej się stanie ...
Grethort - 03-04-2008, 14:07
Temat postu:
Shizuku napisał/a:
No i Bleacha można obejrzeć na Hayparze pierwsze 26 odcinków zdaje się puścili.


Mówiąc krótko - zrobili swoistą reklamę w stylu "Reszte sobie zassaj z torrenta". Po drugie - o ile mnie pamięc nie zwodzi 'Hollow' w "połisz TV" zostało przetłumaczone jako demon czy jakiś tam potwór.

Pusty - to brzmi jednak bardziej klimatycznie. Bo jak matka usłyszała słowo 'Demon' ( a ona Ci niemalże z moherowych... ) od razu zaczęła mnie wypytywać co ja oglądam... czy to jest jakiś satanistyczny serial czy jaka bida... T_T
viesiu - 03-04-2008, 18:38
Temat postu:
Co do tłumaczenia, to postanowili nawet przetłumaczyć Senbonzakura na Kwiaty Wiśni... lol Tzn. owszem, to faktycznie oznacza kwiaty wiśni, ale to jest nazwa własna! Dobrze, że jak BanKai zrobił postanowili zostawić Senbonzakura. Bo by jeszcze zrobili "Kwiaty Wiśni Kageyoshi" ;p
Eire - 03-04-2008, 19:14
Temat postu:
Jeśli nawa własna ma określone znaczenie( a na pewno jeśli jest ono ważne dla fabuły) tudzież jest ono w naturalnym dla bohaterów języku raczej powinno się je tłumaczyć.
viesiu - 04-04-2008, 13:48
Temat postu:
To w takim razie powinni od początku się tego trzymać, ale przecież jest Zanpakuto, jest Seireitei, jest Soukyoku, jest kamień Sekki... długo możnaby wymieniać. Albo robią tak, albo tak i niech się tego trzymają :)
Teukros - 04-04-2008, 15:15
Temat postu:
Cytat:
Albo robią tak, albo tak i niech się tego trzymają :)

No nie? Niestety, z japońskim jest nie jeden, a dwa problemy. To język znaczący, czyli każda nazwa, każde imię i nazwisko coś w nim znaczy (a nie tak jak u nas, gdzie znaczenie imion i nazw własnych znają tylko uczeni i ci, których to naprawdę interesuje). Przyjęło się, że imion i nazw japońskich się nie tłumaczy, ale znowu czasami ciężko stwierdzić, co jest nazwą własną, a co nazwą całej kategorii (przykładem zanpakuto). Kiedy wątpliwości znikają (jak właśnie co do zanpakuto), może się okazać, że praktyka była błędna, a na zmiany za późno... Efekt jest taki, że - dla bezpieczeństwa - większość nazw jest zostawiana w oryginalnym brzmieniu, i chyba trzeba się z tym pogodzić. Aczkolwiek sam również wolałbym konsekwentne tłumaczenie wszystkiego.
cesarz vedry - 04-04-2008, 21:30
Temat postu:
Ja wole pół na pół, ostatnio oglądam Samurai Deeper Kyo(eng dubbing), a tam postanowili, że wszystkie nazwy własne będą po japońsku. Czasami się zdarzy tak, że potrafią kilka zdań powiedzieć po japońsku, a Ty widzu się domyśl o co loto ;]. Nazwy charakterystyczne myśle, że powinni zostawić w Japońskim języku, ale słowa typu "styl" (np styl walki mieczem) już można po Polsku. Powinno być to zrównoważone.

Ale to moje zdanie ...
Asthariel - 10-04-2008, 17:50
Temat postu:
Po dwóch tygodniach przerwy obejrzałem ep 166. Czy to tylko moje wrażenie, czy grafika sie poprawiła?
Shizuku - 10-04-2008, 19:05
Temat postu:
Też mi się tak zdaje. Opłacało się czekać tyle czasu, bo odcinek naprawdę boski! Walce nie mam nic do zarzucenia, świetnie wyreżyserowana, efekty też miała fajne. Drobny zgrzyt to te rozterki Orihime, ale można na to przymknąć oko. Cud, miód, orzeszki pojedynek przerósł moje oczekiwania, a to jeszcze nie koniec.
Spoiler: pokaż / ukryj
I już zacieram rączki, żeby zobaczyć jak będzie wyglądał pojedynek Uluqiory z Ichigo.

fm - 10-04-2008, 19:31
Temat postu:
Shizuku napisał/a:
Drobny zgrzyt to te rozterki Orihime, ale można na to przymknąć oko.

Dla mnie to był megazgrzyt, który w dużej mierze popsuł mi przyjemność oglądania całkiem efektownego odcinka. Mogłaby w końcu zginąć - Ichigo by trochę poangstował, ale poziom serii by się znacząco podniósł.
Asthariel - 10-04-2008, 19:57
Temat postu:
Cytat:
Mogłaby w końcu zginąć - Ichigo by trochę poangstował, ale poziom serii by się znacząco podniósł.

Marzenia... marzenia...

Cytat:

Spoiler: pokaż / ukryj
I już zacieram rączki, żeby zobaczyć jak będzie wyglądał pojedynek Uluqiory z Ichigo.

Na ten to raczej DŁUUUUUUGO poczekamy...
viesiu - 10-04-2008, 20:56
Temat postu:
fm napisał/a:
Mogłaby w końcu zginąć - Ichigo by trochę poangstował, ale poziom serii by się znacząco podniósł.

Chciałbym tylko zauważyć, że w Bleachu nikt poza Hollowami i Arrancarami nie ginie więc nie licz, że zginie jeden z główniejszych bohaterów :) Poza tym ją lubię, więc nie życzę jej śmierci :)

Co do samego odcinka to IMO od walki z Byakuyą najlepszy. Naprawdę dobrze zrobiona walka. A grafika i animacja chyba faktycznie dużo lepsze niż ostatnio.
Asthariel - 10-04-2008, 21:00
Temat postu:

Spoiler: pokaż / ukryj
Chciałbym tylko zauważyć, że w Bleachu nikt poza Hollowami i Arrancarami nie ginie więc nie licz, że zginie jeden z główniejszych bohaterów :)

To najbardziej wkurzająca rzecz w Bleachu. Nawet taki jacieżniemogę przepak jak Aizen nie umiał zabić z zaskoczenia Hinamori. Za to teraz będzie przegięcie w drugą stronę, znając życie trupów będzie na pęczki, ale Inoue wszystkich powskrzesza.
viesiu - 10-04-2008, 21:03
Temat postu:
Ale podobnie było z Zarakim po walce z Ichigo. Kiedy zobaczyłem jak stracił przytomność i do tego ten krzyk Yachiru byłem pewien, że to jego koniec, a tu pyk! Zaraki ma się dobrze :p
Shizuku - 10-04-2008, 21:26
Temat postu:
No rzeczywiście wszystkich tam oszczędzają, mogli by w końcu kogoś tam zabić. Niby Bleach jest "ostrzejszy" niż Naruto, a jednak nikt tam nie ginie. Tą Hinamori mogli już wykończyć.
Beryl - 10-04-2008, 22:20
Temat postu:
Shizuku napisał/a:
Tą Hinamori mogli już wykończyć.

O, to ona nie zginęła? Chyba tylko dlatego, żebym musiała robić przesiew, ilekroć są nowe posty w fanklubie Yamady...
fm - 10-04-2008, 22:28
Temat postu:
W pełni zdaję sobie sprawę z tego, że śmierć Orihime to marzenie ściętej głowy. W końcu kto jak nie ona by
Spoiler: pokaż / ukryj
wskrzeszał bohaterów, którym się przypadkiem umarło?

Frantic - 10-04-2008, 22:47
Temat postu:
166 odc. Bleach moim zdaniem bardzo dobry tylko mogli by wyciac te sceny z Orihime a dać więcej walki :P
Myorek - 11-04-2008, 07:12
Temat postu:
Odcinek bardzo dobry, wielkimi krokami anime dogania mange, ciekawe kiedy bedzie kolejna seria wypelniaczy zeby historia w mandze mogla sie rozwinac :D
Zyll666 - 11-04-2008, 09:13
Temat postu:
Mnie najbardziej zastanawia,kiedy twórcy planują to zakończyć.Nie,zebym Bleacha nie lubiał(89 epków z głowy,cholerne zaległości mam)ale tak mnie to ciekawi :P
Frantic - 11-04-2008, 13:55
Temat postu:
Myorek napisał/a:
Odcinek bardzo dobry, wielkimi krokami anime dogania mange, ciekawe kiedy bedzie kolejna seria wypelniaczy zeby historia w mandze mogla sie rozwinac :D

Oby po uratowaniu Orihime ponieważ nie zbyt mi by sie podobało jeszcze 30 odc. do ratowania orihime :P
viesiu - 11-04-2008, 14:34
Temat postu:
Wypełniacz będzie po walce z Grimmjowem. Prawdopodobnie już w 168 odcinku :) A w wypełniaczu będzie:

Spoiler: pokaż / ukryj
historia przeniesie sie do soul society i zostanie wybrany nowy kapitan 3 oddziału

źródło informacji: jakiś tam dość stary news z www.bleachexile.com
cesarz vedry - 11-04-2008, 18:51
Temat postu:
odcinek bardzo dobrzy, ale te sceny z Orihime mnie trochę drażniły i te jej piersi mogli by troszke zmniejszyć, bo w takich poważnych scenach to naprawdę kontrastuje ; p, przynajmniej mi się tak wydaje
Shizuku - 11-04-2008, 19:38
Temat postu:
cesarz vedry napisał/a:
odcinek bardzo dobrzy, ale te sceny z Orihime mnie trochę drażniły i te jej piersi mogli by troszke zmniejszyć, bo w takich poważnych scenach to naprawdę kontrastuje ; p, przynajmniej mi się tak wydaje


Mnie też to wkurzało. Stała z założonymi rękami i miała Problemy Moralne TM, a i tak wszyscy gapili się na jej cycki. Wkurzały mnie strasznie. Nie żebym miała kompleksy czy coś;D
cesarz vedry - 11-04-2008, 19:52
Temat postu:
No to, żeby nie było że nie oglądam się za kobietami ^^, oczywiście że tak ! Poprostu ta scena była lekko niedopasowana ;]
mikolajp - 11-04-2008, 20:25
Temat postu:
Kiedy do jasnej ciasnej w końcu zniknie Nel? =='
Asthariel - 11-04-2008, 20:33
Temat postu:
A ma zniknąć? Nie martw się, jeszcze sie poprawi.
Czytał ktoś najnowszy chapter? Wiedziałem, że Mayuri normalny nie jest, ale w takim razie inni kapitanowie tez wiedzieli. Ciekawe co sie stało, ze go jednak wypuścili, i to jeszcze przyjęli na kapitana.
viesiu - 11-04-2008, 22:15
Temat postu:
Nel zniknie? Oby nigdy! Wkrótce się przekonasz dlaczego :p
viesiu - 24-04-2008, 14:15
Temat postu:
Właśnie obejrzałem 168 odcinek. Choć to wypełniacz, to zapowiada się naprawdę dobrze.
W tym odcinku, wybrano nowego kapitana, całkiem fajny koleś. Jeden z normalniejszych. Ale moją uwagę przykuł opening, w którym oprócz kapitana i jego koleżki Kifune, pojawia się multum zupełnie nowych postaci. Ponadto w zapowiedzi kolejnego odcinka pojawili się Ichigo i Rukia, ale w świecie żywych. Co może oznaczać jakąś alternatywną historię? Albo może wcisną to przed atak na Hueco Mundo. Nie wiem, ale zapowiada się ciekawie.

A następny odcinek dopiero za 2 tygodnie, 7 maja... :/
bleach100 - 24-04-2008, 17:49
Temat postu:
ok kolejna prośba tym razem związana z hitsugayą pamiętacie odcinki z jego walkami?
ja pamiętam tylko odcinek 34 i 48 tam była walka z gin nie musi być walka morze być też odcinek gdzie jest go dużo .Pozdro
viesiu - 24-04-2008, 21:04
Temat postu:
coś ok. 120 - walka z arrancarami
była jeszcze walka z Bounto, ale już nie kojarze odcinka
Agon - 05-05-2008, 20:41
Temat postu:
Aktualnie jestem w trakcie oglądania Bleacha. Na razie mam połowę epów za sobą, teraz szykuje się na 87 odcinek (heh, wiem jestem strasznie do tyłu, ale dopiero niecałe 2 tygodnie temu zaczęłam oglądać). Lubię takie klimaty, ciągle coś się dzieje, każdy ma swoje 5 minut i nie brak też humoru.


Spoiler: pokaż / ukryj
Cóż mogę rzec - obecnie Ichigo i spółka jest w trakcie prowadzenia walki z Bounto. Szkoda tylko, że Orihime nie zginęła w 85-86 odcinku, kiedy Rizu przejęła kontrolę nad Rukią i próbowała ją zabić - marzenia ^^' Jak dla mnie Orihime nie pasuje do tego całego pola walki, chociaż kto wie, może jeszcze zmienię do niej nastawienie. A nuż zaskoczy mnie czymś pozytywnie?

Asthariel - 17-05-2008, 20:49
Temat postu:
Hej, czyta ktokolwiek oprócz mnie mangę?


Spoiler: pokaż / ukryj
Wow, nie spodziewałem się TAKIEGO kapitana Kido Corps. Przyszli Vaizardzi zostali wysłani. I co sie teraz stanie? Zostaną zhollowizowani, a SS ich wygna bez żadnej próby pomocy? W końcu za coś musza nienawidzić Shinihami. I kiedy pojawi się Isshin?

Shizuku - 17-05-2008, 23:32
Temat postu:
Ja czytam! Jestem na 105 rodziale zdaje się. Nie wiem czemu, jakoś uparłam się, że będę czytać Bleacha wyłącznie po polsku. Czytam inne mangi po angielsku, ale tu jakoś tak sobie postanowiłam, że zostanę przy języku narodowym.
viesiu - 18-05-2008, 12:34
Temat postu:
Ja póki co czytam tylko mangę, anime odstawiłem na czas tego fillera :)
cesarz vedry - 21-05-2008, 10:53
Temat postu:
te fillery mnie dobijają, cała seria traci na tych odcinkach co są teraz, gdyby to chociaż stało się jak kurosaki był na ziemi, ale on ni stąd ni z owąd teleportował się z całą ekipą z Hueco Mundo, w dodatku skasowął sobie i im pamięć... JA CHCE EKRANIZACJE MANGI :P
Anonymous - 21-05-2008, 13:07
Temat postu:
cesarz vedry napisał/a:
ale on ni stąd ni z owąd teleportował się z całą ekipą z Hueco Mundo, w dodatku skasowął sobie i im pamięć...


Mały błąd. Na początku pierwszego odcinka(fillerów) narrator wspomina, że Ichigo pokonał Grimma i uratował Orichime, ale walka przeciw Arrancarom nadal trwa jednak na razie zatrzymają się, by opowiedzieć całkiem inna historię (mniej więcej tak to brzmiało). Co nie zmienia faktu, że nie ma jak umieścić tej historii w ramach czasowych orginalnego Bleacha.
fm - 21-05-2008, 14:26
Temat postu:
Początkowo miałem jeszcze pewne nadzieje związane z tymi fillerami, bo
Spoiler: pokaż / ukryj
pokazali nowego kapitana
i mogli w końcu nakręcić historię, w której Ichigo nie jest głównym bohaterem. Ale nie, wracamy na Ziemię i
Spoiler: pokaż / ukryj
wprowadzamy kolejną dziewczynę (na dodatek dość irytującą), którą pewnie źli porwą, a pomarańczowłosy i spółka będą musieli uratować. Ile razy już to przerabialiśmy?


Tyle dobrego, że telewizje przeszły z obrazu 4:3 na 16:9.
viesiu - 21-05-2008, 15:23
Temat postu:
True, też się cieszyłem na widok nowego kapitana, miałem nadzieję, że w jakiś przyjemny sposób wplotą to w walkę z arrancarami (nie przeszkadzałoby mi, gdyby po prostu pokazali co dzieje się w Soul Society w czasie wizyty pozostałych w Hueco Mundo). Zaaaawiodłem się i mam nadzieję, że ten filler będzie krótki.
Asthariel - 21-05-2008, 16:54
Temat postu:
Krótki nie będzie, inaczej nie robiliby nowego openingu. z 25 epów będzie.
viesiu - 21-05-2008, 18:34
Temat postu:
Asthariel napisał/a:
Krótki nie będzie, inaczej nie robiliby nowego openingu. z 25 epów będzie.

Mówiąc "krótki" własnie tyle miałem na myśli :) W końcu filler z Bounto miał odcinków ok 50 :)
Shizuku - 21-05-2008, 21:19
Temat postu:
Myślę, że rozciągną to na jak najdłużej się da, bo tak niebezpiecznie dogonili mangę. Teraz jeszcze w mandze, też powrócili to przeszłości, więc w najbliższym czasie możemy pożegnać ciekawego Bleacha.
Asthariel - 22-05-2008, 13:14
Temat postu:
Nie podobają ci sie retrospekcje? Ja jestem nimi niemal zachwycony.

Taka mała teoria, dla tych którzy nie czytają mangi UWAGA SPOILERY


Spoiler: pokaż / ukryj
Wiemy, ze jest jakiś kapitan 11 oddziału, ale do tej pory go nie pokazali, ani nie podali imienia. Z dialogów można się domyślić, że to może Zaraki, ale wtedy mogliby go pokazać na zebraniu, na które przyszli wszyscy kapitanowie, oprócz niego. Wniosek - ma być niespodzianka. Dlatego sądzę, że tym kapitanem jest ... Isshin! Kto jeszcze zostaje jesli przyjmiemy, ze to nie Zaraki?

Shizuku - 22-05-2008, 18:19
Temat postu:
Podobają, pewnie że podobają! Chodzi mi o to, że w anime pewnie chcieliby dokończyć wątek ratowania Inoue, a dopiero potem dać retrospekcje. Chociaż w sumie nie wiem, bo może manga się skończy po tym jak uratują Inuoe. Mogli pokonac by też Aizena, bo ile może być ten samy Czarny Charakter? Znaczy w sumie długo to on nie jest zdeklarowanym złym, ale nie lubię, gdy nie można faceta ubić przez 1000 odcinków. Taki Orochimaru czy Naraku. Ale wracając do ewentualnego końca, to będzie jeszcza walka kapitanów w Karakurze, walka Ichigo w Heuco Mundo i pewnie zdarzą się jakieś nieoczekiwane zwroty akcji. Czekajmy więc cierpliwie. Tylko żebym dożyła do tego czasu.
Wow, coś długi post wyszedł.
cesarz vedry - 23-05-2008, 07:53
Temat postu:
Kolejny kiepski odcinek. Nic praktycznie nie wniósł do fabuły tej opowieśc, a co do bounto, z tym było lepiej ponieważ zaczeli to robić jak już przygoda w soul society sie zakończyła, więc miało to swoje ręce i nogi ^^. Ja nawet nie sądziłem, że to fillery.
Grethort - 23-05-2008, 17:41
Temat postu:
A propos Bounto:


Spoiler: pokaż / ukryj
Odcinki w których drużyna Ichigo wyeliminowała wszystkich Bounto... no prawie wszystkich - bo o ile się nie mylę przy życiu został Koga. I jakoś do teraz nie bardzo wiadomo co się z nim dzieje. Dlatego pytam: wiecie co się z nim stało później po tym jak "przeżył"? ^^

Anonymous - 26-05-2008, 21:06
Temat postu:
Hmm tego się właśnie obawiałem
Spoiler: pokaż / ukryj
nie zabili wszystkich ;)
... zupełnie jakby zostawili sobie furtkę do kolejnego fillera . No ale na razie czym innym zapychają .
Zaraki - 29-05-2008, 14:00
Temat postu:
Moze ale czemu np w SS nikt nie wspomina o Ishinie? co jak co ale np Aizen,Zaraki,Byakuya powinni coś wiedzieć na ten temat a nie mają raczej powodu zeby to ukrywać no i pozostaje wątek jidambo(on coś wie ale nic nie mowi) jesli był ten temat ruszony to sorki.
viesiu - 03-06-2008, 17:12
Temat postu:
O ile dobrze pamiętam, w epizodzie z ratowaniem Rukii, gdy przy pierwszym spotkaniu z Ginem Ichigo podał swoje imie, Gin zrobił zdziwioną minę i powiedział, że w takim razie musi go zabić. Tak jakby jego nazwisko faktycznie coś mu mówiło...

Przy okazji mam pytanie - otóż w mandze w "Turn Back the Pendulum" okazuje się, że
Spoiler: pokaż / ukryj
Tessai jest kapitanem Kido Corps. I teraz mam problem, bo za nic nie potrafię sobie przypomnieć czym jest to Kido Corps :/ Mógłby ktoś przypomnieć?

Anonymous - 17-06-2008, 21:15
Temat postu:
Myorek napisał/a:
Odcinek bardzo dobry, wielkimi krokami anime dogania mangę, ciekawe kiedy będzie kolejna seria wypełniaczy żeby historia w mandze mogla sie rozwinąć :D

No i wykrakałeś. Po kilkutygodniowym maratonie dotarłem do odcinka 16x. A tu zonk-nowa seria zapychaczy. Za bardzo dogoniono mangę i trzeba było coś wcisnąć. Problem w tym, że:
1) Historia została ucięta w najlepszym momencie
2) Poprzednia seria-zapychacz (Bounto) była do niczego, wiec po nowej nie oczekuje niczego lepszego.
Na razie jedynym plusem jest nowy kapitan-choć szkoda, że nie jest nim Senna z "Memories of Nobody"

No. A skoro pierwsza cześć sagi o Arrancanach została zakończona to pora na podsumowania.
Poczatek serii dobry, ale nie rewelacyjny. Ma w tym udział słabsza grafika i kulejąca animacja. Za to sam pomysł Arrancanow i konfliktu miedzy samym Ichigo a jego wewnętrznym hollowem były świetne-ale to akurat zasługa autora mangi.
Spoiler: pokaż / ukryj
Sytuacja zmienia sie w momencie głównego zwrotu akcji-porwania Orihime. Etap który następuje po tym jest, co najmniej, o poziom lepszy. Świat hollowow-w przeciwieństwie do Soul Society jest naprawdę dobrze zrobiony i przemyślany. Wyjaśnione zostaje także w jaki sposób ewoluują hollowy.
Kolejny plus należy sie za postacie: począwszy od drużyny Nel (najbardziej zwariowana banda dziwolągów w całym Bleach'u), poprzez coraz bardziej potężne i groteskowe hollowy, na Arrancanach (obydwie Espady) skończywszy.
No i walki. Zdecydowanie w stylu serii-"umarłem, ale żyje". Uwaga-chyba po raz pierwszy w powietrzu latają ucięte kończyny (zdarza sie to dwukrotnie). A walka Ichigo z Grimjow'em jest chyba najbardziej widowiskową i najlepiej animowaną walką w całym Bleach'u.

Anonymous - 17-06-2008, 22:30
Temat postu:
Ujmę to tak.

Chapter -100 jest absolutnym, stuprocentowym winem.

I to nie tylko dla fangrilsów stosowanych wszelkiej maści.
Xender - 06-08-2008, 03:19
Temat postu:
Straszmnie mnie zdenerwowalo ze aktualne chapki mangi sa o tak nie istotnych walkach :p
wa-totem - 07-09-2008, 14:26
Temat postu:
Hmm.

Pouprawiam nekromancję... jak oceniacie drugi film?

I co powiecie na "plakat" na stronie trzeciego? (http://www.tv-tokyo.co.jp/bleach/ jak ktoś nie wie...) "さよなら、ルキア" (Sayonara, Rukia)? Oh puh-hh-lease~!
cesarz vedry - 16-09-2008, 20:42
Temat postu:
No nie powiem, film całkiem przyjemny i wciągający, oczywiście z góry wiadomo jak się skończy, ale za to można było popatrzeć na całkiem ładną kreske, wiele akcji, no i ZARAKI, ten kto wymyślił tę postać powinien dostać oskara. Jego scenki na końcu są przepiękne. To, że lubie Toushiro, to pewnie kolejny powód dlaczego film mi się podobał. Ogólnie polecam, bo filmik całkiem fajny. Może nie tak dobry jak pierwszy, ale i tak rewelacyjny.
Shizuku - 16-09-2008, 21:49
Temat postu:
Pierwszy mi się nie podobał, ze względu na nudny początek, czy w drugim jest tak samo? Wolałabym więcej akcji i walk. Acha i ktoś się orientuje czy w anime skończyły się już fillery, a jeśli tak, to od którego odcinka?
Shinpū - 16-09-2008, 23:51
Temat postu:
Fillery wciąż trwają :( ep. 187
Colourfull - 14-10-2008, 20:00
Temat postu:
No i wreszcie koniec fillerów odc.190 ... I powracamy do Hueco Mundo :)
Asthariel - 14-10-2008, 20:14
Temat postu:
Nowy op mocno średni, ending mi się spodobał. niezłe wejście Noitory.
cesarz vedry - 17-10-2008, 14:46
Temat postu:
Zapowiada się ciekawy 191, oby tylko nie puścili znowu połowy odcinka jako przypomnienie @.@
catmeat - 12-12-2008, 19:17
Temat postu:
Poczatkowo bylo bardzo fajne, jednak z czasem zaczelo sie robic coraz gorsze. Boli pozniej brak jakiegokolwiek "odpoczynku" od nieustajacych walk. Non stop sie bija, kogos ratuja. Co ciekawe, nie ma szans zeby z "dobrych" bohaterow ktos umarl. W sumie w tym anime to ktos umarl tak naprawde? ;/ Ichigo, gdy poznaje nowego przeciwnika okazuje sie, ze jest slaby. Ale ktos zabiera go na trening i pozniej robi sie super mocny... Troche bez sensu. Za duzo schematow, walki, za malo jako takiej fabuly. Brakuje odcinkow, w ktorych pokazane byloby ich normalne zycie na Ziemii, jak to mialo miejsce np. w Dragonballu, gdzie miedzy walkami ze "zlymi", bylo kilka-kilkanascie odcinkow "z zycia wzietych".
Anonymous - 13-12-2008, 11:51
Temat postu: heh
Znaczy, dla mnie te walki to tragedia. Już dobry wygrywa, gdy nagle zły wygrywa, znowu dobry wygrwywa, kolejna transofrmacja i zły wygrywa, ale i tak super hiper cios i dobry wygrywa. Brakuje mi zgonów w tym anime, powoli bleach dogania naruto.
catmeat - 14-12-2008, 19:53
Temat postu:
Naruto nie widziałem, ale co do zgonów się zgodzę... Może twórcy robią tak specjalnie, żeby jakiś fan bohatera X nie przestał przypadkiem oglądać, gdyż jego ulubiona postać zginęła? ;o
Beryl - 14-12-2008, 20:04
Temat postu:
Cytat:
Może twórcy robią tak specjalnie, żeby jakiś fan bohatera X nie przestał przypadkiem oglądać, gdyż jego ulubiona postać zginęła?

To bym musiała Naruto juz z pięć razy przestać oglądać, bo za każdym razem jak polubię jakąś postać nie będącą Iruką, to ją zabijają.
Chwila. Ja nie oglądam Naruto...

Ale to jest chyba niejako tradycja w tego typu produkcjach? O ile pamiętam, Dragon Ball też był mordobiciem i też tam nie zginął tak naprawdę dokładnie nikt?
catmeat - 14-12-2008, 20:12
Temat postu:
W Dragonballu ginęli, ale zostało to przynajmniej rozwiązane w ten sposób, że byli później za pomocą smoka wskrzeszani. W Bleachu jest natomiast tak, że jak ktoś ma już umrzeć to nagle zjawia się tajemniczy nieznajomy i leczy tą osobę... Choćby Renji, który został masakrycznie poharatany przez Byakuye... Albo ta, co była zakochana w Aizenie. Nie to, że parę odcinków wcześniej mówiono, że nie da się nikogo wskrzesić to się okazało, że jednak jest to możliwe...
Anonymous - 22-12-2008, 13:24
Temat postu:
Bleach to dla mnie jedyny tasiemiec który staram się na bieżąco oglądać. Ma coś to anime w sobie, trzyma jako taki średni poziom. Polubiłem ten serial, mimo tego że niektóre wątki się powtarzają. Fabuła w bleachu jest przewidywalna, walki miejscami dość pokopane. Jednak jest coś w tym serialu co przyciągnęło moją uwagę. No i według mnie Bleach jest lepszy od naruto czy dragon balla. Naruto porzuciłem po 10 odcinkach.
kamiiru - 02-01-2009, 19:05
Temat postu:
Z początku oglądałem Bleacha przelotnie i uważałem go za dobre anime jednak robione momentami na siłe. Odstrasza duża liczba fillerów (niekiedy nawet pełne sezony!) ale chyba animatorzy musieli zapełnić jakoś czas aby nie dogonić mangi.
Po jakimś czasie gdy historia nabrała tempa nie mogłem przestać tego oglądać. Po prostu fabuła wciągneła mnie bez reszty. Kocham Bleacha za mnóstwo zróżnicowanych postacii, za świetny soundtrack no i za walki. Zdecydowanie wole Bleacha niż Naruto bo bardziej kręcą mnie walki na miecze. A dokładając do tego fantasy wychodzi coś wspaniałego xD
Shizuku - 02-01-2009, 19:46
Temat postu:
Ktoś ogląda to na bierząco? Dzieje się coś ciekawego? Bo po rzuciłam to jakiś czas temu i nie wiem czy warto wracać. Jakoś straciłam do tego ochotę...
kamiiru - 02-01-2009, 19:57
Temat postu:
Po 190ep dzieje się sporo.
Asthariel - 02-01-2009, 20:44
Temat postu:
Lepiej poczytać mangę. I szybciej zlatuje, i nie ma tyle niepotrzebnego przedłużania. Zaraz, nie... jednak jest. Ale i tak polecam mangę.
Altramertes - 02-01-2009, 21:43
Temat postu:
dobre, jak się nie ma co z wolnym czasem robić, ale tylko manga. Anime, nie wiem czemu, ale średnio mi się spodobało po serii fillerów z Bounto, potem było już niestety gorzej. Ale obejrzeć można, czemu nie?
Sawassas - 04-01-2009, 17:50
Temat postu:
Kolejny gigant zapełniony fillerami. Jakoś nie polubiłem Bleacha, ale jak siebie znam to jeszcze się za to wezmę.
Sumiko - 06-01-2009, 01:46
Temat postu:
a mnie wciągnęło już po paru odcinkach ^^ w niektórych momentach płakałam ze śmiechu.
po półtora tygodnia wyciętego z życiorysu dotarłam w okolice odcinka 150... :D a w Hirako się po prostu zakochałam xD mogłabym to tylko dla niego oglądać.
teraz planuję zabrać się za ten tytuł od początku bo niestety z braku czasu musiałam przerwać... wygląda na to, że znowu na jakiś czas zniknę dla świata xDD
kamiiru - 07-01-2009, 14:27
Temat postu:
Co sądzicie o 201epku?


Spoiler: pokaż / ukryj
Myślę że w następnym walka z Nnoitorą sie skończy. Zresztą widać że Zaraki za bardzo się nie stara bo ciągle stoi w miejscu i nie obchodzi go to że przeciwnik atakuje :P

Anonymous - 08-01-2009, 00:03
Temat postu:
kamiiru jak nie chcesz wiedzieć nie zaglądaj.

Spoiler: pokaż / ukryj
Zaraki zabije Nnoitore, pozwoli mu zginać śmiercią wojownika. A o takiej honorowej śmierci Nnoitora zawsze marzył. Tak na marginesie, mi postać Noitory się nie podobała. On tylko krzyczy, szydzi, macha tą swoja kosą i tyle. Nic ciekawego nie wniósł do bleacha.

Unknown - 10-04-2009, 17:23
Temat postu:
Do Bleacha czuję duży sentyment, ponieważ jest to moje pierwsze "świadome" anime. Początki przyznam były świetne - sagę SS wciągałam z niewyobrażalną prędkością. W Arrancar/Hueco Mundo arc już nie czuć tego dawnego klimatu Bleacha, ale nadal jestem ciekawa ciągu dalszego, mimo iż Bleach jest momentami do bólu przewidywalny. Niesamowicie zżyłam się z bohaterami (faworyci - Grimm, Ulqiorra i ew. Yourichi) - nawet jeśli przeszli metamorfozy, przez które zmienili się nie do poznania. Przykład? Główny bohater nasz Truskawka - początkowo był jedną z moich ulubionych postaci, teraz straszy wszystkich tą rycerską postawą, która potrafi znudzić. Poszczególne postacie zmieniły się od początków Bleacha, ale do tego idzie przywyknąć. Oprawa graficzna/animacja w anime jest całkiem niezła, aczkolwiek studio Pierrot nie potrafiłoby dorównać kresce K.Tite, którą po prostu uwielbiam. Muzyka jest bardzo dobra, starannie dobrana do poszczególnych sytuacji (ulubiona z OSTów - Soundscape to ardor), zaś muzyka z openingów i endingów jest przyjemna dla ucha (faworyt - 3 end. "Ichirin no hana").

Gdybym miała porównać mangę a anime nie potrafiłabym odpowiedzieć jednoznacznie. Manga jest nieco konkretniejsza, pozbawiona dłużyzn etc. Zaś w anime świetnie prezentuje się seiyuu, muzyka oraz walki (mangowe nie potrafią oddać dynamiki). Jedno i drugie ma swoje wady oraz zalety - czytam i oglądam na bieżąco. Manga jest dla mnie ciekawsza z oczywistego powodu - nie znam ciągu dalszego (ok, często można się domyślać - o przewidywalności już wspominałam). Anime właściwie oglądam z ciekawości - jak studio Pierrot zrealizuje oryginał.

Co do bieżących odcinków/chapterów:
Anime - niedawno miał swój koniec Vizard Gaiden, za którego Pierrotowi należą się owacje na stojąco - genialna kreska (momentami niewiele jej brakowało do kinówek), muzyka oraz sam fakt, że głównymi bohaterami tych retrospekcji byli Vizardzi. Co prawda początkowe odcinki były połowicznie sfillerowane, ale dalszy ciąg był jak najbardziej na wysokim poziomie. Ledwo się pożegnaliśmy z Karakura-raizerem - fillerami z Konem w roli głównej. Na ten temat powiem krótko - były tak żałosne, że aż śmieszne. Serio. Takie głupoty naprawdę wywołują banana na twarzy i uważam, że właśnie takie powinny być fillery w Bleachu - z dwojga złego lepiej wybrać humor (niż znaną i (nie)lubianą Rurichiyo). Ogółem teraz szykują się nieciekawe czasy dla Bleacha - walki o fillary. Nic godnego specjalnej uwagi się tu raczej nie znajdzie, ale jestem ciekawa 2 rzeczy - pięknej Charlotte (nie, ja wcale nie żartuję xD) i cenzury (numerek Halibel? Chimera masakrująca Matsumoto?). Jednak trochę się pomęczymy i w końcu nadejdzie wyczekiwana (bynajmniej przeze mnie) walka Ichigo vs. Ulqiorra. To tyle

Manga (SPOILERY!) - uch, ale ten Kubo kombinuje. Zdecydowanie za dużo stron zmarnował wielkimi, nic nie wnoszącymi panelami, a anime już szybko goni mangę... Przyznam, że nie wykorzystał potencjału Ulqiorry, a wręcz przeciwnie - niby walka już się ciągnie i ciągnie, ale tak naprawdę trwa dostatecznie krótko. I można ją streścić następująco: "Równa walka -> Ulq odpala Ress -> Ichigo dostaje w tyłek, ale nadal kozaczy -> Ulq się wkurza i odpala Ress2 -> Ichigo dostaje w tyłek -> Hollow Mode 2 -> Ulq dostaje w tyłek i ginie" -_- Czekam na jakieś retrospekcje z Ulqiorrą, bo taka postać zasługuje na nieco więcej uwagi - podobnie jak Grimmjow.

No cóż, to wszystko jest tylko moją skromną opinią, ale Bleacha polecam ;]
Waaagh! - 10-04-2009, 17:48
Temat postu:
Łooo, aż mnie naszło by obejrzeć trochę tasiemca. Skończyłem gdzieś na walce z masta Grimmdżołem. Specjalnie mnie to nie ciekawiło, więc przeskoczyłem około 20 epów. Hummm... Nie wiem jak, ale po 20 epach nic się nie ruszyło, tylko chłoptasia klepał inny arrancar. Pytanie do kogoś kto był na czasie - oni się bili 20 odcinków, czy zrobili w środku walki fillery, które jakimś cudem ominałem?

Cytat:
Chimera masakrująca Matsumoto?

To jest jedyna postać, która mi się tam podobała. Nie można od tak jedynej dobrej postaci masakrować. :| Przeżyje chociaż?
Taikoubou - 23-04-2009, 14:51
Temat postu:
zdecydowanie najlepsze anime jaki kiedykolwiek oglądałem. nie ma tu głupich zabaw z nindża jak w naruto czy też ożywiania bohaterów po 5 razy jak w db. kreska bardzo mi się podoba, muzyka po prostu miodzio. plusem także są postacie. faktycznie liczba fillerów przeraża, dlatego też czytam mangę a w anime oglądam tylko to co trzeba ;-)
Anonymous - 23-04-2009, 18:38
Temat postu:
Fakt, Bleach to niezłe anime. Może ja bym nie użył przymiotnika najlepsze, ale na pewno ma coś ono w sobie. Co do samych ninja, to w Bleachu też ich znajdziesz. W oddziale drugiej dywizji, pod dowództwem Soi Fon, jest ich sporo. Może zabaw jako takich w Ninje niema, ale ci skrytobójcy tez mieli w jednym z fillerów swoje 5 minut.

Ożywiania też jest tam sporo. Nie wygląda to tylko jak w DB, gdzie bohaterzy ściągali dusze swoich bliskich z królestwa śmierci - które swoją drogą przypominało mi jakąś wielką administrację. Przykładowo w Bleachu było dość sporo odcinków, w których to rudowłosa piękność, o wspaniałym imieniu Inoue przywracała do życia swoich przyjaciół.

Muzyka i kreska jest spoko. Tylko jak bym miał porównać muzę z Bleacha z muzą od Db, to napisałbym, że są na takim samym poziomie.
Co do postaci to się zgodzę, w Bleachu jest ich do wyboru i do koloru. Właśnie dużym plusem Bleacha, jest mnogość ciekawych postaci - każdy może sobie poszukać takiego bohatera któremu mógłby kibicować ;>

Jedynie co mnie drażni w tym serialu, to pewne powtarzające się elementy. Czyli kogoś porywają, a nasi go ratują. Chyba taka sytuacja w Bleachu się z cztery razy powtórzyła, głupie to trochę ;p
Karel - 23-04-2009, 22:35
Temat postu:
Przyznam lubię Wybielacza ale to anime/manga ma ten sam problem co One Piece.....a mianowicie to że z tych ,,dobrych" nikt nie ginie. To jest właśnie obciążenie dziedziczne wszystkich shoenów. Choćby nie wiadomo jakim koksem był przeciwnik to nasz main hero musi go rozłożyć na łopatki(lub też to koks go rozłoży powie coś w stylu ,,ale z ciebie robak, mógłbym cię rozgnieść pod obcasem" i przy następnym spotkaniu protagonista{właśnie! dlaczego nie protagonistka? następna tendencja} po super treningu go przewyższa) . A jak ktoś ginie to tylko ci źli, ewentualnie pionki. Sprawia to że napięcie siada nie przejmujemy się wynikiem walki. A nawet jeśli ten ,,dobry" przegra to za chwilę ktoś go uleczy/wskrzesi/dostanie power upa.
szaku - 23-04-2009, 23:53
Temat postu:
Taikoubou napisał/a:
zdecydowanie najlepsze anime jaki kiedykolwiek oglądałem. nie ma tu głupich zabaw z nindża jak w naruto czy też ożywiania bohaterów po 5 razy jak w db. kreska bardzo mi się podoba, muzyka po prostu miodzio. plusem także są postacie. faktycznie liczba fillerów przeraża, dlatego też czytam mangę a w anime oglądam tylko to co trzeba ;-)


O to gratulacje stary, skoro sądzisz że Bleach najlepsze anime jakie oglądałeś to faktycznie dużo musiałeś tego widzieć. Sam kiedyś kojażyłem najpierw Dragon Ball, potem Yaiba itd. (tvn 7), wtedy Naruto i Bleach, ale nadszedł dzień kiedy trafiły na mój twardziel ambitne anime i wszystko się zmieniło ;]. Kolego powiem ci tyle, ściągnij sobie chociaż Samurai Champloo (nawet możesz kupić, bo wydane przez ANIMEGATE) i wtedy mi powiedz czy dalej Bleach jest najlepszym anime jakie widziałeś. Po zatem widziałem co najmniej 20 anime 10 krotnie lepsze od Bleach. Generalnie jeżeli chodzi o takie tasiemce jak Naruto i Bleach to owszem obejrzę, ale nie zachwycają, bo po 50 odcinkach rzadko kiedy coś cie zaskoczy. No ale czego się spodziewać po shoenie ;p. Naprawdę sobie załatw Samurai Champloo, na pewno ci się spodoba i na pewno zostanie twoim ulubionym anime. Oczywiście dopóki nie obejrzysz innych lepszych, a są z tym że musisz do nich dorosnąć, bo taki Mononoke wątpię aby ci się od razu spodobał, ale z czasem będziesz je podziwiać, za taką oryginalność ;]. Pozdro.
cesarz vedry - 24-04-2009, 11:17
Temat postu:
Samurai Champloo to też raczej do ambitnych nie należy :P

Z tego co słyszałem, anime Bleach ma być zawieszone na rok, potem może wróci pod nową nawzwą Bleach:xXx i w końcu umrą jakcyś mili ;D. Poza tym w tym anime chodzi o to, aby pooglądać efekty podczas walk ... chociaż fakt, tu jest mniejsza śmiertelność niż w dragon ballu ^^

Jak teraz przestali nadawać fillery, kreska o wiele ładniejsza moim skromnym zdaniem.
Karel - 24-04-2009, 11:44
Temat postu:
Zawieszą? Nieeee prędzej znów dadzą jakieś fillery. Co do ehem trupów to regularnie czytam mangę i nic.
Anonymous - 24-04-2009, 19:32
Temat postu:
Nic nie słyszałem na temat zawieszenia emisji Bleacha. Cesarz vedry, skąd ty pozyskałeś taką informację?
Zapewne zaś się rozdziały mangi kończą. I w związku z tym będzie dłuższa przerwa w oczekiwaniu na fillery. Ale w ostatnim w którym poznaliśmy przeszłość kapelusznika, nie działo się zbyt wiele.
sickNess - 24-04-2009, 19:50
Temat postu:
Ktoś czytał ostatni czapter?

Spoiler: pokaż / ukryj
Halibel tnie Albinosa, Barragan zamienia swój tron w topór, oł je.

Karel - 24-04-2009, 19:59
Temat postu:
Altruisto trudno nazwać ,,Turn back..." fillerem skoro to było w mandze(jako chaptery minusowe).
Anonymous - 24-04-2009, 20:06
Temat postu:
Tak? Więc mój błąd, nie czytałem tego jeszcze. Gomene.
cesarz vedry - 24-04-2009, 22:33
Temat postu:
To znaczy powiedział mi to mój kolega z klanu, w sumie nie jest to dobre źródło, możliwe że jakaś plotka poszła w świat. Mi osobiście przyda się odpoczynek, bo lepszy on niż fillery ;/
Anonymous - 01-05-2009, 16:20
Temat postu: Bleach
Ja uważam Bleacha za bardzo fajne anime. Nigdy mnie nie nudziło (fillerów nie ogladałam, bo uważam to za bezsensowne ;p), zawsze byłam niesamowicie ciekawa dalszego ciągu. Chociaż przyznam szczerze, że wolę mangę - brak wspomnianych wcześniej "przedłużaczy", cenzury i cudowna kreska.

A co do nowego chaptera:

Spoiler: pokaż / ukryj
Tendencja zwyżkowa jak nic. Prawie goła Hali (przynajmniej nie ma już tych ponętnych ust xD) tnie Hitsugeja (dieee!), a Barragan sobie skleca toporek (a raczej topożysko) z tronu - dobrze jest ;> Byłam aż zła jak przeczytałam, że na nowy chapter trza czekać 2 tygodnie ;<

sickNess - 01-05-2009, 16:38
Temat postu:
Spojlery do najnowszego czapka:

Spoiler: pokaż / ukryj
Barragan pokazuje swój release: http://img13.imageshack.us/img13/9884/1241179419502.jpg , Hitsugaya żyje.

Canis - 23-11-2009, 17:12
Temat postu:
Jako, że w tym tygodniu nie było chapa, zacząłem sobie myśleć co nas może czekać. Nie ukrywam, że to z powodu wolnej akcji, i raczej kiepskiego poziomu jaki manga ostatnio prezentuje, myślałem jakby tu Bleach mógł odzyskać formę. I wydedukowałem, a raczej wywróżyłem to:

akcja z mangi - chapter 382 - anime do tego nie doszło

Spoiler: pokaż / ukryj
Na pewno wszyscy się zgodzą, że pierwsza trójka Espady za szybko padła, a Yammi... jest taki jak zawsze. Tylko, że przyszło mi do głowy, że to wszystko może być strategią Aizena. Część kapitanów zwabić do HM, a część do realnego świata. W tym czasie Karakura znajdująca się w SS jest niepilnowana (chyba, że przez Uraharę i Yoruichi). To świetna okazja, aby stworzyć Klucz. No ale powiecie: jak to, jak Aizen wróci do SS to Kapitanowie za nim gęsiego? I tu jest moja teoria:

Plan zakładał, że Gotei 13 "zabije" pierwszą trójkę Espady i skupi się na trzech zdrajcach. Tym samym trzynaście oddziałów nie będzie patrzeć co się dzieje za ich plecami. Byłoby to możliwe przy użyciu Kyōka Suigetsu i jego Całkowitej Hipnozy. Z tym, że wydaje mi się, że Barragan naprawdę zginął, bo chyba nikt nie przewidział, że wykończy go jego własna moc. Co do Starrka i Harribel, to sprawa otwarta. Po ostatnim uderzeniu Koyraku, Aizen mógł uznać, że czas działać i pokazał wszystkim, że zabija Kię podczas gdy ona zajęła się Starkiem. I tu są dwie możliwości: albo ta dwójka udała się prosto do SS, albo wpadła po drodze do HM, aby się przegrupować i uleczyć rany (później rozwinę ten wątek). Będąc już w Kurakarze, mogliby stworzyć Klucz. Teoria ta może być prawdziwa bo:

-po pierwszej trójce spodziewaliśmy się większej siły,
-sama energia duchowa Aizena rzuciła Grimmjawa na kolana, a żeby "zabić" Harribel Aizen musiał zadać aż 2 ciosy i użyć shi-kai, zbyt duża dysproporcja,
-tworząc klucz, a zabijając dziadka-dowódcę Aizen pozbawiłby kompletnie ruchu Gotei 13, co skończyłoby się matem,
-słowa Orihime: "Moje ciało i umysł służą pragnieniom i ambicji Aizena-sama."

Ten ostatni argument i słowa Inoue najbardziej do tego pasują. Bo przyznała wierność Aizenowi i potem... Format? Zapomniała? A Aizen sobie zadał tyle trudu, żeby ją sprowadzić, a teraz mówi, że nie jest mu potrzebna?
Moim zdaniem jest to świetne odwrócenie uwagi. Pisałem, że Starrk i Tia, mogliby po drodze wstąpić do HM. Tam mogłoby nastąpić przegrupowanie, a Inoue uleczyłaby ich rany. Dlaczego by nagle zmieniła front? Zakładam, że to czy pamięta, że służy Aizenowi, zależy tylko od jego woli - kolejna zmyłka ze strony Sōsuke. Może to trochę naciągane, ale logicznie ma to rację bytu.

Wyszła mi taka teoria spiskowa XD Zobaczymy co będzie w najbliższych chapach, bo jeśli Truskawka zobaczy zwłoki Starrka i Harribel, to moja teoria legnie w gruzach.

Jarmac1 - 23-01-2010, 22:59
Temat postu:
Bleach jest świetny, nie jest wprawdzie genialny ale uwielbiam go oglądać i czytać. Co do fillerów to mi nie przeszkadzają jeśli pokazują one historie z przeszłości (np. historia Urahary) lub jeśli są to jednoodcinkowe komedie (odcinek kiedy udają się na plaże). Przebolałem jeszcze wątek z Bounto bo udało się go wpisać w całość historii, jednak inne jak na przykład ostatni z buntem zanpakuto, który zaczyna się w środku bitwy z Arrancarami wkurza mnie grzecznie mówiąc.
s3shir0 - 25-01-2010, 15:30
Temat postu:
Retrospekcje czyli przeszłość Urahary i wyjaśnienie istnienia Vizardów to nie filler. Bleach już upada, bo to co dzieje się w mandze to już mała przesada co prawda pierwsze walki np. Kyouraku i Stark było ciekawe, ale sam fakt jaką rolę pełni Ichigo strasznie mnie odpycha. Jest przecież Ryuuken i Isshin, lepiej, żeby to oni pokonali Aizena niż truskawa.
0rdi - 26-01-2010, 14:56
Temat postu:
To co będzie się działo po filerach:

Spoiler: pokaż / ukryj
http://www.youtube.com/watch?v=MCmLvzid2es&feature=player_embedded


Szykuje się rozpierdziel całkowity.
Mirror - 26-01-2010, 15:02
Temat postu:
0rdi napisał/a:
To co będzie się działo po filerach.


Widziało się już tyle spoilerów, że chyba większość z nas wie co będzie się działo do końca pobytu Tsukawy w HM i dużo z walk w sztucznej Karakurze.
Ja cholernie żałuję, że na wikipedii natknęłam się na zanpakutou Shinji'ego.
Canis - 26-01-2010, 20:31
Temat postu:
Mirror napisał/a:
Ja cholernie żałuję, że na wikipedii natknęłam się na zanpakutou Shinji'ego.

Przyznaję, nie ma nic gorszego niż zepsuć sobie niespodziankę. Ale prawda jest taka, że już od jakiegoś czasu chodziły teorie, że jego miecz ma właśnie takie właściwości (bardzo mi się podobają).
s3shir0 - 27-01-2010, 17:43
Temat postu:
Odnośnie tego co będzie po fillerach:


Spoiler: pokaż / ukryj
No ja czytam mangę więc dobrze wiem co będzie i walka Ichigo z Ulqiem nie będzie fajna bo oczywiście sprowadzi się do power up-a.

0rdi - 27-01-2010, 17:47
Temat postu:
Na pewno będzie to lepsze niż te przeciągające się już filery o zanpaktou.
Jarmac1 - 27-01-2010, 18:21
Temat postu:
Podobno po filerach z buntem zanpaktu ma być kolejny, a powrót do HM będzie w kwietniu. Wiecie coś więcej na ten temat?
0rdi - 27-01-2010, 18:30
Temat postu:
Jarmac1 napisał/a:
Podobno po filerach z buntem zanpaktu ma być kolejny, a powrót do HM będzie w kwietniu. Wiecie coś więcej na ten temat?


Chyba mnie krew zaleje jak to prawda...
s3shir0 - 27-01-2010, 19:43
Temat postu:
Całkiem możliwe bo Manga jeszcze nie odskoczyła jak powinna a wciśnięcie później fillera to byłby wyczyn, choć znając zycie Studio Pierrot byłoby w stanie to zrobić nawet w środku walki :D
Mirror - 27-01-2010, 19:55
Temat postu:
s3shir0 napisał/a:
znając zycie Studio Pierrot byłoby w stanie to zrobić nawet w środku walki :D


A czy ten cały Karakurariser nie był w środku (a może raczej już pod koniec...) walki Grummisia i Truskawy? I przypominam, że obecne filery są w trakcie walki Ichi vs. Ulqu.

A co do filerów obecnych i tych które mają być chcę zwrócić na coś uwagę... Odcinki wychodzą co tydzień, a, że styczeń się kończy, do kwietnia przybędzie zaledwie... 9 odcinków, a bunt jest od odcinka 227(?), więc wytrzymaliśmy już 28 odcinków, bez wydarzeń z mangi. Przeżyjemy i te 9.
s3shir0 - 29-01-2010, 01:29
Temat postu:
Mirror napisał/a:
s3shir0 napisał/a:
znając zycie Studio Pierrot byłoby w stanie to zrobić nawet w środku walki :D


A czy ten cały Karakurariser nie był w środku (a może raczej już pod koniec...) walki Grummisia i Truskawy? I przypominam, że obecne filery są w trakcie walki Ichi vs. Ulqu.


Potwierdzasz tylko i wyłącznie to co napisałem.
0rdi - 29-01-2010, 13:40
Temat postu:
Liczę, że po 255 ep dadzą spokój z tymi filerami i wrócimy do głównego wątku. Muramasa pokonany, puści również. Chyba już nic nie da się z tego więcej wycisnąć.
Mirror - 29-01-2010, 14:27
Temat postu:
s3shir0 napisał/a:
Potwierdzasz tylko i wyłącznie to co napisałem.

s3shir0 napisał/a:
choć znając zycie Studio Pierrot byłoby w stanie to zrobić nawet w środku walki :D


Ale to jak ułożyłeś to zdanie wskazywało na to, że wcale nie jesteś świadomy tego co przerwano.
Piotrek - 29-01-2010, 15:23
Temat postu:
0rdi napisał/a:
Liczę, że po 255 ep dadzą spokój z tymi filerami i wrócimy do głównego wątku. Muramasa pokonany, puści również. Chyba już nic nie da się z tego więcej wycisnąć.

Będzie powiązana z zanpaktou seria fillerów. Z tego, co słyszałem to będzie 12 odcinków "nowych" fillerów - http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Bleach_episodes#Season_14_.282010.29
0rdi - 29-01-2010, 15:51
Temat postu:
Oh my...
3 miesiące filerów zanim zwrócą nam Hueco Mundo. Jednym słowem- genialnie.
s3shir0 - 29-01-2010, 19:13
Temat postu:
Nic na to studio nie poradzi, że ciężko zmieścić 1 chapter w jednym odcinku. Choć gdy były walki poruczników w Karakurze przy filarach to bodajże jeden odcinek = jeden chapter, tylko to było strasznie przeciągane i robiło się nudne.
Arioch - 28-02-2010, 19:59
Temat postu:

Spoiler: pokaż / ukryj
(\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(")

Mirror - 28-02-2010, 20:38
Temat postu:
Najpierw powiedz dokładnie na którym odcinku jesteś, co się ostatnio działo konkretnego, bo
Arioch napisał/a:
Pustynia, slapstick, wtórna walka.

nie za wiele mówi.
Arioch - 28-02-2010, 21:35
Temat postu:

Spoiler: pokaż / ukryj
(\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(")

Anonymous - 28-02-2010, 21:37
Temat postu:
Wręcz przeciwnie - to oznacza że jest na początku Hueco Mundo ;P. Dalej są walki ze słabszymi espadami, oraz Grimjowem. W tym momencie dałem sobie spokój z dalszym oglądaniem. Potem są fillery związane najpierw z jakąś loli księżniczką (podobno do kitu), a jeszcze potem fillery związane z buntem zampaktou (też dziadostwo, choć podobno zaczyna się dobrze). Obecnie lecą jeszcze inne fillery i nawet nie chce mi się sprawdzać czego dotyczą. W każdym razie za jakiś czas akcja powinna wrócić do Karakury i Hueco Mundo, co oznacza widowiskowe lanie Ulqa i bardzo rozczarowujące walki kapitanów z espadą.

Wniosek - dalej jest tylko gorzej, choć zdarzają się przebłyski dobrego poziomu.
Mirror - 28-02-2010, 21:41
Temat postu:
Czy ja wiem... Jeśli lubisz odcinki pełne walk (jakieś... 4 walki pod rząd) to powinno ci się spodobać, a jeśli nie... to nie.
Choć uważam, że

Spoiler: pokaż / ukryj
Rukia vs. Aaroniero wyglądający jak Kaien

oraz

Spoiler: pokaż / ukryj
cały plan Ishidy co do walki z Szayelem razem z Renjim, nieumiejętne strzelanie kidou z bliskiej, bardzo bliskiej odległości, a później to co zrobił Ishida, aż w końcu... Mayuri. Mru.

i

Spoiler: pokaż / ukryj
(Prawie)Martwy Truskawa, którego "ożywia" Orihime przyprowadzona przez Gumisia z którym później walczył

były dla mnie dość ciekawe. Ba. Bardzo mi się podobały.
0rdi - 28-02-2010, 22:34
Temat postu:
Mirror napisał/a:


Spoiler: pokaż / ukryj
(Prawie)Martwy Truskawa, którego "ożywia" Orihime przyprowadzona przez Gumisia z którym później walczył

były dla mnie dość ciekawe. Ba. Bardzo mi się podobały.


Epicka walka, zresztą moja ulubiona. Za 2-3 tyg może wrócą jakieś ciekawe walki na ekran(bo to zanpaktou idzie potłuc o kant... kuli).
Arioch - 28-02-2010, 23:36
Temat postu:

Spoiler: pokaż / ukryj
(\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(")

Piotrek - 01-03-2010, 01:18
Temat postu:
Arioch napisał/a:
Eh. Co ja bym dał za pierwsze 15-20 odcinków zrobionych od podstaw jako kompletny, zamknięty fabularnie, 26-odcinkowy serial... :/

To jakiś żart?. Jeśli już to odcinków 60, czyli całość części o Soul Society.
---

Co do obecnej sytuacji w Bleachu. Panuje chyba konkurs, na stworzenie najgłupszego odcinka tego anime. Po idiotycznych fillerach o zanpaktou, pojawiły się jeszcze gorsze, co więcej z odcinka na odcinek twórcy przechodzą samych siebie wymyślając coraz to idiotyczniejsze historie. Ktoś uważał, że poprzednie fillery były nudne, głupie, bez sensu? Tym razem mamy "przyjemność" oglądania historii na poziomie najgorszych anime, a Joshikousei czy KissxSis wydaje się bardziej sensowne.
Najlepsze zaskoczenie zaserwowali twórcy sami sobie. W ostatnim odcinku fillerów o buncie Zanpaktou, te zdematerializowały się, już sobie wracają do domku, niby koniec. Co otrzymujemy w kolejnym epizodzie? A no, to, że Zanpaktou wcale nie wróciły do normy, a widocznie ich słowa z poprzedniego odcinka były jakąś niedorzecznością (jakaś większa imprezka i nie wiedziały co mówią?).

Fillery można opisać tak:
Muramasa robi czary mary, Zanpaktou się materializują i podążają za własnymi instynktami, którymi o dziwo nie jest eliminacja Hollowów, a eliminacja ich własnych właścicieli. Co więcej, jakie tam instynkty? Zaraz po gadce o instynktach dowiadujemy się, iż Zanpaktou służą Muramasie z nieznanej mi przyczyny.
Kapitanowie, którzy mają opanowane Bankai, którzy musieli widzieć materializację własnych Zanpaktou są zdziwieni ich wyglądem, jakby je pierwszy raz na oczy widzieli. Twórcom nie przeszkadzało też pokazanie Zangetsu jako Zangetsu z wcześniejszych odcinków, a z Zabimaru którego widzieliśmy wcześniej zrobiono kobietę i dzieciaka, podobnie jest w wypadku Hyourinmaru z lodowego smoka zrobiono bishounena, który wyjątkowo stracił pamięć.
Pora wspomnieć o głównej części "fabuły", czyli próbie uwolnienia Kogi przez Muramasę. Yamamoto ot tak z obawy zamknął się wewnątrz bariery, a Ichigo uwierzył w plotkę i poleciał barierę rozbić, gdyż myślał, iż dziadziuś został tam uwięziony. Przy okazji na odparcie samego przeciwnika był znacznie prostszy sposób, który pokazano w retrospekcjach, co więcej Genryusai doskonale go znał, ale nie użył z niewiadomej przyczyny. Gdy Koga został zapieczętowany trzymając w ręku Muramasę, ten mógł sobie od tak wyskoczyć i żyć pochłaniając pustych (jej, tak, zanpaktou zjadający na obiad największych wrogów). Zaoszczędźmy sobie szczegóły, przeskoczmy za to do finałowej rozgrywki. Muramasa przedostaje się do realnego świata, jest bliski miejsca w którym zapieczętowano jego właściciela, po czym pada z wykończenia. Boże, czy tragiczna historia nie mogła się tutaj skończyć? A no nie mogła, bo pojawia się Matka Teresa, pfu Inoue Orihime i zamiast dobić karalucha go leczy. Ten szczęśliwy uwalnia właściciela, po czym dostaje samym sobą w brzuch. Chwilę później pojawia się Icygo, Byakkun i zaczynają ich walki z przeciwnikiem. O ile walka Kuchiki vs Kuchiki była zjadliwa, o tyle twórcy "popisali" się podczas walki Kurosakiego z Muramasą. Wyrasta wieeelki grzybek z którego wyskakuje od diabła Menosów. Pojawiają się inni kapitanowie, najpierw z wielkim strachem na twarzy patrzą na sytuację "łola boga, ile tych Menosów", po chwili im jednak przechodzi, ucinają sobie przyjemne pogawędki i biorą się do wycinania. Shikashi! W tym samym czasie trwa walka Truskawy z bitą śmietaną, pardon z Muramasą przeobrażonym w Hollowa. To dopiero popis inteligencji. Zacięta walka, przy czym Icchi dopinguje przeciwnika do walki z samym sobą aby pokonać hollowifikację. Po jakimś czasie Kurosaki wraca do siebie, dobija Muramasę, jednak i tutaj twórcy pokazują "kreatywność", Ichigo ratuje tonącego przeciwnika, trzyma go za rączkę aż ten spokojnie odejdzie na drugi świat (czy to może trzeci? W końcu nie wiadomo gdzie kończą zanpaktou). To chyba ukłon w stronę yaoistek, ja miałem wielką chęć zwymiotować.
Jesus, człowiek myśli po tym wszystkim, że to koniec, łzy radości lecą jak ulewa podczas huraganu, szczęście przepełnia duszę, a tutaj co? Zonk! Po endingu pojawia się Uluqiorra oraz Ichigo, który również pali się do akcji w Hueco Mundo, aż tutaj nagle pada tekst aby się nie łudził, gdyż ma złe informacje. Pojawia się mała Nel ze scenariuszem kolejnego odcinka, a ja uderzam głową w ścianę.
Fabuła 0/10, postaci 0/10, nic więcej na temat oceny nie trzeba już pisać.

Przepraszam za chaos wypowiedzi, jednak to i tak nie odzwierciedla chaosu jakim są te fillery.
Arioch - 01-03-2010, 02:03
Temat postu:

Spoiler: pokaż / ukryj
(\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(")

0rdi - 01-03-2010, 17:50
Temat postu:
Nie oszukujmy się. Najlepsze z tej serii mamy za sobą. Do momentu uratowania Rukii to było coś. Potem power-upy, na które ludzie narzekają czy znane wszystkim Kurosaki-kun~!. Obecny filer jest najgorszym z najgorszych.
Póki co liczę na skończenie tego marnego wątku o zanpaktou i powrót do HM. Mam nadzieję, że walki będą interesujące i chociaż trochę czasu zajmą.
Mirror - 01-03-2010, 17:53
Temat postu:
Ja już mówiłam wiele razy (między innymi tobie też 0rdi xD), niech Aizen zrobi ten cholerny klucz niebios. Niech w końcu "ci dobrzy" też poniosą jakieś straty.
Przy okazji pokażą Oddział 0, który ja osobiście chciałam zobaczyć od dawna.
Sędziwojka - 05-03-2010, 23:28
Temat postu:
Bleach, jak Bleach. Z początku podchodziłam do tej serii (jak i do Naruto), niczym pies do jeża, ot, rąbanina dla nastolatków. Jednak w końcu przełamałam się i mi się spodobało.
Od razu zaznaczam, że podoba mi się bardziej manga, gdyż anime ze względu na fillery trzyma nierówny poziom.

Głównie cenię Bleacha za kreację postaci. Jest ich dużo, ale każdy m jakąś tam zarysowaną osobowość (pomijając "tępaków" tj Yammi czy Zommari albo Zaraki). Animacja jest na poziomie - oglądanie mangowych walk na żywo, w ruchu sprawia frajdę. Walki np. Ulq po resie vs. Ichigo, Shinji vs. Grimm, Byaku vs. Ichigo cieszą oczy.

Co do fillerów, ostatni z nich, o zanpakutou stanowczo mi się nie podoba, cały ten watek jest mocno naciągany i kłóci się poniekąd z wersją mangową.
Miecze powinny się nie materializować dla dobra tej serii. ;)
Niemniej trzeba przyznać, ze design niektórych z nich był niezły, np. Senbonzakury czy Kujaku (*_*).
Muramasa, to w sumie dobry materiał na badbossa. Jego relacja z Kougą była w sumie dobrze nakreślona psychologicznie, aczkolwiek coś mi zgrzytało.
Z badbossów wolę już Aizena, który też jest czasem aż do znudzenia uber-super, jednak jest dla mnie dużo bardziej wiarygodny niz Muramasa.

Nie wiem czemu wielu osobom się nie podoba Hueco Mundo Arc? Dla mnie był jednym z ciekawszych, miejscami mi się bardziej podobał niż tak wychwalany wątek Soul Society ( porwanie Rukii). Gusta są widać różne. :)
Kurt - 06-03-2010, 10:59
Temat postu:
Fillery zabijają bleacha :/

Gdyby tak twórcy po wykupieniu praw do tej serii odczekali te parę lat i nakręcili wszystko bez fillerów bleach byłby chyba jednym z lepszych tasiemców w swojej klasie . Niestety, komercja rządki się swoimi prawami i potrafi zepsuć nie jedno dobre anime .
Obejrzałem tylko pierwszy filler o baunto , i po kilka pierwszych odcinków kolejnych zapychaczy ,potem wracałem już tylko do odcinków opartych na oryginale . Fillery to zwykła strata czasu i zostawiają po sobie najwyżej niesmak .

No cóż jest jeszcze manga :) Za kilka lat ... no chyba że potrwa to nieco dłużej i zdążę się w tym czasie zestarzeć ,mam nadzieję że obejrzę wszystko od początku do końca z pominięciem fillerów .
Anonymous - 07-03-2010, 20:39
Temat postu:
Hej, może mi ktoś powiedzieć w jakiej kolejności oglądać kinówki i oav to znaczy gdzie są umiejscowione w serii? Byłabym wdzięczna za pomoc :)
Mirror - 07-03-2010, 21:56
Temat postu:
Najlepiej obejrzeć to gdy już się jest na bieżąco.
Ale tak na oko, pierwszą kinówkę po 70 odcinku (czyli po zakończeniu wątku z SS), a drugą i trzecią po 130 odcinku kiedy...

Spoiler: pokaż / ukryj
Ichi zapanuje nad hollowem

Pierwsze OVA po odcinku z walką Ichi vs. Wielki Rybak, a drugie OVA... nie mam pojęcia. Dawno oglądałam.
0rdi - 07-03-2010, 22:29
Temat postu:
Bleach - Memories of Nobody(Senna>all), Bleach - The DiamondDust Rebellion, Bleach - Fade to Black: Kimi no Na wo Yobu.
W takiej kolejności powinnaś oglądać kinówki. Umiejscowić nie dam rady.

A OVA bym nie ruszał. Kiepskie.
Kaltresos - 05-04-2010, 14:13
Temat postu:
Dotknęła mnie niedawno taka refleksja na temat Blicza.

Ostatnio, jak wiele osób, zacząłem myśleć o Bleach, jako o pogrążającym się tytule (od razu zaznaczam, iż mówię o mandze, anime porzuciłem po fillerach z nowym kapitanem Amagai'em). Niedawno jednak zauważyłem, czemu tak negatywnie patrzę na ten tytuł. Powód był prosty: od prawie dwóch lat czytam go z tygodnia na tydzień. Ostatnio przeczytałem sobie ostatnie 100 chapterów jeszcze raz. Na wiele rzeczy spojrzałem zupełnie inaczej, dostrzegłem kilka motywów, które w trakcie czytania z tygodnia na tydzień mi umknęły.

Oczywiście, HM arc oraz Karakura battle ma swoje wady, ale także kilka godnych pochwały momentów. Wiele osób po prostu ma taki gust, że ich odpychają nowe przygody Truskawy, ale tym, którym wydaje się, ze coś im "umknęło" radziłbym spojrzeć na całość jeszcze raz ;)

(Co do OVA, jakby kogoś to jeszcze interesowało, wydaje mi się, iż było do obejrzenia po SS arcu)
Jarmac1 - 06-04-2010, 00:13
Temat postu:
Podobno został tylko jeden odcinek z Zanpaktu i ok 13 kwietnia powrót do HC? Ma ktoś więcej info na ten temat?
s3shir0 - 06-04-2010, 00:24
Temat postu:
A co więcej chcesz wiedzieć? Mnie ciekawi co zrobią za jakiś czas jak dogonią mangę bo wcale tak daleko nie uciekła. Po raz kolejny wplątanie fillerów w środek akcji dobije mnie.
0rdi - 06-04-2010, 11:46
Temat postu:
s3shir0, nie wiem jak Ty, ale ja zrobię sobie kolejną przerwę od tego tytułu. Tak z miesiąc do dwóch.
Piotrek - 06-04-2010, 12:05
Temat postu:
Odcinek, który został wyemitowany dokładnie 40 minut temu był ostatnim odcinkiem fillerów. Kolejny, 266. epizod będzie już oparty na wydarzeniach z mangi, równocześnie rozpoczynając kolejny sezon anime:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Bleach_episodes_%28season_15%29
s3shir0 - 06-04-2010, 12:38
Temat postu:
Można powiedzieć, że mam przerwę od Bleach-a bo jestem w plecy o 5 odcinków może nawet więcej. Jako fan tego anime chciałem zobaczyć wszystkie odcinki, ale tych fillerów co teraz były to nie wiem czy dokończę...
Cromell - 06-04-2010, 15:15
Temat postu:
s3shir0, nic nie stracisz nie oglądając tych fillerów. DWA odcinki były na tyle przyzwoite żebym ich nie wyłączył w połowie, dwa powiadam. A i tak daleko było im do rewelacji.
s3shir0 - 06-04-2010, 16:41
Temat postu:
Wiem jakie to są epy bo już mi znajomi mówili, dlatego mam takie opory. Jednak chciałbym mieć wszystkie obejrzane dla własnej satysfakcji ;b
Anonymous - 08-04-2010, 20:23
Temat postu:
Czy wie ktoś może o przerwie w emitowaniu odcinków i kiedy Bleach powróci na antenę? Bo natknęłam się na informacje, że odcinek, który będzie wyemitowany 20 kwietnia jest tym ostatnim przed przerwą. O co biega?
s3shir0 - 08-04-2010, 20:35
Temat postu:
A to ciekawe, bo na anime calendar nie ma Bleach-a po 20 kwietnia. Ciekawe. Ktoś wie więcej? ;>
Nao - 08-04-2010, 21:10
Temat postu:
s3shir0 napisał/a:
Można powiedzieć, że mam przerwę od Bleach-a bo jestem w plecy o 5 odcinków może nawet więcej. Jako fan tego anime chciałem zobaczyć wszystkie odcinki, ale tych fillerów co teraz były to nie wiem czy dokończę...

Dokładnie to samo w moim przypadku, jeżeli chodzi o ów filler, to moja opinia jest taka (pozwolę sobie zacytować moją wypowiedź z innego forum):

Cytat:
Mam już serdecznie dosyć tego fillera. O ile na początku wydawał mi się interesujący i, powiedzmy, że twórcy mieli na niego jakiś pomysł, tak teraz wszystko się posypało. Strzępek fabuły gdzieś poszedł i nie wrócił, zostawiając nam tylko kompletny brak jakiejkolwiek logiki i kiepskich lotów humor. Jestem bardzo rozczarowana, bo zapowiadało się całkiem-całkiem. Teraz już tylko czekam na powrót do głównego wątku, licząc, że będzie trwał dłużej niż około 15 odcinków oraz odpowiedni nastrój, żebym mogła przebrnąć przez obecny filler, którego rażąca głupota aktualnie zbyt mnie odpycha.

Jednak ostatnio dowiedziałam się, że podobno fillery dobiegły końca, co daję mi nadzieję, że w końcu wrócę do oglądania Bleach'a.

Co do tej przerwy, sama jestem zdziwiona, ale z tego co pamiętam bywały takie, tygodniowe czy dwu, jakoś tak. Nie sądzę, żeby miały być dłuższe. Pewnie w ciągu kilku dni to pouzupełniają (mam nadzieję).
0rdi - 08-04-2010, 21:20
Temat postu:
No chyba sobie żartują z nas. Nie dość, że emitują marne filery o zanpaktou to jeszcze po nich zamiast się zrewanżować to dają przerwę.
Kaltresos - 08-04-2010, 21:50
Temat postu:
Niestety, taka już Bliczowa rzeczywistość. Są bardzo blisko mangi, więc muszą sobie jakoś radzić, a fani przez to cierpieć. Dlatego, mimo tego, iż bardzo lubię oglądać walki z Bleacha w świetnej animacji, anime dawno sobie odpuściłem. Przerwa musiała kiedyś nastąpić, ponieważ nawet fillery też ktoś musi opracowywać (Kubo ponoć osobiście pomaga, nie wiem, ile w tym prawdy, słyszałem, ze projektował m.in. postacie Bounto), w końcu jest to odrębna fabuła, nowe postacie itd.
Anonymous - 08-04-2010, 22:01
Temat postu:
A co gorsza na anime calendar nie ma Bleacha aż do lipca! A dalej to nie wiadomo, bo właśnie wtedy kończy się rozpiska... Nie dość, że taki długi okres czasu twórcy karmili nas zapychaczami to teraz dodatkowo dali ponad 3 miesięczną przerwę ;( Buu.
Kaltresos - 08-04-2010, 22:12
Temat postu:
Może to i w sumie lepiej, niż gdyby mieli zrobić jeszcze więcej debilnych zapychaczy? Sądzę, że może takie rozwiązanie jest lepsze, bo inaczej fillery zaczęłyby przeważać ilościowo nad odcinkami zgodnymi fabularnie z mangą (jeśli już tego nie robią, nie orientuję się za bardzo). Zwłaszcza zważywszy na fakt, iż Bleach powoli zmierza ku końcowi. No chyba, że wyskoczy jakiś nowy bad boss spośród znanych lub nieznanych nam już postaci, albo zdarzy się coś co wywróci fabułę do góry nogami.
s3shir0 - 08-04-2010, 23:02
Temat postu:
Kuro napisał/a:
A co gorsza na anime calendar nie ma Bleacha aż do lipca! A dalej to nie wiadomo, bo właśnie wtedy kończy się rozpiska... Nie dość, że taki długi okres czasu twórcy karmili nas zapychaczami to teraz dodatkowo dali ponad 3 miesięczną przerwę ;( Buu.


Bez paniki AC z reguły Bleach-a rozpisuje góra na miesiąc więc nie sugeruj się tym, że nie ma go do lipca. Pewnie za jakiś czas dowiemy się ile przerwa będzie wynosić.
Yoshik - 09-04-2010, 08:13
Temat postu:
Według mnie taka przerwa wyszłą by na serii tylko na dobre. W końcu ile można oglądać fillerów? Fani trochę by odpoczeli i z większym zapałem zabrali by się za oglądanie później.
Szczerze mówiąc ja przez te ^&^*#%& fillery to już nie pamiętam kiedy ostatni raz oglądałem jakiś odcinek.
Kaltresos pytanie jest czy rzeczywiście się tak stanie?W końcu nie zabija się kury noszącej złote jaja. Chociaż z jednej strony zakończenie historii teraz wcale by mnie nie zdziwiło ale z drugiej sytuacja a'la DB "jeszcze jeden zły" też nie byłą by dla mnie zaskoczeniem.
Ot poprostu musimy poczekać i zobaczyć jak to się rozwinie.
Anonymous - 09-04-2010, 15:59
Temat postu:
Również uważam, że przerwa jest lepsza od zapychaczy ale do jasnej ciasnej nie mogli jej dać już wcześniej zamiast tych wątpliwej jakości fillerów? Już bym wolała mieć roczną przerwę niż pół roku fillerów a potem przerwa:/ Człowiek już się cieszy, że nareszcie wrócą do mangi a tu taka niespodzianka. Po takiej akcji zamiast ciekawości co się dalej wydarzy, w pamięci pozostaje tylko niesmak i oczywiście nieśmiertelne "Kurosaki-kun" :/ Aż się odniechciewa oglądać...
Anonymous - 13-04-2010, 18:33
Temat postu:
@Up

Nie skąd żeś wytrzasnęła taką informację, ale studio NIC takiego nie planuje. Nawet na wikipedii masz tytuły i daty ukazania się kolejnych odcinków (normalnie), więc po żadnej przerwie ani widu ani słychu. Przerwę to zrobią dopiero wtedy, gdy dogonią już tomy (brak licencji) i nie będą mieli pomysłu na fillery ;]
Kurt - 14-04-2010, 17:47
Temat postu:
Bleach ep 266 : miał być wielki powrót ale niestety twórcy uraczyli nas jedynie odgrzanym kotletem... odcinek od A do Z jest recapem . Nie podobał mi się opening a konkretnie niemały spoiler dla osób nie znających mangi .
0rdi - 14-04-2010, 17:54
Temat postu:
266 to najnowszy, tak? Recap czego?
Asthariel - 14-04-2010, 18:36
Temat postu:
Wszystkich wydarzeń z ostatnich epów przed fillerami, najwyraźniej.

A ep jest jednym wielkim spoilerem., Ale i tak jest świetny, z bardzo dobrą animacją, i niezłą piosenką.
Mirror - 14-04-2010, 19:12
Temat postu:
Asthariel napisał/a:
A ep jest jednym wielkim spoilerem.


Taaa... Też zwróciłam na to uwagę. Chociażby...

Spoiler: pokaż / ukryj
ressurection Sttarka, Barragana, Harribel. Ban-kai Soi Fon (czyli gigantyczny długopis xD), Kenseia... A pfff...


W każdym, razie, uważam jak powyżej. Świetna animacja i piosenka.
Asthariel - 14-04-2010, 19:15
Temat postu:
No właśnie, rzeczy które wymieniłaś uważam już za lekką przesadę (nie mogli dać ich w podstawowej wersji, tak samo jak
Spoiler: pokaż / ukryj
obecność Wonderweisa
.
Nie myślałem że napiszę coś takiego, ale mam nadzieję, że sfillerują jak najwięcej.
Spoiler: pokaż / ukryj
Po prostu Stark padł zbyt szybko, a nie chcę, żeby już znikał z anime.
Animatorzy w walce z Findorem pokazali, że jak chcą, to potrafią wymyślić coś fajnego. Może tu też tak będzie?
s3shir0 - 14-04-2010, 19:15
Temat postu:
Mirror napisał/a:
W każdym, razie, uważam jak powyżej. Świetna animacja i piosenka.


Piosenka, mniemam, że Number One? Co do animacji to muszę zweryfikować, bo dawno nie oglądałem Bleach-a a w dodatku studio Pierrot nie stara się.
Nao - 14-04-2010, 21:09
Temat postu:
Mirror napisał/a:
Świetna animacja i piosenka.

Od razu, jak tutaj przeczytałam o nowym openingu i endingu, sama musiałam to sprawdzić i zgadzam się z Mirror. Animacja towarzysząca op jest bardzo, ale to bardzo udana. Płynna, staranna i fajnie komponuje się z muzyką. Piosenka też bardzo mi się spodobała, ale to mnie zbytnio nie dziwi, bleachowe openingi i endingi zwykle bardzo przypadają mi do gustu (prócz chyba dwóch czy trzech wyjątków).
Ending to w sumie nic wybitnego. Animacja poprawna, ale pomysł specjalnie mnie nie zachwycił, a piosenka może być.


s3shir0 napisał/a:
w dodatku studio Pierrot nie stara się

Z jednej strony byłabym skłonna się zgodzić, ale z drugiej nie. Projekty postaci - to jest to, co wyjątkowo mnie boli w Bleachu, zwłaszcza, że jeszcze w tych pierwszych odcinkach były naprawdę przyjemne dla oka i wydawały się być bardziej staranne. Teraz, niekiedy z bólem patrzę na te dziwne twarzyczki (biedna Rukia, chyba najbardziej na tym ucierpiała). Jednak obecna animacja, która towarzyszy walką, dla mnie, jest jak najbardziej poprawna. Dynamiczna i efektowna, czyli taka, jaką oczekuje się od serii shounen.
Mirror - 14-04-2010, 21:17
Temat postu:
I zapomniałam dodać... Pierwsza reakcja na opening? Po pierwszych dwóch sekundach musiałam się odwrócić. Dlaczego musiała być tam Orihime?! xD

W ogóle pomijając op, w tym odcinku Inoue wyglądała... dość dziwnie. Nie mam pojęcia dlaczego.
Ale za to Ulquś był boski. **
Nao - 14-04-2010, 21:35
Temat postu:
Mirror napisał/a:
Pierwsza reakcja na opening? Po pierwszych dwóch sekundach musiałam się odwrócić. Dlaczego musiała być tam Orihime?! xD

Hahaha, same here! xD Jak ją tylko zobaczyłam, było jedno wielkie: "O NIEEEE!". Jednak, pomimo mojej przeogromnej niechęci do Inoue można było się sporej jej ilości spodziewać, biorąc pod uwagę wydarzenia z mangi (chociaż, wolałabym, żeby postawili na kogokolwiek innego byle nie na nią xD).
Ale strasznie jestem ciekawa wykonania najbliższych opdcinków i myślę, że z przyjemnością wrócę do oglądania Bleacha (w końcu!) :). I błagam niech fillery nie wracają jak najdłużej! :D

Mirror napisał/a:
Ale za to Ulquś był boski

Jak zawsze ;3
s3shir0 - 15-04-2010, 01:34
Temat postu:
Tak jak napisałem tak zrobiłem. Zobaczyłem epa ze względu na niebywale dobrą opinię o openingu i animacji. Jeśli chodzi o piosenkę to klapa jak zawsze, zdecydowanie lepszy był opening przed przedostatni. Studio słabe piosenki dobiera to samo można zresztą powiedzieć o Naruto choć tam są naprawdę wyjątki, które potwierdzają regułę. Natomiast animacja całkiem nieźle, w openingu również. Jak na to, że przypominali wydarzenia to całkiem nieźle gdyby nie "Kurosaki-kun". Tyle czasu poświęcili tej lasce, a w ten czas zobaczyłbym od nowa walkę Starka i Kyouraku! Graficznie Bleach od kilkudziesięciu epów ładnie się prezentuje z małym "ale". Mowa tutaj o ustach postaci w szczególności Orihime, nieładnie to wygląda, mnie drażni. Podsumowując, od strony graficznej anime całkiem dobrze się prezentowało i daję w skali szkolnej 4 a niech stracę 4+ za to, że postarali się przy Yama-ji!

Ten cały "Ulquś" (matko jak to brzmi) nudny jak zawsze, nie wiem co w nim widzicie. Pusta postać.

PS: Nie masz szans przez wybielacza się nie wyśpię w 100%
Anonymous - 15-04-2010, 22:07
Temat postu:
266... jakbym kurde chciał obejrzeć powtórke to bym powrócił do wcześniejszych odcinków... żenujący odcinek ...
0rdi - 16-04-2010, 15:53
Temat postu:
Zgodzę się z s3shir0 co do Ulquiorry.
Spoiler: pokaż / ukryj
Całe szczęście niedługo się go pozbędzie Truskaw.

Co do Inoue, czy ona zawsze tak wyglądała? Tak... marnie? Przyznaję, że nie widziałem ostatnich 8 odcinków, ale przed filerami wyglądała chyba nieco ładniej i naturalniej.

Co do oceny odcinka to mimo wszystko oceniam go pozytywnie. Lepsze to niż te z ostatniego filera. Nie mogę się doczekać walki Kyoraku z Starrkiem. Poza tym chciałbym zobaczyć ten power-up Ichigo. Dawno nie widziałem żadnego i się stęskniłem.\
A openingi i endingi od dłuższego czasu mi nie podchodzą z Bleacha, tak jest również z tymi. Graficznie ładnie, ale nie preferuje takich dźwięków.
Asthariel - 16-04-2010, 15:59
Temat postu:
0rdi napisał/a:
Zgodzę się z s3shir0 co do Ulquiorry. (...)


Może schowaj w spoilerze? Chyba nie wszyscy są obeznani z manga, i a nóż widelec ktoś się rozzłości?
0rdi - 16-04-2010, 16:01
Temat postu:
Mam to chować w spoilerze, bo zgodziłem się co do opinii iż jest nudny i w ogóle? Nie wiem co tu jest zespoilerowane.

Poza tym sam nie jestem na bieżąco z mangą. (~35chapter?)

Edit; dobra, zauważyłem co zespoilerowałem. Mój błąd. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Asthariel - 16-04-2010, 16:02
Temat postu:
0rdi napisał/a:
Mam to chować w spoilerze, bo zgodziłem się co do opinii iż jest nudny i w ogóle? Nie wiem co tu jest zespoilerowane.

Oj,
Spoiler: pokaż / ukryj
śmierć Ulqa
. Tekst z cytatu wyciąłem.
Mirror - 16-04-2010, 23:03
Temat postu:
Dla mnie Ulquiorra wcale nie jest nudny. Moim zdaniem jest dobrze zrobiony jako postać. Zapewne dla większości nudny nie jest Grimmjow - wulgarny, agresywny i tak dalej. Więc wszystkie postacie mają takie być? To właśnie byłoby nudne.
Jako, że
Spoiler: pokaż / ukryj
aspektem śmierci Ulquiorry jest nihilizm,

on sam też jest nihilistą, wyraża to mówiąc o tym, że ludzie są słabi, bo uważa ich żywot jako zbędny i... on jest inny niż te postacie właśnie typu Grimmjowa.
Jest po prostu opanowany, ma swój charakter i osobowość.
Jarmac1 - 16-04-2010, 23:29
Temat postu:
Mirror napisał/a:
on sam też jest nihilistą, wyraża to mówiąc o tym, że ludzie są słabi, bo uważa ich żywot jako zbędny i... on jest inny niż te postacie właśnie typu Grimmjowa.
Jest po prostu opanowany, ma swój charakter i osobowość.


W pełni się zgadzam z Mirror.
Osobiście uważam że Ulqa jest jedną z najlepiej zrobionych postaci Bleacha.
s3shir0 - 17-04-2010, 02:48
Temat postu:
Mirror napisał/a:
Jest po prostu opanowany, ma swój charakter i osobowość.


No właśnie brak osobowości ;/ Opanowany to może być Shunsui, który ma osobowość.

Mirror napisał/a:
Zapewne dla większości nudny nie jest Grimmjow - wulgarny, agresywny i tak dalej. Więc wszystkie postacie mają takie być? To właśnie byłoby nudne.


Jest nudne, cieszę się, że już go z nami nie ma! Dodajmy do tej całej grupy Tośka i mamy dream team.
0rdi - 26-05-2010, 20:52
Temat postu:
Truskaw oszalał. Po 272 odcinku takie jest moje zdanie w jego sprawie. Inaczej tego nie mogę nazwać.

Spoiler: pokaż / ukryj
Ten hollow mu mózg wyżarł do końca. Dobrze, że Ulquiorra się rozsypał, by byśmy mieli coś w stylu serialu Chirurdzy.

Rany... Tak oczekiwałem powrotu do HM a tu same rozczarowania. Poza tym w jednym ujęciu Ulq wygląda jakby spuszczono z niego powietrze. Masakra.
Kurt - 27-05-2010, 06:36
Temat postu:
Dwa ostatnie odcinki ... wrażenia marne , nie tego się spodziewałem . Gwoździem do trumny była szczypta bezsensownej pseudo-cenzury (czytający mangę powinni wiedzieć o co chodzi).

Wybielacz mnie zmęczył i szczerze mówiąc nie wiem czy powodem tego są nowe odcinki czy zwyczajnie seria trwa już za długo . Nie chce mi się porównywać odcinków od strony technicznej, ani też pod kątem "ładności" , ale w moim odczuciu ten tasiemiec po prostu stracił klimat .
Anonymous - 27-05-2010, 13:11
Temat postu:
Dokładnie takie samo mam zdanie na ten temat. Bleach się wypalił... odziwo Naruto się rozkręcił(o).
Kaltresos - 18-08-2010, 16:27
Temat postu:
4 film Blicza ma nosić podtytuł Jigoku-Hen (Hell Chapter), powstawać pod okiem Kubo i okazać się 4 grudnia w japońskich kinach. Jak się zapewne domyślacie, będzie opowiadać o piekle, czyli motywie, który jest zagwozdką dla wielu fanów Wybielacza.

"Piekło jest miejscem, do którego trafiają osoby, które popełniły za życia brutalne zbrodnie. Shinigami nie mogą tam wchodzić. Pewnego dnia więźniowie (żyjący w piekle) buntują się i uciekają do Karakura. Ichigo i jego przyjaciele są pokonywani przez więźniów posiadających przytłaczającą moc. Pojawia się tajemniczy Kokutoo, który ich ratuje. Z Kokutoo na czele Ichigo, Rukia, Uryuu i Renji wkraczają do Piekła aby uratować świat."

http://www.youtube.com/watch?v=6yIVUiUNQc4 - coś w stylu trailera.
http://www.tv-tokyo.co.jp/bleach/ - Strona oficjalna, na której widać.

Zasłyszane na dość znanej anglojęzycznej stronie o Bleachu (stamtąd pochodzi też ten krótki opis fabuły), choć nie wiem, czy mogę podać jej adres.
anulka406 - 01-10-2010, 20:57
Temat postu:
Czy któryś z fanów Bleacha byłby tak miły i powiedział mi, czy filmy Bleach da się zrozumieć bez znajomości anime? Czy mogę je oglądać, jeśli nie widziałam serii TV?
Makaroniara - 01-10-2010, 21:02
Temat postu:
Co nieco może i by się zrozumiało, ale trzeba byłoby przynajmniej wiedzieć cokolwiek o shinigami, zanpaktou, hollowach i takich tam bajerach. ;)
0rdi - 01-10-2010, 21:22
Temat postu:
anulka406, jednak proponowałbym obejrzenie chociaż do ~50 odcinka(do zakończenia wątku z Soul Society i wkroczeniem do niego). Po tym początku Memories of Nobody powinno bez problemów zostać ogarnięte. Co do pozostałych dwóch filmów to mogłabyś mieć problemy z ogarnięciem shikai i bankai niektórych postaci(wyższe formy zanpaktou).
anulka406 - 03-10-2010, 00:53
Temat postu:
Aaa, szkoda. One wyglądają tak zachęcająco. Nie wiem, czy uda mi się obejrzeć serię. Nie mam czasu, a taki film zawsze można.
0rdi - 03-10-2010, 16:35
Temat postu:
anulka406, bez pierwszych odcinków ciężko będzie się połapać w świecie(w sumie światach) i reszcie pojęć. Całej serii nie musisz oglądać by nadążyć nad kinówkami.
Stary_Umęczony - 03-10-2010, 20:06
Temat postu:
Jeśli chodzi o pierwszy film, to moim zdaniem się odnajdziesz.
Własnie to mnie w tym filmie wkurzało, że wszystko było z początku przedstawione jak dla osoby z zewnątrz, a nie dla kogoś kto jest zaznajomiony z Bleachem. Najwyżej nie będziesz znać paru postaci które przez moment pojawią się na ekranie tylko po to żeby fani byli szczęśliwi, a w zasadzie bez żadnego znaczenia fabularnego.
Usagi - 11-11-2010, 17:28
Temat postu:
Obejrzałam pare odcinków z bratem anime ogólnie niezłe. Podczas oglądanie można sie wciągnąc.Kreska moim zdaniem bardzo dobra i muzyka też niczego sobie
iedliqasiek - 20-11-2010, 17:47
Temat postu:
Oglądam to anime cały czas i czytam mangę.
W sumie typowy tasiemiec, podobny nawet do Naruto, z tym że tamten ma więcej wątków.
Jeżeli chodzi o mangę to nie rozumiem po kiego grzyba Kubo ją kontynuuje, zamiast zakończyc na pokonaniu i zamknięciu Aizena -.-
Mam nadzieję, że wymyśli coś ciekawego i nie będzie się to tak ciągnęło jak seria z Aizenem.
NecroMac - 26-04-2011, 23:25
Temat postu:
odcinek 319
czy tylko mnie się wydaje, czy poziom kreski(zwłaszcza w scenach walki) znacząco się podniósł, w porównaniu z poprzednimi? Bardziej walki z kinówek przypomina. A może to ja mam jakieś zwidy?
Mimo iż to sezon fillerów to fabuła póki co ciekawa! Niesamowite!
Zangetsu - 04-08-2011, 11:13
Temat postu:
Wait, what?!
NecroMac - 04-08-2011, 20:40
Temat postu:
tia, choć ja się spodziewałem że jednak sam z siebie wskrzesi tą moc, ale tak też można :), od początku mnie zastanawiało co papcio knuł :). btw Bardzo fajnie to rozegrali w tym arcu

Spoiler: pokaż / ukryj
Wpierw Ginjo wydaje się zły, potem dobry, potem znów zły. A na końcu Ichigo z płaczem uważa że nawet jego własny ojciec go zdradził :D so sweet! Ale trzeba przyznać że przez połowę strasznie przynudzali...

Tren - 04-08-2011, 21:18
Temat postu:
Kichać na Ichigo, który wreszcie przestał być Spidermanem.

Czemu Rukia ścieła włosy? >[
Zangetsu - 05-08-2011, 00:05
Temat postu:
Zapewne poszło we wzrost.
Assin - 05-08-2011, 00:17
Temat postu:
Bleach jest dobrym anime. Osobiście obejrzałem do:
Spoiler: pokaż / ukryj
Pokonania Aizena

W porównaniu do innych tasiemców trzyma wysoki poziom. Obejrzałem 500 odcinków One Pieca z 60 Fairy Tail i z 100 Naruto (dalej mi się nie chce akcja była zbyt mało dynamiczna nie widać siły postaci). Wracając do Bleacha Struktura Świata w nim przedstawionego jest bardzo dobra Podział na "ziemie" Solu Society itd. Postacie może są schematyczne ale potrafią wyjść z ram jakie im są nadane. Anime można tylko wysoko ocenić szczególnie jak ktoś lubi pooglądać anime a nie jak kończy się po 4 godzinach... Humor tęż stoi na wysokim poziomie oczywiście w większości jest to humor sytuacyjny.
RepliForce - 05-08-2011, 20:54
Temat postu:
Assin napisał/a:
(dalej mi się nie chce akcja była zbyt mało dynamiczna nie widać siły postaci)

Assin, coś czuje że się dogadamy :)

Zangetsu napisał/a:
Wait, what?!


No nie no, niech Tite zmieni ten rozdział, przecież jak patrze na to, jak piękno Zangetsu zostało zniszczone paroma machnięciami stalówki, to mnie szlak trafia

BTW, zacząłem zbierać mangę po polsku Bleach. Tłumaczenie moim zdaniem wcale nie jest gorsze od tego, które mamy w wersjach mniej upublicznionych. Niektórzy uważają że niektóre terminy są niepotrzebnie tłumaczone, albo przekłamane, ale moim skromnym zdaniem to jednak powinni byśmy być wdzięczni tłumaczom z JPFu za ich prace, bo gdyby nie to, to nasz rynek mangi byłby uboższy o ten jakże wspaniały shonen.

Ale co do samego Bleacha, postacie męskie są dość charyzmatyczne, i niezwykle potężne <Ishida Uryuu, Uliquora, Ichigo, Aizen i wielu innych> Zaś postacie żeńskie są w większości typowo dla młodych chłopców - albo opiekuńcza panna z miseczką Z, albo słodka panienka z miseczką A. Fabuła nie zmierza raczej to jakiegoś końca, co jest raczej wadą Bleacha, ale i tak nie przeszkadza to w cotygodniowym oglądaniu jak Pomarańczowo-włosy i spółka spuszczają Baty jakiemuś nowemu typowi Hollowów' wampirów, itp, itd, etc.
Tren - 05-08-2011, 21:25
Temat postu:
Znaczy jak dla mnie Bleach jest na chwilę obecną jedną z najgorszych aktualnie czytanych mang, gdyż wszystkie gorsze szczęśliwie mi się pokończyły (/me radośnie kopie Defense Devil i drugi Bloody Monday).

Bo szczerze powiedzmy seria na ten moment nie ma niczego - ani ciekawej fabuły, ani interesujących postaci, o dobrych walkach nie wspominając. Atmosfera jest nijaka, a historia zmierza w jakimś dziwnym i mało interesującym kierunku.

Podsumowując, zgadzam się z pewnym zdaniem powiedzianym w innym temacie:
Karel napisał/a:
Wyglądałoby to o wiele lepiej gdyby Tite zakończył Bleacha i rozpoczął nowy tytuł z tymi samymi bohaterami.

byczusia - 13-10-2011, 14:00
Temat postu:
Co do Bleacha... sądzę, że anime jest średnie. Nie złe, ale mu do bycia dobrym dużo brakuje. Obejrzałam 47 odcinków tego anime. I potem się zniechęciłam. Fabułą jest zbyt wolna i rozciąga się niemiłosiernie .A zwłaszcza jak
Spoiler: pokaż / ukryj
wyruszyli by ratować Rukię
. Postacie? Jako tako mogły być, ale pomimo, iż ja zwykle po paru odcinkach zapamiętuję ich imiona, w tym anime miałam z tym ogromny problem. Do kreski nic nie mam, do muzyki też.
Naja - 29-01-2012, 21:24
Temat postu:
A mi się Bleach bardzo podoba. Może dlatego, że to moje pierwzse anime i mam do niego pewien sentyment (mimo że jeszcze nie skończyłam - zostało mi jakieś 39). Muzyka dobra, postacie, kreska - też. Najbardziej lubię chyba Uraharę :) Nie wiem czemu, ale przypomina mi Johnny'ego Deppa (i czasem Jacka Sparrowa ^^). Wiem, fabuła trochę wolno się ciągnie, ale mimo wszystko lubię oglądać Bleacha.
wa-totem - 23-02-2012, 15:39
Temat postu:
Whooa.

Panie i panowie, nadciąga koniec ery - sądząc po opiniach byłych widzów, dziwne że dopiero teraz.

27 marca Bleach zostanie zdjęty z anteny.

News na ANN.
cesarz vedry - 24-02-2012, 01:07
Temat postu:
LoL, jakoś dziwnie się czuję jak tasiemiec, który leci od zawsze kiedy pamiętam, nagle się skończy. A akurat się ciekawie zrobiło w anime :p.

Już nie będą zamierzać wskrzesić bleach jako anime ? Z tego co się orientuje manga będzie miała drugi arc po aizenie ;p.
Smk - 24-02-2012, 01:10
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
Whooa.

Panie i panowie, nadciąga koniec ery - sądząc po opiniach byłych widzów, dziwne że dopiero teraz.

27 marca Bleach zostanie zdjęty z anteny.

News na ANN.


There is no Bleach anime after SS arc. None.

I tej wersji będziemy się trzymać.

Fani tsukihime.
wa-totem - 24-02-2012, 15:37
Temat postu:
Smk napisał/a:
There is no Bleach anime after SS arc

SS... zaraz, substitute shinigami?
Wybacz, nie wiem, odpadłem gdzieś koło 130... Dla mnie, bleacz ómarł gdzieś na 63, czyli z uratowaniem Rukii.
Manga zanudziła mnie do poziomu ómarcia na początku Hueco Mundo...
Tren - 24-02-2012, 15:44
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
27 marca Bleach zostanie zdjęty z anteny.

Czy tylko mnie niezmiernie bawi fakt, że czas antenowy Bleacha przypadnie spinoffowi Naruto? XD
Auka - 24-02-2012, 15:55
Temat postu:
Szczerze mówiąc wolałbym żeby to Naruto się skończyło. Bleach przynajmniej nie wygląda jakby był rysowany w Paintcie.
shugohakke - 24-02-2012, 16:07
Temat postu:
Za to od końca pierwszego arca wyróżnia się brakiem fabuły.
Auka - 24-02-2012, 16:15
Temat postu:
Naruto jest nie wiele lepsze pod tym względem, nawet jeśli czasem zdarzy się jakaś przerwa pomiędzy fillerami to akcja ciągnie się jak w DBZ. Cóż, płakać po żadnym z nich nie zamierzam.
shugohakke - 24-02-2012, 16:23
Temat postu:
Ależ ja o mangach mówię, to że anime takich serii są zwyczajnie przegadanymi klipami to każdy chyba widzi.
wa-totem - 24-02-2012, 19:34
Temat postu:
Tren napisał/a:
Czy tylko mnie niezmiernie bawi fakt, że czas antenowy Bleacha przypadnie spinoffowi Naruto? XD
Mnie jeszcze bardziej bawi, że to będzie narutowy spinoff eSDeczkowy... >D
Bezimienny - 24-02-2012, 22:09
Temat postu:
wa-totem napisał/a:
Smk napisał/a:
There is no Bleach anime after SS arc

SS... zaraz, substitute shinigami?
Nie, Soul Society. Czyli ratowanie Rukii ;P
nosek - 05-03-2012, 09:12
Temat postu:
wszystko jest mozliwe
alosza - 28-07-2012, 21:06
Temat postu:
Blicz jest od dłuższego czasu przekoszmarny. Tak bardzo, że nawet nie chciało mi się go krytykować. Nie było o czym mówić. Last chapter coś tam się wydarzyło niebliczowego, więc robię wyjątek niniejszym postem. Zresztą jeszcze Craft mi zalinkował offscreen - a propos nie wiem czego - urywki z bliczowych lat sprzed 2-3 lat i sobie przypomniałem zajawkę.

Blicza tardziłem swego czasu prawdziwie. Dlaczego po niego sięgnąłem po raz pierwszy? Bo na mój lemingowy umysł zadziałała autorytatywnie reklama tego tytułu na rozkładówce dodatku telewizyjnego w Gazecie Wyborczej. Przypominając sobie Dragonball i Czarodziejkę z Księżyca, miejsce publikacji było dla mnie tak bardzo... tak bardzo... tak bardzo WTF, że postanowiłem sięgnąć.

Początkowo spodziewałem się czegoś na kształt Saint Seiya i się z tym godziłem. Wjazd do villainbazy i oczekiwanie na kolejne zwycięskie potyczki z pompowanymi postaciami. Okazało się, że Blicz postaowił być bardziej skomplikowany, czym wielce u mnie zapunktował. Plot twist z Aizenem był niesamowity. Właściwie długo był wszystko dobrze. Kiedy przestało?

Chyba od Hueco Mundo. W ogóle zenitem mangi było pojawienie się dwóch przeciwstawnych grup hybryd: arrancarów z jednej i vaizardów z drugiej. Zwłaszcza ci drudzy, który tworzyli ponadprzeciętny klimat, owiani byli aurą tajemnicy. Kubo dobrze dozował informacje na ich temat. Skserowany w każdym elemencie, łącznie z magicznymi fasolkami, wjazd Ulquiorry i Yammiego był, pomimo tej wtórności, też dobry. Stylizowany na emo Espada pokazał się jako istotna postać, a do tego pod koniec sceny pokazano na próbkę możliwości Youruichi i Urahary. Jeszcze zresztą niepokojący i wówczas nieoczywisty wątek z inner hollowem u Ichigo. Teraz mi się śmiać chce, kiedy pomyślę, że prawdziie się bałem, że Ichigo może stać się villainem w tej mandze.

Generalnie: tuż przez Hueco Mundo wszystko było zbilansowane i harmonijne. Dozowano nam informacje i pokaz siły na temat wielu grup postaci i każda z nich z osobna byłą interesująca:
- kapitanowie;
- espada;
- vaizardzi;
- wierchuszka aizenowa;
- Urahara crew;
- dywizja 0;
- Ichigo crew, co do których miałem nadzieję, że realnie zaistnieją jako wojownicy;
- tatuśkowie.

Najwięcej, powtarzam, obiecywałem sobie po Vaizardach.

Wojna kompletnie się nie udała.
Craftsmen - 29-07-2012, 00:34
Temat postu:
alosza, kompletnie nie

Nie że się nie zgadzam tylko nie masz racji :P

Bleach od początku był fatalny. Tylko że wszystkie jego słabostki były przykryte faktem, że autor wkładał więcej pracy w całość i ta całość była bardziej przemyślana, dlatego problemy nie kłuły w oczy od razu w tak oczywisty sposób. Te same jednak problemy które istniały już wtedy przyczyniły się do upadku formy później, bo Bleach to manga nie zmieniająca się, nie ewoluująca, nie ryzykująca a więc nie zmierzająca gdziekolwiek, bez pomysłu. I to właśnie w czasie tak opiewanego SS arcu te wszystkie braki uderzyły z całą mocą i dla mnie wtedy stało się jasne, że z tej mąki chleba nie będzie. Jedyne jednak, co uratowało wtedy mangę i dlaczego się tak dobrze to wspomina to:
1. Struktura fabuły. Nie była jeszcze AŻ tak rozjechana jaki jest obecnie i jak była w Hueco Mondo
2. Orygilnaność. Kubo nie reycklingował (jeszcze) tych samych motywów, całość była jeszcze świeża. Można było liczyć, że wątki i kwestie niewyjaśnione wyjaśnione zostaną później.
3. Ton: był poważniejszy niż w innych shoenanch

Ogólnie więc: efekt nowości.

I to wszystko. Jednocześnie to, co zamordowało Blicza było już wtedy obecne dokładnie w takich samych proporcjach jak dzisiaj, czyli:
A ) Za dużo postaci którym poświęca się za dużo uwagi
B ) niemiłosierne przeciąganie
C ) walki prowadzące donikąd i zaburzające stukturę fabuły
D ) walki dane tylko po to by były
E ) wpakowywanie całych serii walk pod rząd, każda bardziej finalna i epicka niż poprzednia, ale bez podbudowy fabularnej w ramach tego samego arcu
F ) Olewanie settingu: nie tylko kwestie takie jak o co kaman z Soul Society, te były ledwo zasygnalizowane, ale też fakt, że nic tu się nie trzyma kupy, a wątki wyjaśniające coś zaraz zostają zapomniane albo prowadzą donikąd.
G ) brak systemu pozwaląjcego taktycznie ogarnąć walkę, sprowadzanie jej do widowiska bez punktów odniesienia, ergo: ploty z tyłka i połer upy z tyłka
H ) niesamowita repetetywność, wszystko ma taki sam schemat
G ) nieczytelne powody działania postaci
I ) robienie wrażenia większej historii niż chce się opowiedzieć
J) elementy bardzo istotne dla fabuły zrzucane na spadochronie w sotatniej chwili bez jakiegoś foreshadowingu czy czegokolwiek takiego
K) jeśli już foreshadowing zastosowany to wygląda on jak asspull, bo nie był odpowiednio zasygnalizowany ani wpleciony w fabułę
L) brak podbudowy pod plot twisty, zresztą potem plot twisty wo ogóle zginęły
M ) brak środka ciężkości tak fabuły jak i character arców, to manga o wszystkim i o niczym, postacie pojawiają się tylko po to by się pojawić i dostają na siłe jakąś historyjkę (czasem)
N) każda historyjka pojawia się bez powiązania z poprzednią, choć mogło się wydawać do Hueco Mondo że jest inaczej, w sumie to wina tego, że wszystko jest niemiłosiernie rozciągnięte i wpada na siebie, nie tylko tego, że całość jest uboga w fabułę
O) to po prostu seria pojedynków, z czego 99% z nich jest pozbawiona znaczenia i po prostu jest, a te które znaczenie mają mają takie tylko ze względu na to, że należy pokonać villiana. Postacie więc nie rozwijają się w żaden sposób pod wpływem przeciwności oprócz odstawania power upów, a to jest sercem każdego shonena. Konflikt fizyczny ma być odwzorowaniem konfliktu dramatycznego.
P) I tak dalej :P

Na etapie pierwszych chapterów, wprowadzenia do historii nie można było tego zaobserwować-autor wprowadzał w swoim tempie w historię i to był nowy świat który poznawaliśmy z każda stroną, a jako że to start-to dawało się większy kredyt zaufania. Nowość, nowość, nowość. Manga się rozwijała. A potem przyszedł SS Arc i wszystko się rozjechało. Dla mnie stało się to oczywiste w momencie gdy nastąpiła walka z Ikkaku i Yumichiką- zbędna, przerąźliwie długa i pozbawiona sensu fabularnego. Od tego punktu zacząłem rozumieć, że autor nie ma specjalnego pojęcia jak się opowiada ciekawe historie.

Ogólnie Bleach to taka iluzja, iluzja czegoś fajnego i wielkiego, nabiera czytelnika/widza a potem się okazuje, że nic za fasada nie ma. Kubo na potęgę nabrał manieryzmów i sposobów od innych twórców i je przetworzył po swojemu ale ni rozumiejąc co za nimi stoi i jak z nich korzystać i czemu służą potrafił tylko odstrzelić elewację. Niezły styl, ciekawie zorganizowane bijatyki, podkrecanie atmosfery-to zrobić umie. Siada wszystko inne.

Dlatego seria zawsze leciała tylko na jednym: tym że fajnie się mieczami naparzają. THE END.

Niby to shonen i nie wypada narzekać, ale Bleach zapowiadał się jako coś innego. Obiecywał coś innego. Lepszego. Okazał się oszustwem, nie zasługującym na tą notkę w GW. Tylko, że większość zorientowała się w tym bardzo późno, nabierając się na formę która brali za obietnicę przyszłych rewelacji. Obecnie to oczywiste-Kubo powtarza te same chwyty, te same pomysły i te same metody budowania opowieści ale nie ma ona żadnej treści, i dlatego to jest tak bezpłciowe i nudne. I dlatego tez padło anime, bo manga systematycznie traci na popularności.

Można by gadać o failach Bleacha ile wlezie, ale można to podsumować w jeden sposób. Po tych 500 iluś chapterach i setkach odcinków proszę spróbować odpowiedzieć na jedno pytanie:skąd biorą się shinigami?

No?


Tymczasem na podobnym etapie takiego Naruto - przez lata Bleach był rzekomo jego rywalem - można powiedzięć dokładnie nie tylko kim są i co robią ale skąd się wzięli i dlaczego są ninja i ich moce, jak działa ich świat itp. Wszystko, od góry do dołu jest wyjaśniane.
Smk - 27-12-2012, 00:55
Temat postu:
On the other news, Kubo Tite znalazł żonę.
shugohakke - 27-12-2012, 02:14
Temat postu:
Czyją?
Smk - 27-12-2012, 10:05
Temat postu:
Swoją, wychodzi. Co najzabawniejsze, informacja o tym fakcie pojawiła się w sieci 22 grudnia...dzień po ceremonii.


On jest trollem.
shugohakke - 27-12-2012, 11:47
Temat postu:
Temu akurat bym się nie dziwił. Jeszcze by mu się jacyś szaleni fani pojawili czy inni psychole... Takich informacji lepiej nie ujawniać zbyt szybko.
Bezimienny - 28-12-2012, 21:45
Temat postu:
...to wiele wyjaśnia. W końcu dużo czasu na pisanie fabuły raczej ostatnio nie miał >__>
seoninja - 08-05-2013, 10:16
Temat postu:
Bleach jest jednym z najlepszych anime jakie oglądałem ostatnich czasów. Ewidentnie widać ze to anie rozwijało sie przez lata, patrząc już na sama kreskę (odcinki początkowe a np walka w hueco mundo). Świetna fabuła, postacie , świat , super naprawdę super ;) Ale po oglądnięciu wszystkiego tzn prawie wszystkiego tzn wkurzyłem się bo zamiast zakończyć anime tak jak się w mandze skończyło ze się zegnał ze wszystkimi po walce z arrancarami to oni jeszcze durne filery wcisnęli;/ masakra... ale całe anime bardzo polecam !!!.
A obecnie oglądam jeszcze Naruto i ewentualnie One Piece to są chyba jedyna dwa anime tego gatunku z jakim przepadam i tyle te trzymają poziom. Oglądałem jeszcze Fairy Tail ale to już się robi strasznie durne.

Polecam Naruto i Bleacha, naprawdę dobre Anime.
Quayle - 06-06-2013, 22:09
Temat postu:
Bleach w mojej subiektywnej ocenie był najlepszy z tzw. wielkiej trójki do końca Soul Society Arcu, w Aranccar arcu równiez było naprawdę nieźle, ale później manga i anime osiągneły dno- wielka bitwa z Aizenem to chyba moje największe rozczarowanie w historii moich kontaktów z anime. Na tym tle nawet pojeżdżany arc o fullbringerach wypadał dobrze.
Bleach niewatpliwie posiadał kilka wielkich zalet- postacie (wiele naprawdę ciekawych, a main hero, choć nie był zbyt orginalny, na tle rywali i tak prezentuje się bardzo dobrze), ładna kreska i klimat. Jednakże posiada jeszcze więcej kolosalnych wad- olbrzymia liczba niespójności i niejasności w kreacji świata przedstawionego, beznadziejne rozwiązania fabularne, brak rozwoju relacji miedzy postaciami.
Co do anime to mi bardzo odpowiada udźwiękowanie- zarówno seiyu, jak i muzyka. Fillery były utrapieniem, podobnie jak w Naruto, choć te jednoodcinkowe były nawet zabawne i pozwalały poznać postacie z innej strony.
Ciężko mi pisać o Bleach, bobyło to drugie anime jakie obejrzałem nielicząc tych w dzieciństwie, ale manga i anime wydają mi się idealnym przykladem zmarnowanego potencjału.
silver989 - 23-09-2013, 10:46
Temat postu:
Bleach to mój faworyt wśród anime. Ma naprawdę świetną fabułę, chociaż na początku gubiłam się kto jest kim:)
jardin70 - 08-10-2013, 22:56
Temat postu:
Jeśli chodzi o Bleach to zdecydowanie wolę mangę od anime, jakoś do tej serii bardziej pasuje mi nieruchoma kreska
Smk - 08-10-2013, 23:01
Temat postu:
Bah, to kolor i cieniowanie. Seria anime tak do końca SS arc wyglądała świetnie. Potem zdaje się przeszli na tanie kolorowanie komputerowe i klimat szlag trafił.
Nie żeby manga była taka znowu dopieszczona, z tymi epickimi i szczegółowymi tłami..
peroquette86 - 10-11-2013, 21:16
Temat postu:
Smk napisał/a:
Bah, to kolor i cieniowanie. Seria anime tak do końca SS arc wyglądała świetnie. Potem zdaje się przeszli na tanie kolorowanie komputerowe i klimat szlag trafił.
Nie żeby manga była taka znowu dopieszczona, z tymi epickimi i szczegółowymi tłami..


Widzę, że mamy podobne spostrzeżenia
Luksor45 - 20-11-2013, 09:05
Temat postu:
Bleach jako anime jest świetne i mam nadzieję, na kontynuację anime. Tym bardziej, że obecna manga jest na prawdę dobra i w anime walki mogą świetnie rozglądać, szczególnie jeżeli trochę je rozwiną

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group