Irian Baratai napisał/a: |
Ojojoj... Ryuu - miałaś Łozińskiego. Bez-na-dzie-ja! Ja szczęśliwie zaczęłam od Skibniewskiej i polecam z całego serca.
|
Deirdre napisał/a: |
. Szczegolnie, jesli w Waszej ksiazce Baggins nazywa sie Bagosz:) |
Cytat: |
Pyszna książeczka!^_^ |
Cytat: |
Nie wiem, czy mogę tu wsadzić książkę nie-fantasy, ale właśnie kończę "Imię róży" Umberto Eco. Nie wiem, w jakim stopniu ta książka jest wierna prawdzie historycznej, ale brzmi wiarygodnie. połączenie książki historyczne i kryminału. |
Cytat: |
To pierwsza książka heroic fantasy, jaką poznałam, tak całkowicie przepojona dziełem Tolkiena, a jednocześnie nowatorska, choć bezsprzecznie opierająca się na dokonaniach mistrza. Taka właśnie musiała być Czwarta Era. Rzecz godna uwagi. Zgodna z tradycją budowa świata, tło przemyślane do najmniejszego szczegółu przez kogoś, kto wie, o czym opowiada. Jej wiedza militarna jest imponująca, a opis życia w oddziale najemników przekonuje. Jestem pod wielkim wrażeniem? Po tak licznych niedowarzonych kopiach Tolkiena oraz ogólnej, średniowiecznej fantasy nie potrafię wyrazić, z jakim zachwytem przyjęłam coś tak wysokiej jakości. |
Cytat: |
Nie kupuj, ale jeśli masz gdzie zdobyć, to przeczytać możesz. Najwyżej załamiesz się poziomem i odpadniesz :] |
Cytat: |
Jedną z wielu negatywnych cech tego systemu jest fakt, że jego światy wprost rozłażą się w szwach. Drugą jest to, że świat dzielony jest na Dobrych i Złych... |
Avellana napisał/a: |
Garreta - czytałam dość dawno, pierwsze dwa tomy. Pierwszy, o ile pamiętam, mi się podobał, drugi mnie trochę rozczarował (już nie pamiętam dlaczego). I pewnie z tego powodu nie przykładałam się specjalnie do znalezienia następnych tomów. Poza tym porażały mnie ich tytuły - to się nazywa przekombinowany pomysł...
|
Cytat: |
Któreś z poniższych:
- Ktoś tam w swoich opowieściach o Belgeracie (czy jakoś tak) - Raymond E. Feist ,,Opowieści o Wojnie Światów / Wojnie z Wężowym Ludem" - Terry Goodkin ,,Pierwsze Prawo Magii" i kontynuacje - Tad Wiliams ,,Pamięć, Smutek, Ciern" - Ktoś tam ,,Koło czasów" - Terry Brooks ,,Shanara" |
Ysengrinn napisał/a: | ||
Hehehe, pudłoXD. Jutro podam właściwą odpowiedź:>. |
Avellana napisał/a: |
Ale niedościgłym wzorem jeśli chodzi o pisanie jest dla mnie Michael Ende, ten od "Niekończącej się historii" i "Momo". Czytał to ktoś? Nie oglądał tę chałowatą ekranizację, tylko czytał? |
Cytat: |
Janusz Przymanowski, "Czterej pancerni i pies" |
Bianca napisał/a: |
Z ciekawosci - a czytal ktos Nigdziebadz? |
Cytat: |
"kuzynki" Pilipiuka (stare, ale ktos mogl nie czytac jesli ma uczulenie na reszte jego tworczosci, tak jak ja, 2 tom, "Ksiezniczka", troche gorszy ale tez ma swoje chwile) |
Cytat: |
Nyu, a Klątwę nad Chalionem się czytało? |
Cytat: |
Czy Klątwę warto? Oczywiście! Autorka dostała za nią Mythopoeic Award, a drugi tom ten opowieści doczekał się nagrody Hugo (teraz jakoś ma u nas wyjść). Świetna powieść, ciekawy świat, fajnie się czyta. |
Cytat: |
Lackey przeczytałam ze sześć tomów, a miałam w domu ze trzy, zanim wywaliłam w pieruny. |
Cytat: |
Zeg --> nowatorska... chyba nie. podejrzewam ze w niektorym stopniu mozna porownac do Feista, tylko ze jest mniej globalne (w tym obietosciowo) i bez wojen. I to raczej ten cykl Tsurani niz Krolewstwo |
Cytat: |
PS: czy ktoś czytał kiedys "Pamięc, Smutek i Cierń" Tada Williamsa? Jeśli tak, chętnie poznałbym wasze zdanie na temat tej książki ;-) |
Cytat: |
PS: czy ktoś czytał kiedys "Pamięc, Smutek i Cierń" Tada Williamsa? Jeśli tak, chętnie poznałbym wasze zdanie na temat tej książki ;-) |
Cytat: |
walki na kusze i szable |
Cytat: |
przeszkadzała ta tytułomania i setki nic nie znaczących nazw (roja, kasztelar itd.) które albo stanowiły błąd tłumacza albo chory wytwór autora |
Mai_chan napisał/a: |
1. "Bezsenność w Tokio". Dowcipnie napisane, przyjemnie się czyta, a i można sporą garść ciekawostek o dziwactwach Japończyków wynieść ;) |
Mai_chan napisał/a: |
4. "Ruchomy zamek Hauru". Jeśli film jest choć w połowie tak dobry jak książka, to ma duże szanse na znalezienie się na moim "top ten"... (tylko na Boga, dlaczego książkę musiał wydać Amber T_T) |
Cytat: |
Jest od niedawna, już czytałam. Książka bardzo dobra, ale moim zdaniem trochę nie w twoim stylu, Zeg. |
Cytat: |
Zeg, ja przypominam, jak się różnimy np. w ocenie Ostatniego Jednorożca. Po prostu powyżej pewnego poziomu "baśniowości" Tobie lektura zaczyna się podobać trochę mniej, a mnie trochę bardziej. A to jest bardzo silnie baśniowe. |
Ysengrinn napisał/a: |
"Wrota Światów: Zła Piosenka" Pacyńskiego (...) Mimo to czyta się nieźle;>. |
Cytat: |
Czy to wielki wstyd przyznać, że do "Imienia róży" podchodziłam dwa razy i nijak nie udało mi się nawet do połowy dojść? ^^" |
Moonlight napisał/a: |
Czy to wielki wstyd przyznać, że do "Imienia róży" podchodziłam dwa razy i nijak nie udało mi się nawet do połowy dojść? ^^" |
Mai_chan napisał/a: |
Mam problemy z odróżnieniem prawej strony od lewej |
Ysengrinn napisał/a: |
A on nawet jak umarł to ściągnął na kraj długoletnią wojnę. |
Keii napisał/a: |
Hm, szukając w Empiku "Siewcy Wiatru" Kossakowskiej do mojej prezentacji z polskiego (gdzieś tu się poniewiera topic o tym nawet - przypominam "motyw aniołów w literaturze i filmach" ;) znalazłem książkę Jakuba Ćwieka - Kłamca. Z tego, co wyczytałem z tyłu i krótkiego przekartkowania wychodzi na to, że to historia Lokiego, który po wojnie bogów służy aniołom. Czytał to ktoś i może polecić/odradzić? |
Mariko napisał/a: |
BOReK: to teraz zlap sie za Brave New World (tytulu polskiego nie znam). |
Cytat: |
Głównodowodzący Konfederacji stworzył plan bitwy i się wyłączył |
Merlin.pl napisał/a: |
"Elegia o zaginionej gwieździe" stanowi punkt zwrotny w cyklu Symfonii Wieków.
Smoczyca Anwyn, która przez trzy lata leżała w grobie ze skał i czarnego węgla w stanie podobnym do śmierci, zostaje uwolniona przez kataklizm, którym zakończyło się "Requiem za słońce". Zdezorientowana i oszołomiona pamięta tylko dwie rzeczy: osobę, która uwięziła ją w smoczej postaci i zamknęła w grobowcu, oraz wszechogarniające pragnienie zemsty. Tymczasem Achmed, król Firbolgów, odbudowuje zniszczone królestwo, podczas gdy gildia bezlitosnych asasynów planuje pomścić śmierć swojej przywódczyni. Straszliwie zdeformowana, ale magiczna istota trafia z cyrku osobliwości do pałacu złego despoty, a ten dostrzega w niej narzędzie, dzięki któremu będzie mógł zrealizować swoje plany podboju kontynentu i przejęcia nad nim władzy. Pojawienie się nowych przywódców, dobrych i złych, długo oczekiwane narodziny dziecka Czasu, mroczne plany asasynów i władców, nieporozumienia wśród Trójki oraz bitwa na śmierć i życie między dwoma smokami o niewyobrażalnej mocy są początkiem chaosu prowadzącego do wojny, która w rezultacie spustoszy połowę świata. |
Mai_chan napisał/a: |
Bo nie przypuszczam, żeby Rapsodia nagle nabrała rozumu... W trylogii jej kretynizm był znośny i zrozumiały, w requiem był irytujący, jestem prawie pewna, że w kolejnym tomie będzie już nie do zniesienia. |
GoNik napisał/a: |
"Artemis Fowl: Fortel Wróżki" |
Gonik napisał/a: |
Tu jeszcze nie doszliśmy w dodatku do kresu możliwości grafomańskich autorki: w sierpniu tom 6, w styczniu 7. Tylko się bać. |
Cytat: |
To jest 4 część? O_o Tzn. słyszałam, że gdzieś tam, bodajże w Iralndii już jest, ale nic mi nie wiadomo żeby w Polsce już była :> A więc? Przyznaj się bez bicia :P |
Cytat: |
The release dates for Elizabeth Haydon's upcoming books are official now. The Floating Island, the first book in The Lost Journals of Ven Polypheme series, will be released August 22nd, 2006. The Assassin King will be released in January 2007. |
GoNik napisał/a: |
<ech, te niedoinformowane dzieci, sigh...> |
Cytat: |
I o to, że im bardziej się zaprzecza, że jest się templariuszem, tym bardziej się nim jest. |
Cytat: |
to jednak nie zdarzyl im sie raczej przypadek, by 1200 zolnierzy w umocnionym miescie zostalo pokonanych przez 300 partyzantow, ktorzy osiagneli to zabijac 150 i tracac 6 ludzi... |
Cytat: |
Ale odstawialiśmy w tej wojnie takie cyrki, że cała francuska misja wojskowa popadła pewnie w ciężki alkocholizm, widząc kto broni Europy przed zalewem bolszewików. |
Ysengrinn napisał/a: |
O KWA! Tylko tak można określić ich styl wojowania...
|
Cytat: |
W brew pozorom taktyka walki na Hurra sprawdza się lepiej, jeśli posiada się przewagę ilościową i większe zasoby sprzętu, lecz kiepsko wyszkolonych żołnierzy. |
Udai napisał/a: |
Znacie jakieś książki-reportarze które moglibyście mi polecić nie koniecznie o Afryce :) |
Cytat: |
Lektura tej książki obudziała we mnie zrozuminie dla Afryki i jej problemów (wiem że brzmi to banalnie ale to fakt) |
Ysengrinn napisał/a: |
"Szachinszach" zaś poszerzył wiedzę o Iranie, choć o nim akurat już coś czytałem. Właśnie na tej ostatniej książce (między innymi) opieram takie a nie inne wnioski na temat problemów islamu. Jeśli nie czytałeś to polecam. |
Cytat: |
Co do Cesarza to opisuje fenomem zjawiska władzy i tego co potrafią zrobic ludzie by ją utrzymać do jakich absurdów posuwają się w imię jej posiadania |
Ysengrinn napisał/a: |
Po prostu relikt przeszłości. Jeśli się zna trochę na stylu rządzenia w starożytności i średniowieczu na Bliskim Wschodzie, to nie sposób nie zauważyć, iż w Etiopii zachował się on w formie niezmienionej. |
Cytat: |
Mi to wyglądało natomiast na zwyczajny absolutyzm, który pojawił się w XVII i odszedł w XIX wieku. |
Ysengrinn napisał/a: |
Udai Iran nie jest krajem arabskim. Autor wyraźnie zaznaczył, że Irańczycy są szyitami, czyli, że stoją w opozycji do większości Arabów. |
Ysengrinn napisał/a: |
Ciekawostka, dość absurdalna, z "Mitologii Iranu" Marii SKładankowej (przedmuzułmańskiej, która jednak miała spory wpływ na szyizm) - jako, że Hitler za rasę panów uznał Aryjczyków, czyli jakby nie patrzeć - Irańczyków, część mieszkańców Iranu uznała go za swego rodzaju mesjasza/mahdiego/saoszjanta. Gdy rozeszły się wieści, że nie żyje, twierdzono, że to nieprawda, że ukrył się na dnie oceanu i kiedyś powróci. |
Udai napisał/a: |
Teraz najlepsze - autor nie podał żadnej możliwej przyczyny powyższego. Co ja mam z tym zrobić? |
Ysengrinn napisał/a: |
Bianca pisz ciut składniej, bo mam problemy z rozszyfrowaniem o co Ci chodzi momentami... Książką się pewnie bedę musiał zainteresować choćby tylko z przekory, acz na "Tkaczu Iluzji" swego czasu poległem. |
Bianca napisał/a: |
W ZADNYM razie nie lozinski, nawet jakby sie wszystkie oryginaly nagle spalily. |
Cytat: |
Ale tak to jest niestety jak wszystko robi się na tzw. "odwal się". |
Ysengrinn napisał/a: |
Ależ broń Boże, Łoziński nie robi na odwal się - on czuje Misję |
Cytat: |
me ją dzisiaj musi skończyć, żeby zobaczyć co jeszcze wpakowali - ale jak dla mnie Eragon to leci nisko lotem koszącym |
IKa napisał/a: |
chce się dowiedzieć, czemu to ma byc "międzynarodowy sukces" i "następca pottera" czy jakoś tak ;P |
Bianca napisał/a: |
IKus.... ja trafilam na ktoryms rosyjskim portalu na "czarokrazce" Baniewicza jako nastepce Sapkowskiego i fantaste nr1 w Polsce (komentarze szly along the lines of "jesli to jest nr1 w Polsce to wspolczuje Polakom) |
Zegarmistrz napisał/a: |
Tzn. Mam zarobki, więc kupuje na kredyt mieszkanie, zaczynam spłacać kredyt, więc pracuje ciężej, moje zarobki rosną, więc mogę wydać więcej i robię to biorąc następny kredyt, więc kupuje więcej... |
Bianca napisał/a: |
Jacek Piekara - Rzeczpospolita Przenajswietsza - chyba wystarczy za komentarz jak powiem ze ten pan moglby zrobic kariere przy pisaniu 3-rzednych hentai? |
Ysengrinn napisał/a: |
Bianca - widać stara się twórczo rozwijać. Zresztą w opowiadaniu o inkwizytorze, na które natknąłem się w "Click-Fantasy" (opublikowane zresztą pod pseudonimem), już pokazywał niezdrowe zainteresowanie zboczeniami... |
Cytat: |
Zabawne, bo własnie o Sapku wspomnieć chciałem, jako o erotomanie i zboczeńcu, pedofilu na dodatek. |
Cytat: |
Ktoś tam nawet zauważył, że w Bożych Bojownikach nie ma zakonnicy, któraby nie była prostytutką albo wiccanką (inna rzecz, że w trzecim planie by się znalazły). |
Grisznak napisał/a: |
naturalizm nie zawsze musi dobrze współgrać z fantastyką. |
Cytat: |
Zeggie, owszem, epatowanie erotykę w odniesieniu do osób w wieku wczesnych (w przypadku Pilipiuka chodziło mi o tą wampirzycę, w przypadku Sapka - Ciri) można tak określić, choć proszę pamiętać, że jednak używam tych określeń nieco ironicznie (do Markiza czy Sacher-Masocha obydwu panom jednak trochę brakuje). |
BOReK napisał/a: |
O, Mistrz i Małgorzata to świetna książka, lekka i przyjemna :]. Tylko z jednym się nie zgodzę - to nie jest s-f w żadnej mierze, tu po prostu działa diabeł.
|
Keii napisał/a: |
Niby czytam "Wody głębokie jak niebo" Anny Brzezińskiej i jestem około 70 strony, ale powiem szczerze, że klimat tej książki w ogóle mi nie podchodzi. Jakoś nie rozumiem nad czym tu się rozpływać (a widziałem praktycznie same bardzo pozytywne opinie:) :P |
Cytat: |
Aha zapomniałbym odbiłem się od Procesu Franza Kafki - ogólnie to co przeczytałem zanim rzuciłem ją w kąt - wypełnione było dłużyznami i nie zrozumiałym dla mnie poczuciem zagrożenia - podsycanym przez autora |
Cytat: |
dlaczego Sybil pogrążona jest w śpiączce (bo dotknęła młota Thora? bo taka karma? bo nacisnęła jakiś podejrzany guziczek?), jak skończyła się afera z jabłkami, albo chociaż o co chodziło z tą cholerną legendą?! |
Ysengrinn napisał/a: |
"Kawaleria Kosmosu" Heinleina, jeszcze nie skończona, acz niewiele zostało. Nie widzę póki co ani śladu satyry na ustroje totalitarne, za to 150% hamerykańskiego konserwatyzmu. The scary thing is, że w wielu rzeczach to zgadzam się z autorem... |
Cytat: |
"Kawaleria Kosmosu" Heinleina, jeszcze nie skończona, acz niewiele zostało. Nie widzę póki co ani śladu satyry na ustroje totalitarne, za to 150% hamerykańskiego konserwatyzmu. The scary thing is, że w wielu rzeczach to zgadzam się z autorem...
I jak przypomnę sobie film powstały jakoby na podstawie tego, to człowiekowi pozostaje jeno klasyczne "WTF?!?". Jak można był olać tak świetny pomysł, jak kombinezony bojowe?! |
Mai_chan napisał/a: |
"Kłamca" Jakbuba Ćwieka |
Doreen napisał/a: |
satanistach z przypadku, pechowym gazowniku i aniołach bawiących się Mhoczną Księgą XD |
Ysengrinn napisał/a: |
Szukaj, byleś nie kupowała, bo szkoda pieniędzy... |
Cytat: |
Ysengrinn, jest BARDZO wiccanskie i CHOLERNIE metne, ja osobiscie nie przebrnelam. ale uznawane za klasyka i dobra ksiazke nie tylko przez Sapka |
GoNik napisał/a: |
Mam wrażenie, ze sobie tego cuda poszukam... |
Lem w Astronautach napisał/a: |
W roku dwutysięcznym wszystkie narody świata zjednoczone pod sztandarem komunizmu odrzuciły ciemnotę i mroczne kajdany kapitalistów, by budować lepszą, socjalistyczną przyszłość...." |
Cytat: |
Dominował wówczas, jako jeden z głównych, kult bóstwa Kap-Eh-Thallu(...)Samego imienia bóstwa nie wolno było wymawiać, w Ammer-Ku nazywano to bóstwo głównie Thoo-Llar(...) Składano mu ofiary ze zbiorów trzciny cukrowej, kawy i zboża (...) zgodnie z kultem świat wspierał się na tak zwanej "własności śtej" (...)Ośrodkiem wiary najbardziej fanatycznej pozostało do końca, tj. do powstania Ziemskie Federacji, państwo Ammer-ku, rządzone przez kolejno po sobie następujące dynastie presynidów. |
Grisznak napisał/a: |
Fakt, Lem jeśli chodzi o niektóre książki, zestarzał się potwornie... |
Beryl napisał/a: |
A oglądałeś uważnie tę historyjkę w obrazkach na początku? Śmiałylśmy się jak głupie przez dobre pięć minut z teo przejazdu barbarzyńców i kradzieży minstrela.^^ |
Cytat: |
Za to ilustracje... Klasyczne dzieła sztuki przerobione na Discworld są niesamowite.
|
Udai napisał/a: |
Aktualnie czytam Blaszany Bębenek - zacząłem przed aferą związaną z autorem tej książki - póki co okazało się że książka jest absolutnie czymś innnym niż się spodziewałem - ale przed jakimikolwiek ocenami powstrzymam się do końca lektury |
Zegarmistrz napisał/a: |
Generalnie książka jest gorsza od ilustracji. Niestety to tylko słaby Prattchet (co znaczy, że i tak wyprzedza o milę najlepszą konkurencję). Za to ilustracje... Klasyczne dzieła sztuki przerobione na Discworld są niesamowite. |
Abigail napisał/a: |
Moim zdaniem książka jest naprawdę dobra, choć niezbyt przy tym łatwa w odbiorze, ale na pewno warto doczytać do końca. |
Cytat: |
Jeszcze parę tomów się pomęczymy, a potem na okładkach normalnych powieści Pratchetta też powinny znaleźć się ilustracje Kidby'ego. Ta z "Nightwatch" z patrycjuszem ukrytym w cieniu jest przegenialna. |
Cytat: |
Szanowny Panie, autorka dopiero zaczęła pisać tę książkę. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w sprzedaży pojawi się ona najwcześniej latem 2007 r. Z poważaniem, |
Keii napisał/a: |
Yay, nowy Discworld do przeczytania - "Thud" ^^ |
Keii napisał/a: |
Yay, nowy Discworld do przeczytania - "Thud" ^^ |
GoNik napisał/a: |
Hmmm... a czy oryginały Pratchetta można w Empikach dostać? |
GoNik napisał/a: |
W kolejnych tomach nie został zepsuty, prawda, prawda? |
Cytat: |
Nie wiem, czy Empik ma tak szybko najnowsze książki, kiedy ostatnio (2, może 3 miesiące temu) sprawdzałem to najnowsze było Monstrous Regiment, mimo, że Going Postal był już jakiś czas na półkach angielskich. |
Cytat: |
Polecam qww rzecz jasna Opowieści z Narnii ;) Bardzo ciekawe przygody Łucji Zuzi Edzia i Piotrka Pevensie w krajach Narnii - 7 części - 1 to FILM którzy napewno oglądali nieliczni -- Aslan rządzi :] |
Beryl- o Narnii napisał/a: |
Kiedy miałam lat jedenaście, owszem, ich przygody były dla mnie bardzo fascynujące. Choć wolałam te części bez rodzeństwa, albo z ograniczonymi ich rolami. |
Cytat: |
Zastanawiam się,jak jednak odbiorę ją, kiedy nie będzie przywoływać żadnych wspomnień? Warto? |
Zegarmistrz (o Kubie Wędrowyczu) napisał/a: |
Ta książka to niesamowity obraz Polski B, a sytuacje w niej opisane zdarzają się naprawdę. |
Doreen napisał/a: |
Pocieszam się, że oprócz Świata dysku jest jeszcze trylogia o Johnnym i o nomach i Dywan i cośtam jeszcze... |
Cytat: |
U babci natrafiłem na klasykę polskiej fantasy - "Czterej pancerni i pies" Janusza Przymianowskiego. |
Cytat: |
Czytam sagę o skrytobójcy Robin Hobb, gorąco mi polecaną, zresztą od dłuższego czasu, przez dobrego znajomego. (...)Zobaczymy. Jak w większości przypadków, póki co najbardziej podoba mi się tom pierwszy... jakoś większą sympatią zawsze darzyłam początki niż zakończenia. |
Cytat: | ||
Zdarzyło mi się przeczytać jeden z tomów, i muszę przyznać, że niniejszy obraz Polski bardzo mnie zaniepokoił, a główny bohater o duzych możliwościach i mocno ograniczonych zainteresowaniach zwyczajnie mnie zirytował |
Cytat: |
E, tam, a Jonatana Koota już czytałeś? |
Ysengrinn napisał/a: | ||
Dziewczyno, ja to cudem znalazłem:P. |
Keii napisał/a: |
jeśli czytać książkę, to najlepiej leżąc w łóżku z czymś do jedzenia/picia obok, bez tabunów łażących ludzi ;) |
Mai_chan napisał/a: |
Łiiii! Ina, kiedy będzie coś wiadomo na temat daty wydania? :D |
Zegarmistrz napisał/a: |
OK! Mam (wreszcie) książkę Iny. Teraz będę się znęcać. |
Cytat: |
Czytam "Władca Cesarzy", drugi tom "Sarantyńskiej Mozaiki". Równie dobrej książki nie czytałem od baaardzo dawna. |
Zegarmistrz napisał/a: |
Skończyłem czytać Marketing Andrzeja Wiśniewskiego. |
Yumegari napisał/a: |
Błagam, tylko mi nie mów, że pamiętasz WSZYSTKIE szczegóły. |
Ysen napisał/a: |
Ja naprawdę nie rozumiem tego zjawiska... Przeczytane książki pamiętam sporo lat po lekturze |
Cytat: |
Zegarmistrz, ale tego - ty widziales ze to 1 tom? Ze sie dopraszasz o tresc z kolejnego ;)) |
Bianca napisał/a: |
Zegarmistrz, ale tego - ty widziales ze to 1 tom? Ze sie dopraszasz o tresc z kolejnego ;)) |
Cytat: |
Grałaś / prowadziłaś Maga: Wstąpienie? |
Zegarmistrz napisał/a: |
Ina: skończyłem. Generalnie książka mi się podoba widać, że pisał ją ktoś, kto siedzi w anime (oraz, że są planowane dalsze tomy), ale ma dla mnie jedną wadę: postacie i otoczenie są strasznie anonimowe. Właściwie do końca nie wiadomo, kim są... |
Zegarmistrz napisał/a: |
1) Grałaś / prowadziłaś Maga: Wstąpienie? |
Zegarmistrz napisał/a: |
2) Co to jest ta cała "Mroczna Wojna" o której co chwile wspominają postacie? Był to konflikt lokalny, ograniczający się tylko do miasta, czy globalny? Jakie były jego przyczyny, przebieg i główne stronnictwa?
3) Kim jest wzmiankowany Czternasty (ten, którego imię zostało na wieki wyklęte)? Smokiem z Ogrodu? Jakie były związki magów ze Smokiem / na jakiej płaszczyźnie się wcześniej spotkali? |
Grisznak napisał/a: |
To ma być cały cykl? Oj, to ja sie lepiej zastanowię czy kupować, bo jednak nie jestem wielkim fanem ciągnących się serii. Ktoś wie, ile to ma mieć tomów? |
inatheblue napisał/a: |
- potrzebujesz danych nt. postaci, a ja te dane mogę dostarczyć w dalszych częściach (o ile nie będzie się to kłóciło z założeniami). Świat jest ogrooomny, danych mam aż zanadto, musi być jakaś selekcja. |
Zegarmistrz napisał/a: | ||
Skoro odpowiedzi znajde w następnych tomach, to czekam. Ja do cykli urazu nie mam, a ostatnimi czasy wychodzi mniej książek, niźli chciałbym kupić. |
Vodh napisał/a: |
Inna sprawa że jakoś nie mogę się zżyć z bohaterami. To, czy i kiedy ich zatłuką jest mi dość obojętne. |
Ysengrinn napisał/a: |
Skończyłem wychwalaną "Grę o Tron" G.R.R. Martina |
Cytat: |
Niestety tłumaczenie momentami woła o pomstę do nieba |
Cytat: |
A ja skończyłem "Księży Wobec Bezpieki na Przykładzie Diecezji Krakowskiej" Zalewskiego. |
Cytat: |
Możesz podać nazwisko "tłumocza"? |
Cytat: |
Khem, Isakowicza-Zalewskiego. |
Ysengrinn napisał/a: | ||
Paweł Kruk. Ale po zastanowieniu - czemu się dziwić? Zysk i-ska wydało także łozinowego Władcę Pierścieni, który miał te same problemy. |
Cytat: |
Mnie w "Grze" najbardziej wkurzał Ned Stark i jego bezustanne starania, żeby owca została wypatroszona, a wilk nadal głodny.
|
Cytat: |
Na dodatek książka ewidentnie mało nowoczesna, co widać, kiedy bohaterowie wypowiadają takie kwestie, jak choćby "Honor jest jedynym co nam pozostało". Kogoś może to drażnić, mi się podoba. |
Grisznak napisał/a: |
Anne McCaffrey "Statek, który śpiewał" - podobno najlepsze opowiadanie tejże pani, znanej głównie z Dragonlance. |
Zegarmistrz napisał/a: | ||
Dragonriders. Dragonlance pisały Margaret Weis i Tracy Hicman. |
Zegarmistrz napisał/a: |
. Dragonlance pisały Margaret Weis i Tracy Hicman. |
Cytat: |
Na jakiej zasadzie nowa pani tłumacz zamieniła połowę imion na polskie nie mam pojęcia. Tym bardziej, że w następnych/poprzednich częściach występują pod oryginalnymi... |
Grisznak napisał/a: | ||||
Mea culpa. Jeden badziew miesza się z drugim na stare lata. |
Zeg napisał/a: |
John Birmingham Wybór Celów, czyli jak widać literatura ambitna. Drugi tom Wyboru Broni. Streszczając fabułe pierwszego tomu: międzynarodowa flota przyszłości, po brzegi obładowana w trakcie operacji w Indochinach wpada do dziury czasoprzestrzennej i ląduje pod Midway wraz z całym ładunkiem mużynów, feministek, gejów, lezbijek, bomb atomowych i japońskim lotniskowcem na dokładke. Na skutek dalszych, nieprzewidzianych wypadków wszystkie potęgi II wojny światowej dostają w swoje łapki środki bojowe i informacje rodem z XXI wieku (w stosunku 9:1 dla Dobrych), co sprawia, że nie będzie to już ta sama wojna, co kiedyś. W tym tomie poznamy losy Japońskiej inwazji na Australie, londowania Niemców w Anglii oraz będziemy starali się domyślić, co knuje Stalin. A wszystko to dzięki Armii Zboczeńców generała Kolhammera.
Generalnie: książka jest o TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKA głupia. Zato naprawde dobrze się ją czyta. Co ciekawe nie znalazłem w niej jakichś większych przekłamań i nadużyć (autor troche za szybko zaczął eksterminacje żydów, ale to daje się wyjaśnić fabułą). Generalnie większość rzeczy, które powinny się stać dzieje się... Z ciekawostek: około 350 strony brytyjski okręt wojenny z przyszłości rozwala Krigsmarine, jednocześnie osłaniany przed atakiem powietrznym Niemców przez (cytat za książką) "elitarny, polski dywizjon 303" (i dłuższy opis, co to za jedni byli). Kurcze, nie spodziewałem się po anglosasie, że zadba o takie szczegóły. |
Sm00k napisał/a: | ||||||
Ty sie ciesz, ze Irian nie ma pod ręka >] |
Sm00k napisał/a: |
Swoja droga, czytał ktoś coś pióra Lois McMaster Bujold? |
Sm00k napisał/a: |
Swoja droga, czytał ktoś coś pióra Lois McMaster Bujold? |
Beryl napisał/a: |
"Atramentowe serce" pani Funke - bardzo sympatyczna powieść dla dzieci, rozgrywająca się głównie w kręgach moli ksiażkowych i szalonych biblofilów, przygodowa, i co u tej autorki dość częste, momentami dosć przygnębiająca. |
moshi_moshi napisał/a: |
Mai nie chcę Cię zmartwić, ale słyszałam że tego ma być sześć tomów... o faktycznie jest czwarty, a właściwie zapowiedź - "Krzyk czapli" |
Keii napisał/a: |
Udało mi się wreszcie dorwać Obrońców Królestwa Kossakowskiej. Mam nadzieję, że opowiadania nie będą ustępowały Siewcy Wiatru. |
Nabu napisał/a: |
Czy ktoś przeczytał tą książke i mógłby mi napisać, czy warto ją czytać? |
Keii napisał/a: |
Udało mi się wreszcie dorwać Obrońców Królestwa Kossakowskiej. Mam nadzieję, że opowiadania nie będą ustępowały Siewcy Wiatru. |
B-Real napisał/a: |
niemam powodu by je czytac, i przedewszystkim checi ^^ |
Ari napisał/a: |
dobra, cziluj, nie bądź taki młody gniewny hiphopboy |
Ari napisał/a: |
Aleksander Wielki Petera Green'a... |
Caladan napisał/a: |
Po słowiczej podłodze- Lian Hearn |
Cytat: |
Caladan, polecam Ci gorąco autora Takashi'ego Matsuoka'e i jego dwie dotychczas wydane książki: Chmara Wróbli i Honor Samuraja. Ja jestem nimi wręcz zachwycona. |
Cytat: |
Arthur Golden - Wyznania Gejszy Niesamowita![...] |
Ysengrinn napisał/a: |
Mam nadzieję, że lepsza od tego dziadowskiego filmu na podstawie. |
Ysengrinn napisał/a: |
|
longerowa napisał/a: |
"reformowania mężczyzn" i sam się określa jako szczęśliwie zmieniony człowiek - co się potem okazuje wielką głupotą |
longerowa napisał/a: |
Książka składa się z kilku rozdziałów, np.
- jak zmienić mężczyznę w bardziej wrażliwego, - dlaczego wyrzuca brudy obok kosza na pranie, a nie do, - czy zamykanie klapy od sedesu boli, - rywalizacja między facetami |
Cytat: |
Bohaterowie wędrują przez świat torując sobie drogę mieczem, ogniem, zabójstwami, szantażem, wymuszeniem, rozbojem, podpaleniem i drobną kradzieżą, a autor gloryfikuje ich i pilnuje, by ich charakter pozostał nieskalany. |
Zegarmistrz napisał/a: |
W połowie Września ma ukazać się Złodziej Czasu |
Cytat: |
A przy okazji, skończyłem "Historię Templariuszy" Reada. Średnia książka, dobra dla tych, którzy o temacie nie mają żadnej wiedzy, dla szukajacych bardziej szczegółowych informacji rzecz niezbyt godna uwagi. |
Zegarmistrz napisał/a: |
Mimo, że rady z książki w wielu momentach są dość... oczywiste (np. "Przygotuj plan inwestycyjny", "Idź z tym planem do doradcy finansowego i skonfrontuj się z jego wiedzą", "Zanim podejmiesz decyzje inwestycyjną naucz się trochę o temacie" etc.) wydaje mi się, że jest to lektura dość ważna. |
ronin napisał/a: |
Jonathan Carroll "Biale Jablka" i kontynuacja pod tytulem "Szklana Zupa".
Bardzo psychologiczne, bardzo zamotano-zagmatwane, (mister Chaos w roli glownej) ale czyta sie wysmienicie |
Vlyyk napisał/a: |
polecam prace pana Żambocha z Czech np Sierżanta |
Cytat: |
-"Kuzykni" - Andrzej Pilipiuk
-"Księżniczka" - Andrzej Pilipiuk -"Dziedziczki" - Andrzej Pilipiuk |
Melisa napisał/a: |
Niestety nie ;). Przynajmniej ja tak nie uważam. Czytałeś je? Więc chętnie poznam Twoje zdanie na ten temat ^^. |
Cytat: |
Nie jest to psychologiczna książka dla dorosłych, jednak nie jest to także pospolite romansidło ;). |
Cytat: |
-"Miasto w zieleni i błękicie" - Anna Kańtoch |
Vlyyk napisał/a: |
Pośmiać to się można z Jakuba Wędrowycza (seria autorstwa A. Pilipiuka ale głowy za to nie dam :). Ten miły człowiek jest tak komiczną postacią literacką, że chyba nawet Pratchet nie wymyślił większego nonsensu!!!! |
Vlyyk napisał/a: |
i jeden którego zapominłem za te i za wszystkie grze... znaczy polecam:D
|
Cytat: |
Może dlatego, że Pratchett nie wymyśla nonsensów, a zajmuje się satyrom? |
Cytat: |
facet chyba jednak dużą część tych opowiadań pisał na serio, a nie z przymrużeniem oka. |
Teukros napisał/a: |
Niestety, późnej następuje tom drugi... I zarazem dochodzi do zmarnowania wszystkich tych elementów, które były interesujące na początku. Konstrukcja świata przedstawiona została ze szczegółami - i nie wypada najlepiej, niebzepiecznie kierując się w stronę kiepskich settingów rodem z RPG. Pojawia się deus ex machina (ba, żeby tylko jeden...), wyciągający bohatera z tych czy innych tarapatów. Zakończenie jest przewidywalne i mało ekscytujące, sprawiające wrażenie jakby autorka nie bardzo wiedziała, jak zakończyć całą historię. |
Melisa napisał/a: |
Zegarmistrz, dlatego też napisałam "Nie jest to zła książka, jednak zawiodłam się tym tomem. Zupełnie jakby był bez zakończenia." (chodzi mi tu o tom II) ;). |
Grisznak napisał/a: |
Serio? A tuś mi ciekawostko... |
Cytat: |
Tak naprawdę w tym momencie dopiero powinna rozpocząć się opowieść o Bergu. O tym, jak zbiera zwolenników i rozprawia się z Sami-Wiecie-Kim z pomocą swej wiernej armii... |
Cytat: |
Generalnie chodzi mi głównie o jego poglądy polityczne. |
Cytat: |
Faktem jest, że gros naszych fantastów to prawicowcy - Dukaj, Ziemkiewicz, Grzędowicz, Parowski - żeby podać kilka przykładów z różnych bajek. Lewicowców czy lewaków nie uświadczyłem |
Cytat: |
Zdrowy patriotyzm w literaturze fantastycznej jest rzeczą zacną. |
Cytat: |
Kult carskiej Rosji ni cholery nie podpada pod zdrowy patriotyzm. |
Pan B napisał/a: |
Nic nie przebije książek Terrego Pratcheta o świecie dysku i tym co sie tam dzieje. |
radgers napisał/a: |
Smoki Jesiennego Świtu i Smoki Letniego Płomienia |
Vlyyk napisał/a: |
Co do tych smoków to jest faktycznie 8 tomów:) Najpierw było coś o jesieni potem zima wiosna i w końcu napisane troche później smoki tego letniego czegoś tam:P(chyba to dobra kolejność ale czachy nie dam za to) |
Zegarmistrz napisał/a: |
Są cztery tomy. Smoki Jesiennego Zmierzchu, Zimowej Nocy i Wiosennego Świtu orz Letniego Płomienia (gdzie historia jest popchnięta o 20 lat do przodu). Po nich zaczyna się kolejny cykl. |
Vlyyk napisał/a: |
Ogólnie wokół Dragonlance powstało morze tytułów prawie takie jak to związane z notabene też dedekowym Forgoten Relams Tak czy siak czyta się całkiem miło:) |
Vlyyk napisał/a: |
Btw tych samych autorów jest czteroksiąg o mieczu mroków |
Beryl napisał/a: |
Czwarta chyba u nas nie wyszła? |
Vlyyk napisał/a: |
do 3 mam dużo pdrów: gracza, MPka, bestiariusze, pdr forgoten relams, księge bogów i innych takich, pdr psioniki, pdr dla maga/zaklinacza, wojownika, kapłana(zwykle nim gram) mnicha i paladyna czyli od groma i nazat :D do 3,5 to widziałem tylko pdr gracza ale zmiany są według mnie tylko na lepsze, ale nawet sesyjki w 3 bede zawsze pamiętał po prostu D&D rulez
|
Pan B napisał/a: |
Radgers! Bracie!(setki pochwał nie mających sensu).... |
Vlyyk napisał/a: |
Czarną Kompanię Glena Cooka |
Vlyyk napisał/a: |
D&D rulez |
Zegarmistrz napisał/a: |
Pytam się, czy ktoś miał w rękach Dragon Lance: Opis Świata?
|
Cytat: |
Pytam się, czy ktoś miał w rękach Dragon Lance: Opis Świata? |
Cytat: |
Ja obecnie wziąłem się za Czarną Kompanię Glena Cooka i też po pierwszych 100 stronach zapowiada się całkiem dobrze w zasadzie to ma 1 wadę - mam to na kompie a nie w tradycyjnej wersji co czasami mnie bardzo irytuje(szczególnie gdy pada Word i mój loptopowy wyświetlacz) ale wszystko sie da tylko żaba skacze |
Cytat: |
Mam też na podorędziu antologię Niech żyje Polska. Hura! - bardzo dobry zbiór opowiadań różnorakich Polskich autorów |
Cytat: |
Słyszałem o tej książce, ale zachwyty nad nią pochodziły przeważnie od osób, których zachęta do kupna książki jest dla mnie najczęściej ostrzeżeniem, by jej nie kupować. Z tego co piszesz, wynika, że jest podobnie - tzn. rzecz jadąca na tym, że walimy w chrześcijaństwo i robi sie skandal. |
Arashino Shiro napisał/a: |
Kończę pierwszy tom kolejnej sagi Glena Cook'a. Z cyklu "Delegatury Nocy" kończę czytać "Tyranię Nocy". Czy ktoś również miał przyjemność z czytania tego dzieła?
Uważam, że jest genialna. Jest zdecydowanie trudniejsza do zrozumienia niż cykl "Czarnej Kompanii" nie mówiąc już o Garrecie. Na półeczce która powoli zapełnia się książkami Cook'a czeka już Imperium Grozy w kolejce do czytania. |
Bajachikoma napisał/a: |
Nie moge zdobyc 3 czesci "Ksenocyd".(...)Ma ktos pożyczyc :D |
Mao napisał/a: |
Mnie osobiście bardzo podobała się ta książka ;) Można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o Kraju Kwitnącej Wiśni i jego mieszkańcach :p Polecam ;) |
Mao napisał/a: |
Obecnie męczę Lalkę Prusa... Czytanie idzie mi baaaardzo powoli :p |
Grisznak napisał/a: |
Kończę "Wicehrabiego de Bragellone" Aleksandra Dumas, czyli trzecią część sagii o muszkieterach.
|
Ysengrinn napisał/a: |
CD-Action - matko, kiedy ja to czytałem (a do kupna namawiał Zeg, świat się kończy)... Przez ten czas pismo praktycznie się nie zmieniło, ot, przybyło działów a la groch z kapustą, a Mac Abra został naczelnym naczelnym. Recenzji za mało jak na mój gust, ale tu tendencja spadkowa zaczęła się już wcześniej. Co ciekawego? Przede wszystkim morderczy artykuł o internecie jako źródle informacji, skupiony na krytyce anonimowych (khy khy) mądrali z forów i biadaniu, że w necie jest ogrom informacji, lecz nie ma żadnego sposobu na sprawdzenie ich wiarygodności. Cóż, może dla ścisłowieda jest to sytuacja nowa i przerażająca;p. |
Pan B napisał/a: |
Kupiłem pewien czas temu dwie najnowsze książki Pratcheta wydane w Polsce 'Straż nocna' i 'Potworny regiment'. Już je przeczytałem. Muszę zmienić zdanie o Terrym Pratchecie.....jest lepszy niż myślałem. Humor jak zwykle na wysokim poziomie i mnóstwo absurdalnych sytuacji oraz zabawnych/ciekawych postaci. |
Caladan napisał/a: |
Tak wogle jakie gry zaoferowali na płytce. |
Grisznak napisał/a: |
"Dardanele", kingę poświęconą jednej z bitew, o której mowa i na płycie. Oj, ubawiłem się. Churchill zachował się jak gracz rtsowy, któremu wydaje się, że wystarczy kupa ciężkich dział aby pokonać wroga, o piechocie, która powinna opanować teren nie pomyślał. Klapa bitwy o Dardanele to w dużej mierze jego osiągniecie, za co całkiem słusznie zarobił dymisję. |
Grisznak napisał/a: |
Przeczytałem sobie po latach "Trzech Muszkieterów". Mam do tej książki wielki sentyment, gdy byłem brzdącem oglądałem Dogatgnana, mam nawet zdjęcia z jakiegoś przedszkolnego balu w stroju muszkietera. I mimo upływu lat miło się to tego tytułu wraca - widziałem kilka adaptacji filmowych, był nawet musical, ale jednak książka jest najlepsza. |
Ysengrinn napisał/a: |
Skończyłem drugi tom Hyperiona - dooobra książka. |
CainSerafin napisał/a: |
I tylko jakim prawem to jest lektura dla podstawówki? Przecież dla dzieci są tylko bajkami z robotami, odgrywającymi rolę księżniczek, rycerzy i mędrców. |
Lokstar napisał/a: |
Pilipiuka i przygód Jakuba Wędrowycza |
Loko napisał/a: |
Ja sam jestem fanem Wiedźmina, przeczytałem pięcioksiąg, obydwa opowiadania i alternatywne zakończenie (jeszcze zanim ukazała się gra, żeby nie było) |
Lokstar napisał/a: |
de99ial a czytałeś kiedyś coś Jacka Komudy ? Jeżeli nie to polecam , bardzo interesująca lektura. |
Costly napisał/a: |
To NIE jest alternatywne zakończenie. To absolutnie nie związana z historią opowieść napisana na cześć pewnej popularnej w środowisku młodej pary. AS podkreślał to setki razy. |
Vodh napisał/a: |
Bohaterowie są? Są. Na alternatywne zakończenie pasuje? Pasuje, potwierdza to choćby fakt, ze AS musiał 'setki razy' powtarzać, że według niego nie jest to alternatywne zakończenie. A co przeszkadza fanom interpretować ładnego, napisanego przez autora opowiadań i pięcioksięgu fika jako alternatywne zakończenie? Nic. Autor może sobie twierdzić, że to nie jest alternatywne zakończenie, ale po pierwsze: to opowiadanie spełnia wymagania zakończenia, a po drugie: jest ono alternatywne w stosunku do zakończenia znanego z pięcioksięgu. Więc ani AS ani tym bardziej ty nie jesteście w stanie zabronić takiej interpretacji, jaka czytelnikowi odpowiada. Równie dobrze mógłby powiedzieć, że Wiedźmin jest trylogią, a dwa ostatnie tomy są niezwiązanym z nią wybrykiem... |
Cytat: |
Autor może sobie twierdzić, że to nie jest alternatywne zakończenie, ale po pierwsze: to opowiadanie spełnia wymagania zakończenia, a po drugie: jest ono alternatywne w stosunku do zakończenia znanego z pięcioksięgu. |
Cytat: |
W ramach doczytywania starego S-F, zachęcony rekomendacją dobrego znajomego, zmusiłem się wreszcie do odwiedzenia biblioteki na Szewskiej i wypożyczyłem "Pierścień" Nivena. Zobaczymy. |
Samuel napisał/a: |
Tilk: Hyperiona nie wypożyczać, tylko zaoszczędzić, kupić nowe wydanie, przeczytać, postawić na półce i podziwiać :) Oprócz tego, że książka świetna, to nowe wydanie bardzo ładnie się prezentuje :) |
Cytat: |
Jako osoba kształcona w dziedzinie elektrycznej mógłbym się do wielu rzeczy przyczepić, ale jaki byłby w tym sens? Przecież to nie jest książka naukowa, czy chociaż popularno-naukowa... |
Grisznak napisał/a: | ||
To, że coś jest fantastyką, nie oznacza, że ma prawo być nielogiczne. Jeśli dany autor porywa się na pisanie na dany temat oznacza, że powinien coś o nim wiedzieć. W tej sytuacji masz pełne prawo Dukajowi wytknąć potknięcia. |
Cytat: |
Nie rozumiem, czemu zarzucasz anachronizm "Lodowi", skoro on tak był stylizowany. |
Fei Wang Reed napisał/a: |
PS. Czyżby tylko mnie najmniej fabułą w "Lodzie" obchodziła...? |
Grisznak napisał/a: |
Bardzo fajnie napisana |
Gość napisał/a: |
Reasumując chaotyczny wywód - nie podoba się, nie czytać. |
nikt napisał/a: |
Reasumując chaotyczny wywód - nie podoba się, nie czytać. Nie krytykować książki tylko dlatego, że nie da się jej "zamknąć" od rana do obiadu. Ani za to, że jest trudna. I oczywiście, ktoś może powiedzieć, że książka jest trudna, bo autor próbował zatuszować brak treści do przekazania przebrzmiałą formą, ale błagam... |
Teukros napisał/a: |
A coby samemu poszargać, na narrację zwrócę uwagę. Nietypowy jej styl mam za zupełnie zbędne udziwnienie; w moim przypadku jedynym jego efektem było to, że gorzej mi się powieść czytało. |
Vodh napisał/a: |
Pytanie z ciekawości - ów nieistniejący język to zwykły bełkot, czy da się to przetłumaczyć? |
Cytat: |
W sumie ciekawy jestem, czego oczekiwałeś od tej książki, co chciałeś w niej znaleźć, albo raczej - jaka "być powinna", lub "co jeszcze jest w niej zbędne". |
aliaren napisał/a: |
'Zew Księżyca' [Moon Called] & 'Więzy Krwi' [Blood Bound] - Patricia Briggs. W kolejce na polskie tłumaczenie czeka ostatnia część trylogii, 'Iron Kissed'. |
aliaren napisał/a: |
Podsumowując, nie jest to nic szczególnie wybitnego - tylko [aż?] kawał inteligentnej rozrywki. |
moshi_moshi napisał/a: |
"Więzy krwi" są dla mnie pełne schematów i niezbyt wybitnych bohaterów (chociaż pani detektyw faktycznie jest dobra), bardzo fazowe, ale inteligentne jednak nie... |
moshi_moshi napisał/a: |
Nie wiem, czy to tylko moje urojenia, ale coraz częściej wydaje mi się, że większość literackich nowości powstaje nie po to żeby je czytać, tylko po to, żeby je nakręcić. |
Cytat: |
'Ślad krwi' T. Huff też kupiłam [swoją drogą, właśnie do pociągu], ale nie spodobał mi się na tyle, żeby kupić też drugą część. |
moshi_moshi napisał/a: |
O kfiiiiiiiiiiiik! Czytanie ze zrozumieniem jednak boli.
/Me chyli czoło i gorąco przeprasza! Tak, przyznaję się, bez bicia, że pomyliły mi się książki... Zdarza się, albo i nie... W ramach poprawy wizerunku, mogę tylko obiecać, że w wolnej chwili postaram sie przeczytać wymieniony tytuł. |
Cytat: |
śmieszne sytuacje z życia jego kompani karnej. |
Grisznak napisał/a: | ||
Czy tylko ja wyczuwam w tym zdaniu sprzeczność? |
Mitsurugi napisał/a: |
Buhahaha, dopadłem właśnie CAŁY cykl Koło Czasy Roberta Jordana!! 19 Książek jednej z najlepszych sag fantasy. No to dopiero będą wakacje! :D :D |
Cytat: |
i Rodriga, dowódcy oddziału najemników. |
Cytat: |
Myślisz że facet ma jakiś kompleks czy coś? |
Cytat: |
Intryga przewidywalna okrutnie, choć w środku nawet nie nudziła. Ale im bliżej do zakończenia i im bardziej odwleka się Ta Wielka Tajemnica (tak, właśnie ta, której domyślamy się już od połowy!), tym gorzej się czyta. |
Cytat: |
Najbardziej chyba rozwalił mnie fakt, jak główny bohater wspomina, że ukrzyżowanie Jezusa nie jest orginalne, bo gdzieś to już było... Taaak Chrystus był ciotą, bo nie wybrał sobie bardziej orginalnej śmierci, przepraszamy panie Brown, że nie sprostaliśmy pańskim wymaganiom. |
Ysengrinn napisał/a: |
W "Kodzie..." było jeszcze zabawniej, bo stwierdził, że "większość chrześcijan nawet nie wie, że krzyż, któremu oddają cześć, wziął swą nazwę od łacińskiego słowa oznaczającego cierpienie". Zaiste, większość chrześcijan nie wie, że Chrystus zginął śmiercią męczeńską. Zawsze wydawało się, że wszedł tam, bo przegrał zakład ze św. Piotrem. |
Cytat: |
Czytam Ogrody Księżyca Eriksona, czyli pierwszy tom Malazańskiej Księgi Poległych. Dobre! Już teraz wiem, ze zmarnuję sporo kasy na kolejne tomy... |
Cytat: |
Lektura wbrew pozorom bardzo ciekawa; jak się okazuje, bez uwspółcześnienia czyta się to inaczej, bardziej jest zajmujące. |
Ysengrinn napisał/a: |
Amber, pierwszy tom - z jakiegoś powodu spodziewałem się czegoś bardziej ambitnego |
Grisznak napisał/a: |
To już masz u mnie plusa, bo "Biesy" od lat pozostają jedną z moich ulubionych powieści. Co do "Braci..." - nie śpiesz się. Sam miałem do tej książki trzy podejścia, zanim ją skończyłem. Poleciłbym w zamian "Idiotę", moim zdaniem przystępniejszego i nawet ciekawszego od "Braci...". Swoją drogą, dawano, dawno temu zekranizowali to Japończycy, ale niestety w taki sposób, że nic nie idzie z tego zrozumieć. Całkiem ciekawy jest też "Gracz", bardzo udane studium hazardu - choć to jedna z cięższych rzeczy Fiodora D. |
Cytat: |
Generalnie, bardzo sobie cenię twórczość Dostojewskiego, choćby za poruszanie najważniejszych, uniwersalnych kwestii dotyczących ludzkiego bytu - podobnie zresztą jak Conrad czy Szekspir. "Idiotę" też miałam zamiar przeczytać, może faktycznie rozsądniej będzie za to zabrać się najpierw. O, to ciekawe, dotychczas wiedziałam tylko o japońskiej ekranizacji "Makbeta"... xD |
Yuna napisał/a: |
"Tron we krwi", faktycznie tak to się nazywało. xD Nie miałam jeszcze okazji sprawdzić jak ta adaptacja wyszła.
Wydaje mi się, że to, iż Dostojewski z perspektywy salonów nie pisał, wiążę się też z czasami, w jakich żył - dobą pozytywizmu, w której największą popularnością cieszył się realizm czy naturalizm, prądy, które skupiały się na eksponowaniu tego, co ułomne, wypaczone, brzydkie - przedstawianie świata z perspektywy wyższych sfer kłóciło się z tą ideą, choć oczywiście tam też jak najbardziej istniały najróżniejsze wynaturzenia. "Gracza" wprawdzie jeszcze nie czytałam, ale trzeba przyznać, że cała twórczość Dostojewskiego jest brutalna w swojej prawdzie (co z kolei kojarzy mi się nieco z "The Wall" Pink Floydów i prostymi, prawdziwymi, acz gorzkimi tekstami Rogera Watersa - to tak w ramach dygresji x). A niechęć do Polaków u Dostojewskiego wynikała też po części z kwestii historycznych - inwazji i krótkotrwałego zajęcie Moskwy w wieku XVII, a potem czasów zaborów. "Idiota", z tego co piszesz, wygląda bardzo interesująco, lubię tego typu tematykę. Trzeba będzie udać się do biblioteki... Wybitności Dostojewskiemu nie sposób odmówić, nie tylko na tle literatury rosyjskiej, ale i światowej. |
Grisznak napisał/a: |
Waters jest, podobnie jak Dostojewski był, mizoginem, jeden i drugi przez swoją twórczość odprawiali swoiste egzorcyzmy nad demonami, które przypałętały im się przez całe życie, a czasem nawet jeszcze zanim się ono na serio złożyło - vide wojenna trauma Watersa, związana ze śmiercią jego ojca pod Anzio, czy problemami narkotykowymi Syda Barreta (których pokłosiem jest moja ulubiona skądinąd płyta Pink Floyd - "Wish you were here"). Jeden i drugi to osoby apodyktyczne i łatwo zrażające do siebie innych, a przy tym przekonane o własnym geniuszu (i najgorsze w tym to, że racja tu jest po ich stronie). Na takiej "Amused to Death" Water już bez żadnego pardonu wali we wszystko, co go drażni, od Jordanu po Andrew Lloyda Webbera. Problem w tym, że brak u Watersa wizji pozytywnej. U Dostojewskiego była to wiara w tę "prawdziwą" Rosję, niezepsutą wpływami zachodu. Waters w swojej twórczości nie daje alternatywy, poza budowaniem kolejnych murów i czekaniem na robaki. Poza tym, jego trauma przysłania mu odbiór świata - znamienne, że jednak bardziej uniwersalne w treści i przesłaniu są "Animals" czy "Dark Side of the Moon" niż "The Wall" lub "Final Cut".
Co do japońskich wersji dramatów Szekspira - polecam w ciemno. Akira Kurosawa, który je reżyserował, stworzył coś własnego a jednocześnie do głębi przesyconego klimatem oryginałów. Nie bez kozery uważany jest on wszak za jednego z najwybitniejszych japońskich reżyserów, a właśnie te produkcje walnie przyczyniły się do zdobycia przezeń tego miana. |
Mayissa napisał/a: |
( rosyjska fantastyka też jest niezwykła :)) |
Vivian napisał/a: |
Witaj Yuna;) Również należę do gatunku moli książkowych;) a co do literatury rosyjskiej to preferuję Tołstoja aniżeli Dostojewskiego, osobiście Zbrodnia i kara zawiodła moje oczekiwania a konkretnie sama postać Raskolnikowa, która wydała mi się zbyt przewidywalna. Poza tym plecam "Opowieści niesamowite" Śliwowskiego (wybór), tam znajdziesz opowiadania z fantastyki rosyjskiej: Gogola, Puszkina, Czechowa, Odojewskiego, Sołogubowa, Lemontowa i również Dostojewskiego. Ogólnie rzecz biorąc groza i niesamowitość w prozie rosyjskiej XIX wieku. |
Cytat: |
Pozytywny aspekt w "The Wall", wydaje mi się, istnieje właśnie w tym, że mur ostatecznie runął, z tym wiążą się pewne nadzieje. |
Grisznak napisał/a: | ||
Złudne. Po pierwsze słowa "Outside the Wall" są raczej dość gorzkie, po drugie, widziałaś może wersję filmową? Jest tam taka scena, kiedy w chwili, w której mur się już rozpadł, pojawia się taki mały chłopak i zbiera cegły z muru do taczki. Interpretacja pozostaje rzeczą indywidualną, ale jak dla mnie wymowa tej sceny jest raczej ponura - bo dzieciak sobie ten mur odbuduje. Ale to tylko interpretacja wiecznego pesymisty, więc absolutnie jej nie narzucam nikomu. |
Yuna napisał/a: | ||||
Widziałam. Właśnie, kwestia interpretacji. Początkowo też tak właśnie to odbierałam, ale w zasadzie scena ta nie jest do końca jasna, w pewnym sensie niedokończona - zatem nic nie jest przesądzone. Nie wiem, czy wiesz, ale pierwotnie zakończeniem "The Wall" miał być utwór zamieszczony później na solowej płycie Watersa - "The Tide Is Turning" - który z kolei ma wymowę jak najbardziej pozytywną. O ile dobrze pamiętam na "The Wall: Live in Berlin" nawet zrezygnowano z "Outside the Wall" na rzecz tego utworu. |
Cytat: |
A pomyśleliście o tym, że może on zbiera te cegły by jej gdzieś wywalić, do jakiegoś dołu? Co by zasypać dziurę, a unicestwić wszystko co było związane z murem? Berlińczycy też wywozili swój mur taczkami :) |
Grisznak napisał/a: |
Tak, widziałem, miałem nawet przyjemność oglądać bezpośrednią relację, aczkolwiek z niej już niezbyt dużo pamiętam. O ile "The Tide is Turning" z ""Radio KAOS" jest bardzo ładną, kameralną piosenką, tak niestety na tamtym koncercie (skądinąd całościowo tragicznym) zrobiło się z tego takie "We are the world" czy coś w tym stylu. |
Yuna napisał/a: | ||
Ogólnie ten koncert był mocno przereklamowany, wyglądało to raczej na próbę udowodnienia, że bez Pink Floyd Waters świetnie sobie radzi, aniżeli przekazania czegoś wartościowego. Chodziło mi po prostu o sam fakt wykorzystania tej piosenki jako zakończenia koncertu - a jakość to swoją drogą. ;) |
Tren napisał/a: |
Po wysłuchaniu opinii reszty klasy na temat innych nominowanych książek stwierdziłam, że najwyraźniej wystarczyłoby, żebym podszlifowała warsztat (jedyne co w tej książce jest dobre to styl), wymyśliła jakiś pseudofilozoficzny bełkot i wrzuciła parę banałów, żeby stworzyć ghuembokie dzieło. Smutne. |
Keii napisał/a: | ||
Bynajmniej nie gwarantowałoby Ci to nagrody. Z tego co słyszałem, przyznawane są one na zasadzie znajomości, niestety. |
Zegarmistrz napisał/a: |
Każdy wampir panicznie boi się kotów. |
Cytat: |
Czytał ktoś może książkę "Gildia Magów" Trudi Canavan? Bo zastanawiam się czy ją czasem nie kupić. Ciekawa jest? |
Amarth napisał/a: |
Taka typowa żeńska BTJT |
Altruista napisał/a: |
Kurcze, ale coś chyba musiało w niej być skoro przeczytałaś całą trylogię ? ;-)
|
Sasayaki napisał/a: |
eśli o mnie chodzi sprawa stoi tak: drugi tom jest nie taki najgorszy, ale zawiera yaoica. |
Mitsurugi napisał/a: |
Okropny styl, język, chaos i mnóstwo nieudolnych zapożyczeń. Nie wiem, jak ludzie w necie mogli to stawiać na półce z Eriksonem. Ech..... |
Teukros napisał/a: |
Arkadij i Borys Strugaccy - większość ich powieści się kwalifikuje, ale szczególnie polecam Trudno być bogiem, Przenicowany świat, Porę deszczów, Piknik na skraju drogi i Żuk w mrowisku. Mimo że tworzone w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w., powieści Strugackich nie zestarzały się ani trochę (w sf to niezwykłe osiągnięcie). |
Irian napisał/a: |
Jeżeli jesteś naprawdę zdesperowany, to McCaffrey popełniła kilka 'militarnych' serii SF w świecie FSP... Seria o statkach i trylogia Sassinak konkretnie. Generalnie poziom literacki - powiedzmy - Salvatora (wyłączając pamiętniczek, ofkoz), czyli czytadło na wakacje. |
Zegarmistrz napisał/a: |
Trzy Książki w Cenie Jednej |
Cytat: |
Temat nie jest książkowy. |
Cytat: |
W dodatku dzisiaj przytośtałam |
Eire napisał/a: |
Jak już nie mam siły tłumaczyć, czemu nie lubię Ginewry (Gwenifer?) to odsyłam do tej książki. |
Ysengrinn napisał/a: |
Nawiedzony wiccanizm w równym stopniu psuje mi przyjemność z czytania co, powiedzmy, nawiedzony katolicyzm Sienkiewicza. |
Ysengrinn napisał/a: |
Nie zmienia to faktu, że zakończenie jest...
<FACEPALM> |
Sm00k napisał/a: |
Nie tego się spodziewałeś, ech? |
Virgil napisał/a: |
Jakoś nie potrafiłem w tej książce znaleźć nic dla siebie. Opisy były po prostu nieprzyjemne, nie widziałem sensu większego się dalej nimi katować. |
Virgil napisał/a: |
Przeczytałem jakieś 250 stron, licząc że w miarę postępu historii znajdę coś co mnie zainteresuje, niestety się zawiodłem. Może kiedyś jeszcze do tego wrócę, narazie jednak w pamięci cały czas mam zanudzające i odrzucające opisy makabry.
|
Asthariel napisał/a: |
Znacie Kłamcę Jakuba Ćwieka? |
Ysengrinn w innym temacie, rok temu napisał/a: |
Trochę trudno opisać czego szukam...
Interesują mnie wspomnienia, pamiętniki i opowieści z XIX i początku XX wieku, najlepiej wojenne czy podróżnicze z różnych dziwnych miejsc - Środkowy Wschód, Dziki Zachód, Rosja w dobie wojny domowej, Latynoameryka, Afryka. Opisujące zmagania ludzi z naturą, innymi ludźmi i prawami Muphy'ego. Może to dotyczyć lotnictwa albo floty, ale nie musi - byle dużo się działo. |
Tren napisał/a: |
Durarara!! 9 nowelka
Pierwsza japońska nowelka jaką przeczytałam w całość, ale za to jaka! Wiedziałam, że Narita pisze dobrze, ale cała struktura powieści to taki mały majstersztyk. Pomysł na rozmowę w prologu i epilogu, które tak ładnie podsumowuje całą historię był cudny. (...) |
Fabryka Słów na FB napisał/a: |
Kłamca 4. Jest tekst. Jest umowa. Prace ruszyły. Okładka: Piotr Cieśliński. Za 6-8 tygodni premiera (To spekulacja. Kalkulacje trwają). |
Keii napisał/a: | ||
Dla osób czekających na Kłamcę 4:
|
Stieg Larsson napisał/a: |
Nic dziwnego więc, że zdecydowała się na najlepsze w tej sytuacji wyjście: właśnie lansowany Apple PowerBook G4/1.0 GHz w aluminiowej obudowie, wyposażony w procesor PowerPC 7451 z AltiVec Velocity Engine, z dziewięćsetsześdziesięciomegabajtową pamięcią RAM i sześćdziesięciogigabajtowym twardym dyskiem. Laptop miał również bluetooth i wbudowaną wypalarkę CD/DVD |
Keii napisał/a: |
Szykuje się kolejny Wiedźmin. |
Koranona napisał/a: |
Ja się o serial głównie wkurzam. |
Koranona napisał/a: |
Ja się o serial głównie wkurzam |
Keii napisał/a: |
Jaki serial? >] |
Daerian napisał/a: | ||||
Zauważyłbym tylko, że Sapkowski powiedział, że na robieniu filmów się nie zna, więc wtrącać się nie będzie... innymi słowy, twórcy spaprali całość serialu na własne życzenie.
Nie istnieje serial Wiedźmin. ;-) |
Smk napisał/a: |
Za to film niedawno na płytach na zachodzie wyszedł >D |
Potwór Latacz napisał/a: |
Negowanie rzeczywistości nie spowoduje że problem zniknie. |
Easnadh napisał/a: |
O matko jedyna. Pomimo całej mojej sympatii do Sapkowskiego... Y, nie. |
Cytat: |
Ja się od zawsze zastanawiam czy oni więcej pieniędzy wydali na to, żeby milczał, czy na samą realizacje. Zresztą - ktoś mu scenariusz musiał pokazywać. Chyba, że od początku uznał go za straconego i dla tego się nie wtrącał. |
Cytat: |
Za to za jakieś historie z czasów świetności Kaer Morhen bym się nie obraził. Serii zdecydowanie brakuje bardziej rozbudowanego backgroundu. |
Urawa napisał/a: |
Jedna, całkiem sensowna acz już niekanoniczna, była w komiksie. Który, all in all, uważam za całkiem niezły. |
Daerian napisał/a: | ||
There is no Tsukihime anime. There is no Umineko anime. There is no Witcher movie :P |
Urawa napisał/a: | ||
Jedna, całkiem sensowna acz już niekanoniczna, była w komiksie. Który, all in all, uważam za całkiem niezły. Po słabiutkiej "Żmiji" nie oczekuję już po Sapku niczego specjalnego. Jeśli machnie zbiorek opowiadań dla geeków gry (co wydaje mi się najbardziej prawdopodobną wersją), to fajnie, byle już nie mieszał w fabule sagi. |
Melmothia napisał/a: |
Niech ktoś przytuli Akkarina ._. |
Melmothia napisał/a: |
Niech ktoś przytuli Akkarina ._. |
moshi_moshi napisał/a: |
Tak, ja też czytałam to cudo, acz tylko do pewnego momentu, moja cierpliwość też ma granice.
|
Tabris napisał/a: | ||
A ja utknąłem w połowie pierwszego tomu. |
Cytat: |
Aktualny plan wydawniczy Fabryki Słów od teraz do końca marca - ku sprostowaniu różnych informacji hasających po necie:
8 lutego: Mark Hodder "Dziwna sprawa Skaczącego Jacka" Jack Campbell "Wojna Starka" Jacek Piekara "Ja inkwizytor Wieże do nieba" wyd.2 17 lutego: Petr Schink "Agent JFK 8. Kaliber 45." Paweł Kornew "Czarne sny cz.1" Paweł Kornew "Sopel cz.1 wyd.2" Jacek Piekara "Ja inkwizytor. Bicz Boży" wyd.2 24 luty: Karen Travis "Gears of War. Ostatni z Jacinto" Karen Travis "Gears of War Pola Aspho" wyd.2 Notes z Wędrowyczem 2 marca: Janet Evanovich "Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy" Andy Remic "Legenda Kella". Pierwszy tom Kronik Mechanicznych Wampirów 8 marca: Aleksandra Ruda "Wybór" David Gaider "Dragon Age. Rozłam" David Gaider "Dragon Age. Powołanie" wyd.2 David Gaider "Dragon Age. Utracony Tron" wyd.2 16 marca: Marcin Mortka "Druga Burza" Jacek Komuda "Samozwaniec t.1" op. twarda 23 marca: Tomas Bartos "Najemnicy" Andrzej Pilipiuk "Kuzynki" wyd.4 William C. Dietz "Mass Effect. Podstęp" 30 marca: Andrzej Ziemiański "Pomnik cesarzowej Achai t.1" (oprawa miękka i twarda) Tanya Huff "Cena krwi" wyd.2 |
Cytat: |
30 marca: Andrzej Ziemiański "Pomnik cesarzowej Achai t.1" |
Irian napisał/a: | ||
O bogowie, on NAPRAWDĘ napisał kontynuację... |
Keii napisał/a: |
Ja utknąłem na 100 stronie prequela i stwierdziłem, że chyba jednak nie jestem targetem. |
Tabris napisał/a: |
A ja utknąłem w połowie pierwszego tomu. |
Cytat: |
Przed kilkoma dniami informowaliśmy o tym, że Andrzej Sapkowski potwierdził powstawanie nowej książki z cyklu Wiedźmin. Na antenie Radia Gdańsk pisarz nie ujawnił jednak żadnych szczegółów dotyczących swego dzieła. Nieco światła na sprawę rzucają wypowiedzi Mirosława Kowalskiego, redaktora naczelnego wydawnictwa superNOWA, udzielone serwisowi Wirtualna Polska:
- Jedyne, co mogę powiedzieć to to, że będzie to powieść, a nie nowela czy zbiór opowiadań i że jej akcja toczyć się będzie w realiach wiedźmińskiego świata. Nie będzie to żaden prequel ani sequel, co zresztą Sapkowski wielokrotnie publicznie podkreślał, tylko rzecz absolutnie odrębna. Co kryje się pod tym pojęciem? Tego nie ujawnia. Zaznacza natomiast, że książka swoją premierę będzie miała najprawdopodobniej dopiero za dwa lata. Może to sugerować, że prace nad nią są we wczesnej fazie. |
Cytat: |
Wyjaśniam: gra komputerowa w najmniejszym nawet stopniu nie może być uważana za kontynuację cyklu wiedźmińskiego, ani za sequel ani za ciąg dalszy wydarzeń opisanych w ostatnim tomie opowieści "wiedźmińskich", zatytułowanym "Pani Jeziora". Wszelkie adaptacje - filmy, komiksy czy też gry, w tym i gra "The Witcher", są wyłącznie adaptacjami, stanowią całkowicie odrębne byty fabularne, będące dziełem ich twórców. Do spisanych przeze mnie przygód wiedźmina Geralta nie mają one żadnego odniesienia a już absolutnie nie mogą być traktowane jako jakikolwiek kanon - albowiem kanon taki stanowią wyłącznie rzeczy mojego autorstwa, wydane w formie drukowanej. Dlatego też, jeśli opowieść o wiedźminie faktycznie podejmę - niezależnie od tego, czy w formie prequelu, sequelu czy spin-offu - w najmniejszym nawet stopniu nie oprę się na żadnej adaptacji, elementy tych adaptacji całkowicie pominę - w rzeczywistym kanonie opowieści wiedźmińskich nie ma bowiem na nie miejsca. Zaznaczam, że w żadnym wypadku nie wystawiam tu ocen - w szczególności grę "The Witcher" mam za produkt wysokiej klasy, za adaptację niezwykle udaną i wierną wobec pierwowzoru literackiego.
Ale kanoniczną gra być nie może i nie wolno ją za kanon uważać. Świat gry i świat literatury do światy całkowicie odrębne - pisze nam Andrzej Sapkowski. |
Keii napisał/a: |
Tak mnie zaintrygowało, co to znaczy, że książka ma "charakter poznawczy"? |
Dembol napisał/a: |
Zapewne chodziło Ci o charakter edukacyjny. |
Urawa napisał/a: |
Smocza Franca: Smoki Jesiennego Zmierzchu - miałem ochotę na takie proste, typowe, ale dalekie od salvatorowego emowania fantasy w starym stylu. No i dostałem co chciałem - sprawnie napisana historyjka, bez pretensji do bycia wielką literaturą, ale za to ze sprawnie nakreślonymi postaciami (fajnie widzieć maga, który jest klasycznym neutralem, a nie kolejną kopią praworządnie dobrego Gandalfa czy Elminstera). Przyjemne czytadało, ni mniej ni więcej. |
Urawa napisał/a: |
czy Goldmoon też przetłumaczono na nasz język? |
Easnadh napisał/a: |
Nie, Grisz, imiona pozostały w takiej postaci, w jakiej były w oryginale, ale właściwie zgadzam się z Keiiem - Smocza Lanca to dość nijaka seria, a jedyną ciekawą postacią tam był chyba Raistlin, resztę miałam ochotę radośnie ubić, każdego w inny sposób. Ale nawet Raistlin był na dłuższą metę troszkę denerwujący, takie emo... |
Cytat: |
Złotą Lunę. |
Urawa napisał/a: |
anis, emujący już tak, że szkoda nawet gadać. Serio, nie rozumiem, co te kobiety w nim widzą. Brodę? |
Urawa napisał/a: |
a początku przeżyłem sporego WTF ze względu na irytującą manierę autorów, polegającą na tym, że coś ważnego się wydarzyło, a oni to streszczają w dwóch - trzech zdaniach. |
Urawa napisał/a: |
Pomysł ze spairingowaniem Sturma z Alhaną był nawet fajny, |
Urawa napisał/a: |
Caramon w przywiązaniu do braciszka zaczyna wykazywać coś wręcz chorego (vide scena z jaskini, kiedy Tika prawie go zgwałciła, |
Cytat: |
No i obydwie panny pamiętają go dobrze z lat młodości, więc pewnie stad też takie nim zauroczenie. |
Cytat: |
Kitiara natomiast zawsze lubiła dostawać to co chce, a Tanis jest takim fajnym, wahającym się bezbronnym zajączkiem |
Cytat: |
Taa... ten półgłówek zawsze był nadopiekuńczy w stosunku do brata. Rais zawsze ciężko to znosił ;p |
Urawa napisał/a: |
Rastlin słusznie stwierdził, że są jednym człowiekiem, podzielonym na dwa ciała. Do jednego poszedł rozum, a do drugiego mięśnie. Niemniej, do tej pory Caramon mi nie przeszkadzał, spełniał w zasadzie stereotyp wojownika. Po prostu to "rozdarcie" między Tiką a Rastlinem wypada nieprzekonująco. |
Urawa napisał/a: |
będę zdziwiony, gdy w świecie, gdzie bogowie wybijają ateistom szyby w oknach, a wskrzeszanie zmarłych jest na porządku dziennym, nie znajdzie się jakiś sposób na jego ożywienie. |
Tabris napisał/a: |
Raist przez swoje chorowite ciało, cały czas potrzebuje opieki brata |
Easnadh napisał/a: | ||
|
Easnadh napisał/a: |
E tam. Potem już nie potrzebuje :D |
Urawa napisał/a: |
Wczoraj wieczorem, zaczynając trzeci tom doszedłem do tego uroczego fragmentu, z Cynamonem, któremu odbiło i powtarzał tylko "My brother, my brother...". |
Urawa napisał/a: |
DIT: animację zrobili, ale Amerykanie. Aua. |
Tabris napisał/a: |
Widziałem, srednio mi się to dzieło podobało. Jedyną dobrą tam rzeczą dla mnie był Kiefer Sutherland podkładający głos pod specjalistę od Shiraka |
Ysengrinn napisał/a: |
Książki Ossendowskiego wchodzą w grę? Pisze ciekawie, zwykle o podróżach po Dalekim Wschodzie. |
Cytat: |
Po pierwszym odcinku odpadłem. |
Riv3n napisał/a: |
Bezsenność w Tokio - Marcin Bruczkowski lekka, dowcipna książka pokazująca życie gajdzina. Książka ma charakter poznawczy, jest publikacją Polaka który spędził w Japonii swoją młodość, jest dobrze przemyślana i czyta się ją jednym tchem. |
Urawa napisał/a: |
Fajnie było spotkać starego znajomego z Ravenloft - Sotha. |
Urawa napisał/a: |
Tas zaczyna emować. Caramon jest sierotą, dosłownie. |
Urawa napisał/a: |
Tak, Ravenloft był chyba najlepszym ze światów tego uniwersum |
Urawa napisał/a: |
Tego drugiego nie znam (coś z 4 edycji?) |
Ysengrinn napisał/a: |
Eberron to świat stworzony przez fana, zdecydowanie wybijające się na tle ogólnego dedekowego badziewia. AFAIK klimat high magic, trochę steampunkowy. |
Urawa napisał/a: |
Lubię natomiast klasyczną grozę, więc Ravenloft zawsze mi się podobał |
Ysengrinn napisał/a: |
Eberron to świat stworzony przez fana, zdecydowanie wybijające się na tle ogólnego dedekowego badziewia. AFAIK klimat high magic, trochę steampunkowy. |
Mai_chan napisał/a: |
Diabelnie dobra trylogia. I to właściwie tyle, co jestem w stanie w tej chwili powiedzieć. |
GoNik napisał/a: |
Poza Haymitchem, bo jednak zataczający się całkiem przystojny cham wypada na ekranie znacznie lepiej od rzygającego pod siebie chama z mięśniem piwnym...
|
GoNik napisał/a: |
Tak wracając na moment do Hunger Games, bo właśnie doszłam do połowy drugiego tomu, a niektórzy docenią dowcip:
puchate, złociste WIEWIÓRKI DEMONY TEGO LASU, polujące stadnie. Herp derp. Zawyłam boleśnie i mam teraz wyraz totalnego zidiocenia na twarzy. |
Asthariel napisał/a: |
Nie czyta się książek na podstawie komputerowych erpegów. Nigdy. |
Asthariel napisał/a: |
Nie czyta się książek na podstawie komputerowych erpegów. Nigdy. |
Easnadh napisał/a: |
Znacznie lepiej i naturalniej prezentował się wampir, moim zdaniem, był zabawny. |
BOReK napisał/a: |
Naruszę temat wtrętem inforgraficznym. |
Sebaar napisał/a: |
Samurajowie i sacrum
|
Asthariel napisał/a: |
|
Asthariel napisał/a: |
|
Asthariel napisał/a: |
|
Cytat: | ||
|
Cytat: | ||
|
Melmothia napisał/a: |
Powieść jest całkiem dobra, chociaż miałam mieszane uczucia podczas lektury - z jednej strony język, jakim jest napisana, jest ciekawy i czyta się to to niesamowicie szybko, z drugiej - czasami nuży. |
Urawa napisał/a: |
Maric nie byłby sobą, jeśli nie przeleciałby drużynowej elfki.... |
Ysengrinn napisał/a: |
A to ciekawostka, bo do tej pory słyszałem głównie twierdzenia, że kontynuowała tradycje trzech K (Kinder, Kirche, Kuchen) jeśli chodzi o pola aktywności kobiet. |
Cytat: |
Koronny argument apologetów decyzji o postawieniu się Szwabom, że dziś mielibyśmy zszarganą opinię na Zachodzie upada choćby dlatego, że... I tak mamy. |
Urawa napisał/a: |
W najnowszych "Uważam Rze Historia", obok całej masy świetnych i momentami mocno niepoprawnych politycznie tekstów, jest polemika poświęcona polityce Becka. Autor jednego z tekstów zauważa przytomnie, że opinia opinią, ale byliśmy jedynym krajem w tej części Europy, który owszem, stracił kawał ziemi, ale jednak dostał jakąś rekompensatę na północy i zachodzie. |
Irian napisał/a: |
Uwaga, tłumaczę: nowy Dresden za dwa miesiące. Niecałe. <3 |
shugohakke napisał/a: |
Tak czy inaczej jak znajdę kumpla, który mi to pożyczył, jako "zwykłą fantastykę" to mu solidnie wklepię za to gay story |
Amarth napisał/a: |
Znaczy, że jak? To w "zwykłej fantastyce" nie ma prawa być wątków homoerotycznych, bo wtedy to już nie jest fanastyka? Nie kapuję.* Co nie zmienia faktu, że Trylogia Czernego Maga jest serią ogólnie słabą i slash jej ani nie ratuje, ani nie rujnuje. |
shugohakke napisał/a: |
A niech sobie będą, ale sensowne, pasujące i na miejscu, a nie z czapy wrzucone i nijak niepotrzebne. |
shugohakke napisał/a: |
Aha i najlepiej z ostrzeżeniem na okładce dla ludzi o jakim takim smaku ^^ |
Amarth napisał/a: |
Osobiście sądzę, że wątek romantyczny między Akkarinem i główną bohaterką był jeszcze gorzej rozegrany i jeszcze bardziej do szczęścia niepotrzebny.
|
Amarth napisał/a: |
Ach jeju, ale się przejęłam. |
shugohakke napisał/a: | ||
Oj, nie obrażaj się proszę o drobny dżołk obśmiewający obie strony wojny obyczajowej. Nie miałem nic poważnego na myśli. |
Ysengrinn napisał/a: |
......... Muszę się nauczyć lepiej przelewać sarkazm na klawiaturę. Poza tym, czemu miałabym się obrażać? |
Ysengrinn napisał/a: |
Omatkoboska, wizja świata hamerykańskich demokratów, gdzie bogaci są źli, kapitalizm jest zły a posiadacze ziemscy jeszcze gorsi, dobrzy są cyganohipisi i silne państwo opiekuńcze. Na szczęście nie ma tego tak wiele, więc daje się przeżyć. |
GoNik napisał/a: |
Magdalena Kozak Paskuda & Co.
Omójborzeszumiący. Tak naturalnie uroczej, cynicznej i zabawnej książki nie czytałam dawno. Fabularnie nie dzieje się tu dużo, bohaterowie nie zaskakują, ale całość wypada wyjątkowo udanie. Zaśmiałam się głośno już na pierwszej stronie - dalej może już bez takich fajerwerków, za to poziom równy do końca. Na upartego można się przyczepić, że ilość tekstu nie jest szczególnie powalająca, całość zajęła mi chyba ze 3 godziny z hakiem... Za to wyjątkowo dla Fabryki i okładka, i ilustracje wewnątrz są naprawdę ładne i pasują (co zdarza się im rzadko...) do treści samej książki. Poza tym. Smok Paskuda - zdrobniale Pasia - dzielnych rycerzy przybyłych ratować Księżniczkę pożera z głośnym "Mniam!". Poważnie. Smok mówiący 'Mniam!'. Seerikaaaaaaa~! Ty to chceeeesz~! |
Cytat: |
Chińczycy odkryli prawdę, że istota wszystkiego leży w równowadze między opozycjami, pomiędzy jin i jang […]. Dlatego z pewnym żalem można też myśleć o końcu komunizmu [...] ze względu na to, że był pewną alternatywą, przeciwwagą dla innych tendencji. Dziś, po jego klęsce, doświadczamy wielkiego zakłócenia równowagi i strona, która głosi swe zwycięstwo, traci wewnętrzne napięcie gwarantujące jej kreatywność. |
Cytat: |
polityka bardziej niż jakakolwiek inna sfera znajduje się – szczególnie na Zachodzie – w rękach miernot za sprawą demokracji. […] Dla większości ludzi demokracja to udanie się raz na cztery czy pięć lat, aby postawić krzyżyk na kartce papieru i wybrać kogoś, kto, by zadowolić większą liczbę wyborców, musi być przeciętny i banalny: jak wszystkie większości. Jeśli pojawi się jakaś osoba naprawdę wyjątkowa, ktoś z ideami wykraczającymi poza horyzont codziennych przyjemności, nigdy nie zdobędzie poparcia większości. |
Cytat: |
Chińczykami byli ci wszyscy, którzy niszczyli Bangkok. Tak, to oni byli za wszystko odpowiedzialni! Uciekając z południowych Chin przed wojnami i głodem u siebie, w Tajlandii urządzili się lepiej niż gdziekolwiek indziej w Azji Południowo-Wschodniej. Tutaj dzięki tolerancji ludzi i buddyzmu znaleźli pracę, małżonków, zyskali pełnię praw obywatelskich. |
Ysengrinn napisał/a: |
starożytni byli lepsi, bo może mieli walki gladiatorskie, ale przynajmniej nie mieli fanatyzmu religijnego. |
Morg napisał/a: | ||
Nie, wcaaaaleeee... |
Irian napisał/a: |
Powiem tylko dumne HA! |
Urawa napisał/a: |
Brian Herbert "Ród Atrydów" - ech, mam mocno mieszane uczucia. Jest w tej książce parę dobrych momentów, |
Urawa napisał/a: |
Może druga część okaże się ciekawsza... |
Ysengrinn o moim ukochanym Juliuszu napisał/a: |
Wyraźnie też widać, że autor z jednej strony ma określone zdanie na temat caratu, ale z drugiej liczy na to, że jednak mu będą książki w Rosji wydawać, więc stara się nie szarżować, a tu i ówdzie obficie lukruje. |
Urawa napisał/a: | ||
Czekam na opinię, jak będzie znośne to może nawet i sam się skuszę. Ile to kosztuje? |
Ysengrinn napisał/a: |
Elżbieta Cherezińska, Legion |
Morg napisał/a: | ||
Recenzja by Twoja ulubiona dziennikarka KP. |
"Mężczyzna w brązowym garniturze" napisał/a: |
Kocham go. Pragnę go. Byłabym gotowa boso przewędrować całą Afrykę, byleby tylko go odnaleźć i sprawić, by mnie pokochał. Mogłabym umrzeć dla niego, mogłabym dla niego pracować, harować jak niewolnica, kraść, żebrać, a nawet pożyczać. |
Cytat: |
Wydanie nowej powieści o wiedźminie jest wielkim zaskoczeniem, bo przecież siedmioksiąg o Geralcie wydawał się cyklem zamkniętym (kończy się śmiercią wiedźmina) [...] |
Ysengrinn napisał/a: |
niejeden fan Sapkowskiego z drugim kruszył już przez lata kopie o to co właściwie oznaczała zakończenie. |
wa-totem napisał/a: | ||
|
Morg napisał/a: |
Tu można przeczytać krótki fragment. |
Smk napisał/a: |
Należy jednak spojrzeć z punktu widzenia nowego czytelnika - my, stare wygi mamy pewne potrzeby których odgrzewany kotlet nie zaspokoi |
Easnadh napisał/a: |
Chyba się starzeję. Po przeczytaniu fragmentu doszłam do wniosku, że Geralt nigdy wcześniej nie wydawał mi się tak irytującym, wypchanym hemoroidami i skrupułami, pompatycznym dziadygą. |
Mua napisał/a: |
No, ale nie o tym miałem. Mój drogi brat czytuje ostatnio wspominane "Igrzyska Śmierci". Może i się za nie zabiorę (choć podchodzę jak do jeża) |
shugohakke napisał/a: |
Życzliwy donosiciel poinformował mnie, że tłumaczenie jest nietęgie |
shugohakke napisał/a: |
Nie taki diabeł straszny... czyli gromy ciskane na głowę heroiny (przez przyjazne dusze po lekturze), jak dotąd mocno przesadzone. |
shugohakke napisał/a: |
Niesamowicie ucieszyła mnie tak mała częstość występowania Primrose, zarówno fizyczna, jak i w dumaniach głównej bohaterki. Mam pieruńską alergię na zwarzywione młodsze siostry |
GoNik napisał/a: |
Tutaj szczerze mówiąc nie do końca pojmuję, dlaczego niby w ogóle te gromy... |
GoNik napisał/a: |
Prim nie jest zwarzywiona, tyle. |
shugohakke napisał/a: |
Jedyne, co mnie w wyżej wymienionej poczynało irytować (szczęśliwie później przygasło) to niesamowita kreatywność w imaginowaniu sobie evli plotów, które wszyscy wokół knują by jej zrobić źle, przy całkowitym wypieraniu choćby najmniejszej możliwości, że ktoś może jej zwyczajnie dobrze życzyć. |
GoNik napisał/a: |
chrzanić trójkąty romantyczne! |
Cytat: |
Min Lee is a workaholic who can’t say no. She substitutes sleep with Red Bull and, through a combination of repression and bad habits, has managed to score herself a luxury apartment, a fabulous boyfriend and the approval of her billionaire CEO. Things are looking pretty awesome… well, apart from those body image issues that constantly plague her.
But Min thinks she's got everything worked out. She's arranged her comfort zone and has zero desire to look outside of it… or, so she tells herself. It’s not until a troubled schoolgirl tracks her down from the Internet, stalks her to her home and noses her way into life that Min begins to admit that something is wrong in her perfect world. Something that she's never thought about before, and doesn’t even want to think about. Something that has the power to ruin all her relationships and dismantle everything in her life she’s worked so very hard for. What if ‘she’ isn’t the right word for Min at all? |
Wrath napisał/a: |
Wysiadając pomyślał zgryźliwie, że jak w każdym mieście na Ziemiach Odzyskanych ulicom nadano bardzo narodowe nazwy, znaleźć gdzieś tutaj skrzyżowanie Szewskiej z Kotlarską było niemożliwością. |
wa-totem napisał/a: |
I trzymetrowe kotołaki |
Totem napisał/a: |
To się wbrew pozorom nieźle czyta, chociaż widać wyraźnie bolesne konsekwencje przepałerzenia absolutnie wszystkich i wszystkiego... |
Daer napisał/a: |
Ale powinieneś zagrać w GW2 |
shugohakke napisał/a: |
It's a trap! |
wa-totem napisał/a: |
Zmuszony przez podróżowanie za chlebem, i zanęcony na IRCa, wziąłem na drogę Codex Alera pana Butchera, i w czasie podróżnym zdążyłem pochłonąć dwa tomy i napocząć trzeci.
My goodness. Airbenderzy. Wszędzie. A w drugim tomie Borg. I trzymetrowe kotołaki. To się wbrew pozorom nieźle czyta, chociaż widać wyraźnie bolesne konsekwencje przepałerzenia absolutnie wszystkich i wszystkiego... |
Bezimienny napisał/a: |
nie kotołaki a kotomisie |
Ysengrinn napisał/a: |
a nie triggery |
puszimten napisał/a: |
Polecacie jakieś książki w tematyce anime na długie wieczory? |
Smk napisał/a: |
All You need is Kill. |
Gość napisał/a: | ||
Na Skraju Jutra! ^^ |
Gość napisał/a: |
Sm00k: Nie podoba Ci się Emilka Blunt? :( |