[Celeris]

Moimi ulubionymi scenkami są:
1) Polowanie na smoka morskiego (cały odcinek nie do zapomnienia :P)
2) Jak Lina wykopała sobie grób, zbudowała piramidę i zamknęła się w sarkofagu - genialne: "Przebacz siostrzyczko!!!"
3) Jak Lina (a może Amelia?) zachęcały Fillię do szybszego lotu MARCHEWKĄ ;D
4) Jak Amelia postanowiła dać potężną nauczkę Xellosowi, on robi wtedy taką niepewną, wystraszoną minę, a ona łapie się za ręce z Gourim (dobrze napisane?) i Zelgadisem i zaczynają coś w stylu: "Życie jest piękne! Życie jest cudowne, wspaniałe!"
Reakcja Xellosa nie do pobicia :)
5) i wieeeele wieeele więcej ;p

[Edzia]

Był taki odcinek... pomagali jakiemuś dziadkowi, bo każdy (z drużyny Liny) przypominał mu (temu dziadkowi) kogoś z jego rodziny... i Zel był jego żoną w kwiecie wieku... umarłam wtedy i do dziś jestem martwa xD!

[Pawonashi]

Huhu... mam parę takich scenek... Niejednokrotnie na przykład oglądam z rodzeństwem odcinek w mieście duchów, jak to Lina została opętana przez ducha i mówi tak zalotnie do Gourry'ego "Kochanie, jesteś w moim typie... wielki i głupi" xD
Lub też cały odcinek z serii Next, w którym Martina rzuciła klątwę na Linę... no i obowiązkowo polowanie na smoka i Zelgadis jako kotwica XD
No i z Revolution odcinek w fortecy zbudowanej przez Wisera ("- LINO INVERSE! Wyzywam cię na męski pojedynek bez użycia magii! - Męski?! KABOOM) i walka z Zannafarem z "Plenty of Grit" w tle :D

[iedliqasiek]

Polowanie na smoka jest fajne :] Serce Amelii było wyraźnie rozdarte xD
Najlepszy moim zdaniem był odcinek, w którym Lina grała w tenisa xD
Te jej czerwone oczy i "Serw Dragon Slave" ^^

[123Nowy!]

Lina w kąpieli, *zerk, zerk*, FIREBALL!
-Przepraszam to taki odruch.

Wodny smok w postaci cioteczki Aquy wskakuje Linie na plecy.
-Co cioteczka robi?
-Jak trudno być samotną staruszką tak daleko od domu, która wybiera się w dłuuugą podróż...
(a bilecik paniusia kupiła?)

Każde wejście Amelii, które MUSI się skończyć upadkiem na twarz.
(chińscy gimnastycy mają swoje 5 minut głupawki obserwując Pannę Skaczę Jako Tako)

Walka Liny ze smoczą kapłanką w obronie floty Seyruun. Zwłaszcza moment w którym Lina szpicuje Pannę Smoczycę serią fireballi, a ta zapala się i spada jak zestrzelony myśliwiec.:)

PS. Czy moglibyście podać mi numer odcinka, w którym występuje podana powyżej scena. Obejrzałbym jeszcze raz...(marudzi)

[ISKIERKA]

Pytanie rzeczywiście trudne ale postaram się rzeczowo odpowiedzieć. Do moich ulubionych scenek bez wątpienia należy tak kiedy po ucieczce z wierzy Lina zasypuje Xellosa pytaniami a ten odpowiada że to tajemnica i całuje ją w policzek. Drugą scenką którą uwielbiam jest scenka z ostatniego odcinka Slayers try kiedy to Lina mówi że ludzie co prawda są słabi i pełni wad ale żyją i starają się być co dzień lepsi . A poza tym uwielbiam wszystkie scenki z xellosem.