Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Humor |
Wersja do druku |
Yamato
Gość
|
Wysłany: 19-11-2015, 20:48
|
|
|
Pora reanimować forum...
Pasta:
Pewnego dnia Tren poszła łowić ryby. Usiadła na przystani, zarzuciła wędkę i czeka. Wokół cisza i spokój, nawet przedwieczny śpiący na dnie rzeki się nie rusza i nie wzburza wody. Tren zamiast patrzeć czy coś nie bierze, przegląda Internet na komórce.
I mimo, że jest nad wodą to nie ma żadnych komarów. Bo to opowiastka w stylu fantasy jest.
I tak sobie siedzi, kiedy nagle ktoś staje za nią.
- Ryby łapią?
Tren wzruszyła ramionami. Nie interesowało ją czy rybia policja wreszcie kogoś złapała w ramach akcji "Nie bądź śniętą rybą, piłeś nie płyń". A w sprawy rybiej mafii lepiej się nie mieszać, bo jeszcze wypłynie się płetwami do góry.
- Tak cicho tu. To ja opowiem śmieszną historię! - zaoferował wspaniałomyślnie przechodzień.
Tren jęknęła w myślach. W myślach zakręciła kołem niefortunności. Jaką kategorię nieśmiesznego dowcipu wylosuje tym razem?
- Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania zajebane wędkami najgorsze...
Koło zatrzymało się zwycięsko na kategorii "nadmiar wulgaryzmów próbuje maskować brak humoru w historii", znajdującego się pomiędzy "żenujące dowcipy o żydach" i "50 odmian pań lekkich obyczajów".
Tren westchnęła. Przynajmniej to nie był beznadziejny wierszyk o niedawnych wyborach. Gdyby był, to przechodzień zostałby już złożony w ofierze przedwiecznemu na dnie jeziora. Sam przechodzień kontynuował monotonną historię o ojcu (nie swoim), który nadmiernie fascynował się wędkarstwem (zainteresowanie to krytykowane przy użyciu dużej ilości wulgaryzmów) i zabrał swojego syna (którym przechodzień nie był, chyba) na wyprawę na ryby. Tren nie była pewna. O ile dała jeszcze radę wyciągnąć piąte przez dziesiąte z początku historii dzięki wprawie jaką miała ze słuchania wykładów, to nadmiar wulgaryzmów sprawił, że skutecznie przestała słuchać od pewnego momentu. Filtr anty-przekleństwowy sprawiał, że historia zwyczajnie nie docierała do niej. Tren zaczęła się zastanawiać nad bezsensem życia, a przynajmniej siedziała na tym temacie krótki moment nim uznała, że są ciekawsze rzeczy o których można rozmyślać. Jak na przykład perspektywa obiadu. Albo wizja olbrzymiej macki wyłaniającej się z wody i wciągającej przechodnia pod wodę.
- Niesamowita historia prawda? - przechodzień spytał, najwyraźniej zaniepokojony brakiem śmiechu lub jakiejkolwiek innej reakcji świadczącej o rozbawieniu (której szukał na darmo).
Tren westchnęła. Zrzucenie przechodnia do wody wydawało się najlepszą opcją, jeśli chodzi o przekazanie uczuć jakie wzbudziła w niej historia. Byłoby to też całkiem skuteczne catharsis. W końcu wielokrotnie się mówi, że woda zmywa złe uczucia z człowieka. Utopienie problemu niewątpliwie byłoby świetnym sposobem oczyszczenia duszy z plugastwa Wykopowej historii. Dodatkowo przechodzień był gościem, co dodatkowo dyskredytowało go w oczach Tren, która w trakcie lat moderowania nauczyła się, że goście to nie ludzie. Jakkolwiek rasistowsko by to nie wyglądało, na terenie forum goście nie mają praw. Tren mogłaby pozbyć się ciała. Nikt by nie zauważył...
Tren odwróciła się, by ujrzeć, że za przechodniem stała Sas z tabliczką z oceną. Tren w myślach zgodziła się z osądem Sas, ale jednocześnie zdała sobie sprawę, że opcja ukrycia ciała stała się właśnie bardziej problematyczna. Choć z drugiej strony to Sas. Choć nie miała ona uprawnień pozwalających na pozbycie się ciała to na pewno można by ją przekonać, by udała, że nic nie widziała.
Zza krzaków dobiegł przytłumiony chichot. Tren skreśliła plan pozbycia się ciała. Przechodzień natomiast zaczął ponownie opowiadać historię, albowiem goście popełniwszy gafę, nie mogli jej cofnąć.
- Ja też mam historię - Tren stwierdziła w końcu, przerywając przechodniowi. - Historia nazywa się "Ja tu sprzątam". W zasadzie jest to dokładniej cykl historii. Cykl o braku poszanowania dla zasad, nieumiejętności czytania ze zrozumieniem i wszelkich odmianach głupoty.
Przechodzień zamarł z półotwartymi ustami, wyraźnie nie do końca łapiąc o co chodzi.
- Pozwolę sobie na skróconą wersję historii. To - Tren wskazała na okolicę - jest teren prywatny na którym obowiązują pewne zasady. Zasady, których przestrzegania mam pilnować. I jedną z tych zasad jest zakaz używania wulgaryzmów. Jest to punkt I.5, dokładniej. Lista z punktami regulaminu jest porozklejana wszędzie, ale oczywiście nikt jej nie czyta, bo niby czemu ktoś miałby ułatwiać mi życie?
Tren odpowiedziała cisza. Sas zapewne w tym momencie rzuciłaby jakimś ciekawym powodem, gdyby jej uwaga nie była kompletnie poświęcona macce, która sennie wysunęła się z wody i zaczęła uprawiać poranną gimnastykę.
- Ponieważ historia ta kłóci się z regulaminem zostanie ona usunięta z terenu. Na przyszłość sugeruję uważać. Macki sprawiedliwości sięgają daleko - Tren stwierdziła wskazując na mackę, która właśnie robiła ćwiczenia rozciągające.
Przechodzień odszedł pośpiesznie, zapewne zaniepokojony dosłownością metaforycznej macki sprawiedliwości. Tren zamknęła oczy. Nad wodę powrócił spokój, przerywany tylko kolejnymi ćwiczeniami poruszającej się rytmicznie macki i Sas która kibicowała jej znad wody. Tren zarzuciła leniwie wędkę i wróciła do udawania, że łowi, by zakończyć tę oto historię.
A na zakończenie pamiętajcie przestrzegać regulaminu, bo macki sprawiedliwości są długie i chwytne, a spotkanie z nimi może skończyć się tylko głębokim uczuciem wstydu.
~lojalnie ostrzegająca, Tren |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 19-11-2015, 23:11
|
|
|
Gość napisał/a: | Pora reanimować forum... |
...tak, a najlepszym sposobem na to jest wysłanie dwa razy historyjki z Wykopa. Z gościa. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 19-11-2015, 23:36
|
|
|
Sasayaki napisał/a: | z Wykopa |
xD |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 20-11-2015, 08:00
|
|
|
Ok Gościu, przez twoje wybryki powstało arcydzieło Tren, więc może twoja strategia nie była do końca poroniona. Ale bardziej skłaniam się ku uznaniu dla dowcipu Tren. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 20-11-2015, 17:07
|
|
|
Tren napisał/a: | "nadmiar wulgaryzmów próbuje maskować brak humoru w historii", |
Absolutnie nie zgadzam się, ta pasta była fenomenalna, zabawna i porywająca.
Szczególnie finał.
Niestety bez wulgaryzmów pasta straciłaby cały swój urok.
Jak można nie doceniać klozetowego humory z tajnego obrazkowego forum o kupie? |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
gosc
Gość
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 26-01-2016, 20:39
|
|
|
Ja wiem, że śmianie się z fizyki w komiksach nie jest specjalnie nobliwym zajęciem, ale piękno tego cytatu, objaśniającego dlaczego Wolverine przebija Cpt. Amerykę, jest zwyczajnie zniewalające:
Cytat: | Adamantium is an order of magnitude more indestructible than Vibranium. |
|
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Gość
Gość
|
Wysłany: 26-01-2016, 20:48
|
|
|
Cytat: | Ja wiem, że śmianie się z fizyki w komiksach nie jest specjalnie nobliwym zajęciem, |
Tak samo, jak śmianie się z fizyki w Anime/Mandze. ;) |
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2016, 08:59
|
|
|
[url=Inglisz]http://remekdabrowski.blox.pl/resource/damyt.jpg[/url] |
_________________
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 23-02-2016, 19:19
|
|
|
Morza szum, to i bulaj jak się patrzy... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 23-02-2016, 19:21
|
|
|
omujborze |
_________________
|
|
|
|
|
Gość
Gość
|
Wysłany: 23-02-2016, 20:02
|
|
|
Zaufaj mi, jestem "inżynierem"... |
|
|
|
|
|
Gość
Gość
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|