[GoNik]

cdp.pl ma dziś do końca dnia Kingdoms of Amalur i dwa duże dodatki do niego po 9zł za każde - ja nie grałam jeszcze, ale Mai szczerze poleca :D

[JJ]

Kolejny hit na kickstarterze!

[Urawa]

Będzie hit, nie ma lipy.
...tylko gdzie Tiso, Franco i Salazar?

Inna sprawa, że visual novel z loli Hitlerem już było.

[Ysengrinn]

Postapokalipsa made in Japan.

Aj dont iwen.

[Smk]

[Ysengrinn]

Obawiam się, że jeśli ma fabułę, to tym większe aj dont iwen ;P...

[Urawa]

Już niemal 50% graczy to kobiety...

[Keii]

[Mai_chan]

Rozczula mnie też ten wielokropek, sugerujący sama nie wiem - zdziwienie? Naprawdę jest się czym tak dziwić?

[shugohakke]

No ba! Przecież wszyscy wiedzą, że jedyna gra w jaką grywają kobiety to solitare/pająk w przerwie między biurowymi ploteczkami, czyż nie?

[Urawa]

Na konwentach mangowych kobiety stanowią dziś niezaprzeczalną większość. W zasadzie na każdej atrakcji jest ich grubo ponad połowa, niektóre zdominowały już prawie całkowicie (np. cosplay). Jedynym miejscem, które jest zwykle okupowane przez samców, a nieliczne kobiety przemykają się chyłkiem, jest właśnie sala z grami. Podobną obserwację poczyniłem także na fantastycznym Pyrkonie, gdzie sala z grami była opanowana głównie przez facetów.
Choć zapewne wynika to z faktu, że kobiety to w w większości okazyjni gracze, a wśród hardkorowych dominują panowie.
Niby widzę to u siebie, bo obie moje młodsze siostry grają, ale rynek nadal wydaje się nastawiony głównie na męskiego gracza. Określenie "gry dla kobiet" ma dość mocno pejoratywne zabarwienie, podobnie jak "literatura kobieca".
Śledziłem też kiedyś uważniej rynek zachodnich wydań visual novel i pamiętam, że o ile gry eroge wydawało się regularnie, to randkówek dla dziewczyn po angielsku jest nieporównywalnie mniej.

[Mai_chan]

[Ysengrinn]

Hmm, wygląda ciekawie.

[Keii]

[Ysengrinn]

Nieprawda, nie wszystko;P. Pomysł mi się podoba, to jak wyjdzie wykonanie to inna sprawa.