FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 13, 14, 15  Następny
  Muzyka, ktorej nienawidzicie:
Wersja do druku
LookOUT Płeć:Kobieta
The Hitgirl


Dołączyła: 30 Mar 2006
Skąd: znad rzeki Pisy
Status: offline
PostWysłany: 18-06-2007, 11:12   

Hate 4:
-disco polo-wrrrrr!(a jeszcze tego "sluchajcie"w bursie-z prawie kazdego pokoju disco polo-to zrozumiecie)
-pedalcow pokroju Basshuntera(vide wyzej x~)
-typowej techniawy
-gwiazdek typu Cascady-ktora praktycznie tylko na chamskich coverach jedzie)
-Verby,18pl i calego hip hop polo
-EMO DEATH!!!
-oraz gowniarzy z TH B27!
achiever napisał/a:
po paru pierwszych nutach już wiem, że danego utworu nie zdzierżę (to się tyczy też niektórych kawałków Depeche Mode).

TAK teraz Depeche juz nie ci...Juz nawet kawalki z ich pierwszej plyty mi sie bardzie podobaly...)
Cytat:
W wypadku techno, trance, house i pochodnych różnica jest zasadnicza. To tak jakby porównywać liczydło do komputera najwyższej klasy.
...choc co niektorzy z uporem(?)myla ze soba...

_________________
Choice for you, is the view to a kill ,
Between the shades, assination standing still...
-Hey, ARE YOU TALKING TO ME?!
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
chise Płeć:Kobieta
tyhmä tyttö


Dołączyła: 05 Gru 2005
Skąd: pimeästä
Status: offline
PostWysłany: 20-06-2007, 21:36   

Pomimo tego, że sztampowa odpowiedź na postawione w temacie pytanie nasuwała mi się natrętnie i niemal automatycznie, po przeczytaniu tematu zrewidowałam nieco swoje stanowisko... Doszłam do wielce sprytnego wniosku, że skoro mimo wielkich wysiłków nadal nie jestem w stanie wyselekcjonować *ulubionego* gatunku muzyki, a staram się jak mogę znać na tym, czego słucham, to tym bardziej naiwnym byłoby oczekiwanie, że nazwę gatunki znienawidzone i tym prostym sposobem ustawię się w odpowiedniej szufladce lub po właściwej stronie barykady.

Jestem na tyle muzycznie tolerancyjna, że nie przeszkadza mi słuchanie większości tego, co inni ludzie uważają za "swoją muzykę", chociaż nie słyszę w niej tego, co oni. Choć daleko mi do lubienia hip hopu, boysbandów czy disco polo zdarzają się utwory zahaczające o te klimaty, które zwyczajnie mi się podobają.

Gdybym miała zaś trzymać się tematu i wymienić muzykę, której autentycznie nie cierpię i na myśl o słuchaniu której włos jeży mi się na głowie....

Gosia Andrzejewicz & podobne wokalistki, a raczej ich uparcie lansowane przez stacje radiowe koszmarne "utworki". "nadszedł czas by mówić nie-e-e" brrr
Muzyka tzw. klubowa, a może dyskotekowa, w klimatach około-techno. Klimaty a'la Manieczki, których uparcie słuchała moja współlokatorka a które przyprawiały mnie o palpitacje. Utwory akcentowane słowem "jaaazdaaa".
Piosenki "o miłości", o dramatycznie banalnych tekstach i tragicznej pseudo-angielszczyźnie.
muzyka tzw. biesiadna a może weselna, którą co prawda słyszy sie raczej wyłącznie na weselach i imprezach okolicznościowych, lecz to wystarczy aż nadto.
"Take it easy" brrr

mniej więcej. potwierdzam to, że przy zbyt częstym słuchaniu *czegokolwiek* może zbrzydnąć na dobre. za to - stwierdzone na sobie- sporo rzeczy za pierwszym razem paskudnych, za drugim interesujących za trzecim i następnymi okazywało się genialne ;)

_________________
can't believe how strange is to be anything - at all
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-06-2007, 17:41   

Ja do mojej hatelisty dodaję ruski przebój, który od pewnego czasu robi także i u nas furorę. Rzecz nazywa się "Kanikuły" (zapewne, gdyż tak brzmi refren) i jest, piszę do z pełną odpowiedzialnością, sto razy gorszy od koszmarków, którymi raczyło nas takie Tatu. Na dodatek w pani wokalistka funduje nam fragmentami engrisz.
Powrót do góry
keeveek
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-06-2007, 18:47   

hip hop, wszelka jego odmiana, wszelakie wersje językowe. Muzyka ta jest denna, nie niesie żadnego głębszego przesłania, rymy są tandetne i wplatane do każdego kawałka na siłę, bo MUSZĄ być. Przykładem niech będzie ulubieniec nastolatek WWO z rymami w stylu "lepsze - gorsze" etc.
Powrót do góry
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2007, 19:15   

keeveek napisał/a:
hip hop, wszelka jego odmiana, wszelakie wersje językowe. Muzyka ta jest denna, nie niesie żadnego głębszego przesłania, rymy są tandetne i wplatane do każdego kawałka na siłę, bo MUSZĄ być.


Uwielbiam wprost osoby które twierdzą że każda odmiana HH jest denna znając go z tylko z TV - kategoryczny ton tej wypowiedzi - właściwie jego ostateczność pozwalają mi myśleć o Tobie jako o osobie która niestety nie za wiele wie o temacie w którym zabiera głos - bo zdecydowanie w tym wypadku jest w odwrotnie proporcjonalne do twojej wiedzy o HH.

Chcesz przesłania proszę bardzo Fisz, Łona, Eldo, Gural na Polskiej scenie

W USA głównie Mos Def, Talib Kweli, The Roots, 2Pac, KRS-One, Nas, The Tribe Called Quest - pewnie te postacie nie za wiele Ci mówią , zgadłem ??

keeveek napisał/a:
Przykładem niech będzie ulubieniec nastolatek WWO z rymami w stylu "lepsze - gorsze" etc.


Ci są autentycznie koszmarni - lata lecą a poziom rymów nadal na poziomie grafomana.

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
keeveek
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-06-2007, 20:38   

2Pac (ZweiPack, ZweiPäckchen Deux-paquet) jest śmieszny. nie ma piosenki, zwłaszcza w USA hip hopie, która nie zaczynała by się od yo, yo, czekeryyyy...

rozwalają mnie też 8WMR XDAL0P , pozdro dla was (nikt tego nie rozumie, ale fajnie brzmi i się jest elo [elo - łac. znaczy elokwentny].

kiedyś słuchałem Kaliber .44 ale szybko mi przeszło. Posługujesz się wobec mnie takimi samymi argumentami jak każdy inny zagorzały fan hip hopu.

Dla osłody powiem, że nienawidzę też techno
Powrót do góry
korsarz Płeć:Mężczyzna
a taki jeden...


Dołączył: 02 Wrz 2005
Skąd: Resko
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2007, 22:22   

Z odmian podchodzących pod potoczne rozumienie słowa "techno", nie trawię takich odmian, jak gabber (200 bpm), czy speedcore (1000 bmp, czyli jakieś 16 uderzeń na sekundę o_O przy takim tempie nie da się usłyszeć nic poza umpa-umpa-umpa-umpa... >.>).

Inne odmiany są znośne, a taki goa/psychedelic trance wręcz uwielbiam ^_^. Ogólnie cała scena psychedelic jest fajna :) .
Swego czasu nie znosiłem hip-hopu, rapu, etc. A teraz za sprawą muzyki drum and bass (która chętnie się łączy z elementami HH) i Beastie Boys zaczynam się powoli przekonywać do tego rodzaju muzyki :) .

Nie przepadam również za dance i disco-polo, oraz tego, co prezentuje Eurowizja, czy Festiwal Piosenki w Opolu (przynajmniej współcześnie)...

chise napisał/a:
Muzyka tzw. klubowa, a może dyskotekowa, w klimatach około-techno. Klimaty a'la Manieczki, których uparcie słuchała moja współlokatorka a które przyprawiały mnie o palpitacje. Utwory akcentowane słowem "jaaazdaaa".

chise, to jest tak zwana wiksa, nie mająca nic wspólnego z techno, czy sceną rave w ogóle. To tak, jakby ktoś powiedział, że Tokyo Hotel to New Wave Of British Heavy Metal ;]


Ostatnio zmieniony przez korsarz dnia 24-06-2007, 21:23, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
ronin Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 17 Maj 2007
Status: offline
PostWysłany: 24-06-2007, 14:55   

W moim przypadku trudno powiedziec, iz nienawidze jakiegos gatunku muzycznego.
Lecz, przechodze metamorfoze, z usmiechnietego kameleona w "cos" innego, kiedy jestem streczony, glosnoscia i powtarzalnoscia jednego utworu, ktorego zmuszony jestem wysluchiwac, i jest to niezalezne od gatunku.
Co do ulubionych, tu takze mam problem z odpowiedzia. Zwykle oscyluje w gatunkach od klasyki, jazzu, po d'n'b, ambient. Oraz Hip Hop, tak polski (z pewnymi wyjatkami, ktorych nie trawie) jak i zagraniczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 24-06-2007, 20:13   

keeveek napisał/a:
2Pac (ZweiPack, ZweiPäckchen Deux-paquet) jest śmieszny. nie ma piosenki, zwłaszcza w USA hip hopie, która nie zaczynała by się od yo, yo, czekeryyyy...


No wg mnie i dużego grona krytyków muzycznych nie tylko tych od HH to genialny artysta który nie nagrywa "piosenek" (bo to może robić np. Mandaryna) - jeśli mogę polecić coś 2paca - "Letter 2 My Unborn Child" & "Changes" - ale jestem przekonany że i tak wiesz lepiej bez zapoznawania się, co więcej w ogóle mnie to nie interesuje - chciałem Ci tylko powiedzieć że np nie przepadam za muzyką z spod znaku Heavy Metal - wybitnie nie trafia ona w moje poczucie muzycznej estetyki - ale nie mówię że np. jest beznadziejna bo po pierwsze nie wszystko musi mi się podobać - co więcej nie znam jej całej i poznawać jej nie chce - i zrobiłbym z siebie ignoranta formułując opinie o czymś co jest mi w sumie obce (nie mówiąc już o urażeniu ludzi którzy tego słuchają - może nie wiesz ale to ostatnie opisane przeze mnie zachowanie jest przejawem inteligencji emocjonalnej - o której jak mniemam nie za wiele wiesz).

keeveek napisał/a:
nie ma piosenki, zwłaszcza w USA hip hopie, która nie zaczynała by się od yo, yo, czekeryyyy...


Po pierwsze są - co jest faktem oczywistym - po drugie owe "Yo" jest czymś co przypomina że HH jest muzyką przy której ludzie mają się też bawić - w klubach, na koncertach - a MC (czytaj raper) musi rozruszać zgromadzonych jeśli cała ta zabawa ma mieć sens - i nie ma nic złego w tym że język tej muzyki jest barwny i ciągle się rozwija .

keeveek napisał/a:
(ZweiPack, ZweiPäckchen Deux-paquet)


Wiesz staram sie traktować ciebie serio jako kogoś z kim prowadzę wymianę stanowisk ale jak widzę taką żałosną zabawę słowną - to naprawdę nie wiem czy ma to sens - nie wiem chciałeś mi coś tym udowodnić - co najwyżej to że usiłujesz sie popisać swoją pożal sie Boże elokwencją ale chcesz być "zabawny" - szkoda że nie wychodzi - takie zachowania odczytuje zawsze jako oznakę lekceważenia w chwili gdy kończą sie argumenty.

keeveek napisał/a:
rozwalają mnie też 8WMR XDAL0P , pozdro dla was (nikt tego nie rozumie, ale fajnie brzmi i się jest elo [elo - łac. znaczy elokwentny].


Akurat to też mnie śmieszy - ale takiej muzyki na mojej playliście nie uświadczysz - mam to do siebie że zawsze interesuje mnie najwyższa jakoś spod znaku danego nurtu muzycznego.

keeveek napisał/a:
elo [elo - łac. znaczy elokwentny].


Tak dla twojej informacji akurat to "elo" jest polską wariacją na temat słowa "helo" - na próżno szukasz aż w łacinie.

keeveek napisał/a:
kiedyś słuchałem Kaliber .44 ale szybko mi przeszło.


Dla mnie Kaliber 44 jest zdecydowanie za ciężki - nie trawie też całego nurtu polskiego "psycho-rapu" - chociaż do kawałka "konfrontacje" mam wielki sentyment.

keeveek napisał/a:
Posługujesz się wobec mnie takimi samymi argumentami jak każdy inny zagorzały fan hip hopu.


Ciężko mi wytoczyć prawdziwe argumenty - kiedy twoje opinie nie mają w sobie żadnej wartości logicznej - bo np. zakładasz np że nie ma kawałka HH który nie zawiera w sobie słowa "Yo" a Ja znam takich mnóstwo ale oczywiście ty wiesz lepiej - chociaż tak naprawdę brak Ci wiedzy na ten temat - tworzysz opinie na poziomie tych z Onetu i w konsekwencji nie możesz być dla mnie partnerem do rozmowy. A co do moich wcześniejszych argumentów - to na nie nie odpowiedziałeś - ani słowem nie wspomniałeś o Fiszu czy o Eldo - za to formułujesz jakieś infantylne zaczepki słowne.

keeveek napisał/a:
Dla osłody powiem, że nienawidzę też techno


Dla "osłody" mógłbyś powiedzieć czego słuchasz.

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
wiluS Płeć:Mężczyzna
akka\Semper fidelis


Dołączył: 26 Lip 2006
Status: offline
PostWysłany: 24-06-2007, 23:11   

Vodh napisał/a:
Jak nie lubisz szpinaku to musisz najpierw próbować go przyrządzonego na 10 różnych sposobów, pochodzącego z conajmniej 5 różnych krajów, żeby móc powiedzieć, że szpinak Ci nie smakuje?

Cały czas usilnie stwierdzam że akurat tych gatunków nie powinno sie porównywać. Dlatego w tym wypadku miałbyś raczej szpinak, sałatę i ogórka(wszystko zielone, a jednak to nie to samo), ale ok, przestaje już trollic.
Bajachikoma napisał/a:
Nie to ze nie lubie hause (nie wiem jak to napisać :P ) ale przy tej muzyce nie umiem sie bawić. A połowa (ta większa) knajp w KRK puszcza jakies hause, minimal, trance, elektro, elektro-pop, pop-elektro, minimal-elektro, samo elektro, sam trance albo hity lat 70, 80, 90, 00. Zawsze pisza ze propagują scene elektro :)

Aktualnie motywy electro są bardzo modne, przynajmniej jeśli chodzi o klimaty komercyjno-komercyjne. Nawet jeśli ludzie w ogóle nie wiedza z czym maja do czynienia to i tak widząc na plakacie słowo:"electro", walą do klubów całymi gromadami. M.in dlatego narobiło sie pełno, mniej lub bardziej, jasnych gwiazdek. Świecą sobie teraz na antenach vivy i M'ki.
Trance'u nie ma praktycznie wcale:/ W Polsce jest tylko jeden event organizowany pod kątem czysto trance'owym. Reszta to tylko nieliczne przykłady inicjatywy raczkującej sceny.
chise napisał/a:
Muzyka tzw. klubowa, a może dyskotekowa, w klimatach około-techno. Klimaty a'la Manieczki, których uparcie słuchała moja współlokatorka a które przyprawiały mnie o palpitacje. Utwory akcentowane słowem "jaaazdaaa".

Hasło "jazdaa" jest kojarzona przede wszystkim w wiksą oraz dj Hazelem, czyli byłym rezydentem klubu Ekwador. To on jest ojcem okrzyków koloryzujących sety. Właściwie jedno z przykazań dj'a zabrania "darcia w publikę" ale jak widać niektórzy wola grzeszyć w imię dobrej zabawy. Niemniej owa praktyka ma grono swoich wielbicieli.

edit. korsarz, respect dla ciebie<ok>

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
9245050
keeveek
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 25-06-2007, 05:31   

To całe "jazdaaaaaa" nie jest najgorsze, zdarzają się DJ'e, którzy w taki sposób rozkręcają imprezy (autentyk!)

DJ: Gdzie są [cut]
Wszystkie blondynki: TUUUUUUUU

Usunięto zamaskowany wulgaryzm. I naprawdę nie obchodzi mnie zasadność jego umieszczenia, tudzież kontekst.

IKa
Powrót do góry
fm Płeć:Mężczyzna
Okularnik


Dołączył: 12 Mar 2007
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 25-06-2007, 06:29   

Jak na razie część znienawidzonych gatunków znalazła swoich obrońców. Czekam na wielbiciela disco-polo, który stwierdzi, że to co do tej pory słyszeliśmy to chłam i wskaże przełomowych artystów tego gatunku.

_________________
Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 25-06-2007, 09:27   

No jak to, a Boys, Classic, Milano, to co jak nie żelazna klasyka i pionierzy gatunku? A kultowa Shazza?
Zresztą, do pioruna, a wszystkei Tercety Egzotyczne, Africi Simony, 2+1 to niby co innego jak pierwsza fala tego typu muzyki? Prostej, ludycznej i skocznej.
Swoją drogą ostatni discopolowcy biorą na ruszt kawałki z czasów wczesnego PRL. To się nazywa tradycja covera.
Powrót do góry
moshi_moshi Płeć:Kobieta
Szara Emonencja


Dołączyła: 19 Lis 2006
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
WOM
PostWysłany: 25-06-2007, 16:40   

Jest tylko jeden rodzaj "muzyki", którego totalnie nie trawię - hip hop, nie ważne w jakim wydaniu, disco polo jest niezastąpione na weselach, poza tym taki "Biały Miś" to niemalże klasyka jest :D

Głośne puszczanie muzyki irytuje mnie ( w nocy za takie wybryki jestem gotowa mordować), zawsze mogę zagłuszyć sąsiada np. operą.

Jest jeden zespół, którego utwory przyprawiają mnie o "głupawkę" - KAT (przepraszam wszystkich fanów), jakakolwiek piosenka tejże grupy wywołuje u mnie histeryczny śmiech, nie jestem w stanie nad tym zapanować.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 25-06-2007, 17:42   

keeveek napisał/a:
hip hop, wszelka jego odmiana, wszelakie wersje językowe. Muzyka ta jest denna, nie niesie żadnego głębszego przesłania, rymy są tandetne i wplatane do każdego kawałka na siłę, bo MUSZĄ być. Przykładem niech będzie ulubieniec nastolatek WWO z rymami w stylu "lepsze - gorsze" etc.

Dobry troll. Prawie dałem się złapać.
WWO - jeżeli już to ulubieńcy. Jak po czymś jadę to staram się przynajmniej doczytać te podstawowe informacje.

Mógłbym oczywiście rozbić w puch Twoje ogólnikowe stwierdzenia po których ewidentnie widać, że się na HH nie znasz w najmniejszym stopniu, ale mi się nie chce. Mógłbym przy każdym z Twoich "argumentów" podać przynajmniej kilka kontrprzykładów, ale po co (zresztą Udai radzi sobie z tym całkiem nieźle). I tak nie będzie Ci się chciało ich nawet sprawdzić. Zgłoś się za parę lat jak dorośniesz i otworzysz się na różne gatunki muzyki.

Mógłbym również sformułować kilka podobnych Twojemu postów o praktycznie każdym gatunku muzyki. Wrzucę tylko jeden przykład:
"Zupełnie nie trawię metalu. Zero przesłania, śpiewają (a to dobre...odgłos bełtania nazywać śpiewem) o jakichś czarnych panach, rusałkach i mrocznych polanach. Nie wiem jak 9 minut gitarowego tremolo można nazywać muzyką. I te teksty bez sensu, zresztą po co komu teksty jak i tak nie da się ich zrozumieć bez książeczki dołączanej do płyty. I te ich nazwy wypisane śmiesznymi czcionkami: Satanik Lovers of the Dark Messiahhhhkhkhkh from the Evil Northern Wastelands. Hahahaha...śmieszne."

Teoretycznie to cała prawda o metalu. Tylko inteligentny człowiek potrafi z zalewu ekskrementów wyłowić te kilka(-naście) sensownych zespołów, które coś sobą reprezentują.

_________________
Evil Manga
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 4 z 15 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 13, 14, 15  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group