FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2  Następny
  Erotyka na Tanuki Manga
Wersja do druku
Teukros Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 09 Cze 2006
Status: offline
PostWysłany: 11-11-2009, 18:29   Erotyka na Tanuki Manga

W związku z wprowadzeniem systemu ogryzków, a tym samym umożliwieniem czytelnikom, w stopniu znacznie szerszym, niż to było dotychczas, kształtowania treści serwisu, ze zdwojoną siłą powrócił problem dodawania ogryzków (a w przyszłości recenzji) tytułów ze znaczną zawartością erotyki. W ostatnim czasie kilka tytułów zostało już właśnie z tych przyczyn wycofanych z publikacji, tak że sprawa dojrzała do stanu, w którym trzeba ją jakiś załatwić.

Samo zagadnienie nie jest nowe. Kwestia tego, czy na Tanuki publikować recenzje hentai, czy nie, co jakiś czas powraca czy to w uwagach czytelników, czy to jako pomysł wewnątrz redakcji. Obecnie nasze stanowisko jest takie, że ze względu na brak możliwości utworzenia odrębnego działu, czego taka tematyka bezwzględnie by wymagała, recenzji „czystych” hentai publikować nie będziemy (szerzej na ten temat wypowiada się Avellana w tym temacie).

W tym miejscu jednak pojawia się problem „szarej strefy”, utworów co do których trudno powiedzieć, czy to już pornografia, czy jednak jeszcze nie. W przypadku anime to dosyć rzadka sytuacja; filmy tworzone są albo dla bardzo szerokiej publiczności (i wtedy możemy mieć pewność, że pojawi się w nich co najwyżej fanserwis), albo dla odbiorców pornografii – i wtedy mamy hentai. Mang natomiast jest o wiele więcej niż anime, są o wiele bardziej różnorodne tematycznie, a ich autorzy często swobodnie mieszają różne gatunku i środki wyrazu, mniejszą uwagę zwracając na takie kwestie jak oglądalność czy ograniczenia wiekowe. Nad komiksem trzeba niekiedy solidnie się zastanowić, nie mając przy tym pewności, czy aby autor nie zechce np. w ostatnim tomie wrzucić gwałtu z mackami.

W związku z powyższym, proponuję przedyskutowanie tego zagadnienia, celem wypracowania jakiś kryteriów – dla osób recenzujących i dodających ogryzki – w zakresie tego, co może być publikowane, a co nie. Poniżej przedstawiam kilka konkretnych spraw do omówienia, z założeniem, że w żadnym razie nie wyczerpują one tematu.

1) czym jest pornografia. Jak wiadomo, definicji pornografii nie ma. Niemniej jednak, na użytek Tanuki, postarałem się wymienić elementy, które – jeżeli występują w przewadze – mogą świadczyć o tym, że mamy do czynienia z pornografią. Czyli: pretekstowa fabuła (lub jej brak), służąca jedynie pokazaniu kolejnych stosunków; pokazanie organów płciowych; pokazanie ejakulacji; gwałt; ukazanie stosunku płciowego ze szczegółami w maksymalnie możliwym stopniu, na jaki zezwala japońska cenzura; sceny sadomasochistyczne. Uwaga – nagość czy stosunek seksualny, same w sobie, nie są powodem do odrzucenia tytułu (vide Legend of Lemnear, czy Balsamista). Tak samo, obecność jednego z elementów o których mowa była na początku, też nie musi automatycznie przesądzać o odrzuceniu tytułu – o ile ma on charakter incydentalny, a w szczególności nie występuje w erotycznym kontekście (vide Bradherley no Basha). To, co się dzieje „poza kadrem”, również nas nie interesuje (vide Übel Blatt).

2) jak recenzować. Tu wkraczam na pole, którego dotychczas redakcja całkowicie unikała; jak dotąd, poza stylistyką, nigdy nie narzucaliśmy sposobu recenzowania, i sam uważam to za pomysł co najmniej dyskusyjny. Mianowicie chodzi o to, aby w recenzjach wyraźnie wskazywać, że w tytule występuje erotyka. Aspekt ten bywa niekiedy całkiem pomijany, albo oznaczony jedynie wyróżnikiem (a nie wszyscy patrzą na wyróżniki), a jest bardzo istotny – są osoby, dla których „jest seks” oznacza „nie czytam tego” (i vice versa). Z tego samego powodu, niechętnie patrzę na owijanie w bawełnę w stylu „Stosunki między postaciami wykraczają poza ramy zwykłego romansu” – sam naciąłem się na coś takiego.

3) yaoi i yuri. W zasadzie do pornografii homoseksualnej stosujemy te same zasady, co do pornografii heteroseksualnej, niemniej jednak z pewnych względów problem ten wymaga szerszego wyjaśnienia. Przede wszystkim, odsetek komiksów pornograficznych w tych gatunkach jest większy, niż w przypadku komiksów dotyczących relacji damsko – męskich. Z tego względu, zalecana jest pewna ostrożność w zakresie tego, co się recenzuje, czy nawet dodaje w charakterze ogryzka – może się bowiem zdarzyć, że w którymś tam tomiku erotyka jednak się pojawi, i trzeba będzie rozstrzygnąć dylemat, co z takim tytułem zrobić. Druga sprawa, ważniejsza i bardziej kłopotliwa, to dający się niestety zaważyć pewien brak dystansu osób dodających i recenzujących mangi należące do ww. gatunków, nie tyle w ocenie tytułu jako całości, co właśnie elementów erotycznych w nim występujących. Przed napisaniem recenzji czy dodaniem ogryzka trzeba zadać sobie pytanie, i odpowiedzieć szczerze, nie zważając na własny gust i sympatie – „Czy to już aby nie jest pornografia?”. I tak jak pisałem wyżej – jeżeli seks jest, i uważamy że jednak ujdzie, dobrze napisać o tym wprost w recenzji.

4) weryfikacja przez redakcję. Otwarcie przyznaję, że ani ja, ani żadna inna osoba z redakcji Tanuki Manga, nie jest w stanie z całkowitą pewnością zweryfikować pod omawianym tu kątem wszystkich dodawanych ogryzków i recenzji. W przypadku „podejrzanych” tytułów, staram się przeglądnąć kilka rozdziałów, ale to wszystko – na pewno nie będę czytał kilkunastu tomów zupełnie mnie nie interesującej mangi tylko po to, aby mieć pewność że do końca nie pojawia się żadna „scena”. Z tego względu, pozwolę sobie wystosować apel do czytelników, recenzentów i redakcji – jeżeli macie zastrzeżenia do danego tytułu, wiecie że może zostać oceniony jako pornografia – bardzo proszę, aby mi o tym powiedzieć. Nie należy przyjmować, że wiedziałem, zaaprobowałem i opublikowałem – najpewniej po prostu nic nie zwróciło mojej uwagi.

5) istniejące recenzje i ogryzki. Przeglądając już opublikowane recenzje i ogryzki, trafiłem na dwie, które wzbudziły moje wątpliwości na tyle, że poddaję je tutaj pod ocenę pod kątem ewentualnego usunięcia. Są to Chirality i Miłość krok po kroku. W Chirality tom pierwszy i drugi spokojnie się kwalifikują na Tanuki; tom trzeci to zwykłe hentai. Miłość krok po kroku to, jeżeli odrzucić całe gadanie o „podręczniku seksu”, pornol w najczystszej postaci.

Zapraszam do dyskusji i wyrażania opinii.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 11-11-2009, 19:30   

Chirality... Sam nie widziałem, ale chyba kiedyś w Kawaii o tym pisali, przejrzę numery.
Co do "Milości...", no cóż, w empiku szybko odłożyłem, żeby nikt nie zobaczył, co wziąłem do ręki. TAK, TO JEST PORNOL.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Fei Wang Reed Płeć:Mężczyzna
Łaydak


Dołączył: 23 Lis 2008
Skąd: Polska
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 11-11-2009, 20:48   

Sam także się nad tym problemem trochę zastanawiałem, tym bardziej, że dotyczy tytułu, który zarezerwowałem (Arigatou). Wprawdzie nie przeczytałem jeszcze całości, ale już wiem, że sceny seksu ukazane są tam w sposób... dosyć pretensjonalny. Z drugiej jednak strony, nie występują one cały czas, bo nie im poświęcony jest tytuł (porusza jakąś tam problematykę i posiada fabułę). Ale sceny "niesmaczne" występują, jest także, patrząc chłodnym okiem, pedofila (pal licho, że niebezpieczne natężenie powyższych elementów występuje przede wszystkim w pierwszym rozdziale, podczas gdy w kolejnych nie ma prawie nic, z epizodycznymi wyjątkami). Właściwie nie wiem, co z tym fantem zrobić... Może więcej będę wiedział, gdy dokończę mangę (faktem jest, że w źródłach pod hentaiem to nie widnieje, bo bym się nawet za to nie brał). Aczkolwiek na etapie, na którym jestem, mogę wysnuć wnioski, że tytuł, do publikacji (tj. jego recenzja), nada się, pomimo tych wulgarnych scen (taka jest to moja opinia). Myślę jednak, że warto by potem w recenzji wyraźnie zaznaczyć, że taki element występuje (nawet, jeśli zdanie typu: Tytuł ten przeznaczony jest dla czytelników pełnoletnich - zawiera sceny o dużym natężeniu przemocy i seksu. "waliłby" po oczach).

Pytanie, czy warto zajmować się kontekstem wydarzeń i gdzie jest granica, kiedy pokazane już podchodzi pod pornografię? Niestety jasnej granicy wyznaczyć nie sposób (chyba, że na zasadzie, że wszystko co seksem związane - out) - ile ukazanych stosunków jest już "zła", albo jakie szczegóły, ew. dewiacje, już dyskwalifikują. Nie trudno sobie wyobrazić, że pod zgrabną przykrywką fabularną (czy jakąś inną, choćby "ideową") autor "wyżyje się" seksualnie nad swoimi bohaterami.

Jeśli o mnie chodzi, to jakoś specjalnie nie żałuję, że hentai tanuku nie ma (swoją drogą ciekawy jestem, co miałoby być przedmiotem oceny w recenzjach takowych tytułów) i nie czuję potrzeby walki o jego "wyzwolenie".
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 11-11-2009, 21:11   

Osobiście uważam, iż powinien być jeden, jedyny wyjątek, który łamie reguły - tytuły wydane w Polsce. Tutaj powinniśmy recenzować wszystko, nieważne czym by było. Recenzowanie polskich wydawnictw ma bowiem szerszy charakter - daje obraz rynku jako całości. Celowe wywalanie tych tytułów fałszuje ww obraz. W przypadku mang zaś sprawa jest dość prosta - ukazały się w Polsce dwa hentaje (Urocza i Miłość Krok po Kroku) i dwie produkcje do tego gatunku aspirujące (Pani Willi, Chirallity). Z tych czterech tytułów trzy mają swoje recenzje na Tanuki i moim zdaniem powinny pozostać tam, gdzie są. A wspomnieć może by trzeba o innym wydanym w Polsce lesbopornolu, czyl "Ghost in the Shell"...

Tym, co było zawsze powodem odrzucania decyzji o wprowadzeniu recenzji hentai były screeny - w przypadku mang i polskich wydań anime ów problem nie istnieje, gdyż nie publikujemy przy takowych ani przykładowych stron ani screenów z anime. Umiejętność zaś pisania o takich tytułach w sposób, który nie powinien zgorszyć nieletniego czytelnika, jak sądzę posiedliśmy.

Dodatkowo - mamy na Tanuki recenzję co najmniej jednego tytułu, który jeśli chodzi o drastyczność, bije 90% hentajów. To wspomniany wyżej "Woźnica Bradherleyów". Co prawda nie wiem, jak chorym trzeba być, aby rozpatrywać ów tytuł w kategorii źródła podniet, ale cóż, różni się ludzie rodzą.

Podsumowując - uważam, że stan obecny jest prawie idealnym przykładem złotego środka. Co prawda rozszerzyłbym go o polskie wydania anime (G-Taste, Discipline, Renzu, Czarna Księga), ale dalej bym nie wychodził. Przyczyna jest zresztą prozaiczna - pisanie recenzji mang/anime hentai jest rzeczą wybitnie niewdzięczną, o czym przekonałem się kiedyś samemu, pisząc do Otaku recenzję "G-Taste".
Powrót do góry
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 11-11-2009, 21:37   

Grisznak napisał/a:
Czarna Księga

Pytanie tylko, kto to obejrzy.
No i coś naprawdę ważnego
Periodyk dla młodzieży o literaturze, rozrywce i kulturze japońskiej.
Moim zdaniem to koliduje z recenzjami hentaiów.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
IKa Płeć:Kobieta

Dołączyła: 02 Sty 2004
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 11-11-2009, 21:42   

Było juz wielokrotnie mówione, że Black Bible/Czarnej Księgi u nas NIE będzie, bo to hentaj. Więc tego proszę nie roztrząsać. Mówimy o mangach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Avellana Płeć:Kobieta
Lady of Autumn


Dołączyła: 22 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 13-11-2009, 10:56   

Szczerze mówiąc, ja chyba byłabym raczej za luzowaniem niż za dokręcaniem śrubki w przypadku mang. Ma sporo sensu argument o braku przykładowych stron - nie planujemy ich wprowadzania, więc nie ma problemu "zilustrowania" czymś nieodpowiednim recenzji mangi. Jedyne "niebezpieczeństwo" może być takie, że ktoś, kto nie wiedział o istnieniu takiego tytułu, sięgnie po niego i przeczyta, ale wszystko to będzie się odbywać daleko poza Tanukiem. Drugim argumentem jest to, że ja rozumiem, że to zapisy w prawie dotyczące akurat tych kwestii, ale szczerze mówiąc, głupie mi się wydaje, że nie możemy recenzować/zamieszczać informacji w przypadku mang, w których jest pokazane, jak ludzie uprawiają seks, natomiast nie mamy takich problemów i oporów w przypadku mang, w których jest pokazane, jak ludziom w wymyślny sposób robi się krzywdę. Jako redaktor czytający wszystkie recenzje mang pamiętam wielokrotnie rozmaite "pokazane sceny są bardzo drastyczne" czy też "nie jest to tytuł dla ludzi o słabych żołądkach". Śmiem postawić tezę, że są to równie nieodpowiednie dla dzieci treści i ktoś mógłby być niezadowolony, że informujemy o nich wszystkich, bez ograniczeń wiekowych.

Granicę oczywiście postawić trzeba, ale ja bym odgrodziła nią przede wszystkim twardą pornografię, czyli tytuły stricte i wyłącznie pornograficzne, z detalicznymi organami i tak dalej, plus oczywiście wszelkie "cuda" typu guro (to się i tak do najtwardszej pornografii liczy). Nie mam dużego doświadczenia, ale o ile pamiętam, zwykle takie tytuły są dość wyraźnie oznaczone na wszelkich stronach, które w ten czy inny sposób o nich wspominają. Natomiast machnęłabym ręką na erotykę, czyli tytuły w których seks jest pokazywany, ale bez szczegółów anatomicznych w zbliżeniu, a także na te, o których była mowa wyżej - gdzie "sceny" są jakimś dodatkiem do fabuły, ale nie stanowią jej głównej treści. Jedynym wyjątkiem jest lolicon i shotacon - tutaj wszystko jedno, hard czy soft, erotyka czy pornografia, nie i już.

Poza tym, jak zresztą było mówione w redakcji, "zrzuciłabym" część kontroli na użytkowników, jakiś przycisk raportowania, prowadzący do odpowiedniego formularza, mógłby pomóc. I rozszerzyłabym formularz ogryzka o jakieś dodatkowe pola (dopuściła wypełnianie gatunków?), w których sam użytkownik dodający ogryzek może zaznaczyć, czy "momenty były". Trzeba by też gdzieś w ogryzkoinformacjach dodać, że zastrzegamy sobie prawo usunięcia ogryzka, jeśli zostanie zgłoszony jako nieodpowiedni dla naszej strony i jeśli nasze obserwacje to potwierdzą.

Miłości bym nie ruszała, tego drugiego zresztą też nie. W przypadku Miłości przeglądałam te tomiki, które u mnie czekały na odbiór - mam wrażenie, że teza Teukrosa jest pewnym nadużyciem, na tej zasadzie gdyby w podręcznikach Wisłockiej były porządne ilustracje (nie było tylko dlatego, że cenzura zabroniła), to też mogłoby być porno... Ostatnią sprawą (trochę przy okazji) są doujinshi - o ile te, które mamy na stronie, zostawiłabym w spokoju, o tyle przyjęłabym jasną zasadę, że od tej pory ogryzkujemy i recenzujemy tylko to, co zostało wydane w Polsce.

_________________
Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
de99ial Płeć:Mężczyzna
Big Bad Wolf


Dołączył: 01 Lip 2008
Skąd: Lublin
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 13-11-2009, 11:56   

Taki wtręt bo mi post Avellany przypomniał.

W naszym kraju nagość traktuje się jak coś obrzydliwego - i jest to bardzo zakorzenione w umysłach wszystkich. Do tego stopnia, że rodzicie pozwalają swym dzieciom oglądać wybebeszonych ludzi albo poćwiartowane zwłoki a jednocześnie - kiedy pokazana zostaje naga pierś kobieca (bo męska jakoś takich emocji nie budzi) rodzice syczą i "zamykaj oczy to złe!!!".

IMHO to szczyt hipokryzji i kompletnie niewłaściwe podejście do sprawy. Osobiście z tym walczę i fajnie by było gdyby np. Tanuk też taką batalię prowadził. Oczywiście nie mówię tu o dopuszczeniu pornografii ale erotyka to już inna bajka i nie powinna budzić złych skojarzeń.

Podejście Avellany bardzo mi się podoba ;)

_________________
http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 13-11-2009, 12:04   

Wiesz, jest to o tyle zabawne, że faktycznie, mamy recenzje wyjątkowo brutalnych i krwawych tytułów, o które nikt nigdy się nie bulwersował, a o recenzjach nawet bardzo lekkich w treści erotyków, jak choćby wydane u nas "Renzu" czy "G Taste" nigdy nie mogło być mowy. To jednak kolejny argument za tym, aby jednak "Pokraczną Miłość" zostawić. Tam seks, aczkolwiek pokazywany detalicznie i ginekologicznie, jest pokazany jako coś całkowicie naturalnego, ludzkiego, bez typowych dla hentai wynaturzeń.
Jak to ktoś kiedyś powiedział - "Gdy pokazujesz nagie piersi, film jest od lat 18, ale gdy odcinasz piersi mieczem - wtedy jest od lat 15". Obawiam się jednak, że Tanuk już na starcie przyjął pewne samoograniczenia i walczyć z nimi nie ma sensu.
Powrót do góry
Avellana Płeć:Kobieta
Lady of Autumn


Dołączyła: 22 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 13-11-2009, 12:28   

Ja bym wolała chyba uniknąć dyskusji o hipokryzji Polaków/Zachodu... Mój argument zmierzał do czegoś innego: że nawet jeśli usuniemy wszystkie pozycje z elementami erotyki, to i tak Tanuki-Manga nie będzie stroną "bezpieczną dla dzieci" i będzie zawierać recenzje tytułów całkowicie dla nich nieodpowiednie (co, być może, należałoby gdzie i jakoś zaznaczyć).

W mniejszym stopniu, ale dotyczy to także Tanuki-Anime. Notabene, zastanawiam się, czy nie dopuścić na T-Anime ogryzków hentajów, ale tylko i wyłącznie wydanych w Polsce - bez recenzji, na pewno bez zrzutek, w celach czysto informacyjnych.

_________________
Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 13-11-2009, 12:38   

Póki będą u nas tytuły typu "Elfenlied", czy "Higurashi...", o "Strike Witches" czy "Kodomo no Jikan" nie wspominając, a w przypadku mangi - "Hellsing", czy "Woźnica..." to i tak o opinii "family friendly" raczej możemy zapomnieć.

Co do ogryzków na anime - byłbym na nie. Czemu? Wymagałoby wstawienia okładek polskich wydań, a te w części do "bezpiecznych" ( o ile przyjmiemy założenie - "sutki są złe i deprawują młodzież") nie należą. To nawet w pewnym sensie śmieszne - najbardziej HC hentai jaki wyszedł w Polsce, - "Bible Black" ma zupełnie "bezpieczną" (satanistyczną) okładkę, zaś anime, w którym nie ma ani jednego stosunku damsko - męskiego (G-Taste) ma na jednej z okładek panią topless.
Powrót do góry
moshi_moshi Płeć:Kobieta
Szara Emonencja


Dołączyła: 19 Lis 2006
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
WOM
PostWysłany: 13-11-2009, 13:01   

Hmm, w przypadku T-Manga jestem za rozluźnieniem, jest sporo tytułów, w których seks jest faktycznie dodatkiem do fabuły, poza tym polskich wydań tego typu raczej nie ma zbyt dużo. Boję się tylko o kontrolowanie dodawania ogryzków, użytkownik to użytkownik, może uznać, że nie będzie zgłaszał, bo przecież widział gorsze rzeczy, albo akurat nie chce mu się i liczy na kogoś innego. Nie czarujmy się, wyłapać taki błąd w przypadku mang nie jest łatwo (sytuacja z Okane ga Nai) jak przy anime, bo pierwsze pięć tomów może być okej, a w szóstym nagle dzika orgia... W przypadku T-Anime nie ruszałabym nic, nawet jeśli miałyby być to tylko polskie wydania bez recenzji, jeżeli ktoś nie może się obejść bez tych kilku tytułów na liście to trudno.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Velg Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 05 Paź 2008
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 13-11-2009, 13:45   

Do ogryzków hentajów wydanych w Polsce również jestem nastawiony zdecydowanie negatywnie - zarówno z powodów przytoczonych przez Grisznaka, jak i ze względu na komentarze. Nie widzą mi się bowiem poprawne polityczne i family friendly komentarze pod tego typu produkcjami - a kwestie typu "fajnie pani X robi loda, jednakże..." (wersja najmniej radykalna) w tym przypadku to akurat nie offtop. A nie chciałbym ani małej Sodomy i Gomory w tym miejscu, ani jakichś oskarżeń o "hipokryzję" (bo ogryzek dajemy, ale pisać nic nie pozwalamy).

A propos mang się nie wypowiem - zwłaszcza, że sam zbyt wielu mang nie czytam, więc nie mam obrazu sprawy.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Teukros Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 09 Cze 2006
Status: offline
PostWysłany: 13-11-2009, 14:46   

Zgadzam się z Avellaną, że przykręcanie śruby nie leży w naszym interesie, i podzielam tu argumenty Grisznaka, że faktyczne przestawienie profilu Tanuka na dzieci wymagałoby usunięcia całej masy recenzji.

Rzeczywiście, możliwość zrecenzowania wszystkich mang wydanych w Polsce jest dla mnie bardzo istotna, i tak jak pisze Grisznak - Recenzowanie polskich wydawnictw ma bowiem szerszy charakter - daje obraz rynku jako całości. A Tanuki Manga niewątpliwe aspiruje do bycia kompletnym przewodnikiem po polskim rynku komiksu japońskiego. Mając to na względzie, pozostawiam w bazie ww. tytuły, i na przyszłość dopuszczam recenzje wszystkiego, co u nas zostanie wydane. Oczywiście, może być i tak, że ktoś wyda autentyczne, czyste hard porno, takie już bez cienia wątpliwości - wtedy może zasada ta ulegnie zmianie, tymczasem jednak utrzymujemy dotychczasową politykę.

Odnośnie shotaconu i loliconu - nie wspomniałem o tym w głównym poście, a sprawa w rzeczy samej jest bardzo istotna. To, że co do zasady odrzucamy tytuły, w których coś takiego się pojawia, jest dla mnie jasne. Pytanie, co z tytułami, w których autorzy starają się ominąć problem? Chodzi mi o "tłumaczenia" fabularne w rodzaju "to nie jest dziecko - on tylko tak wygląda, tak naprawdę to trzystuletni wampir" czy "to nie człowiek, to android", a jednocześnie doskonale wiadomo, o co chodzi. Miałem takie wątpliwości przy Übel Blatt, i przyznam że się ich nie pozbyłem.

Odnośnie oznaczania ogryzka przecz czytelnika - można, chociaż nie bardzo wierzę w takie rozwiązanie. Przyznam, że już bardziej ufałbym informacjom w bazach danych o mangach, niż takim oznaczeniom. A że i tak za każdym razem ktoś z redakcji musi zweryfikować zgłoszenie, to wydaje mi się, że taka funkcjonalność nie jest priorytetowa. Raczej będę szedł w kierunku podania źródła, bo to przy okazji załatwi mi problem szukania informacji w sieci.

I wreszcie doujinshi - tu raczej wolałbym podtrzymać istniejącą praktykę. Tzn. o ile rzeczywiście dodawanie ogryzków doujinshi jest zupełnie bezcelowe (ze względu na ogromną ilość i brak możliwości weryfikacji), o tyle mimo wszystko dopuszczanie ich recenzji jest zasadne, o ile mają jakieś papierowe, możliwe do kupienia wydanie (i okładkę...). Ciężar wykazania powyższego oczywiście spoczywa na recenzencie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Mitsurugi Płeć:Mężczyzna
Wieczny Marzyciel


Dołączył: 22 Sty 2009
Skąd: Wrocław
Status: offline
PostWysłany: 13-11-2009, 18:09   

Ja również byłbym za, jeśli chodzi o rozluźnienie polityki odnośnie seksu w mangach. Jestem przeciwko recenzowaniu typowych hentai i pornoli, ale z przyczyny prostej: co tam jest do recenzowania? Czy było ostro i w jaki sposób?

Ale powinno się poszerzyć możliwość recenzowania tytułów zawierających seks, nawet jeśli jest pokazany wyraziście. Powodem jest to, że, choć nie recenzuję, to czytam bardzo dużo romansów lub gatunków go zawierających, w których seks jest pokazany detalicznie, ale jest on po prostu następstwem miłości pary bohaterów. Nie wolno być hipokrytą. Jeśli się kogoś kocha, to prędzej czy później uprawa się z nim seks, który jest najnormalniejszą w świecie rzeczą. Do tego zwykle jest on przedstawiony w sposób naprawdę...romantyczny (a co? seks nie może być romantyczny?) w tego typu mangach, w których po prostu nie zamyka się oczu na rzeczy oczywiste. Akt nie tyle podnieca, co daje satysfakcję połączenia się pary bohaterów, utworzenia więzi. Dobrym przykładem są tytuaj mangi yuri, szczególnie one-shoty. Pewna część, oczywiście, zawiera seks tylko dla zasady "bo to yuri", ale w dużej mierze jest on pokazany po prostu z perspektywy miłości bohaterek, które dają wyraz długo tajonej, niespełnionej miłości. O masie "standardowych" romansów nie wspomnę. Także wydaje mi się, że byłoby złą rzeczą uważać, że skoro jest fabuła, jest historia, czy to romans, czy okruchy życia, czy inny gatunek, to recenzji nie będzie, bo zostaje pokazany penis i wagina, jakby to jakiś demon z piekieł był, co nagle Bóg wie skąd wyskoczył.

Może to zabrzmi naiwnie, ale miałbym satysfakcję z tego, że Tanuki nie tyle łąmie, co wychodzi poza tą, przyjętą w naszym kraju, "granicę". Jak Avellana napisała, granica być musi, ale trochę poszerzyć ją można.

Co do anime, to tutaj lepiej nic nie zmieniać. Mimo wszystko większa część młodych ludzi częściej ogląda anime niż czyta mangi, więc tutaj nawet zmiana w ogryzkach mogła by się źle odbić na opinii portalu.

Cytat:
Chodzi mi o "tłumaczenia" fabularne


To chyba podobnie jak z incestem i twincestem. Robi się romans z rodzeństwem, które nie jest połączone poprzez krew, ale w znakomitej większości przypadków każdy doskonale wie, że chodzi tu o pokazanie kazirodztwa. Mimo, że są pewne "kruczki", w rodzaju "inna mama, inny tata" to sens i przesłanie jest jasne. Dlatego jeśli w stosunku uczestniczy dziewczynka wyglądająca na lat 12, to żadne usprawiedliwienia typu "kilkusetletni wampir" nie zmienią faktu, że "widzisz" małą dziewczynkę i prawdopodobnie po coś się ją tak narysowało. Także tutaj zgadzam się z Avellaną. Choć to naturalnie moja opinia i wszystko można przedyskutować.

_________________
温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
927825
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 2 Idź do strony 1, 2  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group