[ka_tka]

Dwie dziewczyny i chłopak (czarny po lewej) wyłowieni z garażowej beczki z piaskiem szukają nowych rodziców. Są jeszcze malutkie (niewiele większe niż dłoń), nie całkiem domyte i trochę wychudzone, więc z wiekiem przybędzie im urody. Rodzajem futerka przypominają troszkę norweskie czy inne puchate koty, jednak ciężko powiedzieć, czy z tego nie wyrosną (część ich rodziny jest puchata, część "normalna"). Gorąco polecam, nie wydawaj fortuny na rodowody, przygarnij równie uroczego biedaka!


(od momentu znalezienia są pod nadzorem weterynarza, który pomaga przemienić je w dokarmione, mięciutkie kuleczki, niczym nieustępujące kociakom 'hodowlanym' :) )


Byłabym bardzo wdzięczna za przekazanie dalej - jeśli nie wy, może ktoś ze znajomych marzy o mruczącym futerku? Prócz miłości gwarantowane także wieloletnie poczucie spełnienia dobrego uczynku :)

---

adopcja.jpg

Plik ściągnięto 2 raz(y) 393,47 KB

[ka_tka]

Wybaczcie spam i podbijanie własnych wątków, ale - może jednak? Na zachętę dołączam nowe zdjęcia. Pilnie szukamy dla nich nowych domów. Jeśli się nie znajdą, dzieciaki trafią pewnie do jakiegoś azylu - w domu mam już piątkę (w tym niepełnosprawne) i więcej nie da rady, w biurze zostać na zawsze nie mogą :( :( :(

[ka_tka]

Zostały dwie dziewczyny (dwa ostatnie zdjęcia), dodam jeszcze, ze kociaki można obejrzeć i pomacać w Milanówku (30 minut z dworca Śródmieście) - może to kogoś jakims cudem przekona :P


(jeszcze raz przepraszam za spam i liczę na wyrozumiałość moderatorów - kociaki są coraz większe, broją coraz więcej i NIE MOGĄ dłużej zostać w pracowni komputerowej z przyczyn oczywistych, więc podbijamy ogloszenie gdzie się da...)