[~Nanali~]

Sorry, głupie przyzwyczajenie, bo i na mailu i innych forach używam tego koloru. Automatycznie tutaj też tak zaznaczyłam swoją wypowiedź, nie pomyślałam, już to zmieniłam :) nie wiem co to za "garstka", pomijam to milczeniem :P

[Tren]

Osoby, które używały kolorów przed tym nim wprowadzono ciemne skórki dla forum na których nic nie widać (bo obecnie spora część osób używa laya Night). Mówimy tu o czasach sprzed kilku lat, dlatego czasem można trafić na starsze posty, gdzie ludzie piszą w kolorach, ale obecnie praktycznie nikt tak nie robi (bo wszystkie te osoby już nie wchodzą na forum lub pojawia się całkiem dosłownie raz na rok).

[~Nanali~]

I wszystko jasne. Więcej błędów nie pamiętam ;) ach, ci nowicjusze męczący ... :P

[Tren]

Nah, nie ma sprawy. Każdemu może się zdarzyć pomylić. :D

[Progeusz]

Zacznijmy od absolutnego topu:

1) AKB0048 Next Stage - jeszcze lepsze od pierwszego sezonu, jesli nie wydarzy się katastrofa, gwarantowany zwycięzca zimy.

2) Love Live - od kiedy obejrzałem (i gorąco pokochałem) The iDOLM@STER chyba mam słabość do idolek. A może te anime są po prostu takie dobre? Wciąż jednak nie jestem pewien co będzie dalej, wiec może spaść.
3-6)
GJ-bu - spokojniejszy Seitokai no Ichizon. Trochę mniej komedii, za to więcej roztapiających moentów. Megu-chan jest na dobrej drodze by dorównać Mafuyu.
Chihayafuru 2 - początek trochę zawodził, ale teraz wygląda na to, że dostaniemy godnego następcę wyśmienitego pierwszego sezonu. Niech się rozkręci (ma potencjał), to może nawet rywalizować z Next Stage
Vividred Operation - nie do końca tego się spodziewałem, bardziej mahou shoujo niż military, ale też jest bardzo fajnie. Transformacje są genialne, ale fabularnie głupsze niż Strike Witches, to jednak przeszkadza. Still, chcę drugi sezon.
Sasami-san@Ganbaranai - Nie ogarniam. Czyli bardzo dobrze, w końcu to stary dobry Shaft. Madoka i -monogatari były zbyt normalne. Czerwona należy do mnie.
7) Kotoura-san - pozytywne zaskoczenie, ale boję się, że może się z czasem skiepścić.
8) Tamako Market - imouto ep nie był najlepszy, wstyd. Więcej Shiori poproszę. I romansu. Szczególnie Midori x Tamako.
9) Maoyuu Maou Yuusha - klon Spice & Wolf, to jednak nie to samo.

[moshi_moshi]

Progeusz napisał/a:

Pierwsza - nie mam zielonego pojęcia dlaczego zabrałeś się za to anime. Druga - jw. Trzecia - jak już musisz dla sportu coś krytykowac, to chociaż oglądaj uważnie. Po "wg" nie stawia się kropki.

1. Jeżeli nie masz do napisania nic sensownego, nie pisz.
2. Jw.
3. Jeżeli chcesz z kimś podyskutować, używaj argumentów, a chamskie uwagi zachowaj dla siebie.
4. Ost.

[Progeusz]

[moshi_moshi]

Dziękuję, z moim wzrokiem wszystko w porządku. Dlatego zacytowałam fragment, którego się czepiam.
To była chamska uwaga, generalnie z tego co zauważyłam masz poważny problem z wyrażaniem własnego zdania tak, żeby kogoś nie obrazić. Na forum obowiązuje kultura wypowiedzi, jeżeli masz z tym problem, nikt Cię tu nie trzyma. Natomiast wycieczki osobiste i uwagi utrzymane w tym tonie nie będą tolerowane.
Ostatni zarzut pominę milczeniem, szkoda słów.

Jeżeli masz jeszcze jakieś uwagi, zapraszam na PW, kolejne posty niezwiązane z tematem zostaną usunięte.

[fm]

[kokodin]

EEEEeeee nie strasz, chciałem to oglądać, ale jak się uzbiera.
Z mojej strony będzie to zima 2014 :] Niemniej mnie odstrasza kreska, to jest zbyt rozdmuchane. Jak Smile było bosko dziecinne, to była chyba pierwsza seria z naprawdę ładną kreską, tak Suite było już zbyt koślawe "dorosłe" itp a tu jest krok dalej. Innych serii nie wymieniam, bo Fresh i Heartcatch były "porwane" przez reżyserów a starsze jeszcze miały charakter echa pierwszego sezonu.
Napisz może co myślisz o maskotkach tej serii. Są jakieś?

[fm]

Maskotki są raczej standardowe (od razu cała grupka się pojawia). Wskutek pewnego przekombinowania scenariusza do transformacji oprócz urządzonka (z touchpadem do rysowania serduszek) wręczanego przez maskotkę potrzeba tym razem nie szeroko pojętej wewnętrznej siły bohaterki, ale błyskotki, którą dziewczyna kupiła wcześniej u "przypadkowo" spotkanego handlarza starzyzną. Maskotka tego nie wiedziała na wstępie (skoro nonszalancko wręczała "transformator" przypadkowo spotkanej dziewczynie bez sprawdzenia, czy bohaterka nosi odpowiednią biżuterię), więc wychodzi na trochę bardziej niedoinformowaną niż zwykle. Poza tym trudno coś więcej powiedzieć.

[kokodin]

Ja to mam teraz dylemat, bo lepszej niż Candy maskotki już na pewno nie będzie, zwłaszcza scena z truskawką z początku serii była dobra. A maskotki co tu dużo ukrywać są ważną częścią fabuły. Gdyby nie Hammy to Suite by się rozleciało. I kto by trzymał Miraculu Lighto w DX-ach?
A tam przypadkiem jedna maskotka nie jest obrzydliwie dużą lalką człekokształtną?

[JJ]

Jak wyżej, odcinek 1. Do kilku wcześniejszych Precure podchodziłem i odpadłem, ale uznałem że co mi szkodzi sprawdzić. Nie podoba mi się. Byłbym czarnym charakterem, wpycham się w kolejki jak tylko mam okazję. I to "czekanie sprawia że sama wizyta jest przyjemniejsza" - dziewczyno, widać żeś nigdy pod dziekanatem nie stała. Uch, kiedyś uda mi się obejrzeć jakieś Precure w całości. Kiedyś.