Wszczebrzeszyn napisał/a: |
Detektyw Conan rozdział 610 |
ghostface napisał/a: | ||
OMG, a ja myślałam, że Naruto jest długie ;D |
cintra napisał/a: |
Czy mi się wydawało czy Grimmjow był z lekka przerażony widząc Ulquiorrę? ;) |
Tsunami napisał/a: |
No i to, jak Nell reaguje na Grimma - bezcenne. |
cintra napisał/a: |
Prawda jest taka, że moc Inoue psuje całą zabawę. Niedługo jak będzie mogła wskrzeszać, to z jej dobrym serduszkiem, będzie uleczać tych, których jej koledzy z zespołu okaleczą (nie no, mam nadzieję, że do tego nie dojdzie... ;)) |
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
To jeszcze nic, takie Hajime no Ippo (manga o bokserze) ma 79 tomów i co najmniej 774 chaptery i ciągle wychodzą nowe. |
Cytat: |
Swoją drogą, czytanie TRC bez znajomości innych mang Clampa musi być dużo uboższe. |
Cytat: |
Dla 'starych wyjadaczy' jest to bardzo miły bonus (mogą znów zobaczyć swoich ulubionych bohaterów), a dla innych to po prostu wprowadzenie do gry kogoś nowego. Ot cała filozofia. |
Cytat: |
No ale on jest dziwny, w końcu podoba mu się anime na podstawie Tsubasy (pewnie dlatego, że jest tak mało clampowe). |
ghostface napisał/a: |
I... jakże bym mogła nie wspomnieć o wymownym spojrzeniu Ulquiorry, gdy rozmowa zeszła na Orihime. Co ja poradzę, że lubię ten pairing. |
Tsunami napisał/a: |
W każdym razie, ja też lubię ich sparowanych, mogą żyć nawet w trójkąciku z Ishidą. |
Tsunami napisał/a: |
I jeszcze xxxHolic 140
Rozdział wyjątkowo ciekawy, ale znowu zagadkowy
|
Amarth napisał/a: |
|
mikolajp napisał/a: |
hoć mam dziwne uczucie, że Itachi odzyskał dobre serce i nie ma zamiaru walczyć z Naruto |
mikolajp napisał/a: |
Te całe mieszanie z tym Tobim. On w roli superAL? Hah, bardzo naciągane moim skromnym zdaniem. Wydaje mi się, że Pan Kishimoto już nie za bardzo ma co robić z tym całym ambarasem. |
mikolajp napisał/a: |
Członkowie Aka padają jak muchy, w jednym chapterze od razu, bez ceregieli odkryte dwie najbardziej tajemnicze i oczekiwane postacie, w kolejnym znów to samo... |
cintra napisał/a: |
walka przeczytana trzy odcinki pod rząd, bez tygodniowego oczekiwania nabiera na dynamice. ;) Grimmi nareszcie pokonany - te retrospekcje nie były nawet jeszcze takie tragiczne |
Cytat: |
Heh, zawsze mnie dziwią takie argumenty, jakby co najmniej Shino okazał się tym super bossem. Przecież Kishimoto musiał od początku planować taki zwrot akcji, wprowadzając Tobiego, a to że daliśmy się zaskoczyć świadczy tylko o tym, że superAL był bardzo przekonywujący w roli przygłupa ^^ Ja chyba dlatego od razu pokochałam tę postać, gość jest głównym złym i ma takie poczucie humoru - dość rzadka kombinacja. Teraz rodzi się szereg pytań. Co Tobi chciał sprawdzić, przenikając w szeregi Akatsuki, jakie ma zamiary wobec Sasuke, dlaczego Pain jest mu posłuszny i dlaczego pozostali członkowie Aka nic o tym nie wiedzą? Pain ewidentnie okłamał Itachiego, mówiąc mu, że jego brat nie żyje... to wszystko zaczyna się robić naprawdę ciekawe. |
Cytat: |
Tu też się muszę nie zgodzić. Moim zdaniem Kishimoto rozegrał to po mistrzowsku. Najpierw ujawnił Paina, postać, na którą wszyscy czekaliśmy (tralala! to nie jest Yondaime!), a jednocześnie pokazał nam kogoś w cieniu. To było sprytne. Kishi pokazał nam lidera, tyle że to nie był lider... a w momencie, gdy zaczęliśmy się zastanawiać się, kim jest ten nowy super boss i gdzie przepadł Tobi, Kishi pokazał nam Tobiego w nowej roli. I znów, niby odsłonił kolejną ważną postać, ale tak naprawdę figę nam pokazał, bo o Tobim wiemy chyba jeszcze mniej niż na początku, poza tym, że ma sharingana... |
mikolajp napisał/a: |
Tobi ma zamiary wobec Sasuke? |
mikolajp napisał/a: |
A czy Pain naprawdę okłamał Itachiego? Na mój rozum, on sam o tym nie wiedział, tak mu powiedział Zetsu. |
mikolajp napisał/a: |
Dlaczego Pain i inni są mu posłuszni? Zapewne dlatego, że jest silniejszy. |
mikolajp napisał/a: |
I nie wydaje mi się (oczywiście to tylko takie moje gadanie), że Kishimoto planował to od początku. |
mikolajp napisał/a: |
Tak, ale czy to jest rozegranie po mistrzowsku? Mnie się wydaje, że raczej zmierzanie ku końcowi i wyjawianie tajemnic jedna za drugą. |
mikolajp napisał/a: |
I Itachi chyba wiedział o całym superAL-Tobim, bo kiedyśtam powiedział do Saska, że jak zdobędzie MS to będzie ich już trzech. |
mikolajp napisał/a: |
Żeby nazwać to co najmniej vardzo dobrym rozegraniem, Kishimoto musiałby poczekać kilkanaście czy też kilkadziesiąt chapterów, a potem ujawnić superAL. |
Nanami napisał/a: |
Ale nie, on chce sam |
Nanami napisał/a: |
na dodatek postawiaja Sakure na krawdzi smierci |
radgers napisał/a: |
Naruto 366
Nanami, skąd się wzięło określenie Łasiczka? |
Crofesima napisał/a: |
Tak, ta rozmowa Tsunade z Jiraiyą daje do myślenia. Szczególnie miny tej pierwszej i "Come back alive, if I loose you too, I...". I ten jej SMUTEK i NIEPEWNOŚĆ na ostatnim kadrze. |
moshi_moshi napisał/a: |
Co do Jirayi, jak dla mnie on jest na najlepszej drodze do grobu, |
ghostface napisał/a: |
Wniosek: być może Naruto zna już prawdę? |
ghostface napisał/a: |
Widząc w jaki sposób Kishimoto sprzedaje nam ostanio tego typu informacje, jakby mimochodem (weźmy takiego Asumę, który "nagle" okazał się synem Trzeciego i facetem Kurenai) to nie zdziwiłabym się, gdyby Naruto w Part 2 wiedział już, kto jest jego ojcem. |
moshi_moshi napisał/a: |
Może mi się wydaje, ale czy nazwisko Asumy nie pada jeszcze przed egzaminem na chunina, ja już od dawna wiedziałam że to syn Trzeciego, a co do związku z Kurenai to można było to wyczytać między wierszami, jej ciąża nie była dla mnie jakimś wielkim zaskoczeniem... |
ghostface napisał/a: |
Jeszcze wracając do Asumy, nazwisko mieli to samo, ale nie było to takie oczywiste, że Trzeci jest ojcem Asumy, bo przez długi czas ta kwestia nie była poruszana. |
ghostface napisał/a: |
Myślę, że Pain zrówna swojego pierwszego przeciwnika z ziemią i niestety wszystko wskazuje na to, że będzie to Jiraiya. |
Crofesima napisał/a: |
Stawiamy, że miała numer 1?... |
cintra napisał/a: |
Tzn. mam na myśli to, że ta różnica może doprowadzić do wewnętrznego konfliktu w szeregach organizacji. |
Nanami napisał/a: |
Tsubasa Reservoir Chronicle 165 jakby koniec Celes, a jednak jeszcze nie. Wciąż mi to działa na nerwy. |
Nanami napisał/a: |
Lain w następnym chapterze bedzie jeszcze wiecej angstu...
|
Nanami napisał/a: |
Lain w następnym chapterze bedzie jeszcze wiecej angstu...
|
Nanami napisał/a: |
Poza tym tego rozgraniczenie snu podczas spania/snu podczas nie-spania/życie codzienne juz totalnie nie pojmuje. Byc moze ten sen podczas nie-spania = życie codzienne? Motyw życia-snu albo coś. |
Nanami napisał/a: |
Splash jest... przecudny. Miodzio. A potem... ON naprawde to zrobił. Kuro uciał sobie reke wraz z ramieniem. A wczesniejsza rana jakos dziwnie znikneła. LOL. I on jeszcze zyje! I pewnie przezyje! |
moshi_moshi napisał/a: |
Bleach 291
|
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
|
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
Zgadzam się, Jiraiya już jest martwy, pytanie tylko jak drogo sprzeda swoją skórę. |
Cytat: |
Przypuszczam, że Naruto zostanie zatrzymany przez kompanów Sasuke, by ten w spokoju mógł udać się do wskazanego przez braciszka miejsca. |
Crofesima napisał/a: |
Co do Naruto 371 Ostatnio czytałam bardzo ciekawą teorię dotyczącą Itacha... gdyby okazała się ona prawdziwa, to byłabym po prostu wniebowzięta. Kishimoto okazałby się prawdziwym mistrzem, który wszystko obmyślił już dużo wcześniej, a my nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Gdyby tylko przeszedł do tego troszeczkę wcześniej ominąwszy niektóre elementy (bądź je skracając), to Naruto naprawdę byłoby DOBRYM tytułem. |
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
Jedna rzecz mi się jednak nie zgadza - jeśli klan Uchiha miałby w planach wywołanie wojny domowej i przejęcie władzy, a mimo to zostałby pokonany przez JEDNEGO człowieka, to jakoś nie chciałoby mi się wierzyć, że byłoby to czymś więcej niż marzeniem. |
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
Zawiesiłem czytanie gdy wskrzeszono Garę, po prostu nie lubię takich naciągnięć, zresztą walka z Sasorim i heroiczna postawa Sakury i wszystkich jakoś tak za bardzo przesłodzona mi się wydała. |
ghostface napisał/a: |
Po co Itachi-morderca miałby zadawać sobie tyle trudu, żeby upozorować samobójstwo przyjaciela... w przeddzień planowanej masakry klanu? |
Crofesima napisał/a: |
Ciekawe co zrobiłby Sasuke, gdyby Itachi pokazał mu niepodważalny dowód na swoją niewinność. Zakładam, że popełniłby seppuku. |
moshi_moshi napisał/a: |
dzieciak i tak ma zrytą psychikę i jakoś nie wyobrażam sobie żeby kiedyś wrócił do wioski i żył długo i szczęśliwie. |
Crofesima napisał/a: |
Z drugiej strony czemu Itachi powiedział Sasuke jak zdobyć mangekyou sharingana?... No dobrze, żeby jeszcze bardziej urósł w siłę, tak? Ale Itachi, chłopcze, takim kosztem?! |
Crofesima napisał/a: |
Psychika Sasuke na tym etapie jest po prostu jedną wielką zagadką. |
ghostface napisał/a: |
Tu się nie zgodzę. Walka z Sasorim ze wszystkimi dodatkami (okoliczności, poprzedzające wydarzenia, retrospekcje) jest dla mnie jedną z najlepszych w Naruto, ale doceniłam ją w pełni dopiero przy ponownym czytaniu całości w jednym kawałku. |
ghostface napisał/a: |
Bo ja wiem, jak dla mnie to on się nieźle trzyma. Psychikę ma zrytą... jak większość mieszkańców Konohy, z których prawie każdy doświadczył jakiejś tragedii. Ja tam wciąż mam nadzieję, że celem Sasuke jest odbudowa klanu. Oczywiście teraz jego powrót jest niemożliwy, ale gdy już wszystko się wyjaśni / wybuchnie jakaś wielka wojna / ujrzymy szereg bohaterskich czynów / dojdzie do nowych tragedii - to czemu nie? Co prawda istnieje także możliwość, że Sasuke pójdzie swoją drogą, stanie się Sanninem-pustelnikiem jak Jiraiya. |
ghostface napisał/a: |
Druga sprawa, pojawiły się spekulacje, że ten mały kudłaty ze wspomnień Jirayi to Juugo. Gdyby okazało się to prawdą, byłby to naprawdę ciekawy wątek. |
juUnior napisał/a: |
Naruto 375
Chapter jak zwykle zajedwabisty, wyczepisty i wogóle <w sumie dla mnie zawsze takowe Narutowe są ;p jedne bardziej, drugie mniej :x> |
Eskel napisał/a: |
Claymore 74
|
Mara napisał/a: |
FMA 77
|
Mara napisał/a: |
|
Nanami napisał/a: |
Tsubasa Reservoir Chronicle 176 a więc konia z rzędem temu, kto to wszystko czai...
|
Keii napisał/a: |
No i oczywiście, czy w ogóle go zabije. |
Iza napisał/a: |
|
Enevi napisał/a: |
Reirę też bardzo lubię, ale zdecydowanie bardziej wolę ją z Shinem... |
Mara napisał/a: |
FMA 81
[...]Poprzednie rozdziały były mało postępowe, odkrywały tylko sytuację i zapowiadały, że nadchodzi finał. [...] |
Mara napisał/a: |
[...]
|
IKa napisał/a: |
Słonka...
W temacie JEST napisane [SPOILERY] więc nie wiem po co maskować CAŁY post, zamiast najważniejszych informacji - a wierzcie mi DA się tak pisać, żeby maskować tylko najważniejsze spoilery. (...) |
Shizuku napisał/a: |
Inuyasha 558
Wreszcie koniec. Uwaga, uwaga, mega wielki spoiler co do zakończenia serii. |
Cytat: |
Co? Inuyasha się skończyła??????????????????????????????????????????? Impossible! |
Asthariel napisał/a: |
Bleach do 321
Bleach stacza się i stacza. Tite chyba mocno potrzebuje kasy z niego płynącej, więc stara się przedłużać i przeciągać akcję tak długo jak tylko się da. Teraz walczą 4 postacie 3 albo i 4 planowe z podrzędnymi arrancarami. Przynajmniej pierwsza walka - Yumichiki się skończyła, i dzięki Bogu, bo było żal patrzeć na jego przeciwnika. A ichi czeka i czeka na swoją kolej, Ulq tez się nudzi. Gnębi mnie jedno pytanie. CO DO @#$ ICHIGO MU ZROBI!? DRAŚNIE!? Minęło w najlepszym razie kilka godzin od ich poprzedniej walki, podczas której Ulq generalnie rzucał przeciwnikiem po ścianach. Ale oczywiście rudy dostanie power-upa i wszystko będzie Dobrze... |
Nanami napisał/a: |
xxxHOLiC do 165 rozdziału. Co za szczęście, że wreszcie poniekąd zakończyły wątek z Kohane! Nie lubie jej i tyle. |
Nanami napisał/a: |
Soul Eater do 53. Zaczyna mnie nudzić, bo zrobił się mocno typowy shonen. Niech już zakończą ten wątek!~~ |
cintra napisał/a: |
Mam dość zbędnego przedłużania walk w Bleachu i nie pomaga nawet fakt, że miałam trójrozdziałowe zaległości, które normalnie pomagały w ich zdynamizowaniu. |
Asthariel napisał/a: |
Soul Eater - dobra, może niedługo się skończy ten wątek. |
Nanami napisał/a: |
Lain, a czytała Cardcaptor Sakura? ;) Jeśli tak to wiesz, ze nie ma szans, by teoria z "pozbyciem się" Syaorana była prawdziwa. A Yuuko nie tycna Clampice, nie po to wprowadziły jej nowa postać wiążąca posrednio wszstkie swoje mangi, by teraz jej wbijac nóż w plecy (no chyba ze zrobia z niej coś a'la reinkarnacja Clowa, ha ha.) |
Paweł napisał/a: |
|
Lain napisał/a: |
|
vries napisał/a: |
chyba 3 tomy już są wydane?) |
Dembol napisał/a: |
Pięć. :) |
Paweł napisał/a: |
|
CainSerafin napisał/a: |
Nie wiem jak innym osobom, ale mi Wybielacz zaczął bardzo przypominać Dragon Ball. |
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
. W każdym razie lepiej czyta mi się Bleacha niż Naruto. |
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
A Naruto to nie jest schematyczny do bólu, a Bleach nie idzie z głównym wątkiem do przodu? |
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
Do tego w Naruto mamy nadmiar patosu: "o nie, musze uratować wioskę", "nie dam ci skrzywdzić moich przyjaciół", "wierzę w ciebie, bo jesteś moim synem", "uratuję cię bo cię kocham" (scena z Hinatą mnie całkowicie rozwaliła...), "zniszczę świat bo mama mnie nie kocha" (ile to razy już to słyszałem...). |
Wszczebrzeszyn napisał/a: |
"zniszczę świat bo mama mnie nie kocha" |
Shizuku napisał/a: |
|
Shizuku napisał/a: |
|
Shizuku napisał/a: |
|
Keii napisał/a: |
Naruto 449 |
Mitsurugi napisał/a: |
co ci szkodzi się z nią ożenić |
Keii napisał/a: |
Yamato |
Keii napisał/a: |
Hurra, nowy rozdział Evangeliona. |
CainSerafin napisał/a: |
Po bardzo średnim wątku "Scar Chain" otrzymujemy równie słaby rozdział. |
Asthariel napisał/a: |
a główna tego zasługa należy do gophera, bez wątpienia najgorszej postaci, która dotąd zagościła na kartach mangi, powstała najwyraźniej tylko po to, by fanki miały o czym rysować doujiny yaoi. |
Shizuku napisał/a: |
|
Nanami napisał/a: |
Urufu, rozwiniesz myśl o Lily?
|
Mitsurugi napisał/a: |
Berserk 307- Pozwolę sobie to ując tak. Berserk umarł. Mroczna, klimatyczna manga, o średniowiecznym brutalnym świecie przeplatanym mistycyzmem (nie magią D&D) umarła, albo umiera. |
Cytat: |
Ciągle ewoluuje i zmienia się |
Cytat: |
Zabawny jesteś |
Nanami napisał/a: |
No, ale przynajmniej Naruto nie dał z siebie zrobić idioty. Plus! |
Dembol napisał/a: |
Zostało mi jeszcze kilka tytułów do sprawdzenia. Na razie większość zapowiada się smakowicie. Zazwyczaj są to też krótkie pozycje (1-3 tomy, poza Dorohedoro, które ma już ich chyba z 10), więc nie będzie problemu z kupnem. Szkoda, że trzeba się bawić z proxy albo IPblockerami żeby poczytać online, ale pewnie licencja nie pozwala na inne wyjście. |
Cytat: |
Ja nie miałem problemów. |
Tren napisał/a: |
Naruto 471
Tutaj chcociaż mamy spójną wizję świata i pomysłowe walki. |
Keii napisał/a: | ||
Nie zgodzę się, ani trochę. |
vries napisał/a: |
Bleach - akurat ten chapter mi się podobał. Tatko jest fajny. W końcu dostajemy więcej Gina, który według mnie jest obecnie najbardziej tajemniczą postacią w mandze.
Naruto - tu dla odmiany jest tak sobie. Do tego pewnie niektóre osoby nie będą zadowolone z ponownego pojawienia się Harrego Pottera. |
Cytat: |
|
Lila napisał/a: |
[b]Bleach 399[/b
|
vries napisał/a: |
Bleach 399 - mój miecz jest dłuższy od twojego... (w sumie tyle na temat) |
Cytat: |
Naruto 490 - nie może być, ta manga skutecznie udaje, że coś się w niej dzieje
|
Kaltresos napisał/a: |
Bleach 400:
Kolejny chapter w stylu: "W następnym pokażę ci coś więcej". Cała strona poświęcona temu, jak pewna postać wyłania się z mgły >.< |
Lila napisał/a: |
Bleach 401 -
|
Tren napisał/a: |
I WTFowy moment:
|
Tren napisał/a: |
One Piece 591
|
Hisayo napisał/a: |
|
Tren napisał/a: |
Bleach 417
Zieeeeeeew. To było takie przewidywalne. Miałam małą nadzieję, że Ginowi coś się jednak uda osiągnąć, ale Kubo postanowił jednak postawić na schematy. |
Sm00k napisał/a: | ||
I marnowanie kadrów na zbliżenia....zbliżenia...AAAA!! Z drugiej strony nowy Ichigo looks goood >] |
Tren napisał/a: | ||||
Szczerze mówiąc jak na niego patrzyłam to go nie poznawałam... W sumie fajnie by było jakby się okazało, że Ichigo dedną próbując opanować tą technikę, a jego miejsce zajął zaginiony, overpowerny brat bliźniak >:D. I wtedy dłuższe włosy i ogólna zmiana wyglądu miałyby sens. |
CainSerafin napisał/a: |
Bleach rozdział 421
Po lekturze ostatniego rozdziału mam odczucia jak po bitwie o Karakurę. Autor znowu kompletnie zmarnował cały potencjał i stworzył coś co powinno być przykładem dla wszystkich żyjących mangaków jak NIE robić finałowego starcia w bitewniaku. Mam tylko nadzieję, że autor zacznie powoli kończyć mangę i zamykać wątki, a zza krzaka nie wyskoczą jacyś Saijanie, Komórczaki, albo wskrzeszeni i wzmocnieni, pokonani wrogowie. |
Sm00k napisał/a: | ||
|
Sm00k napisał/a: |
Wątpię. Jest jeszcze wątek króla, rodziny truskaweczki i Boobshime. Zwłaszcza Hime >D |
Tren napisał/a: |
Bleach 422
....Jaaaaasnneeee. I może jeszcze manga za tydzień się skończy? |
Sm00k napisał/a: | ||
To Bleach. To Kubo Tite. Nie zdziwiłbym się. |
vries napisał/a: |
ok, muszę zostawić komentarz do nowego Fairy Tail, będzie krótki: LOL. |
Lain napisał/a: |
|
Hisayo napisał/a: |
|
Hisayo napisał/a: |
|
Tren napisał/a: |
D.Grayman 200
Aaaaarghhhh... głupota, głupota! Głupota leje się ze stron. Pół rozdziału to ostatnie chwile tego czegoś, co jest love interestem. Drugie pół to plotkujące Noah, które przynajmniej opanowały walkę na informacje, a poza tym Allen, który próbuje samemu rozwiązać problemy, co nie podoba się szefostwu. Naprawdę, chyba nawet Bleach nie był tak durny ostatnim czasem, jak to. |
Vatelema napisał/a: |
W dodatku wszystkie postaci (szczególnie te z jasnymi włosami) zrobiły się nagle tak do siebie podobne, że trzeba zastanawiać się przez parę chwil, zanim się odkryje, kto jest kim... |
NiBl napisał/a: |
|
Sm00k napisał/a: |
Ostatni panel mnie zabił. Po prostu, zabił. |
Sm00k napisał/a: |
Bo tsundere loli z wadą wzroku i zettai ryouki sprzedaje się bardziej niż ciapowata Orihime? |
Tren napisał/a: |
I ładne zakończenie rozdziału, gdzie pojawiają się nowe problemy - sztuk dwie. Ciekawe jak to się rozwinie. |
Enevi napisał/a: |
Facepalm. Normalnie TAAAAKI facepalm - |
Zangetsu napisał/a: |
Tak? A widziałaś, co Truskawka w Wybielaczu wyciąga z pudełka?!?! |
CainSerafin napisał/a: |
Guttsa |
Tren napisał/a: |
The World God Only Knows 129
"That is for our future... It's something we definitely need." ÓMARŁAM! |
wa-totem napisał/a: |
Jak obstawiacie? |
Tren napisał/a: |
Znaczy Yui na pewno będzie się liczyć |
Hisayo napisał/a: |
Pandora Hearts 59 (e, ktoś to czyta jeszcze?) |
Hisayo napisał/a: |
Pandora Hearts 59 (e, ktoś to czyta jeszcze?) |
Amarth napisał/a: |
Clampice typowo dla siebie zrobiły denne zakończenie. |
Amarth napisał/a: |
Okej, dobra - nie było może wcale takie złe |
Amarth napisał/a: |
Mam nadzieję, że dorysują jeszcze jakiś minikomiks, albo co, żeby wypełnić tę wielką ziejącą dziurę... |
Enevi napisał/a: |
To był DoooooooBryyyyyy rozdział. |
Tren napisał/a: |
Bloody Monday 63-4
Po przeczytaniu tych rozdziałów wyczytałam, że ta manga skończy się za cztery rozdziały. ŻE CO?! Tak po prostu? Wątek Hibiki zostanie na pewno olany, bo nie dadzą raczej rady tego wyjaśnić. Poważnie zastanawiam się też, czy którykolwiek z protagonistów dostanie jakieś backstory lub chociaż motywację. To oznacza, że na bank powstanie kontynuacja... Wypchajcie się, autorzy. |
Bezimienny napisał/a: |
"Pocieszę" cię. Z tego co widzę aktualnie zaczyna wychodzić tego trzecia seria (na razie zdaje się 3 chaptery). |
Tren napisał/a: |
rozpoczyna się ZUY plan wykorzystania przeziębienia |
Hisayo napisał/a: |
|
Tren napisał/a: |
Przyznaję, że nie rozumiem co takiego tragicznego jest w tym rozdziale. Manga już od jakiegoś czasu schodzi na idiotyzmy, ale nie jest beznadziejnie (tak, wciąż mam w pamięci parę gorszych pomysłów z innych tytułów). |
Easnadh napisał/a: |
Ale nie rozmawiamy o innych tytułach, tylko o Kuroshitsuji. |
wa-totem napisał/a: |
Totem... a o JAKIEJ mandze właściwie mówisz? |
Cytat: |
Przeczytałam spoilery do nowego rozdziału Pandora Hearts |
Hisayo napisał/a: |
Czemu Kuro nie jest z perspektywy tego faceta to ja nie wiem, byłoby o wiele lepsze. |
Hisayo napisał/a: |
Ludzie, chyba tylko jeden Reim nie ma przerażającej historii, która odcisnęła piętno na jego wrażliwej psychice. |
Lain napisał/a: |
Jest jeszcze Oscar Vessalius. |
Hisayo napisał/a: |
Kuroshitsuji #64
Akcent na "shit" jest w tym przypadku mocniejszy niż zwykle. Chyba się rozpłaczę z rozpaczy: ten rozdział jest tak inteligentny, jak kupa gnoju, jedyny plus w ładnej mordce Grabarza na dwudziestej piątej stronie. |
Easnadh napisał/a: |
ostatniego rozdziału mangi Sex Therapist |
Hisayo napisał/a: |
Z każdym rozdziałem zaczynam coraz bardziej się zastanawiam, czy Waneko jest na bieżąco, bo ja bym się wstydziła coś takiego publikować, nawet dla kasy... |
Enevi napisał/a: |
Jeszcze jakieś nowe pomysły, Monsieur Vessalius? |
Enevi napisał/a: |
I od przyszłego rozdziału będzie miał na karku całą Pandorę z Baskervillowymi posiłkami? |
Keii napisał/a: |
Bakuman - koniec |
Góral napisał/a: |
Dopóki nie będzie żadnej informacji od Jump Square albo Yagiego pozostaje nam czekać w niepewności. Jak będę wiedział coś więcej to nie omieszkam poinformować. Bycie skanlatorem ang. wersji Claymore'a ma swoje zalety. |
Tren napisał/a: |
No to powiedzcie wreszcie jak działa ta supertajna technika i przejdźmy do czegoś innego. |
shugohakke napisał/a: |
Przecież powiedzieli ^^ Kabuto właśnie został Billem Murray'em i będzie zapowiadał kolejną deszczową sobotę. A tak swoją drogą to faktycznie przeciągnęła się ta walka nieznośnie, ale przynajmniej mamy tę radość, że ręczne sterowanie fabułą doczekało się własnej techniki. |
Tren napisał/a: |
w jaki sposób Itachi zaaplikował technikę |
Tren napisał/a: |
jak dokładnie ona działa (w jaki sposób wywołana jest pętla? jak długo się utrzymuje? co ma z tym wszystkim wspólnego przeznaczenie?) |
Easnadh napisał/a: |
Kuroshitsuji 69
Kolorowe arty są prześliczne! I to by było na tyle. |
Enevi napisał/a: |
One Piece 668
Miałam nadzieję, że Luffy powie sakramentalne "tak" ^_________^. Jaaaak miło. Fabuła rozwija się w naprawdę interesującym kierunku. |
wa-totem napisał/a: |
[b]Oh! My Goddess 285 Oficjalnie czekam na jedynie słuszną wersję, ale nie odmówiłem sobie spoilerów... i TAAAK, najbardziej epicki troll wszech czasów. I ta mina Bellci. I Skuld. Wszystkie wiedziały :3 Postawiłbym brylanty przeciw orzechom że Keii poprosi o
|
shugohakke napisał/a: |
Ha ha ha. Ludzie giną. W Bleachu ^^ Świat się kończy normalnie. |
shugohakke napisał/a: |
Bleach 494
Ha ha ha. Ludzie giną. W Bleachu ^^ Świat się kończy normalnie. |
KossteK napisał/a: |
Huh, aż chyba wrócę do czytania wybielacza, chociaż nie, bo jak znam życie spełni się scenariusz Tren, także może jeszcze lepiej się wstrzymam >_< |
Enevi napisał/a: |
One Piece 671
Czy może się zrobić jeszcze ciekawiej? Może. Teraz mamy taaaaki radosny, ale kontrolowany burdel. I kłopoty. DUŻE kłopoty. Jak duże? Tak duże, że
|
shugohakke napisał/a: |
Tren, zupełnie nie rozumiesz poczucia dramatyzmu Kubo ^^ |
shugohakke napisał/a: |
Największe faux pas jest śmiałe sięganie po bankai przez Soifon, |
shugohakke napisał/a: |
Największe faux pas jest śmiałe sięganie po bankai przez Soifon, która zdaje się nienawidzi tej mocy, co więcej przy swoim shikai wcale jej nie potrzebuje. |
Enevi napisał/a: |
Pandora Hearts 74
Oj, ale będzie TRAUMA, jak stąd na Antarktydę! Gilbert
|
Silla napisał/a: |
W następnym rozdziale koniec retrospekcji i oby Miura szybko wrócił do właściwej akcji. |
vries napisał/a: |
MHAHAHAHA! Jak znam życie to najprędzej we wrześniu. |
Smk napisał/a: |
Okazjonalnie wygrana bitwa pokazuje jednak iż jest jakaś nadzieja na przyłość.. a potem przychodzi to co w ostatnim rozdziale.
Panie Kubo, tak prosimy nam robić, fanom. |
Tren napisał/a: |
Serii w której pozytywni bohaterowie nie umierają. |
Silla napisał/a: |
Umierają! |
Tren napisał/a: | ||
Oczekujesz grimdarku od Bleacha?! Serii w której pozytywni bohaterowie nie umierają. Oh, come on.... Masz jakieś nierealistyczne oczekiwania. ;p Serio. |
Easnadh napisał/a: |
I tym razem mamy rozdział poświęcony rozgrywkom quidditcha... to znaczy krykieta, przepraszam. W każdym bądź razie Ciel tym razem zostaje stuprocentowym Potterem, ma nawet Hedwisię na ramieniu...
|
Tren napisał/a: |
Co niby chcą jeszcze pokazać? |
Ravel napisał/a: | ||
Zawsze się może zdarzyć, że z tego nie tak już bardzo pilnowanego przez Vendice więzienia, ktoś ucieknie. No i może być coś jeszcze z tymi hell ringami. Na razie był tylko jeden, a skoro nie są kompatybilne z trinisette, to kto wie skąd się wzięły. |
Tren napisał/a: |
Bleach 514 HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! Hahahahahahahahahahahahaha. Kuahahahahaahahaha. Hiahihahiahiahiahiahiahia. Hehehehehehehe. Huehuehuehue. Pffffff. To jest takie głupie, że ja nie mogę. |
shugohakke napisał/a: |
co zamierza osiągnąć poprzez przyłączenie się do jednej ze stron i rozpoczęcie ciężkiego mordobicia |
Tren napisał/a: |
Sorry, nie istnieje magiczna metoda rozwiązywania konfliktów wojskowych bez ofiar (a przynajmniej nie przy powerlevelu i dobroci Aladyna), ale są metody minimalizowania strat i Aladyn właśnie to robi.
|
shugohakke napisał/a: |
Ot tyle - liczyłem na coś mądrzejszego. |
Tren napisał/a: |
Magowie, czyli główna siła bojowa Magnostadt umierają -> osłabienie Magnostadt |
Tren napisał/a: |
-> Kou podbija Magnostadt korzystając z sytuacji |
Tren napisał/a: |
rozpoczyna się olbrzymia i krwawa wojna między Kou i Laem znacznie gorsza niż to co mamy obecnie. |
Tren napisał/a: |
Mam wrażenie, że cały czas zapominasz, że sytuacja geopolityczna w Magi nie jest taka prosta, by dało się ją rozwiązać w neutralny sposób i bez ofiar. |
shugohakke napisał/a: |
Wyjaśnij mi proszę jak obrona Mangostadt i utrzymywanie jego niezależnego statutu między dwoma imperiami zapobiega wojnie? |
shugohakke napisał/a: |
Czy ja choć raz wspominałem o rozwiązywaniu konfliktu bez ofiar? Ani razu nie wspominałem o czymś takim. Mnie tylko irytuje postawa głównego bohatera, który najpierw deklaruje chęć zakończenia nonsensownego (z jego punktu widzenia) konfliktu, a po chwili zaczyna całą swoją mocą wspierać jedną ze stron w bezpośredniej walce. |
Cytat: |
Nie możesz być przeciw wojnie i jednocześnie w niej walczyć |
shugohakke napisał/a: |
Wyjaśnij mi proszę jak obrona Mangostadt i utrzymywanie jego niezależnego statutu między dwoma imperiami zapobiega wojnie? |
shugohakke napisał/a: |
Nie możesz być przeciw wojnie i jednocześnie w niej walczyć |
Tren napisał/a: |
Ależ możesz. Aby doszło do jakichkolwiek rokowań pokojowych często potrzebne jest zaistnienie specyficznej sytuacji politycznej takiej jak osłabienie jednej ze stron lub zajęcie jakiegoś strategicznego miejsca, albo wyczerpanie się funduszy na wojnę. Same dobre chęci nie wystarczą do przekonania walczących stron, żeby wojnę przerwano. W związku z tym nie widzę problemów z generałem, który jest przeciwny wojnie i w związku z tym dąży do jak największego zwycięstwa w kolejnych walkach, by wróg uznał wojnę za nieopłacalną i jak najszybciej przystąpił do rokowań pokojowych. |
Daerian napisał/a: |
To się nazywa "gra na zwłokę aż moce wrócą" i "nie danie się rozerwać na kawałki grupie nadludzkich wojowników". |
Tren napisał/a: |
Poza tym mam głupie wrażenie, że karta przetargowa Don Flamingo nie okaże się tak skuteczna jak przypuszczał. |
Tren napisał/a: |
mam zdecydowanie za dużo ubawu z reakcji Lawa (to przerażenie na jego twarzy, gdy zdał sobie sprawę, że zaczyna zachowywać się jak członkowie załogi XD) |
Melmothia napisał/a: |
Ciekawa jestem, jakim cudem nikt jeszcze nie zdemaskował prawdziwej... potęgi Buggy'ego, khy. |
vries napisał/a: |
Genshiken Nidaime 85 - gaaaaaaaay! No może nie do końca, ale ja chcę więcej geekowatości. Nie doczekam się raczej.
Magi 176 - ugh... typowe. Kto się tego nie spodziewał? No kto? Terra Formars do końca tomu 3 - wydawało mi się, że to oneshot. Historia była skończona po pierwszym tomie. Ale widać spodobało się toto wydawcy i manga dostała zielone światło na dłuższą serię. Od tomu 2 dostajemy praktycznie nową fabułę. Nowych bohaterów
|
Cytat tygodnia napisał/a: |
Czterech najpotężniejszych zombiaków, trzy potwory w ludzkiej skórze, a teraz także jedna idiotka. Jestem pewien, że główny boss będzie zaskoczony. |
Sasayaki napisał/a: |
Hana Potter Yaoi Kuroko no Dango |
Enevi napisał/a: |
Mangi nie czytam, ale to połączenie brzmi na tyle kosmicznie, że aż jestem ciekawa. Mogłabyś rozwinąć? Najbardziej ogólnie jak się da~~ |
Tren napisał/a: |
O, zabili kogoś. Ładnie zabili. |
shugohakke napisał/a: |
Podobają mi się sylwetki %$#!@ i *(&*^*(^. |
Tren napisał/a: |
Tasogare Otome x Amnesia 45
Nie podoba mi się to zakończenie szczerze mówiąc. Miało być chyba w zamierzeniu szczęśliwie, ale dla mnie jest co najwyżej creepy jak cholera. Może epilog jakoś poprawi moje ogólne wrażenia, ale zachwycona nie jestem. |
Gość napisał/a: |
Może też autor wreszcie zabierze się na poważnie za Soul Eater Not. |
Cytat: |
*taka kreskówka Hanny Barbery, dla gimbów, co nieznajo. |
vries napisał/a: |
*taka kreskówka Hanny Barbery, dla gimbów, co nieznajo. |
Daerian napisał/a: |
Obejrzyj Harvey Birdman:Attorney at Law ;-) |
Cytat: |
http://www.youtube.com/watch?v=SYZdShW0WG8 |
Gość napisał/a: |
Najbardziej jednak zaskakują Armin, który przypadkiem trafia w najczulszy punkt Berta |
Gość napisał/a: |
Ogólnie mam wrażenie, że manga trochę by zyskała gdyby to właśnie ona została zeżarta zamiast głównego bohatera w pierwszym tomie. O dziwo, nie zmieniałoby to chyba zbyt wiele w scenariuszu, a Eren wypadałby w jej roli o wiele lepiej, chroniąc ją pomimo złożonej sobie obietnicy. |
JJ napisał/a: |
On wydaje się bardzo podobny do Mikasy pod względem charakteru, mam wrażenie że został wprowadzony właśnie po to, żeby pokazać dokąd Mikasa mogłaby dojść, gdyby zlała Erena i skupiła się ma sobie. I z jednej strony chciałoby się żeby dziewczyna "wyrosła" z bycia kompletnie zafiksowaną na facecie, a z drugiej powstaje pytanie czy w ostatecznym rozrachunku rzeczywiście byłoby to dla niej dobre. Całkiem fajnie zarysowany konflikt, zwłaszcza że brak postępu to, jakby nie patrzeć, główny motyw mangi. Mikasa podoba mi się właśnie dlatego, że świetnie wpasowuje się w tematykę całości, ta cała miłoźdź do Erena to taki jej prywatny mur: niby jest jedyną rzeczą która daje jej jakieś minimalne poczucie normalności, ale jednocześnie zatrzymuje ją w miejscu i sprawia, że permanentnie żyje w strachu.
|
Asthariel napisał/a: |
BTW, Czyta tu ktokolwiek Tower of God? |
shugohakke napisał/a: |
Ha ha! Nikt nie spodziewał się nagłej bizonizacji ^^ |
Cytat: |
Kończ Kubo, wstydu oszczędź. Bo obecnie chrzanisz nawet postacie które wydawały się nie do schrzanienia.
|
alosza napisał/a: |
Spośród kilkudziesięciu/kilkuset ostatnic rozdziałów Blicza, ten akurat był właśnie spoko, więc nie rozumiem oburzonka. :F Dopiero teraz Piesio jest ciekawą postać, wcześniej istniał w tej mandze tylko po to, żeby dostać efektowny wpierdziel 1 hit KO. Teraz to już min. 3 hity muszą być.
Ważne, żeby mi Hirako <3 nie znerfili. Co do Naruto, to tego właśnie się nie da czytać. Naprawdę nie rozumiem, co sobie autor myśli. Ale spokojnie, może być jeszcze gorzej - można wskrzesić Nedżiego techniką rinnegana! |
Luksor45 napisał/a: |
albo masz moc ale później i tak musisz zginać (Komamrua jeśli się odmieni) |
shugohakke napisał/a: | ||
Technicznie rzecz biorąc nie może zginąć bo jest martwy od kilkuset lat, jak 90% postaci w Wybielaczu, ale to przecież nieistotne szczegóły o których wspominanie mogłoby zabrać cenną . |
Cytat: |
Technicznie rzecz biorąc nie może zginąć bo jest martwy od kilkuset lat, jak 90% postaci w Wybielaczu, ale to przecież nieistotne szczegóły o których wspominanie mogłoby zabrać cenną przestrzeń w mandze. |
Quayle napisał/a: | ||
To w ogóle strasznie zagadkowa sprawa, bo Kubo bardzo skąpi informacji- wiemy, że Soul Society to zaświaty ale nie wiemy np. co się dzieje z jego mieszkańcami po śmierci (i tak umierają, więc te zaświaty byłyby właściwie tylko drugim życiem), dlaczego wszyscy są Japończykaimi (pachnie mi to poglądem że tylko oni mają dusze), ilu mieszkańców tam jest (teoretycznie większość zmarłych+ ci którzy tam się urodzili- w sumie ciekawe których jest więcej), dlaczego w Soul Society panuje aż taka bieda i niesprawiedliwość, a właściwie nikt na to nie zwraca uwagi. |
Quayle napisał/a: |
Kubo bardzo skąpi informacji- wiemy, że Soul Society to zaświaty ale nie wiemy np. co się dzieje z jego mieszkańcami po śmierci (i tak umierają, więc te zaświaty byłyby właściwie tylko drugim życiem) |
Bezimienny napisał/a: |
Kubo nie opracował wogóle swojego świata, i nie należy oczekiwać że będzie miał on sens i był wewnętrznie spójny. |
shugohakke napisał/a: | ||
Nic dodać (poza spacją) nic ująć. |
Sebaar napisał/a: |
Przy okazji jak sądzicie czy dużo chapterów do końca? |
Tren napisał/a: |
Autorze nie zrobisz nam takiego świństwa, prawda? |
Enevi napisał/a: |
na tej jednej małej, niewinnej wysepce? |
Tren napisał/a: |
HA! WIEDZIAŁAM!
|
Tren napisał/a: |
W następnym rozdziale: Trauma której wszyscy od dawna się spodziewaliśmy! |
Tren napisał/a: |
Nie miałam czasu ostatnio komentować, ale borze szumiący, jaka ta seria jest durna i przekombinowana na tym etapie. Moc Rukii nie ma sensu. Po prostu i zwyczajnie z żadnej strony go nie ma. |
Tren napisał/a: |
że wszyscy na których ci zależało dostali szczęśliwe zakończenie. |
vries napisał/a: |
A co ze słodką Alles? Ona nie była szczęśliwa ;__; |
Tren napisał/a: |
Oj tam, ma pairing tylko go nie widzi. ;p |
vries napisał/a: |
No i rośnie nam nowe pokolenie bohaterów... |
Tren napisał/a: |
Akurat byłam zaspoilerowana co do tego, ale i tak to był piękny reveal. |
Tren napisał/a: |
Oj tam, ma pairing tylko go nie widzi. ;p Na dodatek całkiem niezłą partię jak na standardy tej serii, więc serio marudzi. |
Cytat: |
A poza tym Elf November jest największym draniem w serii i dawno tak bardzo nie życzyłam źle żadnemu antagoniście.
|
vries napisał/a: |
Swoją drogą mamuśka sama w sobie jest nieźle pokręcona... |
vries napisał/a: |
To ten typ psychopaty, którego bawi cierpienie innych. W sumie straszny troll... |
Tren napisał/a: |
Bleach 586
Chyba miałam się przejąć tym nagłym i wciąż kompletnie nielogicznym rozłamem w drużynie... Niestety nadal wygląda to jak totalnie z tyłka wyjęty plot twist w celu zwiększenia dramy. |
Tren napisał/a: |
Bleach 586 Chyba miałam się przejąć tym nagłym i wciąż kompletnie nielogicznym rozłamem w drużynie... Niestety nadal wygląda to jak totalnie z tyłka wyjęty plot twist w celu zwiększenia dramy. . |
shugohakke napisał/a: |
Bleach 588
Och. Tego jeszcze nie było - teksty rodem z kiepskiego doujina. Kubo nie przestaje zaskakiwać. |
Tren napisał/a: |
Bleach 593
Chcę tylko powiedzieć, że ten rozdział naprawdę mocno uderzył w dno po jakim szoruje od dłuższego czasu Bleach. Medyczne podróże w czasie. Oh, really? Ale nie dobijajmy się przeciętniakami, albowiem z hiatusu wraca... |
Smk napisał/a: |
Tate no Yuusha no Nariagari 7
Po pierwsze, ta seria zawiera jenocicę. Z młotkiem. Po drugie, jest świetna. Powinna w obowiązkowej lekturze tanuków być. A w temacie samego chaptera, następny epizod będzie bolać blond pawiana i spółkę. |
Tren napisał/a: |
Em, ale to jeszcze nie koniec Naruto. W przyszłym tygodniu będzie dopiero ostatni podwójny rozdział. |
Tren napisał/a: |
A Bleach dalej radośnie szoruje po dnie i jeszcze jest totalnie obrzydliwy w tym tygodniu. Mam nadzieję, że finałowa walka przyjdzie naprawdę szybko. |
shugohakke napisał/a: | ||
Na to wygląda. Zabicie za jednym, całkowicie bezsensownym, zamachem wszystkich złych mobów (nie, żeby mi ich było żal - wszyscy byli zrobieni na odwal się, z kretyńskimi mocami i totalnym brakiem charakteru) to znak, że Kubo przyspiesza na drodze do upragnionego końca. |
Tren napisał/a: |
Serio, wszyscy powinni umrzeć w Bleachu, to będzie najwspanialsze zakończenie. Im szybciej nadejdzie tym lepiej. |
vries napisał/a: |
Naruto 700 - nie do końca ogarniam pairingi. Happy End jak happy end. Pewnie będą spinoffować.
PS. Chōji = rudy gruby wiking = Win. PS2. Dla odmiany nie było END na końcu. LOL. |
vries napisał/a: |
Tak, w zasadzie się zgadzam. Historia ma potencjał i "rozczłonkowanie" może tylko fajnie pomóc jej budować napięcie. Ale różnie bywa z rezultatem.
Gunnm Mars Chronicle 1 - prequel. Last Order mi się nie podobał, nie będę tego ukrywać. Postapo powinno pozostać postapo, a nie pchać się w mieszankę superpowers i s-f. Póki co nie dzieje się nic ciekawego. Dostajemy sceny z dzieciństwa Yoko. Skanlatorzy postanowili pójść w oryginalną pisownię imienia. Hmm... |
kokodin napisał/a: |
Czy to będzie prikłel czy może wzięcie w wielki nawias całej dotychczasowej historii i Yoko powróci na stare śmieci szukać starej siebie? |
vries napisał/a: |
Ludzie, świat się kończy, wszystko zginie blah, blah, blah. A z mojej strony totalnie zero zainteresowania, zero emocji. Ech... |
Tren napisał/a: |
Serio. Kto będzie następny? Hazama? |
Tren napisał/a: |
Miło, że po tym widowisku Sindbad wrócił do siebie, bo naprawdę nie mogę się doczekać aż Mader zostanie upokorzona i zmieszana z błotem. Zdecydowanie jej się to należy.
|
shugohakke napisał/a: |
A na mnie zawsze takie dręczenie szczeniaczków prowokuje do odwrotnych zachowań. Skoro scenarzysta próbuje mnie przekonać takimi żałosnymi zagrywkami, że mam kogoś nie lubić to jakoś przekorna dusza bierze górę nad sztucznymi emocjami i zaczynam lubić nieudolnie obsmarowywaną postać. |
vries napisał/a: |
Sidonia no Kishi 78- wycofuję Hans Christian Andersen jest dużo gorszy. Spoiler time!
Ocena końcowa 8/10 - z jednej strony porządny katastroficzny S-F z wrednymi obcymi, z drugiej niesamowicie dziwaczny harem i dość głupkowata komedia. Jak dla mnie fantastyczny miks. Końcówka też nie byłą aż tak tragiczna jak ludzie jej zarzucają. Wykonanie bardzo dobre. To teraz pozostaje czekać na kolejną pracę. |
Cytat: |
Magi dalej będzie mogło nosić podtytuł "Cierpienia młodego Alibaby". |
vries napisał/a: |
Spirit Circle 44 - no i finałowa walka skończona super-fajnie. |