FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
  Fascynacja Zachodem
Wersja do druku
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 09-10-2008, 16:31   Fascynacja Zachodem

Poproszono mnie o polecenie tytuły anime czysto japońskiego. Niby oczywiste,a prawie niemożliwe. Na ponad 100 obejrzanych tytułów wyskrobałam kilka pozbawionych europejskich naleciałości.

Japończycy są zafascynowani Zachodem- niemal w każdym anime mamy wątki chrześcijańskie/greckie/nordyckie/typowoeuropejskolegendarne. Żeby tylko jeszcze wiedzeli o czym mówią. Anioły to krwiożercze bestie z kosmosu, pentagram to ścienna ozdoba, a głęboko wierzące dziewczęta nigdy się nie modlą i całują z koleżankami. Jakby ktoś szukał fajnych nazw na wiki i dorabiał do nich historię. Prym wiedzie tu oczywiście NGE i Rycerze Zodiaku, ale także Code Geass. Jedna Ikeda wie o czym pisze.

Tymczasem japońskie legendy, historia i mitologia są prawie wcale nie wykorzystwane? Czy w kraju Kwitnącej Wiśni uznaje się je za nieatrakcyjne? Cudze chwalicie, swego nie znacie.

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 09-10-2008, 16:46   

Raczej nudne. Podam ci taki przykład - kilka ładnych lat temu kilku muzyków w Norwegii założyło zespół o nazwie Storm. Kapela grała tradycyjne norweskie pieśni, w nieco unowocześnionej niekiedy aranżacji, brzmiało to tak i tak W Europie szał - płyta sprzedała się świetnie wszędzie...poza Norwegią. Norwegowie wcale nie widzieli nic rewelacyjnego w przerabianiu w ten sposób piosenek, których uczą się od dziecka w szkole typu "Zielony Mosteczek" czy "Poszła Karolinka".

Z Japończykami jest podobnie - skoro uczą się o swojej klasyce w szkołach, czytają ją jako lektury, to mieliby jeszcze oglądać ją dla przyjemności?
Powrót do góry
fm Płeć:Mężczyzna
Okularnik


Dołączył: 12 Mar 2007
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 09-10-2008, 16:56   

W ramach polemiki wskażę listę opisanych tytułów, które jednak czerpią z japońskiej mitologii: http://anime.tanuki.pl/strony/anime/lista/title/1/?geid=53&noalt=1
Jak widać wcale nie jest taka krótka. Oczywiście część tytułów można odrzucić jako za bardzo komercyjne, ale i tak pozostaną takie perełki, jak Ayakashi ~Japanese Classic Horror~, a w lecie mogliśmy oglądać Natsume Yuuyinchou. Zresztą typowej japońskości nie ograniczałbym tylko do mitologii, bo można przecież też wskazać przykłady obyczajowych filmów przedstawiających zwykłe życie, jak choćby Powrót do marzeń. Tak więc moim zdaniem kiepsko szukałaś.

A co do zapożyczeń i fascynacji to moim zdaniem nieuchronne zjawisko na styku kultur. Wystarczy spojrzeć na polskich filmowców, którzy w mniej lub bardziej nieudolny sposób powielają schematy hollywoodzkiego kina.

_________________
Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 09-10-2008, 19:11   

Cytat:
Tymczasem japońskie legendy, historia i mitologia są prawie wcale nie wykorzystwane?


Nie zgadzam się. Motywy z legend, mitów czy historii przewijają się niesamowicie często, imię samych anime robiących kogel mogel z historii kraju jest legion (od Rurouni Kenshin po koszmarki w rodzaju Limeiro Senkitan). Mity japońskie powracają w większości znanych mi serii, choć nierzadko są dość ukryte. O zgrozo twórcy czasem podchodzą do nich z równą niedbałością jak do motywów zachodnich - chyba nikomu nie trzeba przypominać Yaiby Kurogane...

Tak naprawdę kluczowe słowo to synkretyzm. Przenikanie się różnych kultur, nierzadko powierzchowne i ograniczone do zewnętrznej charakteryzacji. Wszystko jest przemieszane - Zachód ze Wschodem, fantasy z science fiction, samuraj nosi za pasem komórkę Nokii, a zakonnica ma dziecko z buddyjskim mnichem.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 09-10-2008, 20:09   

A dlaczego u nas za najmądrzejszych uchodzą buddyści, najostrzejsze miecze to katany (nie wytrzymują porównania ze stalą damasceńską, toledańską etc.), a mnich to prawie zawsze szaolin?

Europa to dla Azjaty całkiem nowa, bardzo bogata (prawdopodobnie bogatsza, niż Japońska, weźmy pod uwagę, że mówimy o 3 tysiącach lat dziedzictwa kulturalnego całego kontynentu), niewyeksploatowana kolekcja zupełnie świeżych, niezużytych pomysłów.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Dana-chan Płeć:Kobieta


Dołączyła: 23 Wrz 2008
Status: offline
PostWysłany: 09-10-2008, 20:40   

A mnich to nie zawsze franciszkanin/benedyktyn?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
cesarz vedry Płeć:Mężczyzna
Geeasowany


Dołączył: 27 Gru 2005
Skąd: na pewno nie z tego świata
Status: offline
PostWysłany: 13-10-2008, 22:41   

A czy przypadkiem katany nie są z damasceńskiej stali ;p ?, przynajmniej część z tego co słyszałem wyrabiano je !

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Vodh Płeć:Mężczyzna
Mistrz Sztuk Tajemnych.


Dołączył: 27 Sie 2006
Skąd: Edinburgh.
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 13-10-2008, 23:20   

z tego, co ja słyszałem, to technika wyrabiania stali była podobna, tylko że przy damasceńskiej było kilkanaście warstw, a przy katanach kilka milionów (biorąc pod uwagę, że po każdym zgięciu ilość nam się podwaja nie jest to aż takie trudne do osiągnięcia, jak się wydaje) natomiast nie jestem w stanie powiedzieć, jak to się przekłada na jakość, ale jednak wydaje mi się, że katany są ostrzejsze ^^

_________________
...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 13-10-2008, 23:33   

Katany nie są wykonane ze stali damasceńskiej - prawdziwym powodem wyjątkowości stali damasceńskiej były specyficzne dodatki w rudzie, z jakiej ją wykonywano - zwłaszcza dodatek molibdenu i wanadu.
Natomiast japońska ruda nie była najlepszej jakości, nadrabiano to metodą wytwarzania (zacytuję tu dr inż. Andrzeja Barwickiego):
"Jednakże miecze klasy najwyższej, najsłynniejsi mistrzowie kowalskiego rzemiosła wykonywali całkiem innym sposobem. Aby sporządzić takie ostrze, należało pręt kataha złożyć na pół i przekuć, powtarzając tę operację piętnastokrotnie. Uzyskuje się w ten sposób sztabę złożoną z ułożonych na przemian 32 768 warstw twardej i miękkiej stali. Na tym jednak nie koniec. Cztery tak sporządzone sztabki zwane masame składano razem i jeszcze pięciokrotnie powtarzano zabieg składania na pół i przekuwania, co w efekcie dawało klingę złożoną z olbrzymiej liczby: 4 194 304 warstw, a więc praktycznie z jednorodnego, bardzo drobnoziarnistego materiału o włóknistej strukturze. Dziś wiemy, że jest to najkorzystniejsza pod względem wytrzymałości struktura stali. Dodatkowym efektem tego rodzaju obróbki było uzyskanie na powierzchni klingi delikatnego wzoru w postaci rozmaicie ułożonych cienkich linii, ciemniejszych i jaśniejszych plam lub znaków. Wzór taki stanowi istotną cechę charakteryzującą ostrza japońskich mieczy najwyższej klasy."
i dodatkowo kolejny cytat:
"Trzeba jednak dodać, że spotyka się obiegowe opinie, przypisujące japońskim mieczom zbyt wysokie, nierealne własności, nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością. Właściwości słynnego miecza japońskich samurajów możemy dziś dość dokładnie ustalić. Stal o zawartości węgla przekraczającej 1% uzyskuje w wyniku wielokrotnie powtarzanej przeróbki plastycznej niezwykle drobnoziarnistą, włóknistą strukturę. Po przeprowadzeniu starannej obróbki cieplnej może ona uzyskać twardość na poziomie 64 - 65 HRC. Twardość taka, aczkolwiek bardzo wysoka i trudna do przekroczenia, nie jest jednak niewyobrażalna; do takich lub zbliżonych wartości hartuje się np. ostrza współczesnych narzędzi skrawających ze stali narzędziowej N11E, N12E oraz z wysokostopowych stali szybkotnących np. SW18. Jest to poziom wysoki, umożliwiający np. przecięcie ostrzem o takich parametrach - pręta kilkumilimetrowej średnicy - wykonanego ze zwykłej stali konstrukcyjnej, bez widocznego wyszczerbienia ostrza.

Nie jest jednak możliwe np. przecięcie swobodnie spadającej na ostrze muślinowej apaszki lub nie uszkodzenie ostrza przy uderzeniu nim w inne, o zbliżonych parametrach. Występujące w takim przypadku lokalne naciski osiągają wartości znacznie przekraczające wytrzymałość jakiegokolwiek materiału. Wszelkie, spotykane czasem informacje o pozytywnych rezultatach tego rodzaju prób z użyciem mieczy japońskich musimy niestety, jak mówił Krasicki, "między bajki włożyć""
zanim dojdziemy do dyskusji o możliwości broni japońskiej.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 13-10-2008, 23:42   

Cytat:
A czy przypadkiem katany nie są z damasceńskiej stali ;p ?, przynajmniej część z tego co słyszałem wyrabiano je !


Damastu skuwanego. To podobna technika, polegająca na skuciu ze sobą sztabek stali o różnych parametrach i ich kilkartotnym rozkuciu. To bardzo rozpowszechniona metoda produkcji broni, znana od momentu upowszechnienia się żelaznego uzbrojenia.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group