Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Rozważni i Romantyczni - prawdziwe pary |
Wersja do druku |
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 24-05-2009, 11:01 Rozważni i Romantyczni - prawdziwe pary
|
|
|
Wątek analogiczny do "prawdziwych kobiet".
To co czasem złości mnie w anime to pokazywanie relacji damsko-męskich. zazwyczaj sprowadzają się one do tego, że "pan Łamaga Nieszczęśliwski" dostaje haremik ślicznych kalek albo przynajmniej coś co ja nazwałabym niewolnicą po praniu mózgu. Nawet jeśli jakaś damska postać deklaruje, ze nie cierpi facetów to na 99,99% tylko maska pod którym kryje się głębokie pragnienie prania gaci i przynoszenia gazety w zębach swemu panu i władcy.
Rzadko, bo rzadko, ale zdarza się związek prawdopodobny psychologicznie, oparty na partnerstwie w którym nie tylko ona gotowa jest się poświęcić.
Moje ulubione to
Jinto i Lafiel (Banner of the Stars)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Gdzie ty Gaja, tam i ja Gajusz i ani jednych latających majetk
Yuuto i Haruka
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie całkiem łamaga zdobywa księżniczkę małym podarkiem o którm ona naprawdę marzyła.
Jedna komedia i jedna space opera. Mało, kto da więcej? |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
zonk486
Głupek na wynajem!!
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-05-2009, 12:23
|
|
|
Mizuko i Kei mimo tego, że ich zwiazek powstał z przypadku.
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Następnego dnia w szkole okazuje się, że na miejsce jego dawnej nauczycielki przyszła nowa osoba. Jak łatwo zgadnąć, jest to urocza pasażerka wiadomego statku kosmicznego. Kosmitka ma raczej przyjazne zamiary, o czym próbuje na osobności przekonać naszego bohatera… Niestety, źle wybiera miejsce i nasza para zostaje przyłapana przez dyrektora placówki edukacyjnej w dość dwuznacznej sytuacji, grożącej skandalem. By wyłgać się z całej sprawy, mówią, że są małżeństwem. Kei cierpi bowiem na specyficzne schorzenie, sprawiające, że niekiedy czas się dla niego zatrzymuje i ucieka z tego świata. Ponieważ jego najdłuższy atak trwał aż trzy lata, ma formalnie 18 lat, może więc wstąpić w związek małżeński
dokładam komedie romantyczną Ecchi... Kto podbija? |
|
|
|
|
|
Waaagh!
Bo to zła kobieta była
Dołączył: 14 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 14:47
|
|
|
Może to nie do końca para(myślę, że to tylko kwestia drugiego sezonu ^^), ale Horo i Lawrence ze Spice&Wolfa są wg. mnie najciekawszą znaną mi parą w anime. Śledzenie ich relacji było jednym z ciekawszych aspektów tego anime. Horo mimo niepodważalnych elementów moe (wilcze uszy i ogon) nie była jakąś fanserwiśną niewolnicą po praniu mózgu ;). Baa... można stwierdzić, że nieźle sobie owineła wokół palca Lawrenca.
Tylko jaki to bedzie gatunek...? Fantasy? Przygodówka?:) |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 29-05-2009, 21:41
|
|
|
Choć nie lubię tego anime to jednak to przyznam.
Kira i Fllay z Gundam SEEDa.
Że co, że niby żadna para? Dla mnie to porządny i wiarygodny nieudany związek. Ona chce go wykorzystać dla zemsty (choć nie całkiem), a on potrzebuje poduszki by się wypłakać (też nie całkiem, ale tu już bliżej prawdy :P). To było jedną z niewielu ciekawych w SEEDzie rzeczy patrzeć jak ten toksyczny związek mimo wszystko wypuszcza jakieś małe owoce (chociaż oczywiście sprowadzało się to "cudowności" Kiry, ale co tam, w związku wszystko jest zasługą obydwojga).
Rozumiem, że to w założeniach nie mogło się udać, ale czym zostało to zastąpione? KiraXLacus (sensownych podstaw uczuć brak i na kilometry wieje nudą) na przemian z KiraXAthrun. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 29-05-2009, 22:02
|
|
|
Na szybko przychodzą mi do głowy dwie takie pary. Cóż, jak na wszystkie anime, które widziałem, to może niezbyt dużo, ale...
Lady Oscar: Andre i Oscar, bo prawdziwa, bez cudownych rozwiązań, bez usilnego wmawiania czytelnikowi, że miłość pokona różnice stanowe, rozwiązaniami godnymi epoki (scena po lekturze "Nowej Helojzy"!) i zakończeniem dalekim od typowych happy endów. Po prostu ludzkie to było. Poza tym, na przestrzeni lat Ikeda bardzo ładnie pokazała dojrzewające w bohaterach uczucie i rozwój ich związku. Świetnie się uzupełniali.
Sailor Moon: Haruka i Michiru - pal diabli, że yuri, ważne, że to jedna z najlepiej "napisanych" par w dziejach anime (w mandze ciut słabiej). Gros scen z nimi były znakomita, a ich relacje można by powiedzieć przypominały typowe małżeństwo, łącznie z droczeniem się i zazdrością. Sceny, w których ginęły (zarówno ta podczas walki z Eudial, jak i ta z rąk Galaxii) każdorazowo pokazywały, ile dla siebie obie znaczą. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|