[raflik]

Heh... dostalem od kupla ta giere i se w nia ciupie..... fajna jest...
graliscie w nia kiedys.... jakie sa wasze odczucia do tej gry???

[Irian]

Boska. Jednym słowem. Kapitalna konwencja, fabuła zakręcona jak świński ogon i kapitalne rozwijanie postaci. Jedna z moich ulubionych gierek.

[raflik]

heh.. widac nie jestem Sam :>...
<Iran ty to przeszlas???... ja narazie proboje sie przedrzec przez Hordy monstrow w kopalni... przechodze to jusz z chyba 4 raz...>

[Yuby]

Ja tam ostatnio w NWN pocinam...

[g_v_s]

Świat i system jest świetny. Muzyka... po kilku dniach męczy.
Jedyne co mi się nie podoba to fabuła.. jest przecież fatalna... mój bohater nie miał żadnej motywacji żeby iść głównym wątkiem

[Boski Miszcz]

A ja doszedłem do połowy gry krasnoludem mechanikem i skończyłem grać, bo nabiłem max. level^^
Ale gra jest spox.

[Bleu_dreamer]

Fajna nawet...Już nie gram, bo jak miałam awansować na 70 poz. to mi się zawiesiło, i tak za każdym razem. Czytałam gdzieś, że to ma być Fallout w świecie fantasy...buhahahahahahahahahahahahahahaaaaaaa!

[Galadlin]

70 poziom? tam chyba mozna bylo tylko do 50... ale moze juz zapomnialem - w kazdym badz razie przeszedlem i stwierdzal ze jedyny jej plus to fabula :( muzyka juz szybko staje sie strasznie meczaca, walki sa nudne (zwlaszcza z tym big bossem chyba z 15 minut nawalania...), postac szybko jest zbyt przepakowana, grafika nieciekawa... ogolnie 6,5/10

[Daerian]

Moim zdaniem Arcanum to najlepszy komputerowy erpeg zaraz po Fallautach. Zarówno rozwój postaci, jak i fabuła są bardzo ciekawe, tak samo pomysł na drogę magii i techniki. Osobiście Arcanum przeszedłem krasnoludem-technikiem, elfem-magiem i półorkiem (wojownik/mag) z historią ,,Born under ugly sign" (ta postać była zdecydowanie najciekawsza, byłem co prawda nie do zatrzymania w walce - siła 20, 20 dex + Tempus Fugit i Haste, ale byłem brzydki i mało charyzmatyczny [co nie znaczy głupi - 12 int i 20 will power], przez co musiałem zawsze przełamywać uprzedzenia, udowadniać swą wartość, zwłaszcza że była to dobra postać - chociaż później i nim było latwo się dogadać - po rzuceniu na siebie trzech Purity of Water).
Co do uwag na forum - jak to główna postać nie ma motywacji? O mało nie giniesz w katastrofie, potem polują na ciebie potężni zabójcy z pradawnego stowarzyszenia, a ty mówisz o braku motywacji?
Co do muzyki... to zależy od upodobań, ja osobiście lubię muzykę klasyczną i ta z Arcanum mi się podoba, a przy okazji świetnie oddaje nastrój gry.
No i reakcje ludzi zależne od twoich predyspozycji i opinii, a także dopracowanie świata... Ogólnie moim zdaniem to genialna gra.
PS: Maksymalny poziom to faktycznie 50, ale istnieją cracki usuwające to maksimum (ja nie używalem).

[Doreen]

Do Arcanum mam sentyment wielki, bo maczali w nim palce ludzie od Fallouta. I wyszło im coś, co garfiką nie zachwyca, ale fabułę ma wciągającą. Przeszłam kilka razy, zazwyczaj półelfem lub półorkiem, zawsze magiem, chociaż rozwój zdolności magicznych zostawiałam sobie zawsze na koniec, a pakowałam w charyzmę i inteligencję. Jako że walki rzeczywiście są nudnawe najlepiej jest Arcanum przechodzić właśnie dyplomatą. Jak ja lubię, gdy z opresji można wyjść dzięki manipulacji, a nie machaniu siekierą... ^_^

A jak zobaczyłam nawiązanie do Fallouta, to mało z krzesła nie spadłam. Pamiętacie takie muzeum osobliwości w Tarancie? Jednym z eksponatów była dwugłowa krowa :)