[Zegarmistrz]

Ciągle nie mam jeszcze Księgi Planów, ale z oglądania w EMPIKu zapadł mi w pamięć jeden, opcjonlany plan. ,,Bliźniak" bo tak się nazywa jest lustrzanym odbiciem Pierwszej Sfery Materialnej, lecz wszystko jest w nim na odwrót. Układ lądów jest (z grubsza) taki sam, tam, gdzie wznoszą się miasta w jednym są też i miasta w drugim. Bogowie mają podobne kompetencje, lecz charaktery śmiertelników są już skrajnie odmienne. Bohaterowie jednego świata są łotrami drugiego itd. Naturalnie jest to pomysł skrajnie tandetny, lecz nie da się ukryć, że kuszący.

Jak mógłby wyglądać bliźniaczy Fearun?

Kilka moich pomysłów:
- Drowy nadal są złe, lecz ich kultura jest skrajnie patryjalchalna. Kobiety zasłaniają całe ciało, są odsunęte od jakichkolwiek funkcji religijnych, politycznych i wojskowych. Kult Loth istnieje, lecz jest prześladowany. Drowy nie walczą między sobą... Ich społeczność stanowi jeden, sprawny organizm podbijający podmrok i stopniowo szykujący inwazje na powierzchnię. Jednym z ich najokrótniejszych wodzów jest Drizzt do'Urden.
- Artemis Entreri jest nadal zabójcą i nadal ściga Drizzta. Wykonuje misje zleconą przez jeden z żądów powierzchni, usiłuje zabić wodza czarnych elfów.
- Sporą częścią świata powierzchni żądzi Elminster. Potężny mag jest okrótnym tyranem sprawującym żądy żelazną rękom.
- Harfiarze to słudzy Elminstera. Nie są jednak bohaterami, a rodzajem wywiadu. Wszędzie mają szpicli, sieją grozę samym swym pojawieniem się, a najmniejsze podejrzenie z ich strony jest pewnym wyrokiem śmierci. Coś na kształt KGB.
- Khelban Czarnokij eks sprzymierzeniec Harfairzy jest buntownikiem. Rządził jedną z prowincji imperium Elminstera, acz pewnego dnia odłączył od jego włości warowną twierdzę Waterdeep. Od tego czasu między tymi dwoma toczy się wojna szpiegowska.
- Halaster czarny Płaszcz - półlegendarny, żły mag z podziemi Waterdeep naturalnie żyje. W tym wymiarze nie jest jednak tak znany. Mimo swej potęgi słynie tylko w okolicach miasta, jako wędrowny, nieco dziwaczny staruszek pomagający od czasu do czasu chłopom i dokonujący cudów swą magią. Powszechnie lekcewarzony nie miesza się do polityki.

[Vel]

Heh, wygląda to ciekawie ;] Nie mam zamiaru kupować Księgi Planów, jak dla mnie to zbyt duży wydatek na zbyt mało przydatną rzecz. Nie zmienia to faktu, że dzięki temu PLanowi można stworzyć zupełnie odmienny i bardzo ciekawy świat... jednocześnie niewiele się męcząc, bo jedynie modyfikując (najczęściej właśnie wszystko na odwrót) istniejący świat.

[Ysengrinn]

[Serika]

[Zegarmistrz]

Noszą tytuł ,,Książę Drizzt do'Urden" i są podręcznikiem obowiązkowym dla wszelkiej maści tyranów i okrótników. Streszczają makiawelliczną doktrynę polityczną, którą posługuje się Drizzt :D

Naturalnie są na indeksie ksiąg zakazanych każdej dobrej religii zaraz po Księdze Plugawego Mroku.

[Ryuzoku]

[Redvampire]

Ehh co wy się tak tym odszczpieńcem Dritzem Durniem podniecacie :P

A co do ksiegi planów to np w odróżnienu od Ksiegi potworów i tym podobnego smiecia jest raczej przydatna . W sumie do grania starczy podręcznik gracza, A jak ktoś jest maniakiem to mu starczy Podręcznig gracza , Mistrza Podziemi i jakiegos swiata FR albo Greyhawka

a jak ktos jest maniakiem zmuszanym przez otocznie do mistrzowania ( ale przynajmniej sami mi kupuja księgi od czasu do czasu ) to niech sobie kupi mój zestaw podrecniki Gracza , Zapomnianych krain , Mistraz podziemi, Ksiega planów , Magia Faerunu, Księga Psioniki.
Wszelkie Ksiegi potworów sa zbedne bo poza obrazkami tam nic nie ma a stwory mozna sobie samemu kreować bez problemu jak się ma inwencje i zna zasady

Ehh co wy się tak tym odszczpieńcem Dritzem Durniem podniecacie :P

A co do ksiegi planów to np w odróżnienu od Ksiegi potworów i tym podobnego smiecia jest raczej przydatna . W sumie do grania starczy podręcznik gracza, A jak ktoś jest maniakiem to mu starczy Podręcznig gracza , Mistrza Podziemi i jakiegos swiata FR albo Greyhawka

a jak ktos jest maniakiem zmuszanym przez otocznie do mistrzowania ( ale przynajmniej sami mi kupuja księgi od czasu do czasu ) to niech sobie kupi mój zestaw podrecniki Gracza , Zapomnianych krain , Mistraz podziemi, Ksiega planów , Magia Faerunu, Księga Psioniki.
Wszelkie Ksiegi potworów sa zbedne bo poza obrazkami tam nic nie ma a stwory mozna sobie samemu kreować bez problemu jak się ma inwencje i zna zasady

[Ysengrinn]

[Zegarmistrz]

Redvampire wiesz, pare osób tutaj TEŻ czytało te podręczniki czy choćby reklamy ISA, a nawet grało w RPG, więc takie uwagi są popisywaniem się nieco na siłę własną - wątpliwą - eurydycją.

Ponadto nie mogę zgodzić się z opinią, że Księga Potworów jest nieprzydatna. Wszelkie bestiariusze z gruntu należą do przydatnych dodatków.

[Redvampire]

To było skierowane to tej reszty co nie czytało , a poza tym chyba mam prawo do wyrażenia swojej własnej subiektywnej opinii a może się myle ??

To było skierowane to tej reszty co nie czytało , a poza tym chyba mam prawo do wyrażenia swojej własnej subiektywnej opinii a może się myle ??