Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Cywilni magowie: (DnD ale zapraszamy wszytskich) |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 15-03-2004, 14:21 Cywilni magowie: (DnD ale zapraszamy wszytskich)
|
|
|
Mag. Wielkie indywiduum rozbijajace sie po swiecie i strzelajace kulami ognia do wszystkiego, co sie rusza, ewentualnie zaszyty w swoim warsztacie rzemieslnik produkujacy gory magicznych przedmiotow. Ale czy na pewno?
Na pomysl tego tematu wpadlismy z Velem, podczas naszej dzisiejszej dyskusji. Chodzi nam o role w spoleczenstwie, jakie pelnic moga magowie, oraz ich ewentualne rozpiski. Temat przeznaczony jest do DnD, ale zapraszamy wszystkich, ktorzy maja dobre pomysly.
na poczatek:
Kupiec towarow Mugolskich:
Czyli zwykly czarodziej, ktory bogaci sie na zwyczajnym handlu: buraki, zborze, zamorskie korzenie, artykuly zelazne... zadnej magii. Za pomoca czarow wygryza konkurencje...
Lub odwrotnie zwykly kupiec, ktory liznal troche czarow.
Nasze (moje i Vela) propozycje:
- specjalizacje i wazne szkoly: Zaklinanie lub Iluzje (ach te mozliwe kanty), Wieszczenie (zeby wiedziec, co robi konkurencja), zakazana szkola: Wywolanie (bo po co?)
- chowaniec: jak najbardziej. Cos normalnego, nie rzucajacego sie w oczy: kot, jaszczurka, szczur, moze jakis ptak. Na pewno nie: waz (ludzie sie boja), rozne zeczy z dodatkow (impy, skrzydlate koty - za bardzo rzucaja sie w oczy). Chowance to idealni szpiegowie... kto by preciez zwracal uwage na jakiegos bezpanskiego dachowca?
- ewentualne dodatkowe klasy: Specjalista lub Lotrzyk. Duzy wybor przydatnych zdolnosci.
Czekamy na propozycje atutow, czarow (moga byc autorskie) i innych rol w spoleczenstwie. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 23 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 15-03-2004, 14:30
|
|
|
hmm...moze lodowa nawałnica do niszczenia pól i zbiorów konkurencji?^^" małe gradobicie^^""
a co do chowańca to nie wiem czy nie rzucał by sie w oczy jeżeli by naprzykład jakoś urosnął...
a czar typu zwiększenie przedmiotu (zazwyczaj osoby) też przydatny...jedna złota moneta powiększa się w złoty domek^^" |
|
|
|
|
|
Vel
Deskorolkarz
Dołączył: 08 Lip 2003 Skąd: POLSKAAAAAAAaaa Status: offline
|
Wysłany: 15-03-2004, 14:47
|
|
|
Ryu, to pierwsze już raczej przrabialiśmy, tutaj jest raczej skryta konkurencja, jeśli o handel idzie ^^"
Co do chowańców... inna sprawa z rzucaniem się w oczy, masz trochę racji. Nie chodzi może o zmiany rozmiaru, ale o zbyt częste pojawianie się na targach/w pobliżu sklepów konkurencji. Po jakimś czasie takie coś może wywołać podejrzenia.
Tutaj są takowe możliwości: rzucić na chowańca czary zapobiegające jakiekolwiek wykrycie jego magicznej natury. Jest też pewien ciekawy czar- Obdarzenie chowańca czarami. Możnaby dać zwierzaczkowi możliwośc używania czarów polimorfujących (podstawa 1 poziomu- Zmiana siebie). Zmieniłby od czasu do czasu kolor futerka, długość ogona i już spokojnie można szpiegować konkurencję.
Zastanowić się jeszcze trzeba, czy mag ma zamiar na takich targach czy bazarach ukrywać swą tożsamość, czy nie. Jeśli nie, to może pobawić się w tworzenie zwojów (potężniejszych magicznych przedmiotów raczej się nie opłaci, niewielu może się znaleźć potencjalnych nabywców, a samo stworzenie sporo kosztuje).
Ma ktoś jeszcze jakieś koncepcje, to poda, inne pomysły (tj. możliwe zajęcia dla magów i rozwiązania) również mile widziane ^^ |
_________________ Ej cze |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-03-2004, 21:48
|
|
|
Przede wszystkim stary, oklepany pomysł z doradcą króla/księcia/barona/innego (niepotrzebne skreślić). Chyba nie ma co tym, pisać...
Ale na pewno Uroki, Iluzje oraz czary Poznania itp. potrzebne w dworskich intrygach, a także wyzwalacze z kamienną skórą (sztylety) i coś z neutralizacją lub wykryciem trucizny. Trzeba też mieć coś do obrony, czyli jakieś ofensywne czy przywołujące.
Chowaniec - szpieg pasuje i tutaj, choć lepszy byłby imp czy coś takiego - zły, lubi szkodzić, a ma niewdzialnośc albo polimorfię już na starcie.
Z magicznych przedmiotów - różne płaszcze nimfy itp, amulety i pierścienie ochronne (sztylety i trucizny przede wszystkim) oraz piękne szaty, kosztowny strój itd.
No, ogólnie to chyba wszystko. |
_________________
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 16-03-2004, 10:12
|
|
|
No dobrze, ja przecież nie gram, o czym wszyscy wiedzą, i o niczym nie mam pojęcia...
Ale kiedyś, w jednej z rozmów z Zegarmistrzem wynikła mi koncepcja maga-hodowcy. Niekoniecznie od razu musiałby wytwarzać magiczne stworzenia. Wystarczy, żeby jego zwierzęta i hodowane przez niego rasy były zdrowsze, dawały więcej mleka czy wełny, albo częściej wygrywały wyścigi. Nic podejrzanego - tylko oprócz zwykłego krzyżowania odrobina magii...
Względnie np. przerabianie kundli na superrasowe psy (dotyczy dowolnego zwierzęcia) i sprzedawanie za odpowiednią cenę jako sprowadzone niedawno z zagranicy. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 23 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 16-03-2004, 10:40
|
|
|
czyli inymi słowy produkcja chimer=)
a mozę taki mag poprostu mógł by mieszkać w lesie i żyć tam sobie zdala od ludzi?a naprzykład z rasą którą lubi bardziej i która go fascynuje? |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 16-03-2004, 11:24
|
|
|
Mag - chodowca to świetny pomysł, a zwłaszca gdy choduje dla skór/piór/innych elementów zwierza z funkcją zdobniczą - odrobina delikatnej polimorfii - i z gołębia mamy rajskiego ptaka z pawim ogonem... |
_________________
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-03-2004, 11:39
|
|
|
Dwa stare pomysly:
Pasozyt spoleczny / Haker Magii:
Czyli przestepca, moze drobny oszust kozystajacy ze swych mocy by zdobywac pieniadze kosztem innych. Np. fabrykujac z wegla diamenty za pomoca czaru ,,Wytwarzanie" i sprzedajac je za pieniadze. W DnD da sie to zrobic, z tym, ze po kilku godzinach wroca do stanu pierwotnego...
Co wiecej moze sie zdarzyc, ze niketore osoby zajmujace sie magie zaczna zupelnie bezinteresownie szkodzic innym... Tak jak np. tworcy wirusow komputerowych.
Len patentowany:
Coz nie wszyscy potrzebuja do szczescia palacow i workow zlota. Czarodziej, nawet potezny moze zadowolic sie domkiem na wsi i skromna uprawa obrabiana przez niewidzialnych sluzacych... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Xeniph
Buruma
Dołączył: 23 Sty 2003 Status: offline
Grupy: AntyWiP WIP
|
Wysłany: 28-03-2004, 13:36
|
|
|
Kolejny pomysł, tym razem nieco makabryczny: Nekromanta-brygadzista. Wszędzie potrzebni są murarze, tragarze, czy choćby kopacze rowów - zawody nie wymagające dużo myślenia, za to cięzkiej pracy fizycznej. A do takich prac idealnie nadają sę nieumarli - nie męczą się, nie robią sobie przerw na drugie śniadanie, nie biorą pieniędzy, bez mrugnięcia okiem wykonują rozkazy... W efekcie, martwiaki odwalają całą czarną robotę a nekromanta jedynie stoi i koordynuje ich pracę. I zbija kokosy, nie musząc dzielić się zapłatą z pracownikami.
Jedynym problemem byłaby trudność znalezienia klientów - wszak nekromancja zazwyczaj nie jest zbyt lubiana, ale i na to jest sposób - kilka czarów iluzyjnych, lub pomagających zachować świerzość zwłokom i już upiorni robotnicy są nie do odróżnienia od zwykłych ludzi.
Alternatywnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie golemów - pracowników jeszcze efektywniejszych niż zombie. Jednak tu istotnym problemem są koszta początkowe - stworzenie golema nie jest przecież tanią inwestycją. Poza tym, golema trudniej zamaskować niż niumarłego... |
_________________ You don't have to thank me. Though, you do have to get me donuts. |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 23 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 28-03-2004, 20:52
|
|
|
Xen-ale taki golem daje pracę 20 albo i 30 Zombie (ludzi) a taki mag z tyloma umarlakami moze poprostu iść do krajów 3-świata i tam ogłosić się bogiem...z kilkoma zombiakami z boku i cmentarzem obok nikt mu nie dorówna więc szybko go nie obalą...wskrzesi kilku dla pokazu i jak sie tłum nie zna na magii (znaczy nigdy jej nie widział) to okrzykną go swoim bogiem i życie taki mag ma wspaniałe:P
(hyba że to FI_GI to zostanie ofiarą pobliskiego wulkanu:P) |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-03-2004, 13:49
|
|
|
Ryu: jest problem z obwołaniem się panem trzeciego swiata... Niestety, to, że żyją tam jacyś dzikusi, nie znaczy, że nie mają magii Co najwyżej nie mają magów, do szkolenia których potrzeba niestety umiejętności czytania i pisania.
Na pewno jednak mają tam:
- nieznanej mocy szamanów (może nawet lepszych niż w ,,cywilizacji'')
- nieznanej mocy druidów (na pewno lepszych niż w ,,cywilizacji")
- nieznanej mocy kapłanów (penie równych tym z ,,cywilizacji")
- zaklinaczy tzn. ludzi, którzy posługują się magią bez konieczności nauki (nic nie stoi na przeszkodzie, by byli równi tym z ,,cywilizacji) |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ched_Cherry
Dołączyła: 27 Paź 2005 Status: offline
|
Wysłany: 20-11-2005, 19:47
|
|
|
IMO mag może być bardzo ciekawym "dopalaczem" dla jakichś robotników, nawet bez grupy zombiaków. To rzucenie takiej "siły byka" na robotnika w kopalni, czy "kociej zwinności" na kogoś na wysokościach bardzo pomoże w robocie. "Spadanie jak piórko" przy budowie wyższych budynków też może być przydatne. I mag wcale nie musi być "ożesz jak wypasiony" aby pracować w takich miejscach. Pomysł z kupcem -magiem wspaniały, oj coś czuję, że moja drużyna nie bedzie miała lekko z kupcami XD
Z magami objawień (kapłaństwo) jeśli chodzi o budowę to jeszcze ciekawiej, bo jeśli mają domenę "ziemia" to dosyć szybko mogą sami postawić solidny budynek... =/ |
|
|
|
|
|
Kejmur
Ktoś
Dołączył: 01 Sty 2006 Skąd: Koszalin Status: offline
|
Wysłany: 01-01-2006, 02:52
|
|
|
Cytat: | Xen-ale taki golem daje pracę 20 albo i 30 Zombie (ludzi) a taki mag z tyloma umarlakami moze poprostu iść do krajów 3-świata i tam ogłosić się bogiem...z kilkoma zombiakami z boku i cmentarzem obok nikt mu nie dorówna więc szybko go nie obalą...wskrzesi kilku dla pokazu i jak sie tłum nie zna na magii (znaczy nigdy jej nie widział) to okrzykną go swoim bogiem i życie taki mag ma wspaniałe:P
(hyba że to FI_GI to zostanie ofiarą pobliskiego wulkanu:P) |
Jeśli chodzi o D&D problem w tym, że termin 3-go świata właściwie nie istnieje - jak mój poprzednik zauważył, nawet najbardziej prymitywne ludy posiadają kilku potężniejszych przedstawicieli w każdej z profesji (właściwie bez żadnych dodatków szamani są w D&D traktowani najczęściej jako kapłani bóstwa lasu czy czegoś podobnego). Nawet w tych "najsłabszych" występują przynajmniej adepci (słabsza wersja połączenia czarodzieja-kapłana). Nie byłoby to takie proste. Acz możliwe. A umiejętności pisania/czytania w D&D nie posiadają jedynie barbarzyńcy (oni wystarczy, że poświęcą 2 punkty umiejętności i już ją posiadają). Tutaj chłop prawie każdy czyta, więc analfabeci to tutaj rzadkość.
Podsumowując - wręcz te ludy "lepiej rozwinięte technicznie" stanowią prawie zawsze mniejszość (poza wszędobylskimi gnomami). Wystarczy spojrzeć na Forgotten Realms - tak naprawdę jedyną ostoją technologii jest tam Lantan, gnomia wyspa boga Gonda.
Wracając do tematu:
Czarodziej (lub zaklinacz) są o tyle pięknymi klasami, że mogą na wysokich poziomach zajmować się wszystkim. Przykładowo stanąć na bramce w jakiejś karczmie czy ważnej uroczystości. Wystarczy, że użyje Transformacji Tensera (zyskuje na sile, zręczności i budowie, ale nie może rzucać czarów - praktycznie staje się wojownikiem) lub po prostu Polimorfowania siebie. Ci najlepsi natomiast Zmiany kształtu (w ciągu rundy z pchły może stać się smokiem). W sumie nie rzucę żadnym pomysłem, gdyż wymyśleć coś naprawdę oryginalnego dla maga jest naprawdę trudno. Po prostu na odpowiednim poziomie może wszystko. I to dosłownie. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
Szarodziej
adept magii
Dołączył: 06 Lip 2006 Skąd: wieża z kości słoniowej Status: offline
|
Wysłany: 11-07-2006, 19:13
|
|
|
Czarodziej strażnik? Nie znam się za bardzo na DeDeku, ale gość może być Specem od Odrzucania. Po prostu zwykły strażnik, który trochę szkolił się w magii, ale dał spokój (ech) |
_________________ "Errare humanum est, in errore perservare stultum"
Yeah! Dorobiłem się Avka! |
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 28-07-2006, 22:25
|
|
|
Cóż przyznam że ten temat dal mi trochę do myślenia. Moja osobista koncepcja Magii i Magów trochę się jednak rożni od DnD ale zagadnienie jest ciekawe. Co prawda Magia Inkantacyjna i Runiczna jest jak na mój gust zdecydowanie za trudna i łączenie jej z innymi zawodami nierealne (po prostu za często się na początku sypią czary i trzeba czasu zby dojść do jako takiej wprawy) ale Magia Szamańska albo Astrologiczna już nadaje się idealnie (to moje określenia więc po prostu zignorujcie albo zajrzyjcie do tematu o dzialaniiu magii w Offtopic). Prosta, stabilna a że słaba to nie problem bo takie mieszane profesje raczej nie wymagałyby czarów nazbyt energożernych...
A dorzucając od siebie:
Detektyw -z oczywistego powodu musiałby znać czary pozwalające mu zasięgnąć informacji, zamaskować się czy też oszołomić jakiegoś niewygodnego gościa. Jakiś prostszy pocisk od czasu do czasu też by nie zawadził.
Płatny morderca -jakby pomyśleć to odrobina Magii nieźle wpływa na możliwość ustrzelenia kogoś z daleka niekoniecznie strzałą. Można użyć czarów wzmacniających wzrok a potem po prostu puścić w klienta sopelek lodu z prędkością ponaddźwiękową czy coś w tym stylu. Żaden niechroniony magicznie czlowiek nie ma prawa tego przeżyć. A nawet jak klient był chroniony to kiedyś ta ochrona oslabnie a taki zabojca będzie w stanie iść tropem celu.
Nieźle też się prezentuje możliwość dopalenia artylerii batalionem specjalistów od zaklęć niszczycielskich dalekiego zasięgu. Gwarantowana bitwa pod Sodden. :-P
Widzę tylko jeden problem. Takie czary musiałyby być proste i łatwe do rzucenia bo rzucający je nie mogą być specjalizowani w magii. A co za tym idzie łatwo taki czar wysypać albo nawet obrocić przeciwko rzucającemu jeśli się wie w miarę sporo o magii. Innymi slowy: ten miecz ma dwa ostrza. Stosujesz magię ale też się narażasz na jej zastosowanie przeciwko sobie w ramach obrony koniecznej. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|