[GoNik]

A ta przypadkowa grupka istot co zazwyczaj siedzi na górze to już nie?
Poza tym co rozumiesz przez 'stonowany, stateczny'? Choinkę w przyćmionym świetle? Kolorowe bombki i łańcuchy? W końcu jest to strona o m&a czy nie?

[Nakago]

Jaki stary temat wygrzebałam...

Nie podoba mi się usuwanie komentarzy bez słowa wyjaśnienia. Kilka dni temu pisałam komentarz do "Fushigi Yuugi" OAV 2 i już go nie ma. Komuś się nie podobało, że napisałam w nim, iż spoiler z OAV 1 nie jest spoilerem w komentarzach do OAV 2, jako że trzeba znać OAV 1, żeby oglądać OAV 2? No, to trzeba było usunąć tylko ten fragment, skoro ktoś się poczuł urażony, a nie cały komentarz, w którym, grzecznie stosując ukrywanie 'spoilerów', starałam się przedpiscy wyjaśnić jej(go) wątpliwości. Żeby było ciekawiej, razem z moim komentarzy do FY OAV 2 było siedem, a teraz nagle są cztery...

Również kilkoro moich znajomych skarży się na usuwanie komentarzy, w których zwracają oni uwagę recenzentom na pewne, zdaniem tych czytelników, 'potknięcia'. Tracicie przez to czytelników. Ja wiem, że pewnie Wam nie zależy na takich 'niepokornych', na miejsce których i tak przyjdą tabuny innych, warto by się jednak chyba czasem zastanowić, czy taki delikwent nie ma aby racji. Polemika bywa ciekawa.

Prawdziwa cnota krytyk się nie boi, czyż nie? Szczególnie konstruktywnych krytyk.

[Avellana]

Pozwolę sobie zabrać głos w imieniu redakcji :)

Otóż zacznijmy od początku. Ponieważ na Tanuki-Anime nie ma logowania i wszystkie komentarze są pisane "z gościa" (to jest celowe, żeby nie zmuszać do rejestracji), tak naprawdę nie mamy możliwości powiadomienia nikogo prywatnie - tak jak na przykład na forum - dlaczego jego komentarz został usunięty. Czasem moderacja uprzedza w odpowiedzi do komentarza, że komentarz zostanie usunięty następnego dnia, ale tak naprawdę nie wiemy, czy oryginalny komentator w ogóle zdążył przeczytać ten wpis.

Jeśli chodzi o przypadek konkretny, czyli komentarze do Fushigi Yugi OAV 2. Istnieje dość częsty i bardzo niedoceniany powód: otóż komentarz nie bardzo spełniał rolę, którą dla niego przewidzieliśmy. Tłumaczysz w nim wydarzenia z serii TV i pierwszej OAV, argumentując, dlaczego coś jest albo nie jest spoilerem (tak, mam ten komentarz w tej chwili otwarty). Tego rodzaju wyjaśnienia, uzupełnienia i dyskusje nie przynależą do komentarzy, tylko do forum.

W naszym - być może nieco naiwnym - założeniu komentarze mają służyć napisaniu tego, co się samemu myśli o danej serii. Ja na przykład, sięgając do komentarzy na innych stronach, jestem zainteresowana tym, co czytelnicy myślą o danym tytule, a nie tym, co myślą o recenzencie. Czytając zarówno recenzję, jak i komentarze i porównując argumenty sama umiem zdecydować, które najprawdopodobniej będą bardziej zgadzać się z moim poglądem na daną sprawę.

Nigdy żaden komentarz nie został usunięty po prostu dlatego, że wyrażał opinię "niezgodną" z opinią redakcji (notabene, rzadko kiedy redakcja ma idealnie zgodną opinię...). Trudno mi bez konkretnych przykładów powiedzieć, o co chodzi z tymi potknięciami, ale generalnie jeśli ktoś wytropi konkretny błąd rzeczowy w recenzji (co się czasem zdarza), tekst recenzji za zgodą autora jest korygowany, a komentującemu grzecznie dziękujemy. Przy czym, uwaga, komentarz po jakimś czasie także jest usuwany, właśnie dlatego, że nie omawia serii. Poza tym generalnie usuwane są komentarze czysto polemiczne - czyli takie, które właściwie można streścić "recenzent nie ma racji". Tym bardziej, jeśli utrzymane są w tonie napastliwym.

Miejscem na polemiki jest forum. Ja się obawiam, że wprowadzenie opcji odpowiedzi w komentarzach było bardzo niefortunnym pomysłem... Ale tak czy inaczej to akurat będziemy egzekwować. Komentarze są miejscem do wyrażania opinii o danym tytule. Forum jest miejscem do dyskusji. Inaczej komentarze, szczególnie popularnych serii, zmienią się w chaotyczne dyskusje o wszystkim, z których nie da się wyłowić żadnego konkretu.

Na czytelnikach nam oczywiście zależy - ale problem polega na tym, że mamy ich tyle, że nie możemy pamiętać każdego z osobna. Nie mogę przytaczać konkretnych nicków, ale w tej chwili przychodzą mi na myśl przynajmniej dwie osoby, które nagminnie wypowiadają się w komentarzach "nawiązując rozmowę" z poprzednią osobą. Czyli jak ktoś napisał "to anime ma taki sam wspaniały klimat jak {wstaw tytuł}", oni odpisują "a ja uważam, że {wstaw tytuł} jest świetne/chałowate". I takie komentarze wylatują. Prawie codziennie.

Dobra, wywód był chyba chaotyczny... Ale uwaga, Ciebie akurat z komentarzy pamiętam, bo osób, które piszą ładnie i z szacunkiem dla gramatyki polskiej aż tak dużo nie ma. Więc mam nadzieję, że może zajrzysz czasem na forum. Tak, tutaj się można pastwić nad recenzentami :)

[Nakago]

[IKa]

[Nakago]

Przykro mi - nie wiem. Mogę się postarać wyciągnąć to od niego, ale nie wiem, czy będzie chciał mi podać te dane, jeśli pojawia się u Was zawsze pod tym samym nickiem (jak ja - Nakago, która w 2005 roku skrytykowała FMoS, to też ja). Zapytam.

[IKa]

Dziękuję :)
Bo mimo wszystko głównie jednak ja tnę komentarze i chciałabym to sprawdzić, czy nie poleciały z rozpędu, a że 95% jest zapisywanych dla potomności, to istnieje szansa że gdzieś tam są.

[Avellana]

Jeśli się uda, to same chętnie rzuciłybyśmy okiem... Bo przechowujemy wywalone komentarze właśnie dlatego, żeby potem dojść, co i jak. Śmiercią ostateczną giną tylko jednolinijkowce "fajna baja, skąd ściągnąć".

Po przyjrzeniu się jeszcze raz komentarzom do drugiej OAVki FY stwierdzam, że ten Julitkowy powinien polecieć i nie mam pojęcia, czemu moderacja go oszczędziła... Bo owszem, Twoja odpowiedź do niego jest jak najbardziej sensowna, tyle że pytanie jest z gatunku do odstrzelenia. Więc podejrzewam, że raczej tamten wyleci, bo to nie jest ani opinia, ani nawet zastrzeżenia... ^^'

Co do spoilerów... Moderacja (sztuk trzy, nie jestem pewna, kto to dziabał) czasem może się pomylić - w sensie, otagować coś na wszelki wypadek jako spoiler w serii, której nie zna. Szczególnie, jeśli w spoilerze pojawia się "na końcu serii TV on..." i tak dalej. Inna rzecz, że oczywiście, można założyć, że jak ktoś sięga po kontynuację, to zna część poprzednią albo jest sam sobie winien - ale generalnie także w recenzjach staram się dopilnować, żeby w miarę możności unikano podawania zbyt szczegółowych informacji o zakończeniu poprzedniej części. Tak na wszelki wypadek. Więc w komentarzach do OAV będą maskowane spoilery dotyczące serii TV, tak na wszelki wypadek. Ostatecznie to akurat nie powinno zaszkodzić.

Co do komentowania recenzji - ja nie mówię, że nie można napisać, że się nie zgadza z tym, co napisał recenzent. Chodzi mi o takie komentarze, które w ogóle nie zawierają uzasadnienia, względnie uzasadnienie "bo jesteście uprzedzeni/nie cierpicie anime/chcecie mi zrobić na złość/jesteście głupi", podane w mniej lub bardziej kulturalnej formie, przy czym nawet kulturalna forma takiego komentarza nie uratuje, jeśli nie ma tam nic więcej... Jako ciekawostkę podam, że jedną z najczęstszych przyczyn odrzucania przysyłanych mi do publikacji recenzji jest dokładnie to samo: autor nie umie uzasadnić, dlaczego właściwie ma takie czy inne zdanie.

A na forum zapraszamy... Na razie masz na koncie niedużą burzę wewnątrzredakcyjną, więc powiedziałabym, że masz przed sobą przyszłość.

[Nakago]

[Slova]