Pytanie do technicznych :: Forum Kotatsu

Serika · Wysłany: 13-09-2005, 21:10 **Pytanie do technicznych**

Powiedzcie mi, mądrzy ludzie: czy monitor oblany wodą podczas podlewania kwiatków (*morduje kwiatka, który stał tam od dobrych pięciu lat*) ma szanse ulec cudownemu wskrzeszeniu po tym, jak wyschnie? Podpowiem, że zaczął sypać iskrami jak wściekły, ale za to zostal wyłączony, zanim wybuchł. I zanim zaczął dymić.

Pytanie jest o tyle praktyczne, że nie jestem pewna, czy powinnam od razu pakować go na plecy i zanosić do serwisu, czy raczej poczekać powiedzmy dwa dni i zobaczyć, czy da się włączyć?

(tak. wiem. jestem genialnym dzieckiem po prostu _^_)

Redvampire · Gość

Eee jak zaczoł sypac iskrami to raczej serwis mu już nie pomorze a poza tym kwiatka sie nie stawia na monitorze telewizorze czy innym urzadzeniu elektrycznym bo to szkodzi zarówno kwiatkowi jak i urzadzeniu

Bezimienny · Wysłany: 13-09-2005, 22:59

Uch... podobno cuda się zdarzają, ale ja bym jednak na nie nie liczył. Jeśli jeszcze nie zaniosłaś, to możesz włączyć i zobaczyć czy działa - po jednym dniu powinno być bezpieczne, ale na mój gust elektronikę w środku to ma już pewnie sfajczoną.

BOReK · Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline

No, jak juz wyschnie, to można spróbować. Ale serwisowanie raczej jest o tyle nieopłacalne, że lepiej kupić nowy. Przynajmniej w takiej sytuacji ;).

Serika · Wysłany: 14-09-2005, 20:37

Jasne, że lepiej kupić nowy - jakby jeszcze było za co... :)

Monitor podłączony dzić do prądu nie dawał znaku życia. Trudno, serwis się nim zajmie - jeśli od razu nie odeśle mnie na drzewo. A jak nie, to chyba zacznę orientować się w cenach monitorów _^_ (i zastanawiać się, jak długo będę zbierać na nowy - -").

wa-totem · Wysłany: 14-09-2005, 20:46

BOReK · Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline

No, mój brat ma siedemnastkę Samsunga od dwóch lat, a kupił już używaną na giełdzie za 150 - zero problemów :P. Ale racja, zwykle nie ma kolorowo :D. Trzeba się naszukać.

Marcin · Dołączył: 05 Sie 2005 Skąd: Jugów Status: offline

Serika · Wysłany: 09-10-2005, 20:29

Był nowy, jeszcze na gwarancji, ale nie było co ściemniać, że nie moja wina. Zresztą naprawiać też nie było co, bo poszedł kineskop :) Ale dzięki za rady.