[Bianca]

No wiec tak, po DLUZSZEJ chwili namyslu mnie i Ave zmienilo sie bylo podejscie do calego systemu, czyli do swiata, w ktorym osadzona jest gra. I teraz wyglada on w sposob nastepujacy.


Gdzies w kosmosie wisi sobie stacja kosmiczna, w ktorej mieszkaja sobie nasze awatarki. watarki uczeszczaja do szkoly (niech bedzie to szkola przyszlych odkrywcow kosmicznych), w ktorych ucza sie przedmiotow. Z przedmiotow moga miec poziomy zaawansowania oraz oceny.

1) gracz moze wybrac, ile czasu dziennie i na co poswieca jego avatarek
2) avatarek musi pewna ilosc czasu poswiecac na odpoczynek, bo sie meczy
3) oprocz "czasu" zarowno "odpoczynek" jak i "poziom zaawansowania" z przedmiotow mozna sobie "dorabiac" czasowo badz przy uzyciu gier
*) oprocz "wiedzy" gracz ma takze statystyki "bazowe" (czyli "spostrzegawczosc", "pamiec" itp, ktore moga byc cwiczone na grach typu "mastermind" czy "najdz X roznic")
**) bede brutalna, ale GA bedzie dawal bonus do szybkosci nauki w trybie "growym" - czyli przy przeliczaniu punktow z gry na "czas nauki". Ze tak powiem, lepsiejsze implanty

4) w celu oficjalnego "zakonczenia" poziomu gracz musi zaliczyc "sprawdzian" (tak, moze zrobic to przy pomocy podrecznika - grunt, ze bedzie wiedzial, gdzie ta wiedza "lezy").
***) gracz przystepujacy do gry moze zaznaczyc sobie, ze pewne rzeczy wie (np. zna podstawy matematyki - tudez zna matematyke na poziomie zaawansowanym - i nie chce zaliczac kazdego dzialania po kolei).
****) jezeli nagle do drzewka wprowadzona zostaje nowa umiejetnosc, na poziomie bardziej podstawowym niz te, posiadane przez gracza, to on moze nadal ich uzywac, ale zeby przejsc dalej musi sie cofnac.

5) od "wynikow" na kolejnym sprawdzianie (ktorego nie mozna poprawiac w nieskonczonosc) zalezy wysokosc otrzymywanego przez gracza "stypendium"
6) do stypendium mozna dorobic, np. w szkolnej kafejce (tu mozna dac gry typu "obsluz klienta") czy (w dalekiej przyszlosci) produkcja czegos

No wiec tak, po DLUZSZEJ chwili namyslu mnie i Ave zmienilo sie bylo podejscie do calego systemu, czyli do swiata, w ktorym osadzona jest gra. I teraz wyglada on w sposob nastepujacy.


Gdzies w kosmosie wisi sobie stacja kosmiczna, w ktorej mieszkaja sobie nasze awatarki. watarki uczeszczaja do szkoly (niech bedzie to szkola przyszlych odkrywcow kosmicznych), w ktorych ucza sie przedmiotow. Z przedmiotow moga miec poziomy zaawansowania oraz oceny.

1) gracz moze wybrac, ile czasu dziennie i na co poswieca jego avatarek
2) avatarek musi pewna ilosc czasu poswiecac na odpoczynek, bo sie meczy
3) oprocz "czasu" zarowno "odpoczynek" jak i "poziom zaawansowania" z przedmiotow mozna sobie "dorabiac" czasowo badz przy uzyciu gier
*) oprocz "wiedzy" gracz ma takze statystyki "bazowe" (czyli "spostrzegawczosc", "pamiec" itp, ktore moga byc cwiczone na grach typu "mastermind" czy "najdz X roznic")
**) bede brutalna, ale GA bedzie dawal bonus do szybkosci nauki w trybie "growym" - czyli przy przeliczaniu punktow z gry na "czas nauki". Ze tak powiem, lepsiejsze implanty

4) w celu oficjalnego "zakonczenia" poziomu gracz musi zaliczyc "sprawdzian" (tak, moze zrobic to przy pomocy podrecznika - grunt, ze bedzie wiedzial, gdzie ta wiedza "lezy").
***) gracz przystepujacy do gry moze zaznaczyc sobie, ze pewne rzeczy wie (np. zna podstawy matematyki - tudez zna matematyke na poziomie zaawansowanym - i nie chce zaliczac kazdego dzialania po kolei).
****) jezeli nagle do drzewka wprowadzona zostaje nowa umiejetnosc, na poziomie bardziej podstawowym niz te, posiadane przez gracza, to on moze nadal ich uzywac, ale zeby przejsc dalej musi sie cofnac.

5) od "wynikow" na kolejnym sprawdzianie (ktorego nie mozna poprawiac w nieskonczonosc) zalezy wysokosc otrzymywanego przez gracza "stypendium"
6) do stypendium mozna dorobic, np. w szkolnej kafejce (tu mozna dac gry typu "obsluz klienta") czy (w dalekiej przyszlosci) produkcja czegos

[Bianca]

Kazdy gracz posiada:
1) kabine
2) komputer, ktory jest pomoca naukowa

Komputer w "celach edukacyjnych" ma stworzony specjalny system, ktory notuje postepy gracza (i pozwala na porownywanie wynikow na zasadzie "w danej dziedzinie nalezysz do TOP 35% akademii). System zawiera wirtualne zwierzatka, ktorych poziom skomplikowania zalezy od umiejetnosci gracza. Tu patrz poprzedni projekt ;))

W tym momencie pozbywamy sie problemu "czemu antropomorficzne, czemu ograniczona liczba miejsc i w jaki sposob twoj kroliczek moze stac sie pantera"

Oprocz tego, gracz moze nalezec do klubu szkolnego (albo i kilku), i w ramach klubu hodowac sobie "wspolnego" zwierzaka (albo i paru). Ilosc klubow jest ograniczona. Kluby (oraz poszczegolne aktywnosci klubowe) sa ograniczone.

Szkola organizuje konkursy, ktore daja nagrody oraz dodatkowe kredyty. Przykladem konkursu cotygodniowego) moze byc (jesli nam sie uda uzyskac pozwolenie autora): http://sebioff.deviantart.com/art/Evolution-34038268, z poprawka na "zmiany sa nie losowe, a genetyczne w kierunku X, masz Y prob, procent zmian za kazda proba zalezny od twojej wiedzy "ewolucyjnej"), dostajesz "zgrubny" teren, na koniec tygodnia robimy wyscigi. W wersji "beta" mozna sie zastanowic i np. dodac typy terenu (a bo po trawie to inaczej niz po blocie)

Kazdy gracz posiada:
1) kabine
2) komputer, ktory jest pomoca naukowa

Komputer w "celach edukacyjnych" ma stworzony specjalny system, ktory notuje postepy gracza (i pozwala na porownywanie wynikow na zasadzie "w danej dziedzinie nalezysz do TOP 35% akademii). System zawiera wirtualne zwierzatka, ktorych poziom skomplikowania zalezy od umiejetnosci gracza. Tu patrz poprzedni projekt ;))

W tym momencie pozbywamy sie problemu "czemu antropomorficzne, czemu ograniczona liczba miejsc i w jaki sposob twoj kroliczek moze stac sie pantera"

Oprocz tego, gracz moze nalezec do klubu szkolnego (albo i kilku), i w ramach klubu hodowac sobie "wspolnego" zwierzaka (albo i paru). Ilosc klubow jest ograniczona. Kluby (oraz poszczegolne aktywnosci klubowe) sa ograniczone.

Szkola organizuje konkursy, ktore daja nagrody oraz dodatkowe kredyty. Przykladem konkursu cotygodniowego) moze byc (jesli nam sie uda uzyskac pozwolenie autora): http://sebioff.deviantart.com/art/Evolution-34038268, z poprawka na "zmiany sa nie losowe, a genetyczne w kierunku X, masz Y prob, procent zmian za kazda proba zalezny od twojej wiedzy "ewolucyjnej"), dostajesz "zgrubny" teren, na koniec tygodnia robimy wyscigi. W wersji "beta" mozna sie zastanowic i np. dodac typy terenu (a bo po trawie to inaczej niz po blocie)

[Bianca]

A w tym wszystkim mamy gry java, zrobione na dokladnie tej samej zasadzie, na ktorej opisano je w wersji poprzedniej - tylko ze zamiast "blizej nieznanych punktow" daja one punkty do umiejetnosci (z czego kolejne poziomy maja "lepsze" przelozenie, niz oryginalna gra ze strony). A dojscie do konca z odpowiednio duzym wynikiem pozwala na pozyskanie "dodatku do stypendium" badz nagrody w postaci jednorazowej wyplaty + jakiegos trofeum.

1) W tym momencie jestesmy w stanie spokojnie zasymulowa zarowno matme, jak i np. ekonomie (i nie bawic sie w to, jakich krokodyli beda hodowac gracze z mat czy ekono- realmu
2) mamy unikalny gameplay (bo o ile mi wiadomo, takiego czegos nikt jeszcze nie zrobil
3) mozemy z czystym sumieniem mowic o "edukacyjnosci" i "wartosci spolecznej"
4) mozemy zasymulowac "przekladanie gotowki" (na zasadzie "moga ci przysylac kase z domu, ale....")
5) mozemy w przyszlosci podczepic gry z innych zrodel
6) mozemy prowadzic cala mase "dodatkowych" akcji pt "a poza tym, to mozesz nauczyc sie o zasadzie dzialania fraktali"
7) mozemy w perspektywie pojsc do Google (i jego "biblioteki") na zasadzie "podlinkujemy wasze ksiazki online"
8) mozemy pojsc na uczelnie

=================
generalnie, w tym momencie trzeba sie bedzie BARDZO zastanowic nad tym, co dadza komercyjne wersje gier... ale za to znacznie zwieksza nam sie dochody z reklamy (i potencjalna uzytecznosc strony, poniewaz w perspektywie mamy cholerne szanse wyrosnac na cos na miare SL)

A w tym wszystkim mamy gry java, zrobione na dokladnie tej samej zasadzie, na ktorej opisano je w wersji poprzedniej - tylko ze zamiast "blizej nieznanych punktow" daja one punkty do umiejetnosci (z czego kolejne poziomy maja "lepsze" przelozenie, niz oryginalna gra ze strony). A dojscie do konca z odpowiednio duzym wynikiem pozwala na pozyskanie "dodatku do stypendium" badz nagrody w postaci jednorazowej wyplaty + jakiegos trofeum.

1) W tym momencie jestesmy w stanie spokojnie zasymulowa zarowno matme, jak i np. ekonomie (i nie bawic sie w to, jakich krokodyli beda hodowac gracze z mat czy ekono- realmu
2) mamy unikalny gameplay (bo o ile mi wiadomo, takiego czegos nikt jeszcze nie zrobil
3) mozemy z czystym sumieniem mowic o "edukacyjnosci" i "wartosci spolecznej"
4) mozemy zasymulowac "przekladanie gotowki" (na zasadzie "moga ci przysylac kase z domu, ale....")
5) mozemy w przyszlosci podczepic gry z innych zrodel
6) mozemy prowadzic cala mase "dodatkowych" akcji pt "a poza tym, to mozesz nauczyc sie o zasadzie dzialania fraktali"
7) mozemy w perspektywie pojsc do Google (i jego "biblioteki") na zasadzie "podlinkujemy wasze ksiazki online"
8) mozemy pojsc na uczelnie

=================
generalnie, w tym momencie trzeba sie bedzie BARDZO zastanowic nad tym, co dadza komercyjne wersje gier... ale za to znacznie zwieksza nam sie dochody z reklamy (i potencjalna uzytecznosc strony, poniewaz w perspektywie mamy cholerne szanse wyrosnac na cos na miare SL)

[Bianca]

Dobra, chyba mam dalej.

Zwierzak = AI. AI "mieszka" w komputerze. Ilosc AI, ktore mozna zmiescic w komputerze jest zalezn od tego, jak mocny jest to komputer. AI moze zostac uzyte do "wytwarzania" pewnych przemdiotow pod warunkiem, ze
1) ma dostepne materialy i narzedzia
2) pan kupil dla AI "mem-karte" z dana umiejetnoscia
3) pan "odblokowal sobie" odpowiednie wzory (do odblokowania w grach/questach)

mem-karty sa
1) jednorazowe i zuzywalne
2) do "przyswojenia" wymagaja czasu
3) moga byc przetwarzane w ograniczonej ilosci na raz - bo pamiec komputera ograniczona (czyli de facto mozesz miec albo 1 uber-madrego zwierzaka, albo 10 10 razy "slabszych")

przedmioty mozna sprzedawac (prowadzenie sklepu wymaga przeszkolonego w danej dziedzinie zwierzaka, do powiekzenia sklepu ponad X bad otwarcia nowego musisz zakupic dla zwierzaka odpowiednie "rozszerzenie handlowe")

Dobra, chyba mam dalej.

Zwierzak = AI. AI "mieszka" w komputerze. Ilosc AI, ktore mozna zmiescic w komputerze jest zalezn od tego, jak mocny jest to komputer. AI moze zostac uzyte do "wytwarzania" pewnych przemdiotow pod warunkiem, ze
1) ma dostepne materialy i narzedzia
2) pan kupil dla AI "mem-karte" z dana umiejetnoscia
3) pan "odblokowal sobie" odpowiednie wzory (do odblokowania w grach/questach)

mem-karty sa
1) jednorazowe i zuzywalne
2) do "przyswojenia" wymagaja czasu
3) moga byc przetwarzane w ograniczonej ilosci na raz - bo pamiec komputera ograniczona (czyli de facto mozesz miec albo 1 uber-madrego zwierzaka, albo 10 10 razy "slabszych")

przedmioty mozna sprzedawac (prowadzenie sklepu wymaga przeszkolonego w danej dziedzinie zwierzaka, do powiekzenia sklepu ponad X bad otwarcia nowego musisz zakupic dla zwierzaka odpowiednie "rozszerzenie handlowe")

[Bianca]

Gry:

gry dziela sie na kilka kategorii:

1) questowe (ukladanki wszelakiego typu, przede wszystkim skierowane do "milosnikow wzorow" do dywanikow itp). im wiecej wzorow masz, tym bardziej skomplikowana jest nastepna ukladanka. Ukladanki mozna robic przesuwane i lustrzane...
2) surowcowe (takie, z ktorych bierze sie np. szkielka do witrazy - tak, mam zamiar zakosic neopetom ten pomysl - czy nasionka). Zwykle sa to gry typu "match 3", z czego dostajesz "1 sztuke" czegos po przekroczeniu pulapu punktow, po czym pulap robi x5, i mozesz grac o kolejna sztuke. Uwaga: dziennie pulap opada tylko o 1 poziom per gre, w zwiazku z czym realnie rzecz biorac w miesiacu mozesz wygrac ograniczona ilosc X.
3) "edukacyjne rozne", z czego kazda bedzie posiadac przypisany do siebie i tylko siebie sklepik z grupa przedmiotow. W sklepiku mozna cos kupic raz na 24h. Po zmianie twojego poziomu w danej grze przechodzisz na "inkszy" poziom sklepiku (a przedmioty bedziemy rotowac - jak pokazuje przyklad subety, DA SE w miare bezpiecznie sprowadzic czesc przedmiotow do poziomu "retired" i "highly wanted", nie wywolujac przy tym powstan i zamieszek ;)))
4) "konkursowe w trybie tygodniowym" - "kazdy, kto w danym tygniu przekroczy pulap X punktow w grze Y, dostaje itemek Z".

Gry:

gry dziela sie na kilka kategorii:

1) questowe (ukladanki wszelakiego typu, przede wszystkim skierowane do "milosnikow wzorow" do dywanikow itp). im wiecej wzorow masz, tym bardziej skomplikowana jest nastepna ukladanka. Ukladanki mozna robic przesuwane i lustrzane...
2) surowcowe (takie, z ktorych bierze sie np. szkielka do witrazy - tak, mam zamiar zakosic neopetom ten pomysl - czy nasionka). Zwykle sa to gry typu "match 3", z czego dostajesz "1 sztuke" czegos po przekroczeniu pulapu punktow, po czym pulap robi x5, i mozesz grac o kolejna sztuke. Uwaga: dziennie pulap opada tylko o 1 poziom per gre, w zwiazku z czym realnie rzecz biorac w miesiacu mozesz wygrac ograniczona ilosc X.
3) "edukacyjne rozne", z czego kazda bedzie posiadac przypisany do siebie i tylko siebie sklepik z grupa przedmiotow. W sklepiku mozna cos kupic raz na 24h. Po zmianie twojego poziomu w danej grze przechodzisz na "inkszy" poziom sklepiku (a przedmioty bedziemy rotowac - jak pokazuje przyklad subety, DA SE w miare bezpiecznie sprowadzic czesc przedmiotow do poziomu "retired" i "highly wanted", nie wywolujac przy tym powstan i zamieszek ;)))
4) "konkursowe w trybie tygodniowym" - "kazdy, kto w danym tygniu przekroczy pulap X punktow w grze Y, dostaje itemek Z".

[Avellana]

Dobra, ja się zasadniczo zgadzam, więc tylko rzucę moje zastrzeżenia.

Pierwsza rzecz jest techniczna: otóż moim zdaniem nie należy przesadzać z rzeczami, które się robi "przez jakiś czas". To znaczy, zgadzam się, że np. przeczytanie książki zwierzakowi zabiera n czasu i w trakcie nie można mu dać innej. Ale liczyłabym się z osobami, które siadają na godzinkę, bo akurat tyle miały (albo i pół) i się frustrują, bo w ciągu 5-10 minut "nastawiły" szereg czynności i dalej właściwie niewiele mogą. Uwaga: to, że mogą robić "co innego" to nie argument, bo może ich zwyczajnie nie bawić zbieranie szkiełek do witraża albo coś...

I to prowadzi do rzeczy drugiej, którą trzeba brać pod uwagę. To znaczy, że nie wszyscy muszą mieć ochotę robić wszystko. Tak Neopety, jak i Subeta potwierdzają, że ludzie się lubią w czymś specjalizować. W czymś są dobrzy, coś ich bawi, a coś nie i już. To wyjdzie niejako "w praniu", bo nie przewidzimy, w czym zechcą się specjalizować nasi gracze, ale w razie czego trzeba będzie im to umożliwić. W tym sensie, żeby na przykład uważać z czymś w rodzaju "do odblokowania poziomu X w laboratorium trzeba zaliczyć poziom Y w jakiejś grze", bo dla kogoś to może być bardzo niefajne, że on w gry nie gra, pobawiłby się zaawansowanym labem, a nie może (albo musi zaprosić kolegę, żeby mu poziom nabił). Wiem, że nic takiego bezpośrednio nie proponowałaś, tylko zgłaszam jako ogólną uwagę. To jest analogiczne do "battledome'owych" części plotów na Neopetach, które (całkiem słusznie zresztą) są liczone oddzielnie - a wyobraź sobie, co by było, gdyby od pokonania przeciwnika uzależniać przejście etapu plotu...

Nie jest zresztą wykluczone, że da się zrobić "opcje alternatywne" uruchamiania różnych rzeczy, ale wtedy prawie na pewno położymy się na niezbalansowaniu łatwości/dostępności tych opcji... Ja bym raczej stawiała na przysiąście i wymyślenie głównych "ścieżek rozwoju".

Trzecia rzecz natomiast ma naturę filozoficzną. Przemyślałabym jeszcze raz tę kwestię "nasze zwierzaki to AI". Weź pod uwagę graczy (małoletnich i nie tylko), które te zwierzaki kochają, nadają im osobowość i piszą im przygody/historie... Tego nie można im zabierać, bo to tak, jakby cały czas powtarzać "just pixels". Trzeba coś wykoncypować, co by uzasadniało, dlaczego te zwierzaki są indywidualne i mają swoje osobowości, a byłoby extra, gdyby się też dało wykoncypować, dlaczego mogą mieć różne przeszłości i historie (bo wizja "stworzono mnie w komputerze" jest mało atrakcyjna). Bo gracze i tak będą sobie wymyślać dla nich charaktery i opisy i należałoby tak to spiąć, żeby to jakoś chociaż odlegle pasowało do koncepcji świata.

[Bianca]