[Light]

Używacie tabletów pracując w fotoszopie? Sam nigdy nie miałem okazji spróbowac, ale wygląda to calkiem praktycznie :)

Napiszcie jeszcze jakiego modelu/firmy używacie i jak ma się jakośc do jego ceny: > Pozdro

[Vodh]

Nie wyobrażam sobie tworzenia czegoś większego i wymagającego więcej pracy w szopie bez użycia tabletu. A że tabletu nie posiadam, a litościwie wole nie sprawdzać, jak się ma mój talent, mogłem tylko zaznaczyć jedyną opcję, z którą mogłem się w pełni zgodzić. Viva la Pierogi!

Patrząc jednak na niektóre cudeńka tworzone przez nasze forumowe artystki muszę przyznać, że tablet to całkiem cwany wynalazek.

[Salva]

Ja nie używam, polegam na zwykłym gryzoniu. Na razie kooperuje nam się całkiem nieźle. O np TO robione było w całości przy użyciu jedynie Photoshopa i myszki. Ciężko mi wyobrazić sobie używanie tabletu chociaż chciałabym kiedyś spróbować i zobaczyć jaka to różnica.

[Irian]

Tablet jest boski <3 Używam dość starego Wacoma, Graphire 3 A6 - z tego co widzę na stronce, już tej serii nie sprzedają, nawet na allegro nie ma, heh. Świetna rzecz, kupiłam go ładnych kilka lat temu za jakieś 300 złotych i muszę powiedzieć, że sprawuje się idealnie. Zdążył się nieźle porysować, ale nie ma to wpływu na użytkowanie (tylko nie jest już taki śliczny i błyszczący), poza tym moje koty zrzuciły go kilka razy z biurka - żadnych problemów. Piórko jest lekkie i wygodne, a powierzchnia A6 spokojnie wystarcza do amatorskiego bazgrolenia.

Pierwsze rysunki kolorowałam mychą (i w Picture Publisherze... matko jedyna, wszystko na jednej warstwie @___@), więc zdaję sobie sprawę, że tablet to luksus - ale człowiek się do luksusu bardzo szybko przyzwyczaja i teraz już nie byłabym w stanie rysować inaczej, niż piórkiem.

A kiedyś, jak będę duża, bogata i nie będę miała co robić z pieniędzmi, to kupię sobie to:
http://www.tabletywacom.pl/products/cintiq/cintiq21ux.htm
Tablet z wyświetlaczem... *__*

[Mugen]

Tabletu używam sporadycznie dlatego swojego zostawiłem w domu w momencie kiedy wyjeżdżałem na studia. Głównie z racji tego, że przeważnie edytuje grafikę, a nie tworzę ją od podstaw, więc tablet bardziej przydaje się mojemu bratu.
Co zaś do konkretnego modelu, w moim przypadku jest to Wacom Graphire4 Classic o formacie A5.
Nie jest to tania zabawka, ale znacznie ułatwiająca prace w wypadkach kiedy faktycznie trzeba coś zrobić od zera. No i w tym wypadku z myszką nie ma co porównywać, po prostu niebo, a ziemia. ;)

[Amarth]

Nigdy jeszcze nie miałam okazji używać tabletu, choć przyznam szczerze, że chciałabym spróbować. Jak narazie moja praca polega na zeskanowaniu rysunku i męczeniu się myszką, zazwyczaj powoli, a czasem przy akompaniamencie różnych epitetów, jako że nie mam wprawy z tym parszywym gryzoniem.

[Chiba]

Mam tablet. WACOM jakiś tam, A6 format bodajże, ale strasznie jest toto irytujące, bo ucieka i się nie umywa nawet do zwykłego rysunku. Prawda jednak, że zwykle bazgrolę na kartce, potem to skanuję i myszką w fotoszopie koloruję, ale coś mi nie idzie, no i nie do końca zgłębiłam tajniki warstw.

[GoNik]

[Sm00k]

[vries]

O tabletach istnieje jedna prawda. Dobre tablety są drogie. Tanie tablety się do rysowania raczej nie nadają (ale do kolorowaniu już bardziej). Jak się chce coś porządnego to trzeba się zaopatrzyć w te dobrych pareset złotych (o ile nie pare tysięcy).

[Lewel@]

Tabletu nie mam, ale będę miała [tak sądzę XD], ale najpierw trza rodziców w temat wprowadzić xD A to akurat może być dość długa i męcząca droga [ale i tak w końcu mi kupią xD].
Ale wiem, że tablet muszę mieć, bo ludzie naprawdę boskie dzieła z tabletem tworzą, poza tym jest on chyba dość przydatny i wygodny.
Mimo to jednak uważam, że miło jest jednak patrzeć, na prace, które zostały stworzone jedynie za pomoca ołówka, tuszu, farb lub innych rzeczy, bo to wbrew pozorom wymaga naprawdę nie takiej łatwej pracy, pomysłu i oczywiście czasu.
I wbrew pozorm nawet gdy juz ten wymarzony tablet dostane to wciąż będę raczej zwolenniczką zwykłego ołówka xD

[Martin]

Tablet dużo ułatwia, ale trzeba trochę wprawy by z niego korzystać, ale to prawie tak jak rysowanie np. ołówkiem. Zasadniczo rysuje się szybciej, lepiej i dokładniej oraz daje większe możliwości niż rysowanie myszką. A jak tablet to zdecydowanie/najlepiej jakiś WACOM, w tablety typu Pentagram itp. firm lepiej się nie pakować, to bardziej do zabawy niż poważnego rysowania.

[Kaseven]

Jakieś czas temu zakupiłam tablet Bamboo Fun A6, zawartość portfela uszczuplając o ~330zł. Kumpel śmiał się ze mnie, że czymś takim nie uda mi się narysować żadnej w miarę dobrej pracy. Miesiąc testów i oto efekty:

Feral Combat - praca zrobiona w 5-6h, podczas gdy tradycyjnymi metodami siedziałabym nad tym pewnie ze 3 dni.
Rubeus
Rogue Luniwenor

Kolorowanie na tablecie jest wręcz dziecinnie proste i mniej czasochłonne, a w opcji 'Undo' można się po prostu zakochać (akwarele niestety nie wybaczały błędów). Jeśli o samo szkicowanie chodzi - lepiej coś szybko nabazgrać na kartce, a potem zeskanować i na komputerze ewentualnie poprawić/dorobić szczegóły. Obecnie rysuję w GIMPie, bo podczas używania Photoshopa mój laptop-staruszek potrafi ciąć się jak emo.
Jeśli ktoś zastanawia się nad kupnem tabletu, bardzo zachęcam do nabycia tego cudu techniki. Najlepiej firmy Wacom, gdyż słyną z największej 'żywotności' (najgorszą opinię mają chyba tablety z Pentagramu).

[Kamyk]

Kaseven - bardzo fajne rysunki. Pewnie jeszcze trochę a będzie z Ciebie drugi Polski Omen250 : D. Zazdroszczę troszkę takiego stylu bo nie umiem kolorować tak aby wychodziło trójwmiarowo tylko wciąż płasko, płasko.
A jeśli chodzi o Pentagramy, bynajmniej te starsze, to z perspektywy rysownika-wyjadacza nie polecam. Mam zasłużonego staruszka Pentagrama i mam ochotę go wywalić. Chcę tablet taki z którym nie będę się użerać...