[Vangel]

To strona mojej mangi:

WEJDŹ

Zapraszam, chętnie przeczytam wasze komentarze :)

[Achmed]

Przede wszystkim przed podjęciem się rysowania mangi warto najpierw dokładnie swoją kreskę dopieścić i z takimi rzeczami mógłbyś jeszcze trochę poczekać. Nie do końca dobre są chyba proporcje, profil był całkiem dziwny, no i przydało by się popracować nad mimiką.

Do tego w tej wodzie jakoś mało wody - jednym słowem nie wygląda jak woda.

A co do fabuły - sztampowa, mogłeś wymyślić coś bardziej oryginalnego. Bo póki co to już takich widziało się całą masę - źli orkowie silni jak nigdy i biedni ludzie, który nie mają szans... niee, jednak mają bo daleko na północy znaleziono potężny artefakt.

Nie mniej jednak fajnie, że to robisz, sporo ćwiczeń jeszcze przed tobą, ale jak sobie wystarczająco poprawisz kreskę to już będzie fajnie.

Pozdrawiam

[Vangel]

Co do kreski - jest taka 6/10 , fakt :/ Ale fabuły prawie jeszcze nie ma, a mogę zapewnić że to nie jest nic w stylu: "źli orkowie silni jak nigdy i biedni ludzie, który nie mają szans", poczekajcie na dalszy ciąg :P Co do fabuły to jeszcze nie raz zadziwię :)

[Grisznak]

[Vodh]

Spróbuj popracować nad ortografią i stylistyką, tekstu nie ma dużo i tym bardziej kłują w oczy kwiatki w rodzaju "siłą" zamiast "siłom" kiedy z kontekstu wynika, że właśnie owym siłom demony ruszyły z pomocą. Poza tym skoro demony ruszyły, to ludzie lekceważą demony. Jeżeli lekceważą demonów, to chyba raczej demoni ruszyli ^^ Albo ta nieszczęsna podruz z ostatniej strony...

Ogólnie co się rzuca w oczy to brak polskiej czcionki (już lepsze chyba były te małe pokraczne literki ze strony pierwszej...) i potwornie jak na razie sztywne dialogi... Spróbuj je może napisać w formie opowiadania i zobaczyć, jak to wygląda? W ten sposób może uda Ci się je konstruować tak, żeby nie raziły ^^

Kreska jak kreska, owszem, są pewne niedociągnięcia, ale raczej wynikające z braku wprawy, niż utrwalonych błędów warsztatu (przynajmniej ja tak to odbieram), ogólnie nie jest źle (może poza tamtym uśmiechem, wyszedł Ci nieco niezręcznie)

Ale ogólnie mówiąc nie jest źle, pracuj, poprawiaj błędy, rysuj dalej i się nie zniechęcaj. Jak uporasz się z budową zdań i z ortografią, to już będzie spory krok do przodu, jeżeli chodzi o przyjemność odbioru. Co do polskich znaków, to jeżeli nie masz ich w czcionce, to albo rozejrzyj się za taką, która je ma, albo po prostu dorysowuj odpowiednie kreseczki choćby w paincie...

Edit: Grisz, chyba nieco za ostro oceniasz Vangela, według mnie widać, że to początkujacy twórca, ale dlatego właśnie wrzuca mangę na Deva i zachęca do komentowania. Masa pracy przed nim, owszem. Ale widać, że pracę tę jak na razie wykonuje ^^

[Morg]

Random wtręt: zajrzałem tylko z ciekawości. Pomijając już fakt, że ocenianie siebie samego nie jest najlepszym pomysłem, to zerknąłem na twoje rysunki na dA i chciałem tylko zauważyć, że według tanuczej skali 6/10 za kreskę dostała (w mojej opinii słusznie) Czarodziejka z Księżyca, a z komiksów fanowskich Undead Fairy Tales. I z całym szacunkiem (bo sam rysować kompletnie nie umiem) nawet nie porównywałbym tych prac pod względem graficznym z twoją. Mógłbyś też popatrzeć na prace innych rysowników na dA. Z czego to wynika - nie wiem, bo na procesie rysowania się nie znam, nie mam jednak powodów sądzić, że Vodh się myli.

W dialogach rzeczywiście czuć dużo drewna, ale to jest raczej kwestia wprawy. Czcionka jest rzeczywiście dobrana bardzo niefortunnie, a brak znaków diakrytycznych razi w oczy. Powinienneś rzeczywiście popracować nad całością - napisanie wpierw opowiadania to jest całkiem niezły pomysł. Radzę też czytać swój tekst na głos, zdanie po zdaniu i w ten sposób wyłapywać wszelkie zgrzyty - sam się ostatnio przekonałem, że daje to dużo lepsze rezultaty, niż normalne czytanie.

Bardzo ważny jest też sam pomysł na historię - powinien przede wszystkim być interesujący, choć niekoniecznie oryginalny (bo bycie oryginalnym na siłę często daje opłakane skutki), mimo że jest to mile widziane. Ja tymczasem nie wiem nawet o czym jest ten komiks, bo brakuje jakiegoś dokładniejszego zarysu fabuły - o czym to w ogóle jest. O wojnie? O wyprawie? Przydałby się też jakiś lepszy opis świata - przedstawiona mapa jest conajmniej dziwna (czemu bitwę na pustyniach czerwonych? Gdyby sugerować się tylko mapą, to według niej ten teren pozbawiony jest jakiegokolwiek znaczenia strategicznego - może by to wyjaśnić?).
Jeśli zaś nie czujesz się na siłach opowiedzieć całkowicie własnej historii, to może warto zacząć najpierw od fanfiction?

Podsumowując - to tylko takie moje przemyślenia, bo po paru stronach trudno (już pamiętam, że nie ciężko!) coś więcej powiedzieć. Dobrze, że w ogóle coś robisz, ale dużo drogi jeszcze przed Tobą - niestety we wszystkich aspektach tego komiksu.

[Ysengrinn]

[Teukros]

No cóż. Przedpiscy napisali już wszystko to, co istotne. Jako osoba, która "zawodowo" recenzuje twórczość młodych polskich twórców komiksu, mogę doradzić tylko jedno - naucz się podstaw rysunku. Perspektywa, anatomia, cień - wszystko leży.

[Doktor J]

Szczerze mówiąc zrezygnowałęm po pierwszych dwóch stronach... Bez urazy, ale niezbyt mi się podoba.

[Mozzy]

Taa.. Napisales na DA , ze bedziesz dodawał 1 strone dziennie a tu co ? 5 czy 6 stron.
Uśmiech Ci nie wyszedł.
Proporcje i perspektywa nie zbyt dobrze. To by było na tyle (nie lubię sie rozpisywać)