[KoBik]

Jestem po obejrzeniu tej serii i jestem niesamowicie wstrząśnięty opowiedzianą historią. W tak naturalny sposób nakreśłone postacie które mają swoje indywidualne cechy, charaktery..
Anime to bazuje na emocjach oglądającego. Wszystkie odcinki chłonie się w szybkim tempie, aczkolwiek z mojej strony było to delektowanie się każdą sceną, zamyśleniem bohatera, muzyką. Nie chciałem aby to się skończyło, wciąż mi mało było nasyceniem się tego anime, aż w końcu...
Jestem zachwycony i z miejsca jest to moje naj anime które widziałem w swoim życiu, a nie mało ich było...

Polecam każdemu...

Jestem po obejrzeniu tej serii i jestem niesamowicie wstrząśnięty opowiedzianą historią. W tak naturalny sposób nakreśłone postacie które mają swoje indywidualne cechy, charaktery..
Anime to bazuje na emocjach oglądającego. Wszystkie odcinki chłonie się w szybkim tempie, aczkolwiek z mojej strony było to delektowanie się każdą sceną, zamyśleniem bohatera, muzyką. Nie chciałem aby to się skończyło, wciąż mi mało było nasyceniem się tego anime, aż w końcu...
Jestem zachwycony i z miejsca jest to moje naj anime które widziałem w swoim życiu, a nie mało ich było...

Polecam każdemu...

[Keii]

Hm, obejrzałem 4 odcinki KGNE, a potem stwierdziłem, że to raczej nie dla mnie.
Ale mojej dziewczynie się podobało - oglądnęła całość ;]

[wa-totem]

mmm... fakt, KimiNozo to jeden z tych nielicznych tytułów które dotykają trudnych spraw i opowiedziane są z wdziękiem. Nawet jeśli animacja kuleje, a fabuła może być oskarżana o schematyzm - bo cóż w końcu jest nowego w miłosnym trójkącie - wszystko to daje się wybaczyć, bo nie zabrakło tego nieuchwytnego "czegoś"...

Uguu. Biedna Haruka. ~_~

[KoBik]

Oj biedna, ale widać twórcy postanowili, nie nakręcać do końca szczęśliwego endingu za co im chwała. Pokazali, że Haruka da sobie radę bez Takayukiego, chociażby końcówka pokazuje w jaki sposób udało jej się podnieść.

Oj biedna, ale widać twórcy postanowili, nie nakręcać do końca szczęśliwego endingu za co im chwała. Pokazali, że Haruka da sobie radę bez Takayukiego, chociażby końcówka pokazuje w jaki sposób udało jej się podnieść.