[wa-totem]

Recenzja serii na Tanuki Anime

A ja właśnie popełniłem kolejnego walla...

Nic wielkiego, standardowe tekstury, cudzy (anonimowy) arcik, wyczyszczona strona z mangi, do tego uzupełnienia z własnych doodli stosownie pokolorowane, i takoż potraktowany screenshot z letteringiem tytułu, bo czcionki nie mogłem jakoś dopasować >_>

Całość miała mieć taki klimat "starej książki" ^^;



Co powiecie?

[GoNik]

Tot, najsu, najsu... a to jest tego manga?!

[wa-totem]

Oczywiście że jest, i to - jak słyszę - o NIEBO lepsza od anime (które właśnie zrecenzowałem).
Wyobraź sobię TĄ kreskę, TEN humor i spójną, nie gnającą na złam kark fabułę... *__* To mogło być równie dobre jak Ouran! >_< Ale cóż, ten sam scenarzysta sp****ył takie tytuły jak Berserk, Trinity Blood... sprawdź sobie na ANN gościa od "Series Composition". Nieszczęście...

Na mangę już poluję, ale może być ciężko, bo to nie moja specjalność.
Jeśli też ruszasz na łowy, daj znać jak coś trafisz...

[Keii]

[GoNik]

Dokładnie, znalazłam tylko okładki i teksty 'czytałem mangę, fajna jest' geezz...
Poczekajmy trochę?

[Keii]

Z tego, co Bianca słusznie zauważyła na anidb, to ta seria anime jest "Based on a novel" btw ;)

[wa-totem]

hmmm...
ANN nie do końca ma rację... po przetrząśnięciu neta znalazłem osiem tomów typowej japońskiej "light novel" (jak shana). Ale manga też istnieje, rysuje ją ilustratorka książek, i o jej rysunki oparto projekty do anime.

Manga wychodzi w odcinkach w Comic Blade, jeśli ci to Keii pomoże ;D

[Keii]

Nope, w dalszym ciągu nigdzie nie ma :o

[wa-totem]

O bu.
Ale nie traćmy nadziei!
zarzucę pomysł na j-novel.tl, może ktoś się zainteresuje.

A tak swoją drogą, recenzję serii już wysmażyłem... co sądzicie o serii?

Jak dla mnie, zmarnowany potencjał... Arty zwyczajnie boskie, Adele Yaoistka... ROFL, zareagowałem jak Firiel ;3 Ech...

[GoNik]

A więc ruszamy na łowy w dość... hmm... doborowym towarzystwie n__n

Faktycznie, seria zmarnowała świetny pomysł i nienajgorszy początek. Gdyby odcinek pierwszy był na tyle pokręcony co kolejne to raczej bym odpadła od anime.

A było tak pięknie: tajemnicza organizacja, wyraźny wątek romansowy z tru i mhocznym nim oraz szczerą i niewinną nią, ksieżniczka ciężka yaoistka, walka o tron i ideały, historia jak z kopciuszka.... i ten wielki, bijący po oczach spoiler z końca odcinka! Właśnie przez ten jeden obrazek nie rzuciłam serii w kąt po pierwszym epizodzie, toż to było jawne chamstwo ze strony twórców! I tak wszyscy wiedzą kto i z kim, ale żeby oficjalnie potwierdzać już na samym początku?

W dodatku projekt królestwa fantasy jest pierwszego sortu, szczególnie zamek królowej... Chociaż jednorożce i smoki o pomstę do nieba wołają...

Poza tym całkiem niezły poziom dowcipu. Żeby przypomnieć 'Red haired prince and dark haired young man' albo Rouxnet... albo żabę! Żaba rządzi!

bu!
*poszła mangi szukać*