Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
One Outs |
Wersja do druku |
sickNess
Metal Militia
Dołączył: 15 Lut 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 15-02-2009, 17:07 One Outs
|
|
|
Ktoś ogląda? Jest to anime, które rozpoczęło się w 2008 roku, aktualnie ma 16 odcinków. Od początku widać masę podobieństw do Akagi - mamy tutaj bohatera który jest właściwie Akagim w blond włosach (mają nawet to samo seiyuu), hazard, świetną muzykę i grę prowadzącą (choć moim zdaniem nieco prostszą do ogarnięcia). Sama akcja jest poprowadzona podobnie choć nie jest podzielona na 3 epizody wiekowe. Główny bohater - Toua Tokuchi jest arogancki, pewny siebie a na każdą grę znajdzie sposób by nie stracić ani grosza. Podpisuje on kontrakt "One Outs" z właścicielem drużyny - dostaje 5 milionów jenów za każdy aut, ale traci 50 milionów za każdy punkt który przepuści gdy znajduje się na boisku jako miotacz. |
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 15-02-2009, 23:12
|
|
|
Za serię odpowiedzialni są Ci sami ludzie co zrobili Kaiji i Akagi, więc podobieństwa są nieuniknione. Seria ciekawa, ale wg mnie Toua jest trochę zbyt przesadzony. Zdolność przewidywania niczym Light (just as planned!) x 1000. W Akagi mi to jakoś nie przeszkadzało (może przez to, że w przeciwieństwie do baseballa nie znam zbyt dobrze zasad Mahjonga). Poza tym w baseballu gra się kilka meczów z jedną drużyną co ogranicza liczbę przeciwników jakich zobaczymy w serii. Np. taki Johnson już po pierwszej porażce jego zespołu nie potrafił widza niczym zaskoczyć. Z drugiej strony autor mógł wymyślić jeszcze jakieś nowe zagranie, strategię wymyśloną przez "supertrenera" albo jakieś szczęśliwe uderzenie, które pozwoliłoby zapunktować zespołowi przeciwników. Chciałbym też zobaczyć jakiś pojedynek w którym skoncentrowalibyśmy się np. na pałkarzach Lycaons, bo Toua z włączonym Godmode na dłuższą metę nudzi. Zdecydowanie podniosłoby to walory serii. Mam też nadzieje, że Toua trafi na jakiegoś poważniejszego przeciwnika, który będzie potrafił z nim wygrać albo chociaż sprawić mu poważniejszy problem. Zazwyczaj w seriach sportowych gł. bohater ma jakieś nemesis z którym odbywa wyrównane pojedynki i tutaj (pomimo odmiennych założeń) bardzo by się przydała taka postać.
EDIT: Oglądam właśnie odcinek 17. Przeciwnicy też mają porządnego rzucającego i to reszta drużyny musi powalczyć. Dokładnie o to mi chodziło. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
sickNess
Metal Militia
Dołączył: 15 Lut 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 16-02-2009, 14:37
|
|
|
Mi również się wydaje, że Toua jest zdeczka przesadzony. W Akagim to faktycznie nie przeszkadzało, wydaje mi się, że to wina tego, że Akagi w przeciwieństwie do Touy nie mówił nic o swoich posunięciach do końca gry.
Zasysam 17 ep, jak obejrzę to zdam relacje. |
_________________ Oh Lord, I must be crazy,
I'm settled down and I find nothing new...
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|