[Tren]

Cóż, szczerze mówiąc brakuje informacji, żeby tworzyć jakieś sensowne wyjaśnienia. Biorac pod uwagę postać Gerarda i tego co go spotkało można wnioskować, że być może to jakiś większy spisek, ale trudno na razie powiedzieć o co dokładnie tu chodzi.

Swego czasu miałam hipotezę, że kluczem do tego wszystkiego jest Happy i jemu podobni. Bo jajo pojawiło się jakiś czas po zniknięciu smoków i gdybałam, że być może Happy jest tak naprawdę inkarnacją smoka. Zwłaszcza pewne słowa Charle zdawały się to potwierdzać. Jednak najnowszy łuk mangi wyjaśnia skąd pochodzi Happy roztrzaskując moją teorię w drobny mak.

Być może wyjaśnienie przeszłości Luxusa dałoby jakieś wskazówki, ale do tej kwestii niestety nie wrócono. Nie wspominając o Mistgunie, który z widocznych względów ma najwyraźniej związek z całą sprawą, ale i tutaj nie dostajemy wyjaśnień.

Jedyne dalsze informacje dotyczące smoków, jakie otrzymujemy w mandze to to, że

Spoiler: pokaż / ukryj

smok, który opiekował się Natsu żyj i ukrywa się gdzieś, ale z nieznanego powodu nie zamierza opuszczać swojej kryjówki.

Niestety ta informacja sama w sobie jest mało pomocna.

[RepliForce]

Myślę, że Ignill i Metalicana to tylko dwa przypadki. Z pewnością zniknęło więcej smoków, i pozostawiło smoczych zabójców. Hm, może i nawet było tak, że ten chłopaczek w niebieskich włosach, zdradził Titanię Erzę właśnie w 777 roku, ale anime ani manga nie wyjaśnia tego wątku.

W każdym razie, zauważcie, że liczą siedem jest liczbą szczęśliwą. Może tego dnia z naszego świata zniknęły wróżki?

[cesarz vedry]

Jestem ciekaw, czy ktoś w ogóle śledzi przygody młodych magów z królestwa Fiore ? Jest to dosyć specyficzne anime, bo mimo że to tasiemiec, dla mnie jest on przeciwnością wszelkich innych tego typu produkcji.

Koncepcja, jest sama w sobie oryginalna i dobrze stworzona, nie ma żadnych gap w fabule. Trzeba przyznać, że autor stworzył arcydzieło. Fabuła trzymająca w napięciu, bohaterowie, którzy są charyzmatyczni i humor, dzięki któremu non stop mam banana na twarzy ! Dziw więc mnie bierze, że nie ma tego tematu na forum ! Trzeba też przyznać, że na najwyższe noty zasługuje oprawa muzyczna w anime, która dla mnie jest na poziomie Tsubasa Chronicle, Code Geass, czy innych wyśmienitych produkcji. W muzyce zakochałem się na samym początku przygody z Fairy Tail. Anime bez niej, nie byłoby już takie fajne.


Natomiast zaczęłem ten temat, w związku z wydarzeniami z Mangi.

Spoiler: pokaż / ukryj

To chyba pierwszy raz, kiedy w tasiemcu przeniesiono akcje o siedem lat w takim momencie. Nie licząc dragon balla, ale tam to robiono po zakończeniu arcu. Ci co czytają mangę, na pewno zastanawiają się jak to będzie wyglądać dalej. Jak dla mnie pomysł dobry, wprowadził powiew świeżości, boje się tylko, czy nie uśmiercił kogoś. No i jestem straznie ciekaw, jak wyglądają nasi bohaterowie po siedmiu latach ! W końcu Lucy będzie miała 25 lat ;). Ciekawe czy jej piersi jeszcze mocniej urosły...

Zachęcam do dyskusji !

[vries]

Co do mangi: Byłoby ciekawie, gdyby choć na epizod potrzymali nas w niepewności. FAIL.

[Tren]

[cesarz vedry]

Ja myślę, że źle podchodzisz do całej serii. Nie wiem, może to dlatego, że zacząłem od anime, ale dla mnie sama akcja i walki to drugorzędna sprawa. Mimo, że są efektowne i ciekawe, to ja przywiązuje wagę... do wartości. Podoba mi się to, że anime skupia się na może trochę idealistycznych wartościach, które z wiadomego powodu są wyśmiewane w naszym okrutnym i mhrocznym świecie.

Dla mnie Makarov może ginąć 1000 razy, bo to tak naprawdę jest nieistotna kwestia. Istotne są uczucia i realcje bohaterów. Ich uśmiech i szczęście. Wiem, że to co mówię wydaje się totalnie naiwne, ale dla mnie Fairy Tail to piękna opowieść o prawdziwej przyjaźni.

[Tren]

[cesarz vedry]

Naturalnie masz prawo tak sądzić, a ja naturalnie mogę sądzić, że się mylisz. Jest w tym anime coś więcej, Hiro naprawdę stworzył dla mnie dzieło. To chyba jedyne anime, gdzie tylu bohaterów polubiłem.

Oczywiście, nie każdemu przypadnie do gustu, a szkoda. Naruto i Bleach, to dwa najbardziej popularne tasiemce. Niestety obydwa zeszły już dawno odeszły moim zdaniem od pierwotnych założeń. Bleach stał się śmiertelnie komercyjny, te fillery zabijają to anime.

Mam nadzieję, że kiedyś dojrzysz że Fairy Tail to fajne anime !

[Tren]

[cesarz vedry]

Jak czytam tylko mangę, gdy spodoba mi się anime. Także nie znam części tytułów, które wymieniłeś. Natomiast co One Piece, kompletnie mnie nie przekonało. Może dlatego, że nie przepadam, za klimatem piratów. Fullmetal Alchemist to faktycznie dobre anime, mangi nie czytałem. Dla mnie manga to taka lektura uzupełniająca anime, które bardzo mocno mi zapadło w pamięć.

Oczywiście, że Fairy Tail jest sztampowe, oczywiście że będzie happy end, ale to jest piękne ! Teraz jest moda na jakieś wymyślne anime, gdzie próbuje się pokazać sto tysięcy twarzy jednej postaci. To jest owszem fajne, ale tylko w produkcjach, które są naprawdę dobrze zrobione. Osobiście powoli już zaczyna mnie to irytować. Fairy Tail nastawia się na rozrywkę, zabawę i emocje. W postach wyżej, jakiś kolega zarzucił wam, że nie czujecie klimatu. Chyba miał rację :). Klimat tego anime, jest chyba esencją.

[peregrinus]

W Fairy Tail, przede wszystkim podoba mi się świat, co prawda nie szczególnie spójny, ale urokliwy, poza tym klika postaci mógłbym jeszcze na plus dodać. Jednak nawet biorąc pod uwagę klimat, manga jest co najwyżej dobra. Kolejne historie są do siebie podobne, ich zakończenia w dużej mierze oczywiste, a nieśmiertelność bohaterów bardzo nudna. Wiele innych shounenów bardziej do mnie trafiło (owym "klimatem", postaciami, fabułą) np. wspomniane Hoshi no Samidare, Fullmetal Alchemist, czy zapomniane już Hoshin Engi.

[Luik]

FT ma ciekawy świat, to trzeba przyznać. Poza tym ma też kilka ciekawych pomysłów i postaci. Podoba mi się różnorodność magii, podoba mi się sam koncept jej zastosowania ( większości) do walki bezpośredniej (choć to chyba jakaś nowinka nie jest). Sam pomysł gildii też jest niezły (choć niewykorzystany). Są postacie które naprawdę lubię. Na przykład Erza. Jak na ten typ anime dość przemyślana postać. I w dodatku nie charakteryzuje się wyjątkową głupotą.
Wkurza mnie natomiast to co jest jakby wyznacznikiem takich anime. Fabuła tłukąca w kółko ten sam schemat, tylko z innymi przeciwnikami. Durność bohaterów (Natsu - cymbał nieprzeciętny, Lucy - blondynka niemal klasyczna itd.) i nieuzasadnione zmiany charakteru postaci, jak tylko ją skopią "ci dobrzy" (Juvia zdebilała zwyczajnie, Gajeel, który wcześniej mógłby pozabijać toważyszy bez mrugnięcia, teraz jest jedynie szorstki w obyciu). No i to, że świat z arca na arc staje się mniej spójny.

[cesarz vedry]

Lulik, a mi wlasnie wydaje sie co innego. Im dalej w las tym spojniej. Lucy nie jest glupia, a typowa blondynka taka jest, co wiecej im dalej tym lepsze animacje, grafika no i muzyka.

Jesli ktos oglada to anime ze wgledu na walki, to faktycznie, same nawalanie sie moze stac sie nudne, ale i tak jest to lepiej zrobione niz w bleachu, gdzie walki sa juz wyjatkowo nudne. Co mnie w FT zauroczylo to bohaterowie i relacje miedzy nimi, walki i magia to dodatek, jednakze dodatek bez ktorego calosc nie bylaby caloscia.

Sorry za brak pl znakow, ale jestem w Niemczech obecnie i nie mam jak ich uzyc.

[NiBl]

FT jest typowe aż do bólu. Mało oryginalne, ale powielające pomysły jednak w sposób który jest interesujący...

Mi akurat koncepcja magii wykorzystywanej do walki tutaj bardzo się nie podoba. Nazywają to magią, ale znowu KAŻDY ma swoją specjalizację i poza nią nie posiada żadnych innych sztuczek, co podchodzi pod typowe zdolności spotykane w w każdym Shonenie (już bardziej mi się to podobało jak robili w Naruto).

[RepliForce]