[Sasayaki]

Nie, aczkolwiek jesteś blisko.

[Amarth]

No to może Vimes do małego Nobby'ego w Nocnej Straży?

[Sasayaki]

Wciąż nie. Podpowiem, że rzecz nie dzieje się w Ankhmorpork.

[Tren]

Obstawiam, że czarownice mają coś z tym wspólnego (tudzież ci mali niebiescy szkoci) - Panowie i Damy.

[Sasayaki]

Jesteś bardzo blisko Tren, ale to jeszcze nie to.

[Tren]

Zimistrz?

[Easnadh]

Albo i Wolni Ciut Ludzie, jako że włosy na piersiach rosną od napitku produkowanego przez Babcię Obolałą i tak chyba tłumaczyła to Tiff pannie Tyk.

[Sasayaki]

Eas wygrywa butelkę Specjalnego Płynu Dla Owiec. Tylko z tym nie przesadź, bo jak wiadomo "po tym rosną włosy na piersiach".

Dokładnie, to jest kwestia ze sceny, gdy Tiffany rozmawia z wodzą.

[Amarth]

Kurcze, za dużo wszędzie tych włosów na klacie. Człowiek zaczyna się gubić w tym gąszczu.

[Easnadh]

Ups, zapomniałam, że moja kolej.

- (...) A co do uśmiechu... raczej nie mam powodów.
- Niemożliwe. - Pochylił się ku niej. - Gdybyś powiedziała, że bawi cię widok płomieni, odpaliłbym cały świat, żeby tylko usłyszeć twój śmiech.

[Easnadh]

Ups, zabiłam zagadkę.

W jednym i drugim przypadku trudno było mówić o sukcesach. Nic dziwnego, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę rozmaite okoliczności, takie jak: zdrada, przypadkowa śmierć z rąk faworyta królewny, nieprzypadkowa śmierć z rąk faworyta królewny, opętanie czy śmierć z rąk królewny.

[Saga]

Wygląda jak "Wrota" Mileny Wójtowicz.

[Easnadh]

Konkretnie to "Wrota 2", ale uznam :)

[Saga]

- Jak zdrowie pańskiej sowy?
- Sowa ma się świetnie, dziękuję bardzo...
Moja sowa zdechła przed pięciu laty, jednak odpowiedziałem tak, jak tego wymagała uprzejmość.

[Saga]

Oj, teraz to ja ubiłam zagadkę...

Podpowiedź: książka rosyjska

- Dokładnie - przytaknęła Ora.- Obręcz... Jeśli zdjąć jego obręcz, jest ponad rangą, jak pan. Lecz sam ten przedmiot jest wiele warty. To Rdzenny przedmiot, coś w rodzaju pańskiej Kary. .