[Zegarmistrz]

Czytam sobie podręcznik do Marketingu. Między innymi znalazłem tam rozdział o badaniach rynku (oraz przepis, jak takie robić samemu). O tym, jak prowadzić Skoncentrowane Badania Grupowe (rozmowy w małych grupach konsumentów zainteresowanych problemem, kontrolowane przez kogoś, kto nazywa się "moderatorem"), Wywiady Pogłębione (rozmowy konsument - ankieter sam na sam), kilka rodzajów ankiet...

A teraz wchodzę na Forum i widze narzędzie, które jest spełnionym snem speca od marketingu.

Jaka idea legła u podstaw Forum? Skąd wzięły się chaty, serwisy, komunikatory, maile? Do jakich celów pierwotnie służyły, zanim zdziczały i stały się zabawkami?

[Keii]

Nie wiem jak dokładnie było z usenetem, ale o ile dobrze pamiętam, to IRC został opracowany przez wojsko, by służył im do komunikacji. Uproszczeniem idei IRCa jak wiemy stały się czaty w stylu polnetu czy interii ;)

[Bezimienny]

Krótkie notki historyczne dotyczące BBS-ów i pochodnych (Usenet, bitnet i jego następca - irc)

http://en.wikipedia.org/wiki/Bulletin_board_system
http://en.wikipedia.org/wiki/Usenet
http://en.wikipedia.org/wiki/Bitnet_Relay_Chat
http://en.wikipedia.org/wiki/Internet_Relay_Chat

jak zwykle, Wiki is your friend.

Biorąc pod uwagę, że wszystkie te środki pierwotnie powstały do komunikacji wśród względnie małych, zwartych grup osób o podobnych zainteresowaniach/celach, jest dość oczywiste, że nadal (nawet po ewolucji do form o zasięgu globalnym) nadają się świetnie do wspomnianego przez ciebie typu badań.

[Zegarmistrz]

Szczerze mówiąc zaskoczyły mnie te artykuły na Wiki. Myślałem, że miało to postać raczej odgórną, typu "wielka korporacja X zleca stworzenie pakietu do pracy w sieci", który to pakiet okazuje się tak łatwy w obsłudze, tani i atrakcyjny, że inne firmy oraz osoby prywatne zaczynają go naśladować, aż w końcu przecieka i staje się codziennością.

Natomiast z tego wynika, że wszystkie te zjawiska wzięły się - tak naprawdę - znikąd.

Był sobie ktoś, kto miał pomysł, spojrzał i zastał go fajnym. Potem przybyli inni ludzie i pomysł ten także znaleźli dobrym, przez co rozpełzł się na cały świat. Ale tak naprawdę chyba NIKT nie zdawał sobie sprawy z tego, jak pożyteczne narzędzia spadły mu z nieba!

Prawdę mówiąc możliwości, jakie potencjalnie daje internet, jeśli ludzie nauczą się go NAPRAWDĘ używać (bo mam wrażenie, że dzisiaj jego stopień i sposób użycia przypominają Fajną Rzecz Largo z Megatokyo) trochę mnie przeraża.

[wa-totem]

No nie wiem.

Sięgnij do początku internetu.

Amerykańscy specjaliści wojskowi zrobili symulację co stanie się z systemem telekomunikacyjnym, jak spadną sowieckie bomby. Oczywiście, spadną na główne bazy i największe miasta, a z nimi wyparują wielkie węzłowe centrale... Armia, w której nie ma łączności, przestaje być armią bo nie można nią dowodzić.

Odpowiedzią na pytanie, jak zachować łączność, nawet jeśli wiele "zwykłych" połączeń zniknie, był Arpanet - system do wymiany informacji, teoretycznie odporny na atak jądrowy, bo protokół IP pozwala w razie awarii jednego łącza wyszukać inny szlak do przekazania pakietów od stacji źródłowej do docelowej (routing pakietów). Razem z nim wymyślono stacje węzłowe - systemy do wymiany informacji, jak BBS czy usenet, ich webowe implementacje - fora, itp itd. Dodano też opcje do komunikacji real-time czyli IRC. Komunikatory to zwyczajne bękarty narodzone kiedy IRC spotkał e-mail...

Co do marketingu - musisz sięgnąć do jego istoty. I nie tych kretyńskich książkowych formułek, ale do obiektywnej prawdy. Marketing to w gruncie rzeczy system komunikacji między społeczeństwem a firmą jako jednostką-podmiotem społecznym. Tyle. Narzędzie dialogu, wymiany opinii, komunikacji. Z tej natury wynika oczywistość, że wszelkie narządzia które służą ludziom do komunikowania się między sobą, będą dobrymi narzędziami dla marketingu...