[Zegarmistrz]

Mój kochany komputerek ma już prawie 5 lat (i ciągle chodzi na tym samym Windows XP... i nie świruje!), więc w ostatnim czasie zaczął dostawać lekkiej zadyszki starczej. Jeśli naraz odpalić na nim antywira, firewalla oraz jakąś nowszą grę to niestety, ładnie nie jest. HOMM 5 natomiast wyglądało na nim jak pokaz slajdów.

Pytanie brzmi: jak najlepiej zainwestować w Pentium 4 2.40GHZ z 256 mega ramu, żeby jeszcze pożył kilka lat, pozwalając grać, bez gruntownej modernizacji sprzętu i dużych wydatków? Bo nadchodzi Disciples III i drugi dodatek do HoMM 5.

[Bianca]

wiesz...... obawiam sie ze to czego wymaga taki sprzet to modernizacja podstawowa: RAM!!!! Moj komputerek z procesorem 2.4 ma juz ponad 5 lat, tylko ze 2 giga ramu, i HoMM5 smiga.

A tak poza tym, to tylko BARDZO gruntowna modernizacja, zaczynajac od plyty glownej

wiesz...... obawiam sie ze to czego wymaga taki sprzet to modernizacja podstawowa: RAM!!!! Moj komputerek z procesorem 2.4 ma juz ponad 5 lat, tylko ze 2 giga ramu, i HoMM5 smiga.

A tak poza tym, to tylko BARDZO gruntowna modernizacja, zaczynajac od plyty glownej

[BOReK]

Kilka lat na P4 2.4MHz? Raczej nie ma takiej opcji, już lepiej kupić nową płytę, procek, większą pamięć, nową grafikę. To oczywiście jest wydatek rzędu 1200pln i więcej.

Przy obecnym stanie rzeczy najlepiej byś zrobił powiększając pamięć do minimum 1GB. Mam niestety bardzo brzydkie przeczucia, że do tak starej płyty nie znajdziesz odpowiednich kości, ale szukać zawsze możesz (używki Kingstona powinny być tanie, może ktoś gdzieś sprzedaje).

[Tyczek]

Jeśli komputer ma staż 5 lat, to jest w podobnym stanie co mój 6 letni. Podejrzewam, że kości to SDRAM, które niestety są już mało popularne i będą zapewne drogie.
Dla przykładu: http://allegro.pl/item225955568__512mb_sdram_pc133_fa_vat_gwarancja_dla_p3_i_p4.html
I tak masz lepiej- mój to 1,3 Ghz Celeron.
Nie wiem czy jest sens modernizować to...

[wa-totem]

Gdyby to miało służyć głównie do oglądania anime, to poza reinstalką (jeśli dawno jej nie robiłeś) faktycznie starczyłoby dołożyć RAMu. Do gier też na jakiś czas wystarczy.

I niestety, nic poza ramem nie jest opłacalne. Bieżące grafiki i tak wymagają nowych złącz (z zasilaniem włącznie), więc jeśli sam ram nie starczy, to w zasadzie należy nabyć nowy kadłubek (zakładając że dysk, monitor i ew. nagrywarkę zachowasz).

[Zegarmistrz]

[Tyczek]

W dokumentacji płyty głównej musi być wzmianka. Jeśli nie masz to instalujesz program typu Everest: http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&t=93&id=1183. Ewentualnie otwierasz obudowę i sprawdzasz jaka to pamięć.
Jeśli ktoś zna prostszy sposób na sprawdzenie z poziomu systemu to proszę podajcie, bo ja nie mogę znaleźć.

[wa-totem]

warto też, po zidentyfikowaniu płyty, zobaczyć JAKIE pamięci ona obsługuje - możliwe, że ma gniazda na nowsze moduły niż te co masz założone. Wtedy opłaci się na giełdzie pozbyć obecnych 256m i kupić nowsze układy.

[Zegarmistrz]

Nie, spoko, płyta obsłuży nowsze wynalazki. Wygląda na to, że kupiłem sprzęt już po jakiejś ramowej rewolcie i mam dostoswany do nowych rozwiązać.

W tej chwili jednak nie ma co myśleć o jakimś, szczególnym inwestowaniu w kompa. Gdybym miał na tyle kasy, to po prostu kupiłbym sobie nowy sprzęt i ewentualnie zostawił kilka drugorzędnych elementów (monitor, głośniki...).

[Dembol]