Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ichigo 100% |
Wersja do druku |
Kaioken
Dołączył: 03 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2009, 17:13 Ichigo 100%
|
|
|
Obrazek z majtkami
Aya
Junpei Manaka jest przeciętnym uczniem liceum ze swymi marzeniami, troskami i miłostkami. Pewnego razu spotyka na dachu szkoły cud piękność z bielizną w truskawki (truskawka = ichigo). Ta jednak szybko ucieka i pozostawia po sobie wyłącznie zeszyt podpisany imieniem „Aya Toujou”. Jego właścicielką okazuje się najinteligentniejsza dziewczyna w szkole, w dodatku nie aż tak piękna. W sprzeczce z kolegą z klasy bohater dochodzi do wniosku, że ową pięknością może być za to Tsukasa Nishino – istny anioł, na którego wszyscy faceci zwrócą uwagę. Przez tę rozmowę następnego dnia postanawia ją poprosić, by zaczęła z nim chodzić. Oczywiście, jak to w takich seriach bywa, nie ma tak pięknie. W momencie, gdy Nishino się zgadza, za ich plecami przebiega owa dziewczyna, którą pamiętnego wieczora spotkał Junpei na dachu. I tyle wystarczy powiedzieć o fabule, by nie zepsuć zabawy, a jedynie wprowadzić w tę romantyczną opowieść.
Seria jest jak najbardziej komedią miłosną i tylko do takiego gatunku możemy ją zaliczyć. Nie należy wymagać od tej historii łzawych momentów lub kolejnych scen, które będą tylko pocałunkami i następnymi krokami naprzód w związkach miłosnych bohaterów. Nie zdziwię was chyba, jeśli powiem, że wyżej wymienione osoby nie są jedynymi postaciami, które będą odgrywać większą rolę w całym zamieszaniu. Dochodzi do tego koleżanka ze szkolnej ławki Satsuki Kitaouji, którą poznajemy w okolicach trzeciego odcinka, oraz Yui Minamoto – przyjaciółka z dzieciństwa, która zamieszkuje z Junpeiem w jednym pokoju.
Grafika na samym początku jest wręcz cudna. Pierwsza scena na dachu, kiedy to w świetle zachodzącego słońca widzimy tajemniczą dziewczynę, potrafi zapaść w pamięć. Ale im dalej w las, tym oczywiście gorzej. Jak się okazuje, cudnymi animacjami twórcy potraktują nas wyłącznie w zbliżeniach twarzy którejś z bohaterek. Grafika od razu ukazuje całe piękno pań. Odjazd kamery i… klapa. Wtedy widzimy, jak w pierwszej lepszej serii wygląda grafika. Nie za pięknie oczywiście, choć to zależy od gustu – ale mnie takie coś już nie pasuje.
Skoro zacząłem od grafiki, to przy okazji zajmę się muzyką. Utwory są dosyć klimatyczne i pasują do prawdziwego romansidła. Nie ma się tak naprawdę czego czepiać. Po prostu zwykły soundtrack, który nie wyróżnia się z tłumu. Tylko ending stał się kultowy, czemu w sumie nie można się dziwić. Choć jest to kawałek techno, jest niesamowity i zostanie w mej pamięci na długo. Ike Ike jest naprawdę porządnym utworem i wpadnie w ucho nawet zagorzałym fanom metalu. Tak to już jest, jak się zrobi tak dobrą melodię.
Postaci już się mają gorzej. O ile bohaterki aż takim koszmarem nie są, to Junpei Manaka jest największym z horrorów wśród postaci z romansideł. Jest to najbardziej niezdecydowany facet, jakiego w życiu spotkałem. Choć ma trzy piękne panny wokół siebie, nie potrafi się zdecydować, z którą chce być. Oczywiście ma on też swoje dobre strony, do których należy jego zainteresowanie filmami i chęć zostania reżyserem. Pozostałe postaci także mają nieliczne wady, ale nie są już tak denerwujące, jak w przypadku głównego bohatera. Potrafią one szybciej zyskać sympatię widza niż Manaka, którego tak naprawdę powinno się przemilczeć…
Fabuła ma dobre momenty głównie z powodu kółka filmowego, wokół którego kręci się ponad połowa akcji. Nie zmienia to faktu, że jest parę denerwujących niedociągnięć. Połowa gagów, które są wprowadzone po to, by śmieszyć, mnie akurat nie ruszała. Były niskiego lotu, a humor związany z ciągłym pokazywaniem bielizny przestał mnie już bawić. Tak jak zawsze są momenty, które potrafią człowieka doprowadzić do śmiechu, ale są też takie, które są po prostu żałosne. Poza tym historia idzie dość ślamazarnie. W ciągu trzynastu odcinków tak naprawdę nie padło żadne konstruktywne stwierdzenie, kogo w końcu wybiera główny bohater. Do tego interakcje między postaciami ciągną się powoli i można było znacznie przyspieszyć całą historię, lub choćby częściowo zdradzić, kogo wybiera Junpei – a tak wszystko zostało lekko nijakie.
Ogólnie rzecz ujmując, Ichigo 100% nie jest nawet taką złą pozycją. Osoby, które nie żądają od serii myślenia, a wyłącznie dobrej zabawy, znajdą w niej dobre strony. Ja jednak naoglądałem się za dużo podobnych historii, by mnie jeszcze takie pozycje bawiły. W tym wypadku po prostu – co kto lubi. Ja nie będę nikogo zniechęcał do tej serii – są romansidła, których nie da się strawić, a przez Ichigo 100% da się przejść bez większego szwanku.
12 odc. 5 OVA i 1 specjal
Po opisie można coś innego wywnioskować,ale Anime jak dla mnie ekstra. Jak ktoś zna BARDZO podobne Anime to błagam o propozycje :D
Uwaga na przyszłość:
Obrazki proszą umieszczać albo a) w postaci miniaturek, albo b) w postaci odnośników. To nie imageboard.
IKa
Zua Biurokratka |
|
|
|
|
|
shal aka baal
Gość
|
Wysłany: 15-02-2009, 16:33
|
|
|
Oglądałem naprawdę fajne. Jedynie boli mnie w tych anime to że główny bohater nigdy nie może się zdeklarować na 100%. Lekki spojler
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Reżyserowie tego anime sugerują że główny bohater wybierze wiadomo kogo a w mandze natomiast całkowicie inaczej
Najpierw polecam obejrzenie jednak anime . Kończy się to około 60 chaptera a potem polecam zabrać się za mangę naprawdę genialna kreska i jeszcze bodajże 100 chapterów do przeczytania.
Polecam z czystym sumieniem |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 15-02-2009, 16:36
|
|
|
Zaliczyłem na tym anime swój osobisty rekord - wysiadłem po 4 minutach oglądania (nie licząc czasu trwania openingu). Jak dla mnie tylko dla hardcorowców. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 15-02-2009, 23:49
|
|
|
Bo anime jest denne. Nie licząc "Ike Ike" na końcu każdego odcinka, prawie nie da się tego oglądać. Chciałem dokończyć, ale wysiadłem przy 6-7. Manga, chociaż nie jest to nic nadzwyczajnego, jest dużo lepsza. To dalej tradycyjny harem z głównym fajtłapą i kilkorgiem dziewcząt (gł. stereotypowe - nieśmiała, bardzo śmiała, agresywna, super popularna miss piękności i przyrodnia loli siostra/kuzynka). Wspomagani podstarzałą nauczycielką-alkoholiczką i zboczonymi kolegami bardzo niezdecydowanego Manaki (gł. bohater) przeżywają tradycyjne przygody pełne majteczek i dwuznacznych sytuacji w trakcie lekcji, przygotowań do egzaminu, wspólnych wakacji, świąt, walentynek. Trwa to 19 tomów (o jakieś 5 za długo) i sam nie wiem czemu, ale strasznie tę mangę lubię. Może przez ładną kreskę, może przez ładne bohaterki i kilka śmiesznych żartów. Naprawdę nie wiem. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-02-2009, 13:39
|
|
|
anime było cienkie, ale oglądało się je dosyć przyjemnie - historia dosyć oklepana, momentami można było się pośmiać, momentami chciało mi się wymiotować patrząc na poczynania Manaki. Jedyny odcinek, który był śmieszny od początku do końca to OAV 3 (co z tej szkoły dla dziewcząt musiał zwiać). Całość wspominam w miarę przyjemnie, lecz do tego anime na pewno już nie wrócę. |
|
|
|
|
|
karimurararichi
Gość
|
Wysłany: 24-04-2009, 15:25
|
|
|
Mi ogólnie się podobało . powróciło kilka wspomnień (tych miłych i tych bolesnych) i naprawdę współczuje każdemu facetowi który zakocha się w kilku dziewczynach na raz i nie wie którą wybrać jest to coś okropnego (oczywiście tylko wtedy gdy myśli mózgiem a nie tylko inną częścią ciała =,=').
W odcinkach OVA perypetie głównego bohatera są komiczne aż żal się go robi. chociaż 5 jest z lekka dziwna ale jeśli ktoś dał radę obejrzeć wszystkie inne odcinki to i ten da radę. ^^
A jeśli chodzi o coś podobnego to chyba to będzie coś takiego :
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/736-strawberry-panic/rec/748
czytałem tylko recenzję ale wydaje się podobne .
Chociaż ta historia nie toczy się w około faceta lecz dziewczyny w której zakochało się kilka koleżanek z jej szkoły ^^ |
|
|
|
|
|
zonk486
Głupek na wynajem!!
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-06-2009, 21:14
|
|
|
Costly napisał/a: | Zaliczyłem na tym anime swój osobisty rekord - wysiadłem po 4 minutach oglądania (nie licząc czasu trwania openingu). Jak dla mnie tylko dla hardcorowców. |
to nawet nie myśl o oglądaniu serii Green Green. zawiedziesz się na nim.
co do samej serii to można o niej powiedzieć, że jest taka sobie... ani w jedną stronę nie zachwyca, ani nie powala w tę drugą... Co do zakończenia, to go w zasadzie nie ma, bo manaka i tak się nie zdecydował, i wszystko zostaje w normie... co do OAV 5 to naprawdę dziwny odcinek co z resztą widać już na samym jego początku. |
|
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 14-06-2009, 18:45
|
|
|
Słabe to, ale głównie przez głównego bohatera zachowującego się jakby nie miał penisa. Jakimś cudem jednak obejrzałem całość o_O ale nie polecam tego nikomu :P jak komedia w szkole, to School Rumble i niestety nic wiecej... |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-06-2009, 18:51
|
|
|
Ari napisał/a: | głównie przez głównego bohatera zachowującego się jakby nie miał penisa |
W normalnych okolicznościach napisałbym coś w rodzaju: Może po prostu mysli mózgiem, a nie narządem kopulacyjnym? Ponieważ jednak znam to anime, teza ta nie tylko byłaby błędna ale i warta śmiechu. |
_________________
|
|
|
|
|
tattwa
Dołączyła: 14 Sie 2009 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 14-08-2009, 20:27
|
|
|
heh, a ja dość dobrze wspominam to anime - oglądałam to już jakiś czas temu, może nie powala ale było dość zabawne, pamiętam że chorując na zapalenie czegośtam musiałam zapchać czas czymś lekkim i Ichigo było idealne. i dlatego z czystym sumieniem mogę polecić komuś kto szuka lekkiej rozrywki i nie rażą go dwuznaczności |
_________________
|
|
|
|
|
zonk486
Głupek na wynajem!!
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 16-08-2009, 12:35
|
|
|
jak dla mnie Ichigo 100% to taki średniak, mnie osobiście ani nie przyciągnął ani nie odrzucił. jak oglądałem to anime, to pierwsze, co mi się nasunęło, to niezdecydowanie manaki, pierwsza myśl, jaka mnie naszła to:"czy ten koleś ma mózg, czy cieczkę?", przecież in te wszystkie dziewczyny ranił, na dodatek jeszcze dobijał mnie kretynizm jego kolegów, którzy tylko mówili, a nic nie robili (typowe marnoty, które nie potrafią nawet nad własnymi emocjami zapanować). ale samo anime, oprócz "główniejszych postaci męskich" było dobrym rozlużniaczem po OT i OTw. |
|
|
|
|
|
jurek
Respect my authority!
Dołączył: 24 Cze 2009 Skąd: Soul Kitchen Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2009, 14:14
|
|
|
To było jedno z moich pierwszych anime, dla mnie jeszcze nie wyrobionego widza wszystko było świetne. Po pierwszym obejrzeniu i tych wszystkich pozytywnych odczuciach jeszcze raz sięgnąłem po ichigo 100%. Nawet go nie skończyłem, w między czasie zdążyłem się trochę obeznać z trochę bardziej ważnymi i poważniejszymi seriami i zostałem znokautowany przez głupotę bohatera. I do tego sama końcówka serii, brrrr. Nie polecam, Jest dużo lepszych i ciekawszych tytułów. Jedyny plus jaki zauważyłem to dziewczyny w serii, nie są jakoś strasznie ściągnięte z innych komedii szkolnych. |
_________________ Amazing Horse |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|