Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Dzieciństwo |
Wersja do druku |
ISKIERKA
Dołączyła: 15 Cze 2010 Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2011, 15:15 Dzieciństwo
|
|
|
Z czym wam się kojarzy dzieciństwo przez większość osób uważane za najpiękniejszy okres w życiu człowieka. Może są to wspomnienia o których trudno zapomnieć, historie które się wspomina latami ,może są to smaki które na zawsze zapadły w pamięć . Ja pamiętam gumy balonówki ,robiło się z nich tak wielkie balony że po pęknięciu cała twarz była oblepiona gumą. Ryż dmuchany , w zasadzie to nie miał jakiegoś szczególnego smaku ale zapadał mi w pamięć , kolorowe chrupki w woreczku na kształt stożka teraz tez można je dostać ale to nie to samo . |
|
|
|
|
|
anulka406
Unfabulos :)
Dołączyła: 13 Cze 2010 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2011, 18:02
|
|
|
Na pewno każdy miło wspomina swoje dzieciństwo. W końcu są to beztroskie lata słodkiej niewiedzy, nieodpowiedzialności, zależności od innych. Dobrze jest być dzieckiem, które nic nie musi wiedzieć i umieć. Dobrze, jeśli potrafi, ale właściwie nie jest mu to potrzebne...
Dla mnie dzieciństwo kojarzy się właśnie z czymś takim. Bardzo podobały mi się dni, kiedy właściwie nie miałam większych zmartwień. Moje starsze rodzeństwo uważa, że teraz nie mam zmartwień i nie do końca znam życie. Ale ja odczuwam ogromną różnicę pomiędzy tym, co jest teraz a tym, co było kiedyś. Kiedy byłam dzieckiem żyło mi się o wiele łatwiej, bo nie musiałam brać udziału na przykład w sporach rodzinnych, nie mówiono mi o problemach. Teraz jest zupełnie inaczej, kiedy martwię się nie tylko za siebie ale też za innych. Na dodatek oboje moich rodziców jest chorych - dokładnie pamiętam dzieciństwo jako okres, w którym nie było to jeszcze tak nasilone jak teraz. Wtedy było zupełnie inaczej... Bardzo kochałam te czasy ale nigdy już do nich nie wrócę. Każdy dzień był dla mnie czymś nowym, mogłam się rozwijać i czułam, jak świat stoi przede mną otworem. Zapewne teraz wcale się nie zamknął, ale mam o wiele więcej zajęć na głowie, muszę myśleć o przyszłości, radzić sobie z większymi emocjami.
Pamiętam, że bawiłam się z dziećmi na podwórku. Przyjeżdżał do mnie kolega Krzysiek, z którym bawiliśmy się razem z moją siostrą. Miałam Myśki Pyśki - trójkę miśków, które wszędzie ze sobą tachałam, były brudne i zakurzone ale kochałam je jak swoje dzieci i traktowałam jak skarb. Naturalnie wiedziałam, że nigdy z tego nie wyrosnę. Ale teraz nie mogłabym mieć takich miśków, bawić się z dziećmi na podwórku - i tego naprawdę jest mi szkoda. Nigdy nie zapomnę tego, jacy ludzie byli dobrzy. Bo teraz wcale nie są.
Chciałabym znowu być dzieckiem : ( |
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-04-2011, 10:54
|
|
|
A ja nie. Było, minęło. Świat, w którym wówczas żyłam nie istnieje, tak samo jak nie istnieję ja z tamtego okresu. To tak jak z anime z RTR7- w czasie ataku sentymentozy oglądamy i wzruszamy się, ale na młodszych nie robi to takiego wrażenia, a gdyby dzisiaj ktoś zaproponował nam coś w takiej jakości to byśmy się wkurzyli, że dają nam taki szajs.
Dzieciństwo to jeden z etapów w życiu, nie ma co go gloryfikować. Nie jest prawdą, że nie mieliśmy wtedy problemów- ich suma nigdy nie nie zmienia, my po prostu zapominamy, zaciera się nam wszystko w pamięci. Przecież nie raz ze szkoły wracałam zaryczana- nie pamiętam, czemu ale to musiały być ważne problemy, bo czasem ze złości chciałam umrzeć. Choć sama pamiętam raczej do dobrych rzeczach, staram się unikać tego typu wspomnień, bo łatwo budzą depresyjne myśli.
anulka406 napisał/a: | Nigdy nie zapomnę tego, jacy ludzie byli dobrzy. Bo teraz wcale nie są. |
Tobie się zmieniła optyka. Jako dzieci patrzymy na świat czarno-biało, dopiero dorastanie daje nam szersze spojrzenie i świadomość, że babcia, nauczycielka, koleżanka mogą się mylić. Dla mnie była to wielka ulga.
Jedyne czego z tego czasu żałuję to przekonanie o własnej nieśmiertelności i oranżada gruszkowa- nie do dostania. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
ISKIERKA
Dołączyła: 15 Cze 2010 Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2011, 12:25
|
|
|
Ja wychowywałam się na wsi , w każdych krzakach były nasze tajne bazy . Nigdy nie zaponę jak grupka dzieciaków biegała po łące łapiąc koniki polne . Wtedy wystarczyła piłka i znajomi z sąsiedztwa graliśmy w zbijanego ,dwa ognie,głupiego jasia ,w dwadzieścia pięć a kawałek kredy i kamień gwarantował fajną zabawę w klasy . Nikt nawet nie marzył o komputerze ,większość czasu spędzało się na dworze ,wieczorem zabawa w chowanego czy podchody . A popołudniami gromadziliśmy się przed telewizorem by obejrzeć anime na RTL7 . Latem wspinaliśmy się na drzewa i opychaliśmy się czereśniami , zrywaliśmy na wpół dojrzałe truskawki co nie raz skutkowało bólem brzucha. To był wspaniały czas . Pamiętam doskonale jak rodzice czegoś mi zabraniali a ja mówiłam że chciałabym być już dorosła a teraz nie raz z chęcią bym wróciła do tych czasów. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-04-2011, 13:12
|
|
|
Ugh, ostatnie czym było dzieciństwo to okres bez trosk i problemów. Ja miałem problemy, rodzice mieli problemy (o czym dobrze wiedziałem), zdecydowanie mieli problemy różni dziwni ludzie, którymi przyszło się mną zajmować w różnych okresach czasu, niejednokrotnie za problem otwarcie uważając mnie. I nie były to wcale błahe sprawy, tylko np. alergia, której wtedy nikt nie umiał leczyć, a która dla kogoś wychowującego się częściowo na wsi była zwyczajnie niebezpieczna.
Zgodzę się natomiast, że był to czas zależności od innych - którzy to inni lubili dawać to wyraźnie do zrozumienia i w swym mniemaniu nigdy się nie mylili. Główną korzyścią z dorastania było spostrzeżenie, że można jednak polegać na własnych sądach i jeśli nie rozumiem czyichś tłumaczeń, to istnieje spora szansa, że ów ktoś ^$#@$T#$li.
Ogólnie dzieciństwo było fajnym okresem, ale nie na tyle, bym go wspominał z jakimś szczególnym rozrzewnieniem. A już na pewno za żadne skarby nie chcę do niego wracać. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-04-2011, 14:45
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | I nie były to wcale błahe sprawy, tylko np. alergia, której wtedy nikt nie umiał leczyć, a która dla kogoś wychowującego się częściowo na wsi była zwyczajnie niebezpieczna. |
Jak się zestarzeję to spiszę wspomnienia dysgrafika, który zeszyty przepisywał. I wcale nie chcieli dla mnie źle, po prostu wykorzeniano ze mnie lenistwo.
ISKIERKA napisał/a: | Latem wspinaliśmy się na drzewa i opychaliśmy się czereśniami , zrywaliśmy na wpół dojrzałe truskawki co nie raz skutkowało bólem brzucha. To był wspaniały czas |
Zwłaszcza jak kolega po upadku z drzewa spędził pół roku w szpitalu. Laurki mu rysowaliśmy. Ci co lubili biegać po rzece już w niej zostali. Ja zaliczyłam "tylko" zatrucie po którym myślano, że zejdę, nogę rozwaloną w rzece i rozwalone kolano, które na szczycie Jaworzyny Krynickiej krwawiło mi bitą godzinę. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
kuro_neko
Dołączyła: 11 Gru 2011 Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2011, 22:28
|
|
|
Ja swoje dzieciństwo wspominam bardzo źle. Nie mam chyba żadnych pozytywnych wspomnień. Cieszę się, że to już nigdy nie wróci. Problemy w rodzinie odcisnęły okropne piętno na mojej psychice. Szczerze mówiąc teraz ledwo sobie radzę. Niedługo, mam nadzieję zajmie się tym psycholog. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 14-12-2011, 01:59
|
|
|
<pat pat>. Nie martw się, życie z czasem staje się lepsze, i to zarówno dla tych, którzy wcześniej byli szczęśliwi i dla tych, którzy wcześniej szczęśliwi nie byli - a ci nieszczęśliwi widzą przeważnie dużo wyraźniejszą poprawę ;) Nie daj się, niedługo sama zobaczysz że choćby sam fakt że masz więcej kontroli nad swoim losem to już poprawa. A jeżeli faktycznie uważasz że potrzebna Ci pomoc psychologa, to myślę że warto jej poszukać, logika podpowiadałaby że im wcześniej, tym lepiej. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
pomidor
Dołączyła: 13 Gru 2011 Status: offline
|
Wysłany: 16-12-2011, 09:34
|
|
|
Ja się podczepię pod tę refleksję. Bardzo ważne jest, żeby pogodzic się z tym, kim się było w dzieciństwie, bo bez tego trudno jest ułożyc sobie "dorosłe" życie, tak, żeby czuć się spełnionym, Czasem w tym celu trzeba skonfrontować się z ludzmi, którzy uczynili nasze dzieciństwo strasznym, czasem pójść do psychologa, ale najgorzej, gdy człowiek musi to w sobie tłumić! W ten sposób wiele osób kontunuuje i ikrzywdzi ludzi na około siebie! |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|