Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Porady Remontowe, czyli kącik MacGyvera |
Wersja do druku |
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 18-04-2014, 17:07 Porady Remontowe, czyli kącik MacGyvera
|
|
|
Farba, stworzenie przedziwne, raz jest na ścianie, raz w puszce i gdy nie jest jej za dużo, to zwykle jest jej zbyt mało. Nie inaczej było tym razem. Od remontu uchował się mały fragment kuchni, farba została zachowana w kubełku i odliczona na tę część, jednak po pomalowaniu, okazało się, że jest jej zbyt mało by skończyć pierwszą warstwę ,co dopiero mówić o drugiej. Wiec teraz mam 2/3 pełnego kubełka farby i ładną ścianę, niestety tylko tych 50 zl szkoda. Dlaczego nie robią kolorowych akrylolatexów w 1 litrowych pudełkach? |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-04-2014, 19:16
|
|
|
Akrylolatex, powiadasz... Cóż, w mojej kuchni po dwóch latach ta genialna farba zaczęła się solidnie łuszczyć, więc powodzenia. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 19-04-2014, 09:41
|
|
|
Przy dobrym zrobieniu ścian (a ja je dobrze zrobiłem, otynkowałem od zera) farba schodzi dopiero z tynkiem a ten ostatni raczej ie odpada. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2014, 19:44
|
|
|
Cóż, ja ograniczyłem się jedynie do zaleceń producenta - wyszorować i odtłuścić ścianę, dać podkład (też kupiłem, a co) i malować. Mam jednak wrażenie, że to nie była wina wilgoci spod farby, tylko właśnie z zewnątrz, na która to wilgoć farba miała być tak genialnie odporna. Czemu? Ano temu, że łuszczenie następowało wyłącznie w okolicy kuchenki, gdzie regularnie parują garnki. Teraz jest znowu zwykła zielona Jedynka i nic się nie dzieje. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 19-04-2014, 20:10
|
|
|
Często bywa, że nowa farba trzyma się dobrze, ale któraś warstwa pod spodem się łuszczy.
Wyroby lateksowe mają też niefajną właściwość kurczenia się w trakcie wysychania, więc ściana jest gładsza, ale jeśli cokolwiek trzyma się nie tak, to lecą płatki bo warstwa farby jest rozciągnięta na powierzchni i naprężona. Każde pęknięcie powoduje wiec spektakularne zawijanie brzegów łatek.
My farbę rzeczywiście szorujemy po kocich łapkach wiec musi być odporna na ścieranie i jakoś nie złazi.
W pokoju od 6 lat a w kuchni pół roku. (200 letnia chałupa z wapienia i tynki gipsowe w środku) |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2014, 21:14
|
|
|
kokodin napisał/a: | Często bywa, że nowa farba trzyma się dobrze, ale któraś warstwa pod spodem się łuszczy. |
Niiiiiii, to nie zdecydowanie nie to. Spod tej lateksowej wyłaziła właśnie poprzednia farba. Zdjęliśmy lateks, na tą poprzednią położyliśmy Jedynkę i się trzyma bez zarzutu. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 19-04-2014, 21:47
|
|
|
Jeśli nad kuchenką, to może nie jest odporna na zmiany temperatury? |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2014, 22:11
|
|
|
To wciąż eliminuje ją z zastosowań, do których podobno została stworzona - kuchnia i łazienka. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 20-04-2014, 00:26
|
|
|
Że tak zapytam, czy w kuchni miałeś okap przed malowaniem? i czy gaz masz może przypadkiem z gazociągu (nie z butli) bo to by w sumie tłumaczyło dlaczego lateks może odpadać a emulsja nie. Możliwe też, że nie zauważyłeś czy farba odpadła z bezbarwnym gruntem czy bez.(przypuszczam, że z) Czy do malowania lateksem rozcieńczyłeś pierwszą warstwę ok 10% zawartości wodą czy leciałeś prosto z puszki? |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 20-04-2014, 07:10
|
|
|
Miałem okap przed i po, używany i sprawny. Gaz sieciowy, więc w ramach ciekawości - to ma jakiś wpływ na te farby? Bo dotąd żadnej wzmianki o tym nie spotkałem. Czy farba odeszła z gruntem to faktycznie nie było opcji zauważyć, ale pamiętam, że i jedno i drugie przed kładzeniem wg instrukcji trzeba było trochę rozwodnić. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 20-04-2014, 08:30
|
|
|
Dobrze, że masz okap, bo gdyby go nie było to nie tylko zobaczył byś odpadanie ale i ciemne plamy wyłażące spod farby i czasem też przez grunt (i trzeba by gruntować czymś innym). Podejrzewam jednak, że trochę oparów tego żółtego tłustego paskudztwa, który czyści się z filtra zostało w farbie na ścianie a to plus emulsja jest mocno śliską powierzchnią. Nie licząc farby klejowej, to jest najgorsza rzecz, po której można malować lateksem. Paradoksalnie emulsja trzyma się tego całkiem dobrze. wiele osób używa nawet emulsji 1:1 z wodą jako taniego gruntu, żeby malować tylko raz kolorem (unikać takich fachowców). Dodawanie wody zwiększa penetrację farby i wydłuża czas wysychania względem czasu wiązania farby. Lateks potrafi z gipsu zejść na wałek, którym się maluje jeszcze tą samą warstwę jeśli woda z farby zostanie wciągnięta przez gips lub karton zanim farba zwiąże (musi zmienić kolor na ciemniejszy i dopiero wrócić do zakładanego). Koniec tego mądrzenia, bo zmienimy temat na porady remontowe :] |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 20-04-2014, 14:07
|
|
|
kokodin napisał/a: | Koniec tego mądrzenia, bo zmienimy temat na porady remontowe :] |
Wyborny pomysł, ciach!
[-] Moderatorus Rex |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|