FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2
  Magiczny dzień vs magiczny prezent
Wersja do druku
Shans Płeć:Mężczyzna

Dołączył: 19 Maj 2009
Status: offline
PostWysłany: 25-06-2011, 12:15   

A ja mam kilka pytań niewspomnianych dotyczących podróży po anime.

Czy dobrowolne wydarzenia, które nas tam czekają przekładają się na świat rzeczywisty?

Jeśli tak to bym chciał dotrzeć jako transfer student w Academy City. Zgodnie z tym co pamiętam, to wszystkich nowych przybyszów czekał "wyzwalacz" mocy, umożliwiający kontrolę nad fenomenem. Zobaczyłbym czy byłbym zwykłym Level 0 czy może właścicielem jakiejś super mega mocy.

I co oznacza 24 godziny? Gdybym się np. przeniósł przy pomocy czasoprzestrzennej mikrofali z Steins;Gate w czasie, kiedy mijają 24 godziny?
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 25-06-2011, 12:48   

Otóż całe rozgraniczenie przedmiot/podróż, ma na celu rozgraniczenie skutków oddziaływania. Przeniesienie ciebie do świata universu jakiegoś anime, konkretnego miejsca, lub odcinka ma oddziaływanie miejscowe i nie przenosi skutków do świata rzeczywistego. Dlatego możesz tam umrzeć, zostać zombie, zcybernetyzować, lub cokolwiek innego (ziać ogniem, rzucać oczami lub robić miny w tle). Chociaż doświadczenia będą jak najbardziej prawdziwe. Po upływie 24 godzin twojego życia powrócisz do świata ludzi w niezmienionej formie. Natomiast zmaterializowanie przedmiotu w świecie rzeczywistym jest permanentne. On nie zniknie i dopóki czegoś z nim nie zrobisz będzie dokładnie tym czym był na ekranie. Oczywiście aby nie złamać praw naszego świata Wszystkie pierwiastki chemiczne i tajne surowce zostaną przekształcone w najbliższy odpowiednik z naszego świata. Przedmiot ten również przestanie być "kreskówkowy".
Wszystko to jest spowodowane tym, że kosmita niema mocy nieograniczonej. Materializacja przedmiotu w naszym świecie, zużywa podobną ilość energii, co przeniesienie człowieka i zmaterializowanie go po drugiej stronie (lub zmaterializowanie w około niego świata anime na określony czas wraz z innym zestawem praw fizyki)

Tak z innej perspektywy patrząc, wszystko co oferuje nam zwierzątko to ściema, theme park, lub interpretacja (imitacja) jakiegoś przedmiotu. Ale my w chwili wyboru, lub nawet w czasie życiowej przygody o tym nie wiemy. Zwierzątko to może być nawet równie przewrotne jak Kyubey z Madoki. I właśnie dlatego masz wybór trzech możliwości.

_________________
kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Shans Płeć:Mężczyzna

Dołączył: 19 Maj 2009
Status: offline
PostWysłany: 25-06-2011, 13:14   

Ale ta ściema bądź imitacja będzie działać w naszym świecie, tak?

Czy możemy przenieść coś abstrakcyjnego, np. wspomnienia naukowca budującego jakieś urządzenie zapisane w formie filmu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 25-06-2011, 13:39   

Shans napisał/a:
Ale ta ściema bądź imitacja będzie działać w naszym świecie, tak?

Jak napisałem wcześniej. Jeśli przedmiot jest sam w sobie źródłem swojego działania, to jego działanie pozostanie mniej więcej identyczne. Chociaż zostanie tak przekształcone, że w jakiś sposób będzie się to dało wytłumaczyć (niekoniecznie przy dzisiejszej technice człowieka) Jeśli zdarzenie jest magiczne a dany rodzaj magii rzeczywiście istnieje w naszym świecie, to również będzie działać. Problem jest z przedmiotami zaklinanymi lub pobierającymi energię z inkantacji, mocy magicznych, lub sił witalnych użytkownika. Ponieważ i te atrybuty trzeba by przypisać sobie a to już by było coś bonusowego.
Shans napisał/a:
Czy możemy przenieść coś abstrakcyjnego, np. wspomnienia naukowca budującego jakieś urządzenie zapisane w formie filmu?

Wydaje mi się to niemożliwe. Urządzenie jest czymś materialnym, namacalnym i działa. Mechanizm działania widziany w filmie odtworzony jest na podstawie głównie togo co widać i słychać na scenach z jego użytkowania. Natomiast wspomnienia są czymś czego nawet w filmie niema i kosmita najpierw musiał by je sztucznie wytworzyć, Nie sądzę aby o takie wspomnienia chodziło. Dodajmy, że każdy univers anime ma własny zestaw praw fizyki, niekoniecznie zbieżny z naszymi.

_________________
kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Headless Płeć:Kobieta
for your entertainment


Dołączyła: 03 Sie 2011
Skąd: z nienacka!
Status: offline
PostWysłany: 04-08-2011, 00:29   

A można sobie zamiast przedmiotu przenieść osobę? I jeszcze ją pomniejszyć, żeby była taka kieszonkowa, własna, osobista *-* ... ? Uwaaah, cofam pytanie, bo sama dobrze znam odpowiedź, eh :3 Pomarzyć nie zaszkodzi...
Ja baardzo chętnie przeniosłabym się do Ikebukuro, zjadła w rosyjskim sushi, dała się zmanipulować Izayi, pozwoliła, żeby Kida mnie poderwał, poszła na zakupy z Walkerem i Eriką, przejechała na motorze z Celty, a przede wszystkim pogadałabym z Shizuo, tylko nie wiem, jak to by się zakończyło, czy jakoś by to przebiegło w miarę pokojowo i sympatycznie, czy oberwałabym znakiem tudzież automatem.
To by były fajne 24 godziny ^^

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
37209209
ZUBEK Płeć:Mężczyzna
Niestety, to ja ...

Dołączył: 31 Sie 2009
Status: offline
PostWysłany: 23-09-2011, 11:58   

A ja bym oszukał system i jako prezent wziął magiczną kartę Ikaros z Sora no Otoshimono. Wtedy to dopiero byłaby jazda.
Ale jeśli w jakiś magiczny sposób okaże się, że nie mogę tak zrobić. To chętnie pobawiłbym się w uniwersum ZnT, w końcu Saito mógłby pogadać z kimś z jego świata. Może nawet zrobiłbym ten sam trik co on przy powitaniu księżniczki i powiedział, że u nas tak się robi czy coś ;P. Chętnie poznałbym Kirche, a z Osmanem i Agnes mógłbym fajnie pogadać. A jak już bym się na szybko z kimś wpływowym zaprzyjaźnił, to bym wszedł na jakiś bal i podenerwował szlachtę moim nie zrozumieniem ustroju, bo przecież każdy człowiek jest równy, u nas jest demokracja albo i co z tego że twój dziadek zrobił coś wielkiego, przecież to nie znaczy że jesteś fajny... No a statki raczej powinny pływać. Zanim by mnie chcieli spalić na stosie, to bym już zniknął.
I na pewno bym wziął ze sobą coś związanego z postępem technologicznym, może laptopa i kamerę, albo jakąś książkę o technice czy broni, żeby pokazać swoją wiedzę (no właśnie, mógłbym sobie pomajsterkować z tym genialnym nauczycielem! którego imienia nie pamiętam...). Coś co by zrobiło wrażenie i byłoby uznane za cud. Wtedy mógłbym się popisywać.

_________________
Lubię dobre Anime
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
MaDeR Levap Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 02 Sie 2011
Status: offline
PostWysłany: 05-10-2011, 00:20   

Pierwsza moja reakcja: "kto mi dragów do herbaty nasypał?"
Druga reakcja: niebieska, oczywiście. Nie po to uprawiam eskapizm, żebym miał się zabić gdzieś albo przywlec coś potencjalnie cholernie niebezpiecznego.

Co do pozostałych wyborów...

Ta cała 24-godzinna wycieczka bez konsekwencji wygląda mi bardziej na manipulację pamięcią (innymi słowy, zdrowe pranie mózgu przez kosmitę), aniżei cokolwiek rzeczywistego... nie, dzięki, postoję.

Co do przedmiotów, przedstawione zasady są... kontrproduktywne. Jeśli przedmioty są "renormalizowane" do praw naszego wszechświata, to wszelkie, co do jednego, magiczne artefakty stają się bezużyteczne. Większość artefaktów SF zresztą też, bo ich koncepcje są często alogiczne i leją na prawa termodynamiki. Zatem renormalizacja dałaby w najlepszym przypadku wyglądającą tak samo atrapę. Jeśli już miałbym coś brać, to jakiś drobiazg z serii typu "20 minut w przyszłości", najlepiej hard sf, albo przynajmniej poważnej, a nie komediowej. Taki miałby największą szansę, że będzie funkcjonalny, a nawet (szok!!) przydatny.
Na pocieszenie, oznacza to, że wziętym przedmiotem najwyżej zabijesz siebie i innych wokół. Zero zagrożenia dla świata/galaktyki/whatever.

_________________
Sanity is overrated.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 05-10-2011, 08:05   

Jaka piękna reakcja, tego się nie spodziewałem.
Podchodzisz do kosmity zbyt na rozum człowieka, który jest najgłupszą małpą we wszechświecie. Jeżeli uważasz, że prawa fizyki jakie opracowali ludzie to wszystko co kosmita może, to rzeczywiście brak szans na cokolwiek fajnego.
Ale jeśli jest to kosmita, który materializuje się z powietrza w twoim pokoju, oznacza to jedną rzecz. Wiedza lub nawet same prawa fizyki w jakich porusza się stworek są bardziej rozwinięte niż nasze. Technologia kosmity i materiały jakimi dysponuje też. Tak więc zrobienie magicznego przedmiotu nie jest wykluczone. Zwróć uwagę na to, że cała masa czarów lub magicznych przedmiotów działa podobnie do ich odpowiedników w filmach SF.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
MaDeR Levap Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 02 Sie 2011
Status: offline
PostWysłany: 05-10-2011, 20:50   

kokodin napisał/a:
Jeżeli uważasz, że prawa fizyki jakie opracowali ludzie to wszystko co kosmita może, to rzeczywiście brak szans na cokolwiek fajnego.

To, że nie wiemy wszystkiego o wszechświecie i jego prawach nie oznacza, że nie możemy wiedzieć pewnych rzeczy - na przykład tego, że nie można wziąć energii z niczego.

kokodin napisał/a:
Ale jeśli jest to kosmita, który materializuje się z powietrza w twoim pokoju, oznacza to jedną rzecz.

Jest wiele innych, znacznie prawdopodobniejszych opcji, od halucynacji począwszy. Jednak dla potrzeb dyskusji przyjąłem, że coś z tego, co widać w tym hipotetycznym spotkaniu z inteligentną galaretką odpowiada rzeczywistości. Czyli sam kosmita. Inne rzeczy, w szczególności jego obietnice - już niekoniecznie tak do końca, jak zresztą sam delikatnie zasugerowałeś.

kokodin napisał/a:
Wiedza lub nawet same prawa fizyki w jakich porusza się stworek są bardziej rozwinięte niż nasze. Technologia kosmity i materiały jakimi dysponuje też. Tak więc zrobienie magicznego przedmiotu nie jest wykluczone. Zwróć uwagę na to, że cała masa czarów lub magicznych przedmiotów działa podobnie do ich odpowiedników w filmach SF.

"Wystarczająco zaawansowana technika nieodróżnialna od magii" pachnie z lekka copoutem.

Zresztą, nawet gdyby można było uzyskać funkcjonalny i prawdziwy magiczny artefakt czy inny potężny przedmiot...

...to by prawie na pewno nie zadziałał i tak. Trzeba mieć odpowiednie predyspozycje i/lub umiejętności do wykorzystania, obsługi, utrzymywania na chodzie etc. Tu jest realny świat, a nie anime, gdzie w 9 przypadkach na 10 bohater jest w stanie użyć rzeczy za pierwszym razem od kopa, bez treningu czy wiedzy o działaniu i zwykle z skutkiem powodującym wielkie oczy u reszty. Zawsze mnie ten trop trochę raził.

A gdyby jakimś cudem zadziałał, to prawie na pewno by się dla mnie źle skończyło (najczęściej mniej lub bardziej parszywa śmierć). Dlatego też podtrzymuję swoją decyzję o wzięciu drobiazgu.

Swoją drogą, czy druga oferta kosmity nie oznacza, że on zwyczajnie kradnie przedmiot? A fe!

_________________
Sanity is overrated.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 05-10-2011, 23:43   

Biorąc pod uwagę, że zgodnie z pierwotnym postem i kolejnym wyjaśnieniem przedmiot MOŻE być magiczny, więc jego działanie nie musi być wyjaśniane przez obowiązującą fizykę, nie bardzo rozumiem sens powyższej dyskusji.

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 06-10-2011, 02:09   

W sumie racja. To się zaczyna zmieniać w coś w stylu dyskusji o świętym Mikołaju i wyjaśnieniu jego tajemnicy, by ktoś w niego uwierzył :] Trochę się zagalopowałem widząc taki wielki sceptycyzm.

MaDeR Levap napisał/a:
Swoją drogą, czy druga oferta kosmity nie oznacza, że on zwyczajnie kradnie przedmiot? A fe!

Jeżeli wyjaśnisz mi jak można ukraść przedmiot z anime to się nad tym zastanowię. Ma zniknąć z ekranu czy co? Chcesz przedmiot - dostajesz przedmiot, nic więcej. Czy od razu trzeba się zastanawiać skąd?

MaDeR Levap napisał/a:
A gdyby jakimś cudem zadziałał, to prawie na pewno by się dla mnie źle skończyło (najczęściej mniej lub bardziej parszywa śmierć). Dlatego też podtrzymuję swoją decyzję o wzięciu drobiazgu.

Nigdzie nie jest powiedziane, że musi to być przedmiot bojowy, można przecież zażyczyć sobie przedmiot magiczny lub naukowy, który nie jest bronią. Skafander kosmiczny, wstążkę do włosów (z jakimś urokiem) czy nawet laptopa (i nie koniecznie kosmicznego)
Ograniczeniem jest tylko własna wiedza o anime i własna wyobraźnia.

A co do działania przedmiotów magicznych, to jak napisałem wcześniej. Tylko przedmioty magicznie będące źródłem swojej mocy zadziałają u nas. Te , których źródłem mocy były umiejętności lub moce bohatera miały nie działać, jeśli my przypadkiem też nie posiadamy takowych. Wiec nie rozumiem w jakim celu rozważać taką możliwość ponownie.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
MaDeR Levap Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 02 Sie 2011
Status: offline
PostWysłany: 06-10-2011, 22:10   

Bezimienny napisał/a:
przedmiot MOŻE być magiczny, więc jego działanie nie musi być wyjaśniane przez obowiązującą fizykę

Tu jest bezpośrednia sprzeczność z inną napisaną u kokodina zasadą o dostosowaniu przedmiotu do praw naszego wszechświata.

kokodin napisał/a:
MaDeR Levap napisał/a:
Swoją drogą, czy druga oferta kosmity nie oznacza, że on zwyczajnie kradnie przedmiot? A fe!

Jeżeli wyjaśnisz mi jak można ukraść przedmiot z anime to się nad tym zastanowię.

Są dwa wyjścia, albo kosmita go kradnie, albo też nigdzie nie wyruszył, tylko tworzy jego replikę/duplikat/kopię/atrapę/whatever (właściwe słowo wybrać w zależności od tego, jak dobrze oryginalne własności przedmiotu są zachowane). Ta druga możliwość oznacza, że tak naprawdę nie wziął go z jakiegokolwiek anime (na tyle, na ile "wziął" sobie "przedmiot" z czegoś tak abstrakcyjnego jak anime ma jakikolwiek sens w fizycznej rzeczywistości).

kokodin napisał/a:

MaDeR Levap napisał/a:
A gdyby jakimś cudem zadziałał, to prawie na pewno by się dla mnie źle skończyło (najczęściej mniej lub bardziej parszywa śmierć). Dlatego też podtrzymuję swoją decyzję o wzięciu drobiazgu.

Nigdzie nie jest powiedziane, że musi to być przedmiot bojowy

Nawet przedmioty nie mające nic wspólnego z walką mogą być niebezpieczne w niewytrenowanych rękach. Im potężniejszy przedmiot, tym bardziej niebezpieczny z samej natury. Nie ma mocy, która przeniosłaby góry, a zarazem muchy by nie skrzywdziła.

kokodin napisał/a:
można przecież zażyczyć sobie przedmiot magiczny lub naukowy, który nie jest bronią. Skafander kosmiczny, wstążkę do włosów (z jakimś urokiem) czy nawet laptopa (i nie koniecznie kosmicznego)

Czyli to co mówiłem, jakiś drobiazg. O czymś porządnym możemy zapomnieć.

kokodin napisał/a:
Wiec nie rozumiem w jakim celu rozważać taką możliwość ponownie.

Bo lubię zastanawiać się, jak tego typu hipotetyczne scenariusze skończyłyby się, gdyby zostały faktycznie przeprowadzone w fizycznej rzeczywistości - przynajmniej na tyle blisko zgodnie z intencjami scenariusza, na ile możliwe.

Mam nadzieję, że przez to nikomu nie psuję zabawy - nie było to moją intencją.

_________________
Sanity is overrated.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 2 Idź do strony Poprzedni  1, 2
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group