[Slova]

Niby co takiego milowego wniósł do gatunku i dlaczego ów kamień milowy to ziarnko piachu w porównaniu do Patlabora?
Sory, bo co sobą reprezentował MSG poza powielaniem schematu Rozchwianych Emocjonalnie Nastolatków Mających Dylematy Moralne? I poza tym, że został wyemitowany w Polsce i spopularyzował Gundamy na zachodzie? To akurat były czasy, kiedy ludzie łapali wszystko, co wychodziło z Japonii.

Bosz, sory, Gamer, ale nie wiem czemu przeczytałem tam na końcu Wing, chociaż tego nie napisałeś. Wybacz.

prostując wypowiedź: tak, MSG jako MSG to kamień milowy, a ja miałem w myślach tego nieszczęsnego Winga gdy to pisałem. Nie wiem, czemu, ale miałem, chociaż wyraźnie napisałeś o TRZECH filmach kinowych...

Niemniej i tak jestem zdania, że zaczynanie przygody z Mecha od Gundamów to nei za dobry pomysł. Po pierwsze mamy WIELKIE uniwersum trudne do ogarnięcia, po drugie osoba z awersją do Mecha odleci od gundamów, gdyż te reprezentują wszystkie cechy za które ludzie nie lubią wielkich robotów, po trzecie fandom właściwie tolerujący tylko gundamy i wewnętrznie ze sobą skłócony.
Lepiej zacząć od jakieś krótkiej, zamkniętej historii by po prostu wgryźć się w tematykę i zwiększyć swój poziom zawieszenia niewiary.

Moderacjo wszechmocna, wydzielcie to do osobnego tematu, bo tu się ta dyskusja zmarnuje, a ma potencjał.

[Tren]

Temat wydzielono. Jeśli ktoś ma lepszy pomysł na temat (propozycja Slova mogłaby być odstraszająca dla nowych osób na forum) to niech da znać.

[Gamer2002]

Okay, choć nie wiem jak ci do głowy przyszedł Wing, tym bardziej że przecież na Tanuku napisałem mu reckę gdzie dałem 4/10 i nazwałem go abominacją ;P

Kokodin już niejedne mechy oglądał. Poza tym, MSG samo w sobie to zamknięta historia (jedynie z otwartą kwestią co do dalszych losów Chara). Star Wars też ma wielgachne extended universe a przecież nikomu to nie przeszkadza przy oglądaniu oryginalnej trylogii. Fandomy większych franczyszczyzn są zawsze skłócone (Transformers, amerykańskie komiksy o superbohaterów itp), nie ma się czym przejmować.

[Smk]

[Gamer2002]

Mówiłem już o nim - fajny jak się lubi tego typu anime, ale nie reprezentatywny.

[kokodin]

[Sebaar]

Sporo serii w których występują Mechy już widziałem, ale jedyny typ który od pierwszej chwili wygląda na poważny sprzęt wojskowy to stary poczciwy Zaku i jego pochodne:

MS-06 Zaku II





Może zrzędliwy jestem ale ciężko o serię w której nie występują nastolatkowie ratujący świat w swoich kolorowych i świecących maszynach. Dlatego warto docenić Gundam: Dai 08 MS Shoutai oraz Gundam 0083: Stardust Memory.

[Slova]

[Sebaar]

[Slova]

A Gasaraki? A Blue Gender? I co z Patlaborami? No i Muv-Luv, które już tu się przewinęły. Opcji jest naprawdę wiele.

[kokodin]

Blue Gender? Co to za mech, który toczy się po ziemi i można pilota zabić kawałkiem zaostrzonego drąga ? :P Ale klimat rzeczywiście ponury. Nie wiem tylko czy klimatem nie bliżej temu do King of Thorns niż do jakiegokolwiek "normalnego" mecha anime w rozumieniu wielkich robotów. :P

[Slova]

Ja poważnie nie wiem, co Ty rozumiesz przez Mecha. Nie wiem, jakieś specjalne fabularne wtręty, czy co? Wytłumacz, bo ja się gubię, skoro sama obecność ewidentnych mecha nie wystarcza, musi być jeszcze specjalna fabuła?

[kokodin]

W poprzednim poście jedyne co zrobiłem to powyśmiewałem się trochę z tamtych mechów. , które krótko mówiąc broniły pilota prawie tak skutecznie jak zbroja dziewczyn z anime fantazy :P

U mnie występuje tylko głupie przekonanie, że główny gatunek jest decydujący a pozostałe to motywy poboczne. Szczerze mówiąc pokutuje też stereotyp wielkiego humanoidalnego pilotowanego robota, który lata w kosmosie. A jako, że mam wybiórczą uwagę... potrafię nie widzieć czegoś co mnie nie interesuje. Poza tym mam jakieś głupie skrzywienie mecha=piloci w obcisłych świecących wdziankach :P

Oczywiście po naszych ostatnich dyskusjach zaczynam widzieć poza tymi ramami. I szczerze zastanawiam się, jakimi stereotypami kierują się inni mecha haterzy. Może znają gatunek i go nie znoszą a może widzieli jeden tytuł i uznali że w każdym będzie wszystko podobnie.

A tak w ogóle to nie napisałem nic o tym, że Blue Gender nie ma mechów tylko, że ponury klimat ma podobny do ponurego klimatu z King of Thorns. W żadnym anime z mechami jakie widziałem nie było takiego stężenia bezmyślnego mordowania wszystkich postaci po kolei ze szczegółami anatomicznymi rozflaczania.

[Smk]

Panie i Panowie, Kawamori wraca z mechami i trollowaniem. O dziwo, bez idolek póki co...

The Fool.

[Bezimienny]