FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
  Pytanie o miłości i przyjaźni
Wersja do druku
Noire Płeć:Kobieta
Pomniejszy Inżynier


Dołączyła: 14 Maj 2003
Skąd: From down below
Status: offline
PostWysłany: 06-03-2005, 23:35   

Niezle to ujales Ysen XD

Dodam tylko od siebie, ze milosc matki do dziecka jest bezinteresowna (czyli dzieciak moze byc wyjatkowym padalcem a matka i tak go kocha), a na milosc ojca musi zasluzyc...znaczy, gdzies tak przeczytalam *whatever*

_________________
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2120255
Kurosaki Ichigo Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 20 Cze 2006
Skąd: Soul Society :)
Status: offline
PostWysłany: 21-06-2006, 20:11   

Miłość i przyjaźń to pokrewne uczucia. Oczywiście różnią się od siebie, ale dla mnie są podobne. Miłość ma oczywiście wiele znaczeń i może wygasnąć, a przyjaźń jest bardzo podobna ponieważ również może zniknąć z naszego życia. Jednego co jestem w tych uczuciach to że należy je pielęgnować bo dzięki nim człowiek jest szczęśliwy...

_________________
Świat zmienia człowieka, choć człowiek nie zawsze tego chce....
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
1601381
Nezumi Płeć:Mężczyzna
Wieczny i Nieskończony


Dołączył: 11 Lut 2006
Status: offline
PostWysłany: 22-06-2006, 17:00   

miłość jest czymś jak przyjaźń nasilona do wszelkich granic. z tą różnicą że miłość w życiu tylko jedna prawdziwa lub żadna a przyjaźni można mieć wiele
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Silent Angel Płeć:Kobieta
*Hermit*


Dołączyła: 20 Lut 2006
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 22-06-2006, 17:52   

Relacje między miłością a przyjaźnią... Problem w tym, że dla mnie przyjaźń to też miłość do drugiej osoby, ale wykluczająca pociąg seksualny.

Pozatym jak świat światem jest wiele rodzajów miłości, ale najczęściej pod tym pojęciem kryja się relacje pomiędzy kobietą a mężczyzną.

Jakoś nie zamierzam tu dowodzić czy przyjaźń czy miłość w tym ogólnym znaczeniu jest bardziej wartościowa. Zarówno i tu i tu mogą zajś pewne sprzeczki i kłótnie, które mogą łatwo wszystko zepsuć i doprowadzić do rozstania.

Miłość bardzo różni się od zwykłej przyjaźni. Z przyjacielem nie spędzamy tyle czasu ile ze swoją drugą połówką i stąd zmniejsza się możliwość licznych nieporozumień. Dlatego tutaj "poprzeczka trudności" jest postawiona nieco wyżej. Pozatym zawsze istnieje możliwość, że jeżeli jakiś przyjaciel Cię zawiedzie pozostaje drugi i żal z czasem mija, a w miłości z tym jest trochę trudniej, bo takie sprawy teoretycznie powinno się rozwiązywać wspólnie, a nie lecieć do kogoś innego.

_________________
At night, the town is quiet like the bottom of the ocean
I continue down the road by myself
Guided by the distant voice
I keep searching for the soft blue light

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
8822302
Abigail Płeć:Kobieta
Naleśnikara


Dołączyła: 29 Mar 2006
Skąd: Lublin
Status: offline
PostWysłany: 22-06-2006, 21:08   

Silent Angel napisał/a:
Relacje między miłością a przyjaźnią... Problem w tym, że dla mnie przyjaźń to też miłość do drugiej osoby, ale wykluczająca pociąg seksualny.


Dla mnie może istnieć pociąg seksualny w przyjaźni, ale nie musi, w przeciwieństwie do miłości. Dla mnie różnica polega raczej na czym innym, sama nie wiem jak to ująć... Przyjaźń jest w moim wypadku o wiele spokojniejsza, raczej pozbawiona skrajnych emocji. Zawsze cieszę się na spotkanie z przyjacielem, ale jeśli nie widzę go np. dwa tygodnie bo wyjechał, nie tęsknię tak strasznie jak za kimś kogo kocham, tylko raczej spokojnie czekam na jego powrót. Miłość zaś jest znacznie burzliwsza. Właściwie charakteryzuje to chyba tylko jej pierwszy etap- zakochanie, jaki ponoć nie trwa dłużej niż kilka lat, więc nie wiem jak to jest w przypadku związków z dłuższym stażem, sama jeszcze nie doświadczyłam.

_________________
Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
9658926
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 22-06-2006, 21:11   

Nomikyo napisał/a:
O miłości...raczej się nie wypowiem bo nigdy nie zaznałam prawdziwej miłości w całym moim 13-letnim zyciu :P

Nie chce wchodzic z butami w Twoje zycie prywatne, wiec jakby co to z gory przepraszam, ale zadam retoryczne pytanie: Co z rodzicami?

Aria napisał/a:
osobe ktora kochasz chcesz po czasie widziec nago w swoim łóżku

Ja kocham moich kilku kumpli jak braci, kocham siostre i mame - ale nie chce z nimi isc do lozka. Jesli chodzi o moja dziewczyne (narzeczona - jeszcze przez 4 miesiace) - to owszem chce obdarowywac ja moim cialem po slubie" - bo tak do sprawy podchodze :), a przynajmniej sie staram :)
A tak na marginesie: Ja jestem w poudniowej Anglii, a Ty?

Kiedys juz o tym pisalem ale przypomne: w jezyku greckim nie ma takiego slowa jak milosc: zamiast niego sa trzy slowa: eros - milosc cielsna, filoe - milosc przyjacielska i agape - milosc doskonala, "posiadanie siebie w dawaniu siebie".
Moim zdaniem prawdziwie kocha tylko ten kto chce szczescia kochanej osoby bardziej od szczescia swojego - rzecz jasna prawie niemozliwe do osiagniecia w 100% przez kazdego "smiertelnika". To nie jest tylko seks, kwiaty, kolacja, zycie razem, troszczenie sie o siebie, bycie pomocnym, itd. - to jest duzo wiecej.
Powiem tez tak: jezeli milosc pomiedzy dwoma ludzmi wygasa - to prawdopodobnie nigdy jej nie bylo.
A przyjazn jest dla mnie jednym z rodzajow milosci - patrz greckie filoe.
Moglbym tu jeszcze napisac mnostwo katolickich cytatow, ale wam oszczedze ok :)
Generalnie to o milosci mozna mowic bardzo duzo, ale i tak wszystkiego nigdy sie nie powie.

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Abigail Płeć:Kobieta
Naleśnikara


Dołączyła: 29 Mar 2006
Skąd: Lublin
Status: offline
PostWysłany: 22-06-2006, 21:59   

Azag napisał/a:
Nie chce wchodzic z butami w Twoje zycie prywatne, wiec jakby co to z gory przepraszam, ale zadam retoryczne pytanie: Co z rodzicami?


Chyba nie o tego rodzaju miłość chodziło w wątku.

_________________
Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
9658926
Avellana Płeć:Kobieta
Lady of Autumn


Dołączyła: 22 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2006, 09:29   

Azag napisał/a:
Powiem tez tak: jezeli milosc pomiedzy dwoma ludzmi wygasa - to prawdopodobnie nigdy jej nie bylo.

Za mało znam Azaga, żeby powiedzieć, czy to zdanie dowodzi gigantycznej pychy, czy też gigantycznej ignorancji. Chciałabym jednak, żeby zdawał sobie sprawę, że dla wielu osób jest ono skrajnie obraźliwe.

_________________
Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2006, 10:54   

Jak coś wygasa, to jak mogło tego czegoś nie być? To by znaczyło, że nic nie wygasło, ale jednak wiemy, że wygasło...

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Kagami_chan Płeć:Kobieta
pragnąca iśc za nim


Dołączyła: 13 Maj 2006
Skąd: Polska ;)
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2006, 11:31   

Poprostu różnica jest taka, że zazwyczaj z przyjaźni powstaje miłość, a nie z miłości przyjaźń. Gdzie granica pomiędzy miłością, a przyjaźnią?? Z przyjacielem nie idziesz do łóżka tylko z człowiekiem do którego czujesz miłość. Skąd mam wiedzieć, że to to?? Nikt tego nie wie. Niektórzy mówią, ze to chemia inni, że szybsze bicie serca. To słodka tajemnieca życia.

_________________
Wkrada się ogień w serca, a wzniecony
już nie może być płomień utajony,
niewoli dusze, choć raz zniewolona,
panuje miłość - miłością zwabiona.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2006, 23:11   

Abigail napisał/a:
Chyba nie o tego rodzaju miłość chodziło w wątku.

Nie wiem o co dokladnie chodzilo w watku, ale w samym temacie nie ma sprecyzowanej "milosci partnerskiej". Dlatego wiec pozwolilem sobie zadac takowe pytanie. Milosc matki do dziecka jest dla mnie najprawdziwsza miloscia - matka moze tez byc dla swojego dziecka przyjacielem, nieprawdaz?

Avellana napisał/a:
Za mało znam Azaga, żeby powiedzieć, czy to zdanie dowodzi gigantycznej pychy, czy też gigantycznej ignorancji. Chciałabym jednak, żeby zdawał sobie sprawę, że dla wielu osób jest ono skrajnie obraźliwe.


"Och kochalam mojego chlopaka do szalenstwa przez 2 lata, ale potem to tak jakos przestalam. Ale to byla taka piekna milosc, kochalismy (nie chodzi mi o seks) sie oboje tak naprawde, tak jak nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzylo. Bylo naprawde cudownie, sama nie wiem dlaczego to minelo, ale nasza milosc bylo zudowna"

Tego typu wypowiedz oczywiscie nie padla, ale moim zdaniem tego typu sytuacje nie maja nic wspolnego z miloscia. Poniewaz wielu ludzi bluzga, zyga i obsrywa swoja postawa zyciowa (nie mam na mysli nikogo konkretnie oczywiscie) to czym jest milosc - to tez jest dla mnie skrajnie obrazliwe - dlatego pozwoliem sobie na napisanie tego zdania w formie protestu. Nie chcialem nikogo oczywiscie obrazic. Nie roszcze sobie monopolu na to czym jest milosc i nikogo obrazic nie chcialem. Mam takie zdanie na ten temat i koniec. I owszem tak, uprzedzajac pytanie, gdyby cos nagle poszlo nie tak miedzy mna i moja narzeczona i bysmy sie rozstali to stwiedzil bym jasno - to nie byla milosc - bo milosc jest wieczna (wedlug mnie). Egoizm to nie jest milosc, a wielu ludzi majac postawe egoistyczna nazywa to miloscia. I jeszcze raz powtarzam nie mialem na celu nikogo personalnie obrazic.
Ja jestem czasami bardzo pyszny - owszem, czasami jestem tez ignorantem - owszem, ale ja napewno jestem tego swiadomy.
BOReK napisał/a:
Jak coś wygasa, to jak mogło tego czegoś nie być? To by znaczyło, że nic nie wygasło, ale jednak wiemy, że wygasło...

Trzeba sobie wtedy moim zdaniem ubogacic nieco mizerne slownictwo jezyka polskiego (w porownaniu z nieskonczonoscia) i odpowiedziec na pytanie co to bylo co wygaslo - moim zdaniem.
Moim zdaniem z milosci powstaje tez przyjazn - jezeli prawdziwie kocham moja narzeczona (co sie okarze) to napewno powiem, ze najpierw byla milosc, potem przyjazn.

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2006, 23:27   

Azag napisał/a:
Trzeba sobie wtedy moim zdaniem ubogacic nieco mizerne slownictwo jezyka polskiego (w porownaniu z nieskonczonoscia) i odpowiedziec na pytanie co to bylo co wygaslo - moim zdaniem.

Że tak powiem - ke? Nie odpowiedziałeś na moje pytanie, a brzmiało ono (uwaga): jak coś, czego nigdy nie było, może wygasnąć? Pomijając już fakt, że takie nie może (i nie mogło) zrobić nic, w tym wygasnąć. No chyba, że rzeczy nieistniejące mogą coś robić poza inspirowaniem ludzkiej wyobraźni.

A swoją drogą dziękuję za poszerzanie słownictwa - z "ubogaceniem" się chyba jeszcze nie spotkałem :].

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 23-06-2006, 23:49   

A IT. jak zwykle nie czytając co bylo wyrzej pisze swoje zdanie.
[przepraszam, wywąchałamtu angsta i nie chce się dorzucać... Jak to jest że prawie wszędzie gdzie jest Nezu jest angst? Szczury to przecież takie wesołe zwierzaki...]

Em... Nie wiem do ktorej frakcji dołączam ale mówię że niestety należe to jakiegoś starego pokolenia maniaków twierdzących że albo sie kocha na zawsze, albo się NIE kocha i nie kochało nigdy.

mnie samej takie podejscie do sprawy nie odpowiada bardzo, bardzo, bardzo bo mi komplikuje odbiur własnie takich skomplikowanych relacji z "wygasającymi" uczuciami w tle ale nie mam zamiaru podejmowac kroków w celu zmiany tego stanu rzeczy.
Jednak ta zasada cześciej bywa pomocą niż zawadą.

PS. Istotnie w zyciu nie bylam zakochana wiec nic mi nie "wygaslo". Nie znam sie.
PS2. A ludzkie emocje to wogule sa pokopane więc niem ozna nic powiedzieć na pewno. Bodajże nawet z chemicznego punku widzenia to trochę dziwne jest...

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 24-06-2006, 00:08   

IT., z tym wygasaniem to jest tak ze ludzie sa bestiami zmiennymi w czasie. i to ze kochasz czlowieka ktorym dana osoba jest teraz bynajmniej nie oznacza ze bedziesz kochac tego kim on bedzie za 20 lat (jak sie np. okaze ze zaczela wojna a on - nadal cie gleboko kochajac - morduje wiezniow w obozach).
Powrót do góry
Abigail Płeć:Kobieta
Naleśnikara


Dołączyła: 29 Mar 2006
Skąd: Lublin
Status: offline
PostWysłany: 24-06-2006, 02:24   

Bianca napisał/a:
IT., z tym wygasaniem to jest tak ze ludzie sa bestiami zmiennymi w czasie. i to ze kochasz czlowieka ktorym dana osoba jest teraz bynajmniej nie oznacza ze bedziesz kochac tego kim on bedzie za 20 lat (jak sie np. okaze ze zaczela wojna a on - nadal cie gleboko kochajac - morduje wiezniow w obozach).


Nie trzeba tu wcale podawać takich drastycznych przykładów. Czasem bywa, że partner zmieni się w sposób trudny dla nas do zaakceptowania, zwłaszcza, jeśli sami też w tym czasie się zmienimy, ale w przeciwny sposób. Można wtedy próbować ratować związek, ale nie zawsze się da.
No i w sumie całe szczęście, że miłość, nawet jeśli była prawdziwa, jednak wygasa (według mnie). Może się przecież okazać, że partner jednak za bardzo nas nie kochał i nagle się na nas wypnie, więc kiepsko byłoby, gdyby uczucie do niego miało już nigdy nie przejść pomimo to. Bo zakładam, że miłość nie musi być odwzajemniona, żeby zasługiwała na miano miłości, tak naprawdę nigdy nie wiemy, co dokładnie czuje druga osoba.

Nie wiem na czym polega miłość matki do dziecka, bo matką nie jestem i instynktu macierzyńskiego nie odczuwam jak na razie ani trochę, ale na odwrót- dla mnie miłość do matki to coś zupełnie innego zarówno od partnerskiej jak i przyjaźni (choć ta może być przy okazji), coś bazującego raczej na instynkcie i przywiązaniu.

_________________
Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
9658926
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 8 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group