[Momoko]

Z cichym *puff*, otoczona obłoczkiem różowo-mhocznego dymu w pomieszczeniu pojawia się młoda matka (i prabapka). Jedną łapką błogosławi wnusia, drugą prawnusia, a trzecią... zaraz, nie ma trzeciej łapki <khy> to jest... ogonkiem głaszcze dziecię lube Avalię.
- Córeczko kochana nie martw się, księcia swego jeszczce znajdziesz (zwłaszcza, że nie masz takich skłonności jak twoja matka, do rzucania się na wszystko co błyszczące...) - przemawia dostojnym głosem. Po chwili krztusi się toważyszącym jej dymem - Najlepiej takiego jak mamusia, co rzadko się pokazuje i nie kontroluje moich poczynań.

[Avalia]

-Mamusiu! <dziewczyna zuca się matce w objęcie - zostane starą panną ;( ja mam zawsze peche, w szczególności do płci przeciwnej.

[Salva]

Mamuniu bez obaw. Mąż mi na razie dyplomatycznie milczy więc mogę się obrazić i zostać z Tobą trochę dłużej.


Enkidu, słońce, nie czytaj tego /Avalia to na co Ty czekasz ? Tylu się tu wolnych panów przewinęło... Kogo będziesz maltretować jak będziesz miała zły humor ? Kto Ci będzie usługiwał. Mąż dobra rzecz, czasami.../

[Enkidu]

Kochana Salvo przepraszam że tyle zwlekałem ale musiałem o dom zadbać abyśmy mieli gdzie mieszkać, nie martwcie się mamo i tato wygrałem w totka ^^ (już nie będe was objadał z waszych ciężko zapracowanych pieniędzy), będe za wami tęsknił. Będe też tęsknił za tą wspaniała atmosferą w domu <wzdycha>, ale już jestem dorosły nie moge wiecznie z wami mieszkać. Kochanie za Wygraną kupie Ci wiele, wiele, wiele książek a dostęp do anime też bedzie, już w dużym pokoju postawiłem serwer i śćiągam ile tylko mogę. O fundusze juz nie musimy się martwić. Dom mamy taki skromny 3 piętrowy z basenem ale nie martw się jak sie dzieci urodzą zrobimy dobudówke (moze z 2 piętra więcej sie zobaczy).
:*
[jak braknie kaski wiecie do kogo sie zwróce ;)]

[Lila]

Moj cos sie strasznie obija... :/ dawno go w domu nie widzialam...

[Melmothia]

Jaką ja mam kochaną córeczkę :D
A, i gdzie my wszyscy mieszkamy? Jakiś pałac by się przydał...albo dwa...
Ja bym potrzebowała z pół królestwa, żeby jakiegoś księcia zwabić. No, tatko, jesteś smokiem...(...czyli ja jestem pół-smoczycą...O_o...właśnie sobie uświadomiłam..., a mamuś, Ty jakiej jesteś rasy?), więc na pewno jacyś mężni rycerze Ci się przewinęli pod łapami, może zdażyło Ci się oszczędzić paru? <patrzy z nadzieją na Dino>.
O! właśnie moja córka idzie na swoje, bo mąż po nia przyjechał *chlip chlip* <wyciera oczy rękawem sukni>
A nie możemy wszyscy mieszkać w jakimś dużym zamku? Bo ja będę taaakaaa samotna...

[Salva]

Mama nie płacz /pada matce w objęcia/, jestem pewna, że Twój zdecydowanie ulubiony zięć zadbał o to, żeby świeżo narodzonej córki od rodzicielki szybko nie oddzielać. Prawda, słońce Ty moje ...? :D

Swoją drogą zaczynasz mnie martwić. Ciągle tylko pieniądze i pieniądze... Bierzcie przyklad z Vodha, on o pieniądzach nie mówi, a i tak mu się wszystko mnoży...

Lila pewno Ci szykuje wyjazd do klasztoru, coby sobie więcej potomstwa dokooptować...

[So_Dakki]

Enkidu, mój młodszy bracie bliźniaku, tak szybko mnie opuszczasz? Widzę, że to miłośc <bleh> Tobą pokierowała, szczęście również Cię nie opuszcza <nie mam szczęścia do gier liczbowych -__->. Pamiętaj, że moje serduszko zawsze będzie z Tobą, możesz zawsze na mnie liczyc. Salvo, opiekuj się nim dobrze <pamiętaj, że od teraz mam na Ciebie oko O_O>.

[Melmothia]

So_Dakki! <ściska siostrzyczkę>
To pospieszmy się z tym babskim wieczorem, póki taty nie ma, sam powiedział, że chałupa nasza xD
A mama na pewno niedługo wróci, przecież jeszcze nawet nie minęło tyle czasu ile zajmuje miesiąc miodowy (chociaż minęło tyle, aby się dorobić wnuków...). I zdradzi nam tajemnicę naszego pochodzenia.

[Enkidu]

<pada w ramiona siostry> Będe tęsknił!! <snif>(no wiecie co chłop sie poryczał)<odsuwa sie od siostry i radośnie mówi> Nie martw się będe was odwiedzał i przychodził co niedziele na obiad <po czym odwrócił sie i poszedł do domu spać>

[Salva]

Spać ?! Spać ?!! A noc poślubna ?!



xD

[Nabu]

Ho ho, czyżby wszyscy o mnie zapomnieli? To kto w końcu zostaje moją żoną, hmm?

[Momoko]

O~oo... to Pan W Zielonej Masce wciąż szuka żony? Proszę mi wybaczyć zwykłe niedopatrzenie'''. Avalio kochanie, podejdź tu na chwilkę *ciągnie córeczkę za łapkę w stronę Nabu*.
Przedstawiam ci (no, powiedzmy...) idealną kandydatkę na żonę. Oczywiście urodę swą odziedziczyła po mamusi... A charakter... am... módl się, zeby po kimś innym.
*oddala się z Szatańskim Hiohotem*

[Sm00k]

<modli się za nieboraka> poor guy..

<modli się za nieboraka> poor guy..

[Sakura_chan]