[Grisznak]

A zalicza się ? No cóż, po prostu jest nisza to i się produkuje....
Marysia Konponicka to dziś już tylko archeologiczna ciekawostka, której nie powinno się dotykać a niestety wciąż wałkuję się w szkołach, podobnie jak Żeromskiego.

A zalicza się ? No cóż, po prostu jest nisza to i się produkuje....
Marysia Konponicka to dziś już tylko archeologiczna ciekawostka, której nie powinno się dotykać a niestety wciąż wałkuję się w szkołach, podobnie jak Żeromskiego.

[Ysengrinn]

Żeromski to straszny pisarz - jego książki są jakieś takie bez ikry, brakuje im puenty, planu, czegokolwiek. Ma się wrażenie, że to nie postać, ale autor nie wie co z sobą zrobić i o czym ta książka. Plus - "Przedwiośnie" jest zwyczajnie głupie. No sorry, ale skoro Czaruś był w tym cholernym Baku i widział co czerwoni robili to czemu nie powiedział o tym na zebraniu, by zbić argumenty o represjach policji, jeśli chciał się wykłócać z tymi bolszewikami?

Ach, zapomniałbym - Franz Kafka. Przeczytanie jego "Procesu" to był horror. Czy to, że facet przelewa swoje koszmary senne na papier znaczy, że od razu musi być autorem wybitnym i ja go muszę znać?! I niespecjalnie mi idzie uwierzyć w Wyelkye Przesłanye tej knigi - po prostu miewałem koszmary w niemal identycznej "konwencji" jak ta twórczość. Podejrzewam, że jakbym wiódł jego życie miałbym dokładnie identyczne. I naprawdę nie chcę mieć z tym nic wspólnego==.

[Varda]

Ysen... W takim razie absolutnie nie siegaj po "Zamek" czy "Przemiane" - to dopiero kretynstwo. Pewien mezczyzna budzi sie rano i stwierdza, ze jest robalem ^^;

[IT.]

Zasiadłam na poważnie do Zbrodni i Kary i... wysiadłam.
Mamy z Dostojewskim całkiem inne poglądy na życie. Moze on ma rację, ale ja jestem młoda, głupia i jego "racje" mnie absolutnie, totalnie, dogłębnie i całkowicie nie interesują. A w dodatku bochaterowie mi się z ewangelionem skojazyli...
Kij w oko. Nie przeczytam. Już mam streszczenia pościągane.

[Grisznak]

Kwiecie Boskiego Ogrodu, Dostojewski bywa cieżki, z wszystkich jego książek jedynie Biesy oraz Idiotę czyta się dziś dobrze, niemniej Zbrodnia i Kara nie jest nawet taka zła ( weź się kiedyś za Braci Karamazow, to jest dopiero hard core )

Kwiecie Boskiego Ogrodu, Dostojewski bywa cieżki, z wszystkich jego książek jedynie Biesy oraz Idiotę czyta się dziś dobrze, niemniej Zbrodnia i Kara nie jest nawet taka zła ( weź się kiedyś za Braci Karamazow, to jest dopiero hard core )

[Kamjia]

dorzucam wszelkich egzystencjonalistów. Za ich godny współczucia, irytujący w swojej nudnej bezsensowości pogląd na bunt itd.

[IT.]

Złoty Szczycie Gór Zachodnich... Ty mi tutaj z "Braćmi..." nie wyskakuj. Sam fakt że zbrodnia i kara jest tak beznadziejna wzbudza we mnie dostateczne przerazenie. Czemu te czasy w kulturze były takie... beznadziejne? Udusić "Ojca - Czas"

[Grisznak]

Silmarillu Europy, nie bluźnij, realizm można lubic, można nie, ale nazywanie go beznadziejnym to już spora przesada. Dostojewski, co by o nim nie mówić, był mistrzem literackiej analizy psychologicznej i np Idiota jest pod tym względem doskonały.

Silmarillu Europy, nie bluźnij, realizm można lubic, można nie, ale nazywanie go beznadziejnym to już spora przesada. Dostojewski, co by o nim nie mówić, był mistrzem literackiej analizy psychologicznej i np Idiota jest pod tym względem doskonały.

[Alira14]

Jak za filmy też dusić można, to ja chcę zabić reżysera i scenarzystę filmu "Catwoman". Jedyne co ten film ma wspólnego z komiksem, to chyba nazwę. I jeszcze główną bohaterkę za to, że nie jest Seliną Kyle, tylko jakąś nieśmiałą idiotką, która zdobyła swoje moce dzięki temu, że kot na nią zwymiotował==. (Może ta scena miała wyglądać "mistycznie", ale właśnie takie odniosłam wrażenie).

[Mariko]

Prusa przeczytalam. Lalke przeczytalam. Jakos tak ostatnio... faktycznie poza pierwszym powodem GoNika nie mam zastrzezen co do wyboru tych do duszenia (polecam za to 'Faraona' - mniooodzio^^).

Tez psioczylam na lektury. Siegnijcie po nie za pare lat, na spokojnie. Na pewno zupelnie inaczej do tych ksiazek podejdziecie. Ja teraz czytuje to, co mialo byc przeczytane w licku na chybcika. Delektuje sie, mysle - jest bardzo okay. Fakt faktem, ze wiele ksiazek na lektury po prostu sie nie nadaje. No i za malo literatury swiatowej, za duzo polskiej, bleh:/

A co do tematu - Usagi - za bycie totalna kretynka. Anthy - za bycie jaka byla. Kamui i Shinji'ego - ze byli ofermami. Von Fersena - ze byl totalnym idiota zakochujac sie w Marii Antoninie! >< (Lady Oscar).

[Grisznak]

O postaciach z anime jest osobny topic...
Z tych tutaj jedynie Fersen i Antonina jakoś pasują, bo to postacie autentyczne. Poza tym to była miłość obustronna, więc za co winić Fersena ? Chłopina robił co mógł, by nie zaszkodzić królowej, prawdopodobnie nawet ani razu się ze sobą nie przespali, a gdy rodzina królewska była więziona w Paryżu to własnie Fersen jako jedyny podjął konkretne próby jej ratowania ( niestety ucieczkę do Varness spie***lił na całej lini ), ryzykując życie.

O postaciach z anime jest osobny topic...
Z tych tutaj jedynie Fersen i Antonina jakoś pasują, bo to postacie autentyczne. Poza tym to była miłość obustronna, więc za co winić Fersena ? Chłopina robił co mógł, by nie zaszkodzić królowej, prawdopodobnie nawet ani razu się ze sobą nie przespali, a gdy rodzina królewska była więziona w Paryżu to własnie Fersen jako jedyny podjął konkretne próby jej ratowania ( niestety ucieczkę do Varness spie***lił na całej lini ), ryzykując życie.

[GoNik]

[Keii]

Pamiętam, że Faraon był nawet niezły, ale imo zakończenie wyglądało, jak dodane "na siłę".

[Mariko]

No coz, moze... Ale jednak wiedzy we tym temacie Prusowi nie mozna odmowic. Poza tym ktos tu zapomina, ze to bylo pisane w czasie gdy telewizji nie bylo i po cos te opisy tam byly... Kiedys nienawidzilam opisow, teraz nauczylam sie je doceniac. :)

[IT.]

Baczynskiego. Za to że był taaaaki skrzywiony przez wojnę. Och jak mnie jego wiersze denerwują! Jak ich nie lubię! Mają w sobie coś takiego, cośw opisach, coś w doborze słów co mnie odzuca z miejsca. Jak można opisać róze tak by komukolwiek ścisną się żolącek z obrzydzenia!?