[Teukros]

Nie będę pewnie zbyt oryginalny, ale w Seirei no Moribito moje największe uznanie wzbudziła postać Balsy. Pomyślcie tylko, kobieca postać w anime (fantasy na dodatek!), która ma trzydzieści lat?

Jak tak dalej pójdzie, zaczną robić haremówki z głównym bohaterem po czterdziestce.

[viesiu]

Seirei no Moribito
Zdecydowanie jedno z ambitniejszych anime jakie widziałem. Szczerze powiedziawszy rzadko takie oglądam :)
Technicznie oczywiście jest niesamowite - rysunki i animacja cały czas są na niesamowitym poziomie. Pod tym względem jest doskonałe. Co do historii... prawdą jest, że jest wspaniała. Ale również prawdą jest, że momentami mnie nużyła :/ Pod koniec na szczęście się rozkręciło i dotrwałem do końca :) Gdybym miał oceniać, to powiedzmy 8/10

[Lena100]

Seirei no moribito 26 - FINAL

Okazuje się, że jest to jedna z tych serii, zaopatrzonych a takich bohaterów, że naprawdę ciężko się rozstać. Ryczałam jak bóbr. I jestem pod wieeelkim wrażeniem. Seria trochę o przeistaczaniu się dziecka w nastolatka, trochę o wychowaniu, trochę o bezinteresownym poświęceniu i miłości, odpowiedzialności, tradycji i ludzkiej naturze, z lekkim przesłaniem proekologicznym. A oprócz tego kawał dobrego fantasy, akcji, fabuły. Mimo nie-bajkowego zakończenia to jednak śliczna baśń z pożądnym przesłaniem. Raczej dla widzów lubiących poważniejsze problemy i klimaty, może trochę bardziej dojrzałych. W każdym razie polecam. Od dziś na liście moich osobistych klasyków.

[cesarz vedry]

Obejrzałem i jestem zachwycony. Z początku sądziłem, że będzie nawalanka co odcinek, a tu prosze, miła niespodzianka. Co najlepsze, ani jeden odcinek mnie nie nużył. Rzeczywiście Lena, rozstanie z bohaterami było bardzo ciężkie... Ładnie rozpoczęte, ładne rozwiniete, ładnie zakończone. Świat przedstawiony jest genialny, bardzo mi się spodobała ta idea. Polecam wszystkim tym, co mają chrapke na dobre fantasy !

[krew_na_scianie]

Jak najbardziej popieram głosy zachwytu - jak najbardziej Seirei no Moribito też mi się podobało! Lubię to uczucie, gdy chce się tak bardzo zobaczyć kolejny odcinek. Ale bywały pewne rzeczy, które mi się trochę jednak nie spodobały, albo może po prostu je źle zrozumiałam czy po prostu się już nie znam.

Tak..Powiedzcie mi, dlaczego Balsa wybrała się do tego starszego kowala? Wie, że jest poszukiwana - i mimo to, idzie tam gdzie ją ktoś rozpozna. Rozumiem, że był to człowiek niezły w swoim fachu, pewnie i najlepszy - ale jaki sens jest ryzykować gdy ma się pod ręką księcia? To już nie mogła zostawić go u tego zaparzacza herbaty (Tanda)? Albo najprościej wybrać się do innego kowala?

Pod koniec serii wszyscy okazują się niesamowicie dobrzy!! Aż szkoda, że nie było żadnej złej postaci, która myślała choćby troszkę inaczej!

Odcinki 10 - 13 były lekko nudnawe. Niby coś się działo, można było sobie popodziwiać miasteczko, ale brak głównej fabuły bardzo mi doskwierał.

Troszkę spodziewałam się serii z wielką epicką przygodą: typu wielka ucieczka bohaterów, nowe krainy, tajemnicze miasta i kultury. Dodatkowo spodziewałam się, że dzieje młodego księcia może będa przedstawione z perspektywy kilku lat tzn. jak się zaklimatyzował powiedzmy po 2 latach w dalekiej krainie z Balsą. Było inaczej - nie znaczy to co prawda, że gorzej, bo fabuła, pomijajac te 2 czy 3 nudne odcinki - była niesamowita. Szkoda po prostu, że nie pokazali jeszcze czegoś więcej..No ale ja zawsze mam jakiś dziwny niedosyt po filmach fantasy :)

[cesarz vedry]

Z tym kowalem to chyba było tak, że tylko on mógł dla niej wykuć włócznie, ponieważ umiejętności wojownika na jej poziomie wymagały specjalnych zdolności kowala. Zapewne też materiały miał najlepsze. Gdyby dostała made in china pewno by się złamała po kilku użyciach.

[Krwawisz]

Wczoraj skończyłem oglądać. Rzeczywiście doskonała seria, przemyślana, spójna, wyrazista... czego chcieć więcej? Nad grafiką też można by się zachwycać godzinami. Jedyne co mi się nie podobało to zakończenie, które delikatnie mnie zawiodło - jest zbyt przewidywalne, zbyt oklepane i wobec całości fabuły wypada dość blado (choć na pewno nie można mu zarzucić braku swoistego dramatyzmu i zapędów "łzy wyciskających ;) )

Podsumowując, ode mnie: 8/10

[alex]

Seirei no Moriboto 1-26


Po obejrzeniu całej serii jestem pozytywnie zaskoczony fabułą oraz postaciami. W obecnych czasach ciężko jest stworzyć coś nowego i zarazem ciekawego. Ten serial jak dla mnie zasługuje na 8/10 punktów. Balsa jest bardzo wyrazistą główną bohaterką. Jak dla mnie można ją wystawić pod głosowanie o tytuł najlepszy female chara. A przy dobrej fabule została zachowana piękna grafika i efekty. Jedyne do czego mogę się przyczepić to może lekkie zwolnienie akcji na półmetku serialu.

[Lena100]

http://www.animenewsnetwork.com/news/2009-06-19/new-moribito-episodes-start-on-adult-swim-on-august-22
Halo, halo, co o tym myślicie? Czyżby druga seria? Sama nie wiem co o tym myśleć - Seirei no Moribito zakończyło się całkiem zgrabnie. Nie potrzebuje koniecznie dogrywki. Nie mam nic przeciwko, jeżeli nowe epizody będą na tym samym poziomie, co poprzednie, ale obawy pozostają. Zakończenie było lekko "otwarte", tz. pozostawia pole manewru i dokręcanie kolejnych odcinków, ale wcale do tego nie zmusza.

[Lain]