[korsarz]

Piosenki zasłyszane na wczorajszej "Trzeciej Stronie Księżyca" w Trójce. Między innymi Faith and the Muse "Kodama". Mam dziwne wrażenie, że słuchałem tego utworu wcześniej, tylko w nieco innym wykonaniu... W audycji poleciał jeszcze utwór "Wintersun" Brendana Perry'ego. Trochę przypomina mi to Dead Can Dance (o ile dobrze pamiętam, bo DCD już wieki nie słuchałem).

Oraz jeden utwór w stylu electro-industrial, czyli Front Line Assembly "After Life".

[Asthariel]

Odkryłem Editors - Munich - szkoda tylko, że inne piosenki zespołu już mi tak nie przypadły do gustu...

[seshiro]

Turbo-Otwarte drzwi do miasta - nie ma to jak polski metal

[korsarz]

Kolejny album z Jamendo, tym razem jest to niemiecki metal gotycki. Konkretnie - "ZwischenWelt" by Soul in Sadness.

[baZ]

The Raveonettes "Come On Santa" - w związku z wiadomym czymś, co obecnie mamy ;)

[Asthariel]

Odkryłem Abney Park. Po prostu... łał. Odwołując się do Wiki:
Abney Park – amerykańska grupa muzyczna założona w Seattle w 1997 roku. Ich muzyka miesza ze sobą elementy industrialu, rocka, muzyki etnicznej i muzyki gotyckiej. Charakterystyczne dla Abney Park jest odwoływanie się do estetyki steampunku i wiktoriańska stylizacja instrumentów.

Na pewno grają muzykę inną od tej, której zazwyczaj słucham, ale i tak bardzo mi się podoba. Póki co wpadły mi w ucho:
http://www.youtube.com/watch?v=RLokoA915fg&feature=related - Building Steam
http://www.youtube.com/watch?v=sMGbIwDBjdI&feature=related - Airship Pirate

[Mai_chan]

Aj waj!

Mama dostała od ciotki najnowszą płytę z piosenkami Grupy Rafała Kmity z przedstawienia "Aj waj! czyli historie z cynamonem". Jestem szczęśliwym człowiekiem, uwielbiam ten kabaret, uwielbiam tę grupę, a na wydanie płyty z tego konkretnego spektaklu to czekałam dobrych kilka lat.

Mrrrrr.

[korsarz]

Inner Gathering - ambientowa kompilacja z Ektoplazmy z elementami dub :)

[Dred]

http://www.youtube.com/watch?v=WhVkRNf8IMY&feature=related

Tak się zapytam, ktoś oprócz mnie słucha italo?

[Dembol]

Ja. Bardzo fajne taneczne rytmy. Mogłyby się obejść bez wokalu.

Ostatnio znowu mnie naszło na słuchanie Davida Bowie, który wczoraj skończył 60 lat. Dałbym wiele, żeby go zobaczyć na żywo.

[jóga]

Hatsune Miku - Love is war

[kapplakk]

Derek Howell - Gasoline Fight,

czyli klasyk gatunku progressive breakbeat.
Rzecz, do której zawsze chętnie wracam.

[korsarz]

Album "Phrenia" by Phrenia - japoński pop z Jamendo. Nawet ładne to jest ^_^. A także album Vacation! autorstwa NoMode. Fajny, pogodny synthpop, chwilami wchodzący w klimaty około - italo disco :) .

[Asthariel]

Raunchy - A Heavy burden

Niezbyt lubię screamo, ale po obejrzeniu pewnego amv ta piosenka nawet mi sie podoba. Mój ulubiony fragment zaczyna się od 3:55.

[DD]

Najnowszy album Dimmu Borgir - Abrahadabra

No miód dla uszu mych.