[Caladan]

Jak spieprzą Zetmana.........z obecnych i przeczytanych mang akcji i supernatural najlepsza pozycja. Prawdziwie badassowa i ni przesłodzona. Life is brutal.

Ale udało im się popsuć Dance in the Vampire Bund ,czy Blade Immortal, albo końcówka Aoi no Exorcist...........,a Deadman Wonderland było za krótkie.

[KossteK]

Sakamichi no Apollon

PV tylko potwierdziła, to czego się spodziewałem, a mianowicie mam swoją serię sezonu ^_^ A może i roku(?). Pozostaje tylko czekać na pierwszy epek.

[Enevi]

Hiiro no Kakera

Czyli przedpremierowy odcinek numer jeden. Czyli seria, której prawdopodobnie nie obejrzę, chyba że reszta sezonu okaże się średnia, ale mam wrażenie, że jednak nie. Mamy kolorowe bizony, nieco ciamajdowatą dziewoję (ale jednak nic nie przebije bohaterki Hakuouki, więc nie jest tak źle), trochę tajemnic, folklor i zapięczętowane ZUO tego świata. Bla, bla. Jeśli nie skopią, to może nawet będzie romans i chyba nawet wiem z kim (podejrzewam prawo pierwszenia, zresztą ci czubiący się zawsze wygrywają). Obowiązkowa maskotka jest całkiem milusia, jeśli nie przesadzą dalej ze słodyczą. Umiarkowanie to mdłe i przewidywalne. Zobaczymy ~~

A, przypomniało mi się: animacja jest paskudna.

[mith]

@Enevi: Tę animację dało się już "podziwiać" w pv... Co oni, kurka, wydzieranką to animują, że te ruchy takie sztywne? Nie wiedziałem nawet, że już wyszedł pierwszy odcinek... Zobaczymy, co z tego będzie...

[Easnadh]

Hiiro no Kakera

Ktoś powinien zakazać robienia anime na podstawie gier od Otomate (Hakuouki było porażką, Hiiro no Kakera nie zapowiada się lepiej) - nie dość, że totalnie wszystkie są na jedno kopyto, to jeszcze najwyraźniej nikt nie chce na nie dawać kasy. A jeśli już, to niech wybiorą jakąś grę, która ma przynajmniej ciekawy, cieszący oko setting i bohaterów, jak na przykład The Beastmaster and Prince. Chociaż nie, cofam to, jakiekolwiek otomatowe anime i tak nie będzie cieszyło oka, dopóki nie dostanie więcej pieniędzy; kontrast jest tym większy, jeśli kojarzy się oryginalne grafiki Kazuki Yone do gry.

TA ANIMACJA. Nie dość, że poziom kreski jest strasznie nierówny, to jeszcze oni chyba rysowali co 4-5 klatkę. I na dodatek te koszmarne CG, że nie wspomnę o tym małym jajowatym cosiu z pajeczymi rączkami i nóżkami, na którego widok zbaraniałam, bo ów coś wyglądało, jakby się do anime przyturlało z South Parku.

I czy to źle, że już teraz mam ochotę osobnika o nazwisku Mahiro Atori utopić w bagnie?

[Daerian]

[mith]

Co prawda, to prawda. Obejrzałem prolog i masakra jednym słowem. Prawdopodobnie będzie jak z Hakuouki, gdzie odpadłem po kilku pierwszych odcinkach. Te momenty, gdzie zamiast ruchu jedna poza "przenikała" w drugą, wyglądały jak tandetna animacja we flashu. Gra ma kawał świetnej muzyki, której zwyczajnie nie wykorzystano, bo często było tak cicho, że gdy coś zaczynało brzdękać, aż oczy szerzej ze zdziwienia otwierałem. Przynajmniej tła mają ładne kolory, ale gdzie im tam do oryginalnych grafik... Cóż, jeszcze się sezon nie zaczął, a już zawód na początek (choć tego akurat można się było spodziewać).

EDIT: Poprawiłem pisownię. Nie ma to jak równocześnie klepać posty i rozmawiać przez telefon :]

[Cepelia]

Animacja wydzieranką to idealne określenie tego czegoś. Choć nie. Widziałam ładne wydzieranki.
Zapowiada się paskudnie nawet dla kogoś tak mało wybrednego jak ja (Hakuouki strawiłam do końca).

[vries]

z tego co widzę mogę dołożyć do listy tytułów Jormungand. Takie militarystyczne zabij wszystko, co się rusza. Nie chciało mi się czytać mangi na bieżąco i dropłem tytuł, ale nie było to złe.

[Easnadh]

[mith]

Jeśliby sypnęli szczodrze pieniądzem i wzięłoby się za to jakieś zacne studio, to pewnie z porządnej gry wyszłoby porządne anime. Mnie tam się Kanony i Clannady całkiem podobały ;)

[fm]

Ozma 01 - pierwszy odcinek póki co nie zachwyca
+ tym razem zamiast kosmicznych przestworzy dostajemy pustynny świat inspirowany trochę Diuną (tytułowy Ozma to coś w rodzaju czerwia)
+ dość niezłe projekty postaci inspirowane wcześniejszymi Matsumotaliami. Utkwił mi w pamięci zwłaszcza szalik przywódczyni anarchistycznej grupy kartofli
- reżyser nieszczególnie panuje nad materią filmową, przez co odcinek ma wyjątkowo szarpane tempo
- postaci zachowują się w stereotypowy sposób
- tymczasowy antagonista sprawia wrażenie nieślubnego dziecka Harlocka i Chara (Charlock?), a na dodatek co rusz coś go zaskakuje (Niemożliwe!)

Być może to wystarczy, by przyciągnąć przed ekrany widzów obnoszących się z pozą, że wszystko, co wartościowe w anime, nakręcono w ubiegłym wieku, lecz ja mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach Ozmy twórcy bardziej się postarają.

[Daerian]

http://www.nekomagic.com/?cat=9 <- Spis z Neko Magic

[Cepelia]

fm, dzięki. Cały odcinek miałam wrażenie deja vu i nie mogłam sobie przypomnieć z czym mi się to kojarzy :) No przecież Diuna.

Ogólnie pierwszy ep. Ozmy mogę podsumować krótko: "Jakież to retro..."
Ale zamierzam kontynuować.

[Slova]

Możecie mi powiedzieć, czego to jest PVka http://youtu.be/WLuSJBWFTfo?t=16m55s ??