Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Manga i co o niej inni sądzą |
Co sądziłeś o mandze zanim zaczęłaś/zacząłeś ją czytać?? |
Że manga to japoński zboczony komiks |
|
20% |
[ 3 ] |
Kojarzyłam tylko Czarodziejki z księzyca |
|
26% |
[ 4 ] |
Nie wiedziałam co to |
|
53% |
[ 8 ] |
|
Głosowań: 15 |
Wszystkich Głosów: 15 |
|
|
|
Wersja do druku |
Kaito-Ania
Dołączyła: 08 Mar 2005 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 31-03-2005, 14:06 Manga i co o niej inni sądzą
|
|
|
Większość osób gdy słyszy że lubie mangę przeklinają i blokują mnie na gg choć sami zaczęli rozmowe. Poprostu manga im się kojarzy jedynie z hentai!!!! Lub niektórym z Sailorkami^^"
A przecież mangi jest parę rodzajów nie=.=
Przyznam się że zanim nie zaczęłam czytać Brzoskwinię to podobnie sądziłam i się dość poważnie zastanawiałam zanim ją kupiłam. Nio teraz czytam wiele mang^^ moje ulubione to mangi Ariny Tanemury^^
Mam nadzieje, że ktoś tu coś pod tym napisze^^
[edit=Ysen]Błędy poprawione. Witamy na forum, ale postaraj się staranniej pisać, gdyż utrudnia nam to poznanie twoich poglądów. |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 31-03-2005, 14:16
|
|
|
Jak ze mną ktoś zaczyna rozmowę na GG to w 9 przypadkach na 10 nie dochodzimy do kwestii zainteresowań... (przypadek 10 to ktoś znany mi z Życia / jakiegoś Forum).
Co do reakcji otoczenia, to na szczęście ja i jak i większość moich znajomych stanowimy ludzi dorosłych, z którymi można porozmawiac na dorosłym poziomie.
Co do marnej wiedzy na ten temat: każdy powinien mieć jakieś zainteresowania, ale nie każdy musi orientować się w czymś tak egzotycznym, jak japońskie kreskówki. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 31-03-2005, 14:51
|
|
|
Generalnie rzecz ujmując, ludzie podchodzą do mojego hobby raczej przychylnie... Może dlatego, że nie jestem fanatyczką i potrafię rozmawiać o czymś innym ^^" W każdym razie większość ludków w pierwszej kolejności zauważa że rysuję - dopiero potem wkracza rozmowa o moim stylu, skąd się toto wzięło, co to takiego jest i dlaczego właśnie to ^^ A komunikatorów nie używam żadnych, to i nikt w ten sposób mnie nie poznaje :P |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 31-03-2005, 15:49
|
|
|
Ankieta nie zawiera opcji "Podejrzewała/em, że to coś ciekawego". Innymi słowy jest deczko stronnicza, bo zakłada, że wszyscy albo uważali, że manga jest zboczona, albo nie wiedzieli o niej zgoła nic;>.
Co do niechęci otoczenia do mangowców: na pewno winne są stereotypy, ale myślę, że sporo tu winy samych zainteresowanych. Zachowują czasem się jak, za przeproszeniem, sekciarze. Głoszą wszem i wobec wyższość swego hobby, uważają, że cały świat ich nienawidzi i nieustannie przeciwko nim spiskuje, że o ciągłych próbach nawrócenia całego otoczenia nie wspomnę.
Ja również często słyszę, że manga to "głupotki". Ale powód jest prozaiczny: to hobby kosztuje, a pieniądze możnaby wydać na coś mądrzejszego, czytaj - książkę. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 31-03-2005, 19:55
|
|
|
Szczerze mierzi mnie już te wasze poczucie skrzywdzenia , jak ktoś jest ofiara losu to inni będa go gnoc bez wzgldu czy interesuje sie mangą i anime czy tez może sródziemnomorskimi skorupiakami.
Na dzien dziesiejszy prawda jest taka że większosci manga i anime jest obojetna dopuki jakas fanatyczna osoba (która czuje się wyalienowana tym że malo kto w jej okolicy podziela jej zainteresowania) na zacznie na chamca zachęcać innch do swoich zainteresowań wpychajac im mangi u indoktrynujac jakie to głębokie wyniosłe w odróżnieniu od tego komercyjnego amerykańskiego chłamu , to niech się nie dziwi że inni ją gnoja albo zlewają.
Prawda jest taka że ja się nigdy ze hobby typu RPG , Manga i anime , fantastyka nie kryłem ale tez nie wciskałem tego wszystkim wokuł epatujac na chamca. Zarówno w mojej dzielnicy która raczej do miłych miejsc nie nalezy nie mialem problemów z tym że oglądam animy ( ps sialor moon akurat nigdy nie lubiłem) . Ba nawet w wojsku nie miałem problemów na burcie mojego BWP była namalowana kredą podobizna Liny i jakos to nie przeszkadzało. Za kawaii w szafce tez mnie nikt nie dreczył.
A na dzien obecny większosc ludzi traktuje M&A normalnie jako kolejne medium srodek przekazu jak film czy komiks . A te z tego co zauważyłem te cłąe wielkie pokrzywdzenie wynika z winy samej osoby która robi z siebie ofiare losu bo tak naprawę jest jej wygodniej. |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 31-03-2005, 20:35
|
|
|
Właśnie, właśnie :) Ja nie kryję się z tym, że lubię fantastykę i anime i nigdy, naprawdę nigdy nie miałam z tego powodu żadnych nieprzyjemności. Bo dlaczego miałabym mieć? Wszyscy normalni ludzie traktują to jak każde inne hobby - jest, to fajnie! To, że niekoniecznie ich to interesuje, to przecież jeszcze nie argument, żeby marudzić, że są "nietolerancyjni" - ja na przykład nie pasjonuję się szczególnie śródziemnomorskimi skorupiakami, że użyję przykład podanego przez Wampira, a to nie znaczy, że skrytykowałabym kogoś, kto z uporem maniaka hoduje kraby, prawda? :) Nie obnoszę się szczególnie z tym, że jakieś hobby posiadam - przecież nie mam napisanego na czole "oglądam japońskie kreskówki" - ale jeśli coś takiego akurat pojawi się podczas rozmowy, zwykle spotykam się z uprzejmym zainteresowaniem (lub też uprzejmym brakiem zainteresowania). I tyle.
Natomiast rozumiem, że w pewnym wieku (zaraz będzie, że jestem stara i sie wymądrzam _^_) ludzie mają syndrom "jestem już duży i żadne głupoty dla dzieci mnie nie interesują!". I przypuszczam, że stąd wynikają Twoje kłopoty. Nie przejmuj się, przejdzie im :) A Wampir ma sporo racji - jeśli chwalisz się przed kazą napotkaną osobą tak na starcie, ze jesteś wielką fanką anime, to troszkę im się nie dziwię, że mogą sie zniechęcić. |
_________________
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 31-03-2005, 21:33
|
|
|
Serika napisał/a: | przecież nie mam napisanego na czole "oglądam japońskie kreskówki" |
No własnie ale dóżo osówb własnei czuje się tak jakby było napietnowanych i w pewien psychologiczny sposówb mają to napisa na czole. Wileu by najchetnie chcialo na środku autobusu jak jada do pracy albo szkoły krzyknąć. "Interesuje się M&A zainteresujcie sie tym też albo zgnojcie mnei spalcie na stosie ja czekam ". Gdyż wielu chce być piętnowanych za to gdyż dzieki temu czują się orginalnijsi pełniejsi lepsi naprawdę tak jest , by sie wydawało ze ci alienowani czuja sie gorsi przez to i mniej radosni z życia ale w tym problem że wielu chce takimi byc bo podswiadomie czuja ze to ich wyróżnia. Ogólnie to jest bardziej skaplikowany problem dotyczący nie tylko mangi ale bardzow wielu innych zeczy.
Serika napisał/a: |
Nie przejmuj się, przejdzie im :) A Wampir ma sporo racji - jeśli chwalisz się przed kazą napotkaną osobą tak na starcie, ze jesteś wielką fanką anime, to troszkę im się nie dziwię, że mogą sie zniechęcić. |
no własnie otóz wielu ma ten problem że albo kryją sie z tym jakby mieli syfilis ( co jst złe zarówn jesli chodzi o zainteresowania jak i o chorobę ) Albo epatujatym na wszystkie strony próbujac innych tym na siłę zainteresować. Ale na szczescie to dotyczy głównie nastolatków ktorzy na starosc madrzeja i rozumią świat. Gorzej jak ktoś mam 26 lat i dalej próbuje albo kryc sie popadajc w manie przesladowcza abo na siłę nawracać przez co na karzdy naturalny odruchowy sprzeciw z reagują dolem poczuciem wyalienowania i utrata własnej wartosci. |
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 31-03-2005, 22:28
|
|
|
Cóż... wydaje mi się że dużo też zależy od środowiska, w końcu wszędzie znajdą sie ludzie którzy są w stanie zgnoić osoby zainteresowane czymkolwiek, przy czym z tego co zauważyłem to sporą rolę odgrywa też wiek.. chociaż to może być tylko mój spaczony pogląd (szkoda gadać... 3-cia gimka a koledzy złośliwi jak skrzaty == żeby w gimnazjum było "nie podawaj mu ręki bo jest biały jak kreda i się wybielisz" ==").
Zresztą jak już wcześniej padło tutaj wiele zależy też od tego czy z osobą zainteresowaną danym hobby da się pogadać na tematy inne niż to jedno jedyne hobby.
Oraz koniec końców czy środowisko jest poważne i mu się nie nudzi ;> |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 31-03-2005, 22:39
|
|
|
Khem;>... Ja pozwolę sobie zauważyć, że jest to OFFTOP. Który zresztą ja zacząłem, więc wypadałoby się tym zająć_^_... Temat jest o tym, co sądziliście o mandze nim zaczęliście czytać.
Ja w sumie nie bardzo pamiętam, ale byłem raczej pozytywnie nastawiony. Zresztą - japońskie animki o wielkich robotach oglądałem odkąd pamiętam, więc trudno mówić o jakimś odkrywaniu. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
g_v_s
Dołączył: 13 Kwi 2003 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 31-03-2005, 23:11
|
|
|
Od zawsze lubiłem komiksy, a do dużych oczu przyzwyczaił mnie świętej pamięci Secret Service, więc podchodziłem raczej z ciekawością - o ile mnie pamięc nie myli ciekawość była tym większa, że słyszałem plotki o sporej ilości seksu w mangach ^^
Potem na świętej pamięci Krakowskich Dniach Komiksu miałem okazję dotknąć pare mangowych zeszycików: NGE i Gunsmith Cats, oraz kilka oryginalnych, japońskich hentajów, co utrwaliło we mnie przekonanie że japoński komiks jest fajny ^^ |
_________________ Multiworld Project |
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 31-03-2005, 23:24
|
|
|
Szczerze bo ja pmietam moi strzy to od zawsze byli maniakami wszelkie fantastyki ( bili tez skrajnie tolerancyjni i pozawalali mi na owiele za dużo co zwłaszcza na moje menelskiej dzielnicy moglo miec opłakane skutki , ale na szczescie wyszlem na prosta i nie skonczyłam jak moi kumple z podstawówki w pierdlu lub w grobie wic nie tak nie znowu tak dobrze mic "tolerancyjnych" rodziców ) ogólnei mimo swojego wieku 43 lat to gracze komputerowi a nawet zchoć bardzo żadka RPGowi ( z rzadka bo tylko jak jesteśmy zmuszeni spedzić wszystcy tydzien u "matki przełożonej mojego domu" czyli u baki tydzien na wiosze to graja ze mna i z bracikiem dla zabicia nudy) . Tak wiec wracajac do tematu już odkoad pamietam jak w latach hyba 1987 albo 88 czyli jak miałem 5 i 6 lat to mnie indoktyrynowali animcami na VHS nawet nie wim czym w sumie pierwsze DB to chyba ogladałem już w 1991 czy 92. Potem była Polonia 1 i kilka fajnych pozycji ale potem niestety nastał czas Sialor Moon i prawie znienawidziłem animce bo nie potrafiłem zniesc tej "lafiryndy z księżyca". Do animców wróciłem dopiero przy okazji FFVII ( w sumie ta gra i wojsko zrobiły z e mnie porzadnego człowieka, co moze się wydac wszystkim dziwne ) które własciwie wyprowadziło mni z dołaka za sparawą paru wzorców moralnych ) choć moze bardziej dla tego że zamiast [przepraszam za słowa] włamywac się do aut ćpac pić i posuwac naiwne laski to siedziałem przed konsolą) i tak wróciłem do anime. Potem było oczywiście RTL7 i Slayers oraz DB a po wojsku doszedł net tak wiec nie wiem co mysliłam o M&A zanim sie nim zainteresowałem gdyz przed tem chyba w ogóle nie myślałem :P |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 01-04-2005, 08:10
|
|
|
To były odległe czasy, gdy u nas w mieście szczytem luksusu było mieć antene satelitarną odbierającą Polsat, na Amigę 500 ciąglę jeszcze wychodziły gry komputerowe, a Władca Pierśceni powszechnie kojarzył się z jubilerem.
Polsatu nie miałem podówczas jeszcze, Władca Pierścieni kojarzył mi się z niekompetencją pań z biblioteki, w której brakowało pierwszego tomu, za to na Amigę miałem mnóstwo nowych gier, bo te przegrywało się w sklepie komputerowym za 10 000 złotych od dyskietki. O grach komputerowych (oraz Polsacie i Władcy Pierścieni od czasu do czasu) dowiedzeć się można było z takich gazet jak Top Secret, Gambler czy Secret Service. Ten ostatni jest dla nas szczególnie ciekawy, albowiem to pierwsze pismo w Polsce, które regularnie pisywało o M&A. To był mój pierwszy kontakt (i przez wiele lat jedyny).
Reakcja moja była raczej pozytywna biorąc pod uwagę, że zwykle te 2 strony czytałem. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 01-04-2005, 11:34
|
|
|
Reakcji nie było. M&a zawsze w telewizji oglądałam, maleńka byłam, wszyscy wokół oglądali, nie odróżniałam od bajek (no, z czasem odróżniałam po znaczkach chińskich i pyszczkach XD), potem w pisemku przez mamuś regularnie kupowanym (PC Shareware czy cuś) sailorki zobaczyłam, wkrótce dzialik dwustronicowy z pisemka się w Kawaii zmienił i tyle. Nawet czasu na reakcje nie miałam. |
|
|
|
|
|
Ataru
Dołączył: 31 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 01-04-2005, 13:36
|
|
|
Ja interesuję się tym od dość dawna, więc sam nie wiem, czy powinienem się odnosić do tego, ale niech stracę. Otóż nie miałem zielonego pojęcia co to jest, były mi to nazwy całkowicie obce. Dopiero z rubryki manga room w SS sowiedziałem się co to jest. Manga, Anime, Otaku. Te trzy określenia przewijały się w KAŻDEJ odsłonie tej rubryki. No ale zaczynam offtop. Chciałbym odnieść się jeszcze do jednego, od zawsze moi rodzice dawali mi wolną rękę, w zasadzie od zawsze nie interesowało ich, co to ich synuś robi, czym się zajmuje i co go interesuje i tak zostało do tej pory ;) Są tego i dobre strony, jak właśnie moje zainteresowanie m/a. W tamtych czasach była nagonka na mangę/anime a mnie to ominęło.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 01-04-2005, 13:41
|
|
|
Ysen, temat jest "Manga i co o niej INNI sądzą"... zatem chyba o reakcji otoczenia tez można :P
A moja reakcja zanim dowiedziałam się co "toto" jest... W sumie podobnie jak u Ka_tki - ja siedzę w tym od zawsze. Najpierw komiksy (Thorgal! Thorgal! XD), potem kreskówki, a potem Record of Loddoss War obejrzany z bratem przez przypadek... I Kawajec przyniesiony przez tegoż brata z artykułem o ROLWie i tak jakoś samo przyszło... W sumie nie potrafię określić, kiedy po raz pierwszy spotkałam się ze słowem "manga" (chociaż przypuszczam, że jednak jako napisik przed ROLWem). |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|